Jeśli Twoją intencją było rozpocząć poważną dyskusję, a nie trollowanie, to warto na początek zaznaczyć, że wiara nie jest czymś co czyni ludzi lepszymi czy gorszymi. To działa tak, że idiotów jest wielu a to do jakiej ideologii się przylepią - to nie ma znaczenia bo i tak ją wypaczą na swój prostacki sposób i tak, choćby nie wiem jak piękne były założenia.
Nie sądzę zatem, aby ten negatywny Katolik o którym piszesz różnił się zachowaniem czy postawą od typowej negatywnej feministki, Pisowca, Schetyniaka czy innej maści buraka.
Dam sobie uciąć mały palec, że kiedyś pisałeś, że jesteś agnostykiem, a nie katolikiem, trollu przebrzydły.
Paudyn ma sto procent racji. Większość agresywnych zachowań w dyskusjach tutaj jest spod znaku "jestem tolerancyjny, ale tylko dla poglądów takich jak moje". Tylko gębę sobie tolerancją wycierają.
Polski katolik ?
Jest taki dobry, kocha papieży i chodzo do kościółka co niedziele... spowiadajo się z każdego grzechu, przyjmują eucharystie, tacy oni bogobojni i dobrzy i wszystkich jego praw przestrzegajo i słuchajo co łojciec ma do powiedzenia w domu bożym !
Ale żaden, ten bogobojny, wierzący człowieczek się nie wyspowiada z seksu pozamałżeńskiego czy gruszenia, bo dla 99% katolików w Polsce to nie jest GRZECH !
Tylko wiecie, jeżeli ktoś się uznaje za np. katolika to znaczy że się zgadza z prawami tego kościoła i uznaje papieża za następcę piotra. No, a następca Piotra mówi że trzepanie to grzech.
Przyznajcie, ilu z was "katolicy" się nie spowiadało się kiedykolwiek z walenia gruchy, oglądania pornoli czy z seksu pozamałżeńskiego, mając świadomość że kościół to uznaje za GRZECH CIĘŻKI
Otóż, pominięcie grzechu w trakcie spowiedzi umyślnie i pójście do eucharystii jest grzechem przeciw duchowi świętemu, a więc popełniacie grzech NIEWYBACZALNY. TAK, NIEWYBACZALNY GRZECH.
I tacy to są właśnie "wierzący" Polacy. Wierzą w co chcą, wybierają sobie co jest grzechem a co nie, a jak ksiądz mówi jak stanowi prawo kościoła to katolicy są głusi...
Szkoda mi się wypowiadać na temat tych hipokrytów, szkoda "szczempić ryja"...
Dlatego tacy ludzie tymbardzeiej powinni chodzić do kościoła. Może w tych łepetynach coś się zmieni i szacunek do drugiego człowieka zacznie się pojawiać. Ludzie są źli z natury
Jesteśmy tylko małymi ludźmi którzy popełniają błędy.
Dam sobie uciąć mały palec, że kiedyś pisałeś, że jesteś agnostykiem, a nie katolikiem, trollu przebrzydły.
Myślącemu człowiekowi w obliczu tak nikłych dowodów na istnienie i nieistnienie Boga nie wypada przyjmować innej pozycji, niż agnostycyzm. Agnostycyzm to filozofia, katolicyzm to wiara, ja bym nie mieszał tych dwóch pojęć. Wierzę, że Polska zdobędzie medal na Mundialu, ale obiektywnie może nie wyjść z grupy.
Jeśli Twoją intencją było rozpocząć poważną dyskusję, a nie trollowanie
I wlasnie dlatego to forum umiera, kazda forma powazniejszej dyskusji, niz "kęsik vs konsolowcy" jest tu od razu torpedowana.
Twoje ostatnie zdanie pokazuje że uważasz się za lepszego od innych.
Co do Tuska to uważam że powinien zostać osadzony ale żadnemu człowiekowi piekła bym nie życzył. Czyli uważasz że niebo jest tylko dla wybrańców za którego się uważasz i to pokazuje twoja hipokryzje bo uważasz siebie za wzór i ideał.
Jeśli punktem odniesienia miałoby być forum, to bardziej boję się agresywnej grupy szerzącej tzw "tolerancję". Niby piękne hasła, ale całość podlana epitetami i "szczyptą" jadu.
Nie wiem, czy obraz rysowany przez media też jest czymś miarodajnym, bo są to zazwyczaj skrajności i nie chodzi jedynie o katolicyzm, ale wszelakie zagadnienia związane z naszym życiem codziennym.
Nie znam ani jednego katolika "obnoszącego się" ze swoją wiara, no ale takie mamy czasy. Obecnie triumf święci nurt twierdzący, że ci ludzie to przeciwieństwo tzw szeroko pojętej moralności, więc często w dyskusji wolą kwestię przemilczeć, bądź nawet się wyprzeć, jak widzą przed sobą wojującego antyklerykalnego cymbała.
Wiele tu padło stwierdzeń gołosłownych, półprawd, pachnących uprzedzeniem i projekcjami, pochopnych, krzywdzących sądów i tez najzwyczajniej błędnych. No i sławetna hipokryzja. Tyleż chybiony co popularny, sztampowy wręcz pretekst, by zmieszać z gnojem człowieka i wyszydzić jego stojącą ością w gardle wiarę. Że tak powiem, obraz mniemań o katolikach, katolickiej wierze i Kościele jest zaiste smutny, przy tym mocno surrealistyczny i nacechowany niewiedzą. Gdyby chcieć to wszystko prostować, trudno nawet powiedzieć, od czego zacząć. Jeśli wątek byłby reprezentatywny dla stanu wiedzy Polaków o tych sprawach, to zaiste - siąść i płakać.
Albo i nie. Skoro wątek o obrazach, do obejrzenia i zastanowienia wierzącym i niewierzącym obraz inny, nieznanego autora, portret chrześcijan w świecie, spisany u zarania chrześcijaństwa, ale myślę, że w znacznej mierze uniwersalny, zatem w większości nadal aktualny i co do sedna, nazwijmy, wzorcowy. Katolikowi, polskiemu, czy nie, warto się w nim przejrzeć, a innym - jemu przyjrzeć. Niejeden może znaleźć coś pożytecznego dla siebie, myślę.
http://brewiarz.pl/indeksy/pokaz.php3?id=6&nr=115
Hejt ostatnimi czasy jaki uderza w katolicyzm jest trochę męczący, bo są naprawdę inne systemy religijne czy polityczne, które naprawdę piorą mózgi czy wypaczają wartości, dziwne, że tutaj grupa uber anty-katolicka nie wspomina o tym, skoro już tak otwarcie buntują się przeciw wartościom jakie niesie ze sobą katolicyzm.
I nie mam nic do twojego postu Mohenjodaro, bo uważam, że jest trafny. Tylko jak napisał Vader - to się opiera o skrajności jak zawsze. W takim samym świetle można przedstawić ludzi, którzy optują za danym systemem politycznym czy partią.
Ja nie jestem osobą wierzącą, ale kwestia wiary to dla mnie sprawa indywidualna. Ktoś wierzy - ok, ktoś nie - też ok. Nic mi do tego, nie oceniam, nie naśmiewam się, bo to nie mój biznes. Natomiast co mnie śmieszy ostatnimi czasy to ludzie, którzy w tego typu dyskusje wpadają i wyzywają od ciemnogrodu czy jakieś kpiny, że ktoś z seminarium pisze, a w innym temacie zachwycają się nad zielonym korkiem przypominającym korek do zatykania odbytu i piszą, że to ma przesłanie i to sztuka.
To jest najlepsze - negowanie, że katolicyzm nie ma żadnych pozytywnych wartości. A ma i to sporo. Kwestią jest jak ktoś interpretuje Biblię, jakie wyznaje wartości i czy nie popada w skrajności. To samo z wielbicielami danych partii politycznych. Skrajności nikomu nie służą. Natomiast sama wiara nie jest ani dobra ani zła - wierzysz w coś i przyjmujesz określony przez wiarę system wartości. No, ale oczywiście zawsze w tego typu dyskusjach zjawiają się rycerze ateizmu, co to zaraz ci napiszą jak jest. Jeszcze się dziwię, że nie padł argument o stosach i inkwizycji.
Bo Polacy wcale nie są religijni, chodzenie do kościoła to część tradycji i przyzwyczajenia. Sam wierzący nie jestem ale obchodzę boże narodzenie, wielkanoc i wszystkich świętych :D
Pewnie wolałbyś fanatyzm w stylu islmu co?
Nie mam najlepszego zdania o obrazie polskiego katolika, zresztą wystarczy poczytać to forum i posty osób, które deklarują się jako głęboko wierzące, by zobaczyć, że to liderzy w kategorii agresywnego języka, radykalnych poglądów i nieprawdopodobnej pychy płynącej z ich postów.
Obraz polskiego katolika nie jest zbyt dobry w skali makro - rysowanej przez media, gdzie często są to stare, przepełnione nienawiścią baby. Ale i w skali mikro, generalnie im bardziej gorliwego katolika w swoim życiu spotkałem, tym gorszy to był człowiek.
Im więcej ktoś mówił o swojej wierze, tym rosło prawdopodobieństwo, że podłoży mi świnię. Im częściej z jego ust padały słowa "hosanna", tym częściej padały też słowa zazdrości, nienawiści, nietolerancji, wyzywania sąsiada od złodziei, a Tuska od morderców.
Piszę to ze smutkiem, ponieważ uważam się za katolika, a jednocześnie z polskimi katolikami zupełnie nie identyfikuję i nie jestem pewien czy chciałbym współdzielić z nimi przestrzeń życia wiecznego. Są to bardzo często małe osoby, głupie, tonące w hipokryzji.