Jakie teoretyczne? Dostał to co chciał. Mógł negocjować procenty czy współpracować przy dziele olał a teraz się budzi.
Ciekawe czy jakby gra okazała się totalną klapą czy z własnej kieszeni by dopłacał twórcom bo ponieśli stratę.
A tak to poskazuje tylko tyle że jest pazernym burakiem.. i szczerze mu życzę żeby go wygwizdali na każdym spotkaniu na jakim się pojawi.
Bo sytuacja powoli zaczyna przypominać - sprzedaje komuś płótno na obraz. Osoba ta poświecą masę czasu oraz wysiłku i tworzy arcydzieło, które się sprzedaje za solidną kasę. To stwierdzam że to płótno było za tanie i ma mi dopłacić bo przecież to dzięki mnie tak wyszło..
minusy od fan(atyk)ów Sapkowskiego za..3..2..1
Zawrze ugodę na parę baniek i będzie zadowolony.
Rozumiem że mu gul skacze jak widzi kosmiczne zyski CDPR, ale nie bardzo rozumiem na jakiej podstawie żąda pieniędzy.
Umowa była podpisana dawno temu, obie strony dostały to co zostało obiecane, mleko się rozlało.
I tak pewnie miliony wpadły mu na konto w związku z tym jak marka absolutnie wystrzeliła w kwestii popularności.
Bardzo podobały mi się jego książki ale mam nadzieję że nie dostanie ani grosza, tym bardziej że jego wypowiedzi to było raczej drobne wbijanie szpil (to jest MOOOJE dzieło, a od grania to ja mam TYYYYLE lepszych zajęć).
O matko jaki to jest typowy janusz i małpa polak, nie tylko z wyglądu ale i z zachowania. Coś pięknego, miód na moje serce.
spoiler start
Grosza bym mu nie dał.
spoiler stop
1) Zapłać za markę tyle ile chce autor.
2) Stwórz grę która odniosła przyzwoity sukces, inwestując w to masę pracy i pieniędzy.
3) Zainwestuj zdobyte pieniądze . rozwój marki, silnik, marketing...
4) Stwórz dzięki temu grę która odniosła większy sukces, ocierając się o bankructwo
5) Znowu zainwestuj kupę kasy w jeszcze większy rozwój marki, marketing, itd.
6) By olbrzymim kosztem i wysiłkiem stworzyć jeszcze większą grę, która odniosła oolbrzymi sukces.
7) Dajta mnie pieniądze bo kiedyś wam sprzedałem prawa do jakiejśtam marki...
Sposób na biznes po Polsku!
Dokładnie CDP straciło dobrą okazję na pozytywny piar. Sytuację trzeba było wykorzystać te kilka lat temu i oświadczyć całemu światowi - nie jesteśmy bezduszni i podzielimy się z ojcem Wiedźmina zyskami.
Chłop na stare lata robi z siebie konkretne pośmiewisko :)
"Żerowanie na cudzym sukcesie" - święta racja. Robić to nie ma komu, ale wyciągać łapę po kasę to wszyscy :) Równie dobrze CDP mógł polec na tej marce i nie wiadomo czy nawet koszty produkcji by im się zwróciły. Jak widać tak też myślał Sapkowski. A teraz co ? Pretensje do garbatego że ma dzieci proste. Żenujące...
Warto przypomnieć, że Sapkowski ma prawo domagać się dodatkowego wynagrodzenia od CDP, jednak biorąc pod uwagę jak przez lata w każdym wywiadzie chełpił się, że rzucił te prawa za bezcen "bo się nie uda", mam nadzieję, że dostanie najmniejsze możliwe.
https://bezprawnik.pl/ile-sapkowski-zarobil-na-wiedzminie/
Na pewno zadnej ugody bym na takich warunkach nie brał.
Niestety, ale z pana Sapkowskiego rzeczywiście trochę wyszedł burak. Żerowanie na sukcesie innych nie kojarzy mi się w Polsce najlepiej.
Niemniej może obie strony dojdą do jakiegoś porozumienia. Po cichu, na spokojnie, z klasą.
Zmieniam zdanie. Sapkowski nic nie dostanie i nie zawrą ugody chyba, że weźmie sobie lepszych prawników. [link] www.bankier.pl/static/att/emitent/2018-10/RB_15-2018_-_wezwanie_201810022040740606.pdf
Wezwanie jest napisane na poziomie studenciny prawa a prawnicy CDP zjedzą tego białostockiego kauzyperdę na śniadanie.
I tak jest skromny, ja tam bym wolał okrągłą sumkę i od razu zażądałbym 100 milionów.
Tak się czasem zastanawiam czy to nie jest jakaś specjalnie zakrojona akcja między Redami, a Panem Sapkowskim. Żeby było głośno o książkach i grze. Sama dyskusja na forach napędza już motor reklamy jednego i drugiego produktu, a kasa się zgadza.
I kiedy tutaj wszyscy się gotują to Pan Sapkowski siedzi sobie w studiu z chłopakami popijając zimne piwko i czytając co się na GOLu dzieje wybuchając co chwile śmiechem.
Lubię jego książki, oddzielam przy tym zawsze "dzieło od autora" ;-). Jako człowiek Sapkowski ma sporo wad (ale któż z nas ich nie ma?)
Dla mnie sprawa jest jasna - sam zrezygnował z procentów od sprzedaży. Szkoda, że teraz zwyczajnie nie ma nawet odrobiny honoru, nie ma zwyczajnie jaj, żeby wziąć "na klatę" WSZYSTKIE konsekwencje tamtej decyzji. Dostał wówczas kasę, a CDP po wydaniu pierwszej gry otarł się o bankructwo, każdy kto wówczas pracował w tej firmie, nad tym tytułem sporo wówczas ryzykował. Teraz, po sukcesie trzeciej części, to pan Andrzej chciałby spijać śmietankę, co (moim zdaniem) mu się nie należy. Jeśli sprawy nie da się załatwić polubownie, jeśli wszystko skończy się w sądzie, to mam nadzieję, że Sapkowski przegra.
Nic dziwnego, i pewnie większość z nas postąpiłaby w podobnej sytuacji tak samo.
Niejednemu gula skacze, gdy widzi jak jego pomysły sprzedane za bezcen X lat temu (gdzie wtedy myślało się, że robi się interes na frajerach, vide Sapkowski a gry komputerowe, większość start-upów), teraz przynoszą niewyobrażalne zyski.
I wtedy zgłasza się do Sapkowskiego kancelaria, która mówi - wystosujemy pismo, powołamy się na przepisy, zażądamy niewyobrażalnie wysokiego zadośćuczynienia w wysokości 60 mln (choć proporcjonalnego do miliardowych obrotów). Pan tylko podpisze pełnomocnoctwo i czeka na przelew z ugody, z której my pobierzemy mały procent. Poprzerzucają się z CDP pismami, dojdą do porozumienia, ze milion do kilku załatwi sprawę i gotowe. Nikt z tym do sądu nie pójdzie.
Co ma Sapkowski do stracenia? Opinię buca?
Ameryka.Prawnicy będą mieli pole do popisu.Kto ma sprytniejszych ,ten wygra.
Nie wiem o co piane toczycie. Jezeli wynagrodzenie bylo faktycznie "niskie", to mozna tutaj kilka roznych przepisow wykorzystac na niekorzysc cdpr. Najciekawszy jest tutaj podkreslony fragment, zakladajac ze to wyssane z palca nie jest to moze byc grubo.
pelne wezwanie: https://www.bankier.pl/static/att/emitent/2018-10/RB_15-2018_-_wezwanie_201810022040740606.pdf
Polecam zapoznac sie, moze wowczas biali rycerzy cdpr zdejma klapki z oczu. Zakladam, ze nie jest to wyssane z palca. Wezwanie troche napisane jak okup, ale naswietlone jest conajmniej kilka naruszen. Jezeli dobrze rozumiem, zawarli rowniez jakiegos rodzaju umowe ramowa, ktora nie przewidywala zaplaty przy kolejnych umowach zawartych w oparciu o nia. Wowczas, cytowany art. 43 w zasadzie przesadza, ze maja przejebane niezaleznie od "razacej dysproporocji".
Domaga się 60-ciu, co oznacza że chce 10-ciu a zgodzi się na 5 jeśli załatwią to "po cichu".
A wcale nie jest oczywiste, że jeśli pójdą na wojnę to jest na straconej pozycji. To stara prawda - nie jest ważne CO jest napisane w umowach tylko JAK to się interpretuje :)
Ja tam go lubię, ma swoje wady ale przynajmniej mu trzeba przyznać że swoich poglądów się nie wstydzi ani ich nie zmienia. Na odcisk mi nie nadepnął, żebym mu miał coś za złe. A że gada czasem farmazony na konwentach czy w wywiadach? Ot, lokalny koloryt, zupełnie jak w jego książkach :)
Ten art. 44 ustawy o prawie autorskim niby daje twórcy roszczenie o podwyższenie wynagrodzenia ale tutaj moim zdaniem istotna jest kwestia, że gra Wiedźmin to nie jest interpretacja książek. O ile w przypadku wydawcy książki ten artykuł ma jak najbardziej zastosowanie, to tutaj sprawa jest trochę inna bo wykorzystane jest prawo do nazwy Wiedźmin i imion paru postaci oraz ogólny zarys świata ale zarówno wizerunki postaci, historia no i przede wszystkim forma to autorskie utwory CDP.
Podejrzewam, że CDP stać na kancelarię, która wciągnie nosem pełnomocników Sapkowskiego.
Inna sprawa, że żadnej ze stron prawdopodobnie na procesie nie będzie mocno zależeć i będą dążyli do ugody.
Skończy się pewnie tak jak napisał Gladius, dogadają się na kilka baniek, Sapkowski podpisze jakiś papier, że już nigdy więcej po kasę się nie zgłosi, a CDP pokaże wszystkim jakie ma dobre serce.
P.S. Z kilkoma milionami w kieszeni, etykietka Janusza, Szuji czy innej Cebuli mocno by mnie nie uwierała. Ja więc kamieniem nie rzucę, w końcu nie wszyscy jesteśmy Chrystusami ;)
Sapka lubię ale tym razem to już mu sie totalnie poje....ło.
Sądze jednak, że załatwią to polubownie po prostu.
Wydaje mi się, ze CDP też chce żeby Sapek coś z tego miał. Wiec wiadomo, lepiej zrobić to oficjalnie.
PS; Poza tym, to świetna reklama zarówno dla CDP, dla Wiedzmina jak i dla Sapka :)
ta firma na gieldzie bedzie sie dzielic wlasnymi pieniedzmi, bo ma dusze....
a inwestorzy to co? przeciez to droga do pozwow sadowych lub conajmniej spadku wartosci akcji
jakby nie patrzeć 60 mln to sporo kasy Wiedźmin 3 kosztował ich jakieś 300 mln z czego połowa to koszty marketingu
myślę też że ta kasa potrzebna im jest na CP2077
Redów zainteresował świat Wiedźmin i zdecydowali stworzyć o nim grę, ale najpierw była im potrzebna na to licencja od Sapkowskiego. Zgodził się i chciał gotówkę zamiast udziałów z gry. A to że gra te zarabia to trudno. Sapkowski miał wybór. Wiecie co to znaczy wykupić od kogoś licencję? To nie działa w ten sposób, że jak nagle gra osiąga sukces to upomina się autor książki o większą kasę. Umowa to umowa.
Ciekaw jestem jak sprawa się potoczy
Teoretycznie mu się należy, ale z drugiej strony nie chciał procentów wolał kasę od razu.
Widzę, że na GOL-u sami prawnicy wiedzący wszystko na temat umów i praw spisanych pomiędzy Sapkowskim a CDPR.
ale tutaj jest na tyle oczywiste, ze Sapkowski sam nie wierzyl w gry i podpisal wg siebie sluszny deal, ze jakby jakas podrzena prasa nie chciala to zmienic, to nikt powazny nie bierze onetu i innych gowien powaznie...
to ze masy czytaja ten szrot nie znaczy ze w ten sposob mozna zaszczuc firme nieprawdziwymi informacjami...
Gdyby nie Cdp to pewnie dalej saga nie byłaby nawet przetłumaczona na język angielski. Popełnił błąd, dostał grosze za licencję, ale Cdp oprócz tych 35 tysięcy niesamowicie podbiło Sapkowskiemu sprzedaż książek, więc wcale aż tak źle na tym nie wyszedł.
Kiedy wielka firma łamie umowy prawem pięści, to nikogo to nie dziwi- normalka. Kiedy Sapek idzie do sądu i domaga się swojej części, nagle we wszystkich wstępuje jakaś złość na niego i nie wiem... zazdrość?
Sądzę, że zapłacą mu "szybko i cicho" kilka baniek i tak się ta sprawa zakończy.
Zaskakujące, większość o ile nie wszyscy, w życiu nie widzieliście takiej kasy na oczy a mimo to uważacie, że A.S januszuje.