A ja myślałem, że tryb detektywistyczny w grach zapoczątkowany został przez grę Batman Arkham City.
Tak, bo Wiedźmin 3 zrewolucjonizował branżę gier swoimi questami:
>Pojedź do jakiegoś wieśniaka albo znajdź zlecenie na tablicy ogłoszeń
>Pojedź do miejsca wspomnianego w queście
>O kurna.jpg
>Zauważasz że niezła rzeźnia się tu odbyła
>Włącz instynkt, znajdź ślady krwi i za nimi podążaj
>Dotrzyj do bandyty/potwora i go zabij
>Wróć do zleceniodawcy i koniec questa
I tak wygląda ponad połowa questów pobocznych.
Zaraz pewnie zlecą się obrońcy ortalionu i będą mnie obrażać i wmawiać mi że jestem hejterem. Uprzedzę was, uważam że Wiedźmin 3 jest bardzo dobrą grą ale nie jestem przykładem typowego fanboya Wiedźmina który nie widzi żadnych wad gry, dla którego ta gra jest najlepszą grą milenium i który od razu wyzywa osobę która chodź w małym stopniu skrytykowała Wieśka. Dostrzegam wady gry która ma na prawdę dużo i nie raz grając w Wieśka klnąłem bo Geralt zawiesił się na jakiejś teksturze albo wpadł pod tekstury i umarł.
Zresztą silniejsze oparcie projektu gry na ekwipunku, umiejętnościach i poziomach trudno uznać za największą zasługę Wiedźmina 3 – bo też nie tym elementom Wiedźmin 3 zawdzięcza swój wielki sukces. Ba, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że CD Projekt RED popełnił trochę błędów w tych aspektach i opracował je co najwyżej poprawnie. Ale to nie im przypatrywał się cały świat, gdy wystawiał Dzikiemu Gonowi najwyższe możliwe oceny i przyznawał nagrody w plebiscytach.
Muszę pochwalić autora za ten fragment. Słuszne spostrzeżenia.
Ale już z tym co zapożyczył Ubisoft zgodzić się nie mogę, moim zdaniem jest wręcz odwrotnie niż twierdzi autor.
Po AC:O sięgnąłem właśnie z powodu całego szumu, że niby bardziej przypomina Wiedźmina 3 niż inne gry z serii. Tyle, że odbiłem się od niego jak od ściany, bo na Wiedźminie wzorowano się właśnie w tych elementach, które wcale nie były jego mocną stroną(rozwój postaci, levelowanie przeciwników, znaczniki na mapie, system walki itp).
A te elementy, które w Wiedźminie wykonano fenomenalnie (narracja, immersja, budowa i "moralny ciężar" questów, kreacja charakterów i świata) zostawiono na tym samym, dla mnie bezpłciowym poziomie starych Asasynów.
Powiem tak. Wiedzmin 3 był jedyna grą w przeciągu paru lat która była wstanie mnie wciągnać na całego, przebił nawet niesmiertenego gothica.
Wiedźmin 3 to gra komputerowa.
Gra komputerowa będzie miała zbiór ludzi, których dane mechaniki, questy, czy fabuła będą nudzić, nie podobać się, a możliwe że wręcz odrażać.
Ta sama gra komputerowa będzie miała ludzi którzy będą w niej kochać, mechaniki, questy i fabułę.
Tak po prostu jest, ile ludziów, tyle opinii. Mam dla przykładu przyjaciela, który nie ograł nigdy Wiedźminów 1 i 2 z powodu przestarzałej grafiki, a gdy mu poleciłem Dragon Age'a Inq. to po połowie go zostawił, bo go nie wciągnął.
Inny znajomy na przykład, wielki fan dobrej fabuły, nigdy nie ograł żadnych SP gier oprócz Assassin's Creedów, bo jeżeli gra, w którą ma zagrać, nie ma wciagających mechanik do go od LoLa nie odciagniesz.
I ja ich za to nie oceniam, oni tacy są, trzeba to uszanować. A tutaj na forum fajnie, że dochodzi do przeróżnych dyskusji, czy nawet jak chcecie sie kłócić się o pierdoły, to też jest ok.
Tylko przestańcie w końcu generalizować. Bo dzielenie się na hejterów i fanboyów jest bezsensowne i głupie.
@Zdzichsiu Wiesz Piranie zrobili więcej gier niż G1 i G2, wspomniany przez Ciebie G3, Riseny i ostatnio Elex, we wszystkich pięciu były misje zbierackie. Ilość gier, od nich, z misją typu "idz, przynieś, pozamiataj" jest większa, więc i kwalifikują się jako przykład takich misji.
Wiedzmin 3 to świetna gra, ale nic nie zrewocjunizowała, wszystko to co mamy w W3 było winnych grach.
Tekst stworzony dla sebogothica.
3 lata bólu czterech liter cebulaków... Ach, jak ten czas mija... :3
Szanuję tych którym gra się nie podoba i rozumiem ludzi dla których Wiedźmin 3 to gra wybitna.
Parę dni temu zacząłem grać od początku i wciągnęła mnie tak samo jak za pierwszym razem. Zwykły spacer przez las, wiejskimi dróżkami czy odwiedzanie różnych wsi sprawia, że gra jest cholernie klimatyczna. Cieszę się, że inne studia starają się brać od Wiedźmina to co najlepsze, a jeszcze lepiej by było gdyby fabularnie wzorowali się na na dodatkach "Serca z Kamienia" i "Krew i Wino", które przebiły podstawową wersję gry ;)
Wiedźmin 3 to najlepszy sandbox jaki wyszedł w ogóle w historii gier i dla mnie osobiście jest to gra w top 5 najlepszych gier w jakie miałem okazję zagrać od 1990. Nie tylko urzekł mnie swoją historią, ale również tym, w jaki sposób został przedstawiony świat z książek Sapkowskiego - dla mnie świat Wiedźmina wydawał się bardziej realny niż światy w grach, które zostały osadzone w realiach historycznych albo postapo. Nie chodzi tylko o tekstury czy efekty graficzne, bo jest wiele gier które dorównują W3, ale o to jak pięknie została przedstawiona słowiańska kultura, która jest ogromnym powiewem świeżości w świecie gier.
Mam tu na myśli znane nam krajobrazy, średniowieczne słowiańskie style architektoniczne (z domieszką architektury wikingów i włoskiej renesansowej w DLC), przepiękne ubrania, tętniące życiem miasta i wsie - tam się smażą ryby, tam praczka rozwiesza pranie, tam w bramie kogoś kroją bandyci a w okół tłumy krzątających się wokół swoich codziennych prac mieszkańców. Jak po przejściu W3 odpaliłem sobie Fallouta 4 to patrzyłem z politowaniem na tych kilkunastu NPCów w "miastach" którzy siedzą/stoją cały dzień w tym samym miejscu i czekają aż gracz do nich zagada. W Wiedźminie 3 wjeżdżając do Novigradu na koniu czujemy się obywatelem świata - rzadko ktoś zwraca na nas uwagę, czasem usłyszymy za plecami wyzwiska ("odmieniec!" xD), natomiast miasto sprawia wrażenie, że żyje 24h z nami lub bez nas, wręcz zatrzymywałem się czasami, żeby podziwiać widoki lub przyjrzeć się pracy ludzi i zapominając na chwilę, że jest to gra, miałem wrażenie, że jestem tam naprawdę.
Wiedźmin 3 śmiało się nadaje nawet na pracę magisterską, ta gra to fenomen, ale pokolenie gimazjum raczej tego nie ogarnie, bo oni patrzą tylko czy jest pierdylion itemków albo perków, albo czy walka jest efektowna, podczas gdy takie rzeczy zostały wykonane w W3 po prostu poprawnie albo co najwyżej dobrze.
Porównywanie "dzieł" z fabryki gier UBISOFTU do W3 to herezja. Po pierwsze UBI nie tworzy gier - oni je produkują na podstawie tego co jest sprawdzone w którejkolwiek z ich własnych gier (lubią np. wyciąć coś z AC i dodać do Far Cry), co w tej chwili popularne, albo co im się wydaje że będzie fajne, a co okazuje się totalną klapą w oczach starszych graczy. UBI kieruje swoje gry do gimbazy i graczy którzy nie szukają zbyt wyrafinowanej rozgrywki.
Wiedźmin 3 najbardziej odmienił GOL-a, ileż mniej artykułów powstałoby gdyby nie ta jedna gra.
Jeszcze do niedawna Niemcy wręcz słynęli z nieciekawych „fillerów”, stawiających przed graczem tak ambitne cele jak „przynieś mi 10 wilczych skór” albo „zbierz 15 marchewek z mojego pola”.
Nie, nie słynęli. Coś wam się pomyliło. Wilcze skóry w Gothicu 2 zbierało się dla Bospera i nie był to quest. Questowe zbieranie było dopiero w Gothicu 3, ale obecność w jednej grze nie świadczy o tym, że całe studio z tego słynie. Marchewek się nie zbierało, była rzepa. I był to świetny quest. Miał uzasadnienie fabularne, logicznie istniał w świecie, a do tego rzepy nie były porozwalane po całej mapie gry, tylko rosły na jednym polu. Ich wyrwanie nie zajmowało więc nawet dwóch minut.
Jak Ubiszaft chciał zrzynać z Wiedźmina 3 to trzeba było zrobić to dobrze bo to co im wyszło to można co najwyżej nazwać nieudolną, popsutą podróbą, która jest dużo bardziej toporna (i ogólnie dużo grosza) niż jakakolwiek gra Piranha Bytes.
A będzie tekst czego CDP może się nauczyć od PB bo Elex pod paroma względami był lepszy niż W3?
Tyle czasu minęło od premiery wiedźmina3, a ludzie wciąż nie mogą dostrzec jak ta gra jest wybitna
Wiedźmin nie odmienił branży gier, modele biznesowe to coraz większy skok na kasę, gry robione bez polotu. Zadania poboczne wciąż nudne jak flaki z olejem i co gorsza ich grindowanie jest coraz częściej wymagane do ukończenia gry (ACO, FC5). Jednym słowem, zrobiona świetną grę, kompletną, która nie służyła do wyciągnięcia pieniędzy z mikrotranzakcji, ale to właściwie tyle. Nikt za tym nie poszedł, nikt nie powiela dobrych pomysłów, wiedźmin wyszedł, pograli, odinstalowali i świat toczy się dalej.
Według mnie Wiedźmin 3 w pewnym stopniu odmienił branże gier. Stwierdzenie że zadania poboczne w trzecim Wiedźminie są nudne i powtarzalne to błędne stwierdzenie. Owszem, większość zadań polega na tym samym, czyli wytropieniu jakiegoś potwora i ubiciu go, ale każde zadanie niesie za sobą jakąś ciekawą historię. Niech nikt nie mówił ze tak nie jest. To co Dziki Gon może dać innym twórcom do myślenia, to zdecydowanie budowa świata i jego wypełnienie. Nie mam na myśli słynnych znaków zapytania, mogą być, ale nie tak powtarzalne. Chodzi mi o to, że ten świat żyje. W Wiedźminie aż od groma jest licznych podspiewek mieszkańców, do chwila słyszy się ich rozmowy, kupcy zachęcając do sprawdzenia ich towaru itp. Wiedźmin 3 zachwyca również ukrytymi zadaniami, niektóre można odkryć dopiero w miejscach do których nikt nawet by nie podróżował. Oprocz tego klimat, dialogi, zadania, świat no i główny wątek - to mocne aspekty Wiedźmina 3. Także moim zdaniem Dziki Gon w jakimś tam stopniu zrewolucjonizował aktualną branże gier, może nie wymienilem wszystkich mocnych aspektów, ale te przychodzą mi do głowy na początku. Mnie sama gra wciągła ma tyle, że po tych 3 latach dalej chętnie gram w Wiedźmina 3. Gra jest po prostu świetna.
Nie, nie słynęli. Coś wam się pomyliło. Wilcze skóry w Gothicu 2 zbierało się dla Bospera i nie był to quest. Questowe zbieranie było dopiero w Gothicu 3, ale obecność w jednej grze nie świadczy o tym, że całe studio z tego słynie. Marchewek się nie zbierało, była rzepa. I był to świetny quest. Miał uzasadnienie fabularne, logicznie istniał w świecie, a do tego rzepy nie były porozwalane po całej mapie gry, tylko rosły na jednym polu. Ich wyrwanie nie zajmowało więc nawet dwóch minut.
Cóż, cały pierwszy akt pierwszego Gothica i te wszystkie zadania na zasadzie rozdawania ziela/wody/czegoś innego, szukania grup zbieraczy bagiennego ziela na bagnach o powierzchni 10 metrów kwadratowych, kupowanie mieczy, zbieranie grzybów/mięsa chrząszcza, szukania kolegi z innego obozu i wiele innych, o których już zapomniałem, zdają się potwierdzać to o "nieciekawych wypełniaczach". czy tam fillerach, jak kto woli.
Uprzedzam, tak, tak, to było dla klymatu, bo jesteśmy śmieciem...
Dziki Gon to świetna historia, Dialogi, questy poboczne, klimat, muzyka. Dziki Goń to poprapoprawna mechanika i średnia eksploracja świata. CP2077 najbardziej musi popracować na d exploracją bo odhaczanie setek białych pytajników jest nudne i nie umywa się do odkrywania terenów z gier Bethesdy czy Botw. Widać że to pierwsza gra open world redów ale przy następnej grze nie będzie taryfu ulgowej. Mimo przewinień i błędów to wciąż gra na 9+ z dodatkami. No jeżeli CP będzie miał taką eksplorację świata to nie wytrzyma porównania z RDR II.
Dzień bez hejty i płacze na temat o Wiedźminie to dzień straconym.
Jak Wam nie pasuje, to po prostu omińcie newsy na temat o Wiedźminie i grajcie w inne gry. To takie trudne dla Was? No tak, EA i inne firmy płacili Wam za napisanie takie komentarzy? Jeśli tak, to mało chwalebna praca.
Ja pierdziele... poważnie? Aż takie mamy wielkie ego, żeby teraz wszystko do W3 porównywać? Autor chyba zapomniał o... God of War! Przecież dziennik Atreusa wzorowany jest na dzienniku Jaskiera! Ciekawe czy np. Francuzi porównują swoje gry (no bo wiecie, my Polacy porównujemy...) gry do innych gier...
Uwielbiam Wiedzmina całą serie ale już chyba trochę przesadzacie zaraz będziecie pisać jak by nie wiesiek nie powstał by w ogóle rynek gier, a najlepiej zrobicie z niego religie
Wiedźmin III to była gra która dawała niesamowite możliwości jej wizualnego poprawienia + była / jest grą kompletną z jednym z najlepszych dodatków serce z kamienia. Niemniej to Wiedźmin II jest tutaj prawdziwą gwiazdą jeśli chodzi o układ questów czy opowiedzenie historii, do dzisiaj uważam że wśród gier cRPG nie ma takiej jak W2 z tak mocny naciskiem na wybory. Idealna gra cRPG to wielki świat jak w W3 i grach TES + questy jak w BG2/PoE/W2 (złożoność wyborów).
Największą wady W3 :
- spory świat zapchany znajdźkami nic niewnoszącymi do gry
- mechanika walki (dało się to poprawić modami)
- główna linia fabularna podstawki
Poza tym arcydzieło.
Konstrukcja świata... pomijając czysto techniczną kwestię braku ekranów wczytywania pomiędzy lokacjami, która łączy obie produkcje, podobieństw nie widać.
Wcale. Biały Sad - Velen - Vyzima - Kaer Morhen - Skellige - Toussaint. Zero ekranów wczytywania. Ja się pod tym aspektem zawiodłem, że sami nie odkrywamy drogi przy użyciu jakichś map do tych obszarów tylko się przenosimy od razu.
Wiedźmin 3 jeszcze raz, gry-wiedzmin-3-hyped-online.pl. A zaraz CD Projekt RED pokaże shootera a'la Deus ex i będzie lament, oj będzie... xD
W Wiedźmina 3 zagrałem dwa razy (pierwszy raz bez sejwów z poprzednich części, drugi raz z sejwami z poprzednich części - jednym ciągiem, od części pierwszej do części trzeciej; za każdym razem z obydwoma dodatkami). I choć Wiedźmin 3 ma znakomicie napisane zadania poboczne, to jednak... wolę zbierać rzepę w Gothic II.
Cóż, niestety Wiedźmin 3 - jako całość (mimo wcześniej wspomnianych zadań pobocznych, a także przepięknego świata) - okazał się dla mnie największym rozczarowaniem w historii gier. I zagranie w tę grę drugi raz, tylko mnie w tym przekonaniu utwierdziło.
Jeżeli inni twórcy pójdą śladem CDP Red/Wiedźmina 3 w kwestii robienia zadań pobocznych, to świetnie. Jednak sam Wiedźmin 3 to dla mnie już zamknięta historia, do której - w przeciwieństwie do Wiedźmina i Wiedźmina 2 - już raczej nigdy nie powrócę.
Właśnie gram w "Serce z kamienia" i rzucam ***, bo okazuje się, że Redzi nie poprawili jednego glicza, który tkwi w pewnej misji od czasu wydania DLC. Internet pęka w szwach od ludzi skarżących się ten błąd i na zachowanie Redów, którzy nawet nie raczą odpowiadać graczom na zadawane pytania.
Dokładnie za rok na GOLu:
"Cztery lata Wiedźmina 3 – jak Dziki Gon odmienił branżę gier"
Action RPG i gry takie jak wiedźmin są słabe i nudne.
Melancholijny klimat, muzyka a przede wszystkim główny bohater błyskawicznie przyprawiają o ból głowy. 2x podchodziłem do wiedźmina i to była katorga.
Znowu ten wiedźmin, ileż można, "dzień bez newsa o wiedźminie, dniem straconym" - to już nawet nie jest zabawne, to jest żałosne :P .
Trzy lata Wiedźmina 3 – jak Dziki Gon odmienił branżę gier
Niestety nie odmienił, chciałbym żeby tak było jednak żadni inni twórcy nie poszli tą prawdziwą wiedźmińska drogą, którą pokazał nam CDPR.
Owszem HZD i ACO czerpią garściami z formułki wypracowanej przez twórców Wiedźmina, która sama niespecjalnie była jakaś innowacyjna po prostu wykonanie wszystkich elementów gry było na bardzo wysokim poziomie i to był klucz do sukcesu.
Te zapożyczenia to drobnostki typu zabawa w detektywa, motyw konika czy jak to słodko ujął autor tekstu połączenie "sandboksowych gier akcji i sandboksowych RPG" czy inne drobne rzeczy jednak zabrakło najważniejszego ekstremistyczne ogromnych zadań pobocznych dla ważnych fabularnie postaci czy pomniejszych wątków pobocznych, które są choć trochę czymś bardziej rozbudowanym pod względem projektu jak i fabuły niż standardowe wkradnij się do obozu ukradnij/zabij/uwolnij. Zabrakło w tych małych misjach jakiegoś ciężaru moralnego czy większego rozbudowania fabularnego.
Do tego uczciwe podejście CDPR mocno przyczyniło się do sukcesu, brak zabezpieczeń, darmowe pancerze i bronie w formie DLC itd. Tymczasem w nowym Asasynie zbroje można kupować za 5 euro a co do zabezpieczeń to Ubisoft stawał na głowie żeby była to kosmiczna technologia, która najmocniej uderzy w uczciwych graczy.
Tak więc uważam, że jeszcze na grę którą będzie można nazwać nowym Wiedźminem przyjdzie nam długo poczekać, w tej branży rządzi pieniądz a jak coś prostego się dobrze sprzedaje to nie ma sensu się zbyt mocno starać.
Proszę skończcie już temat Wiedźmina 3. Gra jest super i wszystko już na ten temat zostało powiedziane. Ile można.
Kiedy CD Project skończy w końcu finansować gry-online?
Na pewno pokazał jak nie należy robić gier czyli wydawać niedopracowanego bubla i później łatać go przez kilka lat.
Dzień bez newsa na temat Wiedźmina 3 dniem straconym.
A może tak napiszecie artykuł o tym co Wiedźmin 3 zerżnął z innych gier co? Np. cała ta żenada z Płotką to przecież totalna zrzynka z Red Dead Redemption a wy macie czelność pisać, że Horion: Zero Dawn zerżnął ten element z Wiedźmina 3 buhaha niezłe jaja. Tak samo fragment walki z wilkami Ciri - ewidentna zrzynka z The Last of Us ale co tam Wiedźmin 3 grą przełomową zrewolucjonizował branżę - nie róbcie z ludzi idiotów.