Czy by się premiery nakładały czy nie, dla mnie październik zapowiada się dosyć wybornie.
Pozostaje mi tylko zgodzić się z tym felietonem. Preorder (co zdarza mi się ostatnio dość rzadko) na RDR2 już oczywiście złożony :).
ps. Jestem ciekaw natomiast, kto pierwszy wykruszy się z premierą 22 lutego 2019, bo absolutnie nie uwierzę, że cztery kolubryny AAA wyjdą tego samego dnia w przyszłym roku.
Rockstar zamiecie w tym roku, jak w każdym w którym wydają swoją grę. 20mln egzemplarzy to zrobi w 2 miesiące jak nie szybciej. A co najważniejsze będzie to po prostu niesamowita gra, wszystkie info I trailer rysują obraz gry która zachwyci wszystkich fanów DOBRYCH open worldów. Po GTA V I RDR mam takie do nich zaufanie że mała bania.
Akurat anthem i crackdown 3 to tak trochę #nikogo, a na wiosnę jest więcej tytułów zapowiedzianych chociażby DMC V. Jesień i tak zapowiada się świetnie, szczególnie jeśli wliczmy w to wrzesień.
Ja zobaczę, jak będzie wyglądała nowa gierka od Rockstara. Jeśli będzie niezła, to zagram w nią, ale najprawdopodobniej poczekam na wersję PC.
miesiąc premiery RDR2 jest miesiące śmierci dla innych, ... chyba że w tym samym miesiącu premierę będzie miało The Last of Us II :)
Wynik tak *********, jak sam sondaż. Wygrywa opcja "poczekam na wersję na PC". Natomiast jest pod rozmachem wrażenia, z jakim robiona jest ta gra. Dekadę temu robiło tylko jedno studio, jeden oddział w San Diego. Rockstar odskoczył od reszty, bo trafił w patent i cały czas się go trzyma.
Mam nadzieję, że ta część zaskoczy mnie pozytywnie, bo na ostatniej zawiodłem się masakrycznie. Było to zapewne spowodowane przesadnym zachwytem graczy konsolowych, którzy wieszczyli grę dekady,a otrzymałem zwykłego przeciętniaka, gdzie trzeba było tuptać na koniku po 10 minut w jedną stronę po pustym terenie. Emocje w pytę. Meh.
Boże! Co to za brednie, że niby wydawcy boją się Rockstara? Największe premiery jak nowy Assassin's Creed czy BF V i Black Ops 4 są wydawane w tym samym czasie co nowe gra Rockstara, więc kto się niby boi? Równie dobrze można rzec, że jeśli Rockstar opóźni premierę, co jest niewykluczone to również świadczy o ich strachu przed konkurencją. Stek bzdur i nonsensów. The Division 1-sza część też została wydana w marcu więc taka data wydaje się naturalna.
RDR 2 może okazać się genialną grą. Jednak pamiętajcie, że Rockstar już zapowiedział, że na GTA Online zarobili takie pieniądze, że planują każdą przyszłą grę budować na mikropłatnościach. Czy będą one dotyczyły tylko rozgrywki dla wielu graczy? Oby. Po spędzeniu długiego czasu z GTA Online mogę stwierdzić, że ta gra ma jeden z najbardziej obrzydliwych systemów monetyzacji i jest kompletnie P2W, rywalizując z tym cyrkiem które EA odstawiło z Battlefrontem 2.
Od wypuszczenia przez Rockstar takiego gniota jak GTA V jakoś nie czekam zbytnio na ich gry. Za to bardzo czekam na nowego AC
Rockstar ma za malo gier, a ta jescze tylko na konsole. Problem jest z edycjami, RDR2 wyglada to na cash grab. Z uzytkownikami PC juz im by to nie uszlo i skonczyloby sie afera jak w Battlefroncie. No ale konsolowcy rzadziej sie wypowiadaja na forach i komentarzach.
Wothabuy którego ta gra była oczkiem w głowie celnie to komentuje:
https://youtu.be/UyAM_JyI0BU
A kogo boi się Rockstar?
Podobno tak mocno się przestraszyli Cyberpunka 2077, że projekt o roboczej nazwie "GTA 6" poszedł do kosza i robią od podstaw, akcja ma toczyć się tym razem w odległej przyszłości mają być wszczepy, latające auta i nawet możliwość prowadzenia dialogów.
Większość graczy to casuale i dlatego gta i asasyny tak dobrze się sprzedają.
Nie mylić wyników finansowych z jakością gier.
yadin już nie może się doczekać, żeby całymi dniami zaganiać krowy w RDR2 :p
Najbardziej to uciekł cyberpunk 2020 jak przystało na datę tego systemu.
Mnie nigdy nie złapał jakoś tak ten hype na RDR, w połowie gry dałem sobie spokój. Może dlatego, że mnie formuła gier od Rockstara w ogóle nie zachwyca.
Poczekam i zobaczymy, czy gra będzie warta ogrania. Na razie 0 oczekiwań. Za to asasyn, Fallout i JC 4 wyglądają świetnie.
Przepraszam że nie na temat, ale przed chwilą na Radzieckim PlayStation pojawiło się i zaraz znikło 3 dlc do WW2 . Ma się nazywać Zjednoczony front. Dziękuję za uwagę
Zapowiada się gra dekady. Dwie pierwsze części to były westerny tak genialne że bez wahania postawiłbym je obok filmowych klasyków gatunku z ubiegłego wieku.
,,Poczekam na wersję pecetową''? to sobie poczekacie jeszcze ze dwa-trzy lata, a na dobrą optymalizację jeszcze dłużej. A tak serio to trochę szkoda mi że pecety potraktowano po macoszemu, ale to w końcu od początku była konsolowa marka.
Artykuł jak zwykle oderwany od rzeczywistości. Końcówkę roku ponownie zgarnie Nintendo.
To raczej wygląda na sytuację, że RDR 2 wychodzi wcześniej uciekając przed premierą Pokemonów (16 listopada) i Smasha (7 grudnia).
Hype na te gry jest ogromny, co mnie też trochę dziwi, bo akurat Pokemony i Smash to nie są moje ulubione serie od Nintendo, ale USA (generujący większość przychodów na konsolach) oszalał na ich punkcie, co widać w TOP Amazonu. Pre-order Pokemonów siedzi w TOP 3 od momentu ogłoszenia, a po E3 na TOP1 jest pre-order Smasha.
Ubisoft i inni nie tyle boją się RDR 2 jako takiego. Tutaj działa po prostu to, że Rockstar rzadko wydaje gry i z tego powodu RDR 2 wydaje się bardziej atrakcyjnym zakupem niż kolejny AC, COD, Battlefield, czy Fallout.
Mimo wszystko jednak Rockstar nie będzie miał łatwo na rynku. Od ich gier oczekuje się perfekcji, a każda wada razi bardziej niż w tytułach Ubisoftu, czy EA, gdzie to niedoróbek się przyzwyczailiśmy.
Na niekorzyść RDR 2 działa też technologia. Ta gra powstaje od długiego czasu i niestety bazuje na technologii z poprzedniej generacji. Nie wygląda może źle, ale to bardziej poziom gry z X360 odpalonej w 4K na XO X niż gra obecnej generacji.
Nie ukrywajmy też, że GTA V było mimo wszystko wielkim zawodem dla fanów serii. Jako sandbox była wyraźnie gorsza od San Andreas, a pod względem fabuły i klimatu nie miała startu do GTA IV, moim zdaniem najlepszej odsłony serii.
Z mojego punktu widzenia RDR 2 brak wersji PC kompletnie ją przekreśla. Jasne, mógłbym zagrać w wersji na XO X, ale w tego typu gry gram tylko na myszy i klawiaturze.
Nie zaprzeczam, że RDR 2 zapowiada się na dobrą grę, ale żałosne jest pisanie artykułów o tym, że ktokolwiek się wystraszył. Równie dobrze można powiedzieć, że RDR 2 przesunięto z 2017 na 2018, bo z Zeldą: Breath of The Wild żaden tytuł nie miał startu, a Rockstar nie zadowoli się samymi nominacjami do GOTY.