Mam czołobitny stosunek do historii, tradycji i kultury POLSKICH Żydów. Podkreślam: POLSKICH, naszych, rodzimych. Bez wkładu Polaków żydowskiego pochodzenia nie sposób wyobrazić sobie dorobku polskiej kultury i nauki. Zawsze powtarzam, że teza o tym, jakoby Żydzi nie wkomponowywali się w polskość jest skrajnie fałszywa, o czym świadczy niezliczona ilość wybitnych Polaków żydowskiego pochodzenia reprezentujących wszystkie możliwe dziedziny życia, kultury, nauki... W okresie międzywojennym, przy nasilonym zjawisku nacjonalizmu i towarzyszącego mu antysemityzmu, Polacy żydowskiego pochodzenia stanowili istotny odsetek polskiej inteligencji, współkształtowali życie naukowe, mieli wybitny wkład w polską literaturę, muzykę, od podstaw stworzyli całą polską kinematografię, polską szkołę sztuki nowoczesnej i polską szkołę plakatu. W warstwie liryki, poezji, muzyki tzw. popularnej, nie mieli sobie równych, nie tylko przed wojną, komponując takie szlagiery jak Tango Milonga, To ostatnia niedziela czy Odrobina szczęścia w miłości, ale także później, mniej więcej do początku lat 70. Pierwszymi wykonawcami słynnych Czerwonych maków na Monte Cassino byli Gwidon Borucki (którego piękną żonę "odebrał" mu sam generał Anders) oraz Adam Aston. Muzykę skomponował inny nasz rodak, Alfred Schütz. Zarówno Bogucki, jak i Aston przeszli cały szlak bojowy z II Korpusem. Takich przykładów można by mnożyć w nieskończoność. Trzeba chylić przed polskimi bohaterami czoła, zaś każdego rasistę, który w swym uprzedzeniu do drugiego człowieka kieruje się jego pochodzeniem etnicznym, należy postrzegać jako zdrajcę.
Byli dobrzy i źli Polacy, bo, podobnie jak w każdym innym narodzie, i u nas nietrudno znaleźć szumowiny. Ale Hilary Koprowski nie był bardziej Polakiem od Hilarego Minca tylko dlatego, że był od niego bardziej przyzwoitym człowiekiem.
Wielu Polaków i wielu chłopów polskojęzycznych dopuściło się potwornych zbrodni w okresie IIWŚ. Wydawali Żydów Niemcom, sami niejednokrotnie zabijali Żydów, w tym nawet małe dzieci. Zezwierzęcenie na prowincji było powszechne. Skala zjawiska była ogromna. Może dlatego dzisiaj ludziom chłopskiego pochodzenia tak ciężko rozprawić się z historią swoich przodków. Może dlatego tak usilnie i irracjonalnie zbrodnie przodków negują.
Ale nade wszystko należy pamiętać, że zbrodnie polskojęzycznych chłopów na Żydach i ukraińskojęzycznych chłopów na Polakach, Żydach, Ormianach i Czechach odbywały się w warunkach NIEMIECKIEGO przyzwolenia, NIEMIECKIEJ zachęty, NIEMIECKIEJ administracji, NIEMIECKIEGO prawa, NIEMIECKIEGO systemu, NIEMIECKIEGO terroru i NIEMIECKIEGO ludobójstwa. Cieszę się więc, że minister spraw zagranicznych RFN oraz kanclerz RFN uznają historyczną, narodową i państwową odpowiedzialność NARODU NIEMIECKIEGO za tamte zbrodnie.
Większość oddziałów Armii Krajowej nie przyjmowała w swoje szeregi uciekinierów żydowskich. W czasie Powstania Warszawskiego Powstańcy dopuścili się co najmniej dwóch masowych zbrodni na Żydach, którzy wyszli z ukrycia po 1 sierpnia. W wyniku masowych egzekucji zgładzono co najmniej 44 osoby, w tym kobiety i dzieci. Wojna nigdy nie uszlachetnia, ale te haniebne czyny Powstańców powinny być wielokrotnie przypominane. Podobnie jak relacje Marka Edelmana, wybitnego Polaka, który o mało nie podzielił losu pobratymców.
Ale należy przy tym wszystkim, przy ogromie zbrodni wszechogarniających, pamiętać o tem, że POLSKI RZĄD, legalny, wciąż jeszcze uznawany na arenie międzynarodowej, zawsze i niezmiennie potępiał akty zdrady wobec Polski, akty przemocy wobec obywateli polskich, akty szmalcownictwa i plugastwa. W kontaktach z sojusznikami stawał w obronie Polaków żydowskiego pochodzenia i prosił, błagał o pomoc dla nich. Tej pomocy polskie siły zbrojne udzielić nie mogły, ale brytyjskie i amerykańskie, owszem. Nie uznawały tego jednak za priorytet. Zaś środowiska Żydów amerykańskich, przecież też w większości polskiego pochodzenia, ze świadomością konsekwencji, umywały ręce. Wbrew chłopskiej narracji, jest to też skaza na polskiej duszy, bo przodkowie tych ludzi także z naszej ziemi się wywodzili i w niej spoczęli na wieki.
PiS, jaki jest, każden widzi. To bardzo prymitywne środowisko, przyciągające różne szumowiny, nacjonalistów, antysemitów, rasistów, do wyboru, do koloru. Również ruskie trolle ;) Kolorowe towarzystwo przeciwko kolorowym, różnej maści. Groteskowe i żałosne. Ale w tej pisowskiej pstrokatości wybija się ekstremizm, radykalizm, skrajność, głupota. Głupota pisowska stała u podłoża tej nieszczęsnej nowelizacji ustawy o IPN. Nie wiem kto tę nowelę redagował, ale do wybitnych prawników raczej nie należy. Ogólnikowe zwroty, amatorszczyzna, nieprecyzyjność zapisów, to definiuje ten dokument ostatecznie. Pisowcy zawsze szkodzą Polsce, nie inaczej było i tem razem.
Jednak reakcja strony izraelskiej oraz niektórych środowisk żydowskich nieizraelskich zdumiała mnie, delikatnie rzecz ujmując. Przy całej mojej empatii, wyczuciu i wrażliwości, uważam atak na Polskę za nieproporcjonalny. Nazywanie współudziału chłopów polskojęzycznych w dziele Holocaustu "współodpowiedzialnością systemową" jest jakimś semantycznym nieporozumieniem. Polska "systemowo" została zdławiona, zduszona, już w 1939 roku. Dokonał się akt rozbiorowy. Ani jeden skrawek polskiego terytorium nie był pod polską administracją. Zaś nowy polski rząd ukonstytuował się po kilku miesiącach w Londynie i nie miał żadnego wpływu na działania i decyzje niemieckich i radziecko-rosyjskich okupantów. Dla obu tych podmiotów NASI Żydzi stali się dziwnie niewygodni. Niemcy z powodu swojej polityki rasistowskiej, Sowieci z powodów światopoglądowych - uważali Żydów religijnych (a tacy na Kresach dominowali) za wroga klasowego. W rezultacie co czwarty obywatel Najjaśniejszej deportowany przez NKWD na Wschód był pochodzenia żydowskiego.
Żydzi znaleźli się między młotem a kowadłem. Jak wiemy z historii, Żydzi polscy politycznie byli bardziej podzieleni i zróżnicowani niż chłopi. Dużo bardziej. Gdzie dwóch chłopów tam dwie opinie i trzy siekiery, gdzie dwóch POLSKICH Żydów tam trzy opinie i jedna świeczka. Oto Polska właśnie i swoista kwintesencja polskości, przy wyłączeniu tego drobnego pierwiastka, jaki stanowiła szlachta i ich potomkowie ;) Nasi Żydzi byli piśmienni, nasi chłopi nie. Tradycyjna zawiść chłopska nakręcana była z pokolenia na pokolenie.
Szanuję tych ludzi chłopskiego pochodzenia, którzy uwolnili się od swojego kulturowego dziedzictwa i którzy POMIMO uwarunkowań kulturowych stali się ludźmi otwartymi, tolerancyjnymi, przyzwoitymi. Ale nie oszukujmy się, większość gen antysemityzmu, a co za tem antypolonizmu w sobie nosi.
Przy tej całej krytyce ja nie widzę jeszcze w Polszcze otwartego przyzwolenia do pogromów na ludziach inszych. Jest dużo werbalnego obrzydlistwa, szczególnie na forach polskich, są gwiazdy Dawida na szubienicy malowane ma murach łódzkich kamienic, ale fizyczne akty antysemityzmu są u nas marginalne, dużo bardziej marginalne niż w Europie Zachodniej, co potwierdzają wszystkie możliwe statystyki.
Nie mogę się też zgodzić z izraelską dziennikarką, która wielokrotnie na portalu społecznościowym publikuje trzy wyrazowy tekst "polskie obozy śmierci". Rozumiem, że czyni to w emocjach, ale ona musi też zrozumieć, że czyni to w akcie ignorancji, zwykłej głupoty, której powinna się wstydzić.
Niektórzy twierdzą, że ta kampania ma trzecie dno i chodzi o kasę. Ale kto przewidział, że pisowcy aż takiego samobója sobie strzelą? Każdy prawnik zamieszany w redakcję tej noweli powinien zostać wywalony z roboty na zbity pysk. Z drugiej strony natężenie antypolonizmu wybuchło z siłą, której się nie spodziewałem. I nie wydaję mi się, że ponad 70 lat po wojnie, taka siła była uzasadniona. Rozumiem wrażliwość żydowską, wczuwam się w tę traumę pokoleniową, bo było to coś, czego żadne nowożytne społeczeństwo nie doświadczyło na taką skalę. Rozumiem, że KAŻDEN ocalony na ziemiach polskich Żyd, Polak żydowskiego pochodzenia, doświadczył aktów antysemityzmu, a w tamtych warunkach każden taki akt zagrażał życiu wszystkich wokół, ale jednak uważam, że zawsze, w każdych okolicznościach, należy zachowywać proporcję. Uważam, że tutaj zostały one rażąco naruszone. A Polacy en masse zostali potraktowani w formacie nazistowskim, a więc zgodnie z zasadą odpowiedzialności zbiorowej. Jest to niedopuszczalne.
Nie wiem co ma zrobić polski rząd. Rząd pisowski jest z założenia tak cholernie nieudolny, że może tylko jeszcze bardziej zaszkodzić. W ponadtysiącletniej historii naszej Ojczyzny głupszej suwerennej władzy nie mieliśmy. Każden kto głosował na PiS albo Dudę powinien się tego głęboko wstydzić do końca swoich dni. To jest jasne dla Polaka czyli Europejczyka.
Wiem, natomiast, co mogą zrobić polskie elity, obecnie stłamszone przez pisowski reżim, stopniowo obalający polską Konstytucję. Polskie elity, przeciwstawiając się plugastwu jakim bez wątpienia jest antysemityzm, powinny sformułować dla świata spójny przekaz, na tyle prosty, by podchwyciły go międzynarodowe tabloidy. I ten prosty przekaz ma w prostych słowach objaśnić ludziom na świecie, że Polacy są dojrzałym narodem, gotowym rozliczyć się ze swoich zbrodni wobec Żydów, Ukraińców, Białorusinów, Litwinów, Ślązaków, Kaszubów, ale jednocześnie Polacy są narodem, dla którego Adolf Hitler nie był kanclerzem ni fuehrerem, NSDAP nie była polską partią polityczną.
Polacy w ogólnym rozrachunku byli ofiarami kilku czynników militarnych, ideologicznych, politycznych, kulturowych, historycznych. Trzeba się wstydzić za polskich szmalcowników, tak jak można być dumnym za takie polskie nazwiska jak Copernicus, Chopin czy Curie. Ale trzeba pamiętać, że SYSTEMOWO w XX wieku Polska nigdy nie dopuściła się zbrodni ludobójstwa, ani w okresie wstydliwych rządów OZON-u, ani w czasach moczarowskich. Nie można więc jej stawiać, tej mojej Polski, w jednym rzędzie z nazistami niemieckimi, nie można nawet Polski stawiać w jednym rzędzie z Węgrami, Rumunami, Litwinami, Łotyszami, Estończykami i Ukraińcami, którzy zbrodni na Żydach rzeczywiście dopuszczali się SYSTEMOWO.
Krótko mówiąc, potrzebujemy by pisowcy zgnili we własnej głupocie i by w ich miejsce pojawiła się prawdziwie inteligentna i mądra władza, która politykę międzynarodową, w tym politykę historyczną i tzw. propagandę, prowadzić będzie bez porównania sprawniej. Tak by reputacji Polski nie szkodzić. Szczególną wagę należy przypisać relacjom polsko-izraelskim oraz polsko-żydowskim. Przy uszanowaniu wrażliwości ludzi, którzy przez polskojęzycznych obywateli, katolików, zostali pokrzywdzeni.
I niech to wszystko będzie przestrogą dla polskojęzycznych prymitywów, wrogów Polski. Nie rób niczego, co reputacji Polski mogłoby zaszkodzić. Nie wydawaj Niemcowi Żyda, nie zabijaj widłami dziecka, tylko dlatego, że ma ciemniejszą karnację, Staraj się być przyzwoity nawet w najbardziej skrajnych warunkach, o ile twoja godność osobista na to pozwoli. Nigdy nie głosuj na partie głoszące hasła ksenofobiczne, radykalne, skrajne. Nie czyń z innych ludzi swoich ofiar. Nie ulegaj populizmowi i demagogii. Nie produkuj na forach postów antysemickich - wprost przeciwnie, antysemityzm forumowy musisz z pełną bezwzględnością tępić by nikt nie mógł tobie zarzucić, że jako Polak w oczach wrogów Polski powieliłeś negatywny stereotyp.
Wspaniały post, podpisuję się rękami i nogami.
Nie mogę powiedzieć, że jestem w tej kwestii murem za PiS-em, bo są nieefektywni i ślamazarni. Ale na pewno nie jestem w tej kwestii murem za opozycją, która jest gotowa zaryzykować prawdę i pamięć historyczną w celu ugrania minimalnych interesów partyjnych.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/benjamin-netanjahu-ostro-krytykuje-mateusza-morawieckiego/7vqelqf
nie było judenratów, nie było żydowskiej policji, nie było żydowskich szmalcowników, nie było żydowskich agentów gestapo, w obozach nie było żydowskich kapo, po prostu wszyscy żydzi byłi tylko wyłącznie ofiarami, bez wyjątku! a za to Polacy w swojej masie byli sprawcami holocaustu!
Nie ma czegoś takiego jak polski żyd. Każdy żyd będzie pracował na rzecz swojego kraju czyli Izreala, rozsadzając każdy kraj w ktorym jest aby jego ojczysty miał jak największe korzyści. Tak zawsze było i jest.
Hit dnia.
Mickiewicz, Tuwim i cała reszta nieistniejacych polskich Żydów, którzy "rozsadzali kraj", pozdrawiają! Nieistniejacy Żydzi-obcokrajowcy-nieizraelczycy (np. Einstein, który "rozsadzał" Niemcy) również! No i oczywiście pozdrawia również teść prezydenta Dudy, który pisał wiersze o zbrodniach Polaków na Żydach.
1) Polacy przez wojną stanowili 69% ludności. Reszta nie podawała, że są bez narodowościowi, tylko że są Niemcami, Ukraińcami, Rusinami, Litwinami, Holendrami, Francuzami itd..
2) Ja nie wiem ilu Polaków popełniało zbrodnie. Na pewno tacy byli. Ale wiem na pewno, że Żydzi nie za bardzo odróżniali Polaków od reszty stą d m.in. cała masa oskarżeń przeciw Polakom.
3) Od Krakowa po Lublin (nie pisząc nawet o Kresach) na ziemiach polskich szalała Ukraińska Policja Pomocnicza, która popełniła tyle zbrodni że "granatowych" można uznać wręcz za ruch oporu. Ta policja rekrutowała się w ogromnej mierze z przedwojenny polskich policjantów, tyle że Ukraińców. Nie sądzę, by przeciętny Żyd z dajmy na to Leżajska jak przyszła po niego UPP i widział tam sąsiada który przed wojną był policjantem, ogarniał za bardzo że to nie Polak.
4) Hans Frank stwierdził w 1940:
"W rozwiązaniu tych problemów przyjdzie wam z pomocą 600 tys. Ukraińców, wrogów Polski od kolebki. Będziemy świadomie przyciągać tych Ukraińców i angażować ich do policji oraz służb publicznych. Mamy pod ręką sokoły, które nie będą oszczędzać Polaków"
Wioski i miasteczka od Krakowa po Lublin (nie pisząc nawet o Kresach) były w myśl tego obsadzane przez ukraińskich "Polaków", których namaszczano na burmistrzów, wójtów, sołtysów idt.. Niemcy zachęcali kolaborującą ludność Ukraińską ze wschodnich terenów do imigracji na tereny lubelskiego, podkarpackiego, małopolskiego i obejmowania tam różnych urzędów i pracy w administracji. Ludzie ci potem masowo donosili, a także sami brali udział w pogromach.
5) Na terenie Polski szalały też gangi szmalcowników. Nikt nie wie ilu ich było, więc i nikt nie zbadał co to byli za ludzie. Zbrodnie poszły jednak na konto Polaków. Z historii wiemy, że niewielką część szmalcowników aresztowali Niemcy (broń boże nie chodziło o to, że szantażowali Żydów, a o to, że przesadzali podszywając się pod Gestapo i korumpując niemieckich urzędników).
Z tych spraw sądowych wynika, że Polaków szmalcowników było niecałe 75%. Niemców (w tym folksdojcze) było 15%, a 10% to inne narodowości TAKŻE ŻYDZI.
Z tymże, to były sprawy sądowe związane z tym podszywaniem się pod Gestapo itd., więc równie dobrze polskich szmalcowników łapano po prostu częściej, a ukraińskich, niemieckich, litewskich czy innych tak nie ścigano, chyba że bardzo przesadzili. Zresztą ukraiński szmalcownik nie musiał się podszywać pod gestapo: mógł równie dobrze udawać policjanta UPP i już było to dla Niemców OK.
6) Do tego dodajmy teraz Polaków, którzy podpisali volkslisty. Tak, ja wiem, że oni byli zmuszeni hehe, ale cała masa tych folksdojczów brała aktywny udział w eksterminacji Żydów. I też nie wiem, jak niby Żyd miał rozpoznać Niemca (który z radością podpisał volkslistę) mieszkającego z dziada pradziada w tym Krakowie/Łodzi/Warszawie od Polaka. A ty wiesz?
7)"Większość oddziałów Armii Krajowej nie przyjmowała w swoje szeregi uciekinierów żydowskich."
Powiem więcej, większość oddziałów Armii Krajowej na prowincji w ogóle nie przyjmowała w swoje szeregi ŻADNYCH uciekinierów. Tak się bali agentów niemieckich: Ukraińców, folksdojczów itd..
8) "I niech to wszystko będzie przestrogą dla polskojęzycznych prymitywów, wrogów Polski. Nie rób niczego, co reputacji Polski mogłoby zaszkodzić. "
Reputacji Polski zaszkodziło też to, że Polacy nie pomagali Żydom. Cała masa ludzi "na zachodzie" , w tym Żydzi, cały czas myśli, że Polakom żyło się za okupacji jak Włochom, Francuzom, Holendrom, Austriakom czy innym Węgrom. I że było jak w serialu Allo Allo. I że w związku z tym Polacy mieli moralny obowiązek pomóc, bo to przecież był pikuś, I że czemu właściwie polski "Rene" czy inny Janusz nie mógł trzymać w piwnicy 376 Żydów na dokładkę. Niechybnie antysemita.
Schindler mógł masowo pomagać, bo to był Niemiec i członek NSDAP. Dla niego pomaganie mogło przyjść łatwo. Dla mojej rodziny już nie. Tym bardziej że nikogo po piwnicach nie chował tylko oficjalnie zatrudniał więc nikt mu się nie mógł przyp...
Czas im kazać w końcu spier...... w tej kwestii a nie z nimi dyskutować. Miliony Polaków: zabitych, wywiezionych na roboty przymusowe, chowających dzieci przed wywózką do Niemiec i umierających z głodu NIE MOGŁO SOBIE POMÓC i nijak nie mogło pomóc sąsiadom, także żydowskim.
Dla mnie generalnie jest trudny przy tych wszystkich dyskusjach podział na Żyd i Polak. Bo jeśli mówimy o czasach przedwojennych to była szalenie różnorodna masa ludzka na terytorium II RP.
W sporej części to byli Polacy żydowskiego pochodzenia (wspominając tylko cztery wybitne postaci Tuwim, Leśmian, Baczyński, Kiepura) - tak jak napisał Ahaswer wnieśli olbrzymi wkład w kulturę i naukę. Byli też Żydzi, którzy mimo wszystko traktowali Polskę jak swój dom oraz Żydzi, którzy po prostu mieszkali na ziemiach polskich, ale nie znali języka polskiego i zupełnie nie utożsamiali się z polską kulturą i tradycją.
Zawłaszczanie więc przez Izrael wszystkich żydów jest więc zupełnie nieuprawnione i nieuzasadnione. Tamci ludzie nie chcieli mieć często nic wspólnego z syjonistami i gardziliby polityką izraelską.
Manolito po miesiącu podpiął wątek, więc korzystając z okazji napomknę, że ostatnio obejrzałem dokument Pawła Łozińskiego "Miejsce urodzenia", nakręcony w 1992 roku. Wybitny polski pisarz, Henryk Grynberg, przyjeżdża w rodzinne strony, by dowiedzieć się, jaki los spotkał w czasie wojny jego ojca i małego braciszka.
Dowiaduje się - w wyniku serii rozmów z chłopami. Nie chodzi o same zbrodnie, chodzi o sposób myślenia tych ludzi. Warto się zapoznać.
Dokument dostępny jest za darmo na VOD. Trzeba tylko oddać z życia nieco ponad 40 minut (i zaakceptować reklamy).
Wydana już została długo oczekiwania monografia dwutomowa "„Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski”, pod redakcją Barbary Engelking i Jana Grabowskiego. Opisywane są tam postawy chłopów oraz władz lokalnych (burmistrzowie, wójtowie, sołtysi) w 9 wybranych powiatach. Podobno idea nowelizacji IPN w duchu pisowskim wzięła się po części ze strachu przed tą publikacją. Ostatecznie, w związku z międzynarodowym nagłośnieniem tematu, pozycja ta mogła ukazać się bez przeszkód i bez większej otoczki hejterskiej.
Na marginesie przypomnę też, że gdy na tym forum, około 5 lat temu, wspomniałem o tym, że chłopi polskojęzyczni odpowiedzialni byli za śmierć co najmniej 100 000 naszych obywateli żydowskiego pochodzenia, to stwierdzono, że kłamię i szkaluję naród polski (sic!). Profesor Grabowski, po wieloletnich badaniach nad tym zagadnieniem, szacuje, że Polacy i chłopi mogli być odpowiedzialni za zabicie albo wydanie Niemcom nawet 200 000 obywateli polskich. Profesor Engelking twierdzi, że dwóch na trzech Żydów, którzy uciekli z getta albo transportu, straciło życie, w większości przy współudziale miejscowej ludności. Zresztą ta publikacja drobiazgowo to wszystko opisuje.
Gdy Jan Tomasz Gross oznajmił, że na ziemiach polskich Polacy w czasie IIWŚ zabili więcej Żydów niż Niemców, zetknął się z reakcją pełną nienawiści.
Były ambasador USA w Polsce nie przez przypadek powiedział, że ta idiotyczna nowelizacja ustawy o IPN to po prostu "zemsta chłopów". A jaki chłopi mieli sposób myślenia, to zaobserwujecie w owym dokumencie Pawła Łozińskiego z 1992 roku. Wtedy żyło jeszcze wielu ludzi doskonale pamiętających okupację. Mamy zbliżenia na twarze, doskonale widać grymasy, mimikę, spojrzenia. Charakterystyczna polszczyzna. No i morderca. Precyzyjnie wykadrowany. Nie tłumaczy się, bo do zbrodni się nie przyznaje, ale w tym przypadku nie potrzeba słów.
Skłodowska.
Nie słyszałem aby ktoś zarzucał nam SYSTEMOWE ludobójstwo.
Nawet nie słyszałem o tym by ktoś zarzucał nam zwykłe ludobójstwo.
Zbrodnie przeciw Kaszubom też bym z chęcią prześledził.
Chyba masz wypite.
Jak wszystko razem poczytałem - też się musiałem napić. Po którejś tam kolejce doszedłem do wniosku że "chłop polskojęzyczny", to taki chłop co mu się język po gorzałce plącze ..
..i od razu mam przykład co się nasunął w poście powyżej i nie jest to wina PISu, ale wina żydów i państwa izrael !
Krótko mówiąc, potrzebujemy by pisowcy zgnili we własnej głupocie i by w ich miejsce pojawiła się prawdziwie inteligentna i mądra władza, która politykę międzynarodową, w tym politykę historyczną i tzw. propagandę, prowadzić będzie bez porównania sprawniej.
Od siebie dodam, że potrzebujemy społeczeństwa obywatelskiego, odpowiedzialnego, zaangażowanego nie tylko w obliczu spodziewanych korzyści, potrzebujemy klasy politycznej, której obcy jest partykularyzm a jej działania służą czemuś więcej niż własnemu trwaniu. No i oczywiście, żeby zamiast wojny, robić miłość.
Ja nie potrafie odnaleźć się w tej sytuacji.
PiS-owski rząd przyzwyczaił mnie do tego, że klamie.
Teraz Morawiecki powiedział prawdę, a mimo to obrywa jak nigdy dotąd.
Ktoś mi to wyjaśni?
tak z ciekawości pisząc Polaków żydowskiego pochodzenia
masz na myśli Polaków żydowskiego wyznania??
dość dziwnie to brzmi np Polacy chrześcijańskiego pochodzenia
swoja drogą zauważyliście ile podziałów w wierze w boga dokonały kościoły,
ludzi wierzących w tego samego boga podzieliło się na kilkanaście różnych odłamów do tego zaczęli miedzy sobą walczyć.
Ach ten pęd ludzkości do unicestwienia, smutna ta nasza natura.
Żydzi to jak każdy inny naród. Ma swoje wzloty i upadki. Bohaterów i zwykłych skurw... Aktualnej historii z konfliktu z Palestyną bym to nie mieszał, bo to oczywiste, że każdy kraj chcę być silniejszy. Jak tak nie jest to jest skazany na porażkę.
Co ciekawe "klątwą" Żydów jest realnie ich religia, to przez nią byli zawsze kilkukrotnie lepiej wykształceni od pozostałych ludzi. I przez to byli dużo bogatsi. A wiadomo zrodziło to setki teorii i też ich większe wpływy. A wszędzie byli mniejszością, więc łatwo było ich obwiniać a nawet w skrajnych przypadkach eksterminować
I banderyzm jest bardziej niebezpieczny niz pieciu idiotów w lesie
Wystarczy jeden, khm, lekkomyślny - co udaje że to co wyżej pisze, nie należy do historii i polityki..
Ahaswer- generalnie sie z toba zgadzam ale z tym chlopstwem to znow chrzanisz jak potluczony. Moze rozszerzymy twoja definicje i obok polskojezycznych chlopow wstawimy polsko jezyczna szlachte, polskojezycznych Zydow, polskojezycznych mieszczan itd. No bo jesli odmawiasz chlopstu prawa do bycia Polakiem to ja na podobnej zasadzie bede odmiawial tego prawa innych grupom spolecznym.
Moze jakby polskojezyczna szlachta nie niewolila chlopw, moze jakby polskojezycznu Zydzi i mieszczanie, czy jak tam kto woli polskojezyczna burzuazja nie pomiatala i nie gardzila chlopstwem, to patriotyzm w tej grupie wyksztalcil by sie wczesniej. Bo tak to za kogo mieli sie bic? za zdrajcow kraju z ktorego sie wywodzili?
Przeciez do momentu wiosny ludow nikt w Polsce ani na terenach Polski oprocz Kosciuszki nie chcial ani nie myslal o poprawie sytuacji bytowej chlopow.
Bo sama przynaleznosc narodowsciowa w chlopstwie istniala na dlugo wczesniej niz ty tutaj insynuujesz. Z przekazow werbalnych niestety dalej siegnac nie zdolalem niz opwiesci dziadka a wedle jego slow jego dziadek okreslal sie Polakiem pomimo bycia pod butem zaborcy.
Pradziadek bil sie z moskalem w 1920 bo ludzie mieli nadzieje ze w nowej wolnej Polsce juz nie beda niewolnikami. Czesciowo to sie sprawdzilo, ale niestety wyzysk byl gleboko zakorzeniony w polskiej "elycie" i ukruty gleboki wyzysk chlopstwa nadal istnial. Oczywiscie tutaj wiele zalezalo od terenow, jednak nigdy nie osmielil bym sie napisac ze polscy chlopi nie mieli swiadomosci narodowsciowej.
Waśnie tu, gdzie dyskutujecie jest pies pogrzebany. Pomijając, kwestię jurysdykcji - bo jakie Polska ma narzędzia, żeby ścigać na świecie sprawców kłamstwa "polskoobozowego" i podobnych - ustawa nie definiuje w żaden sposób pojęcia narodu. Co oznacza tyle, że przy każdej takiej sprawie sąd będzie musiał stoczyć ze sobą podobną jak wy debatę i wyciągnąć jednoznaczny wniosek. A to jest bardzo kiepska sytuacja, kiedy fakt popełnienia przestępstwa jest rzeczą, której ewentualny sprawca nie może sam stwierdzić. Taka zbrodnia Schroedingera.
Co w takiej sytuacji robi rozsądny człowiek? Dmucha na zimne. Więc dla bezpieczeństwa lepiej w ogóle nie wspominać o niecnych czynach Polaków. Bo a nuż się okaże, że zamachnąłeś się na cały naród i czekają cię trzy lata (czy ile tam jest przewidziane) w celi.
@Ahaswer
Ten twój główny post byłby niezły, gdyby nie ta głupia pogarda dla chłopów. A głupia, bo nieuzasadniona.
Chłopi początkowo nie byli antysemitami na co dowodem jest choćby fakt, że we wspomnianej później w tym wątku rzezi galicyjskiej (w praktyce powstaniu chłopskim) wymordowano od 1 do 3 tysięcy ludzi wśród których nie było ANI JEDNEGO Żyda (choć bynajmniej ich nie brakowało na obszarze działań powstańców). Trudno sobie wyobrazić, żeby chłopi mając rzekome uprzedzenie do Żydów mieli podczas takich działań zostawić ich w spokoju. A można dodać, że nie oszczędzano wówczas nawet księży, których zabito kilkudziesięciu.
Antysemityzm przyszedł później z miast, za pośrednictwem ambony kościelnej, ale i tak miał on mniejszą skalę niż w miastach.
Konopnicka w „Mendelu Gdańskim” nie pisała o ciężkiej doli Żydów wśród polskich chłopów. Główne pogromy Żydów po wojnie nie miały miejsca na wsi (owszem, również dlatego że po wsiach Żydów było mało). Sporo rodzin na wsi ratowała Żydów, mniejsza o to czy z pobudek ekonomicznych czy, jak często wspominana rodzina Ulmów, moralnych. Gdyby cofnąć się w dziejach znacznie wcześniej, to przypadki pogromów na Żydach miały miejsce w polskich miastach już w dziejach nowożytnych. Tu można poczytać sobie o przypadkach z Sandomierza - http://podroze.onet.pl/ciekawe/zydowski-mord-rytualny-na-obrazach-w-sandomierskiej-katedrze/3dmdtn
Chciałoby się więc powiedzieć niezbyt grzecznie: panie Ahaswer odpieprz się pan od chłopów, to nie od nich płynęło źródło tego zła.
I jeszcze jedno, używanie pojęcia „polskojęzyczni” w stosunku do Polaków, którzy mają inne poglądy niż ty (bądź według twojego mniemania postępują/postępowali w niezgodzie z twoimi zasadami), to jest typowa cymbałowata prawicowa retoryka. Posługując się nią de facto używasz tej samej żenującej propagandy jak ci których atakujesz.
No i w ostatnim akapicie zajechało tanim, nieco infantylnym kaznodziejstwem. Rzucanie takimi truizmami, oględnie mówiąc, nie poprawia odbioru tekstu.
Ogólnie nie wchodzę w tematy, w których grono słabo wykształconych osób udaje inteligentnych używając nadmiar słów obcego pochodzenia, ale...
Mickiewicz Żydem?
Czego się człowiek nie dowie z forum o grach komputerowych hahaha
Mówiąc o pochodzeniu Mickiewicza warto wspomnieć o pierwiastku litewskim, nie za bardzo wiem, dlaczego tak często pomijanym. Wówczas na ziemiach Wielkiego Księstwa polska i litewska tożsamość się przenikały, czego Mickiewicz znakomitym przykładem.
Mickiewicz zapewne miał żydowskie korzenie po kądzieli. Przy czym to tylko korzenie, Żydem na pewno nie był. Rodzina jego matki wywodziła się z frankistów czyli Żydów, którzy poddali się całkowitej asymilacji. W zasadzie nazywanie ich jeszcze Żydami jest mocno dyskusyjne. Nie zmienia to faktu, że z frankistów i ich potomków wywodzi się zadziwiająco wielu wybitnych Polaków. Nawet sam Jan Nowak-Jeziorański był bardzo odległym potomkiem jednego z nich.
Jasne jest, że w Wielkim Księstwie nie mogli istnieć Polacy "czystej krwi". Było to nierealne ze względu na litewską specyfikę i prawo. Statuty litewskie zabraniały masowego osadnictwa polskiego na Litwie. Przodkowie Mickiewicza z Polski nie pochodzili.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/protest-przeciwko-ustawie-o-ipn-w-usa-zbieraja-podpisy/c230kxm
Coraz ciekawiej się robi.
Ustawa przynosi kompletnie odwrotny skutek od zamierzonego. Do tej pory co jakiś czas gdzieś tam pojawiła się wzmianka o polskim obozie koncentracyjnym. Po interwencji Polski media które używały tego zwrotu zazwyczaj przepraszały, publikowały poprawiony tekst i było w porządku. A teraz zaczyna się mówić już o polskim holokauście. Film jest oczywiście zakłamany, ale niestety taki przekaz trafia do np Amerykanów którzy raczej nie mają zbyt dużej wiedzy na ten temat.
Tak dla poszerzenia horyzontów. Podobno takie historie o nas chodzą. Dostałem pytanie od znajomego, ile w tym prawdy :)
„*I bet YOU did not Know*
When Hitler invaded Poland and started World War II, 500 Polish women and 200 children were put in a ship to save them from Germans. The ship was left in the sea by the Polish Army and Captain was told to take them to any country where they can get shelter. Last message from their countrymen was *"if we are alive or survived, then we will meet again"*
The ship, filled with five hundred refugee polish women and two hundred children were refused to come in by many European Ports, Seychelles, Aden etc. The ship continued to sail and somehow reached the harbor port of Iran. *Yes so far away*. There also they did not get any permission. Finally, the ship wandering in the sea reached India and came to then Bombay. The British Governor also refused the ship to port.
Where Maharaja of Jamnagar, *"Jham Sahab Digvijay Singh"* came to know about this ship, he became truly concerned. He allowed the ship to port in his kingdom at a port near Jamnagar. He not only gave shelter to five hundred women but also gave their children free education in Balachiri in an Army School.
These refugees stayed in Jamnagar for nine years till World War II lasted. They were well taken care of. Jam Sahib regularly visited them and was fondly called *Bapu* by them.
Later these refugees returned to their own country. One of the children of these refugees later became the Prime Minister of Poland. Even today, the descendants of those refugees come to Jamnagar every year and remember their ancestors.
In Poland, the name of many roads in the capital of Warsaw is named after Maharaja Jam Sahib. There are many schemes in Poland on his name. Every year Poland newspapers print articles about Maharaja Jam Saheb Digvijay Singh.
From the ancient times, the message of India ?????? ????????? (whole world is a family) and it's tolerance has been well known in the world.
Few people today raise doubt put question marks on India's tolerance. India was will remain an Indian Culture - Rich ,brave, tolerant, compassionate and genuine humanitarian - plus pro life, pro good values and great respect.
This was an illustrious page from history hardly known to many today even in India.
Thought that you must know.??????”
Pewnie w mediach duzo ostatnio było o Polsce to i sam musiał sobie cos poskładać :)
Jednak MSZ wiedziało, ze ustawa o IPN to wejście na minę. PIS kłamał, ze nie wiedział o temacie. Poziom zaskoczenia, ze to wrogowie Polski - zerowe
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/zlekcewazone-ostrzezenie-z-ameryki/4plrm81
dlaczego nasze konsulaty nie reagują na fałszywe doniesienia odnośnie naszej roli w holocauście, jak to wytłumaczysz?
nie wiem kurna! ale mam nadzieje ze ty mi wytlumaczysz czemu zadnej akcji nie podjeto. Przeciez ty wiesz co tam obozie wladzy sie dzieje a przeciez konsulaty sa obsadzone pisowcami, prawda?
No wlasnie, wylumacz mi czemu prezydenta Izraela w mysl nowej ustawy nie aresztowano?!
Powinien przykladnie 3 lata w polskim wieznieniu dostac!
lordpilot, Ashawer - ten wywiad w Wyborczej pewnie widzieliscie? Swietnie opisana metodyka badawcza.
http://wyborcza.pl/alehistoria/7,121681,23154070,prof-jan-grabowski-pomagalismy-niemcom-zabijac-zydow.html
Skoro dyskusja trwa, to oddam na dwa zdania głos Henrykowi Grynbergowi, wybitnemu polskiemu pisarzowi:
Polscy chłopi zabili mojego ojca, bo był Żydem. Bo mógł przeżyć i odebrać to, co u nich zostawił na przechowanie. (...)
Wystarczyłoby nie donosić, nie wydawać, nie zdradzać, nie szantażować, nie rabować i - jak Pan Bóg przykazał - nie zabijać.
To jest to MINIMUM, którego można by było oczekiwać od ludzi przyzwoitych. By nie szkodzili.
Powyższe dwa zdania to wycinek z wywiadu opublikowanego niedawno w Wyborczej. Pod tekstem w internecie pojawiły się komentarze, które także potraktuję jak opinie w tej dyskusji. Uczciwie zastrzegę, że dobrałem komentarze bardzo tendencyjnie ;)
Rzygać mi się chcę. To jedyne uczucie jakie mam po przeczytaniu tego wywiadu.
PS Dla debili: nie z powodu Pana Grynberga i tego o czym mówi. Rzygać mi się chcę z powodu was, o których mówi...
Nie mam żadnych wątpliwości, że dzisiaj sytuacja wyglądałaby bardzo podobnie. I 99% tego dumnego polactwa, z orłem na koszulce i kotwicą na aucie, z duma wskazałaby palcem, gdzie jest ten wredny Żyd. I okazałoby się, że kolejne Shoah jest zasługą nas samych. Cześć Wielkiej Polsce, pisdokukizy wyklęte.
Coz o to prawdziwy obraz katopolactwa, nic dodac nic ujac - przyjdzie czas ze katopolactwo zaplaci za to wszystko....
Tak szmalcownicy nie umarli bezpotomnie, rozmnazaja sie w tysiacach takze przez indukcje nienawisci, zawisci, prania mozgow,KK instytucji i wrodzonego niezadowolenia ze swoich osiagniec, takze z powodu megalomanii.
Nie potrafię tego czytać na spokojnie. Tyle zła, bezinteresownej nienawiści, które powracają jak bumerang. I zawsze mnie uderza bolesna myśl, jaka Polska jest uboga, gdy jest taka monotonna etnicznie. Jak ludzie innych kultur i narodowości wiele wnoszą do społeczeństwa. Wstydzę się, że mieszkam w takim dusznym i paskudnym kraju.
Grynberg formułuje zarzut, którego nie sposób - przy odrobinie dobrej woli - odeprzeć. brzmi on "wystarczyło nie przeszkadzać". Nikt sprawiedliwy nie ma prawa wymagać od innych heroizmu, absolutnego altruizmu, narażania siebie, własnych dzieci na śmierć by pomóc obcemu człowiekowi (pomijając już nawet sytuację sąsiadów). Ale wystarczyło nie denuncjować, nie szantażować, nie mówiąc o zabijaniu.. Wystarczyło nie drzeć mordy ze słowem "Żyd...!!" w tramwaju pełnym ludzi na widok zaszczutego uciekiniera z getta. jeśli ktoś tego nie pojmuje to nie zdaje egzaminu z człowieczeństwa, i to nie na poziomie zaawansowanym, ale najniższym możliwym
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że tego Pana nie ma z nami. Wyprowadził się, a my, a raczej, co niektórzy z tęsknoty obgryzamy paznokcie.
Czasem próbuje sobie wyobrazić, jak dziś wyglądałaby Warszawa, ale niestety nie stanęliśmy wystarczająco mocno w obronie naszych. Żyd też był Polakiem, tylko głupek tego nie widział.
Nie pozostaje mi nic poza tym, żeby pozdrowić każdego, który stąd uciekł. Nie mam o to pretensji, rozumiem, sami Polacy uciekają, dziwny kraj.
Nie wiem, czy pan Henryk Grynberg przeczyta te komentarze. Wątpię. Ale tym, którzy się wypowiadają na temat tej rozmowy, chciałbym z ogromnym wewnętrznym przekonaniem zarekomendować jego książki. Przed ponad dwudziestu laty laty obejrzałem trochę przypadkowo 'Miejsce urodzenia', które wywarło na mnie ogromne wrażenie i było impulsem do pierwszego spotkania z jego pisarstwem. To literatura najwyższej próby i śmiem twierdzić, że na temat natury ludzkiej i życia w różnych jego przejawach niejednokrotnie możemy się od Henryka Grynberga dowiedzieć więcej niż w przypadku lektury traktatów filozoficznych czy arcydzieł klasyków. Nie tylko ze względu na jego osobiste doświadczenia i doznane traumy. Na pewno mają one znaczenie, ale ważniejsze jest to jak potrafił się z nimi uporać. Nie jest to chyba także tylko kwestia daru obserwacji czy zmysłu narracyjnego. Podziwiam zarówno jego kunszt literacki, jak i spokój, jaki udało mu się osiągnąć. Proszę nie traktować tego jako przejawu egzaltacji, mam już swoje lata (60+), swój zasób doświadczeń, przez całe zycie czytałem mnóstwo, a jednak do prozy i wierszy pana Henryka wracam stale, są dla mnie jednym z najpewniejszych punktów oparcia w tym coraz bardziej szalonym świecie. Tak, to wybitny twórca, ale przede wszystkim niezwykle mądry człowiek, który ma do zaoferowania czytelnikowi znacznie więcej niż słowa... Jest jednym z moich najważniejszych Mistrzów.
Mieszkam w USA. Moj szef jest Zydem. Rozmawialismy o historii Zydow w Polsce.Tutejsi Zydzi wiedza duzo o Europie, interesuja sie. Wiekszosc ma korzenie europejskie. Probowalam bronic nas, Polakow ale ...przestalam , bo w kraju pisowskim jest tylko gorzej a prawda jest b. gorzka..
Dyskusję na temat "bierności" Żydów w czasie hitleryzmu uważam za całkowicie absurdalną, niestety, Żydzi dali się wciągnąć w ten absurd i tłumaczą teraz, że nie byli wielbłądami. Rzekoma "bierność" Żydów jest kolejnym przejawem tego, co autor nazywa "higieną psychiczną" - to Polacy biernie patrzyli, jak mordują ich znajomych i sąsiadów.
Polecam ten wywiad premierowi Morawieckiemu, który ze świętym spokojem, prosto do kamery, bredził o Narodzie Samych Sprawiedliwych. Skręca mnie na myśl, ze w XXI wieku, po tragedii Holocaustu Polska kipi antysemityzmem. Czytam wylew hejtu i strach podnosi włosy na głowie. Przyjdzie płacić za głupotę i podłość przez kolejne pokolenia.
Jestem uchodzca z 68 Roku. Czytalem I doswiadczylem dosyc alet ten wywiad wstrzasnal mna. Tak, antisemitysm to nie jest problem Zydow ale Polskich katolikow i duszy Polski.
Ogladalam " Miejsce urodzenia" Pana Henryka Grynberga... Przerażający obraz wsi polskiej, chlopi przyznający sie przed kamerami do zbrodni, wprst zezwierzeceni, nie bylo tam Sprawiedliwych, bielmo znika z oczu... Do przemyślenia. Serdeczne pozdrowienia dla Pana Henryka, ciesze sie, ze znalazł nowe miejsce do życia bez antysemityzmu wokół siebie
Tytuł tego artykułu jest cholernie przykry dla każdego uczciwego Polaka. Ale wyjątkowo celny, w kilku słowach oddający istotę rzeczy. Treść wypowiedzi Grynberga również.
Sa ludzie i jest bydlo. Bydlaki chcieliby
swoje chamskie serca i czyny
skryc za postawa ludzi.
NIEDOCZEKANIE!!!
Im jestem starsza, tym bardziej wydaje mi się, że kościół katolicki jest naszym przekleństwem kulturowym. Przecież na wsiach wtedy i teraz są jedyna wyrocznią a mentalność tych ludzi bywa naprawdę odrażająca. Czytałam ten wywiad ze ściśniętym gardłem.
Wstyd mi za to co było i za to co jest teraz !!!
Z tych samych powodów Ukraińcy mordowali Polaków na Wołyniu... bo Polak miał lepszy dom, więcej krów, dach z blachy, ładne meble no i był innego wyznania...
To wystarczało. Nie był nasz...
Dla polskiego katolika zawsze ktoś musi być winien, jak nie cykliści to Żydzi. Jak sąsiad ma dwie krowy, a pn jedną to nie myśli żeby mieć drugą, ale żeby sąsiadowi jedna zdechła. Największy antysemityzm sączy kk. Moja nieżyjąca mama (rocznik 1921) opowiadała o wydawanym m. in. przez Maksymiliana Kolbego w Niepokalanowie "Rycerzu Niepokalanej".
Wg jej pamięci antysemityzm wyłaził z każdej szpalty. Nie umiemy przyznać się do winy, A wiara katolicka ogranicza się do chodzenia do kościoła i dania na tacę. Dlatego wypisałam się z tej kłamliwej instytucji.
skąd tyle nienawiści, tyle zła, tyle bestialstwa, tyle morderstw, tyle nieludzkości w takim katolickim chrześcijańskim narodzie wybranym polskich męczenników i świętych, no skąd i to do dnia dzisiejszego, jakby II wojna światowa nic ich nie nauczyła,
Obecna polityka polega na chowaniu głowy w piasek gdy mówi się o polskich antysemitach i polskich zbrodniach wobec Żydów
Czy można normalnie żyć z podobnymi wspomnieniami? Takie dzieciństwo zmienia człowieka raz na zawsze. Zgadzam się z poglądem, że to, co dzisiaj sączy się z ust części społeczeństwa, jest przejawem obsesji.Oby nie skazą genetyczną nabytą przez życie w środowisku ludzi mających takie właśnie poglądy!
To chyba oczywiste, że jak żyli w Polsce od dziesiątek pokoleń to stali się polakami w sensie pełnoprawnymi obywatelami tego kraju. Tu się rodzili i wychowywali i to polska była dla nich domem. Nie ukrywam jednak, że ta cała obecna sytuacja jest po prostu śmieszna, Izrael NIE ISTNIAŁ podczas drugiej wojny światowej (ich kraj powstał w 1948) i żadne odszkodowania im się nie należą a już na pewno się nie należą od polaków bo to właśnie obywatele polski byli największymi ofiarami tej wojny.
Mam nadzieję, że już wszyscy sobie wszystko powiedzieli, bo najwyższy czas zamknąć ten donikąd zmierzający wątek.
jestem ciekaw co wspólnego z PISem, ma przekonanie żydów o naszej współodpowiedzialności za holocaust - Morawiecki wołami tłumaczy, że byli polscy zbrodniarze, rosyjscy, ukraińscy - a na to żydzi, że podważamy holocaust! dlaczego ? bo przecież odpowiadamy za śmierć 200 000 tyś z nich, a to znaczy, że skala jest tak duża, że jako naród ponosimy za to odpowiedzialność! - żaden rząd obojętnie jaki by rządził, nie jest w stanie przebić tego betonu - przypominam, że to są relacje obustronne, żydzi poprzez swoje polakożerstwo, uprzedzenia i tępą politykę historyczną wrzucają nas do jednego wora z nazistowskimi niemcami - i nie jest to wina PISu, ale wina żydów i państwa izrael !
Jesteś pewien, że ma się dobrze, bo o ile cię pamiętam za dawnych czasów, to obecne zachowanie Żydów jest dla ciebie wielkim okdryciem, a jednocześnie stałą świadomością dla każdego kto rozumie co się na świecie dzieje.
swoją drogą to jest ciekawe czytać te wygibasy, bo jak tu zostać filosemitą gdy równocześnie Semici nas nie lubią? to musi być niezła zagwozdka, takie poświecenie, tyle dla nich zrozumienia, a tu taki klops, to musi być niezły dysonans.
Wszystko w pierwszym poście niby takie podniosłe I patriotyczne I się to miło czyta, ale przeoczono witanie ludności żydowskiej jak Armia Czerwona wchodziła czy prokuratorzy I sędziowie po wojnie...
Chyba że przeoczyłem.
Inna sprawa że tutaj rozchodzi się o PIS .
Czemu nie ma takiego oburzenia I wrecz paniki co do PISu gdzie poraz kolejny są ulegli wobec Ukrainy ?
Duda odesłał ustawę do sprawdzenia bo nie podobały mu się punkty o Ukraińskich nacjonalistach, o penalizacji Banderyzmu.
Tutaj jest świadome działanie przeciw swojemu krajowi I uległośc wobec sąsiada.
Dlaczego ci co nienawidzą PISu o tym juz nie mówią ?
Dlaczego was tylko oburza jak dzieje sie rzekoma krzywda komuś a nie nam
Bardzo dobre spojrzenie na sprawy polskie w kontekście polityki zagranicznej/wewnętrznej PIS. Ashawer - jeśli nie czytałeś, to warto. Sporo Twoich tez się z tym pokrywa.
Taki był obraz:
"Over the centuries, Polish insurrectionists fought Austrians, Prussians, Russians, Nazis and Soviets. All of these battles infected the country’s politics with a particularly fatalistic, death-seeking variety of nationalism. Nearly 30 years after the fall of Communism, a cycle of state building has come to a close. Poland is more prosperous than it has ever been. It has a creditable soccer team and makes excellent video games. In short, Poland is at last more or less a regular European country. And that may be the problem.
With few external threats to combat, Law and Justice manufactured enemies."
https://www.nytimes.com/2018/02/17/opinion/sunday/poland-holocaust.html
Drackula - bo jesli odmawiasz chlopstu prawa do bycia Polakiem to ja na podobnej zasadzie bede odmiawial tego prawa innych grupom spolecznym.
Ależ jest zupełnie odwrotnie, o czym kiedyś wspominałem. To właśnie chłopi, po przejściu swojej emancypacji w kierunku tożsamości polskiej, zaczęli polskość zawłaszczać (bardziej niż teraz pisowcy) i zaczęli wykluczać ze wspólnoty polskiej grupy etniczne, religijne i społeczne, które tradycyjnie od wieków do niej przynależały. To właśnie chłopi ukuli pojęcie "prawdziwego Polaka", to właśnie wśród ludności chłopskiej antysemicka endecja cieszyła się najwyższym poparciem.
Moze jakby polskojezyczna szlachta nie niewolila chlopw
Zawsze to podkreślam. Istnieje związek przyczynowo-skutkowy. Elity polskie i litewskie nigdy nie podjęły próby by podnieść status chłopów. Dopiero Kościuszko na poważnie wysunął takie postulaty, gdy to państwo było już konające. Rzeczpospolita wymienionych narodów pod tym względem była poważnie zapóźniona w stosunku do Zachodu. Ja nie oceniam tego w kategorii błędu, ale zbrodni i zdrady.
Później Austriak dał chłopowi więcej, a dopełnił dzieła car, który przeprowadził uwłaszczenie. Nikt więc się nie dziwi, że chłopi nie odczuwali jakiejś szczególnej lojalności do Polaków i Litwinów, że nie tęsknili szczególnie za umarłym państwem. Dziwi mnie natomiast kwestionowanie faktów i sugerowanie, że chłopi jednak, pomimo całego zła, jaki zaznali, wykazywali wrażliwość wobec tzw. sprawy polskiej. Nie, nie wykazywali.
sama przynaleznosc narodowsciowa w chlopstwie istniala na dlugo wczesniej niz ty tutaj insynuujesz
Ależ zrozum, takie są fakty. Są tacy historycy, którzy "insynuują", że proces narodowotwórczy na ziemiach polskich w odniesieniu do niepiśmiennych chłopów dokonał się dopiero po IIWŚ. Zalicza się do nich Davies. Ja nie wnikam w jednostkowe przypadki, dostrzegam też różnice regionalne. Może akurat Twoi przodkowie mieli lepsze układy z Polakami, może czuli jakiś sentyment do upadłego państwa, może tam się z pokolenia na pokolenie przekazywało przypowieści i anegdoty ojczyźniane, ale w przygniatającej większości do połowy XIX wieku niepiśmienni chłopi polskojęzyczni Polaków identyfikowali jako Panów czy byłych Panów, swoich ciemiężycieli.
Kiedy odbyło się Powstanie Galicyjskie? Skąd ten okrzyk Szeli i jego pobratymców "bić Polaka" i co on oznaczał gdy mordowano ziemian? Raczej nie oznaczało to "bijmy samych siebie".
Oczywiście były różnice regionalne i to bardzo istotne. Nie da się porównać postawy polskojęzycznych chłopów z Górnego Śląska, który odpadł od Polski wieki temu, z postawami chłopów z Lubelszczyzny. Jak porównać postawy chłopów polskojęzyczhych z Mazur z postawami chłopów z Podhala? Ale paradoksalnie da się porównać postawy polskojęzycznych chłopów z Małopolski zachodniej z postawami rusińskojęzycznych chłopów z Małopolski wschodniej. Ci chłopi, którym udało się uciec przed paźszczyzną na wschód ulegali bardzo szybko rutenizacji, ale przede wszystkim łączyli się z Rusinami w swojej niechęci do polskiego Pana.
Gdy na Kresach wybuchały powstania chłopskie, w etnogenezie tamtych chłopów i Kozaków pierwiastek polski był już mocno istotny, począwszy od samego hetmana Chmielnickiego. Czy to się komuś podoba czy nie, pokrewieństwo kulturowe pomiędzy chłppami z Ukrainy a chłopami z innych regionów królestwa było duże. Jak wszyscy wiemy, wtedy, podczas tych powstań, ze szczególnym okrucieństwem i zaciekłością mordowano Zydów. Proporcjonalnie to Żydzi ponieśli największe ofiary. Jednostki polskie i litewskie miały obowiązek ich chronić, ale nie wszędzie było to możliwe. Chłopi za cel obrali sobie żydowskich dzierżawców, którzy reprezentowali interesy polskiego Pana. W rezultacie zginęło do 100 000 Żydów czyli co czwarty. Było to największe ludobójstwo na ziemiach koronnych.
Rozumiem skąd się wzięła niechęć czy nienawiść chłopa do Pana oraz do Żyda, który był pośrednikiem w kontaktach między chłopem a Panem. Ale gdy chłopi w końcu postanowili zostać Polakami nie powinni po pierwsze polskości zawłaszczać, po drugie nie powinni odrzucać wielowiekowego polskiego dorobku. A tak się stało i ten proces toczy się po dziś dzień. Chłopi nie cierpią elit, nie uznają autorytetów. Nie wykazują przywiązania do polskiej kultury, z reguły nie interesuje ich jakakolwiek literatura. Kiedy byli niepiśmienni nie byli w stanie zapoznać się z polskim dorobkiem kulturowym i naukowym. Po IIWŚ analfabetyxm gwałtownie malał, ale wciąż znaczna część chłopów nie wykazywała zamiłowania do czytelnictwa ;) Oczywiście słowo chłop powinno być zawarte w cudzysłów, bo od dawna nie chodzi li tylko o ludność zajmującą się rolnictwem.
Chodzi jednak o rzecz fundamentalną a mianowicie kulturową. A tego zmienić się w dwa czy trzy pokolenia nie da. Nie przez przypadek od okresu międzywojennego mówi się o rozpołowionej Polsce na dwa zantagonizowane narody. Gdy pisałem "narodowość chłopska" żartowałem, ale szybko zapoznałem się z synonimami tamtego określenia takimi jak cebulak czy Wolak. Zatem to gdzieś w świadomości społecznej tkwi, ta różnica kulturowa, mentalna. Chłopi nie należą do ludności szczególnie otwartej, tolerancyjnej i oświeconej. Normy kulturowe świata zachodniego, wciąż ewoluujące, często są dla chłopa obce. Niejeden chłop z Górnego Śląska czy chłop z Mazur, obaj polskojęzyczni, z dużą łatwością przyjmował niemiecką albo pruską tożsamość narodową, a przynajmniej z polską tożsamością się nie identyfikował. Chłop z Jackowa po dekadzie w USA z trudem włada językiem polskim a słowa po polsku wypowiada z silnym amerykańskim akcentem. Chłopi uciekający na wschód przed pańszczyzną szybko stawali się Rusinami. Chłop w głębi serca nie czuje potrzeby pielęgnowania w sobie polskości i zdecydowanie inaczej polskość rozumie.
Porównajmy to z nie-chłopami. Na przykład jak po polsku mówi Roman Polański, który od dawna w Polsce nie mieszka? Jak władał polszczyzną Jan Karski albo Jan Nowak-Jeziorański poo dziesięcioleciach niewidzenia słowackichTatr ni szwedzkiego Bałtyku? Czy Giedroyc, zresztą z rodu litewskiego albo Miłosz tak łatwo dali sobie odebrać ojczyznę-polszczyznę? Może paść tutaj argument, że nie można porównywać człowieka wykształconego do niewykształconego, ale ja mogłem zestawić to ze zjawiskiem pozornie podobnym dotyczącym plebsu włoskiego i sycylijskiego, który wyruszał za ocean. Nierzadko w trzecim pokoleniu wciąż rozumiany był język przodków a tożsamość włoska i sycylijska były bardzo silne.
Przynależność do określonej wspólnoty narodowej to też pewne zobowiązanie. Tak uważam.
Aurelius - Ja nie wiem ilu Polaków popełniało zbrodnie. Na pewno tacy byli. Ale wiem na pewno, że Żydzi nie za bardzo odróżniali Polaków od reszty stą d m.in. cała masa oskarżeń przeciw Polakom.
To prawda. Też zetknąłem się z czymś podobnym, gdy zbrodnie ukraińskie i litewskie na Żydach przypisano Polakom. W tym sensie zgadzam się, że ten wyróżnik narodowościowy w odniesieniu do przedwojennych obywateli polskich należy dodawać. Niemniej nie zawsze jest to proste, bo już wieki wcześniej pojawiała się tożsamość podwójna albo potrójna. Bycie jednocześnie Polakiem i Zydem nie jest żadną sprzecznością, ale nie stało też w sprzeczności bycie jednocześnie Polakiem i Niemcem, Polakiem i Litwinem, Polakiem i Rusinem, Polakiem i Tatarem, nawet w okresie IIWŚ. Choć wtedy bycie Zydem było zadekretowane przez nazistów. Wystarczyło mieć jednego dziadka pochodzenia żydowskiego albo nawet pradziadka. Zresztą do dziś postnazistowscy antysemici podobnie rzecz klasyfikują. ;)
W takiej sytuacji nie jest łatwo o precyzyjną identyfikację narodową. Tuwim, jak sam wspominał, w zasadzie nie czuł się Żydem. Dopiero wojna przypomniała mu o jego korzeniach. Umierało się jako Żyd, mimo że można było nie mieć kompletnie nic wspólnego z religią, tradycją, kulturą czy językami żydowskimi.
policja rekrutowała się w ogromnej mierze z przedwojenny polskich policjantów, tyle że Ukraińców
Nie wiem o co w tym zdaniu chodzi, wszak powszechnie wiadomo, że Ukrainiec na Ukrainie w IIRP nie mógł pełnić żadnych funkcji państwowych, nie mógł być nawet listonoszem, nie mówiąc o byciu policmajstrem. Coś musiało Ci się pomylić.
Mylisz się też w kwestii instalowania wójtów i sołtysów z Ukrainy na polskiej wsi. Albo ja czegoś nie wiem. Poproszę więc o jakieś źródła.
Ciekawe czy Aurelius za premierem Morawieckim wyczuł, jaki kapitał polityczny przedstawia w Polsce antysemityzm.
http://www.newsweek.pl/opinie/cyniczna-gra-premiera-morawieckiego,artykuly,423550,1.html
Nikt nie zrobil tyle zlego w szkalowaniu wizerunku Polski co obecny rzad.
https://www.theguardian.com/commentisfree/2018/feb/19/the-guardian-view-on-holocaust-responsibility-poland-cannot-wholly-escape-blame
Takie tytuly u takiego wydawcy. Zal.
Flyby : artykuł z Newsweeka można psnu na buty wsadzić.
Stek bzdur.
Nikt nei walczy o głosy wąskiej i chimerycznej grupy ludzi , którzy (przy Twoim doswiadczeniu Flyby powinienes to zauwazyc) zawsze będą niezadowoleni bo chocbys chodził w stroju ss-mana to i tak powiedzą że jest filosemitą albo dla odmiany ze hitlerowcem.
To tak jakby próbowac na swoja strone przeciągnąc grupe ludzi którzy maja sprzeczne pogłady i na dodatek rożnia sie meidzy sobą diametralnie poglądami
Na dodatek jest ich niewielu.
Wiec o k...d... rozbic takei analizy.
Morawiecki jest dopchniety do sciany i gra tak jak karty padaja na stół.
Niewiele wiecej może zrobić.
jak sie cofnie.
to po nim.
i jak tam panowie filosemici po ostatniej wizycie prezydenta izraela i publikacjach w tamtejszych najważniejszych gazetach, to jak przyznajemy się w końcu do współudziału w Holocauście?
jakoś tak cicho, gość nas ruga twierdzi, że nie możemy się wypierać, że musimy przyjąć pełną odpowiedzialność - już nie chodzi o rzetelność badań, po prostu musimy się przyznać do naszej oczywistej współwiny
to jak tam filosemici wasz dysonans poznawczy?
napisze jeszcze raz bo widze admin znow moje posty kasuje. Widocznie manolito moze pisac agresywnie i uzywac wulgaryzmow, ja jesli tylko zblize sie do jego poziomu to zaraz mi tna posty :)
Ja zjadłem zęby na holocauście, z racji studiów i osobistych zainteresowań, mam masę książek w domu i opracowań, wy dopiero raczkujecie w tym temacie.
poprosze liste twoich prac naukowych, popracowan, artykulow aby jakas podstawa do dyskusji z toba w tym temacie byla. Poki co to inni podaja zrodla a ty swoje zdanie opierasz wylacznie na byciu "historykiem". Niestety takim historykiem od siedmiu bolesci to moze byc kazdy.
Zapraszam do Łodzi, tutaj jest taki luksus, że możesz kupić bilet prosto do Tel Awiwu. Poleć i mamy jednego propagandzistę mniej.
Nie ma czegoś takiego jak polski żyd. Każdy żyd będzie pracował na rzecz swojego kraju czyli Izreala, rozsadzając każdy kraj w ktorym jest aby jego ojczysty miał jak największe korzyści. Tak zawsze było i jest. Ludzie to zauważyli i stąd ta grupa nie była specjalnie lubiana nawet podczas wojny ale zawdzięcza to sama sobie i swoim działaniom. W Polsce przed wojną było chyba najwięcej żydów w Europie, teraz to najbardziej antysemicki kraj. Przypadek? Przyczyna? Skutek?
A wszystko przez Ukraińców:
..od bandy do bandy pędzi zwycięski rydwan PiS ..potem powinien być łomot, "śpiew i rżenie koni" ..ech, ciekawe te pisie igrzyska, zaczynają mi się podobać.
po prostu nasz rząd boi się rozpętania tego rejwachu jaki był ostatnio, do tego nasze gazety i telewizornie, od lewa do prawa praktycznie zignorowały temat - dlaczego? nie chcą tego rejwachu, jedni z obawy o kolejne ataki na nasz rząd, a reszta musiała by naszym filosemitom tłumaczyć jakimiś wygibasami logicznymi dlaczego izrael, jego najważniejsi politycy, media wypisują te bzdury - czym to tłumaczyć ? jak myślisz skąd ten dyskomfort u autora wątku? właśnie z tego dysonansu gdzie postrzegaliśmy się jako ofiary nazizmu, przyjaciele żydów, a tu patrzcie ten fajny izrael nagle równa nas do do zbrodniarzy hitlerowskich - jak to pogodzić z filosemtyzmem? przecież wiemy, że to bzdury, a tu patrzcie taki atak ze strony żydów, nie da się tego wytłumaczyć wyłącznie nie wiedzą - więc czym?moze skoro istnieje antysemityzm, może istnieć też antypolonizm?