4 najlepszy obecnie deck w grze. Winratio 52.51%. Próbka 93 000 gier. http://www.vicioussyndicate.com/drr/vs-power-rankings-data-reaper-report/
Dawno nie pisałem, bo w sumie olałem kompletnie HS'a i zacząłem grać w Gwinta. Szczerze widzę, że ludzie tutaj mocno narzekają na obecny stan HS'a, tymczasem ja się dobrze bawię przy Gwincie. 50 h spędzonych już i ani razu nie narzekałem na przeciwników, czy na rng. Dzisiaj jednak coś mnie ruszyło, stwierdziłem, że odpalę sobie w końcu HS'a i odpaliłem arenę... Zagrałem warlockiem przeciwko priestowi(powiem tylko, że to był pierwszy mecz). Wszystko spoko idzie dość sprawnie, nagle 8 tura, priest rzuca ten nowy czar, który odkrywa dowolnego stronnika 8 lub więcej. Następna tura to samo! Nawet nie będę komentować co on zdobył dzięki temu, bo to co się potem stało... Uporałem się z tymi stronnikami i rzucam w 10 turze deathwinga, ale tego z agonią. No to Priest ofc mind control. Spoko, na ręku miałem tego stronnika za 5 co kopiuje dowolnego miniona, więc skopiowałem tego dragona. No i co? Zgadliście. Drugi mind control... Miałem dość...
Ogólnie podczas tego dodatku stworzyłem sobie quest rogue'a i w sumie w ogóle nawet nim nie gram, bo nie chce mi się już w to grać. Mam wrażenie, że co drugi mecz zaczyna się jakaś clown fiesta i co chwila widzę rng. Ta gra straciła już jakikolwiek sens. Kiedyś przynajmniej to rng nie było aż tak duże jak teraz. A teraz? Przyzwij 3 dowolne czary, przyzwij jeden dowolny czar, ukradnij jeden dowolny czar, walnij se w ryj dowolnym czarem. I tak w kółko...
Powiem tak - 2 godziny temu właśnie została zapowiedziana open beta gwinta, która będzie miała miejsce 24, naprawdę lepiej zagrać w gwinta, niż w HS'a. Oglądałem cały gwent challenger i tam były naprawdę bardzo dobre i ciekawe gry. Lifecoach zasłużona wygrana i cieszę się, że odchodzi powoli od HS'a. W końcu czułem, że w turnieju wygrał ktoś, kto na to zasłużył. Bez żadnych rng, tylko prawdziwy skill. Spędziłem przy HS'ie prawdopodobnie podobnie jak wy - ok 2 lata i mam po prostu ostatecznie dość, ta gra nie daje mi już żadnego funu. Kiedy przy HS'ie muszę męczyć się jakieś kilka miesięcy by stworzyć nowy deck, tak w gwincie już po tygodniu byłem w stanie stworzyć naprawdę solidny deck, z złotymi i srebnymi kartami - być może system wbijania beczek w gwincie zostanie zmieniony do czasu premiery, lub już w open becie, ale i tak uważam, że cokolwiek by nie zrobili, póki jest szansa zagrania w Gwinta kiedy wychodzi i jeszcze nie ma dużej ilości kart, to warto się nim zainteresować.
Dodatkowo za godzinę ma właśnie zostać pokazany nowy patch i prawdopodobnie pokażą też nowe karty na oficjalnym twitchu: https://www.twitch.tv/cdprojektred
Pewnie będę jeszcze od czasu do czasu wchodził na HS'a i zagram te kilka meczy by wbić jakiegoś questa, ale ostatecznie przenoszę się 100% na gwinta. No to powodzenia wszystkim dalej w RNGStone
Tak jak pisałem. Otworzyłem TYLKO 44 darmowych paczek (za golda) z czego miałem 57 dupli. Mnie to lotto, bo nie wydałem nawet centa, ale patrząc na streamy innych, to Blizz ładnie większość wydymał. Ani złamanego euro ta badziewna firma ode mnie nie dostanie. Gram for fun.
Startowy zestaw kart jest nieco biedny i miniony, nawet te silne, nie są zbyt efektywne w przeliczeniu na koszt many. Trump oczywiście udowodnił, że takimi taliami da się rządzić, (tylko do pewnego momentu...tzn. On spokojnie wbijał tym ligę 5 czy 4), ale trzeba mieć generalnie nieco wiedzy o taliach i zagraniach przeciwnika, np. zachować sobie na ręce kilka minionow, gdy grasz przeciwko magowi, a zbliża się 7 tura ;). Nowicjusze też nie mają zbytnio wyczucia, ile zasobów zużyć na usunięcie wrogiego miniona (czasami sie to opłaca, a czasami warto zagrac swojego). A taki osąd raczej trudno sobie wyrobić po dwóch tygodniach gry. Jeśli chcesz grać kontrolnie, sprawdź jakie masz synergie. Możesz mieć np. Dużo stronników z agonią. Wykorzystaj to. A jak nie...
To prostsza rada - zainwestuj w jakąś tempo talię, graj agresywnie. Takie talie są tanie, a jeśli przeciwnikowi z drogą talią nie siądą karty, to ma pograne. Prędzej się osra niż zagra Cthuna. Mnie też roztrzaskiwali czasami nowicjusze, jak w czwartej turze mieli nawalony cały stół, a ja desperacko szukałem obszarówek. Talie aggro/mid-range nie muszą być drogie, a nauczysz się przynajmniej, kto w jakiej sytuacji Cię kontruje i na przyszłość będziesz wiedział, co jest mocne, a co nie.
A ja wczoraj odpicowałem nieco tą talię wojownika na quest. O ile granie przeciwko łotrzykowi nie ma przeważnie żadnego sensu, tak radzi sobie ładnie ze wszystkim innym. Jednak drugi primordial drake dużo pomaga.
Z tym generowaniem kart z dupy to mocno przesadzają. Liga Odkrywców była świetna, wprowadziła fajną mechanikę, ale od tamtej pory jest nadużywana. Kiedyś generowanie kart to nie była taka powszechna rzecz, taki Nefarian to była unikalna karta, teraz byle one drop daje ci losową kartę. No i ta nowa filozofia, że każda klasa musi mieć one drop który generuje kartę też jest do dupy. Priest kopiuje karty z talii, to było ok jak był dostępny tylko thoughtsteal. Rogal bierze karty z klasy przeciwnika, mag generuje karty maga.
Tych wszystkich discoverów jest już po prostu za dużo. Ale jest też w grze dużo przykładków jak to można zrobić dobrze. Na przykład nowy 2 drop dla paladyna który odkrywa sekret. Discover z małej puli kart, generowana karta o dosyć małym znaczeniu, przeciwnik ma możliwość skontrowania jej. Albo Ivory Knight, ilość leczenia daje nam jakąkolwiek informacje na temat posiadanej karty przeciwnika, koszt i staty są w miarę zbalansowane. Dark Peddler który wypadł z rotacji też był świetną kartą discover. Niestety przeważają te beznadziejne karty typu babbling book, crystalline oracle i swashburglar.
A będzie tylko gorzej, bo co dodatek to jest więcej tego typu kart.
Haha, od dawna nie gralem w HS inaczej niz deckami pod daily. Dzis mialem wygraj 3 gry, to mowie ok, zagram na powazniej.
Jak ta gra obecnie jest pier...na to nie mam pytan. RNG to chyba jedyne co sie obecnie liczy. Albo masz farta i dojda ci karty albo nie maszi przeciwnik go ma i ma idealny ruch co ture.
Kazda gra jaka gralem to to co opisane wyzej, wyrzucony minion, ktory zabiera mi z talii karty. Oczywiscie to najlepsze.
Faktycznie najlepiej bawilem sie jak gralem tymi poronionymi deckami i to jedna reka i jednym okiem na laptopie, na ktory patrzylem tylko jak byla moja tura i trzeba bylo cos zagrac.
http://www.hearthpwn.com/decks/824431-snuxis-tempo-secret-mage
Mam 100% zwycięstw przeciw quest rogue tą talią i ogólnie wyciągnąłem 65% dobijając teraz do rank 10.
Talia o tyle dziwna, że jak spamujesz emotami, to przeciwnika wyprowadzasz z równowagi i głupieje. Oczywiście jak masz już 1-2 zagrane sekrety.
Granie przeciw Quest Rogue to poezja. Przerobisz mu na owcę miniona, którego cofa i po grze. Counter spellem zablokujesz mu cofnięcie miniona, albo nawet jak zagrasz w pierwszej turze, to mu questa zniszczysz.
Teraz już rogale trochę są ostrożniejsi i próbują omijać sekrety, ale spowalnia im to grę na tyle, że wykończysz ich spellami.
Ten mag jest na tyle grywalny w mecie, że quest rogue to już tier 2, albo nawet tier 3, bo ciężko mówić o tier 1 w momencie, gdy jakaś przyzwoita talia kontruje na 100%.
Oglądam sobie turniej w Gwinta i całkiem fajnie się to ogląda.
https://www.twitch.tv/cdprojektred
Gra zdecydowanie stworzona do turniejów, fajnie widzieć, że gra jest na tyle skomplikowana, że gracze nie zawszę robią najlepsze zagrania. Prawie 20k oglądających więc i wzrasta oglądalność na Twitchu. Obecnie gra Lifecoach.
Teraz to juz naprawde przestane grac w HS a zaczne kolekcjonowac karty.
Kiedy pojawi się nowa aktualizacja Hearthstone, będziecie mogli wykonywać zadania w ramach przyjacielskich wyzwań!
Odwalic daily ze znajomym, zainkasowac golda i zapomniec o grze na 24h.
HS to obecnie gra dla debili, twoj skill jest gowno wart poniewaz RNG + wspolczynnik wydanego $ na ta gre zawsze Cie dojedzie. Definitywnie po premierze Gwinta zegnam tych frajerow z Blizzarda, ktorym zalezy tylko na dojeniu kasy. Tyle grania i co, HS staje sie jeszcze wiekszym shitem bez przyjemnosci, a kazdy dodatek to jeszcze wieksza porazka. Co niby zmienilo Un;goro? Dodali po 2 dobre karty do kazdej klasy, a ostatecznie i tak kroluje meta z aggrosmieci. Na arenie tez mialo byc super slonecznie i wspaniale, ale oczywiscie przeciwnicy maja draw z x2 Fala Plomieni, Pyroblast, do tego jeszcze jakies 3 legendary.
Polecam zacząć grać w Gwinta jak zacznie się otwarta beta, to jest w środę. Następuje wipe całego progresu i do oficjalnej premiery raczej żadnego już nie będzie.
Mimo, że dużo nie grałem to z tego co policzyłem za udział w becie dostanę 16 beczek więc jestem zadowolony. Plus jeszcze na start jest sporo beczek w łatwy sposób do zdobycia więc będę miał solidny start.
A jeśli chodzi o zmiany to jestem zaskoczony jak CDP nie trzyma się kurczowo swoich pomysłów i jest gotów zrobić revamp całej mechaniki, albo po prostu usunąć coś co się nie sprawdza. Nie boją się zmieniać i eksperymentować. Brawa za podejście.
No i po tylu latach grania wreszcie paczka marzenie...
Najlepsza w mojej historii
Witamy w wątku gry Hearthstone!
Hearthstone to gra karciana firmy Blizzard, w której dwóch graczy toczy ze sobą pojedynek przyzywając stronników i rzucając zaklęcia. Grając awansujemy naszych bohaterów i zdobywamy nowe karty. Oprócz tego zbieramy złoto i kupujemy za nie paczki kart, z których składamy własne talie dla każdej z 9 klas postaci. Paczki kart jak i wejścia na arenę można również zakupić za prawdziwe pieniądze.
Gra jest darmowa, więc każdy kto chce, może założyć sobie konto na battle necie i rozpocząć swoją przygodę.
Pomocne linki:
http://www.heartharena.com/ - pomoc w wyborze kart na arenę + prowadzenie statystyk
http://www.hearthpwn.com/ - największe forum poświęcone HS i największa baza talii
http://tempostorm.com/hearthstone/meta-snapshot - przegląd najskuteczniejszych talii w danym sezonie
Turnieje:
http://wiki.teamliquid.net/hearthstone/Main_Page
http://www.gosugamers.net/hearthstone
http://www.liquidhearth.com/
Linki do streamów znanych graczy:
http://pl.twitch.tv/nl_kripp - głównie areny
http://www.twitch.tv/trum [ link zabroniony przez regulamin forum ] - rankedy i areny
http://www.itshafu.com/ - głównie areny
http://www.twitch.tv/amazhs - głównie areny
http://www.twitch.tv/kolento - głównie rankedy
http://www.twitch.tv/forsenlol - głównie rankedy
http://www.twitch.tv/lifecoach1981 - głównie rankedy
http://www.twitch.tv/bmkibler - rankedy, często gra tzw "fun deckami"
http://www.twitch.tv/zetalot/ - ekspert od księdza
http://www.twitch.tv/mkrr3 - polski streamer
http://www.twitch.tv/blackfireice - polski streamer
http://www.twitch.tv/mryagut/ - MrYagut - gra głównie Rogalem i Szamanem, często kończy w top 10
http://www.twitch.tv/xixo/ - Xixo - rushuje legendę zazwyczaj pierwszego dnia sezonu
http://www.twitch.tv/thijshs/ - Thijs - na początku sezonu gra na 3 serwerach na raz (!), jeden z lepszych graczy EU
http://www.twitch.tv/hero_firebat/ - Firebat - mistrz świata z 2014, dobry gracz z NA
Poprzednia część:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14175215&N=1
Lista graczy z GoLa:
1. TimDuncan - Piotr#1949
2. .:Jj:. - Forcebreaker#1562
3. CheshireDog - CheshireDog#2489
4. nagyto - catnip#2144
5. Fokus25 - Fokuz#2767
6. Matt - TriasZdrajca#2912
7. vit123 - sunwarbil#2860
9. bart2233 - bartosaq#2824
10. piokos - Piokos#2496
11. Nazgrel - naz#2783
12. viesiek - viesiu#1188
13. MiniWm - Arutemisu#2142
14. Bezi2598 - Bezi2598#2687
15. reksio - Zmrok#2949
16. tadzikg - YogiB#2384
17. dVk. - D4wid3k#2312
18. Kherlon - Kerlon#2906
19. gshas - shm#1820
20. IceManEk - LwiaNerka#2357
21. xanat0s - xanat0s#2379
22. FragHunt3r#1910
23. Siepet - siepet#2203
24. Sir Klesk - Saz#2555
25. Kanon - Kanon#2430
26. Mitsukai - N4dleh#2129
27. kaczor_donald - Jedynka#2165
28. Nimreh - Hermi#2267
29. Hadriel - bizonsky#2445
30. maly_17a - Zapstrycznik #2492
31. adrem007#2134
32. cyb0rg - saib#2583
33. Mraauuu - Witek#2353
34. meelosh - Milgor#1102
35. Darat - Vladimir#2597
36. Santaix - Wacha#2610
37. żelazna_pięść - Korn3lo94#2604
37. oskar6454 - Ratchet#2991
38. Lopot - Lopot#2847
39. Davidian - Davidian#2616
40. Pan P. - piotreksz#2728
41. kęsik - kęsik#2712
42. JediZipp - JediZipp#2141
43. Blink! - Blinkkin#2199
44. JihaaD - Sigford#2276
45. Piotrasq - Piotrasq#2448
Co sądzicie o tych duplikatach w paczkach? Jak rano otwierałem to się zdziwiłem, że nawet rare'ów tak mało zdobyłem, a potem zobaczyłem, że na forach wysyp tematów, że jest za dużo duplikatów. Coś w tym musi być, do tego Blizz usuwa tematy na oficjalnym forum dotyczące zbyt dużej ilości duplikatów w paczkach.
Handlock jest spoko, chyba po raz pierwszy od bardzo dawna wróci do mety. Co do rogala z questem to każdy agresywny deck go zjedzie więc podejrzewam, że będzie podobnie jak z Jade Druidem, C'thun Druidem i wieloma innymi deckami co na początku wszyscy nimi grają. Będzie ok deck, ale popularność będzie spadać.
Questa maga już nie lubię. Sam quest zachęca do grania kart z RNG więc za każdym razem jak grasz przeciwko magowi to grasz przeciwko losowym kartom, a potem giniesz z comba.
Próbowałem coś z huntera skleić, ale coś słabo idzie. Dostał sporo kart z których można zrobić kilka archetypów, ale chyba najskuteczniej mi się grało po prostu face hunterem, im wolniejszy deck próbowałem zrobić tym gorzej szło. Questa łowcy nie grałem, ale nie wydaje mi się mocny, 1 dropy są po prostu kiepskie w tej rotacji. Do tego jednak marnowanie tego jednego punktu many na quest w agresywnym decku w którym zagrywasz same 1 dropy też jest sporą wadą.
Mi mocno sypnelo duplikatami, ale ze nie sledzilem w ogole tego dodatku, to myslalem, ze jest po prostu malo kart. Dopiero pozniej zauwazylem posty ludzi. Moze to ten sam blad co poprzednio?
Quest rogue jest dosc mocny, ale musza mu podejsc karty. Bawilem sie troche hunterem i tak, face hunter dalej chyba najlepszy.
Przejrzałem kolekcję po tych 90 paczkach. Oprócz legend brakuje mi tylko 10 epickich. Dustem mogę zrobić resztę kart. Gracze f2p mają jednak przejebane. Coś z tym blizz musi zrobić.
Face hunter znowu jest mocny na dniach. Na przykładzie znajomego - talią za jakieś 1,5k pyłu z 25 rangi, dobił do 14 bodajże na 2 tylko porażkach. Zdarzało mu się kończyć mecz nawet w piątej turze... :P
Złożyłem dzisiaj dwie talie. Murlock Shamana z czystej ciekawości i Elemental coby na poważniej pograć. Powiem tyle, Murlocki dalej ssą. :P Ciężko złożyć coś odpowiedniego. Jeśli dasz za dużo murloków, to tak naprawdę nawet Megapłetwon ci nie pomoże, przegrasz większość meczów w endgame. Z kolei jeśli dołożysz jeszcze jakiegoś drogiego stronnika i parę spelli, to questa wykonujesz w grubo po 10 turze (nawet na samych murlockach idzie zrobić to dopiero w 7-9...). gdzie już nie ma sensu ich wystawiać, bo RNG jest straszne i się praktycznie wcale nie combią. A ściany stronników przeciwnika to już na pewno nie zdejmą. :P Na jakieś kilkanaście meczów nimi, siedziałem cały czas w 19 randze, raz spadając do 20.
Co innego elemental. :) Bardzo fajny midrange, same karty żywiołaków są naprawdę spoko. Grałem z Kapłanem na quest. Questa wykonał, zostało mu do tego czasu jakieś <10 hp. Wystawił stronnika z questa, zmienił zdrowie na 40. W międzyczasie wyrzucił jeszcze N'Zotha, zasrywając cały stół wszelakimi stronnikami z agonią. Jednak Żywiołaki zwyciężyły. :P Więcej nie powiem, bo zagrałem nimi dopiero 2 mecze, ale póki co, to leci jak z płatka.
Ja na 41 paczek dostałem 8! duplikatów jednej karty i 7 drugiej. Dodając do tego fakt, że kompletnie mi się nie podoba tematyka tego dodatku stwierdzam, że Blizzard ostro leci w kule.
Lol, tempo burgle rogue jest nawet niezły. Cztery gry przeciwko rogalowi z questem i wszystkie wygrane. Tak se dla funu złożyłem z byle jakich kart jak zobaczyłem nową broń dla rogala i discover za 1 many.
Co sądzicie o tych duplikatach w paczkach? Jak rano otwierałem to się zdziwiłem, że nawet rare'ów tak mało zdobyłem, a potem zobaczyłem, że na forach wysyp tematów, że jest za dużo duplikatów. Coś w tym musi być, do tego Blizz usuwa tematy na oficjalnym forum dotyczące zbyt dużej ilości duplikatów w paczkach.
U mnie 90% paczek to 4 zwykle i jedna niebieska. Z tego zdarzalo sie ze byly dwie identyczne karty. Czulem sie jak za czasow M:TG albo Doomtroopera gdzie w pakietach mialo sie 3/4 powtorek.
Jak ktos nie ma co robic z zyciem albo chce material do wyliczen to moj unpacking.
https://www.youtube.com/watch?v=-JhVT1nDhK4
Gram dla funu od czasu do czasu więc za dużo golda nie miałem. Otworzyłem 23 paczki, wypadł quest do Priesta i z 3 epicki w tym jeden złoty. Z racji że moja kolekcja kart z agonią jest bardzo biedna to nawet nie pogram na tym queście. Ogólnie to poczekam z 2-3 tygodnie jak poskładają jakieś decki i coś uda się ułożyć
Ten quest Priesta to w końcu leczy go i stawia 40 HP, czy tylko stawia 40 HP ?
Leczy więc można się zabić z Auchenai. A ma dokładnie takie samo battlecry jak Alextrasza więc dziwne trochę.
Nie no, zajebisty kierunek dla maga wybrali. W jednej grze 3 Ice Novy(1 losowy), 3 Blizzardy (2 losowe), Flamestrike (losowy), 3 ice blocki (1 losowy), 2 losowe fireballe. Już gościa miałem i w jednej turze rzucił losową trzecią Ice novę (wcześniej sapnąłem mu tego doomsayera i myślałem, że mam go z głowy) i doomsayera razem z losowym, trzecim ice blockiem co mu pozwoliło w następnej turze na uleczenie się Alextraszą do 15 hp i zagranie dwóch arcane gigantów. Próbowałem go zrushować, w następnej turze dostał flamestrike z babbling book. W ostatniej turze zostały mi 4 karty w talii, a jemu 3 hp.
No musze przyznać, że mag na arenie teraz jest przegięty, a zwlaszcza karta co nam daje do wyboru zaklecie (glif), coś czuję, że ją szybko wyrzucą. Jak wam tak karta wyskakuje podczas skladania talii, to bierzcie ją ile wlezie, daje niesamowitą kontrolę na stole.
http://www.hearthpwn.com/news/2766-blizzard-journey-to-ungoro-card-distribution-is
Mówią, że paczki działają normalnie. Ale mogą w konia robić graczy, tak samo często kłamali przy WoWie czy przy Starcrafcie 2 więc i tutaj wcale bym się nie zdziwił.
A jeżeli to prawda to w sumie mówią, że po prostu paczki są tak gówniano zaprojektowane.
W sierpniu wychodzi nowy dodatek, znowu z paczkami, mam już zacząć zbierać gold? Tak to zawsze była chwila oddechu z tymi przygodami, za niecałe 2800 golda miało się wszystkie karty. Ta gra się powoli zmienia w jakiś durny koreański grind. Jeszcze do tego w tym dodatku są 23 legi do zdobycia, w poprzednim było 17.
Czekam aż w Chinach wejdzie to prawo, że w grach online wszystkie paczki, skrzynki i tego typu rzeczy mają mieć jasno podane statystyki z szansami na dropy. Od maja to wchodzi chyba.
Zrobiłem parę zmian w talii i dobrze mi się tym ladderuje. Wyrzuciłem kilka kart i wrzuciłem Finję i murloki. Karta za 3 many co kopiuje kartę jest bardzo dobra, sporo dodatkowego burstu można dostać, 2x eviscerate, 2x cold blood, raz nawet dostałem 2x Edwin. 4 dropu do adaptacji murloków jeszcze nie miałem szansy użyć, ale jak już użyję Finji to i tak praktycznie wygrałem więc pewnie go wywalę, bo nie pomaga za bardzo.
Violet teacher zaskakująco przydatna.
edit:
Chyba trochę starszą listę wrzuciłem, cold blood powinno być dwa razy, za tego 4 dropa z adaptacją.
Wczoraj grając quest rogue nie mogłem wyjść z 15 rangi. Dzisiaj pograłem miracle i awans z 15 do 10. Wieczorem jeszcze spróbuję trochę poprawić.
Ktoś już testował Spiritsinger Umbra ? Zaczynam craftować legendy i ta idzie na pierwszy ogień.
Nie testowem ale miniony deathrate nie są zbyt mocne w tej rotacji więc nie wydaje mi się opłacalne craftowac je.
Quest rogal to jednak potrafi być przegięty. Gościu dziś w pierwszej turze grając z coinem, wystawił dwa dziki i dwa razy je cofnął shadowstepami, wystawiając je ponownie. W pierwszej turze mial więc questa zrobionego. Pierwszy raz z całej historii zrobiłem rage quita:)
Pograłem, zobaczyłem, pozmieniałem.
Muszę się wam pochwalić, że udało mi się stworzyć rogala, który jest nawet lepszy na aggro niż na controle (ale na te także sobie radzi). Taunty, szarże + zamrożenia robią swoje. Po pierwszym przejrzeniu może wam się wydać słaby, ale uwierzcie mi, że jest dużo lepszy od tego z piratami Doga.
Link:
http://www.hearthpwn.com/decks/795049-extra-quest-rogue
Link ze spacją: http://www.hearthpwn.com/d ecks/795049-extra-quest-rogue
Opis (wolę się podzielić tym z wami niż rozpisywać się na heartpwnie):
- Fan Knives to świetna karta na nowego huntera i szamana (w przypadku tego pierwszego niszczysz mu stół, a u tego drugiego obijasz elementale 1/2 do jednego hp i możesz je zniszczyć choćby Argent Squire'em, jeśli jest taka potrzeba. No i dobierasz kartę, oczywiście).
-Bilefin Tidehunter - najprzydatniejsza karta w decku. Wielokrotnie udawało mi się go cofać, cofać i cofać aż na planszy miałem po 3 taunty 1/1. Aggro decki nie potrafią się z tym uporać nim zdążę wykonać questa.
-Sunfury protector - pozwala utrzymać się na late'ach, jeśli wcześniej nie wykończyłeś oponenta, a masz mało hp.
-Glacial Shard ( to za 1 many 2/1 zamroź wroga) - żyjesz jeszcze dłużej, dobre zarówno na początek, jak i na late'a
-szarże (2x dzik i 2x murlok 2/1) - szybkie wykończenie controla w późniejszej fazie gry. Wystawiasz - twarz - cofasz - wystawiasz - twarz. Pomogło mi wygrać na priesta, który wykonał questa i wystawił n'zotha.
-Betrayal (x1) - bardzo przydatne, myślę, że nie muszę się tutaj rozpisywać. Dobre zwłaszcza jak grasz przeciwko drugiemu quest rogue'owi.
To by było na tyle, o reszcie kart nie trzeba nic mówić, wejdźcie w linka i zobaczcie resztę. A, i jeszcze jedno. Nie próbujcie dawać zamienników - wszystkie karty tam idealnie współgrają. Nie znajdziecie tam Przygotowania, ani innego Edwina. Celowo.
Ciekawe rozwiazanie ale jeszcze wstrzymam sie z kraftem az cos wypadnie/wpadnie. Z tego co zauwazylem w rangach 5 i nizej kroluje wlasnie rogal i priest. U rogala juz widzialem rotacje z finja wiec zapewne jeszcze troche pozmieniaja, zanim powstanie nowy cancer deck :)
Chyba ponownie podrzucę HSa. Każdym dodatkiem coraz bardziej psują tę grę. Jeszcze te pakiety zryte. Obecnie gracze f2p nie mają czego szukać bo po prostu nie da się złożyć normalnego decku bez ostrego grindu golda przed dodatkiem aby nakupić miliard pakietów żeby nawet dust mieć z duplikatów. Jedyna opcja żeby pograć cokolwiek bez przegrywania raz za razem z gośćmi którzy mają decki po 10k dustu to areny. Chociaż w moim przypadku to tam też mam takiego pecha że można się pochlastać. Praktycznie cały czas zaczynam drugi nie mając na ręce żadnego early
mozna farmic zloto oczywiscie, ale wolalbym sobie palnac w leb niz np klepac jakies glupie brawle dla golda
Ja zrobiłem tak, jak powiedział Bezi w jednym z postów :D. Gdy wyszedł poprzedni dodatek, zacząłem już tydzień pózniej zbierać na kolejny i tak, nazbierało mi sie na 70 paczek. Mam 2 questy, 2 legendarki, pełno syfu, z którego da się złożyć kilka w miarę solidnych talii. Do tego 15000 pyłu, więc zastanowię się w ciągu najbliższych tygodni, jaką legendarkę jeszcze sobie zrobić (taką must have). A tak, to zamierzam jeszcze przez tydzień otwierać paczki w nadziei na quest dla rogala (raczej nie będę go craftował, bo mam wrażenie, że za moment dostanie nerf i będzie trzeba np. więcej minionow mieć) i zaczynam natychmiast zbierać na dodatek sierpniowy. Inaczej to po prostu nie ma najmniejszego sensu. Jeśli myśli się o standardzie, to grind jest tu taki, że nie ma zmiłuj. Ten system jest po prostu obrzydliwy :P.
Mam quest na wojownika i szamana. O ile ten murlokowy czasami mi coś wygrywa, tak wojownik zwykle jest w stanie skompletować swoje miniony 3 tury po łotrzyku. Tali jest fajna, ale zwykle zanim zagram pierwszego taniego taunta, przeciwnik ma już zawalone pół planszy i trzeba coś z tym robić (co oddala możliwość zrobienia questa). Ogólnie jednak gra ma odrobinę świeżości i znudzi mi się pewnie dopiero za tydzień (gram w zasadzie głownie z nawyku i ze żal mi przegapiać dodatków).
Mi na razie najprzyjemniej się grało tym deckiem Doga -->
Zmieniłem tylko jednego Loot Hoardera na Cabalist's Tome, żeby mieć większe szanse z kontrolą - dodatkowy Pyro nie zaszkodzi :D
Primordial Glyph to bardzo dobra karta, taki Unstable Portal na spelle z dodatkowym odkryciem. Jeszcze ani razu nie udało mi się dobrać czegoś bezwartościowego.
Quest Aggro Rogue wydawał się spoko, nawet specjalnie dla niego wykraftowałem legendarkę, ale u mnie się niestety nie sprawdza. Rozegrałem z 15 gier, nigdy nie trafił mi się na startowej ręce Shadowstep. Crystal Core nie udało mi się zagrać ani razu w 5 turze, najczęściej trafiał mi się około 7-8 jak już było po grze. Grałem nawet specjalnie Fire Fly i Igneous Elemental, żeby zwiększyć prawdopodobieństwo dobrania tych samych minionów i nic to nie dało. Zostawiałem specjalnie na startowej ręce Pandy i Gadgetzan Ferryman, żeby móc coś już na pewniaka cofać, ale gra stwierdziła, że chuj mi w dupę i dobierała gówno :/ Chciałbym mieć takie rozdania jak niektórzy, gdzie z Shadowstep i Preparation da się wystawić Core w 3-4 turze... Może spróbuję jeszcze później, ale na razie dałem sobie spokój z tym deckiem.
Masę decków chciałbym sprawdzić, ale każdy wymaga minimum jednej legendarki, której nie mam. Jeszcze nie wydałem ani jednego € na HSa i nie mam zamiaru, ale jak tak dalej będzie to wyglądać, że na F2P nie będzie można złożyć najbardziej podstawowych decków, to trzeba będzie odpuścić.
No nie wierzę, 90% kart z Babbling Book, które dobieram, to Pyroblast, Flamestrike, lub Ice Block w momencie, gdy są najbardziej potrzebne. Chyba tylko Yogg przebija tę kartę.
BTW, też Wam nie wyświetla się teraz pochodzenie karty w momencie zagrania?
Cały weekend pograłem OTK magem.
Wniosek: + - 50%
Fajny fun deck, ale progresować na ladderze... szkoda czasu.
Minas
Ja już tak nie robię ;)
Stwierdziłem, że cały czas na coś zbieram i grinduję, teraz dla mnie liczy się wyciągnięcie tyle funu z gry na ile to możliwe (co Blizzard co raz skuteczniej utrudnia). Kiedyś pewnie bym czekał z dustem aż się meta ustabilizuje żeby nie marnować go na słabe karty. Teraz wydałem cały dust drugiego dnia i nie żałuję, początkowa meta jest najciekawsza nie ma sensu czekać aż będzie dominował 1 deck na ladderze.
Paczki też lubię na bieżąco kupować, otwieranie paczek to mimo wszystko najfajniejsza część gry, ale z obecnym systemem Blizzard właściwie zmusza graczy żeby otwierali paczki raz na 4 miesiące. Właściwie to za jakiś miesiąc już trzeba zbierać na sierpniowy dodatek, świetnie :/
Obecny system to miesiąc funu, 3 miesiące grindu żeby mieć miesiąc funu i tak w kółko. Do dupy z takim czymś.
Dlatego ja zrobiłem sobie elemental szamana bo akurat to jedyna legenda która mi dropnela. Nim będę grał normalnie jak zajdzie potrzeba. Cała reszta Daily to albo zmiana albo specjalny deck byle odwalic panszczyzne i mieć z głowy.
Od dawna już mi się nie chce męczyć z RNG.
A ja się morduje z questem Priesta. Do dupy jest. Żałuję, że go wycraftowałem.
Ale Spiritsinger Umbra fajna jest i to nie tylko u Priesta.
Ja myslalem juz, czy w ogole tej gry nie prdolnąć, czesto mam przerwy kilkutygodniowe, a i tak kupilem 53 paczki za golda (poprzednio chyba 60). Tylko, że czasami gram dla kompletnego funu na rangach 20-15 czyms, co skleilem i nie ma szans z aggro shamanami, a czasami robie szybko questa starym secret pallkiem, czy mech magiem na wildzie i log out. Btw, mam tez ponad 3k golda i brak ostatniej przygody, jakby mi sie zachcialo, to zakupię.
Ale przy obecnym moim trybie gry, to nie wiem, czy to bedzie konieczne, mam inne zajecia w ciagu dnia, niz grind. :D
Quest priesta jest jeszcze najlepszy, bo najmniej ogranicza budowę talii i w zasadzie jest auto-include w każdej talii priesta z deathrattle.
Pozostałe questy są po prostu słabe. Quest Rogue to prymitywna talia, nigdy nie będzie powyżej tier 2, bo jest bardzo zależna od rozdania, a także znajdzie się kilka tech kart, które ją całkowicie kontrują np. prowo-szczur.
Murlok Szaman jeszcze ma jakiś potencjał, ale to ledwie podciągnięcie endgame'u w talii murlokowej.
Najwięcej testowałem quest warlocka i choć w parze z nową legendą wyraźnie wzmacnia archetyp discardlocka, to cierpi na wady typowe dla discarda.
Blizzard zawsze ma tendencje do wydawania dodatków do HSa wtedy, gdy mam na nie najmniej czasu. W efekcie teraz, gdy meta jest najciekawsza gram najmniej.
Przerąbane jest z tymi freeze magami. Praktycznie cały mecz miał full board minionów 5/5, a i tak przegrał.
lez: (...) Z zarobionego hajsu polecam grac wylacznie areny (...)
Nie zgadzam się. Ludzie kupują i otwierają paczki za 100 z jednego względu. Każda kolejna podnosi szansę na legendę. Osobno liczona jest epicka.
Jak to z tymi legendami w ogóle teraz jest? Znajomy mi mówił, że na każde 40 paczek, musi polecieć przynajmniej jedna legenda. Prawda to?
Każda kolejna podnosi szansę na legendę. Osobno liczona jest epicka.
Nie ma czegoś takiego. Po prostu jak masz pecha to przy 40 paczce masz gwarantowaną legę, a przy 10 gwarantowany epik. A jak dostaniesz wcześniej to pity timer jest resetowany, więc w sumie to rozwiązanie nic nie daje.
Trzeba by to przeliczyć.
Gwarantowana legenda za 4000 golda a to jest 26 aren
Jak ktoś się czuje na siłach niech liczy.
Ja wiem jedno, gram od początku, nie wydałem ani złotówki, mam większość legend i wszystkie epiki. Rozegrałem może 10 aren. Reszta to brawle, troche rankingu a pozostałe towarzyskie.
Gram od niecałych dwóch tygodni i wpadłem w pułapkę, o której czytałem na forach Blizzarda - szło mi dość dobrze (na ok. 50-60 gier wygrałem +/- 50% + na 1 grę rankingową mam 1 zwycięstwo).
Niestety od kilku dni losuję ciągle takich przeciwników, że nie ma opcji nie tylko z nimi wygrać, ale w ogóle w coś pograć, potrafię rozegrać 30 gier pod rząd i w 5 z nich może w ogóle zaatakuję choć raz wrogiego bohatera. Za złoto kupuję paczki, ale nawet jak staram się ułożyć sety podpatrzone w necie to dostaję tak po dupie, że aż się kurzy. Szok, że na tym poziomie ludzie potrafią wystawić C'thuna z 16 ataku i życia czy zrobić combo typu przywołanie 5 rekrutów, adapt na nich wszystkich w tej samej turze a w kolejnej obrażenia dla wszystkich przeciwników 2x4 DMG. Albo dowalić 3 sekrety równocześnie (nawet nie widziałem jeszcze żadnej karty z sekretem a kupiłem już na pewno z 10 setów). Długo jeszcze muszę tak się męczyć, zanim znowu zacznę trafiać na takich lamusów jak ja? :( Może zacznę poddawać każdą grę, bo czasami po 3-4 rundach widzę, że koleś mnie na 99% zmiecie :|
Jak grasz od niecałych dwóch tygodni to jeszcze bardzo długo będziesz dostawał po dupie :D
pierwszy blad popelniles zaczynajac gre w hs, o ile nie masz ochoty wydawac grubych pieniedzy to nie bedzie to zadna frajda, taki jest obcny stan gry po prostu
Zrobiłem sobie wczoraj Kalimosa dla Szamana. Skleciłem Jade Elementala i jak na razie 10:0. Niestety trafiałem tylko na wolne talie - nie wiem jak sprawdzi się w aggro.
No i ani razu go jeszcze nie zagrałem - nawet nie mam pojęcia jakie inwokacje są do wyboru :D
Na koniec miesiaca postaram sie zrushowac legende (lub do zlotego epika= minimum 5 ranga)
Rank 5 wbijesz bez problemu na koniec miesiąca. Z progami co 5 poziomów ranked mocno się rozluźnił. Poziom graczy na Rank 5 na koniec miesiąca to żart, poniżej tego pewnie siedzą gracze co grają od miesiąca.
Problemem nowych graczy jest brak znajomości gry. Tego się nie kupi, tutaj trzeba po prostu grać setki godzin, żeby ogarnąć wszystkie strategie.
Zrobiłem sobie wczoraj Kalimosa dla Szamana.
Dziwna decyzja. Ja bym tej karty nie robił. To jest tylko support dla talii, a do tego wydaje mi się zbyt wolna. Jak grasz Wild, to w slocie za 8 many lepiej dać Ragnarosa. Na każdą z jego inwokacji jest lepszy minion w wild.
Piotrasq to farta miałeś. :P Gram elemental shamanem, jednak u mnie co druga gra, to właśnie rogue, który robi ze mną co chce. Nawet pirate warrior nie jest tak uciążliwy, bo jego da się skontrować w early (w end game ma pozamiatane). Z kolei ten rogue, zrobi ci questa w 4-5 turze, ty go przed tym nie zrushujesz, bo cała talia ma dosyć skromną liczbę ataku w early. Potem nasra tych stronników za 1 many, da im 5/5 i nawet żadne AOE na to nie zadziała. :P
Nie trafiłem ani na pirata, ani na rogue, więc nie wiem jak to będzie :)
przez 30 paczek jedna legenda, a tu nagle :p
Wielkie dzięki panowie,
szczególnie wielkie dzięki Minas Morgul :D
Poczytałem trochę o tempo, zbudowałem talię tempo dla maga z kart jakie miałem dostępne (nie jest idealny, kilka, szczególnie minionów, dobierałem wedle uznania) i na razie wygrywam grę za grą :D
Mag wydawał mi się słaby na początku, ale widzę, że w trakcie zdobywania kart podchodziły mi do niego bajery typu Flamestrike, Mirror Image czy secrety, które potrafią pozamiatać całą grę.
Wciąż popełniam masę błędów, ale w końcu nie mam wrażenia, że gracze dużo słabsi (ale z lepszymi taliami) robią ze mną co chcą. Co więcej rozpieprzyłem już chyba z 10 graczy z mega mocnymi taliami (pewnie dlatego, że też karta im nie szła, ale i tak jestem mega zadowolony :D).
[edit]
Bardzo mnie też cieszy fakt, że średnio połowa graczy wykłada na stół wszystko co ma zanim dojdziemy do 7 many :D
Na jakiej randze tak grają ? Bo też mnie kusi stworzyć nowe konto i zacząć od zera.
Tak jak pisałem rozegrałem jeden mecz rangowy, więc mam najniższą rangę (25?) :D
Co nie zmienia faktu, że nie wiem jakim cudem prawie każdy gracz tutaj ma niezłe sety, robi questy, ma karty poustawiane pod synergię, ogólnie gdyby nie rushowanie to byłoby słabo. Co ciekawe teraz robiłem sobie quest warriorem (za dodatkowy gold) i tempo setem (gównianym) też wygrywam większość gier.
Może jednak dostaję słabszych przeciwników.
To już lepiej graj rankedy, na casualu sobie ludzie robią questy klasami, którymi nie ladderują, a na randze 25 będą naprawdę łatwi przeciwnicy bez talii w mecie.
@b12
Za wbicie rangi w danym sezonie otrzymujesz nagrody:
(od 20 rangi jest jeszcze rewers kart)
Rank 20 - 1 golden common card, 5 dust
Rank 19 - 1 golden common card, 10 dust
Rank 18 - 1 golden common card, 15 dust
Rank 17 - 1 golden common card, 20 dust
Rank 16 - 1 golden common card, 25 dust
Rank 15 - 1 golden common card, 1 golden rare card, 5 dust
Rank 14 - 1 golden common card, 1 golden rare card, 10 dust
Rank 13 - 1 golden common card, 1 golden rare card, 15 dust
Rank 12 - 1 golden common card, 1 golden rare card, 20 dust
Rank 11 - 1 golden common card, 1 golden rare card, 25 dust
Rank 10 - 2 golden common card, 1 golden rare card, 5 dust
Rank 9 - 2 golden common card, 1 golden rare card, 10 dust
Rank 8 - 2 golden common card, 1 golden rare card, 15 dust
Rank 7 - 2 golden common card, 1 golden rare card, 20 dust
Rank 6 - 2 golden common card, 1 golden rare card, 25 dust
Rank 5 - 2 golden common card, 1 golden epic card, 5 dust
Rank 4 - 2 golden common card, 1 golden epic card, 10 dust
Rank 3 - 2 golden common card, 1 golden epic card, 15 dust
Rank 2 - 2 golden common card, 1 golden epic card, 20 dust
Rank 1 - 2 golden common card, 1 golden epic card, 25 dust
Legend - 3 golden common card, 1 golden epic card, (0 dust)
A brawl'e są raz w tygodniu i tylko raz otrzymujesz za każdego nagrodę
Edit: Na rankingowych gracze są teraz losowani zgodnie z czasem gry, więc będzie ci łatwiej niż na casual'u
To jest słabe nawet w Ramp Druidzie zarówno z questem jak i bez :D
Ale przynajmniej złota więc i tak ładnie, ja tylko kiedyś złotego Mukle dostałem.
daloby rade mnie wykreslic z listy graczy bezi?
Pograłem trochę na nowym koncie z podstawowymi kartami (+3 pakiety powitalne z un'goro). Do r20 jest w miarę łatwo, potem nie ma szans.
Dzięki wszystkim za rady.
Mecze rangowe okazały się bardzo proste w porównaniu do casualowych, udało mi się dobić do r20 z 2 gwiazdkami i od tamtej pory trafiam na tak wypasionych przeciwników, że mogę tylko płakać, albo płacić. Planuję powoli zbierać sety, bo gram w Hearthstone raczej od czasu do czasu, może jakimś cudem dobiję do 19 w niedługim czasie. Poczytam jeszcze o craftowaniu kart, bo nie wiem nic o tym jak to działa a wiem, że jest ważne. Z czystej ciekawości - gracie jednym bohaterem a resztę kart przewalacie na dust? Ja na razie nasuwam tempo magiem i jest to chyba najlepsza opcja dla mnie w tej chwili, ale czy docelowo? :D
Dodam, że nadal umiem tyle co nic, ale niestety często przegrywam z przeciwnikami o tyle słabszymi, że sam widzę jakie błędy popełniają (np. gościu rzuca 3 czary a potem wystawia miniona, który dostaje dmg po rzuceniu czaru, albo w ogóle zapomina zaatakować w swojej rudznie, lol), po prostu ich karty mnie miażdżą :D Szkoda, bo prawie wjechałem na 19 i myślałem, że się uda a tu Piotrasq miał jednak rację :D
Wbiłem R19 takim buildem: ------------->
Zapomniałem wcześniej, że jedno skrzydło Karazhan jest darmowe i dostałem Fireland Portal.
http://www.hearthpwn.com/news/2793-low-budget-ungoro-decks-for-standard
Lista tanich talii do standardu. Hunter jest ciekawy, bo jedyne niebieskie to Lew za 6 many i Broń za 3 many, a do tego są z podstawowego zestawu i każdy je ma.
Granie mid range hunter mirror to jest po prostu tragedia, 99% wygrywa ten co zaczyna pierwszy.
Po ogólnym zniesmaczeniu obecną metą opartą o prymitywne talie, znalazłem jedną jedyną, która daje jakąś satysfakcję z gry: Miracle Rogue.
Nie jest niestety tak hardcore'owa jak dawniej bywało, ale potrafi wygrać z pozoru niemożliwe rozdania.
Niestety jest to kolejna talia, która gra aż 4 karty, które dają coś z klasy przeciwnika. Potrafi zepsuć to całkowicie grę przeciwnikowi, bo masz w ręku nieoczekiwany lethal, którego w żadnym wypadku nie będzie oczekiwał.
A ja już się przestałem przejmować i WRESZCIE, po tylu latach gram tylko dla zabawy. Do r5 już kolejny miesiąc z rzędu się nawet nie zbliżam i wcale tego nie żałuję. Jestem na tyle bogaty w złote talie, że te nagrody za grind nie ruszają mnie. Dzięki temu gram fun taliami i nie zaznaję nudy.
Zgodze sie z wami, gra sie strasznie zrobila do dupy. Kasuje tylko areny, poniewaz tam jest jeszcze jakos w miare normalnie, choc rng robi rowniez swoje. Liczylem ze dodatek cos zmieni, niestety rak postepuje i od poczatku miesiaca stoje w 3ce, bo ile mozna grac kapuste pirate warriorem, ktory nadal w formie
Ja zrobiłem sobie elementale dla szamana i się nimi bawię. Planuję od czasu do czasu pograć arenę a tak to odkładam kasę na następny dodatek?
Co tam króluje na drabince? Serio pirate dalej jest mocno grany?
Tier 1 obecnie:
1. Pirate Warrior
2. Midrange Paladin
3. Murloc Paladin
4. Burn Mage
A ja dobiłem jakimś cudem do r19 (wygrałem 5 gier pod rząd i miałem nawet r19 i 3 gwiazdki) i tak sobie grałem w najlepsze aż tu patrzę i r20, myślałem, że w tej grze tylko gwiazdki spadają, a ranga nie, fuuck :)
Ale rzeczywiście coś jest mocno nie tak, bo moim (coraz lepszym) tempo deckiem na Magu idzie mi teraz tragicznie a dostałem quest zagrania 30 Murloców, dodałem wszystkie karty z Murlocami jakie miałem do Priesta (nigdy nim nie grałem, więc pomyślałem, że już czas) i w ten sposób mając prawie cały deck zapchany kartami o kosztcie 1 wygrałem chyba z 20 gier pod rząd, ale widziałem wyraźnie, że przeciwnikom karta nie idzie na maksa.
Przed chwilą grałem moim tempo deckiem przeciwko magowi, któremu został 1 życia (ja miałem 30 i kilka monionów na stole) i ze mną wygrał (to akurat problem tego, że miał same mocarne karty na końcu, których ja nawet nie widziałem - dwa razy sobie zregenerował o 15 HP i 2x użył secretu dającego 8 shielda bohaterowi, ale no kuhwa, miałem kilkanaście takich gier, że karta przeciwnikowi, a czasami też mi, wchodziła jak w masło, każda jedna perfekcyjnie).
Skille skillem, ale mam wrażenie, że szczęście za dużą robotę w tej grze robi, mam podobne spostrzeżenia jak Mitsukai, jak karta nie idzie to nie idzie, ale jak już podejdzie to gra się sama wygrywa :P
dodałem wszystkie karty z Murlocami jakie miałem do Priesta
O matko, chyba najgorsza klasa pod murloki. Priest jest zrobiony wokół leczenia i buffowania minionów. Murloki zaś mają tak mało HP, że nie praktycznie nie przeżyją żadnego ataku, chyba że je zbuffujesz innym murlokiem, ale priest ma słaby card draw, żeby nie powiedzieć tragiczny w zestawieniu z murlokami.
Murloki pasują do paladyna, szamana i warlocka - w tej kolejności. Ten pierwszy ma świetne karty klasowe dla tego archetypu, ten drugi dostał questa na murloki i ma jakieś tam synergie, a warlock to najbardziej znienawidzone dziecko blizzarda po rotacji tj. zabrali mu wszystkie fajne karty nic nowego nie dali. To chyba jedyna klasa w grze, która nie ma teraz grywalnej taniej karty, która dodaje kartę do ręki.
Na murloki można zrobić też maga, ale to dlatego, że klasa ma w miarę sensowny card draw i jak stracisz kontrolę stołu w late-game to możesz wykończyć spellami.
A ja dzisiaj trochę eksperymentowałem z Jade Druidem w okolicy rank 5. Jak na razie bez przegranej i choć talia niby działa, to czuję, że jeszcze nie jest optymalna.
Najpiękniejsze jest to, że Taunt Warrior jest bezsilny. Można mu pocisnąć takie value na koniec, że jego hero power nic nie znaczy, jak po dwóch brawlach, wszystkich hard removalach i ciągle czyszczonym stole wywalasz co turę 2-3 miniony:D
Nowa Eliza działa super w Jade druidzie. Darmowe 5 kart i to z różnych klas daje tak potrzebnego kopa w fatigue war.
Zostawiłem dzisiaj grę na kilkanaście minut na ekranie menu. Po powrocie do kompa zobaczyłem wielką księgę Un'Goro ze złotą poświatą na całym ekranie, oraz dostałem 3 paczki kart. Jakaś promocja była ? O co cho ?
Grałem długo w Magica, więc doświadczenie z karciankami mam.
Ułożyłem parę talii z podstawowych kart i większość meczy wygrywam, ALE co drugi mecz gościu jak mam go wykończyć zapierdala jakąś Legendarną kartę i w dupe.
Pay 2 Win do bólu, wole mikropłatności , które nic nie dają, jak w lolu,a nie banan kupi sobie w chuj dodatkowych kart i cfany...
Jeśli chodzi o tanie talie, to prym wiedzie Pirak.
Jeśli otrzaskałeś się nieco z karciankami, to pirakiem powinieneś się wspinać dość szybko.
O ile lubisz ten styl...
Heh, śmieszne jak teraz tanim deckiem jest pirate warrior. Kiedyś aggro decki były naprawdę tanie, face huntera się robiło z samych commonów i rarów, bez żadnych leg dało się grać. Teraz tani aggro deck to 2 legi do craftu, albo i więcej, bo widziałem pirate warriora z Captain Greenskinem albo z paczką z murlokami, nie wiem która wersja jest teraz najpopularniejsza.
Nowi gracze mają przerąbane.
Tak sobie patrzę, że niektórzy z Was gromadzą pakiety kart i w danym momencie dopiero je otwierają ciągiem. O co w tym chodzi ? Nazbierałem 10 pakietów i nie wiem czy chomikować na "lepsze" okazje dropów czy śmiało otwierać ?
To zjawisko jest (przynajmniej u mnie), związane z polityką wydawania dodatków :).
Jakiś tydzień temu zacząłem zbierać szekle na kolejny dodatek, który wyjdzie czort wie kiedy. Jak Blizzard się obija, to i do 5000-6000 złota da się uzbierać i przeważnie wystarczy to do złożenia jakiejś jednej dobrej talii + kilka zróżnicowanych do questów.
Jak już masz pakiety, to otwieraj :].
EDIT - chomikowanie złota na przyszłe dodatki ma o tyle sens, że nigdy nie wiesz, czy aby w nowym dodatku nie pojawi się jakiś nowy archetyp, który pozamiata wszystko inne w kąt. Wówczas budowanie sobie talii w trakcie sezonu, paczka po paczce, to katorga.
Po prostu grając F2P trzeba 2-3 miesiące wcześniej zbierać gold na paczki z nowego dodatku, a potem otworzyć dużą ilość na premierę żeby nie być do tyłu. Następny dodatek będzie w sierpniu, niedługo trzeba będzie sejvować.
Debilny system, otwieranie paczek jest fajnie, ale gra zmusza do chomikowania golda.
Otwieranie paczek ciurkiem nic nie daje więc możesz śmiało otwierać.
Super, dzięki za podpowiedzi. Czy temat najlepszego zbierania golda i pyłu z aren nie uległ zmianie ? Mam z 500 golda i myślę, żeby też dłużej nie przetrzymywać i rozegrać arenki.
Arenki to najlepszy sposób na rozbudowanie kolekcji. A im jesteś lepszy tym sprawniej to idzie, więc tak, polecam grać arenki, szczególnie, że ten tryb jest o wiele ciekawszy niż constructed, no i widzisz progres, widać, że z czasem jesteś coraz lepszy i średnia liczba zwycięstw rośnie. Do tego wcale nie potrzebujesz kolekcji do gry tylko wejściówka za gold i doświadczenie w grze. No i nie zniechęcaj się na początku, bo gra się trudno bez doświadczenia. Ze swojej strony polecam stronę:
heartharena.com/account
Ściągnij apkę lub korzystaj ze stronki, pomaga w drafcie na arenę i przechowuje statystyki. Ja prowadzę od początku odkąd zacząłem grać areny no i początki mam beznadziejne, a teraz całkiem nieźle mi to idze.
Najlepsze klasy na arenie obecnie to łotr i mag. Zdecydowanie odstają od pozostałych. Paladyn jest trzeci. Zdecydowanie unikaj druida i wojownika, te klasy są beznadziejne. Hunter na wielu tier listach jest wysoko, ale to jest trudna klasa na arenę i trzeba zupełnie inaczej draftować i grać niż innymi klasami. Reszta jest jakoś po środku, da się nimi wysoko zajść z odrobiną szczęścia.
Blizz upublicznil szanse na karty z pakietow w Chinach.
http://hs.blizzard.cn/articles/20/9546
Jak widze, ze legenda co 20 pakietow, a ja po otwarciu 50 dostalem 1 zaczynam sie zastanawiam czy cos jest nie tak z moim kontem, czy naprawde jestem tak pechowy jezeli chodzi o karty.
Tlumaczyl Google
Zgodnie z odpowiednimi przepisami państwa, „Hearthstone legenda” prawdopodobieństwo kart rysunkowych zostanie opublikowany w następujący sposób:
Uwaga: „Hearthstone Legend” pakiet kart jest pięć kart, zawiera 4 różne jakości.
rzadkie karty
Każdy pakiet karta Hearthstone, co najmniej, aby uzyskać rzadką lub wyższe karty jakości.
Epic karty
Średnio 5 Hearthstone pakietu kart uzyskano epicką kartę jakości.
Legenda Cards
Średnio 20 pakietu kart Hearthstone uzyskał legendarny karty jakości.
Ponadto, należy zauważyć, że: Wraz ze wzrostem liczby kart pakietu ekstrakcji, gracze rzeczywiste prawdopodobieństwo uzyskania karty wysokiej jakości będzie również jednocześnie poprawie.
Kluczowe jest tutaj słowo "średnio". To nie jest to samo, co "zawsze co 20 pakietów". Myślę, że tak będzie wychodzić. Czasami mam 2 legendy z 60 pakietów, a czasami 5 z 30 - średnio wyjdzie tak jak piszą.
Dziękuję Ci za to :).
Zwłaszcza podoba mi się: "Definiely give it a shot, and don't forget to bm to mess with their mind!".
Czegoś takiego potrzebowałem.
Oczywiście świetnie radzę sobie z QR, grając Pirakiem lub innym spamującym szamanem z dwoma bloodlustami, ale tych decków zbytnio nie lubię, bo brakuje im nieco finezji.
A to jest chyba dokładnie coś, czego szukałem ^_^.
Mnie też się podoba.
Nie tylko jest anti-fun dla przeciwnika, ale przy okazji wyglada dość solidnie. Trochę nim pograłem i już dawno się tak dobrze nie bawiłem. Jak w kluczowym momencie zablokuje się przeciwnikowi jakiś duży removal, to przeważnie jest pograne. Może nie jest to recepta na wbicie legendy, ale chyba żaden deck nie karze tak przeciwników niżej w drabince, którzy bezmyślnie kopiują decki z tempostorm i nie mają pojęcia jak nimi grać ;)
Witam, takie pytanko mam. Czy szaman obecnie ma jakąś dobrą talijkę ? Myśle czy złożyć jakiś, może ten z questem ? Poradzi ktoś ? :) Liczę na talie którą można sensownie wbić rangi 10 w dół :)
W końcu meta się jakaś normalna zrobiła i do gry wróciły talie, gdzie trzeba sporo myśleć. Dziś testowałem: http://www.hearthpwn.com/decks/825331-top10-eu-85-winrate-curator-paladin
Gra się tym niesamowicie przyjemnie i pozwoliła wbić rank 5. Większość przegranych wynikała z nieprzemyślanych zagrań, albo z fatalnych pomyłek np. zagrałem raz equality przed rzuceniem piromanty, albo innym razem omsknęła mi się mysz i wycelowałem w miniona zamiast w twarz, gubiąc 1 punkt HP warty zwycięstwo.
Wszystko spoko, tylko ze ten deck kosztuje ponad 10k dustu. Nadal uwazam go za slabszego od piraka, agrro druta i questowego rogue, jest po prostu za wolny i nawet dobra reka czesto go nie ratuje
No i bardzo dobrze, że drogie talie wracają do łask. W końcu można używać zbieranej latami kolekcji kart.
jest po prostu za wolny i nawet dobra reka czesto go nie ratuje
Totalnie się nie zgodzę. Dobra ręka ratuje go w każdym pojedynku, chyba że przeciwnik też gra talię z bardzo wysokim value w kartach i wygra na fatigue.
Średnia ręka pozwala mu wygrać większość starć. Dopiero tragiczna ręka, gdzie przez 3-5 tur nic nie dojdzie to przegrana.
Jedyne problematyczne talie to Jade Druid, gdzie czas jest po jego stronie, a także Miracle Rogue, którego można skontrować, ale potrzeba konkretnych kart w konkretnych turach.
W reszcie pojedynków ten paladyn jest faworytem. Wynik pojedynku z Pirate Warriorem to kwestia RNG, ale też blisko 50/50, co przy małej ilości tej talii na laderze nie jest jakimś problemem. W ogóle wystarczy, że paladyn będzie mógł wystawić w 3 turze prowokację i szanse na wygraną idą co najmniej na 70%.
Ogólnie to jednak kwestia poziomu rankingu, dnia, czy nawet godziny. Jak dla mnie póki co najskuteczniejsza talia w tym sezonie. Choć Sekret Mag o którym pisałem wyżej też mi dobrych kilka poziomów rankingu wbił.
Szkoda tylko, że ja w ogóle nie wiem o co chodzi bo ten Gwint, a ten z Wiedźmina to jest totalnie inna gra :)
No, z tym z Wiedźmina już nie ma wiele wspólnego, bo większość kart ma jakieś umiejętności teraz ;)
Obecny Brawl idealnie pokazuje czym jest teraz HS. Albo czym byl zawsze ale az tak nie przeszkadzalo.
Pierwsza tura, przeciwnik daje life tap, w drugiej wyrzuca Shifter Zerus, ktory mu daje miniona 7/4. Ja wyrzucam paladynem miniona 1/1 i przez zasady Brawla daje przeciwnikowi Windfury... concede.
Wiem, ale RNG zawsze gralo jedna z pierwszych rol w HS. Obecnie przy tych wszystkich kartach gdzie zabiera sie cos przeciwnikowi albo losuje jedna z trzech losowych kart, gra pierwsze skrzypce. Jasne, znajomosc mechanik i zagran nadal jest wazne, ale jak przeciwnik ma wiecej szczecia to i to na nic sie nie zda.
Jako ciekawoste i odniesienie do postu wyzej napisze, ze po napisaniu poprzedniego postu, nastepna gre wygralem wlasnie dzieki dobrze wylosowanym kartom.
Trochę nie na temat, ale faktycznie świetnie się oglądało zawody w Gwinta.
Aż naszła mnie ochota, żeby w to nieco pograć. Zaproszenie dostałem praktycznie na samym początku technicznej bety. Zagrałem samouczki i w sumie na tym się skończyło, bo już czasowo nie mógłbym uciągnąć kolejnej gry.
Finały zaś naprawdę świetne. Jest trochę główkowania, strategii i zdecydowanie mniej rng.
Ale pytanie mam inne. Czy ktoś w to gra i jak wrażenia z samej gry? :).
Ja gram, tylko mam problem z porzuceniem nawyku grania w Hearthstone'a ;)
Ostatnio wprowadzili rankedy, który działa jak Legenda w HSie i w zależności od liczby punktów dostaje się rangę, do tego możemy bez problemu śledzić nasz MMR/Elo. No i jest leaderboard dla wszystkich graczy. System questów jest świetny, można zgarnąć beczkę wygrywając 6 rund dziennie (czyli nawet nie trzeba wygrywać meczy, chodzi tylko o rundy), potencjalnie grając trochę więcej można otworzyć 3 beczki dziennie, dropy są mocno podkręcone w stosunku do HS i jedną z kart można sobie wybrać spośród trzech. Nawet grając sobie od czasu do czasu jakąś tam kolekcję uzbierałem. Balans jest ok, nawet jak jakiś deck jest mocny to da się targetować i skontrować.
Bym się przesiadł na stałe, ale gram już od kilku lat w tego HS'a i mimo wszystko wejdę kilka razy w tygodniu chyba z przyzwyczajenia.
Jeśli chodzi o sam turniej to jestem zaskoczony bardzo wysokim poziomem zorganizowania. Cała otoczka gwintowa w Katowicach świetna, casterzy byli genialni, dużo rzeczy tłumaczyli, nawet podstawy, bardzo dobrze znali mechanikę gry. Pojedynki ogląda się z przyjemnością, RNG jest, ale jest go dużo mniej, jest go akurat na tyle, żeby były ekscytujące momenty w turnieju. Jeśli chodzi o podium to nie spodziewałem się, że Noxious tak daleko zajdzie, zwycięstwo Lifecoacha raczej nie dziwi, nie dość, że jest świetnym graczem to jeszcze ma doświadczenie turniejowe i wie jak się przygotować na taki turniej, ci z kwalifikacji mieli naprawdę ciężko przeciw takiemu graczowi. No i widać, że wygrał najlepszy, a nie że miał farta czy coś to wygrał ;)
A to dopiero zamknięta beta, trzymam kciuki żeby jednak ten esportowy aspekt się rozwinął.
Wie ktoś jaka była oglądalność przy finale?
Byłaby taka opcja, żebym podał swoje karty na Hearthpwn, a ktoś złożyłby mi chociaż jeden deck z tego co mam?
Kazuya daj nick to cos pomyslimy, ostatnio 2 nowe konta uruchomilem i udalo sie tym "trashem" dojechac do 10 bez problemow, dalej nie gralem bo w standardzie/dziczy od tego sezonu ludzie powariowali, generalnie sa pojedynki z "najlepszymi" taliami i nie ma jak kontrowac nawet przy dobrej rece.
Powrocilem do Gwinta w wersji beta, znalazlem deck tak rakotworczy jak pirat warrior w HS i dzieki temu po kilku godzinach grania rozumiem o co tak na prawde chodzi w tej grze, jaka jest mechanika i co nalezy robic. Niestety dla niektorych, tutaj trzeba troche wiecej pomyslec, a czasem zaplanowac juz na starcie 3 partie i to mi sie mega podoba. Czynnik pieprzonego RNG jest zminimalizowany na chwila obecna tak, ze nie mam nerwow jak po partiach w HS gdzie za kazdym razem na arenie/w pojedynku z karty "odkryj" w 90% siada legendara albo inny removal. GORACO ZACHECAM
Legenda, Epic i 2 x rare, to się czesto zdarza? ;X
edit, nie mozna na golu img dawać http://imgur.com/a/mvZoL
https://twitter.com/Lifecoach1981/status/864069661855543296
Lifecoach odszedł na dobre ze swojej dotychczasowej drużyny i skupia się w tej chwili w 100% na Gwincie. Widać zwycięstwo w Challengerze jednak przekonało go na dobre. Mam nadzieję, że takie głośne nazwisko jednak udźwignie tę grę i trochę pomoże grę wypromować. Potencjał jest, 40k widzów na turnieju w zamkniętej becie to całkiem niezły wynik.
Grałem dzisiaj 3 godziny i otworzyłem 4 beczki. Zrobiłem dwa questy dzienne co dało mi prawie 200 golda, wbiłem level na profilu co dało mi darmową beczkę oraz wbiłem wyższą rangę w rankedach co dało mi 150 golda. Warto wspomnieć, że tutaj za wbijanie rangi dostaje się nagrodę od razu przy czym nagrody na zakończenie sezonu rankingowego też mają być.
https://www.reddit.com/r/gwent/comments/5jexv4/level_up_rewards_table/
Samo wbijanie leveli na profilu to ile zlota, kart i scrapu.
Co do HSa to meta wydaje się zbalansowana, żaden deck nie dominuje aż tak bardzo, żaden top tier deck nie przekracza 20% obecności na ladderze, win raty też wydają się zbalansowane według ViciousSyndicate. Jednak mi już taki rodzaj gameplaya nie pasuje i nawet w super zbalansowanej mecie nie potrafię się dobrze bawić. W sensie RNG i cała reszta problemów z grą. Do tego gra dostaje tylko karty i rzadko zachodzą jakieś zmiany i nowości. No i kolejny aspekt to taki, że gra staje się coraz mniej przyjazna dla graczy F2P.
Bardzo bida. W tej chwili najbardziej interesuje mnie zdjęcie capa z wygranych hero. Jestem ciekawy ile to się nawygrywałem w historii :)
Teraz tylko czekać na bota, który będzie robił questy z pomocą jednego multikonta ;)
Ogólnie podczas tego dodatku stworzyłem sobie quest rogue'a i w sumie w ogóle nawet nim nie gram, bo nie chce mi się już w to grać.
Quest Rogue to najgorsza talia w historii HSa, nudna jak nic innego. Zero skilla. Na szczęście jest po prostu słaba. W tej chwili tier 3. Rozwala ją każde aggro i secret mage.
A teraz? Przyzwij 3 dowolne czary, przyzwij jeden dowolny czar, ukradnij jeden dowolny czar, walnij se w ryj dowolnym czarem. I tak w kółko...
Tak wygląda na niskich rangach. Wyżej losowość gra małe znaczenie. W zasadzie tylko priest stosuje odkrywanie spelli, ale dostaje je z puli swojej talii, więc możesz je przeliczać.
Mag dostał spell, co daje discover z discountem, ale karta jest słabsza niż się wydawało, robi za ratunek ostatniej szansy, gdy szukamy lethala, albo board cleara jak jesteśmy do tyłu pod koniec gry. W startowej ręce jest beznadziejna mimo iż kosztuje 2 many.
Ogólnie obecna meta jest najlepsza od kilku dobrych dodatków. Topowe talie to mocny mid-range i nawet control. Pola do popisu jest mnóstwo. Większość graczy ocenia jednak HSa z perspektywy niskich rang, a tam cwaniacy korzystają z faktu zerowego skilla graczy i jadą Quest Roguem, który daje wysokie win-ratio bez posiadania zadnego skilla.
A co do Gwinta, to mam ogólne uczulenie na wszystko co jest związane z Wiedźminem, a do tego nie chcę zaczynać od zera w kolejnej karciankę. Hearthstone mi w zupełności wystarczy, tym bardziej że mam w zasadzie komplet kart.
Konkurencja to jednak dobra rzecz. Blizzard będzie się bardziej starał, jak Gwint będzie deptał im po piętach.
Quest Rogue to najgorsza talia w historii HSa, nudna jak nic innego. Zero skilla. Na szczęście jest po prostu słaba. W tej chwili tier 3. Rozwala ją każde aggro i secret mage.
Ależ wiem i nie narzekam na ten deck. Ale nawet nie mam ochoty grać, żeby w ogóle zdobywać coś konkretniejszego, może to dlatego, że zawsze jakoś byłem przeciwnym rankingom - nie chce mi się grać tych paręnaście godzin by zdobyć jakąś dobrą rangę. Może to właśnie jest problem - jestem raczej bardziej graczem arenowym w HS'ie, a tam obecna sytuacja to po prostu tragedia.
Może rzeczywiście sobie coś ubzdurałem przez granie na niskich rangach, ale oglądając rozgrywkę na live'ach przez tych doświadczonych graczy, jakoś nie widzę dużej różnicy - po prostu HS stracił już w moich oczach i jedyne co widzę to zło.
http://www.hearthpwn.com/decks/797304-doctor-draw
Gram tym deckiem (lekko zmodyfikowanym) i jak na razie streak 8-0 :) to rozumiem ;p
HS to obecnie gra dla debili, twoj skill jest gowno wart poniewaz RNG + wspolczynnik wydanego $ na ta gre zawsze Cie dojedzie.
Na grę wydałem 12$ tj. kupiłem 2 paczki w becie, żeby dostać złotego Gelbina, a potem pakiet powitalny, który w całości poszedł na pył, bo Tyriona już miałem. Mam w zasadzie kompletną kolekcję, mogę złożyć wszystkie dobre talie ze standardu i 95% talii z Wild. Brakuje mi tylko Leeroy'a i Jaraxxusa do jednego wariantu handlocka.
RNG jest nieodłącznym elementem karcianek i głównym przeciwnikiem gracza. Każde zagranie planujesz tak, by minimalizować wpływ RNG. Hearthstone obecnie jest bardzo różnorodny, ale do tego trzeba budować własne talie, a w szczególności trzeba ciągle wymieniać tech karty pod ewoluującą metę.
Co niby zmienilo Un;goro? Dodali po 2 dobre karty do kazdej klasy, a ostatecznie i tak kroluje meta z aggrosmieci.
Główna zmiana. W mecie nie masz ani jednej aggro talii. Najszybsze, to mid-range'owe warianty nastawione na tempo. Co więcej, spotyka się sporo talii kontrolnych np. w randze 2 spotkałem priesta, co grał Mind Control. Nie do pomyślenia kilka miesięcy temu, by tak wolna karta była grana w rankingu.
Pirate Warrior, znacznie zwolnił w standardzie. Wręcz walczy o kontrolę stołu, bo teraz gra znacznie więcej minionów za 4-5 many i dobry stół jest podstawą do jego zwycięstwa.
Jedyną typową aggro talię ma druid, ale ona też nie ma większych szans w starciu z murloc paladynem, który skutecznie wybija z tempa sekretami i prowokacjami.
Gra jest teraz bardzo interaktywna. Pojedynki z sekret magami to niezłe podchody. Wystawiasz sekrety i zagrywasz tak, żeby przeciwnik myślał iż wystawiłeś jakiś inny sekret.
Control Paladin ma w każdej turze kilka dobrych zagrań. Control Priest może odkrywać spelle ze swojej talii, co nie tylko zwiększa prawdopodobieństwo dostania odpowiedniej karty w odpowiednim momencie, ale także zwiększa ilość hard removali i pozwala je dostosować pod pojedynek.
Hearthstone ma teraz nowe życie, a wasza krytyka i jednoczesne zachwalanie Gwinta, tylko mnie zniechęca do wiedźminskiej karcianki.
ze likfidator zyje w swoim swiecie to nie jest nic nowego akurat, wystarczy przejrzec jego stare posty by zobaczyc jak sie zna na hsie, ze tylko przypomne klasyke o tym jak astral druid zdominuje mete
Załóżcie po prostu sobie wątek o Gwincie i dajcie spokój z nim tutaj.
Wróciłem do mojego ulubionego secret paladyna (z którym święciłem swoje największe sukcesy parę dodatków temu) i mam całkiem spoko win rate. Ludzie na wild trochę chyba zapomnieli o tym buildzie.
Na standardzie też mam wyczesany build - nie spodziewałem się, że Hunter wróci do łask :)
Zastanawialiście się kiedyś nad klasyfikacją swoich ulubionych postaci w HS ? Mnie właśnie po paru latach grania naszła refleksja, że niektórymi postaciami lubię grać bardziej, niektórymi mniej.
Moja klasyfikacja:
Tier 1: Priest, Paladyn, Mage
Tier 2: Druid, Shaman, Warrior
Tier 3: Warlock, Hunter, Rogue
Gdy chcę miło i przyjemnie popykać w HS.
Tier 1: Priest, Shaman, Mage
Tier 2: Warrior, Warlock, Druid
Tier 3: Hunter, Paladyn, Rogue
Gdy robię questy:
Tier 1: Pirak i wszystkie jego mutacje w różnych klasach.
Nie mam ulubionych postaci, ale mam kilka ulubionych decków. Najmilej wspominam Midrange Paladyna chyba z okresu Ligi Odkrywców. Justicarka, Quartermaster, Keeper of Uldaman, no i najmocniejsze early game w postaci Zombie Chow i Shielded Minibot i Muster for Battle. Pamiętam też fun z bicia Aggro Shamanów jako Renolock w Lidze Odkrywców. Fatique Warrior z Justicarką był też spoko dopóki zbyt często nie trafiało się na długie mirrory ;)
Kolento chyba znowu wziął się na poważnie za granie w turniejach, na razie ma 5:0 w HCT Europe Spring.
Z naszych Loyan się jeszcze trzyma, Tuttek odpadł, nie wiem czy ktoś inny się zakwalifikował.
Drabinka jest tutaj
https://battlefy.com/2017-hct-spring-season/2017-hct-europe-spring-playoffs/58f7cc2e1c79f30346d2e623/stage/591ff08e8532ad03358d5e70/bracket/5
Bosz ale się wkurzyłem, grałem arenę, przeciwnik się w końcu poddał, gaśnie ekran i (fanfary) gra mi zaliczyła przegraną... tym samym kończąc tą serie na arenie. Da się to w ogóle gdzieś zgłosic żeby zweryfikowali?
Ja dostałem legendę z paczek... duplikat questa warriora. Duplikat jest chyba gorszy niż jakas kiepska leg, ale z drugiej strony to jak trafić w totka 6.
Historia zatoczyła koło. Najlepsze wyniki w ranked osiągałem, kiedy secret paladyn był OP. Potem stoczył się na dno i nie mogłem skoczyć wyżej niż r9, a teraz triumfalnie powrócił i z nim moje osiągnięcia.
Żaden inny build nie dał mi w tym sezonie takiego win ratio...
Jest już nowy patch. Okazuje się, że najwięcej wygranych mam paladynem - 900, a najmniej warkiem - 650. Reszta tak między 700 a 800.
Wczoraj układ planet był zaś taki, ze miałem same questy warlockiem.
2 bite godziny czyśćca :). Ten grind złota potrafi być frustrujący.
P.s. I to nie jest narzekanie na obecną metę, która wyszła całkiem fajnie i w końcu przyjemnie gra się więcej niż dwoma klasami w standardzie.
Kripp nacisnął przycisk https://www.twitch.tv/videos/149104322?t=59m09s
Możecie zgadywać co się potem stało :D
Fajna ta nowa funkcjonalność w HDT. No i dzisiaj dowiedziałem się, że secret pally to tier 3. He he...
Dawno nie zaglądałem. Paladyn trochę taki zapomniany. Widzę, że zaczął zbierać żniwa. Jakie talie budżetowe są najlepsze dla niego ? Murlocki ?
Offtop:
Likfidator --> Liczę na Ciebie w tym wątku ;)
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14332541&N=1
Definitywnie w tej chwili najlepiej mi się gra paladynem. Oprócz powyższego secreta, duże win rate mam też na tym buildzie: http://www.hearthpwn.com/forums/hearthstone-game-modes/wild-format/195334-so-apparently-echoing-ooze-is-pretty-good-with
Ale dziś mnie Yogg wnerwił. Miałem wygraną na 100%, silny stół z Tirionem, trochę kart w ręku i 10 HP przeciw magowi z 5 HP, który na 100% nie miał pyroblasta w talii i jedną kartę na ręku.
Leci Yogg. Daje +5 armoru, dobiera kilka kart, przyzywa dzika huntera z szarżą, rzuca 2x Devolve, daje sobie prowokocję i buffa stając się 9/7 i jeszcze jakieś miniony przyzwał.
Szkoda, że nie nagrywałem tego pojedynku, bo to był dosłownie najlepszy Yogg jakiego widziałem. Value z kosmosu.
Od nastepnego dodatku pierwsze 10 pakietow da gwarantowana legende.
Oraz pakiety nie beda w stanie dac legendy, ktora sie juz posiada. Mozna wycraftowac co sie chce bez obaw, ze za chwile poleci z otwieranego pakietu.
http://eu.battle.net/hearthstone/pl/blog/20852959/
Na kogo polecacie głosować?
Nikt chyba nie pisał, że szykuje się nerf questa rogala.
Waham się między Neirea a Hoej.
Co do nerfu Rogue - wydaje mi się, że 5 kart to jeszcze za mało.
Skąd się biorą tacy gamonie, którzy grają z góry przegrany matchup do ostatniej, jebanej tury?
Bójka w teorii dobra do farmienia golda -
pierwszego dnia udało się wbić 30 wygranych w trochę ponad godzinę, gdy każdy poddawał się w pierwszej turze widząc Patchesa. W praktyce okazuje się, że to użeranie się z bandą pajaców, którzy czekają do fatigue, żeby odkryć, że jednak nie wygrają.
Ja się nie poddaję, jak mam questa zagraj ileś tam kart daną postacią. Nawet jak wiem że przegram, gram do oporu. A patches zjada na śniadanie jade driud, chyba że po drugiej stronie jest hunter - wtedy braknie jednej tury przez jego 2 dmg z hero.
Jade nie ma szans z patchesem jesli tradujesz pierwsze 3 jade'y.
Jak ja nienawidze grac na huntera.
Turn 1 - koty
Turn 2 - cracklin cos tam
Turn 3 - companion
Turn 4 - houndmaster
Turn 5 - rhino albo bow cos tam
Kazdy moj mecz tak z nimi wyglada...
Ciekawy Event dzisiaj:
http://www.hearthpwn.com/news/2958-earn-double-gold-from-quests-starting-july-5
Dobrze, że mam 3 questy aktywne.
Właśnie kumpel dał mi rano cynka. Ja co prawda ma tylko dwa questy, ale za 80 i 60 więc nie jest źle.
Kiedy wchodzą te nowe zasady dotyczące braku duplikatów legend w paczkach? Jedyne co znalazłem, to informacja że zdobyte wcześniej paczki też będą podlegać nowym zasadom po patchu. Tylko kiedy ta nowa łata wchodzi?
Nowy brawl nawet ciekawy. Zrobiłem bardzo szybko daily na 5 zwycięstw warlocka. Miniony produkujące miniony z Naxxa i GVG dają radę, a lewitujący obserwator w jednej turze urósł mi do 26/23.
Nowa bójka całkiem spoko. Nawet zrobiłem to zadanie na 60 stronników zabitych przez małego ragnarosa za drugim razem się udało, za pierwszym zabrakło 2 stronników :D.
Tym razem gracze f2p nie powinni chyba narzekać. Dzięki eventowi przez kilka dni nabiłem już 2k golda z samych daily i meczów z friendsami. A mają być jeszcze inne eventy z darmowymi paczkami, plus darmowe areny. Do połowy sierpnia na 60 paczek powinno się uzbierać.
A u Was też to tak działa, że zadanie na mecz ze znajomym daje Wam 160g ale znajomemu tylko 80g? W przypadku gdy to Wy macie zadanie a nie on?
Wiadomo do kiedy dokładnie jest event z goldem x2? Mam 2 questy za 40 (80) i nie wiem, czy czekać na wymianę, czy robić teraz, póki jest mnożnik.
Macie ostatnie chwile by zrobić questa za podwójne złoto. Po wejściu Brawla za niecałą godzinę kończy się bonus.
Cześć mam takie pytanko. Kiedyś grałem trochę i Teraz wróciłem. Gold lepiej inwestować w przygody, karty, czy Areny? I jeśli karty, to które pakiety kupować? Ostatnio gram paladynem hunterem szamanem.
Dzięki za radę ;)
Niebawem wchodzi dodatek, a wraz z nimi nowy patch, który zmienia zasady wypadania legend. Do tego czasu najlepiej powstrzymać się z otwieraniem jakichkolwiek paczek.
Zmiany są dwie:
Po pierwsze nie wypadnie nam już duplikat legendy.
Po drugie masz gwarantowaną legendę w pierwszych 10 paczkach z danego dodatku, pod warunkiem, że przed wejściem tego patcha w życie nie otworzyłeś żadnej paczki z danego rodzaju paczek.
Co do inwestowania złota, to na razie warto po prostu zbierać złoto na nowy dodatek i dopiero jak nowa meta się trochę ułoży będzie wiadomo jakie karty sobie ulepić.
Chyba, że nie ma podstawowych kart z poprzednich dodatków. Wtedy grałbym areny.
Dodatek jak dodatek, może nawet bym zagrał, ale nie ciułałem golda przez dwa miesiące więc odpuszczam. Może wrócę przy następnej rotacji. Może przerwa dobrze mi zrobi.
Na razie wygląda na to, że jak zwykle ze 135 kart tylko kilka będzie grywalnych. Jak na razie wstrzymuję się z preorderem.
No z tą kartą to pojechali...
http://www.hearthpwn.com/news/3157-new-druid-card-revealed-ultimate-infestation
Zamordowali mi secret pala...
http://www.hearthpwn.com/news/3162-new-card-revealed-skulking-geist
Ta karta jest beznadziejna. I wcale nie kontruje Secret Paladina. Jasne, nie dostaniesz value z MC, ale dalej dostajesz bardzo dużo deck thiningu, to był aspekt który ludzie zignorowali przy ocenianiu tej karty. Pozbywasz się swoich najgorszych kart w talii w midgame, przeciwnik aż tak nie krzyżuje ci planów. Do tego ma słabą turę wydając 6 many na zwykłego miniona 4/6, a ty w następnej turze masz sporą szansę na dobranie Dr Booma, bo przeciwnik ci właśnie wywalił 10 bezużytecznych kart z talii.
Ta karta jest warta grania tylko wtedy kiedy meta zostanie zdominowana przez jakiś combo deck, który w swoim win condition używa jakiejś karty za 1 many czyli np. Inner Fire Priest, ale taki deck nigdy nie zdominuje drabinki więc ta karta nie będzie grana. Może ma jakiś potencjał przeciwko Jade Druidowi, ale też wydaje mi się, że lepiej po prostu kontrować JD grając aggro deckiem.
Ogólnie tech karty są beznadziejne w tej grze i rzadko się sprawdzają.
Z dotychczasowych kart najbardziej podoba mi się karta bohatera dla Rogala.
Dzięki temu eventowi zagrałem kilka aren po dłuższej przerwie i tylko umocniłem się w przekonaniu, że to nie jest rozgrywka dla mnie.
Czasami dzieją się takie numery, że głowa mała. Nie daję rady nerwowo z ilością bs jaki tam odchodzi. Wolę na spokojnie popykać w standard, gdy często gęsto przegrywam przez swoją głupotę, a nie loteryjność kart u przeciwnika.
Dla mnie też nie są. Nie lubię, nie umiem, nie muszę. Chociaż raz miałem 12 wygranych - nigdy potem nie wróciłem do Aren.
Areny to strata czasu. Tydzień temu miałem 11:0 i udało się zrobić 12:2. 400 złota i złoty wyżer - nagrody ładne, ale ze 3 godziny nudnej i bezcelowej gry.
W tym tygodniu 9:3, 150 złota i jakieś złote karty.
Blizzard chciał naprawić arenę, a skopał ją całkowicie. Karty ze standardu są nudne. Stara arena miała Shreddery, czy Belchery, które potrafiły ostro namieszać. Teraz jak jeden gracz zdobędzie kontrolę stołu, to nie ma narzędzi do powrotu.
Drafty losują bardzo mało spelli i prawie żadnych AOE. W nowej arenie nie spotkałem ani jednego Flamestrike'a, z wyjątkiem tych, które można dostać z kart generujących spelle.
W załączniku macie screen z talią co dała mi 12 zwycięstw. Zbieranina minionów z dobrymi statami i 3 hard removale.
Na starej arenie po 6-7 wygranych spotykało się naprawdę fajne talie. Robione pod jakieś wyczesane kombosy. Było znacznie ciekawiej, bo na tym etapie było pewne, że przeciwnik ma jakieś konkretne win-condition, bo losowe talie odpadły wcześniej.
Teraz jest po prostu nudno. Ostatnią arenę 9:3 przegrałem dlatego, że miałem dość wolną talię magę złożoną oczywiście przez Heartharena, a po drodze trafiły się dwie szybkie talie i jeden paladyn co miał Tiriona, który obecnie najsilniejszą kartą na arenie, jeśli uwzględnimy fakt, że drafty nie dają spelli.
LOL turniej dla lamusów gl
Ten deck to porażka.
Jeżeli ktoś twierdzi, że działa, to niech qwa wrzuci staty a nie pisze 1200% winratio.
A ja gram warlockiem i mam 75%. Ranga 1. Kappa