W sumie to już Styx bardziej mnie interesuje niż Andromeda.
Tylko Nier i Andromeda, ewentualnie moze styxa sie kiedys ogra.
Wildlands to bedzie padaczka
The Legend of Zelda Breath of the Wild to pewnie będziegra roku 2017. Czekam też na Mass Effect Andromeda.
Po dwakroć zakrzyknę NieR - Automata! Mój pecet już czeka niecierpliwie.
NieR Automata, bo jako gracz doświadczony, a z zamiłowania filolog i literaturoznawca, po prostu kocham, gdy utwór (w tym przypadku nie literacki lecz gra) zmienia konwencję i zasady w trakcie jego poznawania. W NieR to nie ty grasz, raczej z tobą się pogrywa, i nigdy nie wiesz czy za rogiem czeka kolejny wróg, czy kolejny gatunek. Nie doświadczasz zwrotów akcji, ale zwrotów całej mechaniki. To rzecz dla prawdziwych masochistów. A ja chętnie bym ów rzecz przygarnął pod swój procesor.
Nier Automata, ponieważ nigdy nie lubiłem gry na konsolach, ale w te święta zagrałem u mojego brata na PS4 w demo tej gry i sprawiła mi mnóstwo frajdy. Święta od razu nabrały dodatkowego kolorytu. Chciałbym teraz spróbować zapoznać się z pełną wersją tego intrygującego slashera.
Dla mnie premierą miesiąca jest Ghost Recon Wildlands. Po wypróbowaniu gry podczas Open Bety jeszcze zaostrzyło mój apetyt na tą grę . Każdą można przejść na wiele różnych sposobów, od frontalnego ataku ( słabo to wychodzi - jak w prawdziwym życiu) do skradania się i kooperacji z innymi graczami . Mając swoją ekipę można się pokusić o najodważniejsze taktyki ,a Boliwia daję Ci rozmaite sposoby na realizację twoich celów. Fajnie zorganizowana jest także customizacja twojej postaci ( mój był czarny ,wytatułowany ziomek z irokezem na głowie i okularami przeciwsłonecznymi na papie) . No i oczywiście każdy może dobrać pasującą do siebie broń w raz z dodatkami i malowaniem (uwielbam się bawić takimi rzeczami) . To są powody dla których GR: Wildlands jest dla mnie grą marca ( nawet pomimo Ubisoftowych problemów z serwerami podczas Open Bety). Pozdro dla redakcji ;)
Mass Effect: Andromeda
Dlaczego ? Ano już od 2 lat jestem w stałym związku ze swoją dziewczyną i ostatnio zauważyłem że zaczyna się między nas wkradać monotonia. Myślę że taka międzygalaktyczna przygoda dobrze by nam zrobiła.
Zelda oczywiście najciekawsza, bo zapowiada się na grę generacji. A tak poza tym to NieR: Automata i Mass Effect: Andromeda.
Mass effect i Zelda, może Styx, ogólnie dobry miesiąc, aczkolwiek największa nadzieja w Mass Effect że w końcu EA zobaczyło czym są dobrze napisane historie w grach.
Oddaje głos na Mass Effect: Andromeda z tego powodu, że grałem w trylogię kilkukrotnie i za każdym razem wchłaniała mnie cała otoczka trzech części. Mam nadziej, że nawet jak nie wygram w konkursie to po zakupie będę grał z takim samym zapałem jak we wcześniejsze części gry.
Mass Effect: Andromeda. Ponownie będę mógł zasiąść za sterami statku kosmicznego i wraz z załogą odkrywać nowe, niebezpieczne zakątki galaktyki - tym razem nieznanej nam Andromedy. Tak długo wyczekiwana przeze mnie przygoda niedługo się rozpocznie. Obce rasy, wymarłe cywilizacje, tajemnicze planety i miejsca, sekrety i rzeczy o których nie śnił nawet Shepard będą w zasięgu rąk rodzeństwa Ryder...i moich :) Ciarki przechodzą na samą myśl jakie światy przyjdzie nam zobaczyć i co w nich znajdziemy!
Nowy Mass Effect z pewnością dostarczy nam niesamowitych wrażeń. Na takie emocje właśnie czekam.
Nie pozostaje mi nic innego jak zebrać drużynę i ruszyć w poszukiwaniu nowego domu dla ludzkości :)
Nawet na nowego Wiedźmina nie czekałem tak bardzo, jak na Mass Effect Andromeda. Sprzętowe wymaganie trochę wysokie, ale mój PC po upgradzie poradzi sobie z tym bez większego problemu (gorzej z portfelem:D). In plus jest to, że nie ciągną dalej trylogii Sheparda tylko pokazują coś nowego, w tak szerokim universum na pewno jest o czym opowiadać. Bardzo dobrze, że ekipa robiąca grę się nie zmieniła za bardzo "Someone else might've gotten it wrong".
Zdecydowanie Mass Effect Andromeda. Polubiłem to uniwersum, więc jak opowieść będzie dobra, a misje poboczne różnorodne, to zapowiada się hit. Jeżeli jeszcze ciekawie zagospodarują świat i nie przesadzą z ilością irytujących znajdziek i masą innych dupereli to może być gra roku.
Żadną nowością będzie jeśli powiem ze najbardziej czekam na andromedę.
Dlaczego??
Hmm... Przede wszystkim Mass Effect jest według mnie jedną z najlepszych serii, nawet jeśli nie będzie tam Shepard'a. Najważniejszymi rzeczami na które liczę są:
1) Drużyna, która w trzeciej części była mocno uszczuplona
2) Brak "moralności" czyli podziału na "Dobrego", "Złego" bądź Niezdolnego do rozmów Shepard'a.
Mi zawsze przypadał ten trzeci ponieważ nie ważne jak bardzo jakiego Shepard'a starałem się "stworzyć" zawsze trafiały się jakieś rozmowy w których po prostu musiałem zareagować inaczej niż zazwyczaj
Podróże po kosmosie
Smaczne jak frytek w mym sosie
Wszysktie planety już są nasze
Bo mamy drużynę na wypasie
Cora, Drack, Liam, PeeBee, Vetra
Wszyscy gotowi robić questa
Za niewielką ilość expa
Premiera już niebawem
Więc nie pomyl gry z realem
Bierz nogi za pas
Na Andromede już czas!
Czekam na Mass Effect: Andromeda i liczę że gra będzie świetna.
Mnie najbardziej interesuje Styx: Shards of Darkness. Pierwsza część mnie na tyle zainteresował, iż jestem ciekaw, czy poprawiono to, co szwankowało w Styx: Master of Shadows. Ponadto nasz protagonista to urocze stworzonko i umieszczenie własnie jego, jako alter ego gracza, to absolutnie rewelacyjne zagranie! :D Świetne teksty i swoisty humor czynią z niego dobrego partnera na parę(naście)/kilkadziesiąt wieczorków. ;)
Dodatkowo marzy mi się z lekka, żeby moja Wielka Trójca (skradanek) zwiększyła się do Wspaniałej Czwórki.
Czekam na Mass Effecta
Czekam na strzelanie broniami energetycznymi,rzucaniem granatami ,odpalania biotycznych zdolności.
Czekam na świat otwarty ale nadal korytarzowy,bo zbyt duża swoboda to nie najlepszy pomysł na zabawę.Za dużo to i świnia nie zje :)
Trochę czekam na Mako- w pierwszej części nie było go dużo ale radości również zbyt wiele nie dawał.
Bardzo czekam na postacie,taka drużyna pierścienia złożona z biotyka ,"siłowego" i typowego assassyna to najlepsze co można mieć na misji-zróżnicowanie i strzelanie.
Nie czekam na element budowania/zbierania/produkowania-jeśli będzie to nie wróże mu sukcesu ,a po co dodawać zbędne elementy -typowe zapchaj dziury?-niepotrzeba
I na końcu czekam...czekam na gre,premiera lada dzień,chyba tego nie zepsują ,co ?
Serią Mass Effect zainteresowałem się dosyć nie dawno. Po darmowej dwójce otrzymanej na Origin. Od razu się wkręciłem w ten świat, postacie i oczywiście w postać Shepparda. Po przejściu dwójki zaopatrzyłem się w pozostałe części które równie szybko ukończyłem, ale po zakończeniu trzeciej ostatniej części ogarnęła mnie pustka i smutek której nie mógł zwalczyć żaden tytuł. dlatego czekam najbardziej na Mass Effect Andromedę która może pomoże mi się pozbierać po okropnym zakończeniu trójki.
Mass Effect: Andromeda
Za historię, najbardziej fascynuje mnie przyszłość, ta daleka, ta ciekawość i niewiedza o tym co będzie i co nam pozostanie z tego co mamy dzisiaj, np. człowieczeństwo. W tej grze akurat człowiek i technologia nie zbiegają się tak bardzo jak w innych grach. A poza tym zawsze chciałem być te setki lat w przyszłość. A kosmos jest bardziej intrygujący niż cokolwiek dziś.
Nier: Automata, ponieważ w poprzednie części nie miałem i nie mam możliwości zagrać ;_;
Nier automata i andromeda i to na tyle.
Szykuje się zacny miesiąc, najbardziej czekam na zelde, która będzie genialna. Nowy ME jakoś do mnie na razie nie przemawia, trzeba poczekać na pierwsze recenzje. Poza tym interesuje mnie Styx i Nier. Co do tego nowego gówna od ubi- the division v.2.0, nie polecam tykać tego nawet kijem, grałem w bete, jedyne co ta gra ma dobrego to ładny i duży otwarty świat.
Najważniejszy miesiąc dla gier od wielu, wielu lat.
NSwitch - osobiście nie widzę tu potencjału jak przy WiiU, ale nowe konsole (a przede wszystkim nowe podejście do rozgrywki - gdyż w przypadku PS i Xbox dostajemy po prostu mocniejszy sprzęt) nie wychodzą każdego miesiąca.
Nowa, pełnoprawna Zelda, która, jak na razie, zgrania same 10 na 10 i jest ogłaszana rewolucją na skale przejścia serii do 3D (Ocarina of Time - średnia ocen 97,54% - druga najlepiej oceniana gra w historii). Ostatnia duża odsłona serii to 2011.
Co nie jest tu zaznaczone, a jednak ma ogromne znaczenie dla graczy - nowa rodzina procesorów - RYZEN. To też coś, co w ostatnich latach zdarza się bardzo rzadko (rodzina Intel Core i3,5,7 ma 5 lat, a następcy nie widać;).
Po kumulacji trzech wydarzeń, z których każde ma miejsce średnio raz na 5 lat, można w końcu odsapnąć i przejść do normalność - czyli marca, który w kalendarzu gracza jest jednym z najważniejszych miesięcy (obok października oraz listopada).
Nier: Automata, który zgarnia same bardzo wysokie noty (czyli „must have” dla fanów gatunku?), natomiast na podstawie tego co zobaczyłem, to wygląda to tak, że system walki jest świetny (jak na swój gatunek), rozgrywka różnorodna (zmiana perspektywy, bossowie itd.), a świat gry jest klimatyczny i niesamowity od strony artystycznej, jednak od strony rozgrywki jest z nim już dużo gorzej. Wpływa na to przede wszystkim projekt zadań niczym z MMO (w otwartych strefach).
Styx: Shards of Darkness - święto dla fanów skradanek
Do tego trzeba dorzucić tytuły AAA (odtwórcze i przereklamowane, ale z ogromną liczbą odbiorców):
Ghost Recon Wildlands
Mass Effect: Andromeda (pewnie są gracze, i jest ich wielu, dla których jest to ważniejsze wydarzenie od tych trzech, wymienionych przeze mnie na początku).
Ponadto LEGO Worlds oraz polska premiera Horizon Zero Dawn.
Do tego trzeci odcinek A New Frontier
Ja najbardziej czekam na Vikings: Wolves of Midgard, ponieważ uwielbiam gry z gatunku hack & slash i jestem bardzo ciekawy jak twórcy przedstawili świat i przygody wojowniczych wikingów. Ciekawi mnie też to, czy twórcom udało się przełożyć całkiem wysokie oczekiwania graczy na produkt ostateczny.
Mass Effect Andromeda - PS4
---Dawno, dawno potem w odległej Andromedzie---
Po 600 latach oczekiwania w końcu możemy szykować portfele na kosmiczną podróż w innej galaktyce mimo iż poprzednia jest odkryta w mniej niż 1% *ba dum tss*.... Ale żarty na bok, bądźmy poważni. Nie będę oceniał gry na podstawie materiałów promocyjnych gdyż moja wizja będzie skrzywiona. Jedno jest jednak pewne, jeżeli nowy ME ma klimat oryginalnej jedynki, to przyrzekam, tak jak siedzę na Krześle. Będę grał.
Mass Effect: Andromeda
Kocham całą serię Mass Effect i mam nadzieję, że dzięki nowej części będę się tak samo dobrze bawił. Jeżeli fabuła w Andromedzie będzie tak dobra jak w poprzednich odsłonach to nawet, gdy gra będzie przypominać Inkwizycję (tak Inkwizycja bardzo mi się podobała - moja gra roku) będę usatysfakcjonowany.
Mass Effect Andromeda!!! Specjalnie kupiłem nowego lapka gamingowego żeby móc rozkoszować się dalej tym uniwersum :D
Gdybym tylko był w posiadaniu sprzętu, który pozwolił by mi cieszyć się którą którąś z interesującym mnie gier.
Bardziej niż sam Mass Effect interesuje mnie to, czy ta gra będzie kaszaną czy jednak nie.
Mass Effect Andromeda . Dlaczego wybór padł na tą grę ? Cóż to proste, jestem fanem serii od samego Jej początku, ta gra to połączenie świetnego RPG ulokowanego w pięknie zbudowanym wszechświecie z dużą dozą akcji. Fabuła wciągnęła mnie na lata do tego stopnia, że gdybym z powrotem był małym dzieckiem nie marzyłbym o zostaniu astronautą tylko Komandorem Shepardem ! Powrót do serii byłby kolejna okazją do poczucia euforii połączonej z ciarkami na ciele związanymi z porywającymi zwrotami w fabule. Mass Effect to seria, która znajduję się w mojej czołówce względem przywiązania do gier i może równać się z Gothiciem - ale w tej serii nie ma co liczyć na powrót do serii niestety.
Jako, że już wygrałem Andromedę w zeszłorocznym konkursie (za co jeszcze raz chciałbym serdecznie podziękować serwisowi Gry-Online!), kolejnym wyczekiwanym tytułem z listy będzie dla mnie Vikings: Wolves of Midgard, głównie przez sentyment i nostalgię do niedoścignionego Diablo II, a porządnych klonów Diablo wcale nie wychodzi tak wiele, jak się słyszy...
Mój romans z serią Mass Effect okazał się nieco burzliwy. Namawiany przez kuzyna - zresztą wielkiego fana marki, sięgnąłem w końcu po pierwszą część trylogii z Shepardem. Nigdy nie uważałem się za sympatyka klimatów kosmicznego sci-fi, stąd mimo trzech podejść za każdym razem odbijałem się od tytułu. Kilka lat później, już po wydaniu części trzeciej, zdecydowałem się dać Komandorowi kolejna szansę... I tym razem wsiąknąłem bez reszty. Pomimo wszelkich niedociągnięć i problemów ze scenariuszem trójki z powodu niesławnego wycieku, nie można odmówić trylogii wciągającej historii w której po dziś dzień można się zatracić. Jestem wdzięczny tej serii za dostarczenie nie tylko emocjonującej przygody z plejadą pamiętnych postaci na pierwszym planie, ale również przekonania mnie do kosmicznych uniwersów. Stąd mimo bolesnego braku quarian w zestawie ras wyruszających na Andromedę, w marcu zdecydowanie najbardziej wyczekuję na nowego Mass Effect'a. Pokładając jednocześnie nadzieję, że BioWare ponownie dostarczy nam wysokiej jakości tytuł skoncentrowany na opowieści, a otwarta struktura świata nie będzie sztucznie wydłużać rozgrywki, tylko dopełni doświadczenia płynące z rozgrywki.
Najbardziej czekam na Mass effect Andromeda ponieważ jest to jedna z moich ulubionych serii gier oraz jestem bardzo ciekawy jak będą wyglądały światy i jak ciekawe będą postacie
Słabo w tym miesiącu dla mojego gustu.
W The Legend of Zelda: Breath of the Wild chętnie bym zagrał. Możliwe, że ten tytuł pozwoli się poczuć, jak przy pierwszych częściach serii. Potiony, potworki, skarby, progres, wyspy, wwiercająca się w mózg przyjemna muzyczka. To były czasy skoków milowych w rozwoju gier. Nie to co teraz.
Natomiast zachwyt oraz popularność kolejnych gier BioWare mnie trochę zadziwia. Od czasów KotORa nie byli mnie w stanie porwać. No może jeszcze ME1 sporo obiecywał, a wyszło jak zawsze.
Cóż andromeda to andromeda. Brakuje ostanimi czasy dobrego RPG akcji. Tym bardziej że z częsci na część BioWare uczył się rozwijać grę. Jeśli chodź część oczekiwan się spelni będe pod wrażeniem. A no i Inkwizycja mnie odrzuciła więc byle by było jej jak najmniej.
Najbardziej oczekuje Tom Clancy’s Ghost Recon: Wildlands, ponieważ chcę dopiero rozpocząć swoją przygodę z tą serią z jednego powodu dodania bardziej otwartego świata gry.
Na mass effect czekam oczywiscie jak jeden z wielu a to jeden z nielicznych rpegów ktory przypadł mi do gustu od 1 częsci ale bardzo jestem ciekaw również Elex ktory jak wiadomo ma mieć premierę w tym roku no zobaczymy :)
Mimo,iż ciągnie mnie do Andromedy oraz daję sobie odpocząć od gier Ubisoftu to wybór pada na Styx: Shards of Darkness:)
Marzec? Niestety, ale w moim przypadku gorące premiery to dopiero w maju.
Oczywiście, że The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Jesteś coś w tej grze co po prostu urzeka i każe w nią zagrać. Rozgrywka na trailerach wygląda na bardzo przyjemną oraz sama gra się na nich świetnie prezentuje i nie tylko na trailerach, bo również w czasie rozgrywki. Jedyny minus jest taki, że wersja na WiiU jest nieco gorsza pod względem grafiki niż wersja na Switch więc będę musiał jeszcze trochę poczekać zanim uzbieram na kolejną konsole od wielkiego N. Na szczęście mam nadzieję, że ten czas oczekiwania wypełni Mass Effect: Andromeda, którą mam zamiar kupić sobie w ramach prezentu na urodziny.
Najbardziej oczekiwaną przeze mnie grą marca jest Mass Effect:Andromeda(ps4).Od dziecka interesowałem się kosmosem i wszystkim co z nim związane.Dobrze bawiłem się przy poprzednich częściach gry i mam nadzieję,że tym razem też się nie zawiodę.Mam nadzieję tylko,że nowy bohater godnie zastąpi Sheparda i,że dostanie kolejną bardzo dobrą grę od BioWare.
Zelda ma srednia 98 na metacritic z ponad 50 recnzji. Co te gry w sobie maja, chyba trzeba sprobowac..
Wybrałem Mass Effect, gdyż może to być rewolucyjna gra, no i dlatego że lubię tę serię.
Dla mnie tylko w tym miesiącu Mass Effect: Andromeda bo "Przyszłość Zależy Od Ciebie"" ?Jak daleko się posuniesz? Po prostu już zamówiłem PREORDERA :]
Mass Effect Andromeda dlaczego? bo tak :D RPG LOVE FTW
Najbardziej czekam na Andromedę, ponieważ darzę całą serię Mass Effect ogromnym uczuciem (you can fight like a Krogan, run like a leopard, but you'll never be better than Commander Shepard) i mam nadzieję, że najnowsza część przygód Komandora Shep....emmm....najnowsza odsłona cyklu ME przynajmniej dorówna poziomem cudownej trylogii od BioWare.
Moim zdaniem Mass Effect: Andromeda z powodu, że grałem w trylogię kilkukrotnie i za każdym razem wsiąkałem w grę na całego szczególnie ME2. Mama nadzieje że Boware wyciągnie wnioski z doświadczeń poprzednich lat i uraczy nas grą w nowym i zaskakującym wymiarze.
Pozostaje tylko: "przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę".
Z perspektywy użytkownika PS4 marzec zapowiada sie ciężkim miesiącem dla portfela :) Horizon (jako dedykowany na PS4 pewnie nie uwzgledniony w zestawieniu), Mass Effect no i Ghost Recon - trudno wybrać. Głos oddaję jednak na Ghost Recona jakoże miałem okazję sprawdzić go sobie podczas otwartej bety. Co-Op w 4 osoby sprawdzał się świetnie, i mimo kilku niedociągnięć (które pewnie poprawili w finalnej wersji) jak latające auta lub jeżdżące miejscami po ścianie (sic!) to zabawa była przednia nawet na tak niewielkiej przestrzeni jaką udostępniono. Pozdr!
Mass Effect nadchodzi dla nas jak złowroga obca cywilizacja która sieje spustoszenie na naszej planecie w tym wypadku w naszych portfelach już nie Shepardem a nowym bohaterem nie będę już zwykłym, szarym człowiekiem który gna za kasą, utrzymaniem rodziny i zmartwieniami życia poza wirtualnego stanę się galaktycznym wojownikiem trzymający w dłoniach bronie do ratowania świata a gdy już zobaczę końcowe napisy i wyłączę nagraną konsole będę wiedział że przeżyłem świetną przygodę i wrócę walczyć na planecie która nazywa się prawdziwe życie
Mass Effect, Outlast (jeśli faktycznie wychodzi w marcu) Nier: Automata, Paranormal Activity VR, Don't Knock Twice, Yum Lee. Sporo tego. Najbardziej jednak czekam na Paranormal Activity. Ta gra zmiecie wszystko, co do tej pory każdy widział na oczy. Szkoda, że tak mało ludzi to zobaczy, ale obiecuję dobry let's play. Liczę po cichu bym mógł nagrać reakcję znajomych :)
Najbardziej czekam na mass effect: andromeda, przeszedłem wszystkie części po 3 razy (poza jedynką ją przeszedłem 1 raz) grając idealistą i głównie klasą żołnierza. Szkoda że zakończenie 3 części (łącznie z extended cut'em) było jednak trochę rozczarowujące i pozostawiało pustkę. :/
Oby andromeda była równie dobra co poprzednie części a przede wszystkim fabuła.
Najbardziej czekam na mass effecta, ponieważ zagrałem w 1 i bardzo mi się spodobała więc kupiłem 2 pozostałe i przeszedłem wszystkie. Chciałbym sprawdzić tą część czy będzie też tak dobra jak pozostałe.
W moim przypadku - The Legend of Zelda: BotW. Księżniczka Zelda mnie przekonała tą sceną :) ---->
Vikings: Wolves of Midgard, bo uwielbiam klimaty wikingów (a do piątego sezonu jeszcze trochę) i nie mogę się doczekać kiedy wkroczę w ten brutalny a zarazem ekscytujący świat. A poza tym hack'n'slash to coś zdecydowanie dla mnie jako dla maniaczki Diablo :) A więc czekam na Valhallę i... SHIELDWALL!!!
Witam ! Jedną z lepszych gier jak nie najlepszych w młodości w jakie grałem był MASS EFFECT, przypomina mi to czasy dokładnie liceum z chęcią pogram w nią znowu w nowej już 4 odsłonie Mass Effect : Andromeda . Widać ze dosyć dobrze się prezentuje w trailerach, mam nadzieję że będzie co najmniej tak grywalna jak poprzednie części. Zachęcam ludzi również do kupna tej gry ponieważ moim zdaniem jest godna uwagi.
Moim wyborem jest Mass Effect: Andromeda. Gry studia BioWare mają szczególne miejsce w moim sercu. Możliwość doświadczenia epickiej historii mając u swojego boku nietuzinkową gromadę towarzyszy to coś, do czego mnie ciągnie. Galaktyka Andromedy wydaję się mieć nieskończone możliwości. Chcę to zbadać, chcę to przeżyć, chcę tam być.
"Ta komora hibernacyjna jest niewygodna, twarda, zimna. Mierzwi moją skórę. Czy to adrenalina? Zdaje się, że tak.
Zostawiam wszystko za sobą. Nie po to, żeby uciec. Nie po to, żeby udowodnić swoją wartość. Nie dlatego, że tak mi nakazano. Czuję, jak na samą myśl o wyruszeniu w nieznane skacze mi puls. Niebezpiecznie. Chyba nie powinnam się tak ekscytować tuż przed letargiem, ale już dawno przestałam się przejmować takimi drętwymi zasadami. Zresztą jak można zachować spokój w obliczu tak niebotycznej przygody?
Palce mi drętwieją. A więc zaczęło się. Zawsze byłam ciekawa. Nic nie mogę na to poradzić - rodzinna spuścizna. Pierwszy stopień do piekła, mówią. Jeśli nasze skany Andromedy... rzeczywiście ukazują... piekło... to chcę... być..."
To działo się w głowie Sary Ryder przed przejściem w stan hibernacji. Coś mi mówi, że będzie to niecierpliwy sen.
Czekam najbardziej na Mass Effect: Andromeda. Jestem fanem serii, ostatnio brakuje mi dobrego kosmicznego Science Fiction i gry dość prostej, czyli akcji z elementami RPG jak Mass Effect, w której mógłbym się zanurzyć i zniknąć na długie godziny. Do tego w sumie wszystkie gry z serii Mass Effect przechodziłem na bieżąco, zaraz po premierze, więc chciałbym zachować ciągłość
Czekam najbardziej na Nier: Automata, ponieważ jest to gra o niesamowitym, futurystycznym klimacie, którzy urzeka mnie do głębi. Wizja twórców bezbłędnie do mnie przemawia, sprawiając, że przechodzą mnie ciarki za każdym razem, gdy mam przed oczami ten tytuł. Świadomość kierowania losami androida tylko podsyca moje podekscytowanie i myślę, że skutecznie wpłynie na odczuwanie przeze mnie klimatu, jakim kipi ta gra. Mówiąc wprost - nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł w nią zagrać.
Najbardziej oczekiwaną grą przez mojego syna jest lego worlds. Jest jeszcze małym brzdącem i nie pozwalamy mu grać w gry dla osób starszych a ta gra będzie dla niego idealna, do tego rozwija wyobraźnię i uczy cierpliwości. Wpływ ma również wpływ na rozwój psychosomatyczny. Pozdrawiam.
Mass effect poznałem dawno temu ale zagrałem miesiąc temu w 2 cześć i uważam ze jest genialną grą. Najbardziej czekam na Mass effect Andromeda i to nie dlatego ze kręci mnie bycie na czasie ( jak wszyscy to wszyscy). Zacząłem ogrywać pozostałe tytuły z serii łacznie z DLC i uwazam ze odswiezenie historii bez sheparda będzie dobrym pomysłem. Podsumowując czekam z niecierpliwością na MEA i na to co BioWare zrobi z nowym cudeńdkiem. Wierze ze gra ta dostanie "grę roku" bo z zapowiedzi wygląda to wspaniale :)
Mass Effect: Andromeda. Dlaczego? To najlepsze kosmiczne RPG w historii!!!
Mass Effect: Andromeda. Pomimo wielkiego zamiłowania do nientendo na nową Zeldę nie czekam, ponieważ zakup nowej konsoli nie jest priorytetową inwestycją w moim życiu. Epickie historie i bogate światy, jak najbardziej. Wierzę więc i trzymam kciuki za Andromedę, że poprawi niedociągnięcia Inkwizycji i będzie grą od bioware na jaką wszyscy zasługujemy.
Mass Effect: Andromeda
Ponieważ grałem w 1,2,3, wraca Maco, Trochę akcji się przyda bo ostanio tylko CRPG ogrywam ;)
Mam nadziej ze fabula i będzie przynajmniej najmniej w połowie tak dobra jak w Wiedźminie 3 :)
Na miesiąc marzec wybieram ... Mass Effect: Andromeda. Kolejny wspaniały i "wielki" tytuł w dosłownym znaczeniu tego słowa. Nowi główni bohaterowie, nowe zakątki galaktyki do zwiedzenia, nowe kobiety i mężczyźni do poznania ;) Ciekaw jestem co tym razem twórcy dla Nas - graczy przygotowali. Gra jeszcze lepsza graficznie i fabularnie, dłuższa oraz lepsza jak każda następna odsłona serii Mass Effect. Ta seria nigdy się nie nudzi. Połączenie gry akcji, RPG, przygodówki i multi. Jeśli wszystko to co w zapowiedziach i w filach przed premierowych będzie takie samo lub lepsze to zapowiada się na HIT i Grę Roku 2017!!! Jak dla mnie najbardziej wyczekiwany tytuł. Czekam z niecierpliwością i ogromną przyjemnością!!!
Oczywiście, że najciekawszy będzie Mass Effect: Andromeda. Powodów można wymienić mnóstwo, ale najważniejsze jest chyba to, że jak na razie żadna inna gra nie oferuje opcji romansowych z niebieskoskórą kosmitką ;D
Jak tam idzie dodawanie Paranormal Acitvity - Lost Soul do bazy?
Jedną z najbardziej wyczekiwanych gier tego roku jest przeze mnie właśnie Mass Effect: Andromeda w wersji na konsolę Xbox One. Po ekscytujących przygodach Sheparda, przyszedł niestety czas na jego emeryturę. Tym samym w bieżącym roku zadebiutować ma kolejna już część jednej z najlepszych gier RPG, w które miałem okazję zagrać. Osobiście najbardziej preferuję gry w klimatach średniowiecza z domieszką fantasy (np. Wiedźmin), ale od czasu do czasu sięgam do serii, z którymi wcześniej nie miałem styczności. Tak też było z trylogią Mass Effect, nie oczekiwałem od tej serii wiele, ale mile się zaskoczyłem, wgniotła mnie w fotel i od ukończenia trzeciej części z utęsknieniem czekałem na nowe przygody w tym uniwersum. Kocham tę serię przede wszystkim za bogate uniwersum, mnóstwo planet, zróżnicowane rasy oraz relacje między bohaterem, a towarzyszami.
Teraz kiedy jest to możliwe, chcę poznać przygody rodzeństwa Ryder'ów, ich kompanów i z nimi przemierzyć nową galaktykę, Andromedę.
Pozdrawiam :)
Choć grałam tylko raz to całą sobą - ciałem i duszą. Chciałabym to przeżyć ponownie, bo wiem że BioWare potrafi zaspokoić...
Najbardziej czekam (albo czekałam bo kiedy to pisze jest już po premierze) na Nier:Automata
Jest kolejny bardzo dobry miesiąc dla graczy. Na przełomie miesiąca dostaliśmy fenomenalny Horizon: Zero Dawn. A potem było coraz lepiej. Na początku premiera nowej konsoli ninteno i Zelda. Chociaż nie planuję w najbliższym czasie zakupu tej konsoli, to Zelda na wszystkich materiałach prezentowała się cudnie. Kolejny Tom Clancy's i Battlefield na pewno ucieszą wielu graczy ale szczerze mnie te marki po prostu nie kręcą. Vikings wygląda na świetne połączenie Diablo i mitologi nordyckiej, a biorąc pod uwagę, że w domu czeka na mnie nowa książka Gaimana jestem w klimacie. O i jeszcze Zero Escape: The Nonary Games, nie ma tego na liście ale bardzo lubię tą serie ale nie grałam w pierwszą część 999: Nine Hours, Nine Persons. Klimat tej gry jest nie do opisania, kojarzy mi się z książką Agathy Christie "I nie było już nikogo" tylko bardziej krwawe. Jak ktoś nie grał jest świetna okazja.
No i tak dochodzimy do dwóch największy dla mnie premier tego miesiąca czy Nier: Automata i Mass Effect: Andromeda. Ale napisałam na początku, że bardziej czekam na Nier. Zaraz wyjaśnie. Gry Biowere od czasu przejęcia przez EA strasznie się dla mnie popsuły. Wciąż był dobre ale nie było to to samo. Praktycznie ostatnią naprawdę wspaniałą grą był Dragon Age: Origins. Wiem, że niby ta gra wyszła już pod EA, ale prace były już w takim stopniu zaawansowane, że nie zdążyli niczego zepsuć. A potem co gra to było gorzej. Mass Effect 2 niby był dobry ale było sporo niedociągnięć, i fabuła też nie była tak ciekawa jak w jedynce. Dragon Age 2 nawet nie chcę wspomina o 3 powtarzalnych lochach. Mass Effect 3 też miał swoje problemy największym było chyba to nieszczęsne zakończenie i wymuszony multiplayer. Czara goryczy przelała się przy Dragon Age Inkwizycja. Liczne błędy, wypatroszony system rozwoju postaci, mało ciekawa fabuła i misje jak z MMORPG. Przeszłam tę grę dwa razy i mam swoje ulubione momenty ale żałuje, że kupiłam ten tytuł na premierze. Niestety wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Andromeda idzie w tym samu kierunku. Słaba fabuła, słabe misje, koszmarna animacja to tylko niektóre zarzuty które słyszy się od osób które miały okazję przetestować grę. Pewnie i tak ją kupie, za bardzo kocham tę markę, ale poczekam jakiś rok może 1,5 jak stanieje i aktualizacje naprawią część błędów.
Ale się rozpisałam o bzdetach a miało być o Nier. Powiem szczerze, że na początku nie interesował mnie ten tytuł. Odpychał mnie zwłaszcza wygląd głównej bohaterki, jak z mokrych fantazji Japończyków o lolitkach. Nie grałam też w pierwszą część choć słyszałam, że jest ona w niektórych kręgach kultowa. Tak więc konsekwentnie omijałam wszystkie newsy i informacje... aż zagrałam w demo. No i to był dla mnie koniec bo się zakochałam. Zakochałam się w 2B, jak silną osobą jest, tym jej chłodnym opanowaniu i stanowczości. Pokochałam 9S, to taki słodki miły chłopiec... mogę go adoptować? Zachwycił mnie system walki, raz jest to RPG akcji, potem chodzona bijatyka, a innym razem strzelanina izometryczna. No i muzyka! Keiichi Okabe naprawdę się postarał, to uczycie melancholii doskonale pasuje do zniszczonego świata który przyszło nam odkrywać. Jeśli nie graliście w demo radze wam przestać czytać bo będzie spoiler. Na końcu walczymy gigantycznym robotem. Mam wielką słabość do wielkich robotów (wciąż czytam Transformers MTME) a ta walka była naprawdę genialna. I gdy myślimy, że po wszystkim, że zwyciężyliśmy, z wody wynurz się kolejna maszyna. Potem kolejna i jeszcze kolejna i następna... wszystkie powatarzają tylko jedno słowo Kurosu/Kill (grałam z japońskim dubbingiem). A co robią 2B i 9S. Wysadzają się w powietrze by je zniszczyć!. WTF! Czy główni bohaterowie właśnie popełnili samobójstwo? Co się dziej? Muszę to wiedzieć! Zaczęłam sprawdzać newsy, recenzje. Czego się dowiedziałam? Że Nier: to niesamowita, szalona gra w którą muszę zagrać. Serio jeden z recenzentów napisał o takiej scenie: „Honestly, I’m barely scratching the surface because I don’t want to spoil the game, but know that it features an androgynous male character who then gives birth to another androgynous male, both of whom become key story components”. Naprawdę muszę to zobaczyć.
( Przyszłość która nie nadejdzie, operacja Andromeda )
Pionier Sarah Ryder: A gdy już znajdziemy to czego szukamy, to co wtedy?
Pionier Mateusz Ryder: Wtedy będziemy szukać dalej...
Obiekt: Nieznana planeta. Cel główny: Zwiad i przebadanie.
:.... Dowódca Pionier Arki Mateusz Ryder: Melduje odnalezienie nowej formy życia, to coś...
:.... Operator Nexus: Odnotuj i prześlij skany standardowa procedura jak zwykle.
:.... D.P.A MR: Ale to coś niezwykłego, nie spotkaliśmy jeszcze nic tak wspaniałego do tej pory, będziemy potrzebować wsparcia.
:.... O.N: Przestań się wygłupiać Mateusz, to dopiero początek twojej przygody, dopiero co wylądowałeś :D.
Jestem zafascynowany, czekam, czekam i czekam z niecierpliwością na przygody które się nam ukażą w tym przepięknym świecie który będzie odkrywany kawałek po kawałku,
na razie mini spoilery w postaci krótkich gameplayi by nacieszyć oko jednak w całości gra przeze mnie zostanie zjedzona w samotności jak wiedźmin 3 swego czasu, uwielbiam ten klimat podoba mi się w tej grze wszystko mam nadzieje
też że walka poruszanie się i cały gameplay będzie równie przyjemny co się patrzy, niestety nie jestem weteranem nie grałem w 1,2,3 jakoś gdy byłem mały ominęły mnie te tytuły ale nadrabiam książką artykułami opisami fabuł itd by poznać nie co wcześniejsze lore bo jestem maniakiem i muszę wiedzieć dużo i fabułę w pełni objąć, mimo że andromeda ma do zaoferowania zupełnie nowy świat i nową historie co jest bardzo dużym plusem dla mnie bo ciężko u mnie z czasem i nie wszystko udaje się nadrobić tak jak wiedźmin 1,2,3. Lubię eksplorację i zaglądanie w każdy kąt nawet jeśli będzie trzeba to kosmicie do tyłka a to tylko nowe doświadczenie badawcze :) Niezbadany dotychczas świat, historia, przygoda, kakao, ciasto i zamknij te cholerne drzwi!
Premiera miesiąca Zelda / Andromeda fifti fifti jednak switch... ehh ;< Tak więc do boju pionierzy! Nowy wspaniały świat czeka! może kiedyś się spotkamy jeśli przeżyjecie...
Jedną z 5 gier, na które czekam w tym roku jest Tom Clancy’s Ghost Recon: Wildlands. Z chęcią powróciłbym do Ghost Recona, kolejnej części, w którą jak dotąd widzę radzi sobie bardzo dobrze. Twórcy zdecydowali się dać nam otwarty świat, nie tylko misje umieszczone w jednej lokacji. Z chęciom wszedłbym do Boliwijskiej dżungli pełnej różnych karteli, rebelii i reszty świata. Z chęcią czekam na Tom Clancy’s Ghost Recon: Wildlands.
Ugh. Muszę się przyznać, że zadawszy sobie pytanie na początku miesiąca, czy czekam na jakąkolwiek grę wydawaną w marcu, nie miałem problemu z udzieleniem negatywnej odpowiedzi. Jak dużo potrafi się zmienić przez kilkanaście dni! Oczywiście pierwszym impulsem do korekty moich przekonań były entuzjastyczne recenzje oraz niezwykle wysokie oceny NieR: Automaty. Naturalnie same niebagatelna noty nie są czynnikiem, które sprawią, że gra wpadnie w orbitę moich zainteresować, niemniej, jak w tym przypadku, pozwalają z tytułem w ogóle się zapoznać, dlatego że nie było mi dane słyszeć nawet o poprzedniej odsłonie cyklu, o najnowszej nie wspominając. Być może to przez moje marne doświadczenie z japońskimi grami, ale po przyjrzeniu się bliżej Automacie byłem wniebowzięty. Przede wszystkim przez ten, nieznany mi dotąd bliżej, lekko psychodeliczny klimat, ale również przez muzykę, choreografię systemu walki czy też kreacje samych przeciwników. I kiedy już wydawało się, że NieR: Automata może stać się najbardziej przeze mnie wyczekiwaną grą nie tylko marca, ale następnych kilku miesięcy, pojawił się Mass Effect. Oczywiście sugerowanie, że pokazał się on nagle, niespodziewanie może wydawać się czymś nieadekwatnym, to w moim przypadku chyba tak właśnie było. Nie jestem fanem poprzednich odsłon serii, trzeciej części nawet nie udało mi się ukończyć. Męczyło mnie ratowanie świata, toporny system walki, schematyczna fabuła i miałkie wybory moralne. Poza tym zupełnie nie przekonałem się Inkwizycji. Dlatego też na nowego Mass Effecta nie czekałem, dodatkowo zniechęcały zwiastuny oraz ostatnio ujawnione problemy z animacjami. I mimo iż oceny nie są specjalnie optymistyczne, to jednak oglądanie tej gry, słuchanie oraz czytanie o niej, zmieniło moją optykę. Poczułem się zainteresowany. Podoba mi się temat przewodni gry, uchodźcy poszukujący nowego świata, walka zdaje się być bardziej dynamiczna, a świat większy oraz wysoce otwarty. To daje mi nadzieje na otrzymanie prawdziwie angażującej kosmicznej przygody, na którą czekam chyba aż od ostatniego KOTORa. Dlatego też, ku mojemu zaskoczeniu, Mass Effect: Andromeda wygrywa w tej rywalizacji. Jednakowoż nie mogę się zdecydować, co dziwi mnie bardziej - fakt, że Mass Effect wygrał z NieR, czy też sam fakt, że do takiego pojedynku w ogóle doszło.
Ach, te możliwości romansowania z NPCami - i to płci obojga!
Tyle lat minęło, a do tej pory pamiętam moją komandor Shepard w miłosnym uścisku z Liarą :D
A że grałam w każdą część, i w każdej "relacje towarzyskie" dodawały pewnej pikanterii tak gameplayowi, jak historii, z niecierpliwością czekam na smaczki w ME Andromedzie <3
Nowy Mass Effect w tym miesiącu. Co prawda nie grałem w żadną część i nie interesowałem się serią, aż do zapowiedzi najnowszej odsłony. Andromeda urzekła mnie swoim trailerem. Świetne efekty specjalne, ładnie wyglądające modele statków kosmicznych oraz niezły angielski dubbing. Czytając o czym jest seria i nowa część, doszedłem do wniosku, że Andromeda jest dla mnie pozycją obowiązkową, tak samo jak i poprzednie części.
Urzekł mnie fakt, iż akcja rozgrywa się w dalekiej przyszłości. Ciekaw jestem spotkań pozaziemskich istot oraz eksploracji terenu. Pokładam nadzieje, że rozgrywka mocno zacznie mnie wciągać od pierwszych chwil, tak jak zrobił to trailer.
Ja wyczekuje gry Nier Automata, która bardzo trafia w moje gusta, lubię takie połączenie dobrego slashera i elementów RPG, do tego gra bardzo przypomina mi serię Devil May Cry tylko w wydaniu żeńskim a na dodatek w świecie postapokaliptycznym, wzorowanym na serii Fallout :) Myślę że taka wybuchowa mieszanka da duży powiew świeżości w uniwersum graczy w którym to ostatnio wychodzi wiele gier na tzw. jedno kopyto, myślę że Nier Automata może być w tym gronie perełką i jest dla mnie bezkonkurencyjnie grą tego miesiąca :)
W tym miesiącu najbardziej oczekiwałem Mass Effect : Andromeda. Właściwie to czekałem na tą grę kilka dobrych lat. Trylogia z komandorem Shepardem na czele kompletnie mnie porwała. BioWare stworzyło niesamowicie bujny świat, z ogromnym potencjałem, świetnie napisanymi postaciami, dialogami, no i oczywiście romansami. Grając w tą grę miałem wiele moralnych rozterek, pozwalała ona niesamowicie wczuć się w rolę pierwszego ludzkiego widma, przeżywać każdą podjętą decyzję. I mimo, że kochanego Sheparda ani jego załogi w grze już nie ujrzymy, to czuję że przygoda z galaktyką Andromedy będzie przygodą totalnie epicką - nowym, dobrze napisanym rozdziałem do arcydzieła, którym niewątpliwie jest seria Mass Effect ;)
Choć już wyszło, wciąż nie mogę się doczekać, aż zdobędę Andromede. Niedawno skończyłem trylogię Wiedźmina, a więc Andromeda, będąc RPG, jak Wiedźmin, ciągle bierze siebie pod moją uwagę. Andromeda nie będzie tak dobra jak wWedźmin (nie ma mowy!), ale będzie i tak znakomita!
Marzec obrodził dużymi i dobrymi premierami jednak dla mnie jest tu jedyna zwyciężczyni , której wyczekiwałem od ogłoszenia jej istnienia – Andromeda. Głód na przygody Pionierów podsyciły też filmy takie jak Pasażerowie oraz Life.
Czego oczekuję po Andromedzie? Na pewno jest to system rozwoju postaci który pozwoli mi grać własnym stylem bez ograniczania się do wybranej klasy, system ten pozwoli mi eksperymentować też z różnym zestawem umiejętności. Nowa lokacja to też nowe rasy jakie przyjdzie mi poznać dodatkowo czekam na planety, które można eksplorować ponieważ kocham wykonywać zadania poboczne, a raczej mam na ich punkcie świra bo każdy obszar muszę ukończyć na 100%.
Jednak najważniejsza będzie dla mnie ciekawa historia, która w przypadku poprzednich części bardzo mnie usatysfakcjonowała – to ciekawa opowieść najbardziej „zmuszała” mnie do spędzania setki godzin przy serii i odkrywania sekretów. Chcę przewiercić Andromedę na wylot poznać jej historie i bohaterów. Wybudzić ze snu jednego z Ryderów i za pomocą ich wirtualnego „ciała” wykorzystać wszystkie możliwości jakie dało nam BioWare na zabawę w ich najnowszym dziele.
Po przejściu wszystkich poprzednich części i ukończeniu ME3 w 2013 powróciłem do serii, aby odświeżyć sobie historię i aktualnie siedzę u Cerberusa – już niewiele brakuje i będę mógł się zabierać za czwórkę, której premiera pokryła się z urodzinami mojego ojca, który zakupił mi egzemplarz ME1 i wprowadził mnie w serię.
Po raz kolejny moc hype'u, często zwodniczej siły, porwała mnie i najbardziej interesującym mnie tytułem w tym miesiącu jest "Mass Effect: Andromeda"
Po mającej specjalne miejsce w moim sercu trylogii komandora Sheparda, apetyt wzrósł ogromnie i do dziś pamiętam te dreszcze, które przebiegły mnie przy pierwszym zwiastunie "Andromedy". Niemałą zasługę w tym miała idealnie wpasowująca się w klimat dziewiczego rejsu westernowa piosenka nieśmiertelnego Johnny'ego Casha. Odkładając na bok sentyment wynikający z poprzednich części, "Mass Effect: Andromeda" przypomina mi moje własne dziecięce marzenia, kiedy to oglądając klasyki gatunku S-F (niemałą zasługę miały tu również filmy dokumentalne o kosmosie) zachwyciłem się ogromem Wszechświata i zapragnąłem wyruszyć na te "nieznane wody", przemierzać niekończącą się przestrzeń i zgłębić jej tajemnice.
Najbardziej, acz ostatnio z każdym newsem coraz mniej, czekam na ME: A.
W każdego Mass Effecta grałem po kilka razy, zawsze zaczynając tuż po premierze. Były momenty lepsze, były momenty gorsze (tak, mówię o zakończeniu), ale zdecydowanie jest to moja ulubiona seria. Ratowanie świata przed ogromnym zagrożeniem to niestety motyw dość sztampowy, ale decyzje, które musimy podjąć, zanim ten świat uratujemy z pewnością sztampowe nie są. Niezależnie od tego, czy decydujemy o losie jednej postaci, czy całego gatunku.
Czekam z niecierpliwością na Andromedę, bo unika utartego schematu ratowania świata, a zarazem daje nadzieję, że decyzji, o których wspomniałem wyżej, nie zabraknie.
Nie mam za wiele czasu na granie. Zdarza się, że jeden tytuł ogrywam kilka miesięcy, a nawet ponad rok, nie sięgając w tym czasie po nic innego. Dlatego moja lista "Do zagrania" wciąż się wydłuża. Na swoją kolej doczekał się ostatnio wredny goblin, tytułowy bohater Styx: Masters of Shadows i natychamiast zaprzyjaźniłem się z tym zielonym skurczybykiem. Wymagająca, staroszkolna skradanka, która nie wybacza błędów i nie prowadzi za rękę okazała się dokładnie tym czego akurat potrzebowałem. W związku z tym kontynuacja tej okraszonej czarnym humorem, klimatycznej historii czyli Styx: Shards of Darkness jest jedną z najbardziej oczekiwanych przeze mnie gier nie tylko w marcu, ale ogólnie w tym roku. Niecierpliwie czekam na kolejny łyk Amberu!
Nier, Mass effect, Styx, ew. Wikingowie. Reszta mnie nie interesuje.
Na DS3 sie zawiodlem, wiec na dodatek nie czekam.
Z tej listy na nic nie czekam. Gdybym musiał koniecznie wybierać to DS-RC bo lubię ten specyficzny klimat w tej serii.
Na Odyna!
Najbardziej wyczekiwana premiera tego miesiąca, to oczywiście Vikings: Wolves of Midgard.
Świat Wikingów idealnie pasuje go gry hack-and-slash. Dużo mięśni, krwi, broni, skandynawskie brody...taaak... to co ludzie lubią najbardziej. W końcu ile można oglądać serial lub zwiedzać do znudzenia Skellige. Ragnarök coraz bliżej, więc muszę się dowiedzieć co i jak :]
Liczę, że fabuła oraz masakra na ekranie wciągną mnie na długi czas.
Porządnego hach-and-slash`a jestem w stanie zawsze przygarnąć do kolekcji :)
Po obejrzeniu najnowszego trailera ME:A mogę zdecydowanie powiedzieć, że najbardziej czekam właśnie na tą grę. Mam w nosie krytykę typu, że PeeBee ma brzydką twarz czy że animacje twarzy postaci są strasznie sztuczne. 23 marca wyruszam jako Pionierka na podróż Galaktyki Andromedy szukać nowego domu dla ludzkości. Ha, i jestem pewna, że zrobię to przed samym Elonem Muskiem. I nie powstrzyma mnie nawet moje marne GeForce GTX 650.