Pomijając już dyskusje o faktycznym poziomie FC5, bo sam nie grałem i raczej nie mam zamiaru, dziwi mnie masa komentarzy traktująca wysoką sprzedaż jak jakiś dowód na jakość gry. Przecież wiadomo że popularność nie ma z nią nic wspólnego.
A grajcie wy sobie w ambitne tytuły z nowymi mechanizmami gdzie tutorial robi się kilka godzin.
Jak miałem 15 lat to przy Gothic 1 i 2 zarywałem nocki nie tylko w wakacje, przy San Andreas odpuszczałem naukę w liceum i spałem na historii czy religii. Teraz mam 30 lat, obowiązki i w życiu nie zajmę nocki by choć nauczyć się gry! Zrozumcie to w końcu!
Jak już wyżej pisałem - fc5 mam od premiery i jest bardzo dobrą grą. Mam dopiero region bo jest praca i inne obowiązki gdy dzieciaki już pokończyły. Ludzie - Wielkanoc była, zobaczcie na ojców i matki czy mieli czas odpocząć i pograć.
FC5 po włączeniu mogłem od razu grać wiedząc co robić, jak robić itp, zabawa jest świetna i stąd sukces.
To produkt dający frajdę jak lunapark, festyn wiejski czy prosty mecz piłki okręgowej. Nie każda gra musi być wizyta w filharmonii czy muzeum lub meczem logo mistrzów, darujcie sobie wieczne wymaganie od wszystkiego by było ambitne bo jestem pewien, że przy urodzinach leci u was tanie disco polo i też się bawicie dobrze :D FC5 to takie disco polo - co nie znaczy, że jest złe. To taki hit, który każdy nuci. Mnie to odpowiada :)
Hipokryzja ludzka nie zna granic. Wychodzi trzeci TAKI SAM Dark Souls - olaboga! Arcydzieło! Fabuła taka ukryta, 10/10, bierzcie moje pieniądze! Wychodzi kolejny Far Cry - jak można ciągle robić to samo? Gdzie fabuła? Skok na kasę! :D xD xD xD Śmieję się wam w twarz. W TWARZ!!! :D
Grasz grasz a tu takie coś, UBI potrafi chyba również samo z siebie się zaśmiać...
To bardzo zła wiadomość dla branży. Zatrzyma się w miejscu przy tych samych sandboxach. A Ubisoft szczególnie.
Nie ma w tym nic dziwnego, że gra jest ogólnie udana. Kto choć na moment odpalił, ten wie, jak szybko chłonie się całe otoczenie Montany. I to właściwie wystarczy dla udanej rozgrywki.
Ręce opadają. Rynek is rynek. Nie ma się potem co dziwić, że "Far Cry" czy "Call of Duty" wychodzi rok. Ludzie jednak kupują to na potęgę i potem nikt w firmie się nie zastanawia, czy gry jest dziełem sztuki, czy po prostu komercyjną usługą.
Ja nadal dokańczam pierwszą lokację ( dolinę ) 27h :) im dłużej się gra tym miodniejsza gra :) Jak porównam tą grę do poprzednich Ubi to mamy bardzo dobrej jakości produkt na premierę to trzeba pochwalić i niech im się to sprzedaje jak najlepiej bo się postarali. Sama podstawka starczy mi na 100h tym tempem.
Klimat trafili idealnie aż wczoraj z neta pościągałem sobie muzykę ( Choir Version ) chyba pierwszy raz z gry mi się to zdarzyło.
I liczę że będzie odgrzewanie kotleta za 2 - 3 lata po raz 6 bo mi on smakuje :)
Co się dziwić, to po prostu świetna gra. Moje pierwsze wrażenie było takie sobie, ale im dalej w las tym lepiej. Gdy podpakujemy swoją postać i dobierzemy się do większego arsenału, duża ilość wrogów już nie męczy (warto dodać, że inaczej niż w Wildlands, po wyzwoleniu regionu przeciwnicy właściwie zupełnie z niego znikają), a całość staje się o wiele bardziej dynamiczna i przyjemna.
Na ultra gra wygląda przepięknie (duża w tym zasługa świadomego "waloryzowania" jakości grafiki za pomocą mocnego oświetlenia. Też zauważyliście, że tam zawsze jest piękna pogoda i słoneczko przygrzewa?) i działa mega płynnie (nie to co Origins).
Pukawki zachowują się w bardzo satysfakcjonujący sposób (polowanie to czysta przyjemność, gra po lekkiej modyfikacji spokojnie mogłaby robić za konkurencję dla theHunter: CoW), system jazdy wreszcie sprawia frajdę (choć mam wrażenie, że to nie tyle fizyka jazdy uległa zmianie, co po prostu świat skonstruowano inaczej. Teren jest dużo bardziej płaski i gęsto pokryty szerokimi, wygodnymi w podróżowaniu drogami), a samoloty i śmigłowce zaimplementowano po prostu wzorowo. Dawno żadna gra (nie mająca aspiracji do bycia realistycznym symulatorem) nie rozwiązała tego w tak fajny i przyjemny sposób. Wstydźcie się GTA, Wildlands i wiele innych :).
Fabuła moim zdaniem nie odbiega od tradycji serii (zapoczątkowanej jeszcze przez FC od Cryteka) i jest po prostu "taka se". Z tą różnicą, że tym razem twórcy najwyraźniej zdali sobie z tego sprawę i poszli w stronę Black Flaga. To znaczy zaimplementowali fabułę "bo inaczej nie wypada", ale jednocześnie zrobili to tak, by nie wciskała się ona graczowi na pierwszy plan. Jasne, że wolałbym dobrą historię opowiedzianą w ciekawy sposób, ale gry już dawno mnie przyzwyczaiły, że i bez tego można się dobrze bawić (i nie inaczej jest w tym wypadku). Poza tym osobiście nie znam sandboxa z na prawdę dobrze opowiedzianą historią (narracja zawsze w którymś momencie przestaje "ogarniać").
Ogólnie po FC 5 spodziewałem się solidnej produkcji, nie jakiegoś wielkiego hitu (zwłaszcza że setting na papierze nie wydawał mi się zbyt ekscytujący, a "czwórka" nie wzbudziła we mnie tak pozytywnych doznań jak poprzedniczka). To co dostałem przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Setting, trochę paradoksalnie, uważam za najmocniejszy punkt całej gry (Montana jest po prostu niesamowita, aż chce się w niej zatracić), a FC 5 uważam za najlepszą pod każdym względem odsłonę serii (choć Primal jest tuż tuż ;d).
Od czasu Krwi i Wina nie bawiłem się tak dobrze chyba w żadnej grze (choć może o czymś nie pamiętam). Far Cry 5 to bez wątpienia mój kandydat do gry roku :].
Cóż... pewnie dlatego, że gra jest naprawdę świetna. Idealna "zapchajdziura" przed GoWem i Yakuzą 6, przy której można się po prostu dobrze bawić.
Porostu w trybie kooperacji grą się w tą grę wyśmienicie a dzięki wzorowej optymalizacji gra chodzi płynnie (średnio 45fps na średnich ustawieniach) na starym kompie brata (procek 2500k 8gb ram 270x radeon 2gb) gdzie czemu możemy razem grać. tylko szkoda że trzeba kupować dwa klucze, mogli by dawać dodatkowy klucz do tryby korporacji jakby się już raz kupiło grę, żebyśmy sobie mogli pograć ze znajomym bez bulenia podwójnie.
Nie grałem i wątpię, że zagram. Mimo to "co kto lubi". Nie będę wylewał żali, że nie podoba mi się, że ludzie tak ochoczo wykupują odgrzewane kotlety. Po prostu dziwi mnie to. Sam byłem fanem tej serii, ale po 4 części niestety opuściłem to grono. Jest masa ambitniejszych tytułów do ogrania. I przede wszystkim w przystępniejszych cenach. Szkoda, że Far Cry poszedł taką drogą
Dobra gra to i dobrze się sprzedaje... Niektórym naprawdę ciężko pogodzić się z tym faktem.
Far Cry 5 sprzedaje się jak ciepłe bułeczki...
A ciepłe bułeczki sprzedają sie źle...
Vamike@ Dobrze prawisz, polać temu panu.
Wczoraj otworzyłem lodówkę a tam FarCry 5... naprawdę byłbym zdziwiony, gdyby przy takim marketingu miałaby miejsce inna sytuacja. Mnie osobiście gry tego rodzaju nie interesują i o samej jej jakości sie nie wypowiem.
No i bardzo dobrze. A jak tyle razy pisałem, że BF to odgrzany kotlet czy taki Dark Souls to ludzie łapali ścisk pośladków, minusowali i wyzywali mnie od casuala. Tymczasem FC 5 sprzedaje się świetnie jak na świetną grę przystało i ci sami ludzie porównują to do fast fooda albo tej samej sałatki tylko serwowanej z colą. Boli?
Ma was boleć. Niech każdy kupuje co mu się podoba, a wy już nie róbcie z siebie mesjaszów gamingu czy ludzi z wysublimowanym gustem, bo to tylko gry komputerowe.
Tyle było zadymy że ta gra uderza w podstawy chrześcijaństwa i nawołuje do czczenia Szatana a widać że twórcom udało się zatuszować chrześcijańskie korzenie tej sekty.Pomimo tego, że w grze przewijają się elementy charakterystyczne dla wiary chrześcijańskiej, jak chociażby siedem grzechów głównych, to twórcy starannie chowają wszystkie nazwy i symbole związane z tą religią.
Dużej konkurencji w dniu premiery to far cry 5 nie miał ...
Bardziej przypomina trójke czy czwórkę?
Kilka dni temu spłodziłem wielce entuzjastyczny post... dziś, po kilkunastu godzinach MĘCZARNI przestrzegam!: wstrzymajcie się z kupnem gry. Dlaczego? Otóż wyjaśniam:
Koszmar FarCry 2 powrócił - respawn wrogów jest niedorzeczny. Do dróg strach się zbliżać bo co chwilę pojawiają się wrogowie, w ciągu kilku minut można utłuc więcej npc niż w niejednym "efpeesie" podczas całej kampanii. W lasach ciągle respią się drapieżniki masowo mordując nawet enpeców, z którymi właśnie rozmawiasz (taki atak drapieżników z FC4 podniesiony do dziesiątej potęgi). W lokacjach nie lepiej - opuszczasz miejscówkę, odchodzisz 50 metrów, odwracasz się a tam już najwyraźniej teleportował się ze statku matki kolejny kultysta... z kolegami.
A tych (nie)przyjemności zaznasz już chwilę po opuszczeniu wyspy Dutcha. A potem kolejne atrakcje! Z największych utrapień to wymuszony postęp gry (liczy się rep a nie twój postęp na mapie gry czyli teoretycznie możesz odkryć/wykorzystać ułamek tego co oferuje gra a i tak chcesz czy nie chcesz dojdziesz do napisów końcowych) czy niemożliwość kontynuowania grania po ukończeniu wątku głównego (wg CM'a UBI to bug) (dla wyjaśnienia - te dwa przykłady spisane na podstawie własnych obserwacji i doniesień z forum gry)) .
Doradzam wstrzymanie się z zakupem bo po cichu liczę że Ubi z tym cokolwiek zrobi w przyszłych patchach, a jeśli nie to po prostu darujcie sobie ten tytuł, chyba że właśnie takie coś o czym napisałem wam odpowiada.
ps.
To nie niedźwiedź ani puma są królami lasów w Montanie, o nie ;)
Powinno być jak "odgrzewane bułeczki" :D.
W branży growej coraz więcej jest każaulowych graczy którzy lubią sobie zagrać raz na jakiś czas w coś prostego i niezobowiązującego. No i gitara, dla nich jest UBI.
Najwięcej to chyba tradycyjnie krytykują i marudzą ci, którzy omawiany wyżej tytuł przeszli co najwyżej na youtube.
A gdzie news, że FarCry 5 przebil PUBG jesli chodzi o aktywnie grajacych? Gdyby to sie stalo w Wiedzminie od razu byscie napisali.
Jestem zadowolona z zakupu na premierę! Świetnie się bawię lecz mam uwagi do ubisoftu, że coś tam nie styka, coś się zacina, jest jakiś błąd...ale gram. :)Będzie łatka. Trudno już takie są realia, na to pozwolili gracze.
I fajnie bo gierka jest doskonała i większość serwisów oceniło ją od 8 do nawet 10 punktów! Ja gram od dłuższego czasu z 30-stką znajomych youtuberów i nie można tej grze nic zarzucić! Świetny feeling strzelania, ciekawe zadania, dobra fabuła, mega różnorodność i rozwój uzbrojenia, talentów a na to wszystko przepiękna grafika! Ode mnie i nie tylko 9/10 :)
Jak to się na tym forum pisze zwłaszcza w tematach o piractwie: Dobra Gra Zawsze się Sprzeda.
Dobra sprzedaż na Wyspach i na Steamie (gdzie pewnie ponad 50% grę kupili Amerykanie) to nic dziwnego ponieważ gry Ubisoftu są jak Hamburgery z Fast Fooda, niby ładnie wyglądają (zwłaszcza w reklamie) ale tak naprawdę są słabej jakości i szkodzą zdrowiu, a Brytole i Amerykańce takie potrawy uwielbiają.
No to Ubi dostaje zielone światło. AC wcale nie był rewelacją, skończyłem wątek Barona z W3 i sama ta jedna misja miażdży całego AC:Originsa. Na CoDa można psioczyć, że ten sam schemat ale fabułę przechodzi się wyśmienicie. Po 5h człowiek jest szczęśliwy, a FC to zapchaj dziura na 50h, a wszystkie gry które się od nich przechodzi to na szybkiego żeby jak najszybciej ukończyć.
Lasem nie ma się co podniecać bo godzinami to można biegać po KCD wsłuchiwać się w ćwierkanie ptaszków i podziwiać. Ubi musi teraz zerżnąć czyjeś pomysły żeby zrobić lepszego AC/FC.
81% na metacritic ma wersja Ps4, gracze 7.2.
Wersja Pc 76%, gracze 6.4.
www.metacritic.com/game/pc/far-cry-5
Bardzo dobrze, bo gra jest rewelacyjna. :D Bardzo fajnie czuć klimat zaszczucia na początku (nie płakać! pomyśleć i się dostosować!), przez co trzeba przemykać się ukradkiem po lasach. Sam próbowałem kilka razy śmigać samochodem czy biegać po drogach, głupi pomysł. Ale fajnie to oddaje rozwój postaci, bo pod koniec wyzwalania regionu (mając broń, kilka perków, pancerz, dwóch towarzyszy etc) można poczuć swoją potęgę, nie strach "wyjść na ulicę". :)
Póki co jeden region za mną. Teraz pora na Faith. Fajnie, że jest inaczej, bardziej psychotyczny klimat. <3
Gra spoko ale wiele ludzi ma buga i cykl dnia nie dziala... od ponad tygodnia ubi to naprawia. Napisali tylko ze w nastepnym paczu prawdopodobnie bug zostanie naprawiony. Kiedy pacz? Nie wiadomo...
Far Cry 5 można ocenić dowolnie. Od gniota po arcydzieło. Wszystko zależy od przyjętych kryteriów.
Wysoka sprzedaż pokazuje po prostu, że gra przypadła do gustu grupie docelowej dla której była tworzona i to jest właśnie sukces, za który należy Ubisoftowi pogratulować.
Mnie do FC5 nie ciągnie. Na pewno nie w tej cenie. Co najwyżej chciałbym zobaczyć jak działa na moim komputerze i trochę postrzelać. Ot przydałoby się demko w starym dobrym stylu, albo przynajmniej jakiś 30-60 minutowy trial.
Na 95% FC5 mi nie podejdzie, ale pozostaje te 5% niepewności, że gra mogłaby mnie wciągnąć, bo oglądając recenzje na youtubie recenzenci mówili, że gra ma mocno usprawnioną formułę i jest po prostu mniej powtarzalna.
Inna sprawa, że wczoraj odkryłem Factorio, przy którym spędzę 50-500 godzin w najbliższych miesiącach, a potem nadejdą kolejne exy od Nintendo na Switcha, więc Ubisoft na mnie w tym roku nie zarobi.
A ja wam powiem że w ogóle się nie znacie na marketingu i sprzedaży. Wyobraźcie sobie ze dla was 25-30 letnich graczy to jest odgrzewany kotlet a dla kogoś kto właśnie będzie odbierał w maju swój pierwszy gamingowy komp to będzie mega nowość i opad szczeny, bo chyba nie sądzicie że zacznie grać od części pierwszej. To tylko taki mały przykład. Dlatego nawet jak wyjdzie far cry 10 to i tak się sprzeda. A resztę maruderow odsyłam do commodore64, tam macie pełno gier które były pierwowzorem dla tych ogrzewanych dziś kotletow.
Pytanie za 100 punktów z jakiej gry to powiedzenie ? :)
Baloniki sprzedają się jak ciepłe bułeczki tylko nie w torbach bo baloniki nie są zbyt ciężkie ale oni kupują dużo ogromnie dużo.
No nic ja nie kupuję brałem wee wszystkie ostatnie primala nie przeszedłem. Nie ma co w to samo grać co roku. Moze 6 przyniesie zmiany. Tak jak assasyn creed origin mimo ze ten sam schemat ubi to jednak było dobre.
No proszę jak niewiele trzeba ludziom do szczęścia :-)
Inni się wysilają. Wymyślają fabuły, poziomy, skomplikowane rozgrywki.
A tu ciach. I mamy hiciora. Jednak gracze to bardzo konserwatywny tłumek, mimo częstego używania najnowszych technologii. Niewiele potrzeba im do szczęścia.
Nauczka dla producentów. Nie kombinować. Więcej smalcu. No i ogórek, koniecznie kiszony. Nie ma to jak konserwa....turystyczna. W odpowiednich warunkach zawsze smakuje :-)
Nie ma co się dziwić, że Ubisoft tworzy te swoje kolejne ubigry po najmniejszej linii oporu skoro tak dobrze się sprzedają.
Bo gra jest super. I co z tego ze powtarzajacy schemat? Ale sa inne tereny i inna fabula. A cody czy bf to inne schematy maja?
Gra jest wybitna :-) Far Cry potrafi zaskoczyć :D. Plusem gry jest to, że ciągle coś się dzieje to jest wyśmienite :-) mógłbym godzinami biegać po lasach :D
No i git. A malkontenci niech dalej marudza. To jest Far Cry. Zmiana otoczenia, inni wrogowie, samoloty, helikoptery, kooperacja, zwierzęta jak pies i niedźwiedź. To jest ewolucja. Co wy byście chcieli zmienić żeby nie było odgrzewanego kotleta? Dodać smoki, turowy system walki, ściany tekstu, mecze w hokeja czy laserowe bronie?
Ot nie ma nic innego na rynku, dla europejskiego gracza jeśli idzie o gry z tego roku. Cała tajemnica sukcesu, a co lepsze za miesiąc wychodzi świetna gra ale tylko na PS4, więc sprzedaż nadal będzie wysoka
Trafili z tą grą w idealnym momencie
Szkoda, bo ta gra bardziej przypomina Just cause niż far cry
Bawią mnie ci wszyscy, którzy rzucają się na innych, wyzywają ich od hejterów, i bronią Far Cry'a jak tylko mogą. Prawda jest taka, że większości nie podoba się kierunek w który zmierza ubisoft. Nikt tu nie mówi, że gra jest gównem tylko, że seria potrzebuje zmian bo w nowszych odsłonach jest ich za mało, tym bardziej, że gra kosztuje 200zł.
Jeszcze bronią się w stylu: "BLELELELLLEEL ALE TAKE GTA CZY INNE BIOSHOCKI TERZ NIC NIE ZMIENIŁY OD LAT A JAKOŚ LUDZIE NIE NARZEKAJOM, TYLKO WIECZNIE BY TEN UBISOFT OBRAŻALI".
I nie wiem czy ci ludzie mają klapki na oczach i nie widzą różnic, czy nie chcą przyjąć do zrozumienia, że ubisoft jedzie na tym samym schemacie od lat.
Dobra gra, nie ma co zaklinać rzeczywistości. Nic odkrywczego oczywiście, można przyczepić się do powtarzanych od lat schematów, ale mimo wszystko gra się naprawdę dobrze.
Świetna optymalizacja, ładna grafika, setting, który mi cholernie pasuje, co-op i wielki chaos :)
Fabularnie mizeria, więc jak ktoś liczy na ten aspekt to lepiej odpuścić.
dobra gierka, nie czaje bolu dupy ludzi i pisaniu o odgrzewanym kotlecie, to jest 5 czesc far cry, wiec chybs logiczne, ze bedzie podobna do poprzedniczek... sa czesci gorsze i lepsze, ta jest bardzo dobra i tyle
Zagrałbym, gdyby dodali osiągnięcia STEAM. A tak... meh.
Nie wezmę bo nie mam czasu na długie gry. Irytujący jest też fakt, że autorzy nie wracają do poprzednich części. Do tej pory chcę by wrócił Jack Carver i jego laska. Przez to fabuły w Far Cryach są takie nic nie znaczące bo jednorazowe.
Gratki dla Ubi bo widać u nich chęć poprawy swoich gier. Może i jadą na utartych schematach, ale robią to w taki sposób, aby te dawały frajdę i co rusz je ulepszają. Sam poczekam, aż FC5 trochę stanieje bo ogromnym fanem tej serii nie jestem, a przy 3 i 4 bawiłem się znakomicie. Czekam na The Division 2. Z wypiekami na twarzy kupimy z kumplem i będzie pruć w coopie :D
Świetna gra, ale tego można było się spodziewać. Ubisoft to klasa sama w sobie.
Jeżeli takie gry dobrze się sprzedają to pokazuje w jak beznadziejnym kierunku zmierza ta branża. W kierunku wydmuszek, radosnych gierek, bez treści.
Gra nie moja bajka, ale te narzekanie na ubi śmiezsne. Jakoś nikomu nie przeszkadza, że Soulsy, Uncharted czy Gearsy to jest też to samo, ale nikomu to nie przeszkadza.
Błagam. AC Origins też niby super i wielki sukces a to przecież najgorsza gra w serii (i najgorzej zoptymalizowana, zdecydowanie przebili ACIII i Unity). Nigdy nie byłem wielkim fanem Far Cry, jak w tamtym roku chciałem sobie znowu przejść trójkę (o której miałem dobrą opinię) to pograłem godzinkę i wywaliłem bo się to grać nie dało, było takie drewniane. Potem grałem w drugiego Homefronta, który przecież cała masę rzeczy zerżnął z FC i bawiłem się miodnie, dużo lepsza gra niż FC3 i 4 szczególnie dzięki dużo lepszemu gameplayowi i klimatowi. W FC zawsze model strzelania był strasznie słaby. FC5 wygląda dokładnie jak poprzednie części, nic się nie zmieniło. Typowy nudny sandbox od Ubiszaftu. Jak Boga kocham, ostatnią naprawdę dobrą grą od Ubi był Watch Dogs 2 (między innymi dzięki temu, że nie czuć było, że to gra Ubiszaftu), od tamtej pory nie wydali żadnej gry która wzniosła by się ponad przeciętność.
Jakoś mnie to nie dziwi. Świetny tytuł.
Co tu dużo mówić..gra zdecydowanie Ubi wyszła i jest dużym sukcesem. Bardzo dobra wiadomość z rana chociaż dziwić się nie ma co, w końcu dobra gra wybroni się sama xd
Ból tyłka boya i paru innych osób ma forum zdecydowanie się powiększy po tej wiadomości xd
Jak to mawiają. Świetna gra sama się wybroni:D Brawo Ubi.
I Denuvo nie przeszkadza:D Wszystkie teorie obalone w jednym momencie:D
I co najlepsze gadki o odgrzewanym kotlecie i hejtowanie nie mają żadnego znaczenia:D Więc ludzie toczący swoje krucjaty się nie liczą i marnują tylko świadomie swój czas:D