Nie chcesz nie kupuj. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. To niczego nie zmienia. Wszystko jest ok i dla dobra graczy.
A my pomalutku, małymi kroczkami będziemy wprowadzali coraz więcej dodatkowych opłat za wszystko a jak już gracze się zorientują to tak się do tego przyzwyczają, że nie będą pamiętali, że można inaczej.
Ja nie kupie, wy nie kupicie, ale znajdą się tacy którzy wyłożą dolary. Niestety to odbije się na nas wszystkich.
oooo szykuje sie kolejny pretendent do tytułu januszy developmentu :D
Dobrze, że jeszcze są jakiekolwiek kwestie w których w pełni się zgadzam z DanuelX.
Taaa nikt nas nie zmusza.... Teraz są płatne mody, a co będzie za chwilę? Powiedzmy za rok czy dwa? Płatne patche do gier? "Chcesz mieć aktualną wersję gry, połatane wszystkie bugi? Kup naszą najnowszą aktualizację 1.5 za jedyne 9.99 euro"...
Za 5 lat płatna amunicja w grach FPS i płatne sloty na sejwy - "nikt was do niczego nie zmusza, grajcie na jednym slocie a w fpsach zawsze macie melee"
Kocham ten tekst, normalnie kocham czytać, że to i to jest opcjonalne.. Żałosne.
„Nikt Was do niczego nie zmusza”
Nie powstrzymuje to Beth od ładowania modów ludziom na dyski, którzy sobie ich nie zamiawiali.
Na PC to irytacja ale na konsolach, gdzie miejsce potrafi się kurczyć w mgnieniu oka, takie partactwo jest poniżej pasa.
Mnie z kolei zastanawia jak w alternatywnej rzeczywistości wyglądały by poszczególne tytuły (w sensie kompletnej zawartości) pozbawione wszelkich rzeczy do których tu i teraz przecież "nikt nie zmusza".
Dobrze, że zaczynają robić coraz więcej gier, bo coś czuję, że jak za mody trzeba będzie dopłacić to replayability ich gierek popikuje na łeb na szyję. Szczerze mówiąc dla modderów ta zmiana może być dobra, bo wreszcie dostaną jakieś materialne korzyści za swoją pracę, a z drugiej znając realia gier prawdopodobnie na rynku będą właśnie przodować jakieś szybkie w robocie zbrójki dla koni i pancerze. Największym wygranym będzie rzecz jasna sama Bethesda, bo wreszcie znaleźli sposób na spieniężenie wiernej społeczności, z której pracy i tak już pośrednio ciągną zyski. A wszystko to po kosztach, tyle co na robociznę za narzędzia modderskie, których nie trzeba zmieniać, bo od piętnastu lat siedzą na jednym silniku. A... jeszcze zostali gracze, zapłacimy za to, co mamy nieodpłatnie teraz, i w najgorszym wypadku rynek modów zaleje powódź podobna do tej, którą przyniósł na steam greenlight. A więc podsumowując, gratuluję szefom Bethesdy, współczuję graczom.
"Dziadku, dziadku to prawda że mogłeś zapisywać grę ile razy chciałeś i gdzie chciałeś całkowicie za darmo? No dziadku opowiedz jak to było!"
Jeżeli nikt nie powiedział zdania "Nikt Was do niczego nie zmusza", to dlaczego jest ono w cudzysłowie? Sprowadźmy czyjąś wypowiedź do clickbaitowego zdania, opatrzmy w cudzysłów i wrzućmy do tytułu newsa. To już zahacza o manipulację czyjąś wypowiedzią dla wyświetleń...
Niech sobie ten typek mówi co chce, ja i tak tym twórcom crapów nie wierzę. Najpierw zbroja dla konia, a teraz płatne mody. Mam nadzieję, że im się nie uda, bo jeśli tak, to za kilka lat takie praktyki mogą stać się standardem, tak samo jak DLC.
Pokręciło ich.
Z jednej strony rozumiem podejście, jednak wykonanie jest fatalne.
Wolę zrobić donate na nexusie.
Mody pokroju Enderal zasługują na solidne wsparcie, za to wszystkie reskiny mudcrabów w klubie bethesdy, za które woła się 5$ są conajmniej śmieszne.
Swoją drogą: prawda to że Starcraft Remastered ma płatne skórki?
To nie będą mody (te nie są płatne i często jeden z drugim nie są kompatybilne), a DLC (często płatne, kompatybilne ze sobą).
Widzę jeden pozytyw tego wszystkiego, może w końcu będę mógł sobie dokupić dobrą fabułę do tych gniotów od Bethesdy.
Granie kiedyś stanie się formą rozgrywki exclusive dla bogatych a jeszcze dalej idąc w myśl postępu VR zostaną gry pogroju tego co pokazuje "Gamer". Ludzie zawsze będą starali się temu zaradzić i jak niegdyś 100zł woleli zmienić w opcję free tak i zawsze znajdą się 'pirackie wersje' i 'podróby' na czarnym rynku.
Cyberpunk is coming!
Ich produkt, ich prawo. Widzę, że pomysł płatnych modów wraca coraz częściej to tu to tam i nie dziwota, stoi za nim zarówno solidna logika jak i tym solidniejsza chęć zysku, w czym nie ma co do zasady nic złego. Granica między DLC a modem jest mętna i coraz bardziej rozmyta, pokrewne od strony zasady, z różnicą jakościową też bywa rozmaicie. Płacić musu istotnie nie ma i nie będzie, ale po ludzku zrozumiała, choć raczej nieuzasadniona, irytacja przyzwyczajonych do "kontentu" za free lub cołask. Jak będzie - zależy od reakcji rynku, lecz niezmienna to reguła, że stare mija, a idzie nowe.
Co do mnie - dostrzegam prawo do płacy za wykonaną, często wcale nie tak małą pracę, ale osobiście odradzałbym moderom wchodzenie w podobne układy. Gdzie pojawia się pieniądz, kończy się klimat beztroskiego modowania.
Sprawa jest podejrzana od samego początku i obawy wszystkich graczy (w tym i moje) są zrozumiałe. Dla mnie mody były zawsze po prostu taką zabawą. Tzn. są ludzie którzy chcą to robić i chcą to pokazać, po prostu. Niejednokrotnie widać, że przebijają tym samych twórców. Ale nikt im nie kazał tego robić. To hobby, przyjemność i nauka na przyszłość (w końcu twórca Falskaara, o ile dobrze pamiętam nazwę modyfikacji, w jakiejś firmie się w końcu załapał).
Osobiście uważam, że jedyną sensowną opcją byłaby płatność dla samych twórców modyfikacji. Jakby na to nie patrzeć... rozwijają grę? No tak. Zachęca to kolejnych graczy do kupna gry? No tak. Czy zatem Bethesda nie powinna jakoś zadbać o tych twórców. Moim zdaniem powinna, ale szkoda jej na to kasy, za dużo byłoby tych pracowników do utrzymania. To też jest zrozumiałe. To może niech zrobią to sami gracze? Ok - powstaje platforma, gdzie moderzy wrzucają swoje prace, a gracze mogą je kupić i rozszerzyć swoją grę. Kasa idzie do kieszeni twórców, Bethesda zarabia na kolejnych kopiach gry, a nie na modach (ewentualnie na reklamach, jak już bardzo chcą...). Mogłoby być to opcjonalne i kupujemy poprzez platformę i jeśli nas na to stać, a mamy wielkoduszną chęć wsparcia twórcy tej znamienitej modyfikacji, która niezwykła przypadła nam do gustu. Z drugiej zaś strony... Jest Patronite, czy tam Patreon, więc jak się zastanowić... po co taka platforma. Cóż, moderzy nie robią modów cały czas, więc moim zdaniem bardziej fair byłoby płacić za samą modyfikację niż wspierać na takiej stronie podczas gdy sam twórca nic nie robi. Mniejsza o to.
Sęk w tym, iż od początku doszukuję się takiego rozwiązania i wyjaśnienia Bethesdy właśnie w tym kontekście, jednak nie mogę się oprzeć wrażeniu, że tak to ma niby wyglądać, a naprawdę chodzi o zarobki Bethesdy. I to mi się nie podoba, bo zarobić chyba zarobili wystarczająco...
Trzeba powiedzieć jedno: tak działa wolny rynek.
Akurat do płatnych modów Bethesda od dawna się przymierzała i w końcu nie dziwi, że wystartowali z czymś takim. Osobiście liczę, że projekt nie wypali i ludzie nie będą ładować kabzy tym typkom. Z drugiej strony, to nie jest przecież pierwszy raz jak deweloper wietrzy biznes i wykorzystuje rynek.
To my głosujemy, ale pamiętajcie: Mało jest udanych takich akcji. Bo co z tego, że raz Bethesda się z tego wycofała, skoro wróciła z czymś jeszcze "lepszym"?
I podaję to zawsze jako wyolbrzymiony przykład, ale w przypadku DLC też każdy tak mówił, mianowicie: Doczekamy się czasów, jak będziemy bulić za sejwy do gier. Niestety, ale praktycznie za wszystko się teraz buli. Ludziom żyje się lepiej to i można ich bardziej doić. Gry kosztują więcej niż kilka lat temu, a jednak bazy nabywców rosną. No to korpo próbują tutaj manewrować, szukać dalszej kasy. Ja nie kupuję tłumaczenia, że dzięki mikrotransakcjom to gra i seria się rozwija. Nie, rozwija się studio/gra/seria dzięki wpływom ze sprzedaży, a fiku-miku tego typu służy po prostu nabiciu jeszcze większej kabzy.
Obyśmy nie musieli doczekać czasów, jak przyjdzie do pojedynczej gry abonament na przechodzenie leveli. Level 1 - 15 dolarów, Level 2 - 15 dolarów, Level 3 - 20 dolarów, bo dłuższy. Ech....
Oczywiscie GOL wyjechal z onetowym clickbaitowym naglowkiem, ktory nie zgadza sie z samym tekstem (ale drama musi byc), a masa hejterkow z widlami i pochodniami juz ruszyla wylewac swoj jad na Bethesde. Przeciez macie jasno napisane, ze jak ktos bedzie chcial, to bedzie mogl umieszczac mody za darmo na Nexusie. A jak ktos sie napracuje, zrobi zajebistego moda i bedzie chcial jakis profit z tego, to umiesci w Creation clubie. Tak was to boli ze ktos za swoja prace chce miec zysk?