Widać jednak, że piraci muszą wkładać w swoją „pracę” coraz więcej wysiłku i w bliższej lub dalszej przyszłości przyjdzie dzień, gdy branża gier wideo wyzwoli się od tej plagi.
Piękne wartościowanie ze strony autora, chylę czoła, naprawdę. Ci wydawcy z chamskimi mikrotransakcjami muszą być dumni. Szkoda, że nie jesteście tacy odważni przy nazywaniu mikrotransakcji po imieniu.
Pozostaje pytanie, jak taką bezpieczną pozycję wykorzystają producenci i wydawcy. Oby nie wprowadzając jeszcze więcej mikrotransakcji i loot boksów
No oby nie, ale to jest akurat też spowodowane tym, że mało który recenzent wytyka to w recenzjach. Kto jak kto, ale to na waszych barkach ciąży swoisty miecz, który mógłby uderzyć w wydawców. No ale wiemy przecież jak jest, lepiej się nie wychylać.
To samo było jak Denovo się zaczęło "Już miesiąc nie złamane!" "Już dwa miesiące nie złamane!", "Czyżby piractwo zostało pokonane?". Bla, bla, bla. Po prostu nowy typ zabezpieczenia, który jak już złamią (a zawsze łamią) to potem już z górki będzie i każde podobne będzie łamane w dzień premiery/dzień po tak jak obecnie De-gówno.
Nie wiem czym się tutaj podniecać. Ile już razy mieliśmy w hisotrii gier nowe zabezpieczenie, które i tak było łamane? To też będzie.
Cała ta walka nie ma sensu. Kto nie chciał kupić i tak nie kupi i poczeka, kto planował zakup i tak kupił. Raport komisji UE która się tym zajmowała udowodniła że piractwo nie ma żadnego negatywnego wpływu na sprzedaż gier, a ma nawet pozytywny (bo wielu traktuje to jak demo).
Zabezpieczenia tylko i wyłącznie sprawiają że pirat zagra później, co szczerze mówiąc- piratowi lata bo kase i tak będzie miał w kieszeni.
Kto nigdy nie ściągnął filmu lub odcinka serialu z torrentów, niech pierwszy rzuci kamień
Piraci dostana pelna wersje, z DLC i patchami wiec nie wiem kto tu wygrywa. Napewno nie konsument ktory zakupil te gre i patchowal.
Akurat platforma Ubi, daje jakies dobra za osiagniecia, "100gs" daje -20 na zakupy co w przypadku ACO i Black Friday, gre mozna bylo posiadac na PC za lekko ponad 30 funtow, za miesieczna gre... Ja sie wstrzymalem choc slyszalem dobre opinie a ostatnia moja gra to Brotherhood.
Zgadzam się z przedmówcami: "plaga piratów" rzekomo zasługuje na piętnowanie, ale kolejne obniżanie standardów przez wielkie korporacje, łamanie praw konsumenta i wciskanie mikrotransakcji, na pograniczu hazardu (którym jak wiadomo, od dawna interesują się instytucje prawodawcze poszczególnych krajów), na większą wzmiankę już nie. Krucjata GOL przeciwko piratom trwa w najlepsze, a opiera się na kompletnym niezrozumieniu źródeł problemu, co można było zaobserować choćby w tym nieszczęsnym filmiku, w którym próbowano nam wcisnąć kit, że gry w Polsce są... tanie. Wydawcy mają pełne prawo zabezpieczać swój towar, ale ingerencja w kod gry, spowalniająca pracę komputera i wydajność samej gry musi się skończyć. Są całe grupy na Steamie zrzeszające graczy kupujących gry legalnie, ale omijających szerokim łukiem wszystkie te z Denuvo.
Za to konta współdzielone na allegro typu "UPLAY Automat" z AC: Origins chodzą po 10 złotych, więc po co te zabezpieczenia, skoro wydawca i tak nie zarobi tyle ile powinien
nightbosman , ja zawsze sprawdzam gre przed zakupem 200zł piechotą nie chodzi przykład wiedzmin 3 brak DRM wpłynął na korzysc tej gry
Znowu ciągle to samo.
Robi mi się niedobrze od widoku newsy o DRM i piractwo. Forum zawsze będzie błoto z tego powodu. Trolle do znieważenie innymi takich jak Ernest1991 często z tego skorzystają. To powinno być temat tabu.
Też nie lubię piraci na forum, które NA SIŁĘ usprawiedliwiają o piractwo i chwalą się. Nie potrafią siedzieć cicho w cieniu i zajmą się swoje życie. To robi się żenujące. Piractwo nie jest powód do dumy i tyle.
Również nie lubię firmy, jak mocno chwalą o DRM i brak piractwo. Nie potrafią siedzieć cicho i skupić się na poprawki gry? Tak naprawdę oni chcą tylko "zmotywować" piraci do kupowanie marne produkty tylko po to, by płacić jeszcze więcej również za mikropłatności i skrzynki. Kto tu wyzyskuje? Niech się skupiają tylko na jakość gry, a nie głupie DRM, które piraci tak kiedyś złamią.
Porównanie piractwo do kradzieży samochodu to nadal idiotyczny argument i nie chcę tego czytać już więcej.
Normalnie sukces Ubisoftu. Paskudni piraci doprowadzają branżę do bankructwa. W ogole idąc tokiem rozumowania "krawatów" to każdy konsument który nie zakupił gry jest piratem... teoretycznym. A piractwo nigdy nie zniknie - ono musi być bo zapewnia cenowe staus quo.
Gra jest także wciąż wolna od optymalizacji. Pewnie nie ma cracka bo nikt nad nie pracuje, czekają aż będzie dało się normalnie grać. Tak jak było z Dishonored 2. Przez to, ze nie ma pirata, ludzie nie mogą sobie przetestować a co za tym idzie nie mogą kupić gry więc Ubiszaft tylko na tym traci. Kij im w oko. Raport o tym, że piractwo zwiększa sprzedaż chyba do nich nie dotarł.
Ogarną jedną grę po ponad miesiącu i potem znów bedą to robić w 2 dni. Potem zrobią update i inne bajery minie ponad miech i potem znów w 2 dni złamią. I tak w kółko od dawna nic się nie zmienia. Zmienia się to jedynie że twórcy coraz bardziej utrudniają życie tym którzy kupują gry.
Widzieliście ile Janusz sprzedał kopii na alledrogo? możecie śmiało wchodzić i policzyć a ile zostało sprzedanych legalnych kopii.
I co z tego że gra została złamana w 1 dzień jak późniejszych patchy już nie ma i trzeba czekać na ponowne złamanie. Gra padnie za kilka miechów i będzie full z DLC.
Ja wole dać zarobić tym co nie wspierają zabezpieczeń a gdy widzę newsa że gra się dobrze sprzedała to chodzę szczęśliwy cały dzień. Niech sobie Ubi przybije piątkę z EA bo są siebie warci.
Niektórzy chyba już nie pamiętają. Ile to "niektórzy gracze" czekali na takie JC3? Rok. Mad Max też się w końcu po bardzo długim czasie złamał. Minie kilka miesięcy, AC będzie połatane i wyjdą wszystkie DLC i wtedy ta nowa wersja Denuvo zostanie złamana i gry znowu będą "pekać" w dwa, trzy dni albo i szybciej. Więc takie newsy "WOW! Miesiąc i brak cracka", "Pół roku, koniec piractwa?" są bezsensu. Nie ma zabezpieczenia, którego nie da się obejść i sądziłem, że po tej walce z piratami, którą "słynne" Denuvo w pewnym momencie zaczęło przegrywać ludzie już to rozumieją. Tym bardziej, że w ostatnich miesiącach na scenie pojawili się ludzie, którzy pokazali, że potrafią to rozgryźć, więc każda ulepszona wersja Denuvo tylko ich spowolni, lecz na pewno nie zatrzyma.
Pozostaje pytanie, jak taką bezpieczną pozycję wykorzystają producenci i wydawcy. Oby nie wprowadzając jeszcze więcej mikrotransakcji i loot boksów
Z pewnością to jest świetny powód by wprowadzać takie rzeczy na konsolach, które jednak generują większą sprzedaż gier i nie mają piractwa na dużą skalę. Może zacznijcie szukać lepszych wymówek dla chciwych wydawców?
Mikrotransakcje i loot boksy wam nie przeszkadzają patrząc po waszych recenzjach. Szkoda, że nie jesteście surowi dla szkodników z obu stron jednakowo.
W końcu złamią, a liczba pozytywnych ocen na polskich forach wzrośnie...
Ogólnie rzecz biorąc gdyby Ubisoft rozdawał asasynka darmo, to oceny byłyby pozytywne. Byłoby identycznie jak z Watch Dogs 1 i The Crew. A że torrentów brak, cracka nima, a na chomikuj puste foldery to i gra zła, badziewna, okrojony ochłap od Ubisyfu.
Gry i tak bym nie spiracił, mam dobre kilkadziesiąt gier z wyprzedaży i bundli, które czekają na ogranie. Mimo iż AC kupić nie planowałem, seria mnie zawiodła po Unity, które początkowo świetne staje się niedopracowaną i niekompletną alfą po kilku godzinach gry.
Jednak po bardzo pozytywnym odbiorze gry przez graczy nawet pojawiła się myśl, by grę kupić, szczególnie że już jest w cenie 150 zł. Niestety dla Ubisoftu, mam zasadę, że gier z agresywnymi DRM nie kupuję. Gdyby jeszcze DRMy były transparentne dla użytkownika, ale nie są. Nawet Digital Foundry podkreśliło w ostatnim materiale iż wersja PC działa źle, bo DRMy obciążają zbyt mocno CPU.
Jedyna gra Ubisoftu jaką planuję w najbliższym czasie kupić to Mario + Rabbids na Switcha i to tylko dlatego, że Nintendo ostro ich przypilnowało jeśli chodzi o jakość wykonania.
Co ciekawe zapłaciłem 189zł za pudełko , pograłem jak na razie 16 godzin... Świat wielki i piękny , fabuła główna na chwilę obecną to jeden wielki chaos ,motyw pchający Bayka do celu z dupy totalnie.
Jeżeli chodzi o poboczne to 10 razy odzyskałem konia od rabusiów, 10 razy przeprowadziłem kogoś z punktu a do punktu B itp. Nic zapadającego w pamięć.
Poza tym papirusy, osady do odbicia, skarby do znalezienia, punkty widokowe.... System walki zmieniony ale chaotyczny bardziej niż fabuła.
Nie jest to gra na ocenę 8 , na chwilę obecną max 6
Nie ma na torrentach więc nie ściągnąłem i nie zagrałem, ale tez nie kupiłem. Gdyby była na torrentach załóżmy, że ściągnąłbym i zagrał wciąż nie kupując. Proszę by ktoś wyliczył jaką stratę poniósłby wydawca gry w drugim przypadku. Straty producenta to koronny argument przeciwko piractwu więc chcę, żeby mi ktoś tak na zdrowy chłopski rozum wyjawił na czym polega ta mityczna strata na którą naraziłbym Ubisoft ściągając grę.
No cóż, na tym etapie to według mnie już bzdury.
Pomijając wasz opis, bo vmp robi to samo co denuvo.
Dziwnym trafem od wyjścia AC:O, żadna inna gra też nie poległa, a chyba kilka już wyszło z tą nową wersję? Dokładnie nie wiem, ale ze 2-3 to na pewno.
Także według mnie wątpliwe jest w tym momencie, że to UBI to wymyśliło i tak sobie zażyczyło jak oni się w tym nie specjalizują, to nie są gry, na teraz wygląda, że tak działa po prostu nowa wersja denuvo, skoro inne gry też niezdobyte.
A ta osoba co na necie informowała, że są dwa systemy zabezpieczające, nie mogła na tamten czas tego wiedzieć po prostu, ac:o chyba było pierwsze z tym czymś.
Z tego co pamiętam już wcześniej używali vmp, potem to zmienili, a teraz widać wracają, bo gry padały 1szego dnia.
Nie wiem czy to dobrze ze gra nie została "spiracona" bo według badan które zostały zlecone przez komisje Europejska w 2014 r wynika ze piractwo ma pozytywy wpływ na sprzedaż gier.
Po tym wątku aż pogram sobie dzisiaj w Wieśka :) Dobrze, że CDProjekt Red nie ma takich filmów jak Ubi. Takim ludziom jakoś nie jest mi żal zapłacić i ich wesprzeć. I nie, nie ma to nic wspólnego z tym, że grę robili Polacy. Powód jest inny, ale każdy szanujący się gracz go zna :)
Faktycznie coraz więcej wysiłku, jeśli Cień Wojny scrackowali dzień po premierze. Więcej wysiłku jest jak wychodzi nowa wersja zabezpieczeń, jak się znajdą sposoby na jej obejście to znowu "wysiłek" skurczy się do kilku dni/tygodni.
Ciężko złamać zabezpieczenie które morduje procesor za każdym razem jak się poruszasz
Dzięki temu genialnemu zabezpieczeniu, nie mogę nawet włączyć gry ( wymóg SSE4.1). Mam oryginalną wersje, zakupioną w empiku. Stoi i kurzy się na półce...
Co jak co, ale 'uwolnienie się od piractwa' nijak dla branży nie będzie pozytywne. Wtedy wydawca wypluje na rynek byle bubel, bez optymalizacji, bez niczego, a konsument nie będzie miał nawet jak przetestować (nie uwierzycie- niektórzy piracą grę tylko po to, by sprawdzić, jak im będzie chodzić, czy warto itp.)
Poza tym- wow, Asasyna nikt od premiery nie scrackował! Wow! Kiedy toto wyszło? Kilka tygodni temu? Poczekamy, złamią to tak samo jak denuvo. Kto miał kupić, już kupił.
O ile nie popieram piractwa gier.... o tyle naprawdę nie sądzę, by 'uwolnienie się od *plagi* piractwa' wywarło pozytywny wpływ chociaż w jakimś marnym procencie. O ile takie mówienie kilka lat temu byłoby nie do pomyślenia, o tyle ostatnie wydarzenia pokazały, że wydawcy mogą dymać graczy ile tylko wlezie, a i tak znajdą się tacy, co będą bronić mikropłatności w grach za 200zł. Więc jakby nagle piractwo zostało pokonane, to myślicie, że twórom będzie się chciało optymalizować wersje na PC? I tak teraz wersje pecetowe są traktowane jako zło konieczne, co widać po portach (teraz praktycznie nie robi sie gier z myślą o PC, co najwyżej portuje, zapominając o konwersji czy optymalizacji). W ten sposób gracze chociaż mogą pokazać- hej, podoba mi się twoja gra, ale nie aż tak by ją kupić.
Ostatnim bastionem wtedy byłyby serwisy recenzenckie, które.... szczerze powiedziawszy w ostatnich latach są nic niewarte. Battlefront 2 ma ile na metacritic? 69/100? To nadal mówi, że jest to produkt zjadliwy, możliwe, że trochę mierny, ale nadal przyjemny. Czy BF2 jest przyjemny? Obecnie trochę, ale potem i tak wrócą mikrotransakcje.
I wracając do asasyna- prawie każda kolejna część miała coraz bardziej wydumane zabezpieczenia, a teraz wszystkie są scrackowane. To kwestia czasu.
A tekst faktycznie pisany jak za PRLu, kompletne odwracanie kota ogonem. Już nie wspominam o tym, że są nawet badania, że 'piractwo' nie wywiera wcale negatywnego wpływu na sprzedaż...
EDIT. jakby tak o tym pomyśleć, to niektórzy crackerzy w pewnym stopniu też i łatają grę- przecież te wszystkie zabezpieczenia to dodatkowe obciążenie
Branża idzie w złym kierunku. Mikrotransakcje nie zabiją przemysłu, ale odrzucą od grania ludzi, w którzy w grach szukają od lat czegoś więcej jak tylko rozrywki. Najważniejsi ludzie w przemyśle gier zdaje się postawili na czysty zysk, co przełoży się na produkowanie gier o czysto rozrywkowym znaczeniu.
Mirkotransakcje to czyste $ku®wy$yń$two. Gdy grałem w 2002 w "Medal od Honor: Allied Assault", to wgrywałem ściągnięte z internetu maleńkie mody celownika i niektórych karabinów. Dziś za coś takiego mam płacić producentowi, który skórki do broni lub mundurów sprzeda w paczkach po 20 lub więcej złotych.
Gorąco wierzę w to, że od jutra GOL będzie równo jechał po producentach wprowadzających mikrotransakcje. W końcu zawsze broniliście interesu gracza, prawda?
No i gites. Chociaż takiej marce i piractwo nie przeszkodzi. Dodać do tego, że nowy AC jest grą bardzo dobrą, tak więc i gracze są zadowoleni i producent z dobrej sprzedaży. Chociaż kto nie ma zamiaru kupować tej gry bo go nie interesuje, to i tak nie spiraci. A kto to zrobi, to zwykły złodziej.
Ile to potrwa? Znowu się zacznie. Nigdy się nie nauczą. Jedna gra denuvo nie czyni (nie, nie napisałem źle, wystarczy dobrze przeczytać kilka razy). To nie jest też gra, która jest jakimś hiciorem pokroju Crysisa, czy Half Life'a, tylko kolejny tasiemiec.
Każde zabezpieczenie prędzej czy później zostanie złamane, nawet jeśli tak się stanie i tak nie pobiorę tego gównianego assasina z torrentów bo nie dość że wymagania są spore to mogli już zrobić coś innego niż assasyna bo assasyna to nie przypomina poza tym że protagonista nosi kaptur.. widać że ubisoft nie kupuje pomysłów..
Jeśli gra jest dobra i w atrakcyjnej cenie to tylko kretyn ją ,,kradnie''.
To pokazuje tylko, że producenci gier dobrze wiedzą, czy wydają na rynek bubel czy grę dobrą.
"No, panowie, dobra gra na wyszła. Trzeba dać podwójne zabezpieczenie."
Ubisoft chyba myśli, że robi jakieś gry nie z tej Ziemi, każdy chce w nie zagrać i na pewno kupi. Nigdy nie kupiłem AC i nie mam zamiaru. Marka spalona, nie pierwsza od Ubisoft. Jak już skupili się nad czymś nowym (np For Honor), to spalili grę mikrotransakcjami i dupnymi serwerami.
Prawda jest taka, że jeśli byłaby to naprawdę dobra gra, to nawet ta "plaga" poszłaby do sklepu. Póki co wygląda sytuacja tak, że "na takie coś na pewno nie wydam ciężko zarobionej kasy, ale ściągnę i pogram, co mi tam. Spróbuję."
Crackerzy na pewno starają się złamać grę tylko dlatego, że jest to dla nich nowe wyzwanie :P Gra pokroju PoP'a za pewne by to przyspieszyła, a tak, nowe i do tego dwa DRM'y to jedyna motywacja dla nich :P
Ten sam placz i protesty pojawiaja sie juz przy kolejnej grze Ubi
Pamietam jak piraci plakali przy Spkinter Cell Chaos Theory, Assassins Creed 2 a Teraz Origins.
Wszystkie te gry byly swietne - wiem bo gralem na premiere bez problemow. A piraci starali sie bojkotowac z miernym skutkiem ;)
Orogins i tak juz wygralo miesiac bez cracka to spory sukces.
a ja gre kupilem ale i tak czekam na cracka i w tedy sprawdze czy bez zabezpieczen bedzie mniej obciazony procesor czy to wina spie*dolonej optymalizacji co w przypadku bugisoftu jest norma
tak narzekaja na piractwo a tu prosze
http://www.eurogamer.pl/articles/2017-09-25-piractwo-moze-wplywac-pozytywnie-na-sprzedaz-gier-wynika-z-badania
www.skidrowreloaded.com/assassins-creed-origins-cpy/
Jeśli ci ludzie nie potrafią stworzyć dobrej gry o Egipcjanach ninja to nie będą też zdolni jej zabezpieczyć przed ludźmi którzy coś potrafią
"Wciąż wolne od piractwa", bo piraci czekają na wydanie ostatniego patcha.
Gier jest tak dużo że jeśli kogoś nie stać kupić grę na premierę to kupi na wyprzedaży, ważne aby nie kradł bo jednak tłumaczenie mało zarabiam więc mam w d... pracę innych jest strasznie niefajne. Głupsze mogą być już tylko komentarze w stylu nie kupuje gier z silnym DRM, jakby zabezpieczenie czy jego brak miało jakieś znaczenie czy gra jest dobra czy nie.
Ja wczoraj skończyłem główny wątek, ale jest jeszcze 10 lokacji do ogarnięcia tylko muszę postać podexpić. Gra jest świetna, wygląda rewelacyjnie w 4k i HDR :) na PS4 pro
Zabezpieczenie nie ma wpływu na sprzedaż. Ja powiedziałem że nie kupię tak zawalonej zabezpieczeniami gry i nie kupiłem i tego nie zrobię. Ale ze względu na duze straty płynności... Działać crackerzy działać.
ja tez czekam za te denuvo gowno zostanie złamane ale chyba na to sobie długo poczekamy juz grudzien :) moze do swiąt sie doczekamy na ACO NFS Payback FM 18
I bardzo dobrze, relatywizm moralny niektórych Polaków jest naprawdę piękny xd.
Bardzo cieszy fakt ze gra nadal jest nie zlamana.
AC:Origins i cieszy fakt ze bawic moga sie tylko uczciwi gracze. Az sie przypominaja czasy AC2 ;)
Nie tylko Assassyn, NFS i Battlefront 2 także. Widać Denuvo wzieło się ostro do roboty.
No i prawidłowo. Wszyscy twórcy powinni pójść tym śladem, a nie tylko Ubisoft.
Złodziej zawsze pozostanie złodziejem, dyskusja z rozpuszczonymi bachorami, którzy uważają że wszystko im się należy za darmo jest sensowne jak uczenie wieprza nie wpychać ryja do koryta.
Sam nie jestem bez grzechu bo dawniej rożne rzeczy się robiło ale ja z nich rozgrzeszony nie jestem. Dziś czuję wstyd i daleki jestem od tłumaczeń w stylu "bo wszyscy to robili", "bo pieniędzy nie miałem", sorry ale to poniżej godności.
Trochę szacunku do siebie i innych, zeszmacić się byle zyskać to nie jest prawe postępowanie.
I prawidłowo, lać złodziei po łapach. Przestępcy zawsze znajdą usprawiedliwienie swoich kradzieży, a tu dupa, trzeba zapłacić komuś za pracę, DZIWNE CO NIE?!