Zaczynają się powoli pojawiać przeprosiny: http://press-start.com.au/news/2017/06/25/clarification-status-star-citizen-development/
Ponad 150 mln dolarów na grę to kwota jest astronomiczna i każde normalne studio zrobiłoby z tego 3x AAA. Mi się wydaję że kasa rozeszła się na głupoty. Ferrari prezesa, willa na karaibach itd.
wpis w companies house to tez sobie derek smart wygenerowal? A ta kopia konraktu w formie PDF to pewnie falszywka?
Nie mogę się doczekać epickiego bólu dupy, kiedy gra okaże się porażką. Będzie maraton śmiechu.
Oj muszę przygotować tonę popcornu : D
Panowie, żenua, zajmowac sie plotami Dereka S.. Tutaj kilka slow wyjasnienia od CGI. Sprostujcie to kochani. https://robertsspaceindustries.com/spectrum/community/SC/forum/1/thread/re-uk-tax-rebate-advance-for-foundry-42/277779
Ktoś tu nieźle kłamie. Albo wiceprezes Cloud Imperium Games:
https://robertsspaceindustries.com/spectrum/community/SC/forum/1/thread/re-uk-tax-rebate-advance-for-foundry-42/277779
albo redakcja gry-online.pl.
Póki co wygląda raczej to drugie. Zapowiada się ciekawie.
Co chwila ładują nowe ficzery do gry, bajery graficzne, polepszają coś co było zrobione już wcześniej, dodają statki, które kosztują po 1000$, zapowiadają nowe rzeczy.
Chcą zrobić grę o masakrycznie dużej skali, wpleść w to MMO i kampanię singleplayer. A na razie dużo rzeczy nie działa jak należy. Zamiast dopracować w 100% elementy, które teoretycznie mają już zrobione, jak animacje, latanie, optymalizacja, błędy gry, to oni ładują się w kolejne nowości. I mamy całą listę rzeczy, które wymagają dopracowania a czas ucieka...wraz z pieniędzmi.
Gra zostanie wydana i w końcu będzie miała swoją premierę, tylko jak gra będzie wyglądała wtedy? Czy będzie w 100% gotowa, zoptymalizowana i pozbawiona błędów a rozgrywka będzie na tyle satysfakcjonująca żeby chciało się wszystko posprawdzać? Żeby nie wyszło z tego tak ja w Battlefront gdzie w 7 z 9 trybów prawie nikt nie grał...
Taka organizacja nie udzieliłaby nigdy pożyczki, gdyby spodziewała się, że jej spłacenie nie jest bardzo prawdopodobne. Najwidoczniej więc to, co studio pokazało przekonało pracowników, że projekt ma spore szanse na ukończenie.
- Hej. Słuchajcie. Potrzebujemy pożyczki. Na uzasadnienie: mamy tysiące łosiów, co wpłacają regularnie na nasze konto swoje ostatnie oszczędności w zamian za ekskluzywny kosmiczny pierd, który odblokuje część swoich funkcji dopiero za kilka aktualizacji. Takich święcie przekonanych, że robimy grę stulecia, ale jak ten crap w końcu wyjdzie, to albo nie będą już o nas pamiętać albo nie będzie lepszy od nowej części Asasyna z Shitsoftu. Tak to przepiliśmy większość pieniędzy i zamówiliśmy prostytutki jak koledzy (już ex) twórcy symulatora mrówki. Niepotrzebnie nie przedłużając, już No Man's Sky było bardziej rewolucyjne na czas premiery, ale jeszcze niczego się nie nauczyli, to doimy dalej.
Lenny face
Dla ludzi którzy po prostu nie wiedzieli, bądź są totalnymi ignorantami z IQ wielokrotnie mniejszym od swojego ego CIG wydało oświadczenie: https://robertsspaceindustries.com/spectrum/community/SC/forum/1/thread/re-uk-tax-rebate-advance-for-foundry-42
Niezły najazd trolli - wyjaśnienia bezpośrednio ze studia widnieje już od wczoraj, a tu jeszcze dobre 15 komentarzy od frustratów po fakcie :)
Dla mnie sprawa jest prosta. Chcieli 6mln? Chcieli. Dostali 25 razy tyle? Dostali. Więc jeśli ktoś wymyśla projekt, zakłada że skończy go dzięki 6mln, a dostaje 150 i od lat nie umie skończyć projektu to ja komuś takiemu nie ufam. Skoro podstawowe założenia były złe, to ten ktoś nie umie się zorganizować, nie potrafi zrobić tego co obiecał, nie jest godzien zaufania. Ja nie dałem ani grosza i nie dam. Ba, ja już teraz obecnie czekam spokojnie na edycję góry, extended czy inną już połataną, z dodatkami itp. Nawet Wieśka 3 kupiłem jako goty na PS4 by zagrać (przyznaje, preorder na stem też był, ale w momencie premiery miałem za słaby komputer, więc grać grałem i tak dopiero w goty na konsoli), więc świętości dla mnie jakiejś nie ma. Lepiej czekać i dostać pełny produkt.
Przyjemnie się czyta komentarze rekinów biznesu po gimnazjum :)
Ja się raczej dziwię, że tak nisko trzymają koszty, że pieniędzy starczyło na tak długo. Pewnie stąd te doniesienia o mobbingu i wyzysku pracowników. Dobry programista czy grafik w USA, zarabia ok. 100k$ rocznie. Więc utrzymanie teamu 300 osób przez te 5 lat, to już 150 baniek na same wynagrodzenia. A gdzie sprzęt, licencje, lokale, logistyka, marketing, PR? Widać, że muszą oglądać 2x każdego dolara znaim go wydadzą.
Sam nie wepsrę tego projektu, bo symulator koszmiczny, to nie moja bajka, ale trzymam kciuki, bo tak wielki projekt to możne być przełom w branży. Skoro 2 godzinne filmy mają budżety po 500M+, to czemu nie gry?
No i dobrze. Mogli zrobić grę za 50 mln bez Ultra Hiper Realistycznej grafiki która wyszła by na PC, PS4 i XBOX ONE przez co mieli by dużo większe szanse na zarobek a teraz? Wymagania gry będą "kosmiczne" i kupi ją garstka osób... Jeśli ma się coś ambitnego w planach to trzeba najpierw to przemyśleć.
Hahahaha :) A jak pisałem o jeleniach golonych to było "hurr durr, co tydzień dostaję listę zmian w grze, gra wyjdzie!". Macie teraz :)
Oczywiście teraz się zaczynają wymówki, że to plotki itd. Tak samo było w przypadku NMS. Róbcie screeny, nadchodzi największa finansowa porażka i growa, która huknie mocniej niż NMS.
I czyje na wierzchu?
Tak z ciekawości zapytam, co ta gra obecnie oferuje ? Mam na myśli kwestię rozgrywki, możliwości, mechanik jakie w niej są zaimplementowane itp. Nie znam tematu bo sam produkt niezbyt mnie interesuje, ale jestem po prostu ciekaw jak prezentuje się obecnie gra za taką kwotę.
Mam wrażenie, że niektórzy tutaj myślą jakoby gamedev był tani a nie jest.
O studiach developerskich trzeba myśleć jak o firmie, nie zgraji zapaleńców tworzących jakiś tytuł za marne grosze o czym niektórzy chyba zapominają. Przy 350 osobowym teamie game-developerskim musisz sobie opłacić:
-pracowników, i nie za najniższą stawkę, do takich projektów nie bierze się stażystów z łapanki tylko osób z doświadczeniem, a ci z kolei się cenią,
-Lokal, im więcej pracowników tym naturalnie większy, a co za tym idzie droższy.
- sprzęt, który co kilka lat trzeba wymieniać,
-oprogramowanie, które potrafi być cholernie drogie (np. CAD kosztuje w okolicach 40tys. zł za stanowisko),
-logistyka,
-marketing,
-księgowość,
-public relations(PR), nie nie jest to część marketingu,
-sesje motion capture,
-i finalnie aktorzy, bo przecież panowie Oldman i Hamill za użyczenie swojego wizerunku nie wezmą mało.
No to powiedz mi dzl, skąd tak dużo wymaga star citizen skoro inni robią gry taniej, np. za 100 meliunów
A no dlatego, że koszt wydania gry przez np. Rockstara nie uwzględnia np. logistyki czy kosztów sprzętu bo te wliczają się w koszta funkcjonowania firmy nie tworzenia gry. Własny biznes jest zawsze droższy niż bycie czyimś podmiotem.
tldr; i wytłumaczenie dla tych co nie skumali
Coutts & Co udzielił pożyczki dla CIG na skończenie gry. Posiada do gry SC wszelkie prawa. Bank udziela pożyczki tylko wypłacalnym klientom i nie pcha się w ryzykowne operacje. Wnioski: Gra zostanie ukończona i wydana. Pewność jest niemal 100 procentowa.
ps. ciekawe czy dalej będą ludzie krzyczeć, że gra nie zostanie nigdy wydana xD
Sam wsparłem Star Citizena kiedy to jeszcze był na Kickstarterze. I jest mi absolutnie daleko do tego hurra optymizmu. W "grę" władowano monstrualną ilość pieniędzy (z zakładanych na KS ilu, 5 mln ? ). A tak naprawdę wszystko co pokazano do tej pory, jest owszem ładne jako tech demo, ale nadal w stanie mega surowym. I tylko plany oraz rozmiar projektu urosły n^ krotnie.
Za to co tydzień, dostaje mailem biuletyn z nowościami z produkcji, które to opierają się głównie na "mamy nowy statek w przed sprzedaży, plz buy kk?".
Whoopdee'fuckin'doo.
Bank właścicielem gry? Zastaw to nie prawo własności. Właściciel aktywa w przypadku umowy zastawu pozostaje ta sama osoba co wcześniej, sytuacja może się dopiero zmienić jeśli nie zostaną spełnione warunki umowy kredytowej.
Myślę, że - tak jak napisał autor tekstu - może to wyjść produkcji gry na dobre. Twórcy cierpią po prostu na syndrom zbyt dużych ambicji, czego z pewnością nie można powiedzieć o banku, dla którego najważniejszym warunkiem jest wydanie gry. Czuję premierę i modlę się aby twórcy odebrali tą sytuację jako motywację do wypuszczenia gry w całości a nie jako kłodę, którą sami rzucili sobie pod nogi dodając co raz to nowsze assety.
Bank nie jest żadnym właścicielem niczego, zmyślone bzdury, zastaw nie oznacza, że ktoś jest czegoś właścicielem, ani praktycznie, ani wcale, tak się stanie wyłącznie, gdy nie spłacą kasy w ustalonych terminach, do tego czasu bank nie ma żadnego wpływu na nic.
Zastanówmy się kto zna fakty, kto w praktyce wie jakie są aktualne faktyczne ustalenia i jaka jest umowa, bo coś mi się zdaje, że nie redakcja gola.
Na razie nic nie piszę o tym i wolę poczekać na finał. Wtedy się przekonamy, kto będzie miał racji ostatecznie.
Na razie SC jest niepewny projekt i wolę nie mieć wielkie nadzieje. Gracze cierpliwie czekali bardzo długo na nowy Torment i wyszło taki, jaki był. Z drugiej strony, Wiedźmin 3 też był bardzo ambitny projekt, a na szczęście okazał się wielki sukces. Zapowiedzi niektórych gier to jak wielki hazard, a ludzie są z natury nieprzewidywalni.
Ale niektórzy na GryOnline mają rację, że lepiej będzie dla wszystkich, jeśli twórcy dokończą projekt SC i doprowadzą do perfekcji, zamiast dodać coś nowego cały czas i ciągle przesuną daty premiery. Niektóre elementy gry lepiej jest zostawić jako nowe dodatki do SC na przyszłość.
Za tyle kasy to już można zrobić genialny film s-f z gwiazdorską obsadą, a oni nie mogą gry dokończyć. Już przy 50mln waliło wałem...
153 miliony dolarów to chyba dość dużo. Ciekawe co zrobili z tymi funduszami, skoro muszą jeszcze zaciągać pożyczkę.
Nawet jeżeli ta informacja jest nieprawdziwa to i tak trzeba być nieźle pokręconym żeby nawet 1 grosz im podarować.
Trochę plotkarski ten artykuł, bo oficjalny komunikat jest inny:
[link]
To, że zebrali miliony nie oznacza że nie mogą wziąć kredytu. Istnieje coś takiego jak dźwignia finansowa, widocznie im się to opłaca, więc biorą :)
https://www.skarbiec.pl/slownik-inwestycyjny/dzwignia-finansowa
To gracze zniszczyli ten biznes. Kiedys gra bez dema by sie nie sprzedala, a teraz ? Lemingi placa zanim jeszcze gra powstanie.
Sami sobie zgotowaliscie ten los. Ale moze jeszcze 1000 takich wtop i jeden Forest z drugim oganrą że nie placi sie za nic. Dawanie kasy za sam biznesplan zostawcie bankom.
Jaki mam cel i sens stworzenie dobrego produktu, skoro juz go sprzedalem zanim go zrobilem? A do tego kasa ciagle plynie?
Proste prawda?!
Jak studio własne pieniądze straci, przez własne ambicje czy głupoty to ich wina (jak nasz rodzimy CI). Natomiast tutaj płacili gracze. Szkoda by było zmarnować grę o takim budżecie. Sam nie kupię i nie zagram, bo to nie mój klimat, ale trzymam kciuki, by gracze którzy im zapłacili, otrzymali swój produkt.
Ciekawe kto tym razem będzie ratował projekt Robertsa. Microsoft chyba już nie...
Star Citizen=DayZ?
Na to wygląda :) jak wyjdzie to będzie można potraktować jako benchmarka do nowego pc co najwyżej :)
"...Cloud Imperium zaciągnęło pożyczkę w banku Coutts & Co pod zastaw wszystkiego co posiada to studio, w tym gry Star Citizen..."
Bank dał pożyczkę pod zastaw wirtualnych statków co nie istnieją ? :D .... no nieźle ... faktycznie trzeba przygotować popcorn haha.
Skala wsparcia plus model biznesowy sprawily ze stali sie zbyt pewni siebie. Kasa płynęła za szumne zapowiedzi co jakies czas sie "wydalo" kolejny model statku do ogladania w sterylnym hangarze.
SC już dawno powinien zostać wydany w okrojonej grywalnej wersji, a z czasem cala zawartość powinna byc dodawana ale tak robią studia z ograniczonym budżetem. SC nawet teraz zgarnia ze zbiorki ponad 1kk w ostaniach 2 miesiacach nawet powyżej 2,5kk. Wiec chyba za punkt honoru postawił sobie zrobienie najdroższej gry w historii do SW:TOR jeszce mu polo 50kk brakuje.
kasa sie nie skonczy, jesli bedzie wystarczajaca ilosc naiwnych. chcociaz, celna uwaga - drogie samochody, droga wodka, drogie profesjonalne prostytutki sporo kosztuja. szamani od public relations, $pecjalisci od $tosunkow miedzy ludzkich kosztuja jeszcze wiecej. wszelkiego rodzaju paranoje, tam sa bardzo milo widzane i wykozystwane nie tylo do interesow z bezczelnoscia i bez zadnej litosc. (czytaj - stado naiwnych jeleni).
Po komentarzach i minusach w wątku można stwierdzić ilu naiwniaków z tego forum wpłacało kasę:D
Roberts zrobił sobie z tej gry maszynkę do robienia pieniędzy. Kosi kupę szmalu, postęp prac śladowy, w ten sposób może tą grę "tworzyć" do końca życia (bo jak już wykituje to "fani" mogą mu naskoczyć). Ciekawe czy choć połowa z tych 150 milionów poszła na prace nad grą (reszta poszła na luksusowe życie Robertsa).
Potrzebowali 6 mln, dostali 153 mln, a i tak dalej kasy im brakuje. Śmiech na sali :D
Jeśli to jest prawda to trzeba być niezłym naiwniakiem żeby wierzyć że bank będzie coś wspierał, rozwijał, dążył do ukończenia gry. Przecież współczesne banki to jest normalna zalegalizowana lichwa. Dać komuś kasę po to żeby później odebrać mu x razy więcej. Tak działają banki na całym świecie.
Krótko mówiąc nie kupuje się kota w worku. Szczególnie jak się dużo słyszy od sprzedawcy jaki ten kot fantastyczny jest, idealnie zrobiony pod ciebie, kot marzenie. Tylko że lata świetlne mijają, a kota w worku nawet nie ma.
Nie rozumiem tych co im wpłacali pieniądze. Przecież oni mogli przelać te pieniądze do banku w jakimś kraju, który nie ma podpisanej umowy o ekstradycji z USA i mogą sobie tam żyć jak szejki do końca życia :).
Spokojna głowa, lada chwila kolejni frajerzy wpłacą swoje zaskórniaki aby zasilić ten największy przekręt w branży gier.
ech . to zawsze będzie alpha
twórcy gry zamiast skupić się na zrobieniu bazowego silnika z łatwym dorzucaniem elementów ( i co tydzień coś nowego) to kasa i tyle
większa część tych pieniędzy poszła na wynagrodzenia oraz premie... w ten sposób dzisiaj wydaje się nie swoje pieniądze legalnie... dlatego tak szybko im się skończyła kasa i teraz będą żerować jak pijawki na więcej.... osobiście uważam że to jeden z tych projektów które nigdy nie zostaną ukończone
I jak tam? Gracie już? Nie? A no to może poczekajcie jeszcze z 5 lat ... a no i dorzućcie jeszcze trochę złotka. Będzie super za 5 lat. Obiecujemy. Wkrótce pokażemy wam nowe filmiki z hangarów :P I nowe premium maszyny, które możecie kupić już teraz! A no i trzeba jeszcze nowe głosy dla nowych aktorów także wiecie... jeszcze troszkę musicie się zrzucić.
Super pomysł na scam-biznes. Ciągły rozwój rozciągnięty na dekadę. A po dekadzie -
strona nie działa, przepraszamy, wrócimy ... i ucieczka na Majorkę :D
No wiecie co? Zajmować się takimi plotkami to aż wstyd. Zgadnijcie kto jest autorem tej teorii spiskowej, bo GOL nie raczył umieścić źródła tych rewelacji.
http://www.neogaf.com/forum/showthread.php?t=1396794
Oh, it is Derek Smart xD
Ponadto, jako, że obecnie to bank jest w praktyce właścicielem marki Star Citizen zapewne będzie chciał przypilnować produkcji, co może dobrze wpłynąć na tempo postępów w pracach.
Szkoda że ci bankierzy od samego początku nie nadzorowali prac nad Star Citizen, a nie ten złodziej i oszust Roberts bo w takim przypadku gra już dawno zadebiutowała by na rynku.
To dopiero Madoff style... rąbnąć kasę ludziom na tyle dużą żeby potem wziąć pożyczkę jeszcze większą. Dla takiego hajsu już warto spierniczyć do jakiegoś kraju bez ekstradycji ;-)
Wincyj piniędzy wincyj!!!
Tak na poważnie, to ja naprawdę tego nie rozumiem, udało im się zebrać ogromną kwotę (z założonych 6mln) i już wszystko wydali?! Coś czuję, że pieniądze ze zbiórki nie szły tylko na proces produkcji.
Ej, wiecie co? W sumie to Roberts może teraz założyć zbiórkę na spłatę pożyczki, a jak spłaci to wyjdzie z gadką, że nie udało się ukończyć gry, przeprasza naiwn... znaczy fanów i tyle.
Dobre, nie? Główka pracuje!
Logika redaktora delikatnie mówiąc jest mocno błędna ...
Bank przypilnuje by wydali dobrą grę bo liczą że spłacą pożyczkę ?! :D
Nie po to pożyczyli pieniądze pod zastaw całego produktu by oczekiwać że zostanie ona spłacona :D Przy mecie, przejąć taką markę ?!
Nie pamiętam jak się człowiek nazywa ale go znam z perspektywy producenta ...
To amator, typowy taki amerykański cwaniaczek, wziął od ludzi kasę, że projekt znikome przyniesie korzyści po premierze wszystkiego jako iż sam projekt był nastawiony by go sprzedać nim się go wyda to wziął jedyną możliwą pensje od banku sprzedając wszystko. SPRZEDAJĄC !
Iluminacja która wzięła to na siebie zrobi wszystko by zachować tytuł i prawa a producentowi zależy już tylko na ostatnich korzyściach których nie było by tyle po premierze.
Każdy z Nas wiedział ze ten produkt dziwacznie, źle się skończy ... ale skończył się zaskakująco źle :)