Cokolwiek by Hello Games nie zrobili, smród będzie się za nimi ciągnął. Premiera NMS obnażyła niestety smutną prawdę o rynku gier. Nie ma drugiej takiej branży, w której producent może bezkarnie kłamać na temat swojego produktu, sprzedawać go za ciężkie pieniądze, a potem nabrać wody w usta bez choćby słowa wyjaśnienia. Taki skandal, a tak łatwo zamieciony pod dywan. Żadnych konsekwencji ani dla producenta ani dla wydawcy ani tym bardziej dla sprzedawcy, który nie ponosi żadnej odpowiedzialności z tytułu rękojmi, zero konsekwencji dla nikogo. Po drugie, nie ma drugiej takiej branży, w której zwykle produkt kupujesz praktycznie w ciemno, bez możliwości przetestowania, a nawet czasem bez możliwości zapoznania się z recenzją (Bethesda oraz jej brak kopii recenzenckich). Jako konsument nie masz w zasadzie na rynku gier żadnych praw ani narzędzi, aby walczyć o swoje. Raj dla cwaniaków. Często nawet nie jesteś właścicielem gry (Steam). I po trzecie, rynek gier to jedyny taki rynek, gdzie konsument cieszy się, że jego zakup po upływie roku zaczyna jako tako działać...
Za 30 zł maks wezmę, od zbierania kamyków jest jeszcze Minecraft, który o dziwo jest o wiele bardziej dopracowany i jeszcze ma sprawnie działający multiplayer, ten w nowej aktualizacji to jakaś namiastka tego, czym ta gra mogła być. Czekam na jakąś wersję 2.0 lub 3.0 i wtedy kupię, jak oprócz zbierania kamyków będzie więcej do roboty. Dobrze, że idzie to w jakimś kierunku, ale po takich jajach od premiery czas najwyższy.
No i już widzę toksyczne miśki w natarciu, gra która miała premierę rok temu dopiero teraz robi się grywalna, ale już musi być atak - bo nie można skrytykować. Ach, czuję się jak przed premierą, kiedy recenzentom i ludziom krytykującym grę wysyłało się groźby użycia przemocy czy zabicia: https://www.youtube.com/watch?v=l_HEI8ZfDbM
Gra już jest tym co było pokazane na E3
Są planety piaskowe? jest lądowanie na asteroidach? Są interakcje między zwierzętami? jest pełnoprawne multi? Skomplikowany system craftingu na poziomie molekuł? Reputacja u frakcji w końcu ma znaczenie? Nie? To jak możesz mówić, że gra jest tym co pokazywano na E3 albo tym co Sean Lierray obiecywał w wywiadach?
Kłamstwa mają krótkie nogi: https://www.reddit.com/r/Games/comments/4y1h9i/wheres_the_no_mans_sky_we_were_sold_on_a_big_list/
A co z Sony? Czemu nie dostają po tyłku za nms? To oni nasrali na graczy wydając nmsa w takim stanie, oni pozwolili temu całemu typowi z Hello Games na gadanie bzdur - czemu więc oni są pomijani? Gdyby nie ich fanaberia, to nms pewnie byłby w early accesie, czyli tam gdzie jego miejsce.
Ten temat jest idealnym przykładem zidiocenia niektórych graczy, którzy są w stanie wybaczyć devom największe świństwa i kłamstwa. Rok po premierze gra dopiero nadaje się żeby zerknąć na nią i nic więcej bo nadal to nie jest to co obiecywali i pokazywali. No ale niektórzy są tak naiwni że łykną wszystko jak pelikany i jeszcze wypną pupcie żeby im zapakowali, a później będą krzyczeć, machać rączkami i pluć na monitor kiedy tylko ktoś napisze krytyczny post.
Przez takich typów jak Struuf dostajemy co dostajemy na premierę bo devowie wiedzą, że i tak znajdą się fanatycy którzy wypną się i dadzą bez wazelinki. Nie pozdrawiam i nie będę się nawet wdawał w bezsensowną polemikę z zelotami :)
Mam wrażenie, że gracze stracili do siebie szacunek. Murray pluł wam w twarz, okłamując was o tym, czego to w tej jego śmiesznej gierce nie będzie, a wy i tak ten badziew kupujecie. Taką postawą pokazujecie tylko, że jest wam obojętne, jakie podejście do konsumenta mają developerzy.
Tak czy siak zostania skaza na honorze a większość graczy nie będzie chciała wracać do tego niewypału ,nawet jak twórcy stale poprawiają rozgrywkę
Ludzie lubią swoje nudne łażenie i nap****nie w kamienie. Nie ma znaczenia, czy producent robi ich w ch czy nie - jak wielokrotnie się okazywało gracze nie mają zbyt wielu zasad i honoru. Łykają każdy bulszit jak pelikany.
Już za rok wersja 2.0 (1.0 gdyby numerował ją normalny dev) i przyzwoita gra eksploracyjna. Wciąż czekamy.
A na czym polega ta rzekomo 30 godzinna fabuła?
I nie wiem jakieś zmiany były na golu, bo niektórzy są zwinięci w komentarzach, a po czasie się okazuje, że nie widać minusów?
Czasami po newsach o NMS mam takie myśli że kiedyś jak gra stanieje to kupię i zagram, później włączam sobie ten film: https://www.youtube.com/watch?v=AE0nuW-mQ8A i chęć do zagrania w cokolwiek od HG spada do 0. Niestety masa graczy pozwala na takie coś, pewnie w przyszłości dostaniemy kilka takich potworków jak NMS.
Widzę te filmiki pierwszy raz, słyszałem że naobiecywał itp, ale po obejrzeniu tego uważam, że trzeba być niezłą blondyną żeby nie zauważyć, że ten człowiek kłamie. Jego odpowiedzi są na poziomie 7 latka co ukradł i zjadł ciastko i próbuje Ci wcisnąć kit że to pies... Mi ta gra zwisała od początku, nie mój typ, ale ciekawie obserwuje się cały proces związany z tym cyrkiem. Mnie już nawet ludzie co łykają takie kity nie zadziwiają, skąd taka naiwność to ja nie wiem... Jak ci dealer sprzeda ch.... samochód to wracasz do niego kupić drugi? I tak można wymieniać przykłady w nieskończoność, ale nie, świat gier ma jakiś dziwny kredyt zaufania, mam wrażenie że to najgłupsi konsumenci z całego rynku... To już nawet pizzy nie zamówisz drugi raz w pizzeri gdzie Ci pizza nie smakowała...
Po prostu powiedział "nie potwierdzam nie zaprzeczam" w innej formie :D
https://www.youtube.com/watch?v=n0uYnwqlslU&feature=youtu.be&t=58s
- "Will you be able to play with your friends?"
- "Yeah"
- "Can u grief the other players?"
- "Hehehe a little bit"
No cholera, faktycznie nic nie potwierdził, szczególnie to "yeah". Brzmi jak zaprzeczenie!
Ja to już kiedyś powiedziałem jak cena zejdzie do 40-50 zeta to się zastanowię i może kupię ;)
Z okej gierki eksploracyjnej No Man's Sky staje się naprawdę świetnym symulatorem kosmosu. Fajnie, że faktycznie gra okazała się dla Hello Games tak ważna, jak mówili, i nie zawinęli się z forsą, tylko wzięli do roboty, żeby ją dopracować. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, co będzie dalej!
Mój wniosek? Gracze to ameby umysłowe, bo jak to inaczej wytłumaczyć? Albo to syndrom sztokholmski.
Że też chce im się siedzieć i robić dla tej garski ludzi dalsze patche.
Czyli gra niedługo (ze dwa lata?) osiągnie stan zbliżony do tego co pokazywali na filmach promocyjnych rok temu, faaajnie, jest się z czego cieszyć, przy okazji czy ten ich szef, ten brodaty Janusz najnudniejszych gier eksploracyjnych, twórca największego przekrętu ostatnich lat w świecie gier, czy powiedział to magiczne słowo "przepraszam"? No i na koniec jemu i jego ekipie życzę pomyślnych wiatrów i miłego zapi*****ania na galerze, na której od roku powinni ostro wiosłować.
Kiedy na GOLu pojawi się w końcu funkcja raportowania postów?
Połowa wypocin tutaj nadaje się do kasacji..
@Camelson "Skomplikowany system craftingu na poziomie molekuł?"
Proszę, daj link gdzie Murray coś takiego powiedział.
A ja przyznam że wcześniej się nią nie interesowałem, choć oczywiście znałem temat i wszystkie te negatywne recki i opinie.
Wczoraj jednak zakupiłem za te niecałe 75zł, i muszę przyznać wciągnęło mnie :)
Pograłem z miesiąc temu i co najbardziej bije po oczach to to że akcja dzieje się na planecie gdzie wszystko jest na czerwono, lecę w kosmos też jest na czerwono, cisnę drugą planetę to wszystko tak samo tylko kolor zielony. Może gdybym był daltonistą to byłoby ok ale te kolory strasznie męczyły oczy. Pograłem może z 4h i delete. Po za tym wszędobylska nuda.
Gra jest fajna, moze adresat troche inny niz w przypadku elite dangerous, ale wczoraj spedzilem pol dnia i nawet nie opuscilem jeszcze planety.
Jedyne co mnie troche drazni to brak waypointow.
I powtorze jeszcze raz, ten przyklad jasno pokazuje jak duze kompanie (sony) traktuja malych developerow.
Dla nich hello games oprocz roboty developerskiej posluzylo za rozpraszacz czarnego pr'u cale gowno prosze zauwazyc splynelo na gosci od roboty. Ci ktorzy decydowali o wypuszczeniu niedorobki pewnie siedza na swoich stolkach do dzisiaj. Sony za nic nie przeprosilo i tylko przekierowywalo frustracje na devow. Kazdy kto mial stycznosc ze srodowiskiem developerskim i wydawcow wie jak rozne sa to swiaty. By nie przypomniec ostatniego Car Mechanica.
Jasne, ze tez nie chce mi sie wierzyc ze dodatkowy miesiac lub dwa pomoglyby NMS jakos znaczaco, ale nie wierze rowniez ze w tej chwili nad gra pracuje taki sam zespol ludzi jak przed premiera.
Jak dla mnie sony to najwieksze gowno jakie moglo spotkac graczy z dobra agencja pr
I oto żywy dowód, że gry należy kupować minimum rok po premierze. No Man’s Sky nie kupiłem, ale za to przejechałem się na Mass Effect: Andromeda.
Rok od premiery daje szansę, że beta testy są na ukończeniu lub w połowie trwania i będzie można pograć w miarę pełnowartościowy produkt i w dodatku w niższej cenie. Rok lub dwa od premiery daje nam szansę na pominięcie podatku od pazerności producentów. Po takiej premierze może za rok za 19.99 zł wezmę na jakieś wyprzedaży albo w ogóle. Wiele nie stracę.
NIE i *UJ i tyle w temacie. Gówno nie ważne jak uperfumowane nie zostaje kwiatkiem.
Kilka dekad temu, kiedy wczesnoporanną porą, wyszedłem z chaty na pole w celu oddania zwiększonej zawartości alkoholu we krwi, czynnością zwaną potocznie "laniem", spostrzegłem trzymając prawą ręką organ służący do owej czynności, a lewą zasłaniając promienie słońca które jakby mogły, wypaliłyby mi gałki oczne już na wstępie, spokojnie drepczącą łanię.
Łania owa, szła dumnie przed siebie nie zwracając uwagi na otaczający ją świat.
W pewnej chwili zatrzymała się w miejscu, zastrzygła uszami, zwróciła głowę ku memu niezwykle przystojnemu obliczu i zamarła.
Wszystko ucichło.
Wiatr się uspokoił i tylko jakiś niesforny świerszcz brzęczał gdzieś w trawie.
Ja, stojąc z gnatem w dłoni, marszcząc czoło (a myśleliście że co? ;P), zastanawiałem się czy nie wyglądam głupio przy tej zwierzynie.
Ale kogo to obchodziło na pustkowiach??
Łania wpatrywała się we mnie a ja w nią.
Jeśli mam być szczery, to był to bardzo piękny okaz.
I nie ze względu na to że trzymałem w dłoni pisiorka, ale faktycznie była to na prawdę piękna postać zwierzyny łownej.
Po chwili opuściła łeb i poszła w głąb kniei..
Piękne przeżycie.
Czego nie można było powiedzieć o NMS po premierze.
Moim zdaniem firma i Murray który jest lepszym kłamcą niż nasi politycy, powinni wylądować na bruku po tym co zrobili.
To że teraz ją naprawiają nie ma żadnego znaczenia.
To tak jakby na wstępie gość nawalił ci na wycieraczkę.
Nic by nie dało że potem jest naprawdę w porządku.
Niesmak po debiucie zostaje w głowie na dobre. Teraz ta gra powinna być rozdawana za darmo, jako zadośćuczynienie.
a nms podobał i często wracam do niego, wydaje mi sie ze ludzie poprostu sie za bardzo nastawili na mp i ze bedzie to nie wiadomo jaka strzelanaka a ja tam od poczatku wiedzialem ze bedzie to zwykly crafting i nie spodziewalem sie zbyt wiele
Wygląda na to, że w końcu ten tytuł zaczyna być wart swojej wciąż za wysokiej ceny
Wszystko było by OK , gdyby gra w momencie premiery kosztowała 79.90, wtedy innym okiem by się spoglądało na firmę a inne gry też są "zepsute" w dniu premiery.
A ja sobie wlasnie kupilem i gram,
pocalujta w dupe wojta.
Deweloperzy gry, czyli Hello Games po premierze gry zarobiło na niej kosmiczne miliony dolarów. Mogli grę opuścić co zrobiłoby większość indie deweloperów ale nie, oni się uciszyli i zaczęli pracować nad pierwszą ogromną aktualizacją ucząc się na swoich błędach i nie komunikować o aktualizacji aż do jej premiery.
Każda aktualizacja gry to ogromne rozbudowanie samej rozgrywki, ale po "change log" odsyłam na stronę No Man's Sky bo wypisywanie wszystkiego co się zmieniło po premierze gry zajęłoby mi cały dzień a nie chcę tracić aż tyle czasów na debilnych komentarzach hejterów którzy piszą bez logiki i sensu a hejtują grę bo tak choć nigdy nie grali.
Wspomniana aktualizacja 1.3 zmienia już i tak dobre po wszystkich poprzednich NMS w grę która była obiecana i powiem więcej, bardzo dużo graczy, w tym ja, mówi iż teraz sama gra przewyższyła rozbudowaniem to co pokazano na E3.
Wprowadzono zupełnie na nowo LORE i historie w NMS czyli to czego oczekiwało tak wielu zaplutych hejterów. Gra była poprzedzona intensywnym i genialnie poprowadzonym ARG, jak nie wiecie co to jest arg to odsyłam do google. Waking Titan który zapoznał graczy z historią gry. Polecam o samym Waking Titan poczytać na gamedetectives i zobaczyć jak wiele was ominęło.
Aktualizacje na dzień dzisiejszy ważą więcej gigabajtów niż sama gra. Widać że Hello Games ma wizję i plany jak rozwijać grę i wychodzi im to dobrze, poza tym słuchają graczy, czy to sugestie, bądź bugi i błędy które są stale naprawiane a jest ich mało.
Ja wiem że na starcie była porażką, sam ją hejtowałem ale widząc jak HG rozwija swoją grę wiem że ma ona ogromny potencjał i co więcej jestem pewien że Hello Games wykorzysta ten potencjał w odpowiedni sposób a patrząc na komentarze ludzi wiem że nie grali albo nigdy, albo nie grali po wypuszczeniu 1.3 i robią z siebie debili i ignorantów nie wiedząc jak gra się zmieniła a hejtując z zasady.
Dla leniwych zwierząt, bo tak właśnie wyobrażam sobie typowego hejtera linki:
https://www.nomanssky.com/
http://wiki.gamedetectives.net/index.php?title=Waking_Titan
Cytuje komentarze które pojawiały się pod ostatnimi postami "(coś tam w języku jaskiniowców), kogo to obchodzi". No jak widać jednak obchodzi, pluję na hejterów takich jak wy.