Racja. Takie uroczystości powinny być tylko w Warszawie. Tak samo 3 maja wolny tylko w Warszawie a Boże Narodzenie tylko w Betlejem.
A ja sobie przypiąłem żonkila dziewiętnastego i mam gdzieś antysemitów.Jestem warszawiakiem z dziada pradziada i jestem świadomy, że Warszawa to było też miasto żydowskie. W pewnym momencie w połowie XIX wieku mieszkańcy pochodzenia żydowskiego stanowili w nim większość, kształtując kulturę, obyczaje i architekturę mojego miasta. Z którego, notabene, niewiele pozostało w materii fizycznej. Ale jest jeszcze materia duchowa, pamięć, wiedza o historii, szacunek dla dokonań przeszłych pokoleń, ich poświęcenia i - jak w przypadku powstańców - męstwa i walki o godność. Tylko tyle im wtedy pozostało.
Tak więc bycie dzisiaj warszawiakiem i antysemitą jednocześnie to jest jakaś totalna aberracja, zarówno intelektualna, jak i moralna. Kompletny bezwstyd.
Chodząc ulicami Warszawy owego dziewiętnastego zauważyłem, że wielu młodych ludzi udekorowało się żółtymi edelmanowskimi żonkilami. Jest nadzieja, że pamięć o przeszłych warszawiakach, o historii Warszawy, tak całkiem nie zginie.
Może zamień żydów na Polaków o wyznaniu żydowskim. Przed wojną ta grupa stanowiła 10% polskiego społeczeństwa. Nie "oni", "żydzi" a my. Braterskiej solidarności oczywiście nie ma sensu szukać u takiego wielkiego patrioty jak Kamilowy.
ten to ma problemy, jak nie ukraincy to zydzi. Ciekwe kiedy bedzie problem z eskimosami :o
Aha a jest to problem ponieważ? (odrzucam oczywiście opcję, że jest to problem dla bigotów i żydożerców)
Aż muszę zapytać, czy 1 sierpnia założysz coś żeby pokazać że pamiętać o powstaniu?
Zakładam zadumę, oddaje hołd pomordowanym, oddaje cześć pokoleniu kolumbów rzuconemu w wir historii. Stojąc na baczność na dźwięk syren pochylam głowę w geście szacunku dla ich męstwa i ofiarności, ale także patriotyzmu, rozumianego kompletnie inaczej niż rozumieją to słowo "prawdziwi Polacy", kibole wyklęci, neonaziści spod znaku ONR czy inne odrażające i antypolskie środowiska i organizacje.
To jest mój patos, do którego mam prawo...
Powstanie Warszawskie miało przeogromne znaczenie w kształtowaniu powojennej tożsamości warszawskiej. A może i ogólnopolskiej. Ja abstrahuję od niekończących się sporów dotyczących decyzji KG o rozpoczęciu walk. To była materia niesłychanie skomplikowana, pogrążona we "mgle wojny" i w chaosie wszechogarniającym, zatem żadne proste oceny, czy to gloryfikujące, czy to potępiające, nie wychodzą naprzeciw nieprawdopodobnie złożonym realiom.
Wolę posłuchać ludzi mądrych, takich jak Władysław Bartoszewski, Marek Edelman czy Jan Nowak-Jeziorański (byli wtedy w Warszawie), którzy w sposób wyważony o tamtych zdarzeniach opowiadają. Bez fanatyzmu, bez uprzedzenia, bez z góry przyjętych tez o zabarwieniu ideologicznym. Nie lubię ferować skrajnych wyroków i niespecjalnie skrajne wyroki ferowane przez innych (w tym takich historyków jak Wieczorkiewicz czy Ciechanowski) mnie przekonują.
Ale faktycznie, byłem wychowany w duchu kultu Powstania. To może na zawsze wypacza mój "obiektywizm" czy też moje emocje, w odniesieniu do tej tragedii. Ale niezależnie od tego Powstanie to część mojego warszawskiego dziedzictwa, to część historii mojej rodziny. Oddaje cześć nie tylko poprzez powierzchowne gesty, ale także poprzez wysiłek opanowania wiedzy na temat tego ogromnie rozbudowanego zagadnienia. A wiedza, taka uczciwie przyswajana, NIGDY nie może być skwitowana stereotypem czy uproszczeniem. Dlatego moją warszawską powinnością było zapoznanie się z faktami i była próba zrozumienia tej całej cholernej wojennej, okupacyjnej złożoności, wraz z decyzjami, postawami i emocjami ludzkimi, wraz z kontekstem, implikacjami i świętym związkiem przyczynowo-skutkowym. Przy jednoczesnej próbie odrzucenia idealizmu, naiwności i infantylizmu.
I choć emocjonalnie i w formie epatuję patosem, to intelektualnie staram się być uczciwy. Skrajność mnie zawsze przeraża.
Powstanie Warszawskie, także Powstanie w Getcie, to fakty historyczne mające istotne przełożenie na teraźniejszość warszawiaka, bo siła symboliki i kodów kulturowych jest niebagatelna. Gdy spaceruję ulicami nowej Warszawy, piękniejącej z roku na rok, co chwilę wyłuskuję jakiś "pomnik historii", który, mimo wszystko, nierozerwalnie wiąże współczesną Warszawę, z tamtą walczącą. Nie da się od tego uciec. I choć Powstanie zakończyło się klęską, śmiercią i zniszczeniem, to - właśnie na płaszczyźnie symboli i kultury - jako mit i legenda, odegrało prawdopodobnie kluczową rolę w pojawieniu się żywiołu Solidarności, który ostatecznie pomógł nam BEZKRWAWO obalić komunę. W jakiś sposób wnioski zostały wyciągnięte, lekcja historii odrobiona a klęska przekuta została może nie w sukces, ale przynajmniej w mądrość dwóch następnych pokoleń.
na tvp nie bedzie bo to anty semici teraz.
a wstazek rzezi wolynskiej nie ma, przynajmniej w Warszawie bo nikt tego nie zapoczatkowal... nikt ci nie broni rozpoczac takiego ruchu.
mi nie przeszkadza sie.
Widać że się na historię nie chodziło Kamilowy, o j. polskim nie wspominam. Powstańcy z getta to też Polacy, ale oczywiście o Żydach nie warto mówić, piękny jesteś.
Gdzie były wstążki przy rocznicy rzezi wołyńskiej, zbrodni katyńskiej czy innych różnicach.
Każdy obchodzi na swój sposób, jeśli tobie potrzebne do tego wstążki to współczuję.
ale narzucanie tego całemu krajowi jest niesmaczne.
Ale czy ktoś cię do czegokolwiek zmusza?
Polska przed IIWŚ byłą domem dla największej na świecie diaspory żydowskiej. Żydzi siłą rzeczy stanowią więc istotny element naszej historii—przez wieki tworzyli ten kraj tak samo jak my. Tak samo jak my, zasługują zatem na upamiętnienie swoich heroicznych czynów na polskich terenach.
Mieć ból dupy o wiadomości w telewizji? Może na pogodę tylko włączaj? No ja pitole.
Pewnie narażę się na swego rodzaju ostracyzm od strony "patriotuff", ale do powstania w getcie mam większy szacunek niż do powstania warszawskiego. Nie umniejszam tu idei żadnego z powstań, ale powstańcy warszawscy mieli jakiś minimalny procent na wygraną - Rosjanie na drugim brzegu Wisły, lepsze uzbrojenie itp. A żydzi? Praktycznie rzucili się na Niemców z kamieniami w dłoniach, bo już zwyczajnie mieli wybór - albo przynajmniej jakąś ugryzą Niemca, albo pojadą do Oświęcimia jak barany na rzeż. Więc zginęli przynajmniej w walce - beznadziejnej, ale walce.
Dlatego nie przeszkadza mi to co się dzieje teraz w mediach. Poza tym jeżeli przy okazji co niektórzy dowiedzą się czym była Żegota, jak pomagaliśmy żydom, to może trochę zmieni się obraz Polaków w czasie okupacji, a nie że musimy jechać z bilbordem po Niemczech i przypominać czyje były obozy zagłady.
Wstążki rzezi wołyńskiej? No ciekawy pomysł, można to opatentować.
Gdzie były wstążki przy rocznicy rzezi wołyńskiej, zbrodni katyńskiej czy innych rocznicach"
<czytać głosem Wacł1wa Kowalskiego - "Pawlaka">
Łojj, a to na TVPiS nie było? A taka ładna, patriotyczna.
Trael : OMG.
Wiesz kiedys ludzie nie byli zbudowani z g..... tylko ze stali.
Po ponad 200 lat zycia bez wlasnego panstwa pod butem zaborcow , Polska odzyskala niepodleglosc zeby ja po 20 latach stracic.
Stolica Polski byla okupowana przez Niemiecki motloch traktujacy Polakow jak g..... pfrzylepione do butów.
Wielu Mlodych ludzi , jak to mlodzi chcieli sie po prostu odegrac wreszcie na Niemcach za wszystkie upokorzenia.
Doly Ak chcialy powstania , chcialy cos zrobic , chcialy walczyc.I dlatego Gen.Bor wydal ten rozkaz bo sie bal ze powstanie wybuchnie i tak tyle ze nie przygotowane i w roznym czasie.
Jak powiedzialem w naszych czasach ludzikom ulepionym z g... ciezko wytlumaczyc ze komus moze sie nie podobac zeby jego ojczyzna byla okupowana bo tego na Facebooku nie przeczytasz .
Jak juz napisalem jedni sa ulepieni z g... a drudzy ze stali.
I Chwała Bogui bo bysmy do tej pory byli juz czescia Rosji i Niemiec i nawet by nikt nie wpadl na pomysl zeby Polacy mieli swoje panstwo.
Bylibysmy jak Kurdowie traktowani jak upierdliwa i wkurzajaca swoimi rzadaniami nacja, ktorym nikt nei chce dac swojego Panstwa bo wg. wszystkich to jest "kolopotliwe"
To nie są wstążki tylko żonkile i na TVP jeden z prezenterów też miał.
To historia, o której trzeba mówić. Należy ją upamiętnić, aby za 20 lat z szacunkiem wyrażali się o żydowskich mieszkańcach Warszaw, Łodzi i Krakowa nie tylko lewicowcy, bo oni jakiś czas temu zawłaszczyli tę pamięć. Wiem, co mówię, bo znam środowisko żydowskie aż za dobrze. Zresztą mój drugi język to hebrajski.
Skoro o fejsbuku mowa, to przyznać się chłopcy - który to z was? https://twitter.com/dariabutkiewic1/status/855490529580257282
Polską rządzą Żydzi, nie wiedziałeś?
Żydzi to temat tabu, można mówić tylko o dobrych rzeczach jakie robili, o złych nie należy wspomina bo to już antysemityzm.
Ja naprawdę szanuję historię powstania w getcie.
Ale zwyczajnie irytujące że oglądając wiadomości najpierw na Polsacie potem na TVN, widzę że prowadzący mają wstążki w gwiazdę żydowską.
Najpewniej za 10 min na TVP też Tak będzie.
Niech robią uroczystości jak najbardziej w Warszawie, tel avivie czy gdzie tam chcą ,ale narzucanie tego całemu krajowi jest niesmaczne.
Gdzie były wstążki przy rocznicy rzezi wołyńskiej, zbrodni katyńskiej czy innych rocznicach