Zacofane społeczeństwa mają to do siebie że lubią być trzymane za mordę. Polska zwyczajnie do prawdziwej wolności jeszcze nie dorosła.
Napiszę to co poprzednio gdy był ten temat. PIS to partia mająca obsesję na punkcie kontroli. Czego się spodziewacie po konserwatywnej partii która wyznaje konserwatywne wartości? Że pozwoli rodakom robić to co oni chcą?
Zamiast zliberalizować dziurawe i głupie prawo mamy to co mamy. Lubisz wypić piwko w plenerze? No to wiesz już na kogo nie głosować.
Z jednej strony mnie to wkurza jako ograniczenie tego co mogę, a co nie. Z drugiej każde ograniczenie dotyczące alkoholu jest dla mnie wielkim plusem. Wkurwia mnie, że żyjemy w społeczeństwie, które tylko szuka okazji by spożyć alkohol nieważne z jakiej okazji, a nawet jej braku. I żeby to jeszcze było piwko czy dwa, ale pić co tydzień tylko po to by się nawalić i zdychać następnego dnia z powodu kaca? Do tego jeszcze to olewanie tych wszystkich pijaczyn szwendających się po ulicach. Gdy patrol kogoś takiego widzi powinien od razu zgarniać, albo chociaż pałą raz czy dwa po plecach przejechać.
Przecież to wszystko było już za PRL, pijusy ;) Dzięki PiS zrozumiecie jak dobrze było..
9 marca wchodzi nowelizacja zakazująca spożywania alkoholu praktycznie wszędzie - a dokładnie w miejscach publicznych. Za takie miejsce będzie uznawane miejsce, gdzie dostęp może mieć każdy.
Jak mnie bawi to, że z zachodu ściągamy pomysły zupełnie przekraczające budżet obywatela, czy skarbu państwa ale z drugiej strony robimy z siebie zaścianek całkowicie negując rozwiązania tam właśnie uznane za całkowicie normalne.
a do tej pory picie alkoholu w miejscu publicznym było dozwolone?
Kiedyś było wskazywane gdzie pić nie można , czyli wszędzie indziej było można , teraz nigdzie nie można oprócz miejsc wyznaczonych.
No a jak będzie z kupnem alkoholu? W tym też będą mieszać że tam po 22 nie kupimy czy coś?
Na piwo w puszce latwo zrobic maskujaca etykiete z monstera. Wino przelewamy do plastiku po napoju. Whisky mieszamy z coca cola ;) Ze szkla co prawda wszystko smakuje lepiej ale albo adrenalina i mandat albo plastik :P
Nadchodzi wiesna, nadbiega wręcz, a z wiesną nad jeziorem stół bogaty, ptaszęta się umizgują, piwo sie chłodzi, wódka stateczna w lodzie mroźnieje.
W dupie głęboko zatem mam one zakazy, a wyborcom tych głębokich myślicieli życzę kolekcji mandatów i szybkiego pałowanka za obrażanie przedstawicieli ochrony porządku.
Nie żebym miał coś przeciw porządkowi, ale dobrze im tak.
Wiadome, że centralna, opiekuńcza władza wie przecież co jest dobre dla mas pracowniczych, a co nie.
Robienie zakupów w niedziele jest złe, bo biedni pracownicy nie mogą spędzić niedziel z rodziną, a kupujący nie spędzają niedzieli na zadumie. Wiadome, że obywatela trzeba finansowo wesprzeć, bo przecież to nie on sam ma zapewniać sobie swój byt. Wiadomo, że masom pracującym trzeba mówić co może, a czego nie może, w myśl państwa socjalistycznego.
To kolejny uroczy powrót partii rządzącej do sprawdzonych metod z PRL-u. Również uważam że to niesłusznie minione czasy i oczekuje na dalsze wprowadzanie znakomitych rozwiązań z PRL-owskiego raju.
Dziwie sie że jeszcze nie przywrócono zakazu sprzedaży alkoholu przed 13.
No chyba że to wszystko to projekcja pana Jarosława który tęskni za latami młodości ;) wtedy to lipa.
Zdziwilibyście się jak duża część społeczeństwa jest za tą ustawą. Żeby daleko nie szukać jeszcze wczoraj zastawiła mnie jedna kobita w średnim wieku z pretensjami dlaczego to nic nie robimy z "darmozjadami", które od kiedy zrobiło się ciepło notorycznie za jej działką walą browce, wydzierają się jakby kogoś zarzynali zostawiając burdel za każdym razem.
A wszystko przez grupkę żuli i pokolenie jp, które nie potrafi się zachować.
Nie można było pić na :
Ulicach, chodnikach, skwerach ,parkach, w lasach w wydzielonych miejscach do grilowania tez były tabliczki o zakazie alkoholu. Tereny nad Wisłą "" schody w warszawie "" teoretycznie nie były zakazane a mandat za spożywanie kulturalne piwa tam dostałem. Nad woda na strzeżonych kąpieliskach tez zazwyczaj jest tabliczka o zakazie alkoholu. Pozostają więc tylko dziki miejsca a tam policja raczej nie zagląda, inna sprawa to to ze policja moze miec nakazane aby odrazu wlepiać mandat a może poprostu kazać schować alkochol, w tym przypadku jak będzie sie okaże.
Wiec całe te halo jest tylko o jakies miejsca dzikie, gdzie i tak policji nie ma.
Ja do piwoszy mam wąty takie, że bardzo śmiecą. Moja dzielnica jest wypełniona leśnymi wysepkami. Niestety miejscami tymi zawładneli piwosze. Syfu tam jest co nie miara, przerażające. Pudełka po fajkach, puszki, buteli, kubki plastikowe, reklamówki, podarte gazety. Nie można inaczej?
,,wyobraź sobie, że mogłeś wypić browara na ławce przed blokiem, bo nie było zakazu picia na chodnikach czy zwykłym trawniku, o ile nie był on połączony z w/w miejscami. ''
NewGravedigger odkąd pamiętam w Warszawie zawsze wyglądało to tak. Pijesz piwo na ławce pod blokiem, najbliższy patrol straży miejskiej podchodzi legitymuje , często karze wyjmować wszystko z kieszeni, natomiast zawsze piwo wylewać. Mandat owszem nie zawsze wlepiali ale w większości przypadków. Także mówienie że można było po cichu się napić piwa pod blokiem ( nie mam tu na myśli ogrodzonych osiedli ) to mit.
Z jednej strony takie prawo ma swoje zalety, jako że zminimalizowało by kłopoty powodowane przez menelów którzy zachować się nie potrafią. Oczywiście pod warunkiem że kara i służby by skutecznie odstraszały ludzi przed piciem w miejscach publicznych.
Z drugiej strony jeśli prawo karze też ludzi którzy potrafią się zachowyać i piją z umiarem, nie stwarzając zbyt wielkiego ryzyka jak np podczas jazdy na drodze, niezbyt mi to podchodzi.
Tak wiec trzeba by postawić tu parę pytań, jakiemu/jakimim celu/celom ma służyć to prawo, jak efektywne jest to prawo w stosunku realizowania tego/tych celu/celow i czy cena (nie tylko finansowa) jest warta rezultatów.
Co tam spożywanie - trza chować w trzeźwości:
http://natemat.pl/232531,ministerstwo-chce-ograniczyc-reklamy-piwa-w-telewizji-tylko-po-23
W Polsce lekko 30-40 procent ludzi chce krótkiego trzymania za mordę. Dlaczego? Są jak żona psychopaty - innego życia nie znają. Gdyby bita kobieta odeszła, to trafiłaby do nieznanego sobie świata. PiS kojarzy się z tradycyjną stabilnością, trochę NSZZ, trochę z Kościołem, trochę z sanacją, trochę z antysemityzmem i homofobią. Jeśli takiemu społeczeństwu nie zamknie się wszystkich sklepów, a zapewni dostęp do wielu dóbr, to ludzie nie będą się domagać swobód obywatelskich. A po co im one, skoro z nich i tak nie potrafią korzystać. Właśnie tak rządzi nie Merkel, nie Macron, ale sam Władimir Putin. Rosjanie dziś już nie biedują. Mają wódkę, samochody, pracę, komputery, pornografię, tandetne rozrywki i nie mają ochoty się buntować.
Mnie właśnie dlatego Polskie społeczeństwo blisko 30 lat po upadku komunizmu tak bardzo rozczarowuje. Po co mamy drzeć mordy o złą ustawę o policji, na podstawie której policjant na widzimisię może sprawdzić dowód i numer IMEI? Po co się stawiać, skoro gdy się podporządkuję, to spokojnie wrócę do domu? Przecież nic nie zrobiłem i policjant może mi zajrzeć nawet głęboko w du*ę. Niestety, ale wolności trzeba najpierw chcieć, trzeba być jej świadomym i dopiero wtedy o nią zabiegać.
No i bardzo dobrze.
Ta ustawa to taki absurd, że głowa boli. Według niej nie będzie można zrobić grilla z piwem przed domem, bo jeszcze ktoś zauważy i dostaniemy mandat.
Na dobrą sprawę wcześniej też nigdzie w mieście nie można było się napić oprócz miejsc wyznaczonych. Problemem są plażę, miejsca nad woda itp. kiedyś można było pić na plaży, nad wodą itp ? Bo np. w lesie w miejscach do grilowania zawsze były tabliczki że picie jest zabronione.
Bo co tak naprawdę się zmieniło ? To że teraz na środku pola gdzieś na odludziu albo w lesie się nie napije ?
W sumie to nie wiedziałem że przed tą nowelizacją było można wypić piwo gdziekolwiek poza domem czy barem, policja i tak rozdawała mandaty gdzie by się nie było ale to nie zmienia faktu że karanie mandatami za picie piwa nad jeziorem czy jakimś tam terenie zielonym w ciepłe lato to patologia. Jeżeli teraz będą częściej patrolować tego typu tereny to ludzie zamiast wypić sobie piwo w plenerze będą szlajać się po melinach i piwnicach, jak do tego dojdzie jeszcze zakaz sprzedaży alkoholu do 22 to chyba zaczną wybuchać wojny osiedlowe xd
Nie przepadam za PO ale to co zaczyna robić PIS to też jakaś masakra :(
i na kogo głosować ja się pytam :(
W każdym mieście jest pierdylion lubianych i szanowanych miejsc przez młodych i nieco starszych. Czy to będą dzikie jeziora, polanki w podmiejskim lasku czy inne piękne krzaczory. Teraz policja nie miała się co tam zapuszczać (no chyba, żeby przykimać w radiowozie - oj widziałem takie cuda) - a teraz coś czuję będzie tam stałym gościem co by normy wyrobić.
By żyło się lepiej WSZYSTKIM! Tusk i PO pozdrawiają!
I co w tym dziwnego? Alkohol spożywa się w miejscach do tego przaznaczonych lub w domu. :)