Bardzo dobrze, teraz efekt domino niech pójdzie i ukrócą to cholerstwo.
Jakie to miłe uczucie patrzeć jak dwa największe CorpoKnighty tego forum dostają białej gorączki. Wasze argumenty jak zwykle powodują uśmiech na mej twarzy.
Hmm... czyżby Panowie byli hazardzistami?
W końcu. Niektórym krajom widocznie nie przeszkadza uzależnienie od hazardu wśród dzieci. Brawo Belgia.
Wreszcie cos z tym robia. WRESZCIE! Ale smutne jest to, ze to rzady cos z tym robia a nie ze gracze sie przeciwstawili (wyjatek SWBF2). Widocznie graczom podobaly sie lootboxy a korporacje sie z nich smieja. Smutne growe czasy nastaly... :(
Nie zapominajmy o tym, że ogromny odsetek odbiorców gier i lootboxów to osoby niepełnoletnie, czyli osoby z reguły o jeszcze nie do końca ukształtowanej psychice i dojrzałości, dużo bardziej podatne na manipulacje.
A przy produkcji gier zatrudniani są już nawet psychologowie, którzy doradzają w jaki sposób uczynić mikropłatności bardziej zachęcającymi i uzależniającymi dla odbiorców...
Dorośli niech sobie może i robią co chcą, ale dzieci to wypadałoby chronić przed hazardem nim sobie narobią kłopotów w życiu.
EA i wydanie Star Wars'ów jest ciekawym przykładem efektu domina. Od wielkiej burzy na serwisach społecznościowych i nie tylko, po podejmowanie się przez państwa czynności prawnych związanych z całym systemem skrzynek, nie tylko ze Star Wars.
Grozi kara do pięciu lat więzienia, ale ciekawe kogo niby wsadziliby do więzienia? Devsów? Zarząd?
Rozumiem czepianie się tego tam, gdzie można na rzeczach ze skrzynek zarobić (CS, PUBG czy inne dziadostwa). Ale gry, gdzie po prostu to nic nie jest warte? Trochę głupota.
Swoją drogą krzyczycie tutaj, że dzieci, dzieci. A ja się pytam, dlaczego taki gnojek ma dostęp do płatności (karta, konto, paylpal), które mu na to pozwalają? I dlaczego on jeszcze ma prawo grać w grę, która jest ponad jego wiek, w której te skrzynki występują? Może przeciek w statku zacznijmy od łatania dziur, a nie wylewania wody łyżką bo inaczej donikąd nas to nie doprowadzi.
Hazard wśród nieletnich to wina rodziców jeśli dają dzieciakom za dużo hajsu bez żadnej kontroli. Gdy byłem dzieckiem dostawałem hajs na jakieś specjalne okazje 4 do 5 razy w roku. Gdybym przewalił na hazard to nie miałbym szans na uzależnienie bo następną dawkę gotówki dostawałem za kilka miesięcy.
Kolejne wprowadzanie ograniczeń i przyuczanie na siłę społeczeństwa, wszyscy muszą cierpieć* za nieogarnięcie ludzi, którzy bez przymusów prawnych nie radzą sobie ze zdrowiem swoim lub zdrowiem swoich dzieci.
edit. ok, cierpieć to złe słowo w kontekście tej sprawy ale denerwuje mnie, że przez jakąś część społeczeństwa wszyscy są traktowani jak idioci bez wolnej woli. Lootboxy mnie nie interesują, gram bez skinów itp. ale chce mieć wybór jako użytkownik albo jako twórca usługi lub aplikacji.
Nie lepiej po prostu nauczyć dzieciaka, że pieniędzy nie wyrzuca się w błoto albo zwyczajnie nie dawać mu dostępu do gier 18+ jeżeli wie się, że nie jest na to gotowy?
No, tak jak podejrzewałem, że afera z lootboxami strasznie zaszkodzi branży. Gdyby tylko EA nie było takie pazerne to raczej wszyscy by w ogóle nie zwracali na nie uwagi.
Muszę przyznać, że pomysł dość...kontrowersyjny, ale bardziej ciekawi mnie sposób jego realizacji. Np. w jaki sposób mają rozliczać z tego twórców?
Skoro jakaś gra będzie zawierała lootboxy, to najwyżej nie będzie oficjalnie wydawana w tym kraju.
Póki co to i tak mało się dzieje, niedługo dojdzie do fazy debat z przedsiębiorstwami i dopiero potem zobaczymy jak to będzie wyglądało w praktyce.
Na rynek mikro to nic nie zmieni, Belgia nie jest jakimś dużym rynkiem zbytu, ba, powiedziałbym, że mniejszym od Polski, a w Polsce kwestia mikro jest raczej mało poruszana i wykorzystywana.
Póki największe rynki zbytu, jak azjatycki i USA, będą nadal dawały zarobić firmom, to te nie mają żadnego powodu by zmieniać swojej polityki. Co najwyżej nie będą wydawać swoich gier do Belgii oficjalnie, a nie oficjalnie, czy nawet przez steama , to ludzie i tak będą kupować co chcą, bo steam nie podlega pod jurysdykcje, Belgijskiej Komisji.
Będzie ciekawie dość. Karanie twórców za źle wprowadzone skrzynki do dobra rzecz, ale jak często bywa, niedługo sytuacja może zostać sprowadzona do absurdu a gry online bez mikro raczej małą mają szanse na przetrwanie.
Eh.. dobrego to nic nie przyniesie. Na pewno zarabianie na skrzynkach osób trzecich powinno być regulowane. Zarabiam na UoPie i płacę podatek, więc chciałbym by każdy płacił podatek od zarobków. Czy to głupie skrzynki czy nie.
Ale jeśli będą karać za skrzynki typu Overwatch to zrobią nam tylko gorzej
W takim razie Kinder Niespodzianka to też hazard. OMG. Uzależnianie dzieci od hazardu. Zakazać.
"Kolejny kraj wkracza na wojenną ścieżkę z płatnymi skrzynkami."
Macie raczej na myśli..."Kolejny kraj próbuje wydoić nieco hajsu bo innemu się ostatnio udało ?" Tak ?
Tak myślałem.
Ilu nagle zajadłych przeciwników hazardu się pojawiło. Pewnie tak naprawdę w dupie macie te dzieci wywalające kasę w błoto na jakieś skrzynki, tylko używacie tego durnego argumentu, żeby nie mówić wprost, że nie możecie przeboleć, że kupiliście grę, ale nie macie możliwości posiadania kilku estetycznych modyfikacji.
Ale co złego jest w lootboxach, np. w takim CS GO? Kogoś boli, że ktoś wydropił kosę, którą sprzedał za czasem nawet kilka tysięcy? Jeśli zawierają przedmioty czysto kosmetyczne i nikomu nie zapewniają przewagi w grze, to nic do tego nie mam. A, że ktoś ma ochotę wydać miesięcznie kilkaset złotych czy dolarów na jakieś skiny to jego sprawa. Plus jak ktoś wcześniej napisał gra w ten sposób na siebie zarabia i dzięki temu w przyszłości może mieć nowy content. Okej. Jest to hazard ale czy aż tak zły, żeby wypowiadać taką wojnę?
Kpina!