Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Idą na medycynę czy pedagogikę, żeby za chwilę narzekać na zarobki.

13.10.2017 15:03
Deser
😁
2
9
odpowiedz
2 odpowiedzi
Deser
273
neurodeser

Zgadzam się. Zlikwidować lekarzy i nauczycieli. Świat będzie szczęśliwszy.
Wszyscy na prawo, wszyscy na ekonomię i wszyscy bądźmy Bogdanami.

13.10.2017 15:05
vinni
4
5
odpowiedz
vinni
173
Legend

Tak, najlepiej w ogóle zrezygnujmy z lekarzy, leczmy się modlitwą!

13.10.2017 15:03
Matysiak G
3
3
odpowiedz
1 odpowiedź
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Bez prawników i ekonomistów jakoś przeżyjemy.

13.10.2017 16:44
13
2
odpowiedz
Kha Zix
38
Centurion

Krukilis to typowa osoba co by głosowała na PiS i by brała 500+ i inne dodatki

13.10.2017 18:43
SULIK
21
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
SULIK
257
olewam zasady

Po pierwsze mało w którym zawodzie specjalistycznym zarabia się zaraz po studiach sporo wyżej niż minimalną, o średniej krajowej właściwie nie ma co myśleć, nie mówiąc już o wielokrotnościach.
Ale te kwoty jak najbardziej już są realne dla specjalistów z kilkuletnim stażem do którego trzeba niestety przebiedować, czy to jest OK to już zupełnie inna historia, bo z jednej strony za coś żyć trzeba, dobrze by było zacząć się utrzymywać ze swojej kasy, kupić/wynająć mieszkanie, ale z drugiej strony który pracodawca jak może zapłacić mniej zapłaci więcej za kogoś kto nie ma żadnych umiejętności, tylko wiedzę literaturową.

Co do trudności studiów - to też nie jest tak, że tylko lekarze mają na studiach ciężko, mają po prostu od cholery do wkucia na blachę, do czego nie każdy się nadaje, ale z drugiej strony też nie każdy się nadaje do pisania projektów w których trzeba użyć wiedzy i umiejętności z wielu dziedzin technicznych.

Kolejna sprawa jest taka, że jednak staże, rezydentury i inne wyzyskiwania trwają jednak zdecydowanie za długo (pod względem siedzenie na tej samej pensji) - inne zawody po prostu co 1-2 lata zmieniali by robotę dla większych zarobków. Kolejna sprawa, że jak już przetrwają ten okres męczenia to będą zarabiać więcej niż ich rówieśnicy w innych zawodach ;)

Co do oczywistego argumentu, bo na zachodzie lekarze mają lepiej - ano mają, ale jaki zawód ma gorzej ?

Ale tak czy inaczej najgorszą sprawę mają z ilością godzin w robocie, powinno być to jednak regulowane w inną stronę, że nie wolno robić więcej niż 10h/doba i koniec - a nie jakieś dyżury po 30h. Nie ma kadry, aby obstawić dyżury to ściągnąć ze Wschodu.
Dodatkowo pytanie czy te dyżury to mus narzucony z góry, czy chęć dorobienia.

Pewnie wiele by pomogło w kolejkach i zbyt wielu godzinach w robocie np. wprowadzenie minimalnych opłat za wizyty internistów czy tam lekarzy pierwszego kontaktu, a natomiast wypisywanie recept na schodzenia które leczy się latami lub zapobiega się tylko objawom (jak np. nadciśnienie) przerzucić na system informatyczny i apteki, a nie że przy każdym nowym pudełku leku trzeba iść do lekarza, czekać w kolejce tylko po receptę - oczywiście ustalić rozsądne interwały kontroli medycznych, ale nie kurde co miesiąc lub częściej.

13.10.2017 18:52
Kanon
😊
22
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
Kanon
254
Befsztyk nie istnieje

Ja najbardziej żałuję, że nie poszedłem do szkoły leśnej, bym się teraz śmiał w twarz lekarzom, prawnikom, ekonomistom, nauczycielom i budowlańcom.

13.10.2017 21:12
23
2
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Bardzo dobrze, że młodzi lekarze protestują. Obecny system jest chory. Jest tak ustawiony by wąska grupka zarabiała dziesiątki tysięcy, a młodzi zapieprzają za friko przez dłuższy czas. Należy natychmiast zliberalizować ten zawód i uwolnić dostęp do specjalizacji.
Dodatkowo, należy w pełni uznać kompetencje lekarzy z innych krajów, np bloku wschodniego.

15.10.2017 23:42
Herr Pietrus
57
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
Herr Pietrus
230
Ficyt

qLa - Nie lubię i niespecjalnie szanuję lekarzy, poza wyjątkami potwierdzającymi regułę (wcale nie musi być ich garstka, ale wciąż wyraźna mniejszość), jednocześnie dostrzegam patologie w służbie zdrowia, za które to nie lekarze są odpowiedzialni.

Co do roszczeń płacowych - coraz trudniej rozsądzić, kto ma rację, ponieważ mam wrażenie, że obydwie strony sporu bezczelnie kłamią, jeśli idzie o zarobki - nie o gołą pensję rezydenta, ta wynika z rozporządzenia oczywiście, ale np. o kwoty za dyżury

I o zgrozo - sam się sobie dziwię - skłonny jednak jestem uwierzyć Belertowi (koniec świata). A w każdym razie niespecjalnie wierzę w minimalne stawki wymagane kodeksem pracy. Przy czym mogę się mylić - to by faktycznie wyjaśniało, czemu tylko rezydentów da się zaciągnąć na dyżur. Sądzę jednak, że brak obsady to skuteczna forma szantażu i z dyrekcją nawet rezydenci wytargują więcej.

Fakt, że nie tylko zarządzających służbą zdrowia i polityków uważam za kłamców nie oznacza, ze muszę popierać PiS. Dowolna partia tak samo potraktuje rezydentów - tzn. lepiej, bo bez parszywej propagandy w goebbelsowskim stylu, ale co do meritum podobnie.

Aczkolwiek jeśli rezydent może wyciągnąć za dyżur choćby i... no nie wiem... 500-1000 zł zamiast tych 2xx - to popieram jedynie minimalne podwyżki rozłożone w czasie. Niech z bajońskich kontraktów dołożą młodym starsi koledzy - dzięki rezydentom mogą się przecież - o czym mówią sami zainteresowani - obijać i szybciej pędzić do prywatnego gabinetu.

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2017-10-15 23:56:52
13.10.2017 15:13
Aen
👍
5
1
odpowiedz
Aen
239
Anesthetize

Myślę że powinieneś zapoznać się z zarobkami młodych lekarzy w stosunku do najczęstszego zakresu rzeczywistych obowiązków. To ułatwi zrozumienie, o co się w tej głodówce rozchodzi. Niekoniecznie trzeba się z tym oczywiście zgadzać, ale rozjaśni trochę pogląd na sprawę i pozwoli wykazać się sprawiedliwym osądem.

13.10.2017 15:15
DanuelX
6
1
odpowiedz
DanuelX
82
Kopalny

Kruliks trza było iść na medycynę albo na księdza i już byś więcej zarabiał i był mniej sfrustrowany!

13.10.2017 15:46
Soulcatcher
9
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

krukilis --->

W całym cywilizowanym świecie lekarze zarabiają 5 do 20 razy tyle co budowlańcy z zawodowym wykształceniem, także twoja teoria słabo się sprawdza. Może miałeś słabo opłacanych nauczycieli.

13.10.2017 16:37
11
1
odpowiedz
zanonimizowany205760
97
Pretorianin

Krukilis protest tych młodych ludzi jest jak najbardziej zasadny,twoje myślenie jest pozbawione logiki,a tak ogólnie to popatrz na cywilizowane kraje,pensja na poziomie 2000 zł jest urągająca dla człowieka.To wszystko wpisuje się w walkę pis-u z inteligencją.

13.10.2017 16:43
piokos
12
1
odpowiedz
piokos
108
27 do 1

krukilis => ile procent podwyżki chcą lekarze rezydenci?

13.10.2017 17:06
14
1
odpowiedz
zanonimizowany1183921
15
Senator

krukilis kasjer wiecej zarobi w biedronce niz nowy wyksztalcony lekarz, wiec nic dziwnego, ze sa protesty.

13.10.2017 18:04
not2pun
20
1
odpowiedz
10 odpowiedzi
not2pun
115
Senator

lekarze łatwo nie mają bo muszą sporo godzin zapierniczać, juz w tym roku był przypadek ze taki zmarł bo od ponad 24h na dyżurze.
Za to nauczyciel to popracuje se kilka godzin dziennie moze jakieś korepetycje, do tego ma sporo wolnego + wakacje, więc myślę że nie mana co narzekać.

14.10.2017 10:09
Soulcatcher
27
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

Moim zdaniem warto zostać lekarzem z jednego powodu. Twój koledzy z pracy nie będą bezmózgimi i idiotami. Dla mnie to jest warte każdych pieniędzy.

14.10.2017 12:42
32
1
odpowiedz
5 odpowiedzi
Kiss
122
Generał

Śmiesznie się czyta taki watek, w którym jak zawsze wypowiada się pol forum nie majac pojęcia o temacie, a ty akurat przypadkowo znasz go bezpośrednio.
Lekarz, który laskawie zdobędzie specjalizacje ma teraz u nas raj na ziemi, glownie wynika to z faktu, ze na rynku najzwyczajniej w swiecie nie ma komu pracować i to lekarze stawiają warunki z kosmosu. Jedynym ratunkiem zaciąg z Ukrainy, bo poki co to naszym się w dupach poprzewracalo.

14.10.2017 17:42
36
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany205760
97
Pretorianin

Alex - czytam co piszesz i muszę powiedzieć ,że nie przemyślałeś tematu.Po pierwsze konflikt, który się pojawił zaczął się już w PRL-u.
Nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera ,to hasło naczelne tamtej epoki,wykształceni ludzie nie mogli znaleźć zatrudnienia a nawet zaniżali swoje wykształcenie.
Górnicy,hutnicy,rolnicy,budowlańcy to były i są wzięte zawody .W transformacji ze względu na charakter makroekonomiczny rynku pracy zaczął dominować trend w którym ludzie o niskim wykształceniu stali się poszukiwani : spawacze,hydraulicy,złote rączki itd.Ze względu na całkiem słaby rynek pracy (w porównaniu do zachodu)oraz spłaszczanie wynagrodzeń firmy oferowały(i oferują) niepłatne staże oraz niskie wynagrodzenie.Jak określiłeś ładnie, że rezydenci to czeladnicy(uważaj bo taki może uratować ci życie,w życiu trzeba mieć dużo pokory i zrozumienia dla innych ludzi).Rozumiem,że dokąd nie zrobią specjalizacji powinni zbierać gruszki i łowić ryby żeby żyć .Poza tym dobry specjalista dla mnie to nie specjalista biznesmen, znam bardzo dużo ludzi, którzy są świetnymi specjalistami ,bo cały czas powiększają swoją wiedzę.Ludzie ci nigdy nie sprawdziliby się jako właściciele firm.Na zachodzie w przeciwieństwie do Polski ludzi z wyższym wykształceniem się szanuje i poszukuje.Największym błędem w twoim rozumowaniu jest myślenie,że rynek wszystko załatwi,bo jak ktoś jest niezły to i tak będzie dobrze zarabiał .Nic bardziej mylnego ,w dzisiejszych czasach nie ma klasycznej ekonomii z podażą, popytem i ceną,podmioty w życiu gospodarczym nie zachowują się racjonalnie,realizują założone cele nie zawsze związane z maksymalizacją zysku .Obecnie mamy do czynienia z ekonomią korporacyjną,która nijak się ma do poglądów które opisujesz.Mam wrażenie, że próbujesz w prosty sposób opisać rynek pracy przez pryzmat swoich doświadczeń życiowych,ale te procesy są trochę bardziej skomplikowane niż tylko zakładanie firmy i
zdobywanie zleceń od klientów.Mówię to jako osoba,która prowadzi z sukcesem swoją firmę od 20 lat. pozdr

14.10.2017 18:11
Megera_
37
1
odpowiedz
Megera_
143
Furia

Jak Wam rodzona matka dostanie zawału i każda minuta będzie na wagę życia, to też będziecie pultać o czeladnikach, specjalistach, kwalifikacjach i dożynkach?
Część tutejszych szpecjalistów nie ma pojęcia, jakie obciążenie psychiczne ciąży na lekarzach, także i rezydentach. Zaprojektujesz trefny most - zanim to pójdzie w realizację, to jest spora szansa na to, że ktoś poprawi twoje błędy. Jak masz na SORze umierającego człowieka, to nie masz czasu na konsultacje. Serio nie widzicie, że te teksty o "nauce", "kwalifikacjach" są o kant dupy potłuc? Czy naprawdę nie macie w sobie żadnej empatii, by porównywać np. zły projekt architektoniczny przez co, powiedzmy, firma nie ma zysku, ze złą diagnozą lekarza od której, np, zależy życie kogoś wam bliskiego?

Nie wiem, jakie stawki zadowoliłyby lekarzy rezydentów, ale myślę, że to zawsze i tak będzie niewspółmierne do stresu w jakim ciągle żyją.

14.10.2017 20:35
42
1
odpowiedz
Sage
155
Arbiter Elegantiae

Nigdzie nie jest różowo, jako ten, który swego czasu poszedł na prawo musze zdementować plotki jak to cudownie jest być prawnikiem i jakie kokosy się zarabia. Większość młodych na aplikach zarabia około 1 tys. Tak, miesięcznie. Bez pomocy rodziców ciężko jeść codziennie, nie mówiąc o normalnym życiu. Tutaj jest podobnie, młody lekarz nie zarabia dużo, młody prawnik nie zarabia dużo, młody informatyk nie zarabia dużo. W jednych zawodach łatwiej się przebić wyżej, w innych trudniej. Akurat te utrzymywane z budżetu są zawsze na ustach, o młodych prawnikach się nie mówi, tutaj nie idą budżetowe pieniądze wiec nikogo nie obchodzą.

16.10.2017 19:51
M@co
61
1
odpowiedz
M@co
124
Krzywda

Dwa znajomosci koncza sie na oddzialowej.

Jakie znajomości? Przecież Ty jesteś przeciwko układom i znajomościom a jak chodzi o żonę to na lewo chcesz coś załatwiać?

Pozdro cjlopaki i dalje zyjecie zludzeniam , biednych rezydentow etc.

Czy ta rola administracyjna to portier*? Bez urazy ale pisać nie umiesz, pojęcia nie masz kto jest kim w szpitalu. Wrzucasz wszystkich lekarzy do jednego wora i jeszcze zgrywasz najmądrzejszego/najlepiej poinformowanego bo Ci coś salowa sprzedała przy kawie. Aż chce się napisać, stary a głupi.

*No offence, nic nie mam do portierów ale na to stanowisko raczej nie ma wysokich wymagań.

16.10.2017 20:16
62
1
odpowiedz
zanonimizowany205760
97
Pretorianin

Bukary Mnie już nic nie zdziwi w pislamie, przecież rezydenci jeżdżą złotymi autami jak w Dubaju,jedzą kawior i popijają szampanem,zarabiają 15 tys na tydzień.

13.10.2017 15:46
Starcall
8
odpowiedz
Starcall
58
Generał

I wszyscy zacznijmy trenować crossfit!

13.10.2017 16:13
Hansvonb
10
odpowiedz
Hansvonb
218
Res ad triarios venit

Niech wszyscy jadą!
.
.
.
.
.
.
.
PS
ostatni gasi światło.

13.10.2017 17:40
18
odpowiedz
Aurelius
71
Weteran

Składka zdrowotna jest za niska. Proponuję podwyżkę o 25%.

14.10.2017 10:31
Milka^_^
28
odpowiedz
2 odpowiedzi
Milka^_^
239
Zjem ci chleb

Bukary, tak z ciekawości - czemu nie zmienisz pracy?

14.10.2017 10:36
29
odpowiedz
5 odpowiedzi
zanonimizowany809
160
Legend

Przy okazji tej całej dyskusji ciekawy wniosek się rodzi: najlepsza sytuacja jest w tych zawodach, które w najmniejszym stopniu są "ustawowo" regulowane. Przypadek?

14.10.2017 12:08
Herr Pietrus
30
odpowiedz
8 odpowiedzi
Herr Pietrus
230
Ficyt

Czekaj, czekaj, Bukary, czy ty mi chciałeś właśnie zasugerować, że przez 40 godzin w tygodniu prowadzicie zajęcia?
Zgadzam się, niektórzy z was przekraczają tygodniowy wymiar czasu pracy. Ale nie wszyscy.
Większość mieści się w wymiarze czasu pracy, jaki domyślnie obowiązuje każdego pracownika w Polsce, czyli w 40 godzinach tygodniowo. Owszem, poloniści tacy jak ty, mają najgorzej. :D

http://wyborcza.pl/1,76842,14069324,Nauczyciele_sami_przyznaja__Polonista_haruje__wuefista.html

Pensum to co do zasady 18 godzin zajęć dydaktycznych plus maksymalnie 1/4 no i ewentualne wciśnięte zastępstwa. Reszta z tych 40 godzin to właśnie przygotowania do lekcji, praca administracyjna i inne mordęgi i katorgi.

https://wiadomosci.wp.pl/blisko-47-godz-wynosi-sredni-tygodniowy-czas-pracy-nauczycieli-wynika-z-badan-6031286261298305a

Wspominam o tym, bo ktoś jeszcze pomyśli, ze to wszystko robisz poza tymi 40 godzinami... :D

Runnersan - przecież nikt nie twierdzi, że zarządzanie w ochronie zdrowia nie jest fatalne. Z drugiej strony - ilu ludzi rocznie kończy wszystkie wydziały lekarskie? Z artykułu wynika, że nawet mniej, niż miejsc na specjalizacji.
http://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/781219,demograficzna-katastrofa-w-medycynie-za-10-lat-polska-bedzie-musiala-sprowadzac-lekarzy-z-zagranicy.html

Wychodzi na to, że już na poziomie UM jest za mało miejsc dla studentów.
No to może medycyna jest za trudna? Nie wiem, może taka jest. Chyba stąd to podkreślanie, że to "trudne studia". Obiektywnie trudne, ale jeśli dla kończących je są za trudne, to może niech lepiej nie leczą? Ja nie ogarniałem nigdy chemii, więc nie poszedłem jej studiować. Nie sprawdziłbym się też pewnie jako inżynier konstrukcji w budownictwie, więc nie kończyłem studiów w tym kierunku. Czy na medycynę idą ludzie, którzy sobie nie radzą?

No tak, ale jeśli to faktycznie taka elita to - ktoś mu słusznie wytknie - niech dobrze zarabia. Ok, ale ile ma zarabiać uczący się lekarz? Tyle co w tej Hiszpanii? https://wiadomosci.wp.pl/rezydent-w-hiszpanii-zarabia-ponad-trzy-razy-wiecej-niz-w-polsce-6176419566798465a A inni Polacy też tyle dostaną?

Należą im się podwyżki, ale czy aż takie, jakich chcą? Skoro wciąż się uczą? Co z innymi patologiami?
Oni płaczą, że muszą brać dyżury za starszych kolegów (dyżury, za które dostaną drugą albo i trzecią pensję!). Czyli - starzy nie chcą brać dyżurów, bo mają kilkanaście tys. pensji i dorobią prywatnie, młodzi też nie chcą, bo dyżury są meczące.
No to na noc zamykamy szpitale i już. Najsilniejsi pacjenci przeżyją do rana, reszta nie jest warta nakładów z NFZ.

Jakieś podwyżki należą się zapewne i nauczycielom, i rezydentom. Nie wiem tylko, czy wszystkim uda się zrównać płace z hiszpańskimi (przestaniemy być wtedy także montownią Europy i Morawiecki się niczym nie pochwali) - pozostaje wiec pytanie, jak duże. Oraz czy wszyscy przepracowują się aż tak, jak o tym krzyczą.

Matka była ostatnio w szpitalu. Znacie ciągle pokutujący mit przepracowanej pielęgniarki? Już ona widziała, jak się przepracowywało 80% "sióstr" ... na dyżurach, dobrze płatnych.
Ale z drugiej strony - żeby rzucić przykładem - jak się np. nie chce przez całą noc wymienić chorej worka od stomii, ten pęka, i potem trzeba myć i chorą, i łóżko... to faktycznie można potem płakać nad swoim losem.

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2017-10-14 12:21:27
14.10.2017 12:15
blood
31
odpowiedz
7 odpowiedzi
blood
245
Legend

Odnosząc się do Calgary w Kanadzie, w którym było mi dane mieszkać, (a które można uznać za cywilizowany świat, tak mi się przynajmniej wydaje, być może błędnie) lekarz zarabia od 50 000 do 300 000 dolarów kanadyjskich w zależności od stażu i umiejętności. Zwykli robotnicy, spawacze, mechanicy zarobią do około 60 000 - 100 000 w mieście, w zależności od tego czy mają specjalizacją, nawet do 150 000 na rafineriach na północy prowincji. Kierowca ciężarówki w kopalni może spokojnie zarobić nawet 300 000 $, czyli tyle co sufit dla jakiegoś tam promila lekarzy, którzy taką pensję mają Z tego wychodzi, że Calgary nie jest światem cywilizowanym, bo lekarze nie zarabiają od 5 do 20 razy więcej niż robole.

14.10.2017 13:55
33
odpowiedz
4 odpowiedzi
Kondzio8
67
Konsul

Ja jestem nauczycielem, nie narzekam na swoją pensję, ponieważ wiedziałem na co się piszę. Ale to, co niektórzy piszą o pracy nauczyciela lub o tym co robi w trakcie pracy to woła o pomstę do nieba! Chłopie, nie znasz realiów, nie pracowałeś w tym zawodzie to bardzo proszę nie pieprz głupot ok? Najpierw dowiedz się o czym piszesz, a później się wypowiadaj.
Bardzo chętnie odpowiem na wszystkie pytania, żeby niektórzy forumowicze nareszcie mogli mieć sprawdzone informację i nie szerzyć głupot w internecie " bo tak mi się wydaję, ale ogólnie to nie mam pojęcia ale na pewno tak jest".

post wyedytowany przez Kondzio8 2017-10-14 13:57:30
14.10.2017 14:35
A.l.e.X
34
odpowiedz
A.l.e.X
151
Alekde

Premium VIP

Wilqu – wybrałeś zawód który jest powołaniem, ratowanie życia ludzkiego, czy wybrałeś go na zasadzie bo lekarze dobrze zarabiają. Pieniądze przyjdą we właściwym momencie kiedy zrobisz specjalizacje lub dwie jeśli chcesz, kiedy twoje nazwisko będzie generowało kolei do Ciebie pod twoim gabinetem. Ja akurat mam mieszane zdanie o tak zwanych młodych lekarzach, poza tym nikt nigdzie nie napisał że należy 10 lat być rezydentem, czy napisał ?

Soulcatcher – każda praca jest bez znaczenia, to tylko najemne przetracanie czasu za pieniądze, jeśli możesz to nie pracujesz, chyba że pełnisz funkcje społeczne np. będąc lekarzem za darmo w Afryce bo chcesz pomagać ludziom.

Vader – niby prawda, ale tylko po części w moim środowisku młodzi, ambitni często przed 40 rokiem życia z tytułem profesora porywają się w niektórych zadaniach z motyką na księżyc, są jak kamikadze dla których nie ma żadnych granic, i podejmują się każdego zadania. Może w medycynie pionierskiej jest to duży atut, jednak w niektórych zawodach trzeba się sparzyć kilka razy, za nim osiągnie się realne spojrzenie na problem. W przypadku lekarzy pomyłka może być dużo bardziej niebezpieczna w skutkach niż w innych zawodach, aczkolwiek jakby podczas meczu zawalił się stadion narodowy to nie wiem czy inżynierowie też by chcieli mieć mistrzów konstrukcji tuż po studiach. Dodatkowo w moim wyuczony zawodzie aby osiągnąć poziom mistrza jedi trzeba by pracować min. 18 lat od skończenia studiów + ok. 3 na treści około zawodowe. Na początku wydawało mi się to czystą sztuczną barierą, z czasem jak wyżej, doświadczenie i wiek pozwala na zaprzestanie rzucania haseł (dotyczy to najczęściej młodych specjalistów) „o już wiem w czym problem”. Młodzi znajdują problem w ułamku sekundy, co w 99% mija się z rzeczywistością. Trochę pokory.

Herr Pietrus – dobry pediatra jak ma jeszcze chęć jeździć po domach to ma zajęty grafik od rana do wieczora. Więc wcale mnie nie dziwi że za 12K nie może znaleźć.

Każdy zawód jest na swój sposób ciężki i wymagający wyrzeczeń, każdy wybierając zawód jest chyba w miarę świadomy w jakich realiach będzie się poruszał, a jak nie był świadomy no cóż mógł być zawsze mądrzejszy mając 19 lat i wybierając studia.

14.10.2017 15:07
35
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany315478
93
Legend

a jak nie był świadomy no cóż mógł być zawsze mądrzejszy mając 19 lat i wybierając studia.

to ty jestes tym gosciem ktoremu zona ufundowala wlasna firme i masz czelnosc sie tak wymadrzac?

14.10.2017 18:24
DanuelX
38
odpowiedz
2 odpowiedzi
DanuelX
82
Kopalny
Image

TVPiS czuwa!

14.10.2017 18:30
39
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany205760
97
Pretorianin

Leszku pis się kończy

14.10.2017 20:11
41
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Bo Ty mowisz o waskiej grupce specjalistow, ktorym sie udalo przejsc przez szklana sciane. A nie widzisz tysiecy reyzdentow, ktorzy pracuja za niepowazne pieniadze w stosunku do trudow pracy i odpowiedzialnosci - ktorym sie blokuje na setki sposobow start wyzej w karierze.

14.10.2017 20:51
43
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Po prostu trzeba dostrzec patologię w zawodach regulowanych i zamiast zamiatać problem pod dywan tekścikami "hyhy każdy musi frycowe odrobić" - to zacząć wprowadzać zmiany.

14.10.2017 21:09
Milka^_^
44
odpowiedz
1 odpowiedź
Milka^_^
239
Zjem ci chleb

Hmm nikt nie zadał pytania czemu specjalizacje robi się tak długo.
No więc czemu?

15.10.2017 01:47
😜
46
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

@Pietrus
Jak łączysz sprzeciw wobec PiS z protestem medyków?

15.10.2017 10:11
Belert
47
odpowiedz
3 odpowiedzi
Belert
182
Legend

Bo Ty mowisz o waskiej grupce specjalistow, ktorym sie udalo przejsc przez szklana sciane. A nie widzisz tysiecy reyzdentow, ktorzy pracuja za niepowazne pieniadze w stosunku do trudow pracy i odpowiedzialnosci - ktorym sie blokuje na setki sposobow start wyzej w karierze.
zapominaja rezydenci wpsomniec ze za dyzur otrzymuja spre peiniadze.Bo 2400 za 24 godziny to chyba niezle .Prawda?

15.10.2017 12:31
los pollos hermanos
48
odpowiedz
4 odpowiedzi
los pollos hermanos
60
evil can die

Wie ktoś może, gdzie można przeczytać tą statystykę dotyczącą średniego wieku ukończenia rezydentury (tj. 37 lat)? Trochę zacząłem czytać i tak: Zakładając, że student kończy kierunek w wieku 26 lat, wyrobi 13 miesięczny staż i zostanie rezydentem, a czas specjalizacji waha się od 4 do 10 lat tylko w przypadku transplantologii, to te 37 lat plasuje się jako górna granica. Dolna, w przypadku mniej czasochłonnych specjalizacji to 31 lat. Można ewentualnie dodać jeszcze dodatkowe lata w przypadku, gdy kobieta urodzi dziecko/dzieci ale nie wiem jak mocno wpłynęłoby to na statystykę. No więc, czy te 37 lat to jakaś bzdura wyssana z palca, czy są jeszcze jakieś czynniki, których nie wziąłem pod uwagę, a które miałby istotny wpływ na tak długi czas rezydentury?

15.10.2017 12:43
Herr Pietrus
49
odpowiedz
1 odpowiedź
Herr Pietrus
230
Ficyt

qLa - ale że co łączę? Musze popierać biednych lekarzy, skoro nie lubię PiS?
Aktualnie poznaję coraz więcej historii z tygodniowego pobytu w szpitalu mojej matki i odzywa się we mnie chwilowo wewnętrzny Janusz, którzy krzyczy "kawior jedzo!".
Mam nadzieję, że ta odpowiedź jest równie poważna, jak twoje pytanie :D

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2017-10-15 12:50:00
15.10.2017 14:52
51
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany205760
97
Pretorianin

Kiera2003 -straszne głupoty wypisujesz,mówisz o przychodni a nazywasz ją szpitalem. Żadna prywatna placówka pod względem wykształcenia kadry ,wyposażenia nie dorównuje państwowemu szpitalowi,mam na myśli prywatne placówkach w których jest chirurgia 1 dnia,onkologia itd.
Placówki te w pewnym zakresie są lepsze(lepiej będziesz obsłużony) od państwowych placówek,ale ich zakres ich działania jest zawężony.

post wyedytowany przez zanonimizowany205760 2017-10-15 14:54:05
15.10.2017 14:55
52
odpowiedz
zanonimizowany205760
97
Pretorianin

Oczywiście, że są ci sami ,ale ich zakres jest ograniczony,wykonują określone zabiegi,np proste zabiegi chirurgiczne.

post wyedytowany przez zanonimizowany205760 2017-10-15 15:03:37
16.10.2017 16:40
58
odpowiedz
zanonimizowany205760
97
Pretorianin

Dużo osób zapomina ,że znaczną część składki zdrowotnej odliczamy sobie od podatku dochodowego.

16.10.2017 18:44
Herr Pietrus
59
odpowiedz
2 odpowiedzi
Herr Pietrus
230
Ficyt

Cóż, okazuje się, że te 2400 to ponoć za dyżur jednej osoby na oddziale (kilku) plus SOR, bo nikt z szanownych lekarzy dyżurować nie chce (tzn. niby lekarzy brakuje, ale skoro szpital w dzień działa, to raczej nie z jednym specjalistą na każdym oddziale).

A więc faktycznie półprawda, niemniej generalna niechęć do dyżurowania skutkująca tym, ze "robić ni ma komu"- potwierdzona...

"wszyscy kłamią". Gregory House

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2017-10-16 18:45:11
16.10.2017 19:22
Belert
60
odpowiedz
3 odpowiedzi
Belert
182
Legend

Z tego co kojarzę, z postów Belerta, on chyba pełni jakąś funkcję administracyjno-techniczną w swoim miejscu zatrudnienia. true

zawsze mnie doporowadza do szalu jak slysze jeczenia lekarzy a widze realia w szpitalu.
Toz jak z zonka ktora dosc czesto mi choruje mam isc do szpiatal w ktorym pracuej to musze cale podchody urzadzac jak trafic na goscia ktory jej krzywdy nie zrobi.To raz.
Dwa znajomosci koncza sie na oddzialowej.
I oddzial,owa moze poprosic lekarza zeby sie zajal chora.
Ale ...ale wcale tak byc nie musi.
generalnie lekarze maja wyj.... na wszystkich i od ich humoru i od tego jakim jest czlowiekiem ( to rzadkosc ) zalezy czy Ci pomoze czy nie.

Ta sytuacja ktora opisalem z tym lekarzem ktory przyjmowal nie majac pieczatki i plecac duby smalone to spotkala mnie osobiscie .uraz achillesa.
Dopiero druga wizyta ( moge sobie zalatwic w miare szybkie przyjecie ) czyli poprawka skutkowala prawdziwa pomoca.Iel bym sie nameczyl sluchajac tego szpenia bez pieczatki - to by bylo moje.
Ale ilu jest takich ktorzy nie maja mozliwosc zrobienia poprawki.
O tym ze placa 100 zeta na godzine to pewne , o tym ze oprocz kontraktu lekarze zarabiaja na innych rzeczach to tez ale o tym to sorry nie moge pisac.
I taki lekarz ktory zdziwiony mowi picie ze szpital amialem 220k to wcale nie jest rzadkosc.( rozmowa z pielegniarkami a propos pitow i ich wypelnianai , zdziwlil sie ze maja czterdziesci kilka tysiakow) - i to bylo ze dwa alata temu.
Pozdro cjlopaki i dalje zyjecie zludzeniam , biednych rezydentow etc.

16.10.2017 20:17
63
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany528
211
Legend

I tak jeszcze trochę rzeczywistości, w konfrontacji z tym co jedna pielęgniarka szepnęła drugiej, a ta szepnęła Belertowi ;)

Województwo śląskie jest objęte działaniem 3 izb: Śląskiej Izby Lekarskiej, Beskidzkiej Izby Lekarskiej oraz Okręgowej Izby Lekarskiej w Częstochowie, przy czym ŚIL obejmuje największą jego część. Z przedstawionej analizy wynika, że minimalna wysokość wynagrodzenia miesięcznego i wartość godziny pracy (pełny etat - śr.165 godz/mies) w poszczególnych grupach wynosi:

- lekarz bez specjalizacji to 2253 PLN (brutto), co daje odpowiednio 13,65 PLN (brutto) za godzinę;

- lekarz z I st. specjalizacji zarabia 2553 PLN (brutto), czyli 15,47 PLN (brutto) za godzinę;

- lekarz z II st. specjalizacji do 40 roku życia zarabia 2800 PLN (brutto), czyli 16,97 PLN (brutto) za godzinę.

Wynagrodzenie lekarzy z II st. specjalizacji po 40 roku życia wynosi 2787 PLN (brutto), czyli 16,89 PLN (brutto) za godzinę, natomiast zarobek lekarza na stanowisku kierownika/ordynatora to 3458 PLN (brutto), czyli 20,95 PLN (brutto) za godzinę.

Analizę opracowano na podstawie danych z 73 jednostek leczniczych, przede wszystkim szpitali. Dane dotyczą łącznie ponad 3000 etatów lekarskich.

Z tych samych badań wynika, że mediana w zakresie płac miesięcznych i wartość godziny pracy (pełny etat - śr.165 godz/mies) wynosi:

- lekarz bez specjalizacji to 3207 PLN (brutto) - to daje odpowiednio 19,43 PLN (brutto) za godzinę;

- lekarz z I st. specjalizacji to 3400 PLN (brutto), czyli 20,61 PLN (brutto) za godzinę;

- lekarz z II st. specjalizacji do 40 r.ż. to 3909 PLN (brutto), czyli 23,69 PLN (brutto) za godzinę;

- lekarz z II st. specjalizacji po 40 r.ż. to 4074 PLN (brutto), czyli 24,69 PLN (brutto) za godzinę;

- lekarz na stanowisku kierownika/ordynatora to 4696 PLN (brutto), czyli 28,46 PLN (brutto) za godzinę.

Analiza powstała w ramach działań dotyczących opracowania mapy wynagrodzeń lekarzy w kraju obejmującej informacje o uśrednionych wynagrodzeniach za normatywny czas pracy tej grupy zawodowej.

Dane z całej Polski, zostaną przedstawiona 17 czerwca 2016 roku podczas konferencji prasowej.

16.10.2017 20:21
64
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany205760
97
Pretorianin

Belert straszne pierdoły opowiadasz

16.10.2017 20:49
65
odpowiedz
5 odpowiedzi
Lukxxx
221
Generał

Moja żona jest rezydentką, na pieniądze nie narzekamy tylko dlatego, że ja się ustawiłem w IT. Z pensji rezydenta da się przeżyć... i nic ponadto. Oczywiście można dorobić, bo ten zawód to umożliwia, ale wtedy dzieci by matki prawie w ogóle nie widziały.

Nikt nie protestuje w sprawie prywatnej części systemu, bo tam są stawki 40-80zł/h. Problemem jest ta państwowa, bo tam są odgórne stawki z ministerstwa rzędu 15zł/h porównywalne z Biedronką. 0 rynku.

Dodatkowo jak w całej gospodarce płace rosną, tak tu 10 lat stoją.

Jak nie lubię wyborczej to to ten artykuł jest rzetelny: http://wyborcza.biz/biznes/1,149543,19761652,mlodzi-lekarze-skazani-na-prace-za-wynagrodzenie-o-wiele-ponizej.html

Aby nie było problem dotyczy nie tylko rezydentów. Ale starsi lekarze się na to godzą i godzili licząc na pewien prestiż pracy w szpitalu, który odbywał się potem zwiększoną ilością wizyt prywatnych, co też wiązało się w jakimś sensie z korupcjonogennością, omijaniem kolejek itp. Młodzi raczej tego nie chcą, nie mówiąc że też nie mogą, bo jest też nagonka na takie praktyki (i słusznie!). Ale efekty są takie, że młodych pielęgniarek praktycznie nie ma. Z lekarzy wszyscy opędzają się od dyżurów w państwowych placówkach i braki kadrowe są ogromne - i słusznie, jak u "prywaciarza" można łatwo 2-3x tyle zarobić za podobną robotę! Skończy się to masowym zamykaniem szpitali za kilka lat.

Belert - to, że część lekarzy ma wyjebane na pacjentów to prawda. Ale to wina systemu, który sprowadza pacjenta do petenta, a nie do klienta. Gdyby pacjent był klientem to lekarz nie mógłby sobie pozwolić na takie zachowanie, jak jest u prywaciarza...

post wyedytowany przez Lukxxx 2017-10-16 20:56:35
17.10.2017 09:01
😃
66
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany528
211
Legend
13.10.2017 17:07
15
odpowiedz
krukilis
139
Generał

Co jak co, ale PiSu nie toleruję, a wręcz troluję :)

13.10.2017 17:43
secretservice
19
odpowiedz
secretservice
55
Generał

PiS da.

13.10.2017 22:35
A.l.e.X
24
odpowiedz
4 odpowiedzi
A.l.e.X
151
Alekde

Premium VIP

Vader - system jest tak ustawiony bo rezydent po studiach to nadal czeladnik i musi się dużo nauczyć. Postawa roszczeniowa w zawodach opłacanych przez Państwo jest śmieszna, bo oni nie muszą pozyskiwać zleceń, czy zamówień, oni po prostu mają prace gwarantowaną i pensje w pewnym przedziale też. Nikt nikomu nie broni zrobić specjalizacji, albo dwóch i założyć własną poradnię, czy klinikę i zarabiać dziesiątki tysięcy jak wspomniałeś. Można odwrócić sytuację i napisać studenci po studiach zarabiają mało powinno im się płacić nie mniej niż 5K na rękę bo w końcu skończyli studia. Każdy jest kowalem swojego losu, nie ma czegoś takiego jak zbiorowe oczekiwania na zasadzie "zawsze jest nam za mało" Rezydenci jedyne co robią to wykonują śmieszne i mało odpowiedzialne zajęcia. Takich zawodów że na początku trzeba czapkować jest wiele, prawie wszystkie techniczne, prawnicze itc. więc bym nie przesadzał z ich losem, jeszcze z 10 lat temu aby zrobić praktyki zawodowe większość ludzi po studiach zasuwała w ramach najniższej pensji, albo nawet wolontariatu, jak zrobili uprawienia mieli już możliwości bez granic. Lekarze to samo, zrobią specjalizacje będą zarabiać teraz mają staż i to płatny.

14.10.2017 09:18
Herr Pietrus
26
odpowiedz
2 odpowiedzi
Herr Pietrus
230
Ficyt

Ciekawe spojrzenie z drugiej strony barykady. Z którego wynika że nawet za duże pieniądze praca dla lekarza jest złem koniecznym bez względu na to czy pracuje za dużo czy nie. No ale wszyscy źli, tylko lekarze głodują.

Jakiś artykuł punktuje, że w Hiszpanii zarabiają 3x więcej. No więc kurwa nie zarabiają, zarabiają nawet mniej, w końcu euro jest warte ponad 4 zł czyli różnica jest nawet mniejsza niż wynika to z kursu waluty powodującego że każdy w Hiszpanii zarabia 3-4 razy więcej.

Wyjeżdżamy wszyscy do Hiszpanii?

http://forsal.pl/artykuly/1078063,rezydenci-dyrektor-szpitala-w-weekend-rezydenci-moga-zarobic-do-2-4-tys-zl-chetnych-brak.html

Place dla pijaków leni i prostaków jakimi są budowlańcy to z kolei faktycznie patologia i wynaturzenie.

Bukary - z tym od 9 do 15 co zresztą jest zapewne prawdą, to lekkie samozaoranie jednak. Toż to pół etatu. Dopiero razem z pracą w domu daje cały. Wybacz, praca nauczyciela może być bardzo ciężka ale nie że względu na to ile wy pracujecie.

Inna już sprawa ze niektórzy jeszcze drugą szkołę mają plus korepetycje, no ale to jak z lekarzem w 5 is przychodniach.

A propos
Biedroń szuka pediatry za 12k miesięcznie i nie może znaleźć. No ale kto by robił na zadupiu u pedała.. A nie, po prostu wszyscy już wyjechali. Czyli stało się to, czym rezydenci dopiero straszą.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,22511423,biedron-szukam-pediatry-oferuje-12-tysiecy-zlotych-mieszkanie.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=10199882

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2017-10-14 09:36:23
14.10.2017 20:08
👍
40
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1190713
8
Pretorianin

lekarze dobrze zarabiaja i kombinuja, jak wyjasnic te dacze w gorach wybudowane przez lekarzy? wiele jest takich

chca kasy i głoduja, dajcie nam nam sie nalezy

mi tez sie nalezy, jak dostac kase za nic?

14.10.2017 21:21
45
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Mogę dla dowolnego zawodu ustawić taki egzamin takie kryteria i tyle lat praktyki, że aby zostać pomywaczem spędzisz 20 lat nad robieniem papierów. Serio, zaden problem.

15.10.2017 18:53
Belert
53
odpowiedz
1 odpowiedź
Belert
182
Legend

qLa : nie badz glupszy niz jestes.
Ten wywiad owszem czytałem.
Ja pracuje w szpitalu.
100 zeta na godzine w krk to normalna stawka za dyzur.

15.10.2017 20:37
Niedzielny Gracz
55
odpowiedz
8 odpowiedzi
Niedzielny Gracz
85
Konsul

Może Belert wrzuci fotkę z pracy w szpitalu, a qla zdjęcie umowy o objęciu udziałów w spółce medycznej.

Bo na razie, to takie przepychanie dzieci w piaskownicy :)

13.10.2017 15:40
7
odpowiedz
1 odpowiedź
krukilis
139
Generał

Poszedłem na budownictwo w szkole zawodowej i mam tyle na rękę co 15 nauczycieli razem wziętych.

13.10.2017 17:08
16
odpowiedz
1 odpowiedź
krukilis
139
Generał

No to co za problem iść na kasę do biedronki skoro źle zarabiają?

13.10.2017 17:40
17
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany803191
69
Generał

Cała ta forma protestu i płacze trochę śmieszne, aczkolwiek należy się lekarzą dobre pieniądze, bo ukończyli ciężkie studia, kierunki.
Inna sprawa czy ktoś się zwykłym obywatelem przejmuje ?
Ja nigdy po lekarzach nie chodziłem, co miesiąc płace potężne składki na nfz i ostatnio miałem problemy i zostawiłem ponad 500 zł w służbie zdrowia, czyli niecałe 2 miesiące pracy co im oddałem patrząc na pasek, a pracuję ponad 10 lat, czyli za co ja płace ? !!!!
Edit: dałem ponad 500 złotych na lekarzy i badania, podczas gdy powinienem mieć to za darmo bo.pracuję ponad 10 lat a te ponad 500 to to co.mi zabierają z wypłaty w 2 miesiące. Teraz zrozumiałe

post wyedytowany przez zanonimizowany803191 2017-10-13 17:42:56
14.10.2017 07:22
Belert
25
odpowiedz
2 odpowiedzi
Belert
182
Legend

Wiulqu- napisz tu nam : ja wilqu przysiegam ze caly moj dochod z pracy lekarza w tej chwili to 2200 na reke.

Widzisz kaktus na mojej rece?Pracuje w szpitalu.Pozdro

15.10.2017 13:09
kiera2003
😃
50
odpowiedz
5 odpowiedzi
kiera2003
109
Senator

Ale śmieszny jest ten kwik pracowników służby zdrowia. Zarobki mają niskie bo ich praca jest niedochodowa. Tyczy się to wszystkich pracowników budżetówki, w sektorze prywatnym wykwalifikowany lekarz zarabia kilkukrotnie więcej, bo ich praca przynosi zyski :)

Takie są realia rynkowe, twierdzenie że rezydentom należą się podwyżki to populizm w najczystszej postaci.

post wyedytowany przez kiera2003 2017-10-15 13:24:37
15.10.2017 19:31
Belert
54
odpowiedz
2 odpowiedzi
Belert
182
Legend

Oddzial : kazdy.- taka taksa.
Zakres obowiazkow - taki jak na dyrzurze.Tu mnie nie zagniesz 20 lat pracy w szpitalu , wiem co i jak i gdzie .Sorry.
Wiec nie p... glupot w tym temacie.
70% kosztow szpiatal to pensje leakrzy.
Ostatnio znowu byli po podywzke bo 15 k na miesiac za przylazenie od 8-13.30 to za malo.W teorii 7-15.
I powiem Ci cos ciekawego na te dyzury nie ma chetnych stad upychanie dziur rezydentami czesto zacieznymi z innych szpitali.
Najbardziej mnie rozwalaja dziadki i babcie siedzace w poczekalni i czkajace az przyjdzie pan doktor i je wyleczy.
Biedactwa najpierw czekaja 2-6 miesiecy na wizyte a tu ....rezydent ktory wie o ich schorzeniu mniej od nich .
haha to sa jaja chlopie.
Koles steka w konciu wypisuje recepte i leci po pieczatke. do kolegi z pieczatka.Oczywscie musisz znowu przyjsc starajac sie trafic w "normalnego lekarza"

15.10.2017 22:56
Niedzielny Gracz
56
odpowiedz
2 odpowiedzi
Niedzielny Gracz
85
Konsul


twostupiddogs odnoszę wrażenie, że jesteś kolejnym 15 latkiem, który, w rozmowach przez internet, musi postawić na swoim.

Widzę, że Soulcatcher miał rację. To zamyka dyskusję.

13.10.2017 15:00
1
krukilis
139
Generał

Kur... Idź na prawo czy ekonomię, jak chce mieć 6 tys na rękę, a nie pedagogika i wieczne narzekanie na podłą dolę nauczyciela czy lekarza.

Forum: Idą na medycynę czy pedagogikę, żeby za chwilę narzekać na zarobki.