Nie do końca rozumiem ideę tego newsa, bo generalnie wszystko, co powiedział ten artykuł, jest w pewnym sensie prawdą.
Przecież Sapkowski utrzymuje, że nie ma w sumie pojęcia co jest w grach, ciężko więc pisać że nie lubi historii w niej, a przynajmniej że jego opinię w tej kwestii można traktować poważnie. Zresztą niech ludzie dadzą mu już spokój, przywykł pewnie że sobie jeździ po zlotach i ma wierną grupkę fanów aż nagle przyszła gra i każdorazowo musi tłumaczyć idiotom, że w nią nie grał, nie zna się i nie wypowiada. Kto by to wytrzymał? Każdy ma przecież jakąś granicę wytrzymałości i fakt że po usłyszeniu stu głupich pytań obrywa akurat osoba sto pierwsza nawet jeżeli pyta kulturalnie może bolec ale takie jest życie. Zresztą jeżeli jakiś pseudo dziennikarzyna albo człowiek uważający się za fana pyta człowieka o coś o co pytają go za każdym razem z takim samym skutkiem to może powinien się zastanowić czy jest sens.
Z serialem może być o tyle inaczej że może poświęci te kilka godzin i obejrzy w całości (o ile mu nerwy nie puszczą ile pozmieniali), bardziej to prawdopodobne niż że ktoś kto nigdy nie grał nagle odpali grę. O ile Netflix się jakoś nie zabezpieczył że będzie grzeczny (a pewnie to zrobił) to jeżeli będzie dostawał setki takich samych pytań o serial to też w końcu pęknie i wbije kilka szpilek w ludzi którzy seriale oglądają (tak jak to było z grami).
To teraz na zachodzie będą myśleć że to u nas luzem po dworze biegają niedźwiedzie i wiedźmini polują na potwory? ;D
w sumie jakiś awans ;D
"Choć wiedźmin Geralt i cały jego świat narodzili się w głowie Sapkowskiego, to dawno utracił on wyłączne panowanie nad stworzonym przez siebie światem."
- To jest świetne podsumowanie tego co odwala Sapek. Nie ma co ukrywać tego, że to dzięki grom Sapkowski jest teraz 'sławny' i jeśli nie ma szacunku do gier to nie ma także szacunku dla swojej twórczości. I sam sobie teraz problemy robi.
Swego czasu ludziska palili płyty Beatlesów gdy John Lennon stwierdził że są popularniejsi od Jezusa.
Gambrinus84 + UNIX™
Ale nikt nie umniejsza roli Sapkowskiego :)
Stworzył bardzo dobre opowiadania, ciut gorszą sagę. Ale przestawienie przez niego świata leżało i kwiczało. Do rozbudowania świata Tolkiena nie ma startu, ba wielu mniej znanych artystów bardziej dopieszczało światy, tworzyło historię i budowało tzw Lore - i z tym nie ma co się sprzeczać :)
To fani i później CDP zapełnili dziury rozbudowali uniwersum i poszli nie o krok dalej a o kilkadziesiąt.
i nie, nie jego całą koncepcja wędrownych ubijaczy potworów - bo za takiego można już było Conana podciągnąć. Koncepcja szkół i wiedźmina jako profesji to jego wkład (plus nazwy własne). Bo reszta to całkiem sprawnie sklecony setting z elementów ogólnie znanych i powtarzalnych za to doprawionych słowiańską mitologią co w czasach jak tworzył AS było rzadkie. (bo lecieliśmy w kierunku literatury zachodniej jako "nowości" )
I nie, gry nie są adaptacją książek AS to dzieła pochodne bądź jak kto woli inspirowane - daleko wykraczające poza ramy pierwowzoru. Nie mylmy pojeć - adaptacją był serial telewizji Polskiej (i to kiepska adaptacją) - co tylko pokazało że ten świat nie jest "samograjem" który łatwo odniesie sukces (bo ten serial raczej nie przyniósł nikomu sławy).
Przejdzmy do liczb. Przed premierą pierwszej gry wszystkie 7 książek o wiedźminie sprzedały się w okolicach 2 mln kopii (co daje około 300.000 posiadaczy ).. licząc że sprzedały się nawet 5 krotnie więcej po premierze gier to dobije MOŻE do 10 mln. Gier jakiś czas temu (bez 3 gwintów i pirackich kopii) jaki czas temu sprzedało się grubo ponad 35 mln
Czyli widać kto reklamuje ten świat i jest jego twarzą. Nie książki które do tej pory były mniej znane (co sam AS podkreślał że ludzie biorą go za pisarza który .. pisze na podstawie gier co tylko pokazuje że bez tych gier był w tych środowiskach nieznany + przypomnę że pierwsze wydania książek za granicą (dawne) były często finansowane min w Francji z.. funduszy propagacyjnych dla autorów i literatury europy środkowej bo nie miał siły przebicia jako znany autor ) a właśnie gry inspirowane na nich rozbudowały markę wiedźmina na cały świat. I w tym jest masa pracy i forsy CDP.
Czy to umniejszanie roli AS? nie stwierdzenia faktów.
Wkrótce rola AS "umniejszy" się po raz kolejny - serial. Ludzie będą się patrzeć na świat wiedźmina właśnie z perspektywy serialu i gier a nie książek. Książki od lat powoli umierają jako medium i forma przekazu - czytelnictwo wrosło z tych 0,5 książki rocznie na Polaka? :)
Wiec Wiedzmina jako świat należy rozpatrywać że to Sapek był ojcem który zrobił, ale Redsi matką która urodziła ten świat i go wychowała ;P
Co do marudzenia o "Bo jeśli CDP jest tak genialny, to niech stworzy swój autorski świat od podstaw."
zacytuje Mówce Umarłych (post 10,7) "
Zanim BioWare zabrano się za Dragon Age to wpierw żyłowało licencję D&D (Baldury, pierwsze Neverwintery) i Star Wars (Knights of the Old Republic); Obidian podobnie (drugie Neverwintery i drugi KotOR). Pod tym względem najkorzystniej z tej trójki wypada tylko Larian."
To ja sie zapytam to dlaczego np Obsidian nie tworzy własnego autorskiego post apo? Przecież w połowie wątków o Falloucie jest masa chętnych na taka grę :>
ps. Sam osobiscie wolałbym żeby gry nie było o Geralcie - przez to miałem kłopot np. z romansami. Książkowa Triss była nudna. Growa nie dość że o niebo ładniejsza od Yen to i znacznie ciekawsza. I tak przechodząc W3 na sile za pierwszym razem wybierałem romans z Yen - mimo że wolałem Triss - żeby zgadzało się z "kanonem" :P
Mozę doczekamy się gry z wiedźminem Mackiem z szkoły dzika który będzie miał swobodny wybór :D
ps. 2 zjawisko jest podobne do coverów np prawie "każdy" zna :
https://youtu.be/eFW2cYc4t-w
bądź
https://youtu.be/wDe60CbIagg
a mało kto pamięta że początkowo to były utwory :
https://youtu.be/LsDpc-8iR8g
https://youtu.be/MHKNk2He7vc
Silniejsze medium wypiera słabsze :P
Stefan Banach
Maria Skłodowska Curie
Karol Wojtyła A.K.A. Jan Paweł II
Andrzej Sapkowski
Stanisław Lem
Mikołaj Kopernik
Tadeusz Kościuszko
Andrzej Wajda
Można tego dopisać znaczenie więcej jeśli chodzi o kategorię znanych polaków.
No dopisujcie! Dopisujcie!
Widzę że naprawdę nie wiecie jaki jest stosunek Tygodnika Powszechnego do czegoś co większość z was nazywa "Polskim Kościołem Katolickim" i jaki jest stosunek tego Kościoła do Tygodnika Powszechnego :)))
Zawsze mnie to ciekawiło, ale nie miałem tego jak sprawdzić - pytanie do osób, które są zaznajomione z sagą i grały w gry. Czy w całej sadze książkowej Geralt ma mniej charyzmy niż ten "growy"? Pytanie moje bierze się stąd, że jedyne, co przeczytałem to dwie pierwsze książki, czyli zbiory opowiadań (saga mnie ominęła i nie mam ochoty na tę chwilę jej nadrabiać) - i pamiętam, sprzed paru lat, że Geralt był tam... bezosobowy. Pierwsze co, to grałem w grę, po czym sięgnąłem po książki - i tak jak w grze, Geralt był bystrym i wygadanym jegomościem, z niepowtarzalną ironią, tak w zbiorach opowiadań wydawał mi się zwyczajnie nieciekawy, niezbyt wygadany. Brakowało mu charakteru i czuć to było w książkowych dialogach, gdzie nijak nie można było znaleźć humoru i ciętego języka Geralta, gdzie w grach było tego pełno. Czy tak samo było w sadze?
Mam wrażenie, że całym sensem tego newsa jest KATOLICKIE czasopismo
Ja bym chciał żeby CDPR zrobił konkretnego hack&slasha z prawdziwego zdarzenia - 30+gb,wziął wszystko co najlepsze z diablo,poe,grim dawn i stworzył coś nowego - bo taka posucha na rynku tych gier - poza Path of exile i Grim Dawn małego studia nie ma nic ciekawego...Tytuł rozbudowany jak żaden inny,aż pozostali twórcy kłaniali by się w pas,a wasze DII przeszło do historii "Antyku"...
Geralt najbardziej rozpoznawalny, a Jan Paweł drugi. Swoją drogą nie wiedziałem, że Królestwa Północy leżą w Polsce.
W kwestii tematów wyżej o roli Sapkowskiego i CDP.
Choć nigdy nie przepadałem szczególnie za Sapkowskim tak nie można oderwać twórczości CDP-u od książek. Jasne, scenarzyści poszli o krok dalej, ale tylko rozwijali pomysły Sapka. To jego jest jest cała koncepcja wędrownych ubijaczy potworów, świata fantasy, który nie trzyma się mocno stylizowanych schematów (współczesne pojęcia, współczesne problemy), pomieszanie europejskich mitów.
Po przeczytaniu opowiadań i sagi tworzy się nam w głowie jakaś wizja świata i utalentowany scenarzysta może uzupełnić tamte oryginalne historie, ale dlatego, bo jest w jakiś sposób mentalnie zapłodniony pomysłami Sapkowskiego. Łatwiej uzupełniać luki w historiach postaci Królestw Północy niż tworzyć całą historię od początku (co świetnie pokazują przeróżne gry i książki fantasy, u których kuleje światotworzenie).
Umniejszanie roli autora książki zaczyna mnie coraz bardziej irytować. CDP świetnie to sprzedał, pięknie opakował, ale zagarnianie Geralta jako "swojego" - nawet ten model Wiedźmina na okładce Tygodnika - nawet mnie już drażni.
Bo jeśli CDP jest tak genialny, to niech stworzy swój autorski świat od podstaw.
Na razie mają Wiedźmina i Cyberpunka. Obie marki na "licencjach".
najslawniejszy to nie... ale napewno w pierwszej 5.
Po emisji Wieśka na Netfliksie jeszcze bardziej spopularnieje ;P
Mimo to bardziej znanymi Polakami wg mnie są póki co Jan Paweł 2, Robert Lewandowski i Robert Kubica. Może Lech Wałęsa.
Geralt jeszcze skończy na stosie, jak będzie życzyła sobie inkwizycja.
gameplay.pl
@DiabloManiak
Tego typu rozumowanie nigdy do mnie nie przemówi. Co, kto, kiedy i dlaczego. No i liczby, statystyki. Bez sensu, nie o to chodzi. Sapkowski stworzył Wiedźmina. On, nie CDP. On go wymyślił i opisał. Stworzył dla niego wiarogodny świat, napisał postacie, określił relacje między nimi. Kto ma większe zasługi - wynalazca koła czy inżynier Ferrari? Moim zdaniem ten pierwszy, bo bez koła nie byłoby Ferrari.
Te przepychanki o to, kto kogo bardziej wypromował, to gdybologia, to jest bez sensu. Być może bez licencji na Wiedźmina CDP stworzyłby bardzo dobrą grę RPG, tylko jak bardzo rozpoznawalną? Czy postacie innych świetnych gier przebiły się do popkultury? Jakoś nie zauważyłem, żeby Minsc i Boo doczekali się serialu na Netfliksie, a przecież Baldur's Gate był rewelacyjnym erpegiem.
Gry CDP odniosły wielki sukces, bo to były bardzo dobre produkty, ale przede wszystkim dlatego, że postać Wiedźmina była zjawiskowa, fenomenalna. No i ten niezwykle wiarygodny, klimatyczny świat. Pod względem rozgrywki i grafiki ich gry mogłyby być perfekcyjne, ale nie przebiłyby się do tak szerokiego grona, gdyby nie kapitalny materiał źródłowy. Powiem więcej - jestem głęboko przekonany, że Cyberpunk i wszystkie inne "niewiedźminowe" gry CDP już nie powtórzą takiego sukcesu. Nie mówię o liczbie sprzedanych kopii, mówię o zjawisku kulturowym.
To ja dorzucę od siebie że świat wiedźmina ze słowiańszczyzną jest kojarzony dzięki CDP, wcześniej nikt nie myślał nawet by jedną strzygę i kilka innych potworów które z mitologią słowiańską, miały wspólną tylko nazwę łączyć z bielonymi, czy malowanymi w kwiatki chatami, krytymi strzechą i innymi wschodnioeuropejslimi krajobrazami... Opisy Sapkowskiego nigdy nie uderzył w te klimaty, bardziej w typowe średniowiecze. A weź teraz coś napisz o wiedźminie jako nie słowiańskim bycie, czy poczytaj "fanów" którzy na okrągło piszą o tym klimacie, nawet Netflix taką wizję Wiedźmina obrał... Ciekawe kto jeat za to odpowiedzialny? Sapkowski i strzyga, czy CDP i gry?
Widzę, że sezon ogórkowy rozkręca się w najlepsze :). Niewiele ciekawych gier wychodzi, nie ma o czym pisać . Dajcie znać kiedy tygodnik powszechny zrecenzuję Fallouta 76 :)
Przecie Geralt, to nie Polak. A najsłynniejszy, to Pan z Torunia i nie, nie chodzi o Ojca Dyrektora.
Skoro czarodziejki były w Playboyu to niech i Geralt będzie nr 1.
ja bym głośno tego nie cytował bo za moment wszystkie dresy będą chodziły w koszulkach z Geraltem :)
Trochę odlecieli. Robert Lewandowski swoją popularnością i rozpoznawalnością bije Geralta na głowę.
Już widzę wściekłość babci różańcowych, kiedy pójdą kupić po mszy swój ulubiony na niedzielne popołudnie katolicki tygodnik, a na okładce jakiś szatan, jeszcze dodatkowo nazywany najsłynniejszym Polakiem świata
Fikcyjna postać największym Polakiem? No patrzcie państwo, a nie niejaki Karol Wojtyła? Tylko wiedźmin. Ale się porobiło.
Tak swoją drogą to nic nie znaczy. Być może pokazuje poziom humoru czytelników tej gazety. Albo odwrotnie brak poziomu odbiorców czasopisma. Taka gazeta jaki jej target. Z drugiej strony daje wiele do myślenia o poziomie skretynienia czytelników. Kiedyś to pismo miało podtytuł magazyn inteligencji katolickiej. Dzisiaj już tylko katolickie pismo społeczno - kulturalne. Temat jakoś się mieści w ramach linii redakcyjnej tytułu. To w sumie o co chodzi? Geralt jest częścią kultury chcąc nie chcąc. Jest to też na swój sposób inteligentna prowokacja i próba przyciągnięcia do tytułu 30 i 40 latków, którym normalnie do głowy by nie przyszło żeby kupić tą gazetę. Jakby nie było efekt osiągnięto.
O Tygodniku Powszechnym będzie się mówić i pisać. I o to chodziło.
gameplay.pl
Podpisuję się pod słowami Gambrinusa. Permanentne umniejszanie roli Sapkowskiego staje się coraz bardziej irytujące. Gry CDP to bardzo dobre produkty w swoim gatunku medialnym, ale nie można ich traktować jako ekwiwalentu dla źródła. Każda adaptacja pozostanie jedynie adaptacją, kolejnym refleksem na szkle. Fenomen Geralta rozlał się daleko poza ramy literackie, ale to niczego nie zmienia. Prawdziwy Wiedźmin jest tylko jeden i jego autorem jest Sapkowski.
Byłbym ostrożny w nazywaniu TP pismem katolickim.
Nie żebym czytał, ale słyszałem, o nim negatywne opinie jako katolik.
"katolickie czasopismo" "Tygodnik Powszechny" :-O
Śmiałem się chyba z minutę. :-D Natomiast jeśli katolicy serio wierzą iż to "ich" czasopismo to znaczy że tych policzonych dni zostało im mniej niż się sądzi. :-|
Co do zaś artu. nie wiem czy postać komputerową można uznać za "najsławniejszego Polaka". To trąci durnym żartem. Choć to i tak lepiej niż gdyby miał być to Duda, Tusk czy Kaczyński. ;-)
Lewacki "Obłudnik Powszechny" to nie jest katolickie czasopismo.