HAH.. i macie te blokowanie lootboxów.
Jedyną prawilną opcją jest NIE KUPOWANIE ich na swoją rękę i nie wspieranie developerów którzy robią gry jak battlefront 2.. nie szukanie pomocy w państwie :D bo wiadomo że coś się popsuje po drodze i albo gry będą droższe, albo gier nie będzie w danym miejscu.. albo coś jeszcze z tego wyniknie, z czego gracz nie będzie zadowolony.
Jak patrzę na te wszelkie przyklaski tutaj za każdym razem to się łapię za głowę. Jak z wyborami PISu bo 500+. Super fajno, ale nikt się nie zastanowi jaka będzie alternatywna cena.. sorry za politykę, ale skoro państwo się miesza to w sumie polityka już tu jest. Oni obiecywali kasę, a się okazało że nagle trzeba zbierać z różnych innych miejsc by mieć na to. Tutaj obiecują blokadę a myślicie że developer skąd weźmie braki? Odejdzie z mniejszym dochodem? Ha, niedoczekanie..
@gibsonn to niewiele ma wspólnego z Chinami, bo to nie Belgia blokuje tylko firmy się wycofują. Jak cała eu zablokuje lootboxy ( co mam nadzieję, w końcu się wydarzy ) to będą musieli zmienić monetyzację w grach, pojedynczy rynek taki jak Belgia po prostu olewają.
Oho, z jednej skrajności w drugą, teraz czekam na zakazy sprzedaży czipsów z pokemonami, czy innym badziewiem, bo to hazard...
Z jednej strony mamy lootboxy, z drugiej matołów którym gdy da się zbyt dużo władzy, to gracze jeszcze zapłaczą za ĘĄ i ich praktykami, w końcu mogli grać w swoje ulubione gierki i olewać ten chłam pokroju Battlefronta, a teraz im pobanują wszystko... bo przecież po co komu złoty środek i banowanie tylko tych gier które z tymi skrzyneczkami przesadzają i wymuszają ich zakup do prowadzenia normalnej gry.
Lootboxy w gw2? Pierwsze słyszę.
Najbliższe tego jest chyba kupowanie skórek do mountów, te faktycznie są losowe. Ale to element czysto kosmetyczny...
Nawet nie wiedziałem, że ta gra ma lootboxy
Każdy miecz ma dwa ostrza. No dobra nie każdy ale to tylko przenośnia adekwatna do sytuacji. Z jednej strony dobrze że pazerne EA 2K Activision i inne dojarskie corpo dostały po łapach ale Guild Wars dostało się rykoszetem. Nie pierwszy i nie ostatni jeszcze ucierpi podczas tej wony z lootboxami.
bardzo dobrze, zabloklowac wszystkie mikroplatnosci w grach.
placimy pelna cene za gre i zadnych oplat wiecej!!!!!!!
a jak crapowate mmo na tym ucierpia to tylko lepiej :)
Ja to serio mam już dość tych lootboxów. Jeżeli to jest jeszcze kosmetyka w grze f2p, to ujdzie. Ale ostatnio nawet w singlach mamy lootboxy, ogólnie cash shopy, to jest jakieś chore.
Jeżeli mówić o grach online, to na prawdę, wolę już płacić ten abonament jak niektórzy się tu pocą ze strachu, niż mieć shop + lootboxy i grę stworzoną w taki sposób, że gracz czuje się gorszy na tle innych graczy, bo nie ma kasy, żeby je*nąć sobie 50 lootboxów, żeby dostać główną nagrodę. Niby nikt nikogo nie zmusza, ale co to frajda grać w grę, w której zawsze będzie się gorszym od innych, bo tak ją stworzyli. Ok, nie muszę grać w taką grę ale w takim razie w co mam grać, jak większość taka jest, bo to już taka moda? A np taki FFXIV, jest abonament i niby maja ten shop, ale bez boxów tylko świadomy wybór samej kosmetyki a za to w grze masz cały dostępny content, regularne updaty, eventy i wszystko czego gra sieciowa potrzebuje, żeby trzymać się przez lata. Co niektórzy się oburzą ale taki abonament jest dobrym filtrem od toksycznych graczy, a w żadnej innej grze społeczność nie była taka mile nastawiona do drugiego gracza.
Jak mi zablokują GW2 to łuuuuuuuu będzie słabo.
Jestem przeciwny lootboxom i nie podoba mi się rosnący trend na nie, ale gram w GW2 od czasu premiery. Nigdy nie zapłaciłem w GW prawdziwą gotówką.
Do gry wyszły dwa potężne dodatki, które kosztowały jak normalna gra. Mini dodatki wychodzące co 4 miesiące, w tym nową fabułę, mapę, mounty, skiny mamy za darmo, albo (jeśli się spóźniliśmy na czas premiery) za grową walutę, którą można wyfarmić w grze. W sklepiku online są jeszcze dodatkowe miejsca w banku, bonusy do doświadczenia, skiny oczywiście. Wszystko to jednak można tak naprawdę wyfarmić.
Ja przez 3 lata kupiłem może ze trzy rzeczy w tym sklepiku, np. skin do paralotni, który mi się spodobał. Nie wydałem jednak prawdziwej gotówki, a złoto wyfarmione w grze. Nie widziałem bardziej uczciwej i nienachalnej szansy na dodatkowy zarobek dla twórców. Wszystko to tylko kosmetyka i ogranicza się do skrócenia czasu potrzebnego na zdobycie przedmiotu. A biorąc pod uwagę nadal duże wsparcie gry, darmowy content co parę miesięcy, i przede wszystkim brak abonamentu, studiu się po prostu należy taka szansa.
No to sie zaczyna, takie drugie "Chiny", wszystko zablokujmy. Rozumiem ochrone przed pazernoscia i robienia z graczy dojnych krow...ALE do cholery robmy to z glowa !!!
Na domiar zlego ucierpiala gra, ktora nie ma nic wspolnego z tym szambem...graty, pfff...co bedzie nastepne do zablokowania Minecraft? bo tam tez sa lootboxy, tzn te szesciany ale mozna podciagnac pod lootboxy ;)
Nie rozumiem tylko czemu mieliby blokować sklep GW2. Grałem w to kiedyś i żadnych skrzynek nie było. Z tego co widzę teraz tutaj:
https://wiki.guildwars2.com/wiki/Gem_Store
dalej nie ma takowych.
Gibsonn
lootbox zawsze bedzie lootboxem i tyle. jak zmienią sklepik na: wybierasz co chcesz, płacisz, masz to co wybrałeś to problemu nie będzie - nie będzie czynnika losowego, nie ma hazardu.
brawo belgia! będe chcial losować nagrody za prawdziwe pieniadze to zagram w totka, albo pójde do kasyna.
Prawo powinno jeszcze zakazywać dyskryminacji ze względu na kraj.
Bo teraz tacy developerzy zablokują lootboxy tylko w Belgii i hulaj dusza.
Powinno być albo całkowicie blokują lootboxy dla wszystkich albo wypad z kraju. I tyle. A nie, część graczy nadal jest atakowana lootboxami.
Serio się cieszycie? Zapamiętajcie sobie, że jak knaga państwowa coś reguluje, to nigdy nie ograniczy się tylko do tej sfery i do jednej sprawy. Entuzjaści państwa opiekuńczego, a po bułki też chcecie mieć zgodę organu państwowego?
Wystarczy zdrowy rozsądek i indywidualne podejście.
Myślicie, że twórcy przyzwyczajeni teraz do zarobku z mikrotransakcji zrezygnują z jakiejkolwiek formy dodatkowej monetyzacji gier? Odbiją to sobie - albo na DLC albo w inny sposób. Rynek zawsze weryfikuje usługę i państwo w sferze kasy powinno mieć jak najmniej do powiedzenia.
Zapłaczecie jeszcze gorzkimi łzami jak twórcy zaczną podnosić ceny gier czy ceny za abonamenty (bo prędzej czy później gry staną się usługami jak netflix - to kwestia czasu) albo zaczną jeszcze bardziej ciąć zawartość gier.