I cyk sharki v2
Cudownie... Jak się jeszcze okaże, że singiel będzie taką samą fabularną kupą jak GTA V, to już całkiem stracę wiarę w R*.
Czyli GTA VI albo za jakieś 10 lat jak online V zdechnie czyli jak gimby przestaną ładować kasę rodziców w skórki do broni albo po prostu jako GTA Online 2 albo w ogóle nie powstanie.
Niektórzy się tu zachowują, jakby ogłoszono tu, że RDR jednak będzie grą wyłącznie sieciową. O co tyle szumu? Wiadomo, że zawartość singlowa będzie olbrzymia i na wysokim poziomie. A tym, co nie chcą multi, niespodzianka, nie muszą się do niego zbliżać.
Chyba że to sfrustrowani pc-towcy próbują się czegoś uczepić, by ulżyć sobie w cierpieniach xD
Buffalo Cards nadchodzą, szykujcie portfele jak nie chcecie farmić tygodniami na złote podkowy dla konia. Serio, ale odkąd Rockstar z Take Two odkryli mikropłatności żadna ich gra mnie do siebie nie przyciąga. Tak jakby 240zł za grę w edycji standardowej to było mało. xD
Pewnie pogram z 20 godzin i pójdzie Online w odstawkę. Dawać mnie tego singla :3
O ile w GTA jest już tyle rzeczy, od jachtów, klubów nocnych, latających samochodów i całej masy stuffu, tak liczę że tutaj będzie to mocno stonowane ze względu na specyfikę i umiejscowienie gry. Wild West próbowało swoich sił w kowbojskim MMO, nie grałem ale chyba niezbyt dobrze to wyszło. A w Red Dead? Może być nieźle. Pewnie będą tryby "szybkiej gry" typu deatchmach, może wyścigi konne, takie pierdółki które się odpala, wczytywanko i jazda, ale nadzieje pokładam w otwartym świecie, kreacji swojej postaci, znośnej historii opowiadanej w ramach misji od NPC i wreszcie możliwość założenia własnego gangu i... napadaniu na pociągi, banki itd. To by mi wystarczyło i poniekąd uważam że wystarczyłoby w ogóle w Online. Red Dead Redemption był inną grą od GTA nie tylko pod względem settingu, ale też dojrzałości rozgrywki. Nie było tu miejsca na przesadne wygłupy, przeważnie był mrok, brud, syf, trochę czarnego humoru i jeszcze więcej brudu i syfu. Będzie słabo jeśli za jakiś czas - jak ktoś już wyżej napisał - nasza ekipa będzie latać na koniach, ubrana w różowe kamizelki, idiotyczne kapelusze i strzelająca do siebie z laserowych rewolwerów. Od tego jest GTA, RDR więcej zyska jeśli będzie "dojrzałe". Czyli dla niektórych - prawdopodobnie nudne.
Bardzo dobra wiadomość. Może dzięki wstępnej bety uda im się uporać z problemami jakich można było doświadczyć przy premierze GTA Online. Multiplayer w Red Dead Redemption w swoim głównym założeniu był jak dla mnie ich najbardziej udanym trybem wieloosobowym, wiadomo brakowało tam więcej contentu oraz ataki moderskie całkowicie zniszczyły serwery, ale jednak miało swój klimat, zatem mam nadzieję, że jego następca zaprezentuje się od interesującej strony.
To akurat może być ciekawy dodatek, gra to i tak będzie solidny przynajmniej single, więc taki dodatek nie przeszkadza.
@Salzmore
Wszystkie trailery lecą z singla, promowany jest singiel, od wielu lat klepią tryb singleplayer. Na premierę będzie tylko singleplayer. To jest trzon, priorytet. Jasne, że na multi pewnie zarobią krocie, że multik ma zepewnić długofalowe zyski i sprawić, żeby po przejściu kampanii fabularnej gra nie poleciała na allegro. Jednakże zapominasz (albo ignorujesz fakty), że żeby grać w ten multi to trzeba ten RDR2 najpierw kupić, bo multi nie będzie osobnym trybem, tylko będzie z grą powiązany. Nie będzie go też na starcie, a to już jasno dowodzi, że priorytetem jest kampania fabularna, szlifowana i dopieszczana przez długie lata produkcji tego tytułu.
Słaby multi miałby obniżyć oceny na premierę? Chyba żartujesz albo wierzysz w jakieś spiskowe teorie dziejów - w GTA IV multiplayer był na premierę, był co najwyżej przeciętny, a jakoś nikt ocen nie obniżał. Ja już pomijam oceny wielu klasyków (ale też nowszych tytułów), które miały multi słaby jak sik węża, że nawet się go nie zauważało, a zbierały oceny, że ho ho. Pamięta ktoś w ogóle, że Baldur's Gate 2 miał tryb multiplayer? Albo Half Life 2? Albo drugi Bioshock? Albo ostatni DooM?
I teraz, już nie do Ciebie, ale do całej rzeszy narzekaczy, którzy jęczą w zasadzie nie wiadomo z jakiego powodu i czepiają się tylko po to żeby czepiać. Co Wam ten multi przeszkadza? Przecież można go TOTALNIE OLAĆ, przecież na starcie go nawet nie będzie. Nie trzeba tam zaglądać. A jak ktoś tam zajrzy i będzie się dobrze bawił, to co Was to boli? Jak będzie dobrze (a raczej będzie, u konkurencji czytam, że do trybu multi ma być przemyconych DUŻO rozwiązań stawiających na narrację, typowych dla singla) to w czym jest problem? Nie rozumiem tego, bo sam np. nie kupuję fenomenu "battle royale", ale też nie wchodzę do wątków z PUBG i Fortnite i nie wyzywam od najgorszych graczy, którzy się przy tych tytułach dobrze bawią i nie cisnę im jak to "niszczą rynek", bo postawili na multi i "mikro-przykro" ;-).
Byłbym pierwszy, który by rzucił kamieniem gdyby R* najpierw postawił na multiplayer, a później całość uzupełniał "na siłę" trybem singleplayer, tak jak to jest w ostatnich Battlefieldach (od "3" wzwyż), gdzie kampanie są coraz krótsze i głupsze, że aż zęby bolą, za to multik jest pierwsza klasa.
Jeśli w RDR2 kampania dla jednego gracza będzie na wysokim poziomie (wiele na to wskazuje), a tryb multiplayer również R* nie przyniesie wstydu, to w czym jest problem? W tym, że nie ma przy platformach docelowych (IMO - jeszcze nie ma) znaczka PC? Czy też w tym, że R* odniósł w branży sukces (IMO zasłużony) i to jest taka typowa, ludzka zawiść? Aż trzeba wbić szpilę i szukać problemów, tam gdzie ich nie ma...
* gracze kochają wydawać kasę na ich świetne gry i inne dodatki. Nie dziękuj.
Siema Ernest - zdemaskowanie Cię poszło szybciej niż myślałem.
Czyli o singlowych dodatkach pokroju Epizodów Liberty City czy Undead Nightmare do przyszłych gier od R* można zapomnieć. Liczę tylko, że tryb Online do RDR2 (który dla mnie i tak będzie jedynie ciekawostką) będzie dużo bardziej stonowany w przeciwieństwie do tego co się aktualnie dzieje w GTA Online.
Ajajajjj, czyżby kolejny BR ? tylko teraz od Rockstara, zobaczymy w jakiej formie to wyjdzie.
No i w tym momencie kolejna firma na dobre zeszła na psy. I to ma być najlepszy okres dla gracza w historii?
Będzie on działał na podobnej zasadzie co Grand Theft Auto Online
Może jeszcze RDR Battle Royale do tego?
Myślę że sobie odpuszczę tą grę i nie będę tego żałował.
Red Dead Online
Meh... Nie mam czasu na online, ani MMO, bo większości gry single są lepsze, ciekawsze i ... bardziej klimatyczne. Oszczędzam pieniędzy na Spider-Man i God of War, a w przyszłość Red Dead Redemption 2, Metro Exodus czy Last of Us 2.
Jak chcę rywalizować z kogoś innego, to raczej pogram w Hearthstone albo World of Tanks. To tyle.
Przykro mi, państwo Rockstara, ale nie dostaniecie moje pieniędzy na to. Raczej czekam na Red Dead Redemption 2.
problemem online są psychopaci mordujący wszystko co się rusza, przez co nie da się grać jak ktoś jest normalnym człowiekiem
dla mnie takie gta online jest niegrywalne, dla ludzi którzy by chcieli pojeździć pozwiedzać pobawić się w nie psychola.
myślę że z rdo będzie to samo, nie wiem jak to jest że te gry ściągają psycholi
Widać to analogie GTA 6 nie powstanie dopóki nie zdechnie Online tak samo Red Dead Redemption 3 nie powstanie dopóki nie zdechnie ich Online. Nie zrobią nowego singla dopóki nie będą musieli a jak przyjdzie ten czas to nie łudźmy się od razu razem z online. I tak w koło
Ale tu raka w komencioszkach. Ale wiecie kolegowie, że nie musicie odpalać online? W dodatku nie musicie wcale tego robić. Ja rozumiem, pohejtować z rana to normalna rzecz, mi też się zdarza, ale bez przesady.
To już nawet oficjalnie przyznają, że na premierę będzie to taki sam niedoszlifowany bubel jak GTA Online nazywając to betą. I oczywiście premiera trybu Online opóźniona względem singla, żeby słabe multi nie obniżyło oceny gry.
To raczej było oczywiste. Przy tak małej ilości wydawanych gier (raz na kilka lat) usługi online, karty "shark" itp. to jedyny sposób na zarobienie kasy. Nie widzę w tym nic zaskakującego. Martwi mnie jedynie że mogą sobie znowu nie poradzić z cheaterami tak jak było (nie wiem czy jest nadal) w GTA 5. Firma ciągle "jadąca" podobnie jak Blizzard na "wielkiej górze" dawno wypracowanej opinii i zasługach z przeszłości, podtrzymywanej teraz co kilka lat głośnym tytułem. Póki co się udaje... póki co...
Bardzo ciekawe. Jak już wymaksuje singla to chętnie program w Online na dzikim zachodzie.
Nie mogę się doczekać, po genialnym Red Dead Redemption i świetnym Singlu w GTA5 mam pełną wiarę w R*.
Dla mnie najlepsze online to były fanowskie do GTA SA czyt. SAMP i MTA. W Sumie to niektórym się spodoba, lecz ja wolę grać fabułę niż multiplayer. No cóż
-_- no i DEAD dla mnie kolejna seria. Kuźwa serio.. te gry są piękne w singlu, niech będzie pełno DLC kupię.. ale online psuje klimat i robi z tego ... a w tyłku. Jak zarobią to zarobią - bo pewno zarobią, ale ja się nie przykładam. Szkoda tylko marki. Oczywiścei idea "nuei chcesz nie kupuj, ale po co gadasz" trochę nie ma miejsca. Bo znowu będzie jak z GTA Online.. widać w ogóle jakies GTA VI na horyzoncie? No niezbyt, bo generalnie sporo idzie wtedy resourców w online - więc online psuje mi moje doświadczenie z marką w singlu, a chcą łatwe stałe większe dochody poprostu. I tu będzie to samo, przez chwilę ucieszyli singlem, który kupię, ale do online nie zaloguje się ani razu (bo nawet nie chce mi się sprawdzać czy jest included online czy nie w singla.. jak nie to tym lepiej bo nie kupię)
Dojarki juz postawione, czekamy tylko na obslinionych nastolatkow i karty platnicze ich rodzicow....czas rozpoczac MONEY FEST!!!!
A i jeszcze cos, kiedys ich szanowalem ALE te ich klamstwa i zarzekanie sie, ze nie planuja wydania na PC, gdy ta wersja jest juz prawie gotowa, zeby sprzedac Ci ta sama gre dwa razy...to srasznie cwany chwyt nastawiony jedynie na maksymalne zyski...wstyd.
Hahaha bo ta gra wlasnie po to powstala singiel to tylko przykrywka i nigdy nie doczeka sie zadnego dodatku fabularnego tak samo jak GRA V
Bardzo dobra decyzja. Dla mnie (i dla R* jak widać też!) priorytetem jest singleplayer - stąd premierowo moduł online ma obsuwę, identycznie było przy GTA V, gdzie GTA Online wystartowało dopiero po dwóch tygodniach od premiery, z problemami zresztą ;-).
Mnie moduł online w GTA jakoś szczególnie mocno nie porwał - na X360 ledwo zipał, na PC natomiast technicznie było ok, ale grę całkowicie zniszczyli cziterzy, no ale to typowy dość "bonus" na tej platformie. Na PS4 gdzie przechodzę teraz świetną kampanię po raz trzeci, przed premierą RDR2 do multi nawet jeszcze nie zajrzałem. I pewnie nie zajrzę ;-). Multi jest mocno wspierane (i bardzo dobrze) tonami nowej, darmowej zawartości, sęk w tym, że niewiele tam czegoś co mnie by kupiło :). Dłużej pograłem jedynie w te wyścigi w stylu Trackmanii i to by było na tyle :).
Natomiast z oryginalnego RDR jeśli idzie o multik, to najmilej wspominam misje kooperacyjne - były pomysłowe, świetnie zrobione i ze znajomymi dawały mnóstwo radości :). Jeśli coś takiego znajdzie się w RDR Online, to po skończeniu singla, na pewno do multi zajrzę. W innym wypadku raczej sobie odpuszczę.
No to świetnie! Szykowałem się na zakup na premierę, ale zaczynam powoli mieć obawy odnośnie poziomu rozgrywki dla singla...
Kupiłem GTA 5 i dwa razy w to samo gówno nie wejdę, a kasa pójdzie do CDP Red którzy nie zeszmacili się jak ich "koledzy" z zachodu.
Jak mnie bawią te babskie jęki, stęki. Gra się jeszcze nie ukazała, a tu już szambo się wylało. Łojojoj, łolaboga paśkudny, niedoply lokstal. Nie mają jeszcze gry, nie wiedzą co do czego, komu i po co. Ale nie ma to jak rzucić kupą :-) Banda zgorzkniałych frustratów.
Buhahaha ?? ?? ?? ?? ?? ?? ?? pomyliło im się coś buhahaha ?? ?? ??
Mam nadzieje ze postawią bardziej na multi i pozostali twórcy zobaczą ze na singla szkoda wydawać pieniędzy i za 2,3 lata każda gra będzie miała grywalnego multiplayera z kilka trybami rankingami i
turniejami, jak bym chciał dobrej fabuły to poszedł bym do kina ja od gier chce rywalizacji z innymi