Jak dla mnie bardzo fajny klimat, grafika piękna, walka satysfakcjonująca, przerywniki filmowe świetne! Gameplay PC Ultra 4K https://youtu.be/PYzOUFies2E
Odpowiedź jak Dante wydostał się, ze świata demonów w DMC2 jest zawarta w Novelce, która wyszła parę dni temu, a samego wyjaśnienia nie ma w grze.
Jeśli kogoś ciekawi to tłumaczę:
spoiler start
Dantego spotykamy na wyspie Dumary z DMC2. Spotyka tam ponownie Matier, z którą prowadzi rozmowę o Lucii, Sparcie, czy tym jak wydostał się ze świata demonów. Wytłumaczył, że istnieją pewne "dziury" połączone ze światem ludzkim, przez które można się wydostać iii.....tyle.
spoiler stop
Devil May Cry 5 działa zauważalnie lepiej bez systemu Denuvo
Jest temat na pclabie opisując całą sytuacje i podobna można było legalnie odpalić wersje bez denuvo przez błąd twórców. Ładnie bekli bo wydajność jest dużo wyższa bez denuvo. Mam nadzieję, że pojawi się odpowiedni temat na golu bo mamy sporo osób z klapkami na oczach (między innymi Alex).
Grafa 10/10. grywalność 10/10, dobry klimat, muza itp. Nic więcej od tego typu gry nie można chcieć. A system walki jest mistrzowski. Producenci God Of War mogą im ssać. Gdyby taki system walki był w np. w Wiedźminie to były hit dekady a nie latanie śmiszne z szabelką i packanie wrogow po pupach.
10 lat po części czwartej xd. W fragmentach gameplayu można bardzo łatwo dostrzec że animacje Nero są bardzo podobne do tych z dmc4, to w sumie dobrze, model walki był tam bardzo przyjemny. Zapowiada się dobrze, żeby tylko nie popełnili tego samego błędu co w czwórce czyli powtarzania tych samym misji i bossów po pare razy. Zostało powiedziane że dmc5 jest kontynuacją dmc4, co troche gryzie sie z osią fabularną tej serii, bo ostatnia jest dwójka, co sprawia w takim razie że dmc5 jedocześnie jest prequelem do części drugiej jak i sequelem do 4, tak mi sie przynajmniej wydaje, być może jest zupełnie inaczej, ale część druga i tak jest strasznie oderwana od reszty i widocznie tyle każdego obchodzi że mało kto brał w ogóle fabułę tamtej odsłony pod uwagę przy tworzeniu dmc5. Z takich "widzi mi sie", dla mnie wygląd Dantego i Nero był lepszy w dmc4, też demoniczna łapa>mechaniczna łapa. Licze po cichu na to że po przejściu odpowiednich poziomów trudności (jak było chociażby w dmc3 gdzie można było wybrać strój Dantego z dmc1 po ukończeniu gry na którymś tam poziomie) będzie można wybrać wygląd tych postaci z dmc4, ale jako że to Capcom to równie dobrze mogą dać te kostiumy w paczce "DLC" xd Tak czy siak, jeśli gameplay będzie przypominał ten z dmc4 to dla mnie gra już będzie przynajmniej dobra, pozostanie jeszcze np kwestia jak skonstruowani będą bossowie i jak rozwinie i zakończy się historia całej serii.
Wcześniejsze gry z tej serii były stylizowane na zachodni klimat, ale miały sporo typowo japońskich naleciałości, których nie potrafiły, albo nie chciały zamaskować (coś jak Dark Souls, które w zamyśle miało udawać zachodnie fantasy, ale kto się dał na to nabrać? ;d). DmC (reboot) natomiast był dziełem Brytyjczyków i racji tego został "zwesternizowany" całkowicie, praktycznie zatracając swoje azjatyckie korzenie.
Osobiście lubiłem oba te style, ale ten tutaj jakoś mnie nie przekonuje. Japończycy znowu uderzyli w "zachodnie tony", ale tym razem - tak jak w przypadku Resident Evil 7 (co do którego nigdy bym się nie domyślił, że to dzieło Japończyków, gdybym nie wiedział, że stoi za nim Capcom) - całkowicie pozbyli się jakichkolwiek naleciałości z dalekiego wschodu.
W DmC jakoś to przeszło, bo Brytyjczycy z Ninja Theory potrafili ugryźć temat w jakiś taki "swojski" dla mnie, Europejczyka, sposób. Wizja z Devil May Cry 5 póki co mnie odpycha (zwłaszcza nowy, dla mnie nijaki wygląd Nero) ;/. Sama gra pewnie będzie super, ale ten styl...
Czekam...
Ograłem wszystkie poprzednie części, prócz tej "muzycznej" części, nawet nie wiem jak ją nazwać, ale coś takiego z nią kojarzę.
Obok między innymi MGS3:Snake Eater, Jak&Daxter... to klasyk mojej młodości i biorę w ciemno na premierę.
Wie ktoś może kiedy będzie można rozpocząć pobieranie na PS STORE? Grę zakupiłem tydzień temu. Pozdro!
Podesłał by ktoś streszczenie fabuły 1-4 bo
Mam zamiar zagrać w dmc5 i nie nie wiem czy bez znajomości fabuły będzie się fajnie grało
No i mamy miłą niespodziankę na dzień kobiet od dewelopera - "wypuścił" produkt bez zabezpieczeń. Brawo.
Według pierwszych raportów bez Denuvo jest 20 klatek więcej heheszki. https://i.redd.it/tkb9e8mbzvk21.png
"Gra jest bezpośrednią kontynuacją Devil May Cry 2". A nie przypadkiem 4?
Oceny w necie recenzentów i samych graczy lepsze od recenji na GOL... ale to już standard :D
Witam! Miał ktoś może problem z ostatnimi grami z Capcomu czyli Resident i Devil u mnie nie wiem czemu te gry są bardzo ciemne nie daje nic rozjaśnianie i to jest tylko w trakcie gry, bo w meny jest wszystko okey! Dodam że wszystkie inne gry chodzą normalnie!
Ta gra jest uwłaczająco łatwa
a szkoda, bo niektóre bossy są fajne, ale co z tego jak widzi się ich przez 2 minuty i ameno rip
Rekordowa sprzedaż gry co dowodzi że dobra produkcja zawsze sama się obroni i nie potrzebuje zabezpieczeń:
https://twistedvoxel.com/devil-may-cry-5-second-best-launch-steam/
Bezpośrednio kontynuacja 4 to jest. W menu głównym można obejrzeć streszczenie całej fabuły (galeria) 1-3-2-4 tak przestawili to. Jak coś jest ukryte zakończenie w 8 misji, jeśli się pokona głównego bossa (pokonałem go mecząc się z 2 godziny)
spoiler start
w zakończeniu są 2 zdania. W pierwszym przeciwnik nie może uwierzyć, że przegrał, a w drugim zdaniu mniej więcej zło zostało pokonane, na świecie wrócił pokój, a bohaterzy żyli długo i szczęśliwe..., znając prawidłowe zakończenie człowiek wie czemu dodali wielokropek. W napisach końcowych jest miniaturka przerywników, które się nie zobaczy.
spoiler stop
Zawsze chciałem pyknąć. Pierwszy raz czytałem o DMC (lata temu) drugiej odsłonie ale jak dotąd nawet nie rozpocząłem przygody.
Recenzja zachęca jednak do rozpoczęcia wspomnianej przygody. :-P
Hej czy w grze wraca Nero z rodu Burnig Rom (stare wygi wiedzą o co chodzi hehe)?
Przeszedłem, ale w sumie trudno mi jest tę grę ocenić.
Na pewno jest z byt łatwa na dostępnych od początku poziomach trudności przez co nie zdążyłem się z nią zakolegować zanim przeszedłem.
Dziadowski projekt lokacji, żadnych ładnych widoczków zapadających w pamięć, Darksiders 2 i Castlevania Lords of Shadow na tym polu biją DMCka na łeb.
Reszta jest ok, chyba poczekam z wydaniem oceny aż przejdę drugi raz albo coś bo centralnie nie wiem jaką dać ocenę.
Aż ciężko uwierzyć, że od ostatniej odsłony minęło aż 11 lat. To o wiele więcej niż czas, w którym ukazały się wszystkie 4 poprzednie odsłony.
Ale chyba warto było czekać- bo DMC5 w wielu kwestiach jest o wiele lepsze od kultowej trójki, choć w niektórych jest niestety o wiele uboższe.
To dość zabawne, jak DMC5 odmówiło pójścia do przodu- więc gra się w to, jak w poprzednie odsłony. W czasach usilnego wrzucania otwartego świata wszędzie, systemu dialogów i rozwoju postaci, latających cyferek i setek statystyk devil may cry postanowiło zaserwować dokładnie to samo- i bardzo dobrze. Bo kampania dostarcza emocji o wiele większych niż niejeden rozwodniony open world.
Szkoda tylko, że mimo wielu zalet znalazło się tez wiele wad- V jest praktycznie samograjem, którym na ślepo można dostawać rangę "S" wzwyż, projekt lokacji jest... dyskusyjny. Zdarzają się poziomy cudnie zaprojektowane (głównie te dziejące się w okolicy Drzewa), a nawet i niektóre lokacje w mieście dają radę- ale jakoś nie pasuje mi ciachanie potworów wielgachnym mieczem czy strzelanie z kurczaka na jakiejś stacji metra czy skakanie po magazynie. Plus każda z tych lokacji ma prawie taką samą kolorystykę.
Dziwi też brak 'residentevilowości'- nawet DMC4 miało mały zamek, w którym spędzało się kilka misji, tutaj czegoś takiego nie ma. Zawsze idziemy do przodu, jest jedna zagadka- choć i ona opiera się na krążeniu wokół jednego punktu i niszczenia 'przełączników'. Aż za bączkami z dmc4 się zatęskniło...
Zakończenie za to jest zaskakująco Devilmaycry'owe i twócy chyba nie silili się na wymuszone szokowanie- więc tożsamość V jest wyjawiona w połowie gry (jakby ktoś, jakimś cudem, się tego nie domyślił).
No i wielka szkoda, że Bloody palace ukaże się dopiero za miesiąc. Bo system walki jest zbyt miodny.
Musze też wspomniec o fatalnym polskim tłumaczeniu- nie wiem, jaką korektę to przeszło, ale "Ci" w opisach broni? Serio? Już nie mówiąc o co najmniej jednym przecinku bez spacji. Przecież ilość tekstu jest tu znikoma. No i dyskusyjne tłumaczenie niektórych przedmiotów.
A, BTW. faktycznie poziom 'normalny' jest zbyt prosty- ale to chyba wynika z tego, że brak tu zielonych gwiazd leczących. Ale za to wskrzeszenie upadłej postaci jest śmiesznie tanie, a gra zasypuje gracza przedmiotami wskrzeszającymi. Dziś np. po zalogowaniu się dostałem ich 6- czyli więcej niż potrzeba na całą grę, a po drodze znaleźć ich można jeszcze z 10...
Ah, no i ta muzyka- Crimson Cloud, Legacy, Silver Bullet, Devil Trigger, nawet nowy Subhuman- można tego słuchać (w sumie nawet trzeba) godzinami.
(zapomniałem dać oceny, ale to solidne 9/10, chociaż zobaczymy po Bloody Palace, bo zapowiada się na coś więcej niż prosty tryb z odpieraniem fal wrogów)
„Ostra jazda: Capcom na fali”
Wow! Co to była za jazda, akcja wylewa się z ekranu hektolitrami , intensywność rozgrywki jest czasami zbyt emocjonująca. To doskonały H’n’S z masą umiejętności do opanowania i trzema grywalnymi postaciami. Grało mi się przyjemnie, choć ostatnie dwie misje można było połączyć w jedno (troszkę zapachniało tu sztucznym wydłużeniem gry) ale sami ocenicie grając w ten tytuł.
Od strony technicznej w zasadzie nie mam się do czego przyczepić, może poza brakiem wsparcia dla ekranów 21:9, ale można prosto to naprawić u wujka Googla także wybaczam. Cena gry jak najbardziej adekwatna do jakości, nie ma się co tu wiele rozpisywać o kolejnej świetnej produkcji z kuźni Capcomu w to trzeba po prostu zagrać!
Świetne demoniczna rąbanka. Jedyna wada to może trochę monotonne lokacje, jak w tym DMC z 2013 roku. Nic tylko siadać i robić SSS przy miodnym kawałku "Devil Trigger"
Gierka swietna. Dawno nic nie skonczylem . Po za swietna animacja niesamowicie satysfakcjonujace sa walki z bossami. No i humorek Dantego. Epic
Dziś wyszło darmowe DLC z Krwawym Pałacem, na golu nawet nie pojawił się news.. i w sumie się nie dziwię, bo szalenie rozczarowujący jest ten tryb
Ot, 101 poziomów o rosnącym poziomie trudności. Brak zapowiadanego co-opa (teraz na dobrą sprawę nie rozumiem, czemu w ogóle jest w tej grze), brak 4. grywalnej postaci (który poprzez moda jest prawie w pełni grywalny), brak jakiegokolwiek urozmaicenia. Dodatkowo- brak kilku bossów. O ile Nidhogga czy Gilgamesza idzie podarować, o tyle naprawdę chciałem powalczyć z Elder Geryon Knightem.
Rozczarowujący ten tryb, szkoda czekania.
czy majac sprzet
i5 2500 -3,3 x4
12 gb ram
karta radeon rx 550
pojdzie mi to na 30 fps ?
Świetne potwory i super walki rozwałka w czystej postaci zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=qJh8Vj7BrqU&list=PLI2HRQC_mAWS6h2vYljT1CTxYgYr6mNXz
Jestem miło zaskoczony na kompie
I5 2500k 3.3 x4 12gb ram
Radeon rx 550 4 GB domyślnie ustawienia na wysokich i chodzi do 60fps super wymiata gra
Gra jest niesamowicie dobra, świetna w swoim gatunku. Grafika miazga( a grałem na ps4) super napisane postacie beka na każdym kroku. Niby demony poważna sprawa a jednak humorek nie z tej ziemi. Super sie przy tym bawiłem pełno akcji duuużo cutscenek i to takich badasss epickie walki,sztos muzyka.
Na minus długość gry i jej lokacje które są średnie rzekłbym mocno powtarzalne.
Przejdę zapewne jeszcze ze 2 razy żeby sobie wykoksić postać.
Lady <3
Mam problem z grą. Po odpaleniu pierwszej misji jest kompletnie czarny ekran i nic nie widać, ale dźwięki słychać i da się poruszać. Ktoś wie jak to naprawić?
Grywalny Vergil pojawi się na PC-tach i starych konsolach 15 grudnia.
Now I''m really MOTIVATED.
Mimo że od premiery najnowszego Devil May Cry, czyli Devil May Cry 5 minęło trochę czasu, to dopiero teraz znalazłem czas i ochotę żeby w nią zagrać, więc moja ocena jest następująca.
Gra jest dobra (na 20-25 godzin), ale na pewno nie doskonała na co by wskazywały te bzdurne oceny recenzentów i graczy wychwalające ją pod niebiosa, jakby to było jakieś arcydzieło. Szczególnie brakowało KLIMATU, który zawsze cenię w grach. Owszem fabuła jest dosyć wciągająca i ciekawa (chociaż prosta, więc do takich Final Fantasy się nie umywa), a grafika bardzo dobra jak na tamten rok, lecz już muzyka i grywalność przeciętna. Po prostu przechodzisz te nudne plansze z nudnymi wrogami i tylko czekasz na koniec danej misji (a było ich aż 20), czyli na to co się wtedy wydarzy, bo to najciekawsze. Gra do tego jest prosta jak dla dzieci, bo coś takiego jak wyzwania (nie liczę misji dodatkowych na czas, które były mega irytujące) tam nie istnieją. Każdy boss jest mega łatwy do ubicia. Do tego nie wiem po jakie licho każdej postaci dorobili kilkadziesiąt różnych technik walki, z których 80 procent nie było do niczego potrzebnych (w sensie pokonywania wrogów), więc nieużywanych. Widocznie uważali, że czym więcej tym lepiej, bo Devil May Cry to głównie bijatyka.
Zalety:
- ciekawa, pomysłowa, choć prosta fabuła (szczególne jak porównuję do tak złożonej fabularnie gry jak Final Fantasy)
- jak na 2019 rok to grafika naprawdę szczegółowa, a jedyną wadą były często powtarzalne, dosyć nudne tereny
Wady:
- gra gorsza od bardzo klimatycznego Devil May 4, ale również od DMC 2013
- mega prosta, bo o ile w Devil May Cry 4 czy Devil May Cry 2013 były jakieś wyzwania, to tutaj żadnego
- gra oferuje kilkadziesiąt różnych technik walki dla każdej postaci, co było całkowicie zbędne jeśli chodzi o prostotę tej gry, ale widowiskowe były, więc może o to chodziło
- 90 procent oprawy dźwiękowej jest tylko po to żeby była, bo klimatu w tym żadnego
Mimo wszystko uważam, że gra jest na tyle dobra, że 8/10 powinna otrzymać i to nie tylko dlatego, że mam sentyment do gier z tej serii.
Mi nie podeszła głównie przez system poruszania się, fizykę i walkę.
Gra naprawdę dobra, ale czegoś mi brakowało w tej grze, no i praca kamery momentami uprzykrza rozgrywkę.
Mam nadzieje że do premiery pozmieniają im twarze bo te mi się nie podobają. Zbyt amerykańskie jak na moje. W DMC na pierwszych trailerach Dante wyglądał jak jakieś zagłodzone emo ale w finalnej wersji gry jego twarz wyglądała już lepiej. Szkoda że zamiast demonicznej ręki jest mechaniczna wszczepy nie pasują do Devila.
Dante wygląda jak żul z pod biedronki, który podjebał zaparowany motocykl, a teraz jedzie sprzedać go jakiemuś Januszowi. 10/10 Polecam
Poprzedniczkę przeszedłem i świetnie się bawiłem (byłą to też jedna z pierwszych gier, w którą grałem w 3D i było to jedno z najlepszych 3D w historii) , czwórka była taka sobie i szybko j ą odinstalowałem. Na szczęście, mimo, że jest to kontynuacja, to kompletnie nie trzeba znać poprzedniej części by wiedzieć, o co kaman :)
DMC 5 denuvo free exe has been leaked
Rekt
a-ale piractwo miało się skończyć
Pograłem pierwsze 2h i nie jest źle. System walki naprawdę fajny i czuć to dobrze na padzie. Przerywniki świetnie zmontowane i bardzo dynamiczne. Trochę te lokacje hmm.. Sam nie wiem może dalej będą większe wrażenie robiły? Lata to wszystko w 4K na maksa bez problemów do tego HDR ładnie ''świeci'' przy wszelkich efektach. Czekam aż się ściemni i odpalam to na 150 calach może głowę urwie ;)
Rozumiem, że HDR jest ukryty pod nazwą "REC 709" ?
Walka to jest jakieś szaleństwo, chyba łatwiej się jest nauczyć grania na instrumencie.
I o to właśnie chodzi!!!
Gdyby tylko darksiders 3 był chociażby w 1/5 tak rozbudowany, szkoda że powstaje tak mało tak bardzo dopieszczonych slasherów.
Świetny slasher, najmilej zaskoczyła mnie ilość broni i zdolności z których korzystamy walcząc z równie miłymi do klepania przeciwnikami. Gierka co prawda ma średnią grafikę i dźwięk ale kurcze gameplay to sam fun. Postać V jest troche kontrowersyjna, ale + dla twórców za dodanie w miarę grywalnego gościa, którym walczy się zupełnie inaczej, niż w jakiejkolwiek części DMC do tej pory. Fabuła wydaje mi się zbyt prosta, ale jak już rzekłem zabawa z systemem kombosów rekompensuje bolączki gry.
7h
+ pięknie wykonane postacie i niegrywalne scenki
+ poziom trudności dla każdego
+ aż 3 postacie do męczenia piekielnych istot
+ z baaardzo szerokim arsenałem środków anihilacji
+ tryb pozwalający na ćwiczenie walki
+ gra z powodzeniem stawia na wielokrotne przechodzenie i maksowanie statystyk stylu
- nudne, powtarzalne i bure lokacje
- niestety nie poczułem mechaniki walki
Komentarz do usunięcia
Dalej jak dla mnie najlepsza czesc serii :D (mimo ze do 3 mam najwieksza nostalgie)
juz tyle razy co ja przeszedlem haha
ale glownie to zaleta muzyki i gameplay.
Zalety?
- Muzyka
- Gameplay
- Grafika
- Zakończenie (mimo wady ponizej)
Wady?
- Fabuła (troche rozwiazan mi sie nie podobalo i zabraklo tego czegos)
- Krótka Gra oraz troche za łatwa na najtrudniejszym poziomie trudnosci
Kupić kupiłem (22 euro nie majątek) jakoś napalony mega nie jestem ale zobaczymy może miło się zaskocze ;)
Jako stary fan serii devil may cry rozumiem całe podniecenie towarzyszące nowemu dmc, jednakże po ograniu 5 tki jestem w części poważnie zawiedziony. Powtarzalne oraz nudne lokacje (zamek w dmc 4 to przy tym arcydzieło), bossowie "dziwaczni", zła struktura niektórych misji (np od razu walka z bossem), nieadekwatna i słaba muzyka, powtarzalne animacje i przeciwnicy jak kalki z poprzednich odsłon tylko w nowych skórkach, niekanoniczna twarz Trish, Nero starszy ale dalej z tym wymuszonym, gówniarskim podskakiwaniem do wszystkiego jak maczo-dresiarz, słaba fabuła, zbanalizowane dialogi, mało nowych postaci fabularnych...
Gołym okiem widać, że skupiono się głównie na "slasherowaniu", które jest świetnie wykonane (choć z pewnymi błędami np zmiany w stylu gunslinger wymuszają przemianowanie przycisków), tylko dmc to klasycznie nie tylko slasher gdzie otoczenie to jakaś tam drugorzędna dekoracja razem z byle jaką fabułą. Dlatego moim zdaniem numer jeden jest nadal dmc 3, dalej dmc 4, dmc 1, dmc 5 i dmc 2.
To solidna gra, ale niesolidne dmc.
Tak naprawdę to gra jest bardzo krótka. Ledwo sie człowiek rozkręcił a ty już koniec.
Nie wiem co myśleć. Jest przyjemnie... ale... wydaje się, że reboot DMC: Devil May Cry wypada lepiej. fajniejsza fabuła, lokacje, muzyka, bossy. Ot taka, przewrotność, przecież miało być na odwrót :)
Dobra gierka , ciekawy świat , dużo się dzieje , widowiskowe kombosy i pojedynkami z bossami . Przejście kampanii zajęło mi około 12 godzin Zapraszam na serię z całej gry https://www.youtube.com/watch?v=w6Im-u4G8GY&list=PLVYHO_RNJKKi6IouKg69SKsOCaR22UlfU&index=1
Moim zdaniem najgorsza gra z tej serii. Kolorystyka jest fatalna, kolory są mdłe i zamglone. Rozdzielczość nie ma wsparcia dla monitorów 3440x1440 i gra nie jest na cały ekran tylko w śmiesznym prostokącie z czarnymi bokami. Kamera pracuje fatalnie, raz jest za blisko, raz za daleko i ustawienie odległości kamery za bardzo nie pomaga. Granie postacią V jest tragiczne (w skrócie... stoi w miejscu i jego stworki atakują)...
Jedyny plus to to, że jest to kontynuacja serii...
+Jest tu troszkę z klimatu DMC3.
+Postaci.
+Walka wywoływała u mnie ekscytację (to się na prawdę nie często zdarza).
+Lokacje nie są aż tak paskudne wizualnie jakby można się było spodziewać po japońskiej grze.
+Grafika.
-Walka ma sporo mankamentów z czasów PS2, rozwinęli to, ale można zrobić o wiele więcej.
-Korytarze. Lokacje są często krótkie i brakuje w nich okazji do walki.
-Gra V mnie nudziła, ta postać jest dobra jako odskocznia, ale nie jako jeden z głównych bohaterów.
-Chciałbym zobaczyć większą różnorodność - rodzajów wrogów jest dość, ale wizualnie się zlewają; fajnie gdyby było kilka różnych rejonów i z odmiennymi przeciwnikami.
-W sumie to wszystko w późniejszych etapach zlewa się w jedno. Niby krótki korytarzowy slasher, a nawet stary God of War 2 wyprzedza DMC5 pod względem kreatywności.
-W wielu miejscach ustępuje DmC.
Na tę chwilę to jedna z ciekawszych gier w tym roku (ale mam spory sentyment do DMC3). Smucą mnie te wszystkie wady, widać, że twórcy ani nie potrafią ani nie chcą rozwinąć serii. Gra jest dopracowana jako stary DMC - ale przez to też uboga i zawieszona w przeszłości. Brakuje mi tu tego gotyckiego dramatyzmu DMC3 skontrastowanego z luzackim humorem Dantego i rozwałką. Tu mamy za to dziadka Dante, który powraca zza grobu (po raz setny) aby zabić (po raz setny) złego demona, strasząc przy tym swoimi kolegów (którzy mogliby być jego wnukami) już dawno nieśmiesznymi żartami. Ta seria zestarzała się razem z głównym bohaterem. Nero byłby dobrym zastępstwem, ale pozostaje w cieniu Dantego - głównie przez to jak krótka, prosta i zamknięta jest struktura tej gry.
Jak ktoś ma gówno nie sprzęt to nawet te 20 klatek będzie dla niego zbawienne, przecież ta gra jak widziałem na YT w 1080p nawet na sławetnej januszowej 970 działa na full powyzej 60 xDD
Gierka smiga powyzej 100klatek a ci sie pucuja ze tworcy im zabrali 20 na rzecz zabezpieczenia nie no kurde i wy sie dziwicie czemu PC postrzegany jest jako gorszy sort XDD
Jestem w 11 misji i mam mocno mieszane uczucia, dokładnie tak jak było z czwórka
Lokacje nudne - tak słyszałem po premierze że jest kiepsko i DMC 2013 to mistrzostwo świata w tym aspekcie przy tym, ale pomijając to..
Tym całym V gra się do bani, kiepski jest ten jego model walki
Gra opiera się dokładnie o ten sam schemat co poprzedniczki, wchodzisz do lokacji, atakuja cię stwory, jak je pokonasz to możesz iść dalej, na koniec czasem jakis Boss i tak non stop
Szybko się to nudzi
Fabuła jakaś tam jest, ale żeby wciągała to bym nie powiedział (tutaj znowu muszę wspomnieć o DMC 2013 które miało całkiem fajna historię). Niby jakieś zabiegi narracyjne są i to wcale nie takie głupie, no ale sam główny wątek jest po prostu mało ciekawy
Jak na razie to nie miałem żadnych zagadek, które w 4 były i urozmaicały rozgrywkę także tutaj też minus
System walki Dantego i Nero jest dobry, może nawet i bardzo ale sam system walki i świetne wykonanie techniczne to jakoś za mało dla mnie
Sam klimat też mi zbytnio nie leży, kicz jedna wielka ale tego się spodziewalem wszak grałem w 4 (tak się niektórzy nabijali że Dante z DMC to emo, a tutaj V wygląda jak emo i to wygląda serio jak emo, bo Dante to w rzeczywistości nie miał nic wspólnego z emo)
W sumie to tam chyba jednak bardziej mi klimat odpowiadał..
Ogółem gra przyjemna do pogrania, solidna, ale koło Nier Automaty to ona nawet nie stała (porównuje do tej gry, bo to chyba przedostatni tego typu slasher)
Mogli przekazać DMC w ręce Platinum games albo ninja theory ;) no ale gra się sprzedaje ok(o dziwo) więc dla nich jest akurat git