Szybkie tłumaczenie z korporacyjnego na nasze:
"Nie chce nam się robić bogatego systemu dialogów, bo to by oznaczało, że musimy przyłożyć się do pracy nad scenariuszem i powiązaniem mechaniki z fabułą. Cieszcie się, płódźcie i rozmnażajcie, a przy okazji kupcie ze dwie lub trzy skrzynki".
Łał... Sama nie wiem który przekaz mnie bardziej rozwalił:
- teskt że dwa wybory w dialogach zwiększają immersję w RPGu (sic!)
- tekst o łączeniu graczy poprzez rozmawianie o epickiej burzy na Skypie
I takie oderwanie od rzeczywistości prezentuje legendarne kiedyś studio...
Ja nie wierzę, że oni takie rzeczy wygadują na głos.
Z każdą kolejną informacją moje zainteresowanie tą grą spada.
Również coraz bardziej boję się o los przyszłych gier BioWare.
To, że EA jest korpo molochem nastawionym na maksymalizację zysku za wszelką cenę, w ogóle mnie nie dziwi i specjalnie nie razi (jakby nie było, nie oni jedni w tej branży). To co mnie natomiast strasznie u nich drażni, to traktowanie graczy jak idiotów. Obecnie już chyba tylko oni potrafią być na tyle bezczelni i aroganccy, by prosto w oczy mówić nam, że mniej (np. zawartości czy wyborów) jest dla nas lepsze, że lootboxy są dla nas korzystne i że je kochamy, że miłośnicy cRPG wolą sieciowe MMO niż pełnoprawne tytuły dla jednego gracza z naciskiem na dobrą fabułę itd. Zamiast powiedzieć wprost, że chcą mieć w swoim portfolio grę-usługę (jak każdy liczący się w tej branży, od Ubisoftu przez Activision, na Rockstarze kończąc), mydlą oczy i wciskają nam puste, oczywiście kłamliwe slogany.
Chyba pora im pokazać, że aż tak durni to nie jesteśmy...
Przecież oni sami kopią sobie grób. Nie wierzę, że Ci ludzie naprawdę myślą, że to się uda. Może to taka sprytna taktyka, żeby EA się ich pozbyło, a potem przygarnie ich ktoś mniej pazerny? Innej opcji nie widzę :]
Przede wszystkim – jak wyjaśnia Mark Darrah, producent wykonawczy gry – brak złożonego systemu konwersacji sprzyja zwiększeniu immersji.
eee WUT?
"minimalistyczny system dialogowy wzbogaca narrację" brzmi jak jakiś nowy oksymoron :D
Proszę dobijcie ich, bo przykro jest patrzeć i słuchać jak to studio dogorywa...
Może przebiją Fallouta:
Do you like new dialogue system?
[Yes]
[Sarcastic]
A ja to studio kiedyś kochałem, dalej kocham przez to czym było kiedyś, ale nie akceptuję tego czym się stało.
Mimo wszystko czekam na nowego DA i ME, bo podobno są plany co do tego drugiego, a to pierwsze już od jakiegoś powstaje. Wiem, że na 90% się rozczaruję, ale czekam, czekam właśnie ze względu na ich poprzedni dorobek.
FCK EA
W tym momencie przyznali się że bardziej im zależy na fanach strzelanek, których nie interesują dialogi. A tymi konsekwencjami to tez pic na wodę, gdyby miały jakiekolwiek znaczenie to nie byłoby opcji pomijania dialogów, pewnie będzie możliwość bicia bosa niebieskiego, albo czerwonego, które dają różne nagrody. Ta gra to nawet do miana rozczarowania roku nie może kandydować, bo do tego najpierw mieć jakieś oczekiwania.
Najwyrazniej maja graczy za totalnych idiotow i ulomow jesli sadza, ze takie tlumaczenie zalatwi sprawe. Robia uklon w strone tych co nie chca miec nic wspolnego z elementami RPG to po co to na sile dalej nazywac gra RPG? To moze niech zrobia uklon w strone graczy co nie cha miec nic wspolnego z gra absurdalnie ukrojona z elementow RPG i sklonnych do pominiecia zbednych bezmyslnych elementow akcji ? Co za patola.
"minimalistyczny system dialogowy" powoduje, że kolejne tak zwane cRPG od biołaru są coraz mniej rpg.
A tak dobrze zapowiadało się na samym początku - liczyłem na bardziej rozbudowaną wersję serii Mass Effect w każdym aspekcie. Miałem nadzieję, że po ostatnich produkcjach w końcu nadszedł w BioWare/EA czas na otrzeźwienie. Ale nie... zapowiada się, że najprawdopodobniej wypuszczą jeszcze bardziej ubogą produkcję.
Znając ostatnie poczynania studia to decyzje nie będą miały większego znaczenia, a Agenci będą lizać nam stopy, bez względu na nasz stosunek do nich, za to jakie nasze wirtualnego ego jest "epic awesome".
No ale w czym problem? :) Wobrażacie sobie skomplikowane kwestie dialogowe w dajmy na to nowym Wolfie, czy od biedy Borderlandsach? :) To nie jest RPG, to nawet nie jest Mass Effect. To strzelanka z elementami rpg i tak należy na to patrzeć. Wtedy faktycznie - mamy AŻ DWIE opcje dialogowe do wyboru...
Czekam na wiadomość że rezygnują całkowicie z udźwiękowienia żeby zwiększyć immersje rozgrywki. I to robi firma która robiła takie dialogi
>>>>>>
BioWare wyjaśnia, jak minimalistyczny system dialogowy wzbogaca narrację
Bioware pokazało też jak to jest płakać i śmiać się jednocześnie...
Przecież tu chodzi tylko o to aby uprościć grę do maksimum tak aby była ona przystępna dla dzisiejszego gracza czyli nie liczy się fabuła, ciekawie opowiedziana historia z ciekawymi postaciami tylko sam system walki, gracz ma się dobrze bawić z padem w ręku i nic poza tym.
To ma tyle samo sensu co np. "Bethesda wyjaśnia, jak okrojony system rozwoju postaci wzbogaca rozgrywkę w Fallout 4"
BioWare stara nam się wmówić, że robią dobra grę.
Niech ktoś ich w końcu kopnie w dupę, bo to co ostatnio wygadują to odlot totalny.
Lawina bullshitu zw. z Anthemem dopiero przybiera na sile.
Im bliżej premiery tym będzie lepiej.
Tak to wygląda jak prawdziwym dyrektorem kreatywnym projektu jest jakiś korposzczur.
Ich gry są piękne i szalenie drogie, ale środek jest pusty. To wielomilionowe wydmuszki, tworzone według tego samego schematu- filmowa oprawa, filmowa narracja, podobny rozmach reklamy.
Tyle że bilet do kina w Stanach to średnio 8,5$, a sam seans (jak film dobry) dostarcza więcej satysfakcji niż te ogromne, zapierające dech w piersiach sadzawki- szerokie i płytkie, gdzie zawartość jest rozsmarowana by wypełnić sztampowe 20/40/60 godzin.
Gry od 60$ (lepsze edycje kosztują i 3x tyle) SP 60$, a gdzie drobne dodatki nie mówiąc o kupowaniu różnych skórek itp.
I to wszystko dla gier o których nikt nie pamięta po dwóch latach.
minimalistyczny system dialogowy wzbogaca narrację
Przecież to się wzajemnie wyklucza.... Jak ubogie dialogi mają niby wzbogacić narracje? dzl dał świetnego mema, który staje się rzeczywistością, ale nigdy bym się nie spodziewał, że BioWare dojdzie do takiego czegoś. Szkoda, że musieli wpaść pod bucior EA...
Szczerze? To nie chcę bronić BioWare, ale...
Uwielbiana nawet na tym forum seria Mass Effect, oprócz jedynki, miała tak samo przecież. Dwie opcje dialogowe + jakieś jeszcze "zapytaj npc", a w trójce to już całkowite ograniczenie do dwóch i dalej słuchania reakcji Sheparda. Przecież BioWare od lat idzie w tym kierunku. W Inkwizycji też postawiono na "reakcje", nie dialogi jak w Pillarsach i jest to uzasadnione voice actingiem protagonisty. Przykro mi, ale długie dialogi to domena dzisiaj izometrycznych RPG tworzonych przez mniejsze studia. Wszystko teraz stawia na grafikę, efekty i udźwiękowienie.
Oczywiście uzasadnienie przez BioWare jest, delikatnie mówiąc, śmieszne. Ale chyba nikt nie jest zdziwiony śledząc ich ostatnie gry. Poza tym, Anthem to takie Destiny, nastawione na kooperację z innymi graczami MMO, po co dawać tutaj długie dialogi jak w Baldur`s Gate? Bez jaj.
Potem (jeśli w ogóle zrobią kolejna grę) w ogóle wytną wszystkie wybory z opcji dialogowych argumentując, że w ten sposób jest najlepsza immersja. Mogą w końcu poprowadzić historię tak jak chcą, spójną i epicką. Tak jak w książkach nie wybierasz opcji dialogowych i się dobrze bawisz...
To takie samo gadanie jak gdyby zrobili grę na 5h i tłumaczyli, że ZALETĄ tego, że kupujesz ich grę za 200zł, która starczy na 5h jest to, że szybko możesz wrócić do swojego wspaniałego życia i bliskich xD Dalej rozwijać się zawodowo, życie rodzinne etc. No comments po prostu. Czy oni naprawdę wierzą, że ludzie to łykną?
Moim zdaniem dodatkowo CDPR przykłada rękę do tego, by takie firmy jak Bioware skończyły swój żywot. Gdy ludzie będą bardziej świadomi jak wygląda dobra gra, to nie będą się dawać nabijać w butelkę :)
W życiu też jak nie mam ochoty z kimś gadać, to szybko przeklikuję rozmowę nie czytając linii dialogowych. Faktycznie - będzie bardziej immersyjnie.
Matko... co za bzdety. Czy został w BioWare jeszcze ktoś, kto pamięta co to jest RPG? Faktycznie ludzie grający w gry z tego gatunku uwielbiają ograniczone opcje dialogowe do prostego ale jakże immersyjnego "tak albo nie" i przeskakują wszystkie dialogi. Aż żal mi patrzeć jak studio z tak dobrą historią wydawanych produkcji zostało dogłębnie spaczone głupotą przez EA. Obawiam się, że chyba nie ma dla nich nadziei na powrót do normalności i jedyną opcją będzie zamknięcie... co znając EA i tak ich pewnie czeka jeśli Anthem okaże się klapą.
Czy w Anthem jak zechcę będę mógł grać solo jak w zwykłego singla czy będę musiał spotykać innych graczy jak w MMO?
Coś czuję, że Anthem ma szansę na statuetkę "Najbardziej bezpłciowa gra roku 2019" :) Jeszcze nie skreślam, ale im bliżej premiery tym moje szczątkowe zainteresowanie tym tytułem ciągle spada...
Oczywiście tłumaczenie typu "MUH IMMERSZYN" jest dosyć Debilny.
Jakim cudem ta zdychająca firma nadal funkcjonuje?
Czyżby nie nauczyli się na błędach po ich ostatnim tytule?
Tiaaa ciekawsze od tej gry,jest rozwijająca się grzybica na paznokciach....
Pomyśleć, że te studio uratowało RPG i stworzyło najlepszą grę w historii bez podziału na gatunki, czyli BALDUR'S GATE 2.
Nie, BioWare. Jeśli coś jest do wszystkiego, to zwykle jest też do niczego. Albo robicie dobrego RPGa, albo dobrą grę nastawioną tylko na akcję. U was przy Anthem wychodzi biedna strzelanka i biedny RPG, więc wasza papka marketingowa nic tu nie zmieni.
Bioware chyba naprawdę chce skończyć swoje męki. Ta gra się nie sprzeda, a nawet gdyby to i tak EA będzie niezadowolone.
To może w ogóle okrojcie wybory do zera, na jedno wyjdzie.
Co się stało z tym studiem, każda kolejna wypowiedź pogrąża ich bardziej od poprzedniej.
Większość zachodnich producentów gier zwyczajnie nienawidzi robić gier inaczej tego się nie da wyjaśnić.
Czemu ta gra kojarzy mi się nieustannie z Destiny i Destiny 2? Nawet koleś z rozgrywki przypomina wyposażonego w jakiś rodzaj "tarczy" żołnierza Kombinatu.
A tak swoją drogą coś cicho na temat "Forsaken" ostatniego dużego dodatku do Destiny 2. Czyżby redakcja GoLa porzuciła "Porzuconych"?
Hahahahaha
NIE!
A to nie było zawsze tak, że (oprócz Origins) masz 3/4/5/6 opcji dialogowe, które w żaden sposób nie wpływają na przebieg misji (w Mass Effectach i DA:2 wpływały na charakter protagonisty), a tylko specjalnie odznaczające się kółka dialogowe świadczą o wpływie na dany quest.
no w sumie racja, bo po co robić jedną dużą, bogatą i dopracowaną grę, którą można przejść na kilka sposobów i sprzedać raz ewentualnie z jednym dodatkiem, skoro można wziąć np mass effecta czy fallouta, założyć mu inne ubranka, fabułę jakąś tam napisać na kolanie, bo to tam takie tego chodzi o to żeby szczelać, hehe, bo ta młodzież to tylko te karabiny i inne takie, dorzucić kilkanaście dlc (dodatkowo płatnych), lootboxy (też płatne) i zgarnąć kasę dziesięć razy większą niż w wypadku pierwszej opcji xD
OK! Przyznam że pomimo wielu rzeczy odrzucających od Anthem, dalej byłem tą grą zainteresowany... aż do teraz. Co za debilne i idiotyczne wyjaśnienie. Jest mi niesamowicie smutno że takie rzeczy mówią ludzie z BioWare ;(.
Ocenią klienci, ale mam wrażenie, że Anthem może nie być ta ogromnym sukcesem komercyjnym jak się włodarzom EA wydaje.
Przecież ta gra to będzie jedna wielka klapa, dla mnie to jest pewne. Żałosny PR, kiepski materiał z zapowiedzi nie wzbudzający emocji (widać że gra w obecnej postaci to typowa wydmuszka EA), gra nic nowego nie wnosi względem konkurencji, ani nawet nie zapowiada się obiecująco.
Jako nowe IP Bioware, które ma ratować tą firmę, to wypada podwójnie źle.
Jeśli gra nie zarobi na siebie ani nie zostanie przyjęta przez graczy, to obawiam się że będzie to gwóźdź do trumny Bioware. Łatwo zauważyć ich tendencje spadkową od ostatnich 6 lat, wpadki PR-owe, dziwne strategie marketingowe narzucone przez EA, no i niestety największa porażka finansowa, czyli Andromeda, która zabiła całą serię ME. I za tą zbrodnię, nawet mi ich nie będzie szkoda jak całe studio pójdzie z torbami. Ewentualnie zmieni się cały head staff i większość ekipy na osoby bardziej kompetentne.
Mi to wyglada na Warframe (mechanika) i system prowadzenia fabuly z Wiedzmina 3. (skojarzylo mi sie po tekscie, ze historie kazdej postaci bedziemy mogli poznac).
Mnie to irytowalo w wiesku, nadmierne pier****** jakis postaci nic nie znaczacych w zadaniach ktore wykonywalo sie max 5-10 minut.
Wiedźmin 3 przez większość gry też nie wychodził poza ramy dwóch opcji dialogowych (tych popychających rozmowę do przodu), a jakoś na narrację nikt w nim nie narzeka. :) Problemem jest za to marketing BioWare, który usilnie stara się przekonać ludzi, że gra będzie naszpikowana elementami RPG w starym dobrym stylu. Chce się nam wmówić, że będzie ona czymś innym niż w rzeczywistości. Dosyć desperacko to wygląda.
Spójrzcie na to z innej strony, w takich SoulsBornach też były tylko dwie opcje dialogowe, "tak" i "nie", a na GOLu nikt po From nie jechał... Będzie dobrze, trzymak kciuki za B(EA)W! XD
Jestem naprawdę ciekawy tej gry i tego czy odniesie ona sukces czy też nie. Pewnie od tego będzie zależał ostateczny kształt nowego dragon age'a.
Nie mogę się już doczekać premiery i jak gra wyjdzie w praniu, czy ten cały hejt jest cokolwiek warty, czy jednak twórcy znajdą dostatecznie dużo klientów na tą markę. Przeczuwam jednak rozczarowanie.