Czyli w skrócie, miałeś niedobór ponabijania się z polskiego ciemnogrodu jaki to on ujowy a ty świetny, a że nikt jak na złość nie założył takiego tematu, bo z roku na rok ludzie mają Halloween coraz bardziej gdzieś, to sam założyłeś licząc na gównoburzę. Rozumiem. Co kto lubi, jak masz potrzeby to co zrobić...
Ja od małego mam do tego obojętnie-negatywne nastawienie.
Generalnie do zabawy okazji kalendarzowej nie potrzeba. Choć i tych jest w sumie sporo.
Nie widzę powodu dla którego nie można by było organizować jakiś kinderparty 'od tak', czy analogicznie koncertów i imprez dla starszych.
Generalnie jak ktoś chce się bawić to super. Jedyne co tak naprawdę skrajnie irytuje to ta idiotyczna, pusta materialistyczna otoczka- ot kolejna okazja by dać upust owczemu konsumpcjonizmowi.
Co ten dzień ma takiego, że można pod niego podciągać wyprzedaże butów czy telewizorów? Ciężko powiedzieć.
Jakby ktoś się pojawił, to mam koszyk pełen świętych obrazków z ojcem Pio. A jak któryś będzie protestował i się burzył, to poleję szlauchem z solanką.
Mam nadzieję, że nigdy nie dotrzemy do etapu USA, wystarczy, że na gwiazdkę jest masa domokrążców przed którymi trzeba drzwi zamykać.
Ja tam nie mam nic przeciwko. Niech dzieciaki maja radoche.
Dobrze, ze przpomnieliscie, ide cukierkow nakupic.
Jeśli chodzi o moje zdanie to nie uznaje i nie obchodzę tego zwyczaju ponieważ żyje według polskich tradycji. Ale cóż zrobić jak chcą chodzić to niech chodzą i tak im nie przetłumaczysz więc jestem obojętny.
Dziady...
Nawet znam księdza który powiedział ze Halloween nie jest zle pod warunkiem że nie zapomnimy o świecie zmarłym
A tak to wygląda w USA ----------------->
Do takiego szaleństwa jeszcze nam bardzo daleko. Wątpię, że kiedykolwiek będzie to u nas tak popularne jak tam.
[link]
Czy i u nas w końcu dzieciaki chodzą nagabywać ludzi po domach?
U mnie chodziły już jak byłem w podbazie, a było to 15 lat temu. Nawet wtedy więcej dzieciaków chodziło niż teraz.
Mam w dupie obronę polskiej kultury niczym Częstochowy, ale mody na Halloween zwyczajnie nie kupuję, nie rozumiem i właściwie - nie akceptuję.
Pewnie można to wytłumaczyć właśnie odmiennością kulturową :)... no więc jak już wspomniałem nie rozumiem, po co jeden głupi zwyczaj zastępować jeszcze głupszym, a na dokładkę obcym i tak infantylnym, ze wszystkie renifery, zajączki, mikołaje i aniołki przegrywają w eliminacjach? Wystarczy mi ogólnonarodowa histeria i kociokwik związany z grobbingiem oraz tłumy na cmentarzach porównywalne z tymi w shopping mallach w black friday.
Pewnie na dzieciaki to Halloween działa, ale na całą resztę?... Chociaż może to kwestia nowych, teraz już dorosłych pokoleń Polaków, wychowanych na amerykańskich kreskówkach... A może zabawa w Halloween to sposób na sprzeciw wobec grobbingu? Jeśli tak, to strasznie słaby - zamienił stryjek...
Ja mam traume, mieszkajac w UK wracalem do domu w hallowen po paru piwach i blantach, niestety spotkalem po drodze 130 kg dziewcze przebrane za wrozke cala w rozowych fatalaszkach, obrazek pogladowy ->
Dziwne, że żaden dzieciak w moim bloku nie żebrał dziś o cukierki.
Zazwyczaj co roku ostatniego października dzwonią mi do drzwi późnym popołudniem lub wieczorem, a teraz cisza.
Halowyn i black frejdej mialby sens u nas gdyby byly tak zajebiste jak w USA. niestety ale nie ta liga jak na razie i pozostaje patrzec z zalem politowania.
spoko siara zbierze ;pp
Tak przeglądam GOLa i nie mogę uwierzyć, nie ma jeszcze wątku o tym jak halołyn niszczy polską kulturę i sztukę; że ja nie obchodzę bo wolę dziady.
Czyżby w końcu przyjął się w naszym kraju ten piękny kapitalistyczny zwyczaj? Czy i u nas w końcu dzieciaki chodzą nagabywać ludzi po domach?
U mnie praktycznie co roku dzieciaki chodzą i zawracają głowę.Dziś nawet drzwi nie otwieram jeśli przyjdą, bo to już się nudne zrobiło.
O ile na cukierki jestem już za stary to tak helloweenowe piwko z jakąś maską na mordzie na pewno się dzisiaj zaliczy. A te pierdy, że "hurr durr, a gdzie polska tradycja, a jak się bozia dowie do to szatana, co by babcia powiedziała" - meh. Niech się ludzie bawią - przecież uczestniczenie w helloween (jeśli tak można to nazwać) nie wyklucza obchodzenia Święta Zmarłych.
https://www.youtube.com/watch?v=1-9uuxpoaZA
dziadow nikt nie "swietuje" bo tych mamy na co dzien :)
Ogólnie wszystkich świętych to festiwal obłudy i hipokryzji. Nagle, raz do roku, ludziom się przypomina że gdzieś tam leży dziadek, babcia, matka, ojciec, kolega, koleżanka lub znajomy, nagle wszyscy ciągną na groby, jakby nie było innych 364 dni w roku. Wielka rodzina, wielcy przyjaciele, psia ich mać.