Zabranie 500+ to samobójstwo polityczne.
Nie zabieranie 500+ (czy też raczej - brak modyfikacji benefitów tak, by miało to ręce i nogi i trafiało gdzie trzeba, zamiast promocji powszechnego rozdawnictwa) to samobójstwo dla budżetu.
Sam program miałby może i sensowne podstawy (w końcu "przecież w innych krajach socjal działa"), gdyby nie fakt, że naprawdę nas na niego nie stać i to, że nie jest on wykorzystywany w odpowiedni sposób. Zamiast na wzór angielski (z którego niektórzy Polacy też doją, jak się da, mimo, że przecież to zgniły, islamski, lewacki zachód) dawać dopłaty na przykład dla pracujących rodziców, by stać ich było na opiekunkę/przedszkole/dojazdy, forsę po prostu daje się do łapy za sam fakt posiadania dziecka, co nie jest jakimś wielkim osiągnięciem. No bo zastanówmy się tak serio - czy naprawdę trudno spłodzić dziecko? Sam proces nie jest jakiś wyjątkowo skomplikowany i to nie problemy z erekcją są główną przyczyną niskiego przyrostu naturalnego, a ekonomiczne uwarunkowania.
Ale no własnie - 500+ byłoby receptą na ekonomiczne problemy odchowania dziatwy, gdyby nie to, że brak pieniędzy nigdy nie powstrzymywał ludzi niepracujących i żyjących w szarej strefie oraz zwyczajnych sępów zasiłkowych przed posiadaniem kolejnych potomków. To osoby, które nie wiążą końca z końcem i nie żyją na panstwowym garnuszku, dla których posiadanie więcej niż jednego dziecka nie oznaczałoby głodowej śmierci, jednak nie decydują się na kolejne dzieci i to dla takich osób powinien być przeznaczony program aktywizujący, połączony z szeroką kampanią na rzecz dzietności, wsparcia ciężarnych i młodych matek. Kobiety mające pracę nie decydują się na dziecko nie dlatego, ze ich na nie nie stać, ale dlatego, że muszą je z kimś zostawić, muszą dostać urlop macierzyński, muszą często zwolnić się z pracy z powodu chorób latorośli i ogólnie są znacznie mniej atrakcyjne dla pracodawcy z miliona rożnych powodów. 500+ dla matek aktywnych zawodowo oraz programy wsparcia, promowanie ich w zakładach pracy to jest coś, co ewidentnie zwiększyłoby chęć posiadania dzieci choć w małym stopniu. Przykład od znajomej - w okropnej, zagranicznej korpo z lewackim kapitałem, i to nie w Warszawie, a na Śląsku, są normalne przedszkola w biurowcu, pokoje dla matek karmiących i ogólnie pracodawca dostaje spore bonusy za dywersyfikację płciową pracowników i za zatrudnianie matek - wszystko za prywatne pieniądze, bez ingerencji państwa.
Takie coś jest faktycznie potrzebne w tym kraju, zamiast pochwalania dzietności po cygańsku, gdzie (przypadek znany z autopsji) kobieta mieszkająca w rozpadającej się chatce w środku lasu z wychodkiem za domem ma dwanaścioro dzieci, z czego 3 ostatnie chore i nawet te sześć tysięcy złotych jej nie pomoże (zwłaszcza, że przy takich benefitach odebrano jej większość innego socjalu poza dodatkiem na "horom curke"), jeśli większość wydaje na utrzymanie tej kamandy przy życiu i na leki dla chorej trójki, w warunkach bytowych przypominających narkotykową melinę, mąż jest wiecznie zarejestrowany w PUPie, a ludzie, którzy nigdy nie przepracowali ani jednego dnia przy tak nagłym przypływie gotówki spadającej właściwie z nieba, nie wiedza co z nią zrobić i połowę przeżrą na bzdury, zamiast poprawić choć trochę swoją sytuację. Takim ludziom należy się inna forma zasiłku i kursy zawodowe (albo bat, żeby wreszcie ruszyli się do pracy), a nie oddanie im kupy forsy na przepierdolenie, a dzieci dalej chodzą brudne w starych pepegach i szynelach znalezionych w norach ruskich partyzantów.
A za powoływanie się na ośmiorniczki dwa lata po wygranej PiSu powinien być profilaktyczny but prosto w krocze. Za każde z ramion. Łącznie osiem. Dla pewności. I tak na marginesie - ośmiorniczki to nie jest jakieś super-hiper wykwintne danie, a jeden z tańszych morskich robali, w Azji to się to żre jak u nas schabowe. Krewetki czy małże też obrażonym na PO przeszkadzają? Przecież idzie je dostać w Bierdonce w tej samej cenie co pół kilo wołowego na kotlety.
Ja nie wiem czy nas stać czy nie stać na 500 plus. Wiem natomiast, że nie powinno nas być stać na 500 plus. Jeśli nas na nie stać, to coś robimy źle. To znaczy, że trzeba zmniejszyć podatki lub usunąć istniejące. Bo to znaczy, że zbudowaliśmy państwowego molocha, który nagle dokonuje reglamentacji środków, okrada bogatych, by rozdać biednym.
Pół biedy, gdy faktycznie rozdaje biednym (chociaż z drugiej strony - z jakiej racji), ale zwykle - by rozdać leniwym, nieostrożnym, nieodpowiedzialnym. Karząc tych, którzy każdego dnia ryzykują wszystkim, by nagradzać tych, którzy często nawet się nie przepracowują.
Nie powinno nas być stać na 500 plus.
Oczywiście że nie stać.
Bardziej przerażające jest to, że zabierają 1/3 wypłaty na dzień dobry, następną 1/3 wypłaty w postaci VAT-u i horrendalnie wysokich akcyz, a i tak dziura coraz większa.
Secret -> Twoje pomysły Yoghurt są dla tej części świata iluzoryczne. Zrobisz ludziom kursy zawodowe za x miliardów rocznie, ale od tego nie przybędzie żaden zakład, istniejący nie ewoluuje od zbijania palet do produkcji obrabiarek, nikt tu nie poprowadzi autostrady, bez której nie powstanie od zera żaden liczący się zakład, skoro może powstać tam gdzie autostrada jest. Nie przetransferujesz ludzi tam gdzie praca jest, jeżeli w nowym miejscu zarobią tylko na wynajem mieszkania. Tu ludzi nie obchodzą trybunały, ani kolejna podróż Petru.
Zakłady już są, tyle że w części Polski B pracują tam już Ukraińcy czy Wietnamczycy, bo Polak przecież nie będzie robił za tysiąc trzysta złotych, zwłaszcza, gdy za leżenie fiutem do góry dostaje tyle samo i jeszcze dorobi sobie ze znajomym przy kradzieży węgla z bocznic kolejowych. A wystarczyłoby do tego tysiąca trzystu dodać 500+ i szkolenia ludziom z dziećmi za samą chęć do pracy i już wygląda to inaczej, niż wciśnięcie im w łapę pięciu stów praktycznie za darmo przy jednoczesnym pozostawieniu post-pegeerowskiej apatii i hołubieniu starego "czy się stoi czy się leży". Zamiast gierkowskich haseł o rozdawaniu mieszkań (tak swoją drogą, wciąż wypatruję tych trzech milionów lokali obiecanych za Lecha Kaczyńskiego - wspominałem już, ze jestem pamiętliwy?), skoro już bawimy się w socjalizm (bo wszystkie reformy PiSu to przecież nic innego), za chęć relokacji przerzucałbym ludzi do tanich TBSów czy innych spółdzielni - taka inwestycja w ludzki kapitał zwróci się szybciej, niż danie ludziom pięciu stów na przeżarcie na podstawowe potrzeby i miast darować im pięć setek, lepiej je dorzucić do czynszu i podzielić go z nimi na pół, by człowiek odczuł wymierną korzyść z posiadania małego, ale własnego taniego mieszkania zamiast rozpadającej się speluny w starej komunałce w kamienicy, gdzie prąd się kradnie z klatki i pali się w kafloku pieluchami gdy przypiździ, albo zamiast siedzienia w krzywej chałupie pamiętającej jeszcze prezydenta Narutowicza.
Naprawdę, jest milion rozwiązań lepszych niż wciśnięcie ludziom do ręki pięciu banknotów i poklepanie się nawzajem po plecach z dobrze wykonanego planu. Jeśli już dawać, to z głową, a nie po prostu rzucać w problem pieniędzmi tak długo, aż sam się rozwiąże. Bo się nie rozwiąże.
Jeszcze wykwintny dorsz, prawda secret?
Do posta yoghurta nie odniesiesz się merytorycznie ani słowem. W końcu tam jest jakaś sensowna treść. :-)
Opozycja idealna, kaczor nic nie musi robić nawet.
A co do być albo nie być 500+, nigdy nie będzie tak żeby wszystkim dogodzić wiec nie ma sensu nawet się o tym rozwodzić
Warto zauważyć, że to PO uruchomiła część projektów związanych z ukróceniem karuzel VAT i uszczelnieniem budżetu. Kiedyś wrzucałem odpowiedź wiceministra finansów na interpelacje poselską, która wyliczała zastosowane mechanizmy i kiedy pojawiły się w przepisach prawa. Oczywiście kilka dołożył też PiS rozszerzając np listę branż objętych odwróconym VAT. Warto też poczekać, jak skończą się procesy, bo skarbówka mówi o zajmowaniu, nakładaniu kar i doliczają sobie te kwoty do ściągniętego VAT, a potem to ląduje w sądzie (też fajna rzecz, że jedną ze zmian uszczelniającą VAT było ograniczenie możliwości odwołania się od decyzji urzędnika skarbówki). Niestety część firm nie dożywa końca procesów, co też już parokrotnie pojawiło się w mediach, łącznie z sytuacjami, gdy skarbówka wbrew wyrokowi sądu zajmowała konta firmom.
Ponadto warto zauważyć, że jeśli damy ludziom około 22 mld zł, to tylko bardzo niedouczony ekonomista mógłby być zaskoczony wzrostem przychodów z VAT. Zresztą na prezentacji premier Szydło o źródłach finansowania 500+ wskazywano, że jej zdaniem część kosztów sfinansuje właśnie wzrost VAT z tytułu wydanych pieniędzy z 500+.
"Program 500 plus będzie osią kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej. Wyrównamy go, skorygujemy go i przeznaczymy pieniądze także na pierwsze dziecko - powiedział w "Kropce nad i " w TVN24 przewodniczący PO Grzegorz Schetyna. (http://www.tvn24.pl)"
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/grzegorz-schetyna-o-programie-500-plus-w-kropce-nad-i,731901.html
500+ to mały pikuś. Ciekawe co będzie jak ZUS się rypnie, a że tak się stanie w bardzo niedalekiej przyszłości jest więcej niż pewne ;)
Nie mówiąc o ogromnym zadłużeniu, wielokrotnie przekraczającym dług Gierka. Nasza gospodarcza kroczy ku spektakularnemu upadkowi, jeszcze nie jeden Polak zapłacze.
Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam politykę zamykania ludziom ust w wykonaniu PiSu i ich politykę socjalną.
- Ludzie są biedni i mają duże rodziny? - 500+ na drugie i kolejne dzieci. (Swoją drogą piękne kłamstwo, bo obiecali zupełnie co innego)
- Przez pewien czas lecieli z pomysłem; Urodzisz chore dziecko - 4000zł na opiekę. JEDNOKROTNIE :V
- Ludzie tracą swój dobytek w wyniku nawałnic - 6000zł dla każdego. Prawda, każda pomoc się przyda, ale nie na początku całej akcji pomocowej :V Przecież Wojewoda miał pretensje, że ludzie wniosków nie składają... Szkoda tylko, że w tym czasie ludzie harowali w lasach i nie mieli czasu na załatwianie papierologii. Dodatkowo to ciągłe zwalanie pomocowe na władze lokalne. "Do roboty Panie Marszałku" arogancko grzmiał Błaszczak, szkoda tylko że dzień po nawałnicy sam wylegiwał się na plaży ;)
Ogólnie polityka pomocowa PiSu jest jednym wielkim żartem. Coś jest źle? Damy Wam pieniądze i skończcie Nam zawracać tyłek! ;)
secretservice - skąd waść bierzesz te dane, od buraka Jakubiaka, biznesmena polskiego? Na mojej wsi na rękę płacą około 2 tys najmniej i to zarówno w Biedronce, Polo, czy też moim zakładzie, który zatrudnia 1200 osób (na umowę, Ukraińcy są przez agencję), na miejscu. To jest najniżej, na produkcji. Gdzie te mityczne 1400? Ja rozumiem, że są tacy którzy tak płacą i są ludzie którzy na to idą. We wszystkich wspomnianych zakładach szukają ludzi, każdej ilości, od zaraz. Jest wielu którzy mówią, że tam trzeba pracować i to przeraża.
Metropolia, się uśmiałem.
ale od tego nie przybędzie żaden zakład, istniejący nie ewoluuje od zbijania palet do produkcji obrabiarek, nikt tu nie poprowadzi autostrady, bez której nie powstanie od zera żaden liczący się zakład, skoro może powstać tam gdzie autostrada jest
To dlatego radni z PiS-u ujadają od lat, że lotnisko w Lublinie niepotrzebne, że sie tylko PO nachapało, że dopłacać trzeba. Teraz kumam, to ma sens.
,, Nie stać nas na 500 plus, gdy Platforma dojdzie do władzy zaciśniemy pasa tak aby każdy mógł czuć się bezpiecznie "" Taka była wypowiedz Grześka w temacie 500 plus.
Tymczasem, wykrycie karuzeli Vatowskich, czyli milionowych niesłusznie przyznawanych zwrotów podatków wystarczy na pokrycie programu 500 plus. Tak, chodzi o milionowe przekręty i zwroty ogromnych sum a nie jak to wmawia lewica wzmożone kontrole skarbówki na biednym Kowalskim który czegoś tam nie odliczył.
Przez 8 lat rządów Platforma nic z tym nie robiła, przez 8 lat państwo Polskie traciło gigantyczne sumy . To cały obraz Platformy i tych którzy jej bronią
https://m.money.pl/wiadomosci/artykul/artykul,166,0,2359206.html
Ja natomiast jestem zdania że 500 plus między innymi ukruci ,, niewolnictwo ,, w Polsce. Bo tak nazwać można było traktowanie pracowników w wielu sieciowych zagranicznych sklepach. Oddaliśmy im kawał rynku, a w zamian Polski robotnik dostał pana chłostającego go po plecach. Siedzenie w pampersie na kasie, dźwiganie dużych ciężarów przez kobiety czy wszechobecny mobing. Teraz właśnie dzięki 500 plus mniej ludzi jest zdesperowanych i nie będą trzymać sie kurczowo pracy , nawet gdy na niego plują. Może wreście właściciele tych molochów zacznom szanować pracownika, gdyż wiedzą ze gdy takowy sie zwolni to dzieciak mu z głodu nie umrze, i do znalezienia nowej pracy przeżyje.
W którym miejscu chciał ludziom zacisnąć tego pasa i czy aby nie na szyi?
Ogólnie jak każde strachy na lachy, tak i tu opozycja musi najeść się smutkiem, że Polska nie kolapsnęła bez ich postępowych rządów "nic nie mogę, nic się nie da".
Struktura dochodów państwa świadczy o tym że decydujące dochody kraj wielkości Polski otrzymuje samą tylko instytucjonalnością, bez gmerania ludziom w portfelach. Wystarczy tylko starannie egzekwować to co jest państwu przypisane czyli akcyza, VAT, cła.
ciekaw jestem która partia spróbuje zabrać 500+, na pewno jest to słuszny pomysł, ale chyba w dłuższej perspektywie budżet tego nie udźwignie.
spoiler start
a już argument że Polacy się sprzedali za 500+ i wybrali pis, jest porażający
spoiler stop
Przecież ten artykuł to nie jest opis faktów tylko pobożne życzenia na przyszłość.
Ja też mogę powiedzieć że wydoję w tym roku krasnale na 100 miliardów złotych dukatów.
Poprosiłbym link do całej wypowiedzi Schetyny, wtedy będzie można się odnieść. Propagandyści PiS, pisowskie i ruskie trolle znane są z manipulacji, więc CAŁA wypowiedź to podstawa.
Żeby nie być gołosłownym, poniżej jeden (z bardzo wielu) przykładów manipulacji w "Wiadomościach" TVPiS:
"ten obóz koło Suszka, ten obóz harcerzy z Łodzi, ratowany był przez mieszkańców Lutnia i Cerkwi, nie przez strażaków czy policjantów, oni pomylili jeziora"
^^ To powiedział Schetyna wg. Dziennika Telewizyjnego TVPiS, za co później Błaszczak na niego "grzmiał" jakoby atakował strażaków.
Co naprawdę powiedział Schetyna?
"Prosili mnie samorządowcy, żebym powiedział w Warszawie, że ten obóz koło Suszka, obóz harcerzy z Łodzi, ratowany był przez mieszkańców Lutnia i Cerkwi, nie przez strażaków czy policjantów, oni pomylili jeziora. Przez półtorej godziny rąbano upadłe drzewa, żeby dojść i ratować harcerzy. To wielka zasługa wolontariuszy i ochotników z Ochotniczych Straży Pożarnych, żeby ratować harcerzy"
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam więc przeczucie graniczące z pewnością, że coś zmanipulowałeś i przekłamałeś mich83, zresztą u ciebie to nie pierwszyzna. Z powodzeniem mógłbyś wnioskować o jakiś staż w TVPiS.
Co do "500+" - ja uważam, że lepsza byłaby wyższa kwota wolna od podatku, niższe podatki, etc. No, ale ja jestem umiarkowanym (ale zapewne dla bolszewii pisowskiej wciąż wstrętnym) liberałem. Natomiast chłodnym okiem, z dystansu, to ten konkretny program jest i tak najjaśniejszym punktem obecnego (nie)rządu. Wielu rodzinom pomógł, to nie jest tak, że tylko "patole" ssą tą kasę z socjalu i przepijają. Kurcze ja w zeszłym roku i w tym widziałem nad Bałtykiem tłumy ludzi, dzieciaków przede wszystkim, które przyjechały pierwszy raz i tej radości dzieciaków... musiałbym mieć serce z kamienia, żeby tego nie docenić.
Największy minus? To jest socjal, to jest na KREDYT, to będzie trzeba kiedyś spłacić. Moje pokolenie spłacało długi Gierka, moje dzieci (mam dwójkę - czyli dostaję 500+ na jedno dziecko) będą przez lata spłacać długi Kaczyńskiego.
Stety, niestety ten program już z nami zostanie, nie wierzę, że jakaś partia go zlikwiduje, sądze że nawet Nowoczesnej zadrżałaby ręka. Skoro wybrano najgorsze rozwiązanie z najlepszych, to może przynajmniej da się je skorygować, żeby było bardziej sprawiedliwe, nie promowało "siedzenia na bezrobociu i ssaniu socjalu". Przede wszystkim przynajmniej jedna osoba w rodzinie powinna pracować (to chyba Neumann z PO), ja bym się pod tym podpisał. Choć podkreślę jeszcze raz - wolałbym, żeby ZAMIAST tego programu była wyższa kwota od podatku i niższe podatki, może jeszcze jakieś ulgi, etc. No, ale... suweren chce inaczej ;-)
lepiej podatki obniżyć i podnieść pensje w tym kwotę wolną wolną od podatku, dobre i te 500 dla obywateli niż na ośmiorniczki i ogromne pensje za PO
nie stać bo wszystko kradną dla siebie
Ci to zmieniają zdanie.
Najpierw że nie stać, potem że to jeszcze rozbudują , a teraz usunął.