God of War bo kocham nordyckie klimaty, sieczkę i hektolitry krwi. W kwietniu wychodzi tylko jeden superbohater i jest to Kratos, a nie tam jakieś Avengers.
Frostpunk, bo mimo, że to nie moje klimaty, to po tym co zrobili z This War of Mine mają u mnie ogromny kredyt zaufania i wierzę, że się z niego w pełni wywiążą satysfakcjonujacym gameplayem i trudnymi wyborami moralnymi, po których człowiek będzie miał moralnego doła, a nie przejdzie obojętnie.
House Flipper, bo rodzynek na rynku jeżeli chodzi o remonty i modyfikację domów. Wierzę, że uda się spełnić stawiane wymagania i gra świetnie wpiszę się w swoją nisze stając się nową marką. Kto chce chwycić po młot i zniszczyć trochę ścian powienien poczuć się jak w domu ;)
Nie czarujmy, Kwiecień będzie zdominowany przez premierę God of War, szkoda mi trochę że PC nie ma mocnych premier na ten miesiąc.
W tym miesiącu tylko GOW, raczej na pewno top 3 tego roku, a moze i bedzie the best?
Yakuze 6 się ogra kiedyś jak będzie taniej.
W ogóle jak nadrobię trochę 'zaleglosci' to sie spróbuję zapoznać z tą serią, bo jeszcze w zadna nie grałem, a wyglada zacnie
God of War w 4k z HDR sprawia, że mój mózg ślini się uszami. Po ograniu HZD czekam na tytuł, który ponownie rozwali mnie swoim pięknem. Nordycki setting w połączeniu z rzeźnią w wykonaniu Kratosa - zdecydowanie nr. 1 z tytułów do ogrania w tym roku.
God of War - tylko jeszcze nie teraz bo za drogo... cierpliwośc się opłaci i popłaci :-) za jakiś czas będzie ze 100 zł taniej.
The Forest - niestety jeszcze nie dla mnie bo nie ma wersj na PS4 a bardzo na to czekam.
No i Fallout 4 VR na PS4- Skyrim VR bije wszystko na głowę nie ma drugiej takiej gry na VR, nawet błędy i piksele da się przeżyć - bo zabawa i walka jest przednia :-), dlatego czekam że to będzie kolejne wydawnictwo Bethesdy
Na nic z tej listy.
W tym miesiącu liczy się tylko Kratos. Przyjdzie i kopnie konkurencję w piasanki. Następnie rozerwie ją na strzępy i wgniecie niczym oczy Posejdona. God of War.
Kwiecień się zbliża wiosna przed nami God of War na półkach zaraz się zjawi,
to będzie historia o ojcu i synu w nordyckim klimacie ale o tym sami się przekonacie,
późno już jest nie śmiejcie się ze mnie bo ja wam to mowie to hit roku będzie.
God of War w moim sercu ;)
Bóg Wojny, Kratos, proste to przecie
Opowieści o nim nie znajdziesz w gazecie
Człek żył po świecie lat temu tysiące
By znów się z nim spotkać, czekamy miesiące
W kwietniu przyjdzie spotkania tego pora
I pora, by ściąć niejednego potwora
Więc drżyj, o Odynie, i lękaj się, Loki
Bo w kwietniu pluć będziemy na wasze zwłoki!
"Atreusie, opowiem ci o Yggdrasil, drzewie w których światach gości
Każda istota zrodzona z mroku i jasności.
W jego korzeniach leży Vanaheim, dom Wanów, bogów ziemskiej płodności,
Dzięki którym my ludzie mamy pewną dozę szczęśliwości.
Obok niego jest Jotunheim, ogromnych olbrzymów bastion,
Gdzie znajduje się Utgard - potężnie ufortyfikowane miasto.
W jego murach rządzi Pan Lodowych Gigantów, Thrym waleczny,
Którego symbolem jest wielki topór obusieczny.
Dalej mamy Niflheim i Helheim pod rządami Lokiego córy,
Hel, bogini śmierci, w pół normalnej w pół bez skóry.
Pierwszy z nich jest skuty lodem i dzikie bestie w nim mieszkają,
Drugi zaświatami gdzie ci z niegodną śmiercią trafiają.
Ostatni świat w podziemiach drzewa
To Svartalfheim, miejsce gdzie nie ma nieba,
W tamtych jaskiniach istoty cienia mają swoje domy,
Krasnoludy, mroczne elfy i gnomy.
Wyżej, ponad cielskiem ogromnego węża
Jest Muspelheim, kraj ognia i wulkanicznego wnętrza,
Gdzie mieszka Surt, bóg zły do szpiku kości,
Rządząc gigantami gorącymi do czerwoności.
Przeciwieństwo domu karłów, to Alfheim kraina
Gdzie rosną wielkie zielone lasy,
W których elfy i driady pospołu piją wina,
A starożytna magia dodaje wszystkim krasy.
W samej koronie jest miejsce, gdzie najpotężniejsi z nich mieszkają,
Odyn, Thor czy Valhalla siesziby tam swoje mają,
Swoimi posturami wielkich wojowników przypominają,
A trafiają do nich ci co w bojach szlachetnie umierają.
I to był już ostatni niezwykły świat,
A kończąc ten wywód o jeszcze jednym wspomnieć rad,
Że jest jeszcze Mitgard, gdzie żyjemy my ludzie prości,
Którzy zakończą boski okres wspaniałości."
God of war
Czekam na Frostpunka - w 11 bit studios wiedzą jak dołować gracza, by był z tego zadowolony i chętnie się o tym przekonam na własnej skórze.
Z wielką niecierpliwością czekam na Battle Techa. Ta gra łączy to co zawsze było dla mnie najfajniejsze turową strategię z wielkimi robotami. Z nutką nostalgii wspominam czasy gdy spędzałem wiele godzin ze znajomymi grając w stołowego Battletecha. Więc wiadomość o pojawieniu się wersji PC wzbudziła mój prawdziwy entuzjazm. Liczę, że moje oczekiwania zostaną spełnione i dlatego 25 dni, które pozostały do premiery będę odliczał bardzo niecierpliwie.
Poznałem nowego God of Wara całkowitym przypadkiem, akurat pojawiła się wzmianka o nim. Zapowiadało się na prawdę interesująco, od tamtej pory dużo czytałem na temat gry. Po paru miesiącach, Sony w końcu udostępniło ok. 20 min gameplayu. Nie byłem w stanie uwierzyć własnym oczom. Tak pięknej, szczegółowej grafiki nie widziałem w żadnej innej grze. Ale nie samą grafiką GoW zdobył moje uznanie. Efektowna, pełna brutalności walka, rozmaity rozwój postaci, klimat mroźnej północy, czy chociażby zagadki środowiskowe a la Tomb Raider sprawiły, że Red Dead Redemption 2 przestało być w centrum mojej uwagi. Na szczęście zostały jeszcze tylko 3 tygodnie do premiery :D
Mój typ kwietnia to Frostpunk. Poprzednia gra 11 bitów - czyli This War of Mine - moim zdaniem była sympatyczna, ale jednak pod wieloma względami dosyć średnia i na dłuższą metę nużąca. Widać było budżetowość i brak doświadczenia zespołu, choć na szczęście gra bardzo mocno nadrabiała oryginalnym settingiem, klimatem i ciekawymi pomysłami na płaszczyźnie rozgrywki.
Frostpunk w pewnym sensie wydaje się podażać tą samą ścieżką wymykania się schematom. Zamiast robić kolejnego na rynku, "zwyczajnego" city buildera, twórcy Frostpunka postawili na bardzo ciekawy setting (steampunk sam w sobie jest rzadkim zjawiskiem w grach, a tu mamy jeszcze oryginalną wariację tego motywu) i nietuzinkowe rozwiązania gameplayowe. Na szczęście na tym podobieństwa się kończą i tym razem jakość samej rozgrywki nie powinna już stanowić problemu. Twórcy chwalą się kilkukrotnie wyższym niż w przypadku TWOM budżetem i znacznie większym oraz bardziej doświadczonym zespołem (ponoć dev-team rozrósł się z kilkunastu do kilkudziesięciu osób). No i to po prostu widać. Martwi mnie jedynie strona techniczna gry. Wymagania sprzętowe - jak na tak niewielką formę - Frostpunk ma wprost kosmiczne.
God of War jakżeby inaczej. Odejście od mocno wygimnastykowanego frywolnego slashera na rzecz poważniejszej i cięższej (atmosferowo) mechaniki to według mnie strzał w 10. Hellblade: Senua Sacrifice w wysokim budżecie ! Żartuję oczywiście. Lokacje w postaci soulsowych hubów? Biorę! Widać, że zarówno produkcja jak i sam Kratos (ta broda!) dojrzewa.
Ja od dawna nie mogę się doczekać gry God od War. Wybrałem tą grę z powodu, że nasz główny bohater jest już starszy i ma syna z którym podróżuje po otwartym świecie. Według mnie gra ta będzie niesamowicie piękna i ciekawa.
God of War- zdecydowanie najbardziej gorąca premiera miesiąca, liczę na epicką przygodę ze świetnia mechaniką walki i zadowalającą fabułą. Mam nadzieję, że pod względem miodności potyczek ta odsłona będzie jeszcze lepsza od poprzednich.
BattleTech zdecydowanie, nawet mimo, że to Paradox i będzie milion DLC. Dobra strategia turowa zawsze w cenie.
Skyrim VR i oczywiście God of War. Ten pierwszy to zupełnie nowa gra względem wersji na PSVR, a ta druga to nowa nadzieja dla serii. Czekam na obie. Ogólnie miesiąc bida z nyndzo, pomijając oczywiście ww gry :)
For the King jest moją najbardziej oczekiwaną grą kwietnia ponieważ mechanizmy gry są bardzo podobne do sławnych Herosów w które uwielbiałem grać i mam nadzieję że się nie zawiodę kiedy będę ogrywał ten tytuł ;) Pozdrawiam
kwiecień nie najgorszy aczkolwiek też nie jakiś wybitny powiedziałbym nawet trzy gry na krzyż.
- god of war
- frostpunk
- battletech
Kratos najlepszy bo muły duże topór duży siła duża i broda gęsta. Syn mały i trza pilnować ale łuk szybki. Dadzą radę a ja im pomogę.
Jest to oczywiście God of War bo będzie to mój pierwszy kontakt z serią. Poprzednie generacje konsol niestety mnie ominęły.
Czekam najbardziej na House Flipper'a, bo polski i dodatkowo znalazł się aż na trzecim miejscu?! Nice :) A myślałem, że nie ma takiego brania w Polsce jak w innych krajach
Mało popularny współcześnie ale przywołujący wspomnienia z dzieciństwa Battle Tech to tytuł na który czekam w kwietniu. W końcu pełnoprawna taktyczna rozgrywka a nie jakieś darmowe pseudo strzelanki. Solidny producent specjalizujący się w strategiach na pewno nie zawiedzie moich oczekiwań. Już nie mogę się doczekać by posłać swoich najemników w stalowych pancerzach na pole bitwy i wsłuchać się w szczęk stali poruszających się mechów oraz odgłosy wszelkiego możliwego wyposażenia to siania zniszczenia.
Jestem fanką symulatorów i gier o tworzeniu przez co w tym miesiacu tylko House Flipper i Farm Manager.
Gram w bete House Flippera i ta gra to wszystko co lubiłam w simsach, czyli wyporzadzanie i urządzanie domu. Brakuje mi niestety tylko możliwości tworzenia ogrodów ale mam nadzieję, że pojawi się w pełnej wersji.
Zawsze lubiłam gry pokroju Rollercoster Tycon, Zoo Tycon, czy SimCity więc obok Farm Managera też nie bedę mogła przejść obojętnie!
"Aby wygrać, do 29 marca 2018 roku trzeba podać najbardziej wypatrywany przez siebie tytuł, który ma premierę w tym właśnie miesiącu, i krótko uzasadnić swój wybór"
W którym miejscu odpowiedzi która zwyciężyła jest uzasadnienie ? widzę historyjkę ściągnięta z neta z dodatkami ,ale nawet małego słowa uzasadnienia ?czy wystarczy teraz napisać opowiadanie by wygrać i rzucić tytułem na koniec?pytam bo nie wiem czy się regulamin nie zmienił ?
Czy po raz kolejny Gol sobie zmienia bo może albo kolega chciał wygrać to się "przepchnęło" opowiadanie ?
W kwietniu do grona konkurentów o wątłą zawartość mojego portfela dołączy Battletech i Frostpunk. Aż dwie gry w jednym miesiącu, istny róg obfitości.
Przez God of War, i zbliżające się gry,miałem ochotę kupić tą fajną specjalną edycję PS4(tą białą w runy) ...ale dawać 300-400 zł więcej za konsolę, tylko że ma inne malowanie? Szybko mi przeszło ;D
God of War. Kratos to dla mnie największy growy twardziel. Obok Geralta. We dwójkę mogliby skopać tyłki wszystkim możliwym bóstwom i stworom każdej jednej mitologii. Relacja Ciri i będącego maszyną do zabijania zła Geralta była niesamowicie interesująca, równie interesująca może być relacja Kratos i Atreusa. Czekam z niecierpliwością.
W tym miesiącu najbardziej wyczekuję The Foresta. Ciekawi mnie jak wyjdzie twórcą wyjście z Alphy. Grę śledziłem na YT prawie od samego początku, jednak od pewnego czasu v.50+ przestała mnie interesować, bo twórcy przestali praktycznie dodawać nowe rzeczy a lista zmian to było kilka podpunktów. Zapewne w finalnej wersji się coś zmieniło więc jestem tego mocno ciekaw czy gra będzie miała tą samą otoczkę która jej towarzyszyła podczas zapowiedzi.
Pod koniec ubiegłego roku postanowiłem kupić pierwszą od czasów Pegasusa konsolę do gier - PS4. Powód? Większość gier, które mnie interesują w tym roku wychodzą tylko na PS4 lub tylko na konsole. Pierwszą z wyczekiwanych przeze mnie gier jest God of War. Gra z serii, dla których zawsze miałem kupować konsole, ale ogrywałem je na emulatorze albo z pomocą PS Now. Do nowego GoWa podchodziłem z dużą obawą. Twórcy odchodzą od rozgrywki czysto slasherowej w kierunku bardziej stonowanym. Czym to poskutkuje? Mam nadzieję, że wyeksponowana będzie dzięki temu ambitniejsza fabuła, która do tej pory była zawsze tłem do rozwałki. Developerzy muszą też bardziej skupić się na kreacji świata. Nowe położenie kamery wymaga tego, aby pojawiło się więcej detali w otoczeniu i musi spowodować odejście od powtarzalnych lokacji. Dla osoby, która uwielbia eksplorację na pewno jest to plusem. Gra nawet jeśli nie będzie idealna, to z pewnością będzie hitem, a ogranie jej obowiązkiem dla każdego posiadacza konsoli od Sony
The Elder Scrolls V: Skyrim VR - hit sprzed kilku lat, który dostał szansę narodzić się na nowo dzięki hitowi technologicznemu - PS VR. Uzyskując takie połączenie możemy poczuć się, jak prawdziwy wojownik na szlaku, polując na smoki w wirtualnej rzeczywistości. Projekt skazany na sukces.
God of War I Yakuza 6. Ale wiele bardziej na. God of War, cos czuje że szykuje się Goty ;)
Yakuze 6 też chętnie ogram jak już zapoznam się z Bogiem Wojny. Ogólnie świetny miesiąc- Jak ktoś ma PS4 :p
Skyrim VR dopiero teraz na pecetach? Lol
Kartka z pamiętnika gracza
Dzień, jak każdy. Wstać, umyć się, zjeść i zebrać do pracy. Ale przy opuszczaniu salonu spojrzałem na swoją konsolę. Na półce powyżej leżały ustawione przeze mnie pudełka z grami. Pośród nich jedno, które akurat przykuło moją uwagę po raz kolejny od dawna. "God of war III - Remastered" wziąłem je do ręki i spojrzałem w umieszczone na ilustracji oko Kratosa. Przez głowę przeszły mi drobne wspomnienia, kluczowe momenty, które trudno zapomnieć.
Poczynając od jedynki, gdzie przemierzyłem spustoszone Ateny oraz świątynie Pandory, co rusz napotykając jakichś unikalnych przeciwników. Niektórych nawet nie potrafiłbym nazwać, przez ich specyfikę. A na koniec przyszło mi się zmierzyć z Aresem - aktualnym wtedy bogiem wojny. Po kilku próbach w końcu udało mi się go pokonać, ale wszystko popsuła próba samobójstwa Kratosa. Na szęście Atena go ocalila i protaganista został mianowany nowym bogiem wojny, dzięki czemu przyszła pora na część drugą serii.
Tam znowu wczuwając się, jakbym to ja był Kratosem siałem spustoszenie, przez co inni bogowie zaczeli postrzegać mnie jako zagrożenie. Przez nieuwagę przyszło mi stracić wszystkie moce, stając się znów zwyklym śmiertelnikiem, a co najgorsze poniosłem śmierć. Dzięki temu, że Gaja mnie przywróciła do żywych zyskałem szansę zemsty na Zeusie. Po drodze zyskałem wiele atrybutów, a także unicestwiłem Wielkiego Cerbera, Siostry Losu, a nawet Atenę, która się poświęciła, by ocalić Zeusa.
Potem wspomnienia wędrują do części, którą aktualnie trzymam w rękach. Już sam początek gry zostawił po sobie wiele. W końcu niecodziennym jest, by zabić Posejdona - boga mórz. Niestety, będąc juz blisko celu jestem znowu skazany zaczynać przygodę od nowa, zostałem zrzucony do Tartaru. Droga była długa i kręta, tylu bogów i półbogów ilu zabiłem w tej części byłoby ciężko zliczyć. Ale najbardziej w pamięć zapadła mi walka z Herkulesem, wielkim jakby był największym ssakiem tej ziemi. I w końcu przyszedł czas na koniec. Starcie z Zeusem. Wielkim bogiem Olimpu. I... wygraną. Zemsta się dokonała.
Kratos odebrał sobie zycie wbijając ostrze olimpu w brzuch, myślałem, że to koniec przygód z prawdopodobnie najpotężniejszym bohaterem gier jakie istniały. Oczekiwałem w niepewności od połowy 2015 roku, aż do zapowiedzi nowej części - God of war IV. Teraz już wiem, że Kratos powraca, a z nim wspomnienia z wcześniejszych części. W mojej głowie jest jednak jeszcze miejsce na kilka nowych wspomnień, które może zafundować nowa przygoda Kratosa, który tym razem jest najbardziej przyziemny ze wszystkich odsłon. Poznanie go z takiej strony może zapewnić wiele godzin zabawy i taką też mam nadzieję. Być może na dobre mu wyjdzie wychowywanie Atreusa? Tego mogę się dowiedzieć już tylko w samej grze.
God of war IV. Raczej nie jest dziwne to, że oczekuję na tą grę, moim zdaniem będzie nominowana do gier roku.
Pozdrawiam.
Ja w największej mierze czekam na takowy tytuł jakim jest Frostpunk naszego rodzimego studia. Biorąc pod uwagę świetne This War Of Mine, najnowsza produkcja 11Bit Studios zapowiada się co najmniej ciekawie, sama tematyka strategiczno-przygodowego survivalu w realiach steampunk w której pojawiają się trudne moralnie decyzje dodatkowo intryguje, szata graficzna jak dla mnie jest niesamowicie umiejętnie dobrana tak, że aż czuć ten mroźny klimat wylewający się ze screenów którymi uraczyli nas twórcy. Tak więc podsumowując to niesamowicie klimatyczny jak i równie enigmatyczny postapokaliptyczny świat Frostpunk jest najbardziej przeze mnie wyczekiwaną produkcją tego miesiąca, a nawet jestem w stanie powiedzieć, iż... roku. Nie muszę wspominać, że strategie czasu rzeczywistego są jednym z mych ulubionych gatunków gier, więc nie da się ukryć, iż ma to spory wpływ na dobranie właśnie takiej a nie innej gry z całego tego zestawienia. ;3
Kurde jasne że Frostpunk, brakuje takich gier na rynku które są strategią pełną parą, poza tym This war of mine było bezbłędną grą więc liczę że i tym razem panowie z 11B pokażą klasę.
Grając we Frostpunk łatwo wyobrazić sobie, że właściwie każdy z budynków mieszkalnych w naszym post-apokaliptycznym miasteczku mógłby być schronieniem bohaterów This War of Mine - poprzedniej gry studia 11bit. Nawet mimo braku konfliktu zbrojnego, od początku nie mamy złudzeń co do okropnej sytuacji naszych obywateli.
W odróżnieniu od wspomnianego hitu, który przyciągnął uwagę całego świata, nowy tytuł oferuje inną perspektywę. Na trudy funkcjonowania ludności w wyjątkowo nieprzyjaznych warunkach spoglądamy z góry, jak w strategiach czy grach typu SimCity.
Tym razem jest więc mniej emocjonalnie i zapewne obejdzie się bez wzruszeń, ale to mile widziana zmiana. Otrzymujemy coś innego, ale równie interesującego. Często podejmujemy straszne decyzje po chłodnym przekalkulowaniu wad i zalet - jak prawdziwy i efektywny zarządca miasta, którego mieszkańcy muszą zrobić wszystko, by nie zginąć..
Bardzo oczekuje God of War, ta gra to za pewne nie tylko wspaniała historia którą chcę poznać ale także jedna z moich ulubionych serii gier, wszystkie wcześniejsze części ukończyłem po kilka razy. Kocham tę serię. Do tej gry w szczególności zainwestowałem w konsole. Pozdrawiam. Wesołych Świąt :D
God of War! Nic więcej nie trzeba dodawać :) a tak całkiem serio to: główny bohater, soczysta walka, nowa broń, system walki i perspektywa kamery oraz ciekawie zapowiadająca się fabuła z najlepszą mitologią w tle! Mam nadzieję, że się nie zawiodę, że nikt się nie zawiedzie wcielając się w tego potężnego brodacza!
God of War i nowa Yakuza. Bardziej czekam na tę pierwszą pewnie dlatego, że gra prezentuje się po prostu wyśmienicie, a będzie to moje pierwsze podejście do tej serii. Yakuza na pewno rozwali pod względem fabuły, ale to się ogra w swoim czasie jak przejdę Kiwami ;)
"Now winter nights enlarge
The number of their hours;
And clouds their storms discharge
Upon the airy towers.
Let now the chimneys blaze
And cups o’erflow with wine,
Let well-turned words amaze
With harmony divine."
Najbardziej wyczekuję Frostpunka na PC. Uwielbiam mroźne klimaty w grach (co niestety raczej nie często się pojawia), a po obejrzeniu pierwszego trailera musiałem podkręcić ogrzewanie w domu.
Nie ważne co tu wpiszę to i tak nie wygram ale mam to w nosie bo gra o której krótko wspomnę jest na liście moich zakupów tak czy siak. Oczywiście God of War. Zagrywałem się u kolegi w czasach szkolnych na PS2 w jedynkę i dwójkę. Trójkę właśnie sobie ograłem na PS4, nie jestem zatwardziałym fanem tej serii i dlatego nie mam absolutnie problemu z tym że nie będzie to już klasyczny slasher. Przeciwnie, taka koncepcja jest moim zdaniem strzałem w 10! Walka wygląda fantastycznie, soczysta, miodna, wymagająca i różnorodna, to zniszczalne otoczenie robi robotę. Nordycki setting też. Fabuła może zmiażdżyć nie mniej niż topór Kratosa o ile twórcy faktycznie się przyłożyli do jej porządnego rozpisania. Elementy RPG, jakiś crafting i świat który jest otwarty ale jednocześnie nie obrzuca nas co krok pytajnikami, miejscami zainteresowania, posterunkami wroga itd. itp. Po prostu porządna przygodowa gra akcji ze śliczną grafiką, bez season passów, mikropłatności. Szykuje się dla mnie GOTY 2018.
Z niecierpliwością czekam na grę Frostpunk zachęcił mnie do niej film który wstawiliście na YT o polskich grach które mogą podbić świat.
God Of War. Według mnie jest to mocny kandydat na gre roku. Wystarczy przypomnieć sobie euforie która towarzyszyła zapowiedzi tego tytułu, cieszy również że jest to gra AAA w klimatach nordyckich, których nadal na rynku jest za mało, a jest to jeden z ciekawszych settingów, ceniony za barwną mitologie oraz niesamowicie piękne widoki które zapierają dech w piersiach... Wystarczy powiedzieć że obok kapitalnego bloodborea i pięknego horizona zero dawn jest to powód zakupu ps4, i tytuły których zazdroszczą i PCtowcy, i posiadacze konsoli Microsoftu. Polecam tego brodacza każdemu i po cichu licze że moje spotkanie z nim odbędzie sie szybciej niż dotychczas sądziłem :)
Na górze róże, na dole fiołki, chce BattleTecha moje aniołki :*
Czemu BattleTech? bo jaram się jak nastolatek na Sashe takimi turowymi strategiami, a tu są jeszcze mechy, które można samemu customizować, samemu tworzyć drużynę, rozwijach swoich pilotów miaaaaaazga!!!!!
Wypracowanie szkolne czas zacząć, 1, 2, 3...
Jestem fanem strategii turowych (a właściwie taktycznych turówek), odkąd po raz pierwszy zagrałem w UFO: Enemy Unknown. Jestem też na tyle stary by z uporem lepszej sprawy twierdzić, że nie ma lepszej drużynowej, turowej gry taktycznej niż Jaggged Alliance 2.
Rzadko jakakolwiek premiera nowej gry wywołuje u mnie silniejsze emocje. Nadal jestem aktywnym graczem, ale podchodzę do tej formy rozrywki dużo bardziej wybiórczo i rygorystycznie niż to drzewiej bywało. Dlatego listę gier, na które czekam z największą nadzieją można co roku zamknąć w liczbie od 4, do 6.
Tym bardziej ucieszyłem się, gdy okazało się, że kickstarterowa zbiórka na stworzenie kolejnej gry z uniwersum Battletech zakończyła się sukcesem po... 53 minutach. Projekt zebrał ponad 2,5 miliona dolarów i po 3 latach oczekiwania w końcu jest (no, prawie)!.
Co prawda nie jestem wielkim fanem uniwersum Battletecha, nie grałem w najstarszych przedstawicieli serii, a jedyną odsłoną która zapadła mi w pamięć był bodajże Mechwarrior 2. Nie zmienia to faktu, że oczekuję Battletecha z niecierpliwością. Po pierwsze dlatego, że należy ona do ulubionego przeze mnie podgatunku strategii, po drugie dlatego, że za jej stworzenie jest odpowiedzialne studio Harebrained Schemes, do którego po bardzo udanych Shadowrunach mam spory kredyt zaufania.
Mogłoby mnie niepokoić to, że turowa walka w najnowszych Shadowrunach nie była ich najmocniejszą stroną. Owszem, była ona całkiem satysfakcjonująca, ale przydałoby się jej parę solidnych, ostatecznych szlifów. Liczę na to, że developerzy z Harebrained Schemes skupiając się tym razem głównie na walce - będącej filarem całej gry - zaangażują w jej tworzenie dużą część swoich zasobów i w efekcie będzie ona dostarczać rozrywkę wysokiej jakości.
Prócz doświadczenia efektownych potyczek między mechami, wśród latających kawałków żelastwa, rozbłysków działek, pocisków rakietowych, laserów i totalnego zniszczenia, mam także nadzieję na skorzystanie z dość rozbudowanych możliwości taktycznych, łącznie z flankowaniem i wykorzystaniem rzeźby terenu. Po cichu liczę również na obszerne opcje mikrozarządzania, które były w poprzednich grach tego amerykańskiego studia koszmarnie zaniedbane.
Oglądając trailery, czy dzienniki twórców, nabrałem niemal pewności, że Battletech nie może się nie udać. W jednym z materiałów, 25 minutowym fragmencie rozgrywki zaprezentowano szeroki wachlarz uzbrojenia, umiejętności pasywne, aktywne i stosowanie prostych zabiegów taktycznych. Wygląda to trochę prosto, ale to tylko jedna misja i mam nadzieję, że gra będzie jednak wyzwaniem. To co robi spore wrażenie, to poczucie, że faktycznie mamy do dyspozycji potężne kroczące maszyny wojskowe, które paroma salwami są w stanie zniszczyć małe miasteczko. Cieszę się, że nie zapomniano o destrukcji otoczenia, a warstwa graficzna i dźwiękowa nie budzi żadnych zastrzeżeń.
Mam nadzieję bawić się w Battletech tak dobrze, jak podczas oglądania pierwszej części Pacific Rim. Niczego nie ujmując filmowi Guillermo del Toro, liczę na to, że będzie to czas spędzony tym razem przy nieco "mądrzejszej" i bardziej wymagającej formie rozrywki;-)
Miesiąc kwiecień i gra God of War, który jest moim pretendentem do podium na grę miesiąca. Jak dla mnie numer 1 w kwietniu. Kolejna odsłona przygód Kratosa (już piąta), która po raz kolejny ujmuje swoją fabułą, grafiką i rozgrywką. Mityczne miejsca i postacie, fabuła niczym z filmu Gladiator i grafika ósmej generacji konsol PS. Warto czekać na premierę God of War i przekonać się jak kolejna część wypadnie na nowej generacji. Czy dotrzyma tempa poprzedników? Czy Kratos pojawi się w kolejnej odsłonie już na konsoli PS5? Zagramy i zobaczymy!!!
Najbardziej wyczekiwaną przeze mnie grą jest Frostpunk. Jest dla mnie największym faworytem z pośród innych gier ponieważ ta gra jest bardzo dobrze przemyślana i rozbudowana. Ponadto ma świetną oprawę graficzną oraz jest to gra stworzona przez Polskie studio 11 bit studios. Nie mogę się doczekać premiery.
Mój przyszły mąż przebiera nóżkami oglądając kolejne materiały dotyczące God of War. Widząc jego rumieńce na twarzy i błysk w oku wiem że z całą pewnością wsiąknie w nowy tytuł. A ja? A ja lubię patrzeć jak gra :) Oglądam rozgrywkę jak dobry film, a ten zapowiada się niezwykle ciekawie :)
Czekam niecierpliwie na God of War, jestem posiadaczem PS4 Pro od niecałego miesiąca, do tej pory byłem zagorzałym pctowcem, także jest to moja pierwsza konsola i dopiero teraz nadrabiam tytuły ekskluzywne z playstation, serie God of War znam tylko z gameplayów z YT i dlatego chce w to w końcu zagrać!
FrostPunk ponieważ jest oryginalny oraz należy do mojego ulubionego gatunku czyli strategii.Jest też przy okazji przedstawicielem mojego drugiego ulubionego gatunku czyli city builderów.Takie dwa w jednym.
Dodatkowo jestem fanem wszelkiego post apo w książkach i grach.
Najbardziej oczekuję w tym miesiącu na God of War.
A szczerze powiedziawszy, chciałbym wygrać tę grę, ponieważ ja i mój przyjaciel, zapalony gracz (pozdrawiam Cię Kamilek , jeśli to czytasz :) ) bardzo nahajpowaliśmy się na tę grę.
Obydwaj jaraliśmy się zwiastunami na lekcjach, zamiast uważać i notować informacje.
Ale chcę go tym razem prześcignąć i zagrać w ten tytuł pierwszy od niego,oraz chociaż raz nie być ostatnim, który zagra w jakąś grę (bo zawsze zostawałem w tyle z przechodzeniem nowych tytułów.)
Cóż, może tym razem mi się poszczęści. Pozdrawiam i powodzenia wszystkim! :D
Gdy pragnienie zemsty zostało zaspokojone
Pokonując Bogów i przeciwników tone,
Pozostaje pustka, którą należy wypełnić
Z gniewnego Boga wojny na człowieka się zmienić.
Nordyckie krajobrazy towarzyszące podróży,
Dusze wojowników Valhalli-źle to wróży.
Odyn,Thor,Loki-kto wie co się stanie.
Lecz bycie OJCEM to najtrudniejsze zadanie.
Potężnej postury postać, której zdawać by się mogło nic nie jest w stanie złamać, siedzi na obalonym i pokrytym mchem konarze, z posępnym wyrazem twarzy. Olbrzymia dłoń trzyma patyk i kreśli niesforne rysunki w ziemi. Zdaje się, że mówi przy tym do siebie: „Jak mam powiedzieć synowi, że próbowałem popełnić samobójstwo skacząc z klifu na górze Olimp? Że przez 10 lat byłem sługusem Bogów? Podróż do Świata Zmarłych też jest raczej odstraszająca. Tysiące zabitych mymi rękoma maszkar i dziesiątki tytanów to też nie bardzo powód do dumy. W jaki sposób ukazać swe dobre, ludzkie oblicze przy tak plugawym życiorysie. Jak wyjaśnić mu, że płynie w nim także krew półboga, by go nie przerazić, że przyszłość może się nie okazać dla niego łaskawa? W jaki sposób ukoić jego ból po stracie matki? Jak być dla niego ojcem?”
Wtem zza zarośli wyłania się wyjątkowo niski i grubawy krasnolud, który odczuwając wyraźnie ulgę zawiązuje sznurkiem rozporek i pyta półboga: „To co mówiłeś”?
Tak …………… Tak mogłaby wyglądać sesja terapeutyczna Kratosa. Niczym zabawny epizod w „Gotowych na wszystko”. Osobiście liczę jednak na nietypową i ponadprzeciętną relację ojca z synem. Początkowo okraszoną zapewne trudem podczas nawiązywania bliższego kontaktu. Bardzo ciekawi mnie w jaki sposób twórcy podeszli do tematu ojcostwa kogoś tak twardego i brutalnego, jak Kratos. Czy jego zranione na skutek wcześniej utraconej rodziny serce pokocha wątłego Atreusa? Czy ojciec przekaże mu jakieś wartości poza zapoznaniem go z wszechobecną śmiercią wymierzaną Lewiatanem? A może to Atreus nauczy go więcej ludzkich odruchów niż on sam powinien był swojemu synowi??
[Na prastarym runicznym kamieniu już od tysiącleci widnieje elficki napis, że kwiecień 2018 należy do God of War.]
Najlepszą premierą tego miesiąca, jeżeli nie roku (Gra Roku? Ktoś coś?), jest oczywiście choleryk na sterydach, chodząca góra mięśni, pożeracz batoników proteinowych, o którym wieczorami myśli twoja dziewczyna – God of War! Kiedy tylko usłyszałam szczegóły produkcji, pomyślałam: „Zabiliśmy bogów greckich, czas poczęstować pięścią nordyckich!”, ale.... po namyśle nie wydaje mi się, żeby to był główny motyw tej gry.
Kratos zmądrzał. Nie jest już skaczącą kulką złości i zemsty jak wcześniej. Został ojcem. I to nie ojcem w stylu „Moja Córka Nie Żyje To Będę Się Mścił”, ale tatuśkiem z prawdziwego zdarzenia, który zapewnia byt i bezpieczeństwo swojemu potomkowi. Mimo że podczas każdej rozmowy z chłopcem przybiera on postawę naczelnego gburka, czuć tutaj silną, chłodną miłość. Taki manewr zadziałał w „The Last of Us” i z chęcią dam się sponiewierać emocjonalnie jeszcze raz. Do tego wszystko pokazane jest przy użyciu pojedynczej kamery! Ostrza Wygnania w cztery litery każdemu, kto powie mi, że to nie wygląda genialnie!
Nie tylko nasz „Wojnobóg” się zmienił. Cały gameplay dostosował się do nowego ujęcia postaci. Poprzedni system walki był trochę jak walenie młotkiem w przyciski pada. Nie zrozumcie mnie źle, taki system walki pasował do chaotycznego, wściekłego pitbulla, jakim BYŁ Kratos. Teraz sprawy wyglądają trochę inaczej, nasz Pan Broda Numer Jeden jest bardziej opanowany, a sama walka bardziej przemyślana, metodyczna. Quick time events zawinęły się w kokon i ewoluowały w ślicznego motylka w postaci ogłuszeń, które nie zależą już od poziomu życia. Ba! Dostały nawet oddzielny pasek. Coś czuję w moich krótkich koślawych nóżkach, że starcia dostarczą sporo emocji i dobrej zabawy.
Coby dłużej nie smęcić, powiem krótko: świetny gameplay, świetna historia, świetna broda – czego chcieć więcej?
God of war :
"Foul beast i will send you back to the depths of hades"
Ten najsłynniejszy mitologiczno growy cytat witał mnie przy pierwszym włączeniu gry w której łysy napakowany bohater z dwoma ostrzami rozpoczynał swoją przygodę na statku...
Po miażdżącym God of War który dosłownie i w przenośni pozamiatał mną podłogę, ja oraz wielu fanów Kratosa na całym świecie z wywieszonym jęzorem wyczekiwałem nowej produkcji.
Na początku oczekiwałem , że kolejna część Kratosa będzie zrobiona w imię doktryny ,,Bigger,Better,More Badass''.I chyba nie do końca widać na trailerach i screenach z gry ten "power"
I bardzo dobrze ...
Nie rozumiem osób które myślą,dlaczego tego nie ma oni po prostu nie rozumieją dlaczego tak jest albo nie utożsamiają się specjalnie z serią i traktują grę jak kolejną w potoku nowości.
Niech zagrają sobie w jakąś odsłonę przygód Dantego lub Hayabusy.
Oczekiwałem czegoś nowego po 4 części i chyba to dostanę,nowy świat (tęsknie troszkę za mitologią klasyczną) mityczne nordyckie bóstwa których przyznam się praktycznie nie znam nawet z nazwy.
Nowa broń - topór "throw and back" widać ,że ma trochę funkcji ale ostrza to ostrza ,choć kto wie może w połowie gry przekonamy się ,że powrócą.
i najważniejsza zmiana Kratos nie jest już sam,ma mu towarzyszyć syn ,i to jako pomocnik z łukiem.Ciekawi mnie co fabularnie twórcy wymyślą by zaciekawić mnie.
Czekam na nową część God Of War,z wypiekami na twarzy.
Najbardziej oczekuje God of War, nie mogę się doczekać aby ponownie wejść w skórę Kratosa i na nowo przeżyć jego krwawą i wypełnioną brutalnością przygodę. Wisienką na torcie jest tutaj motyw nordycki, z którym jestem zaznajomiony od lat, wręcz powiedziałbym, że uwielbiam ową mitologię. Dodatkowo ciekawym aspektem jest Kratos w roli ojca, mam nadzieję, że wpłynie to bardzo istotnie na zmianę boga wojny, gdyż jak wiadomo jest on brutalnym rządnym krwi wojownikiem, a z drugiej musi być przykładem dla swego potomka, więc odrobina pokory na pewno by mu się przysłużyła.
Raz na jakiś czas można przeczytać czyjąś wypowiedź, na temat tego, że gry typu singleplayer się kończą i że to multiplayer jest przyszłością branży gier wideo. Wtedy po latach ciężkiej pracy, wychodzi studio Sony Santa Monica i mówi “no to patrzcie na to” pokazując swoje najnowsze dzieło. Szczęki opadają innym z wrażenia na podłogę. Zewsząd słychać głosy zachwytu wśród recenzentów, a ze strony innych developerów posypują się gratulacje, bo oto na światło dzienne wychodzi najnowsza odsłona God Of War.
Gra ta pokazuje, że liniowa rozgrywka przeznaczona dla jednego gracza w dalszym ciągu może zachwycać i bawić nawet lepiej niż niejedna produkcja nastawiona na multiplayer. Nowy God Of War udowadnia, że medium jakim są gry wideo to coś więcej niż tylko zwykła rozrywka. Gra ta pokazuje, że developerzy nie tworzą jedynie gierek, które mają nas zabawić przez kilka godzin, pokazuje, że developerzy tworzą wspomnienia, które zostają z nami na długo.
To właśnie dlatego God Of War jest najbardziej oczekiwaną przeze mnie premierą, nie tylko kwietnia, ale i całej pierwszej połowy tego roku (bo Red Dead… :D). Wszystkie te wnioski wysnuwam jedynie na podstawie materiałów promocyjnych i recenzji. Celowo nie oglądam fragmentów rozgrywki, abym mógł w pełni samemu doświadczyć tej przygody.
Gebo Othila Degaz Othila Fehu Wunjo Ansuz Raido - "Perthro Othila Algiz Wunjo Othila Laukaz Mannaz Isa
Algiz Naudiz Othila Wunjo Berkanan Iwaz Thurisaz Wunjo Othila Jera Othila Wunjo Naudiz Isa Kenaz Isa Ehwaz Mannaz."
God of War bo jeżeli wygram to przekonam narzeczoną że kupno xboxa było błędem i że ps4 ma lepsze gry na wyłączność
Moim zdaniem grą Kwietnia jest God of War bo to duża szansa na pole do popisu w kwestii nowego początku i zmiany klimatów mitologicznych.
Zdecydowanie najbardziej wyczekiwaną premierą kwietnia jest dla mnie God of War.Uwielbiam cała serię i bawiłem się fantastycznie rozprawiając się z kolejnymi greckimi Bogami w poprzednich odsłonach.Aczkolwiek w trójce czuć już było trochę zmęczenie materiału i ciesze się,że Santa Monica zdecydowała się na zmianę perspektywy i przemodelowaniu systemu walki co sądząc po recenzjach wyszło grze na dobre.Zawsze interesowałem się mitologią szczególnie tą grecką ale przed nową odsłoną GoW na pewno poczytam trochę o tej nordyckiej. :)
Grą na którą czekam najbardziej jest God of War. Nie grałem w poprzednie części z powodu ,że nie miałem PlayStation. Teraz PS4 mam i grę muszę mieć i basta, a wszystko przez świetne, filmowe zwiastuny które mnie oczarowały. Do tego mitologia nordycka, Kratos z synem. Zapowiadają się piękne walki. Ehh, znowu zarwane noce i oczy bolące od wylewających się pięknem widoków pikseli.
Zdecydowanie God of War, dla mnie ta gra juz jest GOTY. Sony raczej nie wypuszcza crap'ow i mozna spokojnie wiedziec ze produkcja będzie minimum dobra/bardzo dobra.
Słabiutki ten miesiąc, liczyłem na Pillarsy 2 ale przenieśli premiere na Maj...Nowy GoW pewnie pozamiata ale gra nie zrobiła na mnie wrażenia.
Frostpunka śledzę już od dłuższego czasu i mimo tego, że nie potrafię grać w strategie to czekam na tą grę najbardziej
W poprzednie czesci Kratosa zagrywalem sie do upadlego. Nie mam ps4 ale chyba specjalnie dla tej gry kupie. Do tego Crash, Horizon i Uncharted i moge do kompa nie wracac.
TES V VR, popieram to tym, że nie mam gogli, chcę wypróbować apkę vridge oraz ewentualnie takie gogle zakupić. Mimo, że Skyrim jest już trochę nudnawy to VR moze być świeżym spojrzeniem ;) z pozdrowieniami
Oczywiście God of War. Tak mnie zafascynowała najnowsza produkcja studia Santa Monica, że postanowiłem się upodobnić do Kratosa. Oczywiście brodę zapuszczę obowiązkowo. Natomiast efekty tego jak "przypakowałem" aby moja sylwetka jak najbardziej przypominała mego idola zamieszczam na fotografii poniżej. Myślę, że jestem już blisko ideału. A może nie?
Od kiedy tylko usłyszałam informacje na temat planów przygotowania nowego God of Wara, po prostu czekałam na wszystkie możliwe dalsze ujawnienia - czy to screeny, dokładna premiera, a może już jakiś gameplay? Moja przygoda z grami zaczęła się już 6 roku życia kiedy to psx zawitał w naszym domu. Jak dobrze, że rodzice od zawsze chcieli mieć konsolę w domu, bowiem udało mi się ograć wszystkie wcześniejsze odsłony z greckim protagonistą w roli głównej. Gra jest bardzo klimatyczna i nie powiem, dzięki niej zainteresowałam się głębiej tematyką na początku mitologii greckiej a później nordyckiej i mocno rozwinęła ona moje poczucie. Jestem wręcz przekonana, że gra ma zadatki na grę roku, więc cóż to za hańba była, nie ograć tego tytułu? Najciekawszy jest fakt, ze nie możemy być tym razem bezwzględnym zabijaką, mamy przecież syna u boku? I jestem ogromnie ciekawa jak to wszystko połączymy? Zabiliśmy sporą ilość bogów i od tak mamy to zostawić za sobą? Nawet zdążyliśmy mieć próby samobójcze, jak to wyjaśnić synowi? Jestem ogromnie ciekawa pogodzenia charakteru bohatera oraz całej historii, dodatkowo trzeba będzie zwracać uwagę na wybory moralne (które de facto nie są w stanie mieć aż tak dużego wpływu na tego typu grę), ale warto jest przetestować również swoje sumienie. Bardzo chciałabym móc kontynuować jego historię.
Opowieści z Frostpunk
Pamiętam jak to by było wczoraj. Jak przemierzamy z moimi ludźmi śnieżne pustynie szukając nowego domu. Po wielu dniach wreszcie udaje się i znajdujemy miejsce gdzie możemy się osiedlić, ale nie wszystkim udało się tu dotrzeć. Jest nas już tylko garstka, ale nie poddajemy się. Rozwijamy się powoli, ale nie tracimy nadziei, że się uda.
A ja? Staram się być dobrym przywódcom. Gdy pojawiają się jakieś problemy rozwiązuje je. Nie są to łatwe wybory, ale nie mogę pokazać słabości. Tak mijają miesiące. Rozbudowujemy się według mojego planu, żyje nam się lepiej. Ale nie wszystkim podoba się kierunek który obrałem. Rozpoczyna się od małych protestów, które lekceważę, bo przecież wierze, że każdy ma prawo do swojego zdania. Potem zaczynają się bunty, ludzie chcą coraz więcej. Nie rozumieją, że tego nie mogę im dać, że mamy ograniczone surowce.
A dziś? Siedząc w celi skuty łańcuchami, zastanawiam się gdzie popełniłem błąd, czekają na moją egzekucje.
Yakuza 6 i God of War
Kompletnie nyśt. Sama lippa.