przeciez PiS to tez jest narodowosocjalistyczny ruch... nic nie ma wspolnego z prawica. Jest to najochydniejsza czesc lewactwa, gorsi sa chyba tylko trockisci i komunisci
narodowosocjalistyczne ruchy przynajmniej byly zorganizowane.
Niezła myśl - przykleić Hitlera komunistom. Niech teraz oni go trochę pomają. Hitler przechodni. Ciekawe, co na to Rosjanie wytresowani na takiej, nie innej mitologii drugowojennej.
Dobra okazja, by sobie nieco uporządkować panujący bałagan pojęciowy i uzgodnić, co należy rozumieć pod pojęciami "prawica", "lewica", "lewak" i na ile taki podział istotnie oddaje współczesne prądy światopoglądowe.
Albo lepiej nie. To by utrudniło kłótnię.
Nie mam problemu z nazwaniem Hitlera lewakiem, ale idąc kryteriami Do Rzeczy warto podkreślić, ze lewakiem jest też Kaczyński
secretservice, łał, wow i zajebioza, "ekstrakcja tradycyjnych markerów kultury europejskiej".
Ni cholery nie rozumiem.
Nie rozumiem skąd u Ciebie coś takiego.
Ło matko!
No dialektyką zaśmierdziało gdyż "cała oficjalna i liberalna nauka broni wyzysku".
Nie dość że lewak, to jeszcze odpowiada za upadek polskich kopalni.
Owszem, też nie wierzyłem w to, co widzę.
Mike Godwin wciąż żyje, a już się przewraca za każdym razem, gdy w Polsce pojawia się jakiekolwiek prawicowe czasopismo.
Dla pisowców to ja mogę być i lewakiem, i Żydem, i masonem, i cyklistą. Polacy nasłuchali się tylu epitetów, inwektyw, wyzwisk ze strony pisowców, że chyba kolejna przyklejona nam łatka nie będzie robiła większego wrażenia.
Hmmm lepiej być lewackim prawakiem czy też prawackim lewakiem. Nie mogę się zdecydować...
Płaszczyzna podziału ulega skręceniu, coraz ciaśniejszemu.
Będzie skręcać się tak długo aż ukręci się z niej sznur.
Sznur, na którym ktoś kogoś powiesi.
cytat z szerszego wywiadu, którego udzielił Adolf Hitler niemiecko-amerykańskiemu dziennikarzowi, pisarzowi, poecie, korespondentowi w Niemczech i nazistowskiemu propagandyście George'owi Sylvestrowi Viereckowi w 1923 roku]
"Dlaczego", zapytałem Hitlera "nazywa się Pan narodowym socjalistą, skoro program Waszej partii jest przeciwieństwem tego, co powszechnie przypisywane jest socjalizmowi?"
"Socjalizm - odparł, odstawiając wojowniczo filiżankę herbaty - jest nauką o powszechnym dobrobycie. Komunizm nie jest socjalizmem. Marksizm nie jest socjalizmem. Marksiści ukradli ten termin i przekręcili jego znaczenie. Odbiorę socjalizm socjalistom."
"Socjalizm jest starożytną aryjską instytucją germańską. Nasi germańscy przodkowie posiadali ziemie jako wspólnota, kultywowali ideę wspólnego dobra. Marksizm nie ma prawa podszywać się pod socjalizm. Socjalizm, przeciwnie do marksizmu, nie odrzuca własności prywatnej. W odróżnieniu od marksizmu, nie wiąże się on z negacją indywidualności, w przeciwieństwie do marksizmu, jest patriotyczny."
"Mogliśmy nazwać się Partią Liberalną. Wybraliśmy jednak termin Narodowi Socjaliści. Nie jesteśmy internacjonalistami, nasz socjalizm jest narodowy. Żądamy spełnienia sprawiedliwych roszczeń klasy pracującej przez państwo, w oparciu o solidarność rasową. Dla nas państwo i rasa to jedno."
[english]
"Why," I asked Hitler, "do you call yourself a National Socialist, since your party programme is the very antithesis of that commonly accredited to socialism?"
"Socialism," he retorted, putting down his cup of tea, pugnaciously, "is the science of dealing with the common weal. Communism is not Socialism. Marxism is not Socialism. The Marxians have stolen the term and confused its meaning. I shall take Socialism away from the Socialists."
"Socialism is an ancient Aryan, Germanic institution. Our German ancestors held certain lands in common. They cultivated the idea of the common weal. Marxism has no right to disguise itself as socialism. Socialism, unlike Marxism, does not repudiate private property. Unlike Marxism, it involves no negation of personality, and unlike Marxism, it is patriotic."
"We might have called ourselves the Liberal Party. We chose to call ourselves the National Socialists. We are not internationalists. Our socialism is national. We demand the fulfilment of the just claims of the productive classes by the state on the basis of race solidarity. To us state and race are one."
całość:
https://www.theguardian.com/theguardian/2007/sep/17/greatinterviews1
Od dzisiaj hailuję...eee... znaczy piwo zamawiam lewą ręką.
Nic nowego. Nasza miejscowa "prawica" przecież od lat, jeśli nie dekad, probuje zrobić z Hitlera komunistę. Z innych krwawych dyktatorow prawicowych się nie da ale skoro w jego partii pojawila się nazwa socjalizm to coz "prostszego"?
Przeciez nie bez powodu Kurski wyborców PiS nazywa ciemnym ludem...
Generalnie NSDAP była partia w pełni, przez swoje działania, prawicowa która z komunizmem miała cos niby wspólnego przez nazwe (a Hitler jak widać wyżej calkiem niezle wyjasnia jej geneze).
PiS jest zas partia w pełni, przez swoje działania, komunistyczna która używa w swojej retoryce nazwy prawica by zdobyc najglupszy elektorat który chce opiekuńczego państwa komunistycznego ale wciąż pamięta w jakims stopniu jak PRL był biedny wiec oficjalnych komunistow by nie przyjal. I wszyscy zadowoleni.
Komunisci z PiS mogą spokojnie rzadzic a ciemny lud ma swoja "prawice" dzięki której dalej może krzyczeć precz z komuna.
Przecież PiS to też żadna prawica, może do NSDAP nie jest im zbyt blisko (choć cechy wspólne znajdę) ale do PZPR jak najbardziej.
Co jak co, ale wg wielu nie ma większych ekspertów lewackości niż GW. Tutaj ich głos w dyskusji:
http://wyborcza.pl/7,75968,22291321,lewak-czyli-nazista.html
Ale to prawda przecież, tym bardziej śmieszy obrażanie przez zwolenników partii narodowo-socjalistycznej innych od "lewaków".
Chwytliwa, choć niezbyt zaskakująca teza to jedno. Czytał ktoś może uzasadniający artykuł? Jakie padają argumenty? W internecie piszą tylko tyle:
Wbicie ludziom do głowy poglądu, że ideologia III Rzeszy była „skrajnie prawicowa”, a sam Hitler był „prawicowcem”, to jeden z największych sukcesów lewicowej propagandy – pisze Piotr Zychowicz w artykule „Hitler był lewakiem”.
Jest też słowo od autora:
https://dorzeczy.pl/player/39735
Ja jednak preferuje zdanie kogos inteligentnego:
http://wei.org.pl/blogi-wpis/run,lewicowy-faszyzm,page,1,article,2757.html
Kim są lewacy widać najlepiej w takich społeczeństwach jak Skandynawia, Francja, Wielka Brytania, Beneluks, Włochy, Niemcy. Dokonuje się tam zaawansowana inżynieria społeczna przemienienia miejscami rozumu z dupą. Żądzą pieniądza i utrzymania wzrostu PKB na powierzchni przysłoniła ludziom instynkt samozachowawczy, kapitaliści podsyłają im do wyboru klasy rządzące w rodzaju marksistów i trockistów, którzy poza robieniem laski kapitalistom - stąd choćby napływ imigrantów, realizują swoje wydumane idee społeczne wyczytane w dziełach lewackich teoretyków. Lewak w starciu z posiadającą klasą kapitalistów szybko kapituluje w sferze materialnej i może się realizować jedynie w sferze idei. Stąd laickość, stąd ekstrakcja tradycyjnych markerów kultury europejskiej, stąd anarchia wartości, stąd negacja pojęcia narodu, stąd skrajna tolerancja dla każdej grupy dewiantów, odmieńców, przybyszów.