Bo teraz 11go listopada bedzie sie obchodzilo powstanie pomnika a nie jakies tam niepodleglosciowe bzdury.
Ale bez obawy, pomniki stalina i lenina sie zdjelo z cokolow to i tego kloca sie rozbierze.
Już samo to, że Kaczyński marny prezydent wylądował na Wawelu było wystarczająco upokarzające. Jak dla mnie tego faktu nic nie przebije - nawet pomnik na każdej ulicy polskich miast.
Spektakularna śmierć+ pacynki brata bliźniaka w rządzie= pomnik. Proste równanie.
Pomniki kojarzą mi się z czasami słusznie minionymi, wielkie, brzydkie, zaśmiecające przestrzeń publiczną, bezużyteczne. Czy nie lepszym pomysłem, zamiast stawiania setek monumentów, zmian nazw ulic, rond, placów itd. za tą całą kasę wybudować jakiś szpital, ośrodek naukowy i nazwać go imieniem ludzi którzy zginęli w tym wypadku? Przynajmniej pieniądze zostałyby o wiele lepiej wydane, na coś pożytecznego.
Na 100-lecie "niepodległości Polski", pomnik Kaczyńskich w każdym mieście, gminie i powiecie. I do tego ulica.
Ja jestem zdania zdania że powinien powstać wyłącznie jeden pomnik upamiętniający parę prezydencką i załogę samolotu.
Taki symboliczny pomnik byłby jak najbardziej w porządku, ale rządzący wolą robić cyrk.
Upokarzające. Należy jednak pamiętać, że Lech Kaczyński prawdopodobnie (ale też nie wiem na pewno) nie zgodziłby się na takie akcje gdyby żył i obrażanie za to jego osoby nie ma w tym wypadku żadnego sensu.
Zresztą, przynajmniej będzie co burzyć jak odejdą od władzy...
Jeden pomnik upamiętniający jeszcze rozumiem, ale zaraz powstanie pierdyliard, pomników, ulic z nazwą Kaczyńskiego, i to wszystko za nasz hajs z podatków.
Ja mam pytanie natury estetycznej.
Dlaczego te pomniki są tak koszmarnie brzydkie?
Obsesyjną potrzebę upamiętnienia w jak największej liczbie w jak najkrótszym czasie rozumiem, ale dlaczego tak szkaradnie.
Neobolszewicy wyświadczają pamięci o Lechu Kaczyńskim niedźwiedzią przysługę. Prezydentem Lech Kaczyński był marnym, ale pisowcy dodatkowo starają się sprawić, by był zapamiętany jako postać obśmiewana nawet po śmierci.
"Wojewoda mazowiecki wydał zgodę na lokalizację pomnika Lecha Kaczyńskiego - dowiedziało się RMF FM. Pomnik stanie przed "Domem Bez Kantów", czyli budynkiem Garnizonu Warszawa od strony placu Piłsudskiego, gdzie dziś znajduje się parking.
Pomnik ma być gotowy 11 listopada, jego odsłonięcie będzie elementem obchodów 100-lecia niepodległości Polski.
10 kwietnia, w ósmą rocznicę katastrofy smoleńskiej, ma zostać odsłonięty z kolei pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej na placu Piłsudskiego, 100 metrów od planowanego pomnika byłego prezydenta. W tym samym dniu wmurowany zostanie kamień węgielny pod ten pomnik."
Dlaczego? Po co? Rozumiem, ze to za pieniadze podatnikow? Z jakiej okazji? I dlaczego laczy sie tego czlowieka z obchodami Niepodleglosci?
Pomnik niech będzie, mimo wszystko zginął na służbie.
Czy miejsce sluszne ? Nie jestem Warszawiakiem I nie wypowiadam się bo to nie mnie może przeszkadzac.
Ale łączenie tego z obchodami takiej okrągłej daty jest obrzydliwe, niesmaczne, nietaktowne.. można wymieniać I wymieniać...
Jakiś chory kult jednostki I podpinanie się pod ultraważne wydarzenia.
Ja tam uwazam, że Lech Kaczyński powinien mieć swoją ulicę w Warszawie (były prezydent kraju i miasta). Niech to nawet będzie ta Armii Ludowej, bo szczerze mowiac nie wiem ktora nazwa jest bardziej niefortunna.
Ale jedną ulicę, a nie ulice i pomnik w każdej gminie, bo przez tę kaczyńskomanię ktoś za parę lat mógłby zapomnieć, że był fatalnym prezydentem i przed śmiercią miał poparcie w granicach 20%.
Ale wy jesteście puści... Przecież to nie będzie żaden pomnik Lecha, to Jareczek stawia sobie już pomnik pod przykrywką że to jego świętej pamięci brat bliźniak. Dla PISu będzie to wspaniałe wydarzenie, setna rocznica pokrywająca się z postawieniem pomnika czcigodnego prezesa który dał Polsce niepodległość po raz drugi.
A to będzie pomnik pieszy, czy konny?
https://wiadomosci.wp.pl/spot-mon-z-okazji-rocznicy-wejscia-do-nato-w-glownych-rolach-politycy-pis-6229720001283713a
Chyba to jest bardziej absurdalne
i tak się marnuje zasoby państwa i angażuje ludzi do pracy nad nieistotnymi ...
nie lepiej wybudować instytut nauki i techniki imienia Lecha i Marii K z dofinansowaniem np. miliard rocznie, albo instytut badań nad ...
lepiej zasrać Polskę mniejszymi i większymi pomnikami na które robią ptaki.
Spokojnie, młodsi doczekają czasów, w których pomniki Kaczyńskiego będą likwidowane. Doczekają się też usunięcia go z Wawelu. Przez ten czas może młodsi się nauczą, że zaangażowanie się w skrajny prawicowy, tfu-tfu, patriotyzm, noszenie koszulek z emblematami o zgrozo AK, Pileckiego, przy jednoczesnej pogardzie i nienawiści do innych, to jedna z najgorszych rzeczy, jakie zrobili w życiu. Pomnik to tylko kupa betonu. Gorzej będzie już z posprzątaniem tego, co masowo zalęgło się w wielu młodych głowach. Ktoś, kto przeżył choćby trochę w totalitaryzmie, nie będzie aż takim radykałem. Młodzi chcieli czystek, nacjonalizacji i wielu innych rzecz tak bardzo, jakby to był naprawdę ratunek dla Polski. Podłość PiS-u i Sprawiedliwości polega na tym, że te nastroje celowo podsycają. Najgorsze, że oni jeszcze długo porządzą.
Widzą słusznym, niech sobie stawiają. Nie łapię całej spiny o pomniki, miesięcznice i podobne dziwotwory. Ludzie dają się rozjątrzać jak byk płachcie a potem obwiniają matadora za to, że biegają w kółko po arenie.
Koniec? Dramatyzujesz. Koniec czego? Początek:
Zresztą, przynajmniej będzie co burzyć...
I odbudowywać... I...