Ja kompletnie rozumiem. Ludzie są głodni prawdziwego kosmicznego symulatora. Takiego epickiego, planety, statki kosmiczne, niczym z serialu The Expanse. Nic dziwnego, że nadal wierzą w projekt mimo, że gra nie wychodzi z alphy i ma masę mikropłatności które aż gały wyrywają jak się widzi ceny i za co.
Natomiast nie oznacza, że pochwalam rzucanie takiej kasy, ale gdyby nie wiara ludzi to nigdy by nie powstały takie gry jak Divinity czy Pillarsy. Mocno trzymam kciuki za projekt, bo wygląda imponująco, ale strasznie się dłuży produkcja i niestety, dochodzą trochę niepokojące wieści na temat wyglądu pracy u Robertsa.
Jedni kupują garnki czy pościel za 8000 na pokazach, drudzy kupują Star Citizen;) Niby całkiem różni a tacy sami:)
No to czekamy aż Star Citizen stanie się najdroższą grą w historii. :) Według mnie to tylko kwestia czasu.
Wstępne prace nad grą zaczęły się w 2011 roku
Produkcja rozpoczęła się w 2014 roku, kiedy mieli już jako tako ustalony budżet na dalsze prace. Gra jest w produkcji 4 lata. Takie RDR2 potrzebowało aż 8 lat aby zostać wydaną a nadal zdarzają się błędy w tej produkcji. Myślę, że spokojnie poczekamy do końca 2019 roku na kampanię dla 1 gracza, a na PU, czyli moduł multiplayer co najmniej do 2021 roku. Tak ambitne produkcje nie powstają tak szybko jak innym się wydaje i ilość zebranych pieniędzy wcale nie przyspiesza prac nad grą, dobrym przykładem jest Rockstar Games.
kompletnie nie rozumiem fenomenu tej gry i czym się ludzie kierują wpłacając na nią kasę
Kupiłem sobie SC jakoś w połowie 2014 i grywam okazjonalnie. Sporo problemów istnieje od ponad czterech lat jak optymalizacja(ścina nawet na 7960x i 2x RTX2080), ale jeśli chodzi o zawartość to naprawdę sporo w grze dodano i sporo się zmieniło.
Natomiast bardzo mi się nie podoba, że statki niestety potrafią drożeć(prócz tych startowych) i to nawet bardzo.
Destiny - koszt produkcji gry jest daleki od 500 mln dolarów
W maju firma Activision zdradziła, że strzelanka FPP Destiny pochłonie około 500 mln dolarów. Część osób błędnie zrozumiała, że taka ilość pieniędzy zostanie wydana tylko na produkcję i reklamę. Wątpliwości postanowił rozwiać Eric Osborne, szef marketingu w studiu Bungie, który wyjawił, że budżet samej produkcji jest daleki od ujawnionej kwoty. Pół miliarda dolarów to koszt nie tylko obecnych, ale także przyszłych inwestycji w rozwój marki.
29 czerwca 2014, 11:47
autor: Góral
=-=-=
Jest tez i Destiny2 i jakos nie jest takie super jakie powinno byc po doswiadczeniach z poprzedniej gry...
Gra się rozwija w przeciwieństwie do całej masy gniotów sprzedawanych po 60 euro jako gry AAA albo niekończący się Early Access. Pakiet startowy w grze kosztuje 40 euro a cała reszta to po prostu dobrowolne wspieranie projektu. Gra tak naprawdę jest tworzona od 2015, czyli dopiero 3 lata, gdzie np. taki gigant jak Rockstar potrzebuje 5-8 lat na produkcję swoich topowych tytułów. Gra posiada mapę drogową, na której można zobaczyć ramy czasowe dla poszczególnych projektów a sami twórcy mają chyba najlepszy kontakt z fanami w branży gier oraz informują o wszystkich sprawach na bieżąco w co tygodniowych sprawozdaniach i wywiadach. Gdyby porównać stan gry z 2017 do stanu na dziś to jest zupełnie inna gra - dodano całą masę rzeczy, że zabrakłoby mi tutaj miejsca żeby wszystko wymienić, więc skupię się na najważniejszych - planety, księżyce, funkcjonalne wnętrza w nowych i starych (przemodelowanych) statkach w których działają wszystkie przyciski na pulpitach itd, dodano górnictwo (można wydobywać surowce przy pomocy statków), działa handel (można kupować i sprzedawać towary), dodano takie czynniki jak wytrzymałość, poziom tlenu i szczegółowe obrażenia naszej postaci, sprytnie wybalansowano statki kosmiczne przy użyciu kolejnego czynnika jakim jest paliwo.... itd itd
"Gracze bronią zaciekle gry na różnych formach internetowych, nie wsłuchując się w opinie krytyków, nie wierzących w to, by deweloperzy byli w stanie spełnić wszystkie składane obietnice. Ignorują też doniesienia o potencjalnych nadużyciach i innych problemach związanych z produkcją tytułu." Wśród wspierających tę grę jest dużo sympatyczych osób. Jednak to prawda, że niektórzy to oszołomy. Mianowicie na forum Game Armada jest kilka osób, które nie znoszą krytyki wobec tego tytułu reagując silnym uczuleniem na tych, którzy się ośmielili z nimi nie zgodzić.
Sprzedawanie marzeń = świetny biznes. Szkoda tylko, że to oszustwo. Zamiast wydać grę to mnożą fanty za $. Tak, tak wiem, giera jest, będzie i będzie jeszcze lepsza. A tymczasem macie tu nowy garaż za jedyne 19$, nowy miesiąc nowe modele statków. Łaaaał. Super nie? lol
uuu będą stateczki, stateczki mniam mniam.... rok się bawię tą grą i nadal mnie zaskakuje. Dobra rada - weźcie wpierw poczytajcie/pooglądajcie tuba oficjalnego albo stronę RSI a potem plujcie na tą grę.
See you in the verse
Gra będzie naprawdę super kiedyś ale jeżeli kogoś nie stać na wyrzucenie paru stów w ciemno to niech lepiej wstrzyma się z zakupem. Odradzałbym cokolwiek kupować na tym etapie.
Bedzie jak z day Z. Jak juz nikogo nie bedzie doic, to wtedy wydadza pelna wersje zeby jeszcze raz sprzedac.
Ja tam czekam na kampanie single player bo w zasadzie nie mialbym czasu na eksploracje w multi gdzyz po prostu w nie nie gram . Jak kampania dostarczy te 50 godzin gameplaya to jestem w stanie wylozyc te ponad 200 plnow.
Spokojnie moze wychodzic w 2020 bo przyszly rok zapowiada sie fenomenalnie pod katem rozgrywki solo .
Resident Evil 2
Metro Exodus
Rage 2
Doom Eternal
Wolfenstein
Days Gone
The Last Of Us 2
Death Stranding
Sekiro Shadow Die Twice
Devil May Cry 5
Wasteland 3
The Sinking City
Greedfall
Desperados 3
Warhammer Chaosbane
Jak to wszystko ograc ?
Wkurzające jest to, że developerzy gier to święte krowy, którzy sprzedając coś nie ponoszą za to odpowiedzialności i w dodatku w każdej chwili mogą zwinąć kram, zabrać wpłaconą kasę i zlikwidować tytuł bez żadnych konsekwencji, przykładowo Duel of Champions
Mój stosunek do tej gry jest świetnie ukazany w jakiś pierwszych 20 sekundach tego filmiku > https://www.youtube.com/watch?v=D6uC2xPw0OQ
Przy czytaniu tego artykułu przypomniała mi się scena z filmu Idiokracja w którym przeciętny gostek i głupawa prostytutka zostają zahibernowani na 500 lat i gdy się budzą, okazuje się, że ludzkość totalnie zdurniała i teraz są oni najinteligentniejszymi ludźmi na świecie. No i w tym filmie jest taka scena: podchodzi facet do tej przebudzonej prostytutki i się pyta „ile bierzesz”, a ona, „daj mi swoje pieniądze a na sex przyjdź jutro”. No więc przyszedł następnego dnia i ona, „daj mi więcej pieniędzy i przyjdź jutro na sex”, i tak kilka razy, ale wcale się z nim nie przespała. Zupełnie jak fani Star Citizena i przekładanie premiery przez twórców. Idiokracja nadeszła?
Star Citizen to będzie growy amber gold. Jakby rzeczywiście chcieli nam dać gre to wydaliby ją w modułach, na początku powiedzmy okład słoneczny z podstawowymi funkcjonalnościami i trybami a z czasem nowe ficzery i fragmenty kosmosu. Ale po co jak ludzie rzucają grubą kase za ochłapy co serwuja teraz.
Niech ktoś ten przekręt wreszcie zatrzyma.
Jak widzę uśmiech typa na drugim zdjęciu (wygląda jak Janusz z OLX) to nie wpłaciłbym nawet 1 dolara.