Władza mająca ciągotki totalitarne lubi narzucać obywatelom kiedy mają iść na zakupy a kiedy mają odpoczywać.
Zakaz handlu w niedziele, zakaz spawania we wtorek, zakaz napraw hydraulicznych w soboty pd 12 do 17. Itd etc
Bo tak, i wuj.
Przeciez sa tysiące osob, ktore chca pracowac w niedziele, bo kredyt, bo student, bo chce, a teraz im zabraniaja bo tak. Nie tedy droga, otworzyc sklepy i niech robi kto chce a nie komu rozkaze szef.
Bolszewizm ma to do siebie, że próbuje ludziom układać codzienność na siłę, wpieprza się zabłoconymi buciorami w każdą dziedzinę życia. Bez umiaru. Narzucanie ludziom co mogą a czego nie mogą robić w niedzielę, to jedna strona medalu. Inną jest stopniowe ograniczanie władzy samorządowej, np. w temacie nazewnictwa ulic czy stawiania pomników w przestrzeni publicznej. Wbrew woli mieszkańców, w pogardzie wobec stanowiska władz lokalnych i lokalnej społeczności. Sam to odczułem na własnej skórze, bo zmienili patrona ulicy, przy której mieszkam. Bezmyślnie i bezpodstawnie, bo poprzedni patron nie był postacią historycznie kontrowersyjną.
Na tej ustawie najbardziej zyskają właściciele małych biznesów ( tego dnia zdecydowanie zwiększą przychody ), którzy są wstanie go prowadzić tego dnia w pojedynkę bądź ze współwłaścicielem ( teraz pewnie firmy zaczną mieć zawyżaną liczbę właścicieli ) a przez 6 dni w tygodniu tracą klientów przez centra handlowe.
^^Mich, trollu pisowski - Węgrzy już to przerabiali, małe sklepiki jak padały wcześniej, tak padały podczas obowiązywania ustawy o zakazie handlu w niedzielę. W Polsce będzie identycznie, może ciut weselej, bo w końcu mamy odpowiednie tradycje, wszak byliśmy już najweselszym barakiem w obozie.
Polacy przetrwali zabory, dwie wojny, okupację, komunę, to przetrwają także PRL - bis, w postaci PiS. Dostosują się i przystosują, to jest oczywiste. Jasnym jest, że nie ruszą w niedzielę na zakupy tłumnie do małych, osiedlowych sklepików, bo tam jest drożej. Duży może więcej, takie są realia - Biedronka, Lidl, czy Dino mają niższe marże, a na dostawcach i kontrahentach są w stanie "wymusić" niskie ceny, osiedlowy sklepik nie jest tego w stanie przeskoczyć, co zresztą klienta (także tego głosującego na populistów z PiS) nie obchodzi, bo dlaczego miałoby obchodzić?
Polak pójdzie tam gdzie taniej. Nie będzie mógł pójść w niedziele, bo populiści wiedzą od niego lepiej, kiedy ma robić zakupy? To pójdzie w piątek albo w sobotę, tym bardziej, że supermarkety już stają frontem do klienta: w piątki i soboty będą pracować dłużej, wszystkie kasy czynne :). Ciekawe czy pisiorki już rozmawiały z pracownikami jak im się podoba taki obrót spraw, bo z zapracowanymi Polakami, którym niedziela jako dzień zakupowy pasowała nie rozmawiali na pewno.
Oczywiście (to truizm) także wyborca PiS, zwłaszcza ten, który groszem nie śmierdzi będzie robił te zakupy w tygodniu, w Lidlu czy innej Biedronce :) Czym innym jest w końcu teoria, czym innym praktyka. Owszem, w "internetach" to sobie może ponarzekać na krwiożerczego Niemca lub Portugalczyka "transferującego zyski z polskiej kolonii na Kajmany", ale koniec końców i tak u tego Niemca lub Portugalczyka kupi, bo jest taniej. Na sąsiada, który ma "mały, osiedlowy sklepik" to jako wzorowy sygnalista może co najwyżej wysłać donos do PiPu, bo w "niedzielę puścił do pracy pracownika", a "chciwy jest tak, że gówno by spod siebie żdżarł". Ot co :)
PIS nie ma z kim przegrac
a nawet jak bedzie mial to powie "oni zabiora wam 500 plus" i juz znowu nie bedzie mial
nakradli miliony z duza wieksza buta niz PO i jakie maja poparcie a jakie ma opozycja?
ale ja sie im nie dziwie, jakbym mial takich debili w opozycji tez bym testowal co moge zrobic a czego nie
i wychodzi ze moga wszystko to czemu maja sie hamowac? to sa ludzie bez sumienia i honoru, gleboko zakorzenieni w komunie a sam Jarek ma wielki kompleks Putina
Czy ten śmieszny wymysł Pisiorów wam się podoba? Handlowcy już wymyślają i np. na CPN-ach mają być sprzedawane ciuchy, a stoiska w galeriach mają być jakoś czynne.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/carrefour-ominie-zakaz-handlu-w-niedziele-otwarte-sklepy/45wklxg
Zapewne ten śmieszny pomysł, na który wpadli nasi genialni rządzący, którzy mają oczywiście tylko same świetne pomysły będzie trwał dopóty dopóki Piosiory będą rządzić w sejmie.
Nie tędy droga, bo przecież mamy dziesiątki tysięcy osób, które najzwyczajniej w świecie chcą w te niedziele pracować, aby chociażby dorobić sobie dodatkowe pieniądze, czy w przypadku bycia studentem zarobić cokolwiek podczas weekendów. Jeżeli już tak bardzo osoby pracujące w handlu są poszkodowane to mogli chociażby wywalczyć zmiany w prawie pracy, które skutecznie ograniczyłyby przymus pracy w niedzielę, gdy ktoś rzeczywiście ma z tym problem.
Zresztą kompletnie nie kupuję argumentu, że "ludzie chcą odpocząć z rodziną". To inne osoby nie chcą odpocząć? Czym osoby pracujące w barach, kinach, restauracjach itd. są gorsze od tych pracujących w sklepach? Tam też ludzie ciężko pracują, niejednokrotnie ciężej niż pracownicy sklepów (polecam popracować chociażby w restauracji w dowolny weekend), a pracować i tak będą musieli.
Kolejny zaraz politycy dzielą ludzi, choć można było załatwić to w zupełnie inny sposób, ale oczywiście PiS jak to PiS z logiką za wiele wspólnego nie ma i robi wszystko na opak.
Dla porządku napiszę, że to nie pomysł PiS, tylko Piotra Dudy i jego Solidarności.
Mi zakaz wisi, rzadko kupuje w niedziele. Chetnie poznam zdanie dorabiajacych w handlu weekendami studentow.
w dupe z ta zmiana, ani to na reke klientom, ani pracownikom, ani pracodawcom
absurd
Za Peło to i kamienice można było sobie załatwić a teraz jakieś głupie deregulacje.
a za pisiorow mozna bylo sobie gazetke kupic za pare groszy, grunty za darmo dostac, miliony cegielek stoczniowych sprzedac, dlug panstwa "umozyc", ze o powyzszych kamiennicach nie wspomne bo w samej warszawie niejaki Kaczynski bardzo szczodrze je rozdawal itd itp
Mich to się w tym wątku dwoi i troi. A jak argumentów brak, to można i nawet Rysia z szafy wyciągnąć, choć w tym wypadku piernik i wiatrak nie mają ze sobą nic wspólnego.
Już naprawdę nie wierzę, że to jest działalność charytatywna. Chętnie bym poznał, jakie stawki obowiązują w świecie trollingu.
To smutne, że ugrupowanie przywołujące swoje rzekomo solidarnościowe korzenie ma ciągoty totalitarne. I wiecie co Wam powiem? Jeśli Polacy ich nie odciągną od koryta w następnych wyborach, zafundują jeszcze gorsze rzeczy. Nie wierzycie? To przypomnijcie sobie świecące czoło Radziwiłła, tego od służby zdrowia. Facet jest lekarzem i całkiem serio wypowiadał się o poszerzeniu zakazu stosowania antykoncepcji. To są świrnięci ludzie, z których znakomita większość sprawdziłaby się we wdrażaniu stanu wojennego w 1981 roku.
A tymczasem
https://wiadomosci.wp.pl/zakaz-handlu-w-niedziele-a-zona-posla-pis-wojciecha-kossakowskiego-sprzedaje-alkohol-6231511818373249a
:D :D
trzeba czas z rodziną spędzać, a jak złapią za rękę, to mów, że to nie twoja ręka
To jest paranoja, że rząd dyktuje ludziom co im wolno, a czego nie. Przypominam jak wyglądały wolne niedziele od handlu na Węgrzech. Projekt okazał się katastrofą i najwięcej upadło właśnie tych małych sklepów, których tak broni PiS. Komuno, witaj z powrotem!
Dla mnie to bzdurny zakaz. I głupio wdrożony. Można było zrobić dwie wolne niedziele dla pracownika, ale bez zamykania sklepów.
A ciekawe co myślą pracownicy w branży ochroniarskiej. Podobno do 10 tyś. z nich może stracić zatrudnienie w związku z tym.
https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/praca/praca-w-ochronie-a-ograniczenie-handlu-w-niedziele/2b2r580
Mnie wkurzają jakiekolwiek ograniczenia, a to irytuje mnie wyjątkowo, bo osobiście lubię robić zakupy w niedzielę rano, gdyż wtedy sklepy są po prostu puste.
Generalnie zakaz jest polityczny, żeby Piotr Duda utrzymał stanowisko, żeby Solidarność pokazała, że jednak coś robi i żeby PiS nie stracił poparcia Solidarności.
A ględzenie jak to jest trudno w handlu mnie po prostu śmieszy. Każe ktoś tym biednym ludziom w tym handlu pracować? Karabinami ich tam zaganiają?
Zły pomysł.
Pracuję w systemie 4 brygdowym I co 2 niedzielę jestem w pracy, I często zakupy w ten dzień robię.
Dlatego czuję się poszkodowany
Już w jednym ze sklepów nie dostałem chleba, ponieważ piekarz sam by nie wyrobił i musiałby kogoś zatrudnić, a nie może. No to odpuścił niedziele.
Paudyn dobrze mowi, sklepy powinny byc otwarte jeden dzien w tygodniu, odpoczynek dla polakow!!!
A dlaczego ja musze pracowac w niedziele/swieta ? jak jakis murzyn !?! dlaczego nikt o prawa IT nie walczy ? takto myk internet na niedziele wylaczony w kraju i czas z rodzina spedzony !
Koleiny bubel. Same buble ten PiS tworzy.
A dlaczego bubel.
1. Co to za wymysł że handlowcy... Przecież cała armia ludzi pracuje w niedzielę. Co to za wybieranie lepszych i gorszych. Lepszy gorszy sort. To prawdziwa plaga tej władzy.
2. Mniej dni pracujących = mniej etatów. Docelowo jak sie uspokoi poleci 15% handlowców. W sam raz jak nadejdzie spowolnienie będzie kulminacja. Super pomysł na gospodarkę.
3. Mniej dni to mniej kasy. Dla pracowników też. A przecież jak już o handlu mowa to problemem nie sa niedziele w pracy (bo sa niektóre niedziele pracownicy się zmieniają w jedna jedni w druga inni) a nedzne zarobki. Teraz będą jeszcze nedziejsze. Super pomysł na doganianie Europy w zarobkach.
Wystarczy rządzić dla Polski i Polaków a nie dla lepszego i gorszego sortu i skończą się buble. Przykład. Można zrobić ustawę która nakaze stawkę za niedzielę w wysokości 300% każdej innej dniowki. Każdemu kto pracuje w niedzielę. Wtedy pracodawca będzie chciał to znaczy ze mu się opłaca 300% a jak nie to zamknie w niedzielę. Hipermarkety by były otwarte bo im się opłaca a pracownicy by fajnie sobie dorobili. Można też inaczej np. Za niedzielę płatne 100% i dodatkowo odbiór w tygodniu. Pracownik i zarobi i odpocznie. Da się jak się działa dla kraju i obywateli a nie dla lepszego i gorszego sortu. Wszystko co PiS robi to z tym podejściem. 500+ tez ma lepszy i gorszy sort. Jedynak to gorszy sort. Ten z 801 na osobę to gorszy sort.
Wystarczyło podnieść stawkę w niedzielę x2 lub x3 i chętnych do pracy byłoby zapewne o wiele więcej niż tych którzy chcą iść do kościoła bo chodzą w niedzielę (każdą) po dwa razy. Zobaczcie XXI wiek i nadal ktoś tworzy zakazy (prawo powinno zakazywać tylko przestępstw, chyba że przestępstwem jest praca w niedzielę, a jeśli tak to czemu nie w środę i piątek, albo np. kiedy mamy post nie pracujemy tylko się modlimy). Najgłupszy rząd od 89, a wydawałoby się że sporo tam mądrych osób.
Teraz biedna samotna mama, wlascicielka malutkiego osiedlowego sklepiku, bedzie musiala zostawic dzieci z opiekunka, by miec utarg w niedziele i jakos zwiazac koniec z koncem. Skonczylo sie wyzyskiwanie studentki, ktora chetnie w te niedziele do tej pory u niej pracowala!
Wojna to pokój
Wolność to niewola
Ignorancja to siła
Mich sukcesywnie pokazuje, że nie ma zielonego pojęcia o większości rzeczy, które komentuje
Żona posła PiS otwarła swój sklep. Pracował tam oczywiście pracownik, a nie jaśnie pani. Pan poseł głosował oczywiście za zakazem:
https://wiadomosci.wp.pl/zakaz-handlu-w-niedziele-a-zona-posla-pis-wojciecha-kossakowskiego-sprzedaje-alkohol-6231511818373249a
Zabka stala sie placowka pocztowa. Polak potrafi? :)
https://businessinsider.com.pl/firmy/sprzedaz/zabka-otwarta-w-niedziele-przyczyny/w5qj16t
Dobrze, że Żabka się wycwaniła. Może to pokaże tym bałwanom w sejmie jaka ta ich ustawa jest żenująca.
Fakt. Dziwne że rząd takie rzeczy ustawia i dziwne że nie wszystkim. Jesli zakaz handlu to zakaz handlu. Z początku byłem dobrze na to nastawiony myśląc że państwo chrześcijańskiej i taki zakaz powinien być. Lecz skoro są wyjątki to jednak nie kieruje nim prawo Boże a coś innego.
Inna sprawa jest taka że dzisiaj niestety prawo ustalone przez człowieka jest dużo bardziej ważniejsze niż prawo Boże.
Cóż.. Kazdy rządzi swoim życiem jak chce i jeśli kieruje się prawem Bożym to i tak zakaz ma od zawsze.
Zarządzanie Pana Boga nr. 3 Księga Wyjścia rozdział 20 wersy 8-11.
Księga Powtorzonego Prawa rozdział 5 wersy 12-15
Wolne niedziele popieram, granaty w koszyczku na zająca też popieram. Popieram również zakaz oglądania TVP i nakaz strzelania do ONR. Panowie osłowie przegłosują może? Polecam się z lepszymi propozycjami na przyszłość.
Szczerze oddany.
Kyahn -> no w zasadzie to karabinami. Bo jak inaczej nazwać - pracuj albo niedojadaj?
Handel powinien w niedziele byc. Tylko w Polsce nie da sie wprowadzic regol ktore pozwola DOBROWOLNIE w niedziele pracowac lub nie. Bedzie: pracuj albo wypad.
Tez nie jest tak, ze obecnie sie tam BARDZO zle zarabia. U mnie w rodzinie pewna osoba od trzech lat nie robi a zarabiala na koniec 1250 na reke. Po 30 latach pracy. Od poniedzialku do niedzieli i nie odrabiala dni w tygodniu, po prostu non stop robila. W jednym miesiaca miala po prostu dluzszy urlop.
Odpoczynek? Jak ktoś pracuje w niedzielę, to przysługuje mu w zamian dzień wolny w tygodniu. Głupotą jest przede wszystkim uleganie związkom zawodowym, bo te durne zakazy są wprowadzane przez tego pajaca Dudę. Nie prezydenta, tylko tego drugiego.
mówiąc szczerze, ustawa dla jednej grupy zawodowej? no tak. tylko ta grupa jest "poszkodowana"? wg. rozumiem? mniemania Pana Przewodniczącego Dudy NSZZ, a ja dalej będę musiał pracować w niedzielę. Dobra na ustawę nie poradzę...;(
Potrzeba matką wynalazków.
Zapewne już ktoś robi portal do barteru w niedziele wolne od handlu.
Bzdurny zakaz
Jak wskazuje badanie, byloby duzo rak chwtnych do pracy
http://wyborcza.pl/7,155287,23107222,pierwsze-takie-badanie-zapytalismy-kasjerki-co-sadza-o-wprowadzeniu.html
Wszelkie instytucje których działanie jest konieczne do sprawnego działania państwa niech pracują, I jak student chce sobie dorobić niech idzie na stacje benzynową. Weekend powinien być do odpoczynku , a systematycznie zwiększająca się grupa pracodawców chce to ludziom wybić z głowy. Moim zdaniem jeśli pracodawca musi zatrudniać w weekendy bo inaczej nie wyrabia finansowo powinien zmienić branże, ewentualnie w weekendy sam pracować.
Jeśli zmiana branży nie pomoże, niech wyjdzie na ulice i protestuje w sprawie obniżenia kosztów pracy.
Zakaz handlu w niedziele to odbieranie wolności ? Państwo nie powinno ingerować w rynek pracy ? Wydaje mi się że większość pracodawców było by za tym aby człowiek pracował 12 godzin na dobę 7 dni w tygodniu. Problemem tylko by było ze robole nie mieli by kiedy wydawać pieniędzy , ale i na to jakiś sposób by się znalazło ( np. zawyżając ceny na artykuły pierwszej potrzeby )
W efekcie okazało się,że właściciele sklepów sami sobie je otworzą i sami będą w nich zapieprzać. :)
Bardzo smieszna jest ta ostatnia instrukcja pisowska. Zakaz handlu w niedziele jest po to, by ludziom dac wolnosc, by mieli wybor. Stawianie sprawy do gory nogami, Niezle brednie :)
Zgadzam się z Warzechą, czego nie można powiedzieć o większości czytelników DoRzeczy :)
https://dorzeczy.pl/kraj/58553/Zakaz-handlu-to-czysta-polityka.html
Tymczasem inspektorzy PIPu pracują w niedzielę, chodzą i kontrolują oraz wlepiają mandaty, infolinie też czynne (więc w call center też ktoś w niedzielę pracuje).
Ci ludzie nie mają rodzin? Nie chcą niedziel spędzać w gronie najbliższych? O nich Piotr Duda i Janusz Śniadek nie pomyśleli?
Pisowska Polska szybuje wysoko w oparach absurdu:)
kuźwa tyle ludzi na starówce nie widzialem od czasów czerwcowej fety mistrzowskiej spowodowanej zdobyciem mistrza przez Legie... az ciezko sie bylo przeciskac....
przynajmniej 25% tych ludzi powinno byc na zakupach :/
Trzeba było do związków się zapisać, na przewodniczącego iść, walczyć o swoje.
A nie, taki jeden z drugim, zdobycze odrzuca, piasek w tryby sypie i pewnie pokątnie do mleka szcza.
Pełno dzisiaj było ekspedientek na spacerach z rodzinami, stolik ciężko było wolny znaleźć.
Pogoda z tej okazji też była, taka świąteczno-pisowska.
Byłem wczoraj na dworcu po bilet. Obok kas Biedronka. Napchana ludźmi jak miejski autobus w godzinach szczytu.
Ja w handlu nie pracuję, więc "dobrej zmiany" nie będę oceniać, bo mnie finansowo ona nie dotyka.
Pamiętam czasy, kiedy dyskontów/hipermarketów (galerii też) nie było i niedzielne popołudnia spędzało się z rodziną lub kolegami/koleżankami na polu.
Było co robić nawet wtedy, gdy wszystko było pozamykane ;)
A odnośnie polityki:
https://twitter.com/JanGrabiec/status/972371233684840448
Twitt napisany w piątek przed północą dotyczył oczywiście soboty.
A co pan Grabiec i reszta robiła w niedzielę? Odpoczywała?
Smutne to, że PO tak sobie strzela w kolano. Czekam na opozycję z prawdziwego zdarzenia. Niestety to, co mamy teraz to jakieś nieporozumienie.
Z ciekawości wstąpiłem do jednego sklepiku w okolicy, jak się okazało to "rodzinny interes".
Nie, żeby miał jakieś zakupy w planie, ale ten sklepik był jak jakieś zjawisko :)
Piwniczanka 1,5L - 2,30 PLN. Waittttttttamineeeet. Ile??? Myślałem, że to jakis wyjatek, ale nastepny rzut ok - Snickeres - 2,10 PLN.
Ja piernicze, tak wygladaja ceny w rodzinnych interesach? W biedabiedrze czy innej stokrotce te same produkty odpowiednio - 1,70 i 1,60 PLN.
Juz wuj tak ze ten sklep to jakis relikt czasow zaprzeszłych - podrasowany garaż blaszak - ale pal licho. Jak ma takie marze to w kocu sie moze na tych bezhandlowych niedzielach dorobi i odbije.
Zeby nie bylo - tak samo niskie ceny jak w marketach sa np w franczyzach ABC.
Ogolnie jest wesoło. Pozytyw jest taki ze jest ciepło. Jeszcze.
Dzieki temu ze w weekend generalnie odpoczywam od GOLa to w czasie poniedzaialkowej kawy zawsze moge sie usmiechnac czytajac wypociny kilku naczelnych forumowych bolszewikow.
A juz najbardziej mnie rozwala jak taki jeden mooosk z drugim przypisuje poprawe na rynku pracy pisowi a nie koniunkturze w Europie. Jeszcze troche i beda pisac ze wzrost gospodarczy w innych krajach to tez zasluga pisu bo za pelo byl nizszy :)
Eknomisci kurna spod piwnej budki.
micha83 ustawa o wolnych niedzielach nie dotyczy :). Zawsze w pracy - 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, piątek - świątek, jak będzie trzeba to w pampersa narobi przed komputerem jak te biedne kasjerki za czasów peło w tym lewackim XXI w. Zawsze w służbie PiS, zawsze w służbie propagandy, gotów opublikować tą swoją łamaną polszczyzną nawet najbardziej niewiarygodny fejk news :).
Ja tylko ciekawy jestem, czy Szafermacher takich trolli chociaż zatrudnia na etat? Jak to jest michu - umowa już na stałe, czy jedziesz na śmieciówce? Czy nie możesz się taką wiedzą podzielić?
ps.U mnie w niewielkim sklepie osiedlowym kilka lat temu były znacząco wyższe ceny, ale regularnie zbliżają się do tych z najtańszych w mojej okolicy marketów ( auchan )(...) Tak więc zakupy w markecie raz- dwa w tygodniu, pozostałe w osiedlowym, cenie sobie coś pod nosem i nie widzę problemu abym w razie czego do niego w niedziele podszedł.
^^Hahaha - Francuza karmisz zaprzańcu! Żabojady się u nas uczyły jeść nożem i widelcem, a ty dwa razy w tygodniu takiemu pomagasz transferować zyski za granicę. Ot, taki z ciebie "patriota"...
„PiS po raz kolejny pokazał, że nic nie otwiera, natomiast wszystko potrafi zamykać - ustawą o aptekach zamknął dostęp do możliwości otwierania nowych aptek, ustawa o ziemi zamknęła możliwość handlowania ziemią, ustawa o odnawialnych źródłach energii zamknęła możliwość uruchamiania elektrowni wiatrowych - teraz mamy ustawę zakazującą handlu w niedzielę”
— zaznaczyła szefowa Nowoczesnej
Zakazy podstawa wolnego handlu!
Zakazy podstawa wolnego handlu!
Mam lepsze credo:
Zakazy podstawa bolszewickiego rzadu!
Nie wiedziałem, że Niemcy mają bolszewicki rząd. I nie, nie oceniam polskiej i niemieckiej gospodarki, bo to dwie zupełnie rożne ligii i życzę sobie, aby nasza była na takim samym poziomie co u naszych zachodnich sąsiadów. Ja tam za zakazem nie jestem, ale śmieszy mnie nazywanie takiej decyzji bolszewickim zakazem, gdzie u Niemców takich haseł nikt nie wygłaszał.
A sam zakaz zniknie tak samo jak było na Węgrzech.
Saturn testuje sklep bez kasjerow. Ciekawe kiedy wejdzie to na masowa skale. Obstawiam do 5 lat.
https://www.forbes.pl/handel/sklep-saturn-bez-kasjerow-siec-testuje-nowe-rozwiazania/d1kzqqm
Bez sensu ! Polak jak chce to potrafi , więc znajdą się cwaniaki , które "ominą" ten durny przepis :D:D:D
Dzisiaj moja chciała kupić kilka rzeczy u prywaciarza bo po prostu nie opłaca się iść do hipermarketu po 4-5 rzeczy. I mówi że poza chlebem itp nie wzięła nic bo ceny u prywaciarza wkroczyły na nowy poziom - 3x wyższy od hipermarketu w niedzielę.
Widzę że powoli moja wizja jak to będzie wyglądało się sprawdza. Dokładnie tak jak przewidywalem. U prywaciarzy będa ceny z przed hipermarketow oczywiście tylko w niedziele niehandlowe. I na koniec oczywiście biedniesi pracownicy handlu i ubytek 15% etatow.
Dajcie spokój, PiS prawdopodobnie wygra kolejne wybory więc cholera wie co jeszcze nas czeka.
- >
"Prawo wyboru" nie dotyczy oczywiście tych w knajpach i kinach, no ale oni mogą zmienić pracę, prawda? W końcu nie mają rodzin i domów.
Ale zal.
Mam kaca jak c### I poszedłem do sklepu bo byłem pewny że jak oststnio zamkniete to dziś otwarte, I zamiast do sklepu to wylądowałem w kebsie gdzie przepłaciłem za napoje.
Oj zapamietam przy wyborach
Polowa Polakow uwaza, ze zakaz handlu to dobry pomysl :)
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/sondaz-ibris-dla-rz-co-polacy-sadza-o-niedzieli-bez-handlu/dc169r8
„Spośród wyborców Prawa i Sprawiedliwości "za" jest 97 proc. respondentów.”
To jest wierny elektorat, pozazdroscic :)
To rzeczywiscie kretynska ustawa. Narzuca antychrzescijanom chrzescijanski tryb zycia. Tez nie wiem po co.
To jaka ta ustawa jest w koncu? Mozna handlowac czy nie mozna? Na poczcie i wszedzie gdzie operuje sie pieniadzem to jest handel wiec wszystko co z obrotem pieniedzmi zwiazane powinno byc zamkniete.
No chyba ze poczta jest za darmo
Tu nie chodzi o żadne fakty ani normowanie rynku i rozwiązywanie problemów społecznych- jak zwykle neobolszewikom pod skórą pseudoprawicy chodzi by dopieprzyć ludziom.
OMG Ty chlopie naprawde powienes odpoczac gdzies wyjechac , zaczynasz wierzyc w teorie spiskowe.
Niedawno jeden taki mnie przekonywal ze lataja samoloty i pryskaja , ze niby chemitrails czy jakos tak , a w koncu wypalil wierze ze ziemia jest plaska .
Co to sie ludziom w lepetynach przez ten PiS dzieje.
Kryzys , Kryzys !!! Pracujmy po 12 godzin 7 dni w tygodniu , kryzys !
Jedzenie w Polskich i Niemieckich sieciówkach tej samej marki jest w podobnej cenie zaś zarobki u tego samego właściciela są niższe w Polsce o jakąś 1/4 ( praca cięższa bo mniej personelu ). Ludzie nie pracując w niedziele mimo wszystko będą godzinowo pracować tyle samo więc jakie niby straty będą ponosić ?
Moim zdaniem ta ustawa ma zdecydowanie drugie dno, a raczej coś na co najmniej ludzi zwraca uwagę. Na tej ustawie najbardziej zyskają właściciele małych biznesów ( tego dnia zdecydowanie zwiększą przychody ), którzy są wstanie go prowadzić tego dnia w pojedynkę bądź ze współwłaścicielem ( teraz pewnie firmy zaczną mieć zawyżaną liczbę właścicieli ) a przez 6 dni w tygodniu tracą klientów przez centra handlowe.
Janczes sam to potwierdzasz pisząc :
""kuźwa tyle ludzi na starówce nie widzialem od czasów czerwcowej fety mistrzowskiej spowodowanej zdobyciem mistrza przez Legie... az ciezko sie bylo przeciskac....
przynajmniej 25% tych ludzi powinno byc na zakupach :/ ""
Centra handlowe i sklepy wielkopowierzchniowe zaczynają mieć konkurencje.
Studenci pracują w usługach nie w handlu a tam ruch się zdecydowanie zwiększy :
http://www.tvp.info/36353142/studenci-pracuja-w-uslugach-nie-straca-na-ograniczeniach-w-handlu
Niektórzy jednak nie dali rady ;-(
"" Tragiczna ta wolna niedziela. Nie wiedzieliśmy co ze sobą robić,na początku dnia poszliśmy z żoną i córką na stacje benzynowa. ale to nie to samo co supermarket, mała,nie ma gdzie spacerować, już po pierwszej godzinie pracownicy stacji się na nas krzywo patrzyli. Później znajomy podsunął pomysł,żeby iść na spacer do parku. Parku! Wyobrażacie sobie? Jak jakieś zwierzęta. W hipermarkecie w niedziele to i soczek można było podwędzić i batona zjeść i schować papierek na półce, a w parku to jak w zoo, ci ludzie z tymi psami... Ja nie wiem jak to będzie w następną niedziele, co my zrobimy. ""
Mnie to zawsze smieszy ze w tym kraju zawsze na piedestale stawia sie swoje racje. Chce do sklepu w niedziele bo mam takie prawo i zakaz handlu to ograniczanie mojej wolnosci Oczywiscie sumienie cebulaka jak zawsze ignoruje fakt ze swoja wolnoscia niewoli innego czlowieka ktory chcialby miec wolna niedziele, a nie zapaierdalac w galerii na kasie :P
Kompletnie inna sprawa jest to ze prawo pracy w polsce to niesmaczny zart tak jak poddancze i ssajace kutfona korpo zwiazki zawodowe :P Jeszcze bardziej zenujace jest egzekwowanie tego prawa pracy :P Odgorny zakaz to gowno pisowskie powinni zmienic przepisy tak ze kazdy ma miec min 2 niedziele wolne i za prace w niedziele powinien przyslugiwac dodatek. Wiekszosc korpo przepisy traktuje powaznie, bo im sie nie oplaca walow robic, gorzej z cabulackim smallbiznesem i franczyzna tam to cuda na kiju sie dzieja.
http://www.rp.pl/Spoleczenstwo/180319893-Pierwsza-kara-za-zlamanie-zakazu-handlu.html
:)
No, jak tam po traumatycznej głodówce?
Teraz biedna samotna mama, wlascicielka malutkiego osiedlowego sklepiku, bedzie musiala zostawic dzieci z opiekunka, by miec utarg w niedziele i jakos zwiazac koniec z koncem. Skonczylo sie wyzyskiwanie studentki, ktora chetnie w te niedziele do tej pory u niej pracowala!
Horror, horror. Ucisk wdów i sierot wołający o pomstę do Nieba. Wczoraj widziałem tę łzy cisnącą koślawą narracyjkę puszczoną z pomyślnym wiatrem na TT. Widzę, że już tu dopłynęła.
Psychoza, koniec świata, cześć obywateli nie musi pracować w niedziele Armagedon
Przez Pis i wolne niedziele jada na zmywak.
""Chce do sklepu w niedziele bo mam takie prawo i zakaz handlu to ograniczanie mojej wolnosci Oczywiscie sumienie cebulaka jak zawsze ignoruje fakt ze swoja wolnoscia niewoli innego czlowieka ktory chcialby miec wolna niedziele, a nie zapaierdalac w galerii na kasie :P ""
Jedna z moich wizyt u dentysty w znanej sieciówce wyglądała tak :
- Będzie potrzebna jeszcze jedna wizyta, ważne żeby było to jak najszybciej
- Dobrze, będzie wolny termin w niedziele
- Jeszcze by pan chciał nas w niedziele do pracy zapędzić ?
Jestem przeciwko ograniczeniom i byłbym za pracą w niedziele, o ile rzeczywiście pracownik mógłby decydować czy chce czy nie w niedziele pracować , a tak jest tylko w teorii. W praktyce taka jednostka jest zwalniana "" z innego powodu ""
Zwolennikom "" wolności "" polecam emigracje do chin i prace 12 godzin na dobę za miskę ryżu, w tym "" nieprzymusowe "" niedziele.
Ryszard walczy o pracujące niedziele a sam nawet podczas "" puczu "" nie potrafił na tyłku usiedzieć i zrobił sobie wczasy z kochanką na Maderze :-)
Spójrzcie na sprawę trochę z dystansu. Umowy śmieciowe- nie dające pracownikowi praktycznie żadnych praw, nielimitowane godziny pracy, nieludzkie tempo pracy, płace na poziomie jakiś 30 % tego co u sąsiadów, zabieranie przywileji ludziom utrzciwie i najciężej pracującym, w państwówkach wprowadzenie agenci przyjmujących nowych pracowników którzy to jak mafia pobierali część z wynagrodzenia. Z drugiej strony utrudnianie założenia własnej działalności poprzez duże koszty pracy, niepotrzebną biurokracje i nie działające sądy. Tak można długo. Wszystko to przemawia że stawaliśmy się państwem kolonialnym który trzeba doić. Zdaje sobie sprawę że wielu ludziom to nie przeszkadzało ale liczba dobrze płacących i traktujących pracownika pracodawców w takim systemie coraz bardziej by malała.
Taki to własnie zachodni interes wspierała Platforma a teraz dołączyła Nowoczesna.
"Ograniczenie wolności i próbę narzucenia Polakom sposoby spędzania czasu ""
Tak Nowoczesna ustosunkowuję się do wolnych niedziel.
Mi to przypomina hasło :
Arbeit macht frei
Zmuszanie ludzi do pracy w Niedziele przejawem wolności. Lewacki 21 wiek, dziękuje.
Markety za rządów PO
- Umowy śmieciowe
- Siedzenie na kasie w pampersach
- dawanie kobietom zadań skrajnie ponad ich fizyczną siłę.
- konieczność pracy w niedziele
- łaskawe trzymanie pracownika ( bo na twoje miejsce jest dużo chętnych )
Markety za rządów Pisu :
- Przyjmowanie pracownika bez łaski po ludzku ( wiele wolnych miejsc pracy )
- Umowy o prace od samego początku
- wolne niedziele
- dużo wyższe zarobki
- zachęcanie pracowników dodatkami
Mozesz kupic wodke na niedziele w sobote wieczorem. Twoj swiat sie nie zawali.
Nie rozumiem, w czym niektórzy macie problem? Dla mnie taki zakaz jest w porządku, ale żeby móc to zrozumieć trzeba przepracować trochę w handlu i mieć o tym jakieś pojęcie, jak wygląda ten zawód. Natomiast większość, która się wypowiada nie ma o tym zielonego pojęcia. Ludzie, którzy pracują w niedzielę też chcą odpocząć.
Mówicie, że ogranicza się wam wolność? A to pierwszy raz? Jakoś w innych przypadkach nie płaczecie, tylko pokornie się zgadzacie.
Co chcecie mi wmówić, że sklepy z tego powodu będą stratne? W czym? Owszem, w niedzielę zakupów nikt nie zrobi, ale o tym, że ludzie w większych ilościach będą robić zakupy już od czwartku, a przede wszystkim w piątki i w soboty, to już nikt nie wspomni?
Swego czasu, gdy pracowałem w Niemczech (nie wiem, czy tak jest w całych Niemczech, czy tylko w miejscowości, w której robiłem), ale tam codziennie od godziny 22:00 zamykano stacje benzynowe i do samego rana nie było możliwości się zatankować. Ludzie się do tego przyzwyczaili i jakoś żyją. Nie próbujcie przekonać mnie do tego, że Niemcy są od nas krajem zdecydowanie bogatszym i na zamykanie sklepów w niedzielę je stać, a nas nie.
U nas wielki płacz i tworzenie sztucznej dramaturgii jest ze strony pracodawców, którzy są pazerni na kasę, a pracownika najchętniej zajechaliby na śmierć i to jeszcze nie dając mu nic w zamian.
Jeśli dla was argumentem na to, aby sklepy były otwarte w niedzielę jest to, że tak spędzacie czas wolny z rodziną, to najzwyczajniej w świecie, żal mi jest was.
Problemem nie jest zakaz handlu w niedzielę, z resztą słuszny, bo jeśli ktoś popracuje w tym zawodzie, zobaczy jakie jest to szambo (wolne raz ci dadzą we wtorek, raz w sobotę, a raz zrobią ci tak że idziesz na noc, potem wypada ci wolny dzień, który przesypiasz, żeby następnego dnia iść na rano)... problemem jest to jak ten zakaz jest obchodzony, praca w sobotę do 12 w nocy i z niedzieli na poniedziałek od 12 to jest kpina.
Wolna od handlu niedziela to nie wymysl Pisiorow jak piszecie a standart w krajach cywilizowanych ceniacych sobie swoje prawa do odpoczynku .
NIe jest standartem w koloniach ofc bo tam majac ludzie zap 24h/dobe /7dni w tygodniu.
Bo od tego cholota jest.Prawda?
Ja oczywiscie jestem za.
Cainoor : z uwagi na stekl klamstw i manipulacji (oczywiscie w dobyrm celu ) :) GW nie jest zadnym zrodlem.
To tak jakby uznac Nergala dorbym źródlem co do zmian w Polskim Kosciele Katolickim.
Zakaz podoba mi się, o ile obejmie wszystkie niedziele i zostanie w odpowiedzi na cwaniakowanie uszczelniony nowelizacjami.