Kolejna sieciówka.. Swiat gier upada ;/
Szkoda, że nic nie słychać o nowym Stalkerze... EfT to raczej nie dla mnie...
O rany, średnio przepadam za FPS i multiplayerem, ale to co opisuje autor brzmi po prostu rewelacyjnie, jestem strasznie ciekawa finalnej wersji
Mocno im kibicuję. To ważne, by takie tytuły powstawały i docierały do świadomości przeciętnego gracza, bo tylko w ten sposób gatunek FPS może pójść na przód. Dzięki za artykuł @DM
Sądząc po komentarzach to konsolowców znów boli zad, że sobie nie pograją hehe.
Brak jakiejkolwiek blokady czy kary za zabójstwo kolegów z drużyny w grze sieciowej opartej przede wszystkim na kooperacji jest dużym błędem.
- ma być system Karmy, który będzie wpływał na to, jak zachowujemy się wobec innych
Nie podoba mi się również toporność rozgrywki w wielu miejscach i brak automatycznych czynności
- też nie podoba mi się wchodzenie do menu ekwipunku podczas przeszukiwania, ale jest to element hardkorowej rozgrywki - często wróg zaskakuje nas podczas przeszukiwania i musimy dobrze się zastanowić, kiedy np. przeszukać leżące ciało
na ile silnik gry będzie moderom przyjazny
- bardzo nieprzyjazny, żadnych modów - to gra sieciowa
Utrata całego ekwipunku po śmierci też nie nastraja zbyt optymistycznie. Tutaj znowu przydałby się tryb opcjonalny, w którym taka utrata nie miałaby miejsca
- wtedy EFT niczym by się nie wyróżniał, a na tym oparto jego główną cechę i hasło przecież - "nie przyzwyczajaj się!", ubezpieczenie na pewno będzie mocno ograniczone, tak jak bezpieczne skrzynki. Gdyby była opcja zachowania sprzętu, to każdy grałby jak w Call of Duty, a tutaj bolesna kara za zgon ma zmuszać do przemyślanej, rozsądnej gry
Zapowiada się baaaardzo specyficzny i niszowy produkt. Ciekawe czy pokryje się to z oczekiwaniami finansowymi twórców.
No no, fajnie :). Graficznie podchodzi pod Crysis-a 3.
Ciekawe co z tego wyjdzie.
Z tego co czytałem PC priorytet, konsole być może w przyszłości. Nie jest jeszcze potwierdzone.
Wiadomo coś, jak będzie z innym wyposażeniem? Czujniki, pułapki, miny, granaty dymne itp.? I czy będzie normalny cykl dobowy?
Kolejna życiowa lekcja EFT zaliczona... Już myślałem, że skończę rundę z sukcesem. Noc, cicho, głucho, ani żywej duszy, zostało 7 minut, by się ewakuować.
Przechodzę przez budkę strażnika na część mapy z wyjściem i za drzwiami nagle ni z gruszki zgon - ot tak, czerwony ekran w sekundę i koniec gry. Domyślam się, że po prostu jakaś menda czekała tam z tomahawkiem !ponad pół godziny! aż ktoś będzie przechodził...
Było iść dzikim przejściem przez dziurę w płocie...
Poczekajcie wprowadzą mikropłatności i już po grze, pamiętacie Survarium i Ghost Recon Phantoms? No właśnie. Schemat zawsze się powtarza, fajny pomysł, niezłe wykonanie, gracze się cieszą, wprowadzenie mikropłatności, powolny upadek gry. Poczekamy zobaczymy.
Gra zapowiada się niezwykle interesująco, jednak wzbudza też wprost proporcjonalne do tego zainteresowania obawy, iż stanie się przerostem formy nad treścią, jednocześnie nie wykorzystując nawet w połowie potencjału drzemiącego w silniku gry. Wynika to z planowanych rozwiązań, które mnie osobiście mocno do gry zniechęcają.
Brak jakiejkolwiek blokady czy kary za zabójstwo kolegów z drużyny w grze sieciowej opartej przede wszystkim na kooperacji jest dużym błędem. To przyzwolenie twórców na tego rodzaju zachowania będzie skutkowało poważnymi nadużyciami ze strony graczy. Każdy, kto grał w MMO doskonale sobie zdaje sprawę z tego, jak wredni potrafią być gracze, jeżeli chodzi o podział dropu. Dlatego przy braku systemu, który uniemożliwiałby zabijanie członków własnego zespołu, gracze nie mający na starcie zgranej ekipy złożonej z zaufanych osób będą mieli nie lada dylemat. Grać solo czy może zaryzykować i zaufać obcym? Albo wyeliminować ich, nie dając im szansy na to, by zrobili to przed nami?
Taka blokada jest pozycją absolutnie obowiązkową. W parze z nią mógłby iść tryb hardcore, który byłby opcją dobrowolną.
Każdy, kto gra chociażby w CS:GO doskonale wie, jak wielkim problemem bywają gracze trollujący mecz, strzelający do kolegów z drużyny i ogólnie przeszkadzający im tylko dla zabawy i robiący to pomimo obowiązujących za to kar. A co dopiero, jeżeli kar nie będzie, a zabijanie kolegów pozwoli nam na bardzo łatwe wzbogacenie się? Jakoś tego nie widzę.
Drugą istotną kwestią jest jakikolwiek brak innego rodzaju przeciwników niż ludzie. I nie chodzi mi tutaj o zwierzęta, które być może się pojawią. Takie zdziczałe psy czy niedźwiedzie z pewnością byłby miłym smaczkiem uzupełniającym zrujnowany świat, w którym trzeba walczyć o przetrwanie, jednak nie obraziłbym się, gdyby poza ludźmi, dałoby się postrzelać do jakichś mutantów czy żywych trupów.
Oczywiście zaraz podniesie się larum, że przecież zombie i mutanty już były, że jest tego za dużo, że nudne i że nie pasuje do realistycznej gry i w ogóle... A mnie pasuje! Pasuje, ponieważ urozmaica rozgrywkę. Dobrze przygotowany przeciwnik umieszczony w odpowiednim miejscu zaskakuje gracza i wymusza zastosowanie odpowiednich taktyk. Poza tym zwyczajnie nie pozwala mu się nudzić. Bo ile można powtarzać schemat wyruszania na łupieżczą wyprawę, w której przemierzamy całkowicie opustoszały świat, tocząc okazjonalne pojedynki z napotkanymi graczami? Co niekiedy zapewne ciężko nawet nazwać pojedynkiem, bowiem realizm rozgrywki sprawia, iż łatwo będzie zginąć od posłanej przez zaczajonego w krzakach najemnika kuli czy pocisku posłanego przez snajpera z dużej odległości.
Nie podoba mi się również toporność rozgrywki w wielu miejscach i brak automatycznych czynności. To, że wszystko trzeba robić ręcznie, ładować kolejne naboje do magazynków czy otwierać skrzynki trudno uznać za element wzbogacający rozgrywkę. Są to rozwiązania żywcem wyjęte ze starszych produkcji, które takiej automatyzacji nie miały, co - jak pamiętamy - było po prostu solą w oku zwyczajnie utrudniając rozgrywkę. wypadałoby mi zrozumieć zastosowanie takiego rozwiązania, jeżeli twórcy opracowaliby animacje dla każdej z takich czynności, i chcąc się nimi pochwalić, zaimplementowaliby je w grze. Jednak obserwowanie nawet najlepiej wykonywanych animacji dość szybko się po prostu znudzi, a co dopiero mozolne i powtarzalne ręczne klikanie na elementy ekwipunku, by otworzyć skrzynkę... Starsi gracze chyba jeszcze pamiętają gry, w których operowanie ekwipunkiem było naprawdę irytujące, i zajmowało sporo czasu. By nie szukać daleko, można wskazać choćby Gothica III, gdzie przedmiotów do zebrania wokół było zatrzęsienie i bez małego triku zajmowało to wieki, kiedy nasz bohater wykonywał animację podnosząc każdy przedmiot...
Oczywiście jeżeli twórcy nie zadbają o te elementy, zrobią to moderzy, jednak tu rodzi się pytanie: na ile silnik gry będzie moderom przyjazny, i czy twórcy udostępnią jakieś narzędzia pozwalające łatwo manipulować zawartością gry? Jeżeli ma to być produkcja nastawiona na rozgrywkę sieciową, można spodziewać się raczej dość hermetycznej konstrukcji i wielu obostrzeń w temacie związanym z jakimikolwiek zmianami w oryginalnych plikach gry. Więc tym bardziej, jeżeli sami deweloperzy nie zadbają o umieszczenie czegoś w świecie gry, może okazać się to dla moderów bardzo trudne, a dla graczy skutkować banem.
Utrata całego ekwipunku po śmierci też nie nastraja zbyt optymistycznie. Tutaj znowu przydałby się tryb opcjonalny, w którym taka utrata nie miałaby miejsca. Rozumiem, że będzie jakieś ubezpieczenie, które pozwoli nam ekwipunek zachować, jednak w takim wypadku będzie to opcją niezbędną. I tutaj pozostaje pytanie, jak bardzo przystępną...
To samo z umiejętnościami. Czy w ogóle jest sens implementowania tego elementu do - bądź co bądź - prostej strzelanki? Wychodzi na to, że twórcy koniecznie chcą to umieścić, bo akurat jest modne.
Na wielki plus zasługuje oczywiście ilość uzbrojenia i dostępnych modyfikacji, ale - no właśnie - jak to będzie się miało do utraty ekwipunku po śmierci? Osobiście mocno zniechęca mnie do zabawy uzbrojeniem fakt, że wszystko to stracę po śmierci, więc jakoś nie bardzo bawi mnie poświęcanie kilkunastu minut na dostosowywanie sprzętu do swoich potrzeb, by stracić go w jednej chwili.
Cały sens zabawy ekwipunkiem oraz jego gromadzenia pozostaje opcją jego utraty przekreślony. Zwłaszcza, że zginąć przyjdzie nam bardzo łatwo.
Mam tylko nadzieję, że jeżeli Escape From Tarkov okaże się jednak tylko przerostem formy nad treścią, to ktoś inny wykorzysta ten silnik i podobną oprawę do stworzenia innej gry, o wiele bardziej rozbudowanej jeżeli chodzi o kontent.
Wiadomo może czy poza tymi raidami, które szczerze mi jakoś nie odpowiadają, będzie tryb coś ala scavenger?
Będzie można w raidach wcielać się w scava - lokalnych bandytów, z losowym, podstawowym uzbrojeniem (strzelba lub pistolet) i polować na graczy - tu będą możliwe respawny, poza tym będzie tryb Areny i walki 1 vs 1 gdzie zwycięzca bierze wszystko
Strasznie nie moge się doczekać aż zagram. To jest super! Pracują nad tą grą już ponad dwa lata, szkoda że nie podali dnia premiery.
@DM
Może to nie odnosi się bezpośrednio do gry, ale chyba powinieneś wspomnieć, ze grę trzeba kopic w euro, płacąc wat i "specjalne zabezpieczenie". W efekcie gra z przyjaźnie wyglądającego 35 euro straszy cena bliska 200 zł!
I jeszcze pytanie do Ciebie. Myślisz, ze cena zmaleje przed beta, czy lepiej to kupić nim zdrożeje jeszcze bardziej?
Mocny hardcore. Obawiam się że po kilkunastu pierwszych godzinach fascynacji szybko się odechce grać jeśli nie będziemy mieli ekipy kolegów i to najlepiej z podwórka a nie z sieci. To będzie typowy syndrom DayZ. Camperzy walący ze snajperek ukryci nie wiadomo gdzie albo kilku osobowe grupy polujące na samotnych graczy. A te skrzynie z łupami które zawsze są w tym samym miejscu to już przegięcie totalne. Oczywiste miejsce zasadzek, i nawalanek pomiędzy graczami. Aż się prosi aby skrzynie generowały się w losowo wybranych miejscach.
uwazam sie za wyjadacza jesli chodzi o fps ale to co tu zastalem to jest trudne do opisania po ostatniej aktualizacji SI jest wiekszym zagrozeniem niz inny gracz :O Generalnie wyglada to tak mniejwiecej jak kampiacy cheater z aimbotem i wallhackiem do tego dochodzi niezwykle krotki czas reakcji bota , skurkowaniec potrafi po oddaniu strzalu w jego kierunku obrocic sie namierzyc w glowe i zabic a wszystko to w ulamku sekundy sie dzieje Dobrze ze wspomniales o TD te dwie gry laczy jedna wazna cecha mianowicie brak umiaru devsow w okreslaniu poziomu trudnosci SI no coz to wciaz trylko alpha ale na chwile bierzaca jedyne odczucia grajac w te gre to frustracja jakiej nigdy wczesniej nie doswiadczalem w grach . Bez grupy dobrze zorganizowanych graczy wejscie na raid z full gear jest jednoznaczne z jego utrata tak pi razy drzwi jesli jestes naprawde dobry to masz te 20% do 30% szans na wyjscie w jednym kawalku
Czy mógłby mi ktoś powiedzieć, czy jest jakaś inna droga zakupu tej gry niż złożenie preorderu na stronie twórców i czy złożenie preorderu gwarantuje mi natychmiastowy dostęp do trwającej bety?
Ciekawe ze mają Travisa Fimmela aka Ragnara Lodbroka w grafice promo :)
Widzę, że naprawdę mało osób grało w Stalker Zew Prypeci - Misery Dark Mode... Stalker z tą modyfikacją, a raczej z tym konkretnym i specyficznym poziomem trudności ma właśnie stricte rozgrywkę jak nadchodzący Escape..
Oczywiście różnic będzie multum, w Stalkerze mamy przede wszystkim inne uniwersum - a co ważniejsze, inny - mniej przyjazny świat. Zona, mutanty, anomalie, nieprzyjazne zjawiska atmosferyczne, problematyczne przemieszczanie się za dnia... Nie mniej, owe rajdy - to coś co w Stalkerze występuje. Ja rozumiem, że to i tak nieporównywalnie inna rozgrywka, trudno porównać zachowanie zaprojektowanego AI do zachowania nieprzewidywalnego gracza ale, poziom złożoności zjawisk jakie mogą nas spotkać w owym stalkerze, naprawdę wysoki poziom AI, nie tylko podczas walki ale i przemieszczania się po mapie sprawia - że jak dla mnie Stalker a Escpae to gry naprawdę podobne - znaczy, tak jak napisałem... Zew Prypeci + Dark Mode ;)
No tutaj słucham o tym jak będzie wyglądać rozgrywka, co będziemy robić, na czym będziemy się skupiać... No i dochodzę do wniosku że w owym Stalkerze robie w sumie to samo. Nie grałem w The Devision, ale Dark Mode to dla mnie najlepsza gra gdzie możemy być kimś na wzór myśliwego. Modyfikacja zmieniła rozgrywkę w taki sposób, że polowanie na ludzi jest najkorzystniejsze, najbardziej satysfakcjonujące i zarazem najtrudniejsze a nawet konieczne. Dlatego nie mam żadnych wątpliwości wobec Escape From Tarkov, jak będzie to gra stricte do przejścia to fajnie... Ciekawi mnie natomiast czy owy Escape ujrzy światło dzienne w tym roku - bądź przynajmniej wyjdzie na Steam w formie przedwczesnej sprzedaży - niedokończony produkt czy jak to się zwie. Jako fan Modyfikacji o której wspomniałem, nie będę mógł się tej produkcji oprzeć.
PS. Te porady trochę głupie.. Prawdziwy myśliwy rozprawi się z grupką pseudo myśliwych bez najmniejszych problemów.
Sieciówa, FPS - no nic, to nie jest gra dla mnie, mimo wszystko kibicuję temu kawałkowi kodu i mam nadzieję, że wy też, bo śmiałe eksperymenty (w tym wypadku jest to szczególna hardkorowość) to jest to czego tej branży potrzeba najbardziej.
To jeszcze żyje? XDDD
Oby nie było jak z the culling, kupiłem dostęp do bety po materiale w samcu alfa bodajże i można gonić po mapie 10 minut i nie spotkać żadnego przeciwnika. nawet jak się gra na boty jest tak samo...
Oby bylo tak fajnie jak na screenach badz gameplayach. Ale system dojenia customera maja swietny . Gra we wczesnej alphie a juz sa pakiety porobione.. hahah
"Escape from Tarkov" może być grą tak niszową, jak mało która survivalowa strzelanina w historii. Jeśli okaże się, że każda czynność trwa naprawdę tyle, ile w czasie rzeczywistym. To ma swoje zwady i zalety. Pewnie ludzie podniecając się przed laty grą "S.T.A.L.K.E.R." będą miały frajdę po pachy, ale reszta już niekoniecznie.
Może się okazać, że producent zabrnie w ślepy zaułek i stwierdzi, że trzeba wydać wersję uproszczoną na konsole, aby finansowo odbić się od dna. nie wierzę, że na świecie jest tylu pecetowców, którzy kupią tę grę z legalnego źródła, by siedzieć przy niej na przykład 60 godzin na tydzień.
Pecety? Nie nazywajmy szamba perfumerią!
Wspaniła gra.
Wychodzi na konsole?
Nie dość, że gra nastawiona przede wszystkim na multiplayer i kooperację, to jeszcze na pecety. Widzę, że to tytuł "dla prawdziwych graczy".