Nie mowi tego glosno bo zaraz producenci alkoholu wyczuja ze moga zarobic wiecej hajsu i pojawi sie Whiskey Gamer Edition ozdobionymi diodami LED!
Ludzie którym przeszkadza picie whiskey z colą są jak piwosze, ultra koneserzy piw kraftowych co gardzą koncernowymi sikami
A czy jest na sali ktoś kto pije wódkę dla smaku? Bo chyba większość jej nienawidzi i popija czym prędzej krzywiąc się jak Ja na widok sióstr Godlewskich..
Jeśli chodzi o picie Whiskey to piłem te tańsze jak i z najwyższej półki. Za każdym razem próbując je w taki sposób w jaki pić się powinno, ale przyznam szczerze, że gdy zamiarem jest wypić całą butelkę do pod koniec musi pojawić się Cola.
Lubie czytac takie spiny koneserow whiskaczy jak Ogame. Nakupil sobie pokolorwanego ethanolu i napoj bogow teraz ma na poleczce :)
Takie troche pozerstwo, ale chwalic sie tym? ;)
Raz na jakiś czas odwiedzam jednego czy drugiego kumpla, chłopy już pod 40 podchodzą, każdy dalej odwiedza wirtulane światy, myślałem że tylko u mnie taka sprawa jak powiększenie zestawu gamingowego o jakiegoś Jamesona czy Red Labela, ale widzę, że oni też :)
Ale czemu ten samogon ? Polish Vodka już nie pasi ?
Pol zartem pol serio bo sam lubie wypic:
- szklaneczka rozluznia po pracy - tlumaczenie alkoholika
- pije bo to pomaga walczyc z demonami - a jakze, tlumaczenie alkoholika
Inna sprawa, ze czesto podczas grania picie mi nie idzie, nawet jak otowar piwo, to stoi obok i zapominam o nim :p. Jak pic to pic, a nie miziac gardlo.
Tylko Chivas Regal. Przetestowalem przez lata wiekszosc i ta jest najlepszy z tych co sa w normalnych sklepach i w normalnych cenach. ;)
Czasem tez jak kolega wyzej, rum z kola, ewentualnie Mojito. Tutaj niestety (dla kieszeni), tylko bialy. Czyli najdrozszy z tych ogolnodostepnych w bieda-sklepach. ;)
Pijam zas tylko w towarzystwie i w sumie pare razy do roku max, wiec tragedii nie ma. Do grania wlasciwie nigdy. Choc ostatnio ze znajomym okrutnie sie zrobilismy, ogladajac Blizzcon na zywo po nocach. ;) hehe
Do stówy z marketu to najlepszy czarny bushmills. Jak mi dobrze idzie to nieraz potrafię pół butelki przejść przy jednym posiedzeniu. Te granie to zgubny nałóg jest...
Do growej sesji to tylko kawa z mleczkiem.
Wczoraj i dzisiaj przez caly dzien maksowalem znajdzki w ostatanim Tomb Raiderze i wypilem z dziesiec filizanek.
Whiskey - kolejny element zestawu gracza:D
dlaczego nie..;) u mnie to gry łowieckie, kiedyś polowałem w realu, --> teraz już, i tylko już wirtualnie, to jednak lepsze;) , to Jack Daniel's Single Barrel Limited..z Tennessee,
ale,? zachęcanie do kupna produktu jakiejś tam określonej firmy to ponoć kryptoreklama, dlatego ok. sorry milczę ...
ja popijam głównie Bacardi Oakhear, Carta Negra i Carta Fuego, jedyny alkohol który pije bo mi zwyczajnie smakuje
kolejność nie przypadkowa
Ja jak zwierzę, tylko z colą.
Taki mocny trunek w ogóle mi nie smakuje. Ale driny zacne wychodzą.
nie jestem jakimś tam wielkim koneserem, ale jak sobie umieszam z pepsi, to pije albo rum+pepsi+pomarańcza (cuba libre), albo bylejaka whiskey, choć najbardziej podchodzi mi tullamore, red label gorszy od grantsa
Kup jak zdrowy chop 20 harnasiow zamiast tego czerwonego labela.
Ja pije i kolekcjonuje Whiskey i Whisky.
I generalnie powiem tak - nie spinajcie sie - to alkohol i niech kazdy pije tak jak mu pasuje.
Jesli ktos chce wziasc 30 letniego BenRiach Old Authenticus i zalac cola bo tak lubi - to czemu nie? Ja osobiscie bym tak sie nie napil - ale jesli komus tak smakuje i tak pasuje i wydanie 600e na butelke i wypicie jej z cola jest dla niego ok - why not :) nie przesadzajmy.
Ja lubię grać w GTA V ze szklaneczką Whisky i udawać, że jestem prawdziwym OG.
pewnie, można pić ten alkohol na 10 różnych sposobów, ale po co coś tykać jak się tego np. nie lubi, nie smakuje? jeśli chodzi np. o mnie to Whiskey to nie jakaś tam sałatka,..u mnie to dużo lodu i tylko to, i już jestem koneserem;)) choć ktoś może powiedzieć, że lód to też dodatek..
To ja się przyznam że na dzień dzisiejszy najzwyczajniej w świecie nie smakuje mi bez coli , raczej pasuje mi ta słodycz którą daje Cola , pewnie Cola zabija smak Whiskey tak samo jak mleko zabija smak kawy , etc.etc, co ciekawego zaobserwowałem na swoim przykładzie to lepszy smak DRINKA nie samej Łychy , jest wtedy gdy kupuje 0,5 litra , ostatnio litr złapałem i nie dało się tego pić.
Poważnie, ciekawe od czego to zależy.
Co do koneserów, pewnią są tacy goście i się na tym znają , ja jestem zwykłym zjadaczem chleba i na taką za 7 czy 8 dych Wshikey mogę sobie pozwolić raz na miesiąc.
Gdybym miał pieniądze być może czuł bym różnicę:)
Dla początkujących polecam William Peel - Szkocki blend leżakowany we Francji można dostać w Tesco 0.5 za 45, 0.7 za 50 lub 1.5 za 80.
Z blendów Monkey Shoulder ciekawa pozycja.
Zaś single malty słodkie owocowe po które sięgam
Aberlour 10,12
Strathisla 12
Jura 10
Pije z colą i bez. Do filmu, gry czyścioszek a przy imprezie brudzę colą
Fotka urodzinowa, poszło wszystko z colą :P
Whiskey to jest dobra rzecz, ale jako dodatek do kawy (po irlandzku, ale to też można zastąpić likierem typu baileys). A tak? Wolę bardziej anyżówkę czy jakiś dobry drink. A najbardziej wino lekko wytrawne (Chilijskie są dobre) lub pół słodkie (Gruzińskie).
To z takich które ostatnio popijam. Generalnie żadnych blend, żadnej coli, cytryny i innych syfow jak już pić to jak człowiek. Jeśli jest zlewana prosto z beczki to dodać trochę wody (czesto taka ma 55-65%) i tyle.
Bo jak słyszę że ktoś kupuje Whisky za nawet te 100 zł (że o takiej za 300zl + nie wspomne) i rozciencza to cola cytryna i kilogramami lodu to kompletnie nie rozumiem sensu.
Toż to można kupić litr spirytusu i zalewac to cola przynajmniej trochę kasy w portfelu zostanie.