Tak, tak wszystko cyfrowe, wygoda. Jasne. Z 7 płyt DVD zainstaluję grę w 40 minut, a ze Steama ściągałbym ją z 10 godzin. Dziękuję, do widzenia.
Ja nie wyobrażam sobie mojego kompa bez napędu DVD. Jak bym miał zainstalować Gothic'a, Max'a Payna czy inne klasyki? Pewnie jeszcze raz je kupić na tym syfie zwanym Steam... Po za tym płyty mają swój klimat, a do tego dochodzi słabsze łącze internetowe, gdzie pobieranie takiego GTA V zajęło by wieki. Po za tym lubię patrzeć na moje pudełka na półce.
kiera2003
Myślę, że powód leży w tym, że napędy BD nadal są dość drogie w porównaniu do DVD. Nowy napęd DVD w sklepie kosztuje około 50zł, BD z nagrywarką DVD to już koszt z rzędu 250zł, a nagrywarka BD 300-400zł.
Myślę, że gdyby ceny oscylowały w granicach 100-150zł to by prędzej się przyjęły i faktycznie może gry zaczęły by się pojawiać na BD co by mnie osobiście ucieszyło.
Z ciekawosci lukalem ostatnio na komputery dla graczy np.na komputronik albo morele i dziwi mnie ze sporo komputerow nie ma wogole napedow cd/dvd.
Jaki jest sens kupowania komputera do ktorego nie mozna wlozyc plyty z gra ???
Ja mam jeszcze stację dyskietek, ale tak naprawdę nie użyłem jej ani razu. Co do napędu. Bez niego czułbym się jak bez ręki.
Boję się tego, że nastanie czas kiedy wszystko będzie cyfrowe. Wtedy dopiero będą kajdanki nałożone na konsumentów, nic się nie będzie posiadać poza kablem od Internetu, nawet dysk nie będzie potrzebny bo system będzie działał z serwerów. Oby żeby się taka wizja nie spełniła, a jak się spełni to przestanę grać, słuchać muzyki czy oglądać filmy...
Najlepiej to mieć zewnętrzny napęd na USB. Jako że wiele osób korzysta z zakupów cyfrowych, oszczędzają miejsca w obudowie. W momencie kiedy potrzebny jest napęd (np. mamy Windowsa na płycie), wtedy podłączamy do USB na czas instalacji.
Właśnie przeczytałem jeszcze raz wszystkie komentarze dyskusji w której ja sam brałem udział i wniosek jest prosty.
Każdy ma inne wymagania i każdy kupuje to co potrzebuje. Jednemu wystarczy Tico z punktu a do punktu b, a inny potrzebuje Mercedesa Kombi by mieć miejsce na wózek dziecięcy i klimę na długie wyjazdy.
Tak samo jest z napędami, jedni potrzebują ich dla swoich gier, muzyki, filmów i jest to dla nich wygodne, a zarazem potrzebne. Natomiast druga strona woli wszystko cyfrowo za pomocą kabla od internetu i to jest też w porządku. Więc dajcie żyć i nie nazywajcie czegoś reliktem przeszłości, bo ten relikt nadal jest mocno eksploatowany i na masową skale produkowany. Branża filmów i muzyki długo z tego nie wyjdzie, a poza tym jest śmiesznie tani w porównaniu do pamięci USB czy dysków.
W samych płytach nic złego nie ma, lepiej to znacznie lepsze rozwiązanie od niepewnej dystrybucji cyfrowej. Wiele zawartości z gier, czy całe gry już mi ze Steama wywalili, dlatego nie znoszę tego ustrojstwa.
Główny problem jest taki, że napęd blu-ray w komputerach osobistych nie zdobył popularności. Dlatego producenci mając do wyboru wydanie gry na 10 nośnikach lub w dystrybucji cyfrowej zawsze wybiorą tą drugą opcję ze względów ekonomicznych.
Niedługo nawet w autach nie będzie napędu i będziemy cyfrowo jeździć.
Ja nadal używam napęd DVD, gdyż lubię - od czasu do czasu - wracać do klasyków.
Ja mam awarię internetu. Musiałem wygrzebać z dna szafy mój fapsaczek z nagranymi lata temu DVD, bo bez pornhuba to jak bez ręki (oczywiście lewej).
Bo to bezużyteczny relikt. Nie posiadam w ogóle napędu w żadnym komputerze od przeszło 5 lat. I nie widzę potrzeby jego posiadania. Absolutnie wszystko cyfrowo, Photoshop ma wersje CC, a nic innego nie używam. Kilka gier, to mam na Steamie. I tak, mam na Steamie Mafię. Swego czasu była, teraz to jakiś święty gral.
Tylko jeden program, którego używam potrzebuje do instalacji napędu. Zrobiłem sobie obraz płyty na dysku zewnętrznym i jak potrzebuje to podłączam.
Zamiast napędu wolę dwa dyski w laptopie.
Mam napęd, w ciągu ostatnich kilku lat pewnie nawet użyłem kilka razy, ale tak na prawdę to ostatnio był mi na prawdę potrzebny tylko raz, jakieś 5 lat temu żeby system zainstalować. Jak dla mnie to relikt przeszłości. Jak kiedyś będę zmieniał budę to na pewno na taką bez miejsca na napęd, bo nie widzę sensu jego posiadania.
Wczoraj wieczorem chciałem przejrzeć stare archiwa sprzed 8 lat, które mam na DVD-R, ale przypomniałem sobie, że nie mam napędu w kompie. Dobrze, że laptop posiada urządzenie xd
tak naprawdę to tylko Windowsa z płyt instaluję... a nie, ostatnio WRC 3 pudełkowe też tak instalowałem...
po x latach, jak otwieram tackę, nadal czuć ten charakterystyczny zapach "nowej elektroniki". coraz słabiej, ale czuć. w sumie, dla tego zapachu, warto.
Według mnie warto mieć. Też długo dumałem nad tym, czy w ogóle mi to potrzebne bo korzystam raz na kilka miesięcy może nawet rzadziej. Jednak zdaje sobie sprawę, że napęd niedługo stanie się fajnym sentymentalnym reliktem. Będzie miał ciekawe zastosowania, które wcześniej były niezauważalne (nagrywanie sklejki ulubionych piosenek jako prezent dla kogoś, kolekcjonowanie płyt za 5-10zł ze starymi ulubionymi grami/filmami/muzyką, odpalanie płyt sprzed ponad 10 lat i zaglądanie co się na nich znajduje, kupić gierkę dla dzieciaka również sie ucieszy bardziej z pudełkowej wersji). Za 10 lat za napędem każdy meloman zatęskni jak za gramofonem.
Niedawno odkryłem, że dużo szybciej pobiera mi się gra ze Steama niż podczas instalowania jej z płyt. Mimo to napęd warto mieć, używam go trzy razy na rok, ale jak już się zdarzy to potrafi naprawdę uratować mi tyłek.
A może warto dokupić sobie taki napęd DVD na usb. Dużo to nie kosztuje a może się przydać i w przyszłości można używać przy zmianie sprzętu. Tak się zastanawiam bo szukam teraz ciekawego laptopa do kupienia i dużo fajnych nie ma już napędu. A gier jednak więcej mam na płytkach.
Po prostu oszczędność "na dziada". Tak jak te w laptopach ogłupiające Jacki zmutowane w laptopach, zamiast wejścia mikrofonowego oddzielnie, prawie zawsze niedostateczna ilość USB, brak karty dźwiękowej. Przydałoby się mieć możliwość odtworzenia demo na CD, zwłaszcza że te komputerowe nagrywarki są tanie i trwałe w porównaniu z odtwarzaczami muzyki, gdzie laserek po kilku latach grania dogorywa. To taki uniwersalny nośnik, który każdy ma i o to właśnie chodzi. To, że wielu ludzi co raz rzadziej z niego korzysta nie oznacza, że jest to do dupy i nikomu niepotrzebne. Nagrywasz muzykę i film w formacie Audio czy DVD i zanosisz te swoje próbki klientowi, wytwórni, dziadkowi, bo w takiej postaci jest to łatwe, szybkie i wygodne, nie musi nic instalować, ściągać, "walczyć" z techniką - Plug and Play. To jest standard, a standardy są piękne. Nie to co kiedyś, że co nowy telefon to inne złącze i dokupuj ciągle ładowarki. Teraz jest jednakowo USB i bardzo mi się to podoba.
Napędy są już stare, a do tego większość ludzi przeniosła się z wersji pudełkowych na cyfrowe w tym sęk. Tak samo z muzyką i filmami. Częściej używa się np. Netflixa czy Spotify aniżeli płyty.
W przeciągu ostatnich lat napędu używałem sporadycznie - ot czasami musiałem odpalić płytkę dołączaną do różnych książek np. gdy zdawałem na prawo jazdy, na płytce miałem zawarte pytania i odpowiedzi do egzaminów albo gdy musiałem włożyć płytkę od angielskiego żeby odrobić ćwiczenia na lektorat (choć w tym roku już go nie mam więc i płytka może pójść w odstawkę ;))
Czasami mam też chęć na opalenie jakiegoś cover-disc'u z CD-Action, albo po prostu zainstalowanie gry, która stoi sobie na półce i jednocześnie nie wymaga steama, origina itp.
Gdyby ktoś nagle "zabrał" mi napęd to nie uważałbym tego za wielką szkodę, ale sądzę, że to fajny ficzer, który dalej ma rację bytu.
Właśnie sobie zdałem sprawę, że poza instalacją systemu na nowym kompie, tuż przed wakacjami, nie używałem napędu przez kilka lat.
Kto chce, to sobie dokupi, na siłę wciskać nie ma po co.
Nie rozumiem pytania.
Nie instalowałem w PC żadnego napędu, bo jest to mi niepotrzebne. Na PS4 też wolę kupować gry cyfrowo na promocjach. Pudełka zajmują tylko miejsce na półkach a do kolekcjonerów nie należę. W miarę szybkie łącza powodują, ze gry mogę sobie usuwać i instalować bez długiego czekania na pobranie. Jedynie czego żałuje w tym wszystkim najbardziej, to zapachu pudełka i płyt po świeżym otwarciu. Dlatego czasami sobie kupie grę w "stary" sposób.
Ja zazwyczaj kupuję gry w sklepach, a instaluję je przez kod. Robię to tylko ze względu na to, że mój napęd został doszczętnie zniszczony.
Rozwój infrastruktury sieciowej + przynajmniej w moim przypadku napęd był MEGA głośny + tańsze i pojemniejsze pamięci flash przez co zestaw do diagnozy mam na tym samym pendrivie co windowsa + wygoda + brak miejsca na płyty w mieszkaniu
Napędu w tym PC którego mam od 5.5 roku użyłem 2 razy, mimo że wtedy neta miałem wolniejszego od dobrze nagranych płyt DVD (1000 kb/s vs 4000-5000 kb/s)przy aktualnej prędkości pobierania (30000 kb/s w porywach do 42000 kb/s)nie widzę sensu korzystania z płyt DVD
Zgadzam sie z przedmowcami w nowych PC napędy to przeżytek dlatego nie montuje się ich. Ja w sumie w swoim PC od kilku lat nie użyłem napędu... Mam bo mam miejsce i był ale jakbym kupował nowy to bez napędu. Windowsa mam 10 spokojnie poszedł z pendrive a reszta idzie z sieci albo dysku zewnętrznego. Nie gram w stare gry... Nie kolekcjonuje gier i płyt. Nawet myślałem w laptopie kupić kieszeń i wyrzucić napęd i jego miejsce wstawić hdd i pewnie wkrótce to zrobię na system sdd a w miejsce napędu zwykły hdd.
No napęd ma jeszcze jedno zastosowanie u mnie nagrywanie muzyki do auta niestety radio firmowe w aucie nie ma wejść na pendrive. Ale jak to brat mówi on ma na takie wyjątkowe sytuacje napęd zewnętrzny który raz na pol roku może sobie wyciągnąć w szafki a woli 2 dyski w laptopie.
Nie rozumiem pytania.
Kupowałem kompa z 5 lat temu chyba jak były i5 2500k i już wtedy nie brałem napędu. Do tej pory 2 razy by mi się przydał,ale tylko po to by szybciej zagrac_kupilem gta v i wiedźmina 3. Od tamtej pory ani razu mi nie był potrzebny i sam nie chce już tego syfu używać bo jest to poprostu za wolne
Buha ha naped dvd gdzie filmy ogladasz online muzyki sluchasz mp3 gry nawet jak kupujesz pudelka to w srodku tylko kod a internet dzis to min 10 mb a wiekszosc tu ma pewnie z 50 mb/s
Ja mam taką kolekcję muzyki audio i koncertów wideo na płytkach że bez tego napędu to bym się chyba zastrzelił.
Ja przekladam stary naped z kompa do kompa. Ostatni raz uzywany okolo 2 lata temu. Wlozylem plytke z testatmi na prawko.
Mój najnowszy komputer (ma nieco ponad rok) nie ma napędu DVD, w razie potrzeby mógłbym skorzystać z innej maszyny, która taki napęd posiada. Przyznam, że myślałem, że taki napęd prędzej czy później stanie się potrzebny w nowym kompie, ale o dziwo, przez ten ponad rok ani razu nie był.
Kupowanie wersji cyfrowych mając możliwośc kupna gry na fizycznym nośniku jest głupotą.
Producenci dzisiaj dowolnie ingerują lub usuwają treści w cyfrowych wydaniach gier. W moim przypadku zniknęło nawet kilka gier zakupionych na platformie Steam, ale osobiście nie mam siły ani ochoty się użerać z korporacyjnym molochem.
Nie użyłem żadnego napędu CD od Premiery Tes 4 Oblivion to już 13 lat jprdl
Wersje cyfrowe gier heheh , a ciekawe czy można używane kupić za pare groszy , np na Xbox czy ps w store stare gry nadal są po 50f a na amazon czy ebayu mogę je kupić za 10f , na PC to samo , wiec gdzie tu logika płacić 5x więcej?
Robiąc upgrade komputera pod koniec zeszłego roku wywaliłem z niego napęd Asusa, kupiony gdzieś tak w 2013 i użyty chyba z pięć razy do instalacji Windowsa i Office'a... Teraz Windwos 10 instaluje z pena, a nowego Office'a 2019 (wcześniej miałem 2007 na płytce) pobieram z sieci...
Jeszcze rok-dwa lata temu też wydawało mi się głupie, nie mieć w komputerze napędu DVD... Chociaż już w 2017 pisałem, że używam go tylko do Windows i Office. :)
Nie uzywalem napedu cd/dvd od ladnych paru lat. Od podobnego czasu (nie liczac porzadkow, wtedy sporo wyrzuciem) nie mialem plyty cd w rece.
Odkąd pierwszy raz 15 lat temu kupiłem komputer tak do teraz w moich stacjonarkach zawsze był napęd DVD. Osobiście nie wyobrażam sobie aby mogłoby go kiedyś zabraknąć. Jestem graczem i zawsze wybieram wydania gier w wersji pudełkowej bez różnicy czy jest to 5 czy 7 płytek wole poświecić ten czas na instalację niż pobierać kilkanaście godzin z platform cyfrowych w których nigdy gra nie jest tak naprawdę moja tylko ''wypożyczona''. Nie którzy ludzie nie potrafią tego zrozumieć że gra w wersji cyfrowej nigdy nie należy do nas. Na platformach typu Steam dziś gra jest a jutro może jej nie być nie mówiąc już o limitowanym czasie licencji na tego typu platformach. Nieświadomi niech dalej żyją w przekonaniu że cyfrowa dystrybucja jest wygodniejsza tłumacząc to '''Ohh jakie te płyty nie wygodne muszę wsadzić płytę do napędu'' Ojej wyszła super gra muszę jechać do empiku'' Kiedy nie było cyfry dla każdego to było normą i nie sprawiało problemu a teraz... Po za tym co dziecku sprawi większą radość jak dostanie np. na gwiazdę grę w ładnym pudełku czy zwykły kod ? Pudełka są ponad czasowe i nie możemy się zgadzać że to przeżytek! Po za tym nie zapominajmy że napęd DVD to nie tylko gry, ale także filmy muzyka itd. a są jeszcze osoby które preferują takie nośniki a nie cyfra zwłaszcza starsze pokolenie przed 90 rokiem posiadają spore kolekcje filmów utworów muzycznych i co mają je wyrzucić do śmieci wywalić DVD bo co Cyfra jest taka fajna wygodna i na czasie? Żenada... nie chce tu robić g*wno burzy ale chciałbym aby osoby które korzystają z cyfrowej dystrybucji nie krytykowały większości korzystającej ze standardowych nośników. Pozdrawiam młode pokolenie stary wyga kolekcjoner gierek :)
Bo udało się zlikwidować oprogramowanie i gry w pudełkach. Więc po co napęd jak oprogramowanie to usługa cyfrowa płatna cyfrowo i dostępna tylko w sieci?
To prawda, że jeśli chodzi o gry, czy oprogramowanie, napęd w komputerze w obecnych czasach może być zbędny. Natomiast ja korzystam z niego w miarę często. Dlaczego?
Nie posiadam telewizora, ani stacjonarnego odtwarzacza dvd/blu-ray, posiadam natomiast bogatą kolekcję filmów na płytkach w obu wymienionych formatach. Napęd w komputerze służy mi więc jako odtwarzacz filmów. Duży monitor, dobre głośniki - to mi wystarcza za kino domowe :)
Niestety ale powoli ten napęd będzie znikał. Ja sam kiedyś myślałem jak można mieć kompa bez napędu płyt. Dwa lata temu wymieniłem laptopa. W nowym musiałem pójść na jakieś ustępstwa. Padło na napęd płyt ale dokupiłem sobie zewnętrzny. Życie pokazało, że przez te dwa lata podpinałem go może kilkanaście razy do łapka... Także moje dawne obawy okazały się kompletnie niezasadne.
Przez te 3 lata nic się nie zmieniło - nadal napęd wewnętrzny jest przeżytkiem. Od 2010 mam w szafie samsunga pod usb i wyciągam go raz na ruski miesiąc, by jakieś starocie z płyty wczytał.
Najlepszy był motyw z Wiedźminem 3 (i tak w sumie z W2) kupiłem w pudełku, żeby wspierać polskiego wydawcę. Wkładam do napędu DVD1 mielił przez pół godziny DVD2 już nie chciał czytać. Sprawdziłem na laptoku - to samo, na kompie w robocie to samo. Pudełko poleciało do piwnicy do kartonu, a sam ściągnąłem całą grę przez sieć.
Wspaniała technologia.
Myśleliśmy że przyjmą sie napędy BluRay. Dwuwarstwowe plyty przecież mieszczą ok 50 GB.
Okazało się że szybki internet zmienił kierunek dystrybucji, a przy tym pojawiła sie możliwość usunięcia rynku używek.
W to miejsce wskoczyly nowe pomysly..
Napędu DVD używam tylko do instalacji windy.
DVD czy Blue-ray się przydają choćby do kopi zapasowych. Zdjęcia czy w moim przypadku kody źródłowe tym bardziej że są teraz płyty M-Disk o większej trwałości przechowywania danych. Pendrivy się do tego nie nadają ewentualnie można kupić dodatkowego klasycznego twardziela i go odpinać po zgraniu kopii dla bezpieczeństwa(przepięcia itp)
Wygrzebując temat z przed lat okazuje się że napęd DVD jest starociem takim samym jak był w 2017 roku. W erze Spotify Netflix i steam nie ma sensu używać płyt.
Nawet nie zauważyłem, tych co składają te komputerki na sprzedaż to chyba popartoliło. Jak może współcześnie być komputer bez napędu do płyt?!
Ten wątek uświadomił mi, że nawet nie pamiętam kiedy ostatnio użyłem napędu DVD. Już ładnych parę lat.
Napęd DVD-ROM już jest przeżytkiem, to cud że jeszcze coś jest wydawane na tym nośniku.
Zresztą dzisiaj gry ważą nawet 100 GB, tyle danych można zapisać na kilkunastu płytach. Prędzej bym się pochlastał niż coś zainstalował.
Dziekuje.
Wlasnie sie dowiedzialem, ze dla ludzi uzywanie napedu cd zaczyna i konczy sie na grach
Chyba w 1410 ostatnio wkładałem płytę do napędu. Wszystko jest teraz cyfrowo, wygoda przede wszystkim, komu się chce tracić czas na płytki CD?
Bo to przeżytek? Ostatnio podłączałem do kompa czytnik dla jednej płyty po jakichś 4-5 latach przerwy.