Do każdej gry muszą wepchać mulitplayer?
Bang Bang matherfuckers = Pif paf kutafony. Miszczosfo świata. Miszczosfo świata.
Kolejna po Preyu gra, która nie ma odwagi zapoczątkować własnego uniwersum tylko żeruje na nazwie. Zapowiada się ciekawie.
Gra, grą, ale taki pełny metraż jak ten trailer to bym zobaczył :)
A ja jestem zawiedziony. Pierwsza część miała genialną fabułę, świetny gameplay i cudowną muzykę. No i ten klimat. W trailerze tylko muzyka jakoś do mnie przemówiła. No i jeszcze to usilne wciskanie przekleństw... Ten trailer miał więcej "fucków" niż cała pierwsza gra...
Nachalny luzacko-ziomalski sposób bycia postaci, dużo przekleństw, przerost formy nad treścią - rzecz budzi u mnie skojarzenia ze współczesną hollywoodzką kinematografią w stylu Marvela, której osobiście nie znoszę. To już chyba znak czasów.
Wprawdzie z właściwą oceną należałoby zaczekać na gameplay oraz samemu dodatkowo zagrać, jednak trailer , było nie było, zawsze stanowi pewną wizytówkę produkcji, ukazuje ogólny charakter całości, przynajmniej pod względem artystycznym.
Niestety, moim zdaniem z ducha Beyond Good and Evil nic tu nie zostało.
Coś czuję, że gra spodoba się wszystkim... oprócz nas, fanów oryginalnej jedynki...
Michel Ancel zmienia klimat w każdej grze, nawet jeśli jej poprzednie części do tego nie pasują (patrz Rayman i Rayman2). Sądze, że te bluzgi to były na pokaz, tak aby pokazać,że to nie jest gra dla dzieci. Do tego jakie dzieci w dzisiejszych czasach kupują kolorowe nieralistyczne przygodówki, a co dopiero dorośli ? Bajkowa przygodówka po prostu by się nie sprzedała, a sprzedaż była największą wadą pierwszego BG&E. Fani już wyrośli, można opowiadać im historie bez kompromisów. Ta gra może być dobra dla graczy, a słaba dla fanów jedynki. Obawiam się jednak, że może coś nie pyknąć podczas produkcji.
Prawie 15 lat.
Jestem w zasadzie miło zaskoczony, ALE po obejrzeniu zwiastuna śmiem twierdzić, że to nie będzie ta sama gierka, która w dużej mierze była skradanką. To zakradanie się za żołnierzy alpha , rozwalanie ich pojemników z gazem na plecach. To jeżdżenie, lub co będzie bardziej trafnym określeniem poruszanie się poduszkowcem i zbieranie pereł na jego ulepszenie. Tutaj jest przedstawiona zupełnie inna produkcja. Myślę, że nie na to czekają fani, lecz na kontynuację przygód Jade. Co jak widać prawdopodobnie nie nastąpi, chyba, że w jakiś dziwny lub magiczny sposób Jade pociemniała i stała się latynoską, czy czarnoskórą (patrz zwiastun). Ewentualnie zestarzała się i umarła, stając się wzorem dla wszystkich dziennikarzy. Ta gra nie zdoła podtrzymać klimatu jedynki, czego jestem pewien. Ubisoft proponuje skok, skok naprawdę duży z jednej historii w drugą. Możliwe jest jednak, że im się uda, bo gracze mocno dojrzeli od pojawienia się pierwszej części. Nie chcę nikogo zniechęcać, a więc pożyjemy zobaczymy.
Nie skreślam gry, ale nie podoba mi się kierunek w którym się udaje. Realistyczna grafika, przekleństwa. W innym przypadku byłoby to ok, ale jako kontynuacja BG&E to według mnie nie działa. Żeby powstał godny spadkobierca, w tych czasach musiałby to zrobić chyba tylko Schafer.
Odnoszę jakieś dziwne wrażenie że będziemy sterować kilkoma postaciami. Ogólnie jej wielkie WOW, zobaczymy co firma z gównem w logo odwali.
Nie podoba mi się. To nie jest Beyond Good & Evil! Niech sobie w tyłek wsadzą takie coś.
Ja czekam tylko na to - https://www.youtube.com/watch?v=vkCXE1l5MVI
Niestety bardzo słabo to wygląda, jak słyszę o budowie gry z graczami to znaczy niestety tylko tyle, że to może nie wyjść nawet wcale, a o ile wyjdzie to miną lata, zapowiedź wydmuszka od ubi.
Nie będę oryginalny - to co zobaczyłem na zapowiedzi nijak się ma do moich oczekiwań.
Właściwie to zapowiadana gra mogłaby się równie dobrze nazywać Big Pig and His Crazy Cosmic Pirates i wzbudzałaby takie same emocje.
... czyli żadne.
Zaden ze mnie analityk, ale nie widze sensu robienia sequela do bardzo starej gry ktora juz w okolicach premiery slabo sie sprzedala. Od tego czasu byla jeszcze jedna reedycja ktora rowniez obeszla sie bez echa. Mysle ze popularnosc nowego Twin Peaks i Mad Max sa tutaj swietnymi przykladami do potwierdzenia.
Dla mnie bomba targów. BG&E to jedna z moich ulubionych gier, szkoda, że to będzie prequel a nie kontynuacja jedynki z Jade, ale jestem i tak zajarany. To będzie baśniowa gra i mam nadzieję, że również z przesłaniem. Niestety, ale trochę poczekamy na ten tytuł...
Tak patrzę teraz na komentarze i zadaję sobie pytanie: czy tylko ja tutaj przeszedłem pierwszego Beyonda co najmniej 20 razy (tak, dobrze przeczytałeś) analizując każdy element gry, węszyłem latami po internecie w poszukiwaniu każdej, najmniejszej informacji o BG&E2, wracałem do każdego newsa, artykułu i wywiadu, w którym Michel Ancel mówił, czym pierwotnie miało być pierwsze BG&E, a czym nie było i tak dalej? Bo chyba tylko ja pękam tutaj z radości widząc, że pierwotna wizja Beyonda nareszcie się ziściła.
Michel chciał, aby pierwszy Beyond był grą z gargantuicznym, szczegółowym i cechującym się unikalnym stylem światem (mamy tutaj przecież lokację inspirowaną indyjską oraz chińską architekturą pomieszaną z ultranowoczesną technologią, na litość Boską, geniusz!). Grą z możliwie jak najbardziej nieograniczoną i niezmąconą eksploracją (jeżeli wierzyć zapewnieniom z wywiadu wstawionego na YT parę godzin temu będzie można przemierzyć cały kosmos i ani razu nie zobaczyć ekranu ładowania!). Grą z realistyczną grafiką (Michel przyznał, że głównym powodem stojącym za stylizowaną oprawą "jedynki" były ograniczenia sprzętowe, oszczędzając na realistycznych lokacjach oraz postaciach deweloperzy chcieli zmieścić do gry jak największy świat). Grą niestroniącą od dorosłych elementów (Pey'J miał pierwotnie przez większość czasu palić papierosy i rzucać przekleństwami, stąd też można usłyszeć, jak często z jego gęby wydobywają się zwroty w stylu "sweet Jesus!", "flaggleschmath" i tak dalej).
Wcale nie uważam, że brak (jak na razie?...) Jade i Pey'J'a oraz fakt, że dostaniemy prequel zamiast sequela nie mogą być powodem do większych bądź też mniejszych narzekań, no ale kruci. Czy tylko ja widzę teraz przed sobą coś absolutnie cudownego, czyli nowego Beyonda, który będzie ziszczeniem pierwotnej wizji Ancela? :(
Uwierzę jak wyjdzie, teraz mogę tylko czekać.
Narazie nie się czym hypować bo jeszcze nic nie wiadomo o tym jak to będzie wyglądać.
Też czekam na Beyond i się cieszę z newsa, zwłaszcza, że z oryginału nic nie pamiętam. ale ciekawi mnie, że to jednak bardziej im się opłaca od PoP'a. Ktoś mi wyjaśni dlaczego ? Przecież tego nikt nie pamięta, a z tego co wiem, to taki powód podawaliście jeśli chodzi o PoP'a. Czym się różni ta gra od niego (w sensie oczekiwania i znajomości przez młodszych graczy)?
Kontynuacja gry która sprawiła że w stu procentach stałem się graczem? Mojej pierwszej "poważnej" która mnie oczarowała i wciągnęła na długie godziny? Nadal nie mogę w to uwierzyć... Żyję w nadziei że to będzie hit.
Jestem chyba jedynym, który nie rozumie zachwytu nad Beyond Good & Evil. Gra była dobra, nic poza tym. W wielu miejscach naiwna, w wielu miejscach zbyt prosta.
Natomiast trailer dwójki... cóż. Ja słyszałem głównie przekleństwa. Mocno zmieniony kierunek "artystyczny".