a to już twoje urojenie, nic takiego nie napisałem. Nie czepiam się lekarzy, a jedynie głąbów, którzy uważają, że marihuana leczy ból.
to ja jestem jednym z tych glabow... ja duze dawki tramalu\morfiny biore dziennie i jak juz nie moge wytrzymac z bolow miesniowo stawowych to siegam po marihuanen... i to ona dopiero tak relaksuje miesnie, ze mi pomaga w zwalczeniu bolu. Zmniejszajac bol, zmniejsza sie stan zapalny i zmniejszajac stan zapalny powoduje usmierzenie bolu.... Wiec prosze, nie wmawiaj mi, ze nie leczy z bolu, bo potrafi mi odejsc bol na kilka dobrych dni... czego nie potrafi tramal czy morfina
PS.
vapuje, bo palic nie lubie... wiec mniejsze zlo, bo tez srednio lubie. Nie robie to dla haju, bo nie lubie za bardzo haju po marihuanie bo nawet ogladajac film, pozniej go w ogole nie pamietam... wiec sie mija z zyciem czytanie ksiazek, ogladanie filmu czy cokolwiek co wymaga skupienie.
A dla mnie najwazniejsze pytanie to, dlaczego zaden polski rzad nie wprowadzi podatku na mj? Czyzby politycy nie widzieli w tym zysku? Lepiej dalej wydawac kase na akcje policyjne i likwidacje dopalaczy czy sprzedawac sprawdzona marihuane z akcyza. Dziwne to.
Nefarian-> mylisz sie. Wrecz medyczna moze posiadac malo THC wiec nie powodowac haju...
Dla dobra osób uzależnionych i chorych część narkotyków powinna być zalegalizowana (a ich dystrybucja ściśle rejestrowana). Dzisiaj takie osoby są obciążeniem dla społeczeństwa, po legalizacji i opodatkowaniu takich środków społeczeństwo będzie mogło przeznaczyć pieniądze na opiekę i szkody spowodowane przez takich osobników.
Marihuana zdrowa tak tak. Pracowałem z takimi ludźmi. Dwadzieścia pare lat a mózg zjarany jak w mikrofalówce. Przećpane wariaty wykują na blachę wierszyk o niezwykle uleczalnej marihuanie i śpiewki przenoszą do neta.
Tak mnie zaciekawił ten temat poczytałem trochę i w polskim prawie pisze, że możesz spalic, ale nie posiadać? Jaki to ma sens? I czemu w tak wielu krajach w Europie jest dozwolona, a w Polsce nie?
Taki sam (podobny) sens jak posiadanie wykrywacza metali :) Możesz mieć ale nie możesz używać. Po prostu jeden z wielu poje...ch przepisów.
Czyli palisz z kumplem/znajomymi którzy posiadają i się podzielą. Oni łamią wtedy prawo :D
Bo tak.
Marihuana co najmniej dla celów medycznych powinna być dostępna legalnie. I w sumie jest. Dlatego pies Kory nigdy nie poniósł odpowiedzialności za jej zakup.
Ale wąchanie butaprenu jest podobno legalne.Wąchać i nie marudzić.
Nie posiadając nic, a będąc pod wpływem nic Ci nie zrobią.
W UK, czy za zachodnią granicą nie będzie problemów jeśli złapią Cię z gramem.
A dlaczego u nas nie ma legalizacji? Bo Polska to zacofany kraj :)
Nie spodziewalbym sie w naszym pieknym kraju zbyt szybkich zmian w tej kwestii... chyba, ze na gorsze niestety.
https://www.tvn24.pl/wroclaw,44/wytwarzali-marihuane-nie-pojda-za-kraty-ziobro-wniosl-kasacje,854907.html
Ps.
do listy z 3.1 smialo dopisalbym jeszcze Niemcy i UK bo nie wiem jak trzeba byloby zajsc za skore policjantom zeby aresztowali Cie za posiadanie nieznacznych ilosci na wlasny uzytek - martwe prawo.
Problem Maryśki jest taki, że ludzie nie umieją jej używać, a na prawdę jej szkodliwość to może 1/30 szkodliwości względem alkoholu. To powoduje, że mamy, jak mamy. Smutne to, ale prawdziwe. Niestety , jest też druga strona medalu: Polska to taki sprzeczny kraj. Niby nasz rząd robi wszystko, by wydoić od polaka ostatni grosz płacąc śmieszne pieniądze za ciężką pracę i podnosząc ceny wszystkiego, co się da. Tutaj mamy najbardziej dochodowy towar, który by z powodzeniem mógł nawet załatać dziurę budżetową i mając to podane na tacy, lepiej się trzymać dyslegalizacji. Taka Holandia o tym wie i dlatego oni sobie radzą, ludzie tam są inni i tak można wymieniać i wymieniać. Cóż, życie. Dlatego dobrze, że są jeszcze Leszki i Dębowe, ale znając życie i to nam kiedyś zabiorą.
Zamknijcie juz te hejty i poczytajcie co to jest https://pl.wikipedia.org/wiki/Receptory_kannabinoidowe_typu_1
Albo to ewolucja albo pozostalosc po ewolucji albo dar od Boga... tyle w temacie
Nawet nie wiedziałem, że ten wątek się tak rozwinie i że tyle ludzi było by za legalizacją. A co do tej leczniczej (nie znam się zbytnio) jak powoduje, że ból jest mniejszy to chyba spoko więc nie wiem po co ludzie wykucają sie, że nie leczy danego przypadku. Jeśli jest lepiej po marihuanie to chyba dobrze.
podaj te wiele krajow w Europie gdzie jest dozwolona marihuana rekreacyjnie. Bo ja znam 2. Pewnie jest pare jakis pomniejszych, ale skoro mowisz ze wielu to z ciekawosci napisz w jakich.
Jestem przeciwny legalizacji.
@biernest
depenalizacja to nie jest legalizacja. Depenalizacja to nie znaczy ze jest dozwolona...
ja osobiscie jestem za legalizacja pelna, ze wzgledu na to, ze w PL bardzo niska jakosc ziola jest (generalizujac, bo pewnie mozna i kupic dobre).
a na pewno jestem za legalizacja medycznej... sam na tym bardzo bym skorzystal, bo mam jedna z chorob przy ktorej duza ulge mi sprawia vapowanie\palenie i nie podoba mi sie, ze musze lamac prawo. A lekarze mi wprost mowia, ze jest to jedna z lepszych alternatyw do faszerowania sie chemia i jesli mi pomaga to jak najbardziej powinienem przyjmowac.
I jeszcze jedno:
Sądząc po niektórych wypowiedział wnioskuję, że wg Was lepiej jest by była nielegalna, a np takie dopalacze kwitły ? Bo wierzcie mi, to ostatnie by albo zniknęło, albo byłoby zminimalizowane ....maksymalnie. Zdziwilibyście się, w jak gigantycznym stopniu na istnienie i rozwój dopalaczy wpływa nielegalność maryśki.
Może by zezwolić tylko w celach medycznych. Ale jeśli bez tego szajsu nie potrafisz się bawić (to samo z alkoholem delegalizowałbym jak szalony, papierosy w sumie także), wymigujesz się "bo tonie szkodzi", "nie uzależnia"(bzdura) to jesteś żałosny.
@Wielki gracz - w załączniku idealny mem dla ciebie ;) Tyle w temacie ;)
Legalizacja nic by nie zmienila, kto chce palić ten pali. Zdobycie marihuany to nie jest żaden problem.