Jako że obecnie molestuje się podstawką, to chęcią zagram w dodatek :D
Jedna z lepszych gier jakie w życiu grałem! Szkoda że zauważyłem ten artykuł dziś. Wolalbym dowiedzieć się o tym dodatku na tydzień przed premierą .Ciężko będzie wytrzymać ponad rok. W żadne alfy czy bety nie zamierzam grać i tym samym psuć sobie zabawy.
Podstawka to jedna z lepszych gier jakie ostatnimi czasy wyszły. Czekam z niecierpliwością na pełna wersję tego dodatku bo na razie jest EA.
Wiadomo kiedy wreszcie gra wyjdzie z early access? Co chwila tylko przesuwają tę premierę i przesuwają.
Miało być WOW! a jest MEH...
Po pierwsze to jest Subnautica z 2018 kopiuj-wklej. Ta sama (taka sama) grafika, te same sprzęty, pojazdy, schematy budowy, surowce, dźwięki (może poza muzyką), mechanika gry. Jest kilka kosmetycznych zamian, ale to ciągle ta sama i taka sama pod każdym względem gra (tak tak, wiem, że gra nie od wielkiego studia, ale płacić trzeba jak wszędzie). Jak lubiłeś jedynkę, to ci się będzie tak samo przyjemnie pływać i tu. Z jednej strony, po co zmieniać to co dobre, z drugiej, śpiewać ponad stówę za to samo...
Po drugie to jest gra wyłącznie dla maniaków zbieractwa. Tu się nic nie zmieniło. Szczątkowa fabuła, leciwa już oprawa graficzna i klimat będący tylko odgrzanym kotletem fanom jedynki pewnie nie przeszkodzi. Ale to gra, gdzie jedyną treścią, sensem i jedyną mechaniką gry jest obłęd zbieractwa - a gra jest wredna i będziesz tracił godzinę za godziną, żeby znaleźć jakiś jeden duperel, żeby zbudować coś do wydajniejszego szukania dupereli, tylko po to ,żeby mieć więcej dupereli, z których zrobisz sprzęt do wydobywania dupereli - aż siedząc na ich górze grę zakończysz. Taki schemat 'survivalu' się przyjął i nie poradzisz.
Subnautica BZ niczym cię nie zaskoczy. Pomysł był już wykorzystany, wykonanie jest tanie (kopiuj-wklej z jedynki), klimat się nie zmienił. Dobrze że nic nie popsuli, ale po kilku latach pracy nad kontunuacją... meh... Jeśli spodobała ci się jedynka i chcesz przeżyć jeszcze raz to samo i godzinami pływać w poszukiwaniu kamyczków, to kupić warto. Ale jeśli jedynka cię męczyła i nudziła, to odpuść sobie, bo to taka sama gra z lekko przemalowaną fasadą.
Kupiłem zafascynowany poprzednią częścią ale więcej nie kupię wersji alfa gry. Obecnie ta gra ma mnóstwo bugów. Płynięcie w stronę lodowca powoduje przepłynięcie przez niego i można pływać pod mapą. Widać że jest sporo tuneli porobionych ale nic tam nie ma. Jets to wersja bardzo wczesna max 20% gry zrobione. Sam po godzinie ją odinstalowałem wrócę za pół roku. Trzeba czekać na wersję minimum 1.0 aby móc zagrać. Szkoda że nie nastąpi to do wakacji. Podobno premiera wrzesień/październik tego roku.
Podstawka to jedna z najlepszych i najpiękniejszych gier w jakie w życiu grałem. Kupiłem rozszerzenie, gram sobie po trochę co drugi dzień. Zapowiada się świetnie. Nie żałuję kupna na obecnym etapie.
Niedawno odkryłem zalety podstawki. Swietna zabawa. Ciekawe lokacje, farmienie, crafting, survival + fabuła i wyraziste zakończenie. Wszystko na 5 gwiazdek. Czekam z niecierpliwoscią na wersję Xbox Below Zero.
Ciężko oceniać wczesny dostęp gdyż ciągle coś zmieniają ale gra nie stoi w miejscu . Przegrałem juz trochę i fabuła mega wciąga nie mówiąc o zawartości świata.... Na ten moment troszkę błędów ale jak na EA super i polecam . Szykuję sie żyleta
Gdzieś tam wyczytałem że premiera ma być w styczniu/lutym 2020. Mamy styczeń 2020 a tu o premierze ani widu ani słychu :(
No i kolejna gra która utknęła w early access... eh żadnemu z twórców gier już nie można ufać.
Szkoda tylko że nie ma cyklopa i dokowania w nim mi się bardzo podobała ta wielka przenośna baza uwielbiam takie kolosy
Jak wygląda świat w tej grze , czy dalej mamy miejsca z podstawki oprócz nowych miejsc?
Bardzo chciałbym zagrać, nawet zaplanować parę dni urlopu na 1.0. No nie da się... Jak nie " Early 2020" to "Early 2021" zero konkretów nie wiem czy gra wyjdzie na dniach czy spodziewać się "Early 2022"?
W związku z tym że redaktorzy mają wyrąbane na tą grę. Właśnie wyszedł ostatni update do gry https://twitter.com/Subnautica/status/1365069242958307332 i oficjalny zwiastun. Premiera 14 maja https://www.youtube.com/watch?v=CBnZCMf2y60. Ostatnia poprawka (2.9 GB) zawiera wszystko co gra będzie miała oprócz samej końcówki gry. Gra pojawi się na wszystkich platformach jednocześnie w tym na Switch także.
Muszę poprawić tłumaczenie bo obecnie mieszają się język angielski z polskim tłumaczeniem .Mam nadzieję że do premiery to poprawią;)
Będzie PL bo odpalił mi się filmik jakiegoś youtubera i była po polsku. Z tego co tam luknąłem na 20 sekund to gra wygląda obłędnie.
Nareszcie premiera! Grałem w wersję alfa, widziałem krótkie gameplaye i myślę, że już można postawić 9/10 :)
Mam wersję na xboxa i niestety nie ma na ten moment języka pl mimo opisu gry w sklepie w którym zakupiłem :/ chociaż jest np. czeski czy ukraiński
Ok na razie z tego co odpaliłem na chwilę na PC jest wersja PL ale nie wiem czy to pełne spolszczenie bo widzę, że przeplatane z angielskim parę ustawień na razie zobaczyłem, że menu po polsku i wyłączyłem. Zagram dopiero jutro :) już się nie mogę doczekać.
Mildred
Każda gra survivalowa polega na tym jak napisałeś a gra jest wredna i będziesz tracił godzinę za godziną, żeby znaleźć jakiś jeden duperel, żeby zbudować coś do wydajniejszego szukania dupereli, tylko po to ,żeby mieć więcej dupereli, z których zrobisz sprzęt do wydobywania dupereli - aż siedząc na ich górze grę zakończysz. Taki schemat 'survivalu' się przyjął i nie poradzisz.
Dla mnie jest super i nawet wczoraj pograłem od 19 do 2 w nocy i nawet nie wiedziałem, że czas tak szybko zleciał. Dla mnie gierka jest mega podobnie jak pierwsza Subnautica i nawet się cieszę, że większość elementów to kopiuj wklej bo czuję się jakbym grał w kontynuację (gra też jest określona jako samodzielny dodatek).
Ważne, że wciąga i sprawia ogromną radość, a na tym polegają gry komputerowe. Kto odpali i się nudzi po godzinie to raczej musi zmienić rodzaj gry.
Dla mnie leci 9,5 za to, że od wersji 1.0 gra chodzi płynnie i nie doczytuje tekstur na naszych oczach. Odejmuję 0,5 za niepełne spolszczenie (podobnie było w Subnautice).
ps. całą niedziele będę rozmyślał gdzie postawić pierwszą bazę :)
Podobnie jak w poprzedniej części, gra jest fajna tylko przez pewien czas. Potem kręcenie się w kółko, bez mapy, szukanie, zbieranie i budowanie staje się nudne, monotonne i frustrujące.
Fabuła też do pewnego momentu fajna, a zakończenie niedorzeczne.
Nie ma tragedii, kilka(naście) godzin zabawy mi dała ta gra, ale nic wybitnego.
Jeśli ktoś rozważa między Subnauticą, a Subnauticą Below Zero to zdecydowanie polecam pierwszą część.
Jeśli jest się fanem Subnautiki to warto zagrać później w Below Zero. Fabuła dosyć ciekawa, w porównaniu do innych nowych gier. Główną wadą jest nowy pojazd Snowfox do poruszania się na lądzie. Sterowanie tym pojazdem to mordęga, a w Below Zero po lądzie poruszamy się dosyć często. Niby jedna rzecz, a pogarsza ogólną przyjemność z gry. Mimo updejtu i wersji 1.11 gra wciąż ma widoczne niedociągnięcia, jak np. biegnięcie stwora śnieżnego 5 metrów nad ziemią, czy spawnujące się po ich zebraniu elementy gdy odejdziemy od nich 10 metrów.
UWAGA UWAGA PRZECZYTAJ!
W grze występuje ogromny bag polegający na tym że wszędzie niema wody jest tlen i nie da się pływać a w baza była rozwalona
Trudno coś napisać - nie porwała mnie jak 1. Gra poprawna, ciekawe rozwiązania na nowy crafting, ciekawsza rozbudowa baz. Ale mniej zróżnicowane biomy, mniej zagrożeń. Mam wrażenie jakbym oglądał dno Bałtyku - martwe i ciche. Jedynka miała IMO lepszą muzykę i ciekawsze lokacje.
Gdyby tak można skopiować wszystkie opcje rozbudowy bazy do jedynki było by super.
Litości... gracz musi godzinami szukać jakiegoś malutkiego wejścia do jaskini.. nigdy bym tych wejść nie znalazł bez poradników w Internecie. Dlaczego nie ma żadnej mapki? Ten Glacian Basin to już w ogóle masakra - wieje zawierucha i nic nie widać, oczywiście latarka pomaga ale nie na tyle by się zorientować gdzie się jest. Znalezienie wejścia by popchnąć fabule czasami zajmowało mi kilka godzin (samo znalezienie wejścia), godzinami kręciłem się w kółko ginąc co 3 minuty z powodu niedźwiadków albo zimna. Te artefakty pod wodą to też bezsensu - próbowałem 3h znaleźć wejście do artefaktu i się poddałem, bez filmiku na YT nie dałbym rady, musiałem co 10s zatrzymywać i powtarzać każdy ruch. Teraz mam wrócić z powrotem do tej jaskini lewiatana, mimo że tam już byłem to trafienie tam drugi raz to jest męka, gdzie jest to wejście żeby wypuścić pingwina? już godzinę tego szukam..
Gdyby tylko dodano mapkę i autosava to byłoby super gra.
Kupiłem grę i nie działa mimo tego że komputer spełnia warunki. Jak klikam "uruchom" to po 3 sekundach kończy proces. Czy ktoś wie jak to naprawić? Specyfikacja kompa w zdjęciu.
Gra Subnautica Below Zero w wersji 1.0 - piękna , z ulubionymi mechanikami , ciekawym wątkiem , nawiązującym do wydarzeń Subnautica . W mojej ocenie 8,5/10 .
Gra miała być kontynuacją / następcą Subnautiki - ale jest tylko gorzej.
1. Grafika jak kulała tak kuleje, rozmazane tekstury niskiej jakości w wielu miejscach, co najbardziej widać np. w bazie patrząc na drzwi /śluzy. Optymalizacja też bardzo słaba. Na 3080/5950x nie ma opcji stabilnych 170 fps. 144 już raczej choć ze spadkami. Wywalanie gry bo ma problem z więcej niż 4 rdzeniami. Trzeba zmieniać za każdym razem affinity żeby pograć dłużej.
Brak mapy (WTF?) - chyba po to by ludzie nie ogarneli za szybko że powierzchnia Below Zero jest wg mnie mniejsza i mniej ciekawa do eksploracji niż Jedynka.
2. Fizyka i mechanika w grze też koszmar jak na 2021 r. Samo wysiadanie z robota często skutkuje otrzymaniem dmg - postać wysiada zanim robot przyjmie końcową pozycję. Zakładając że skopiowali co mogli z pierwszej części - to mieli naprawdę duużo czasu (i długie testy na klientach poprzez gwniany early access - powinno to być zakazane przez EU - albo gra jest pełnoprawnym produktem, albo nie. I ci co robią za testerów wykonując taką "pracę" powinni mieć płacone przez twórców a nie odwrotnie - płacić i robić za kogoś).
3. Fabuła - kolejny koszmar - niedorobiona, częściowo bezsensowna i idiotyczna. Bez spójności. Samo nawet zbieractwo nie ma wytłumaczenia - z jednej strony już na wstępie praktycznie możesz konstruować pojazdy o ile znajdziesz blueprinty - zeskanujesz części w odpowiedniej ilości i przyniesiesz "matsy" - z drugiej - składa ci ten pojazd do kupy chmara dronów w stylu SF czyli unosząc się w powietrzu bez widocznego systemu silników łopatkowych czy odrzutowych - zakładam więc że wyposażone w(?) mikro-grawitacyjne silniczki (niby działko grawitacyjne mamy więc pod względem inżynierii to tylko już kwestia zasilania/mocy. Mając takie drony - jednak NI HU JA nie wyślesz ich żeby powyciągały złom i "matsy" z dna czy z powierzchni lądu (z takim poziomem technologii prosta autonomiczna SI nie powinna być wyzwaniem). Ale nie - musisz samemu naginać.
Wracając do fabuły - czasami naprawdę cholera wie co niby powinieneś zrobić - są dzienniki co prawda ale gdzie jest kurna napisane że masz zrobić szczepionkę? I po Hja jak virus carrier był w lodzie/ jest w lodzie i nic jakoś nie infekuje. Rozumiem żeby przypadkiem ktoś nie zaczął znowu przy nim grzebać i nie uwolnił do środowiska. Tylko jak przyjrzymy się lokalizacji zamarzniętego potworka, to za dużo środków kwarantanny tam nie ma. Czyli latamy sobie z planety na planetę po galaktyce (ludzkość) ale nie znamy podstaw kwarantanny/izolacji czynników szczególnego bio zagrożenia które już zmiotło super zaawansowaną cywilizację...
A największy idiotyzm to jest to, że jakaś niedorobiona małpka z ziemi połączyła 2 składniki występujące często gęsto naturalnie (przypominam że supercywilizacja manipulująca DNA/mRNA i co tam jeszcze chcieli nie udźwignęła ciężaru tego zadania i pomimo swoich nieprawdopodobnych możliwości wyginęła) - i zamiast użyć tej szczepionki na potworku w lodzie co zrobiła? Ukryła szczepionkę/przepis w jakiejś dziurze. I próbowała w dziecięcy sposób wysadzić zabezpieczonego lodem potworka co powinno skutkować przedostaniem się tego super virusa/bakterii do środowiska... Błysk geniuszu po prostu. Błysk który ją (i słusznie) wyeliminował z przekazania dalej swojego materiału biologicznego i uchronił Universe przed kolejną generacją takich geniuszy...
Sam pomysł z wgraniem zdigitalizowanego umysłu przedstawiciela tej cywilizacji do mózgu małpki z ziemi zakrawa na kpinę. Przypominam - Al-AN miał dostęp do robotów (określanych po zeskanowaniu jako nieprawdopodobnie zaawansowanych i wytrzymałych samoreplikujących semiautonomicznych dronów) ale potrzebował małpki z ziemi i jej ułomnej technologii aby wydobyć schematy i matsy do stworzenia sobie ciała...
Również motyw z "wyczerpaniem" zasilania Al-ANa - umysłu jednego z przedstawicieli supercywilizacji. Żadnego zapasowego systemu zasilania, nic. Bateryjka się wyczerpała... Samo skonstruowanie urządzenia do zdigitalizowania i przechowywania umysłu przez millenia bez uszkodzenia to dali radę zrobić... Ciekawe że reszta budowli/urządzeń jakoś dała radę funkcjonować. Wykorzystując np. energię geotermalną w kilku przypadkach.
Sam AL-AN - okazuje się że może funkcjonować ( w ograniczonym może zakresie ale jednak) jako Ghost in the Machine. To jakim cudem bio virus nagle rozkłada całą cywilizację? Mogli się przenieść na platformę "mechaniczną" - i dronami opracować/przetestować szczepionki albo poczekać na zmutowanie i adaptację organizmów lub pożarcie przez bakterię/virusa całego środowiska bio i wyginięcie czynnika zakaźnego w wyniku braku żywych organizmów jako carrierów, następnie zdezynfekowania planety i termicznie i poprzez promieniowanie np. za pomocą sztucznego zmuszenia słońca do silnego "solar flare" w kierunku planety. Mieli możliwość przeczekać eony na platformie mechanicznej zamiast biologicznej, mieli teleportację czyli mogli sobie przeczekać na jednym z księżyców czy sztucznych bazach kosmicznych... Czy też porzucić całkowicie biologiczną formę egzystencji... Co więcej - AL-AN przedstawia swoją cywilizację jako hive mind...
Wszystko to jest tak niespójne że aż oczy krwawią jak się czyta te dzienniki...
Below Zero nie dorasta do podstawki. Jak dla mnie to jest bezczelny skok na kasę pod każdym względem. Mogli dokonać naprawdę czegoś, zapisać się w pamięci graczy, nawet pokusić się o trylogię w przyszłości.
Moja ocena 4.5 jest dość wysoka wg mnie - tylko ze względu na sentyment do Pierwszej Subnautiki.
Jakoś mnie nie wciągnęła. Podstawka była w mojej opini sporo lepsza. Tu mniej ciekawe biomy, niepotrzebne etapy na lądzie, jakby mniej fauny. Chyba jeszcze trudniej wszystko znaleźć, po czterech godzinach poddałem się i poszukałem na YouTube gdzie odszukać fabrykator, jak się potem okazało w tym czasie zwiedziłem wszystkie biomy poza najgłębszymi. Niestety nie mogę dać więcej niż 5,5.