Uwielbiam! :)
Ahh, Eldorado Fortress: to był jeden z moich ulubionych zestawów!
Heh, mała złota łopata dla mnie, ale wlasnie sobie przypomniałem o tym wątku. Mały update co u mnie doszło na obrazku obok ;)
Super sie składa. Instrukcja grubsza niz wiekszosc habilitacji :D
Przez ostatni długi weekend miałem chwilę, by odświeżyć swoje zapomniane zestawy LEGO. Postanowiłem zrobić remanent i tak oto powstało miasteczko widoczne na zdjęciach. Duży sentyment mnie złapał, bo większość z tych zestawów pochodzi z początku lat '90 ubiegłego stulecia. W między czasie także pogubiło się trochę, i np. zostałem z samymi intrukcjami. Żal straszny, ale może jeszcze gdzieś je znajdę, np. w piwnicy u rodziców :-)
A Wy jakie macie wspomnienia z LEGO? Ktoś się w to jeszcze bawi?
Bawić? Proszę, to poważna sprawa :)
Btw - ten Twój X-wing. Jaki to zestaw? (Edit - już widzę ;)
Udało się w końcu złożyć całego Sokoła. Trochę zeszło, ale to nie lada wyzwanie. Tylko co ja teraz z nim zrobię? :)
Ja w dzieciństwie nie miałem za wiele lego,
jednak nadrabiam to teraz, a że mam syna to jest to dość łatwe,
Kilka jest od kobi, ale dość toporne te klocki, nie wiem dlaczego ale poza tym, że pojazdy są większe w porównaniu do lego, to także są jakoś dziwnie budowane szczególnie przez co często się rozpadają.
Lego ma te przewagę ze stosuje jednolite podwozia, a jak już musi to są sztywniej i pewniej wymyślone.
To moja kolekcja.
Fotki kiepskie bo robione (w większości) dziś rano telefonem.
Na Początek jeden z moich ulubieńców
1. ->
Pierwszy rzut na moje miasto. Mam zestawy z trzech głównych tematów: Piraci, Miasto i Wszechświat.
Piraci:
6258 Smuggler's Shanty
6234 Renegade's Raft
6245 Harbor Sentry
6257 Castaway's Raft
6259 Broadside's Brig
6267 Lagoon Lock-Up
6276 Eldorado Fortress
Miasto:
6386 Police Command Base
6522 Highway Patrol
6505 Fire Chief's Car
6502 Turbo Racer
6687 Turbo Prop I
6643 Fire Chief's Truck
6593 Blaze Battler
6396 International Jetport
6506 Precinct Cruiser
6389 Fire Control Center
Wszechświat:
1916 Starion Patrol
6988 Alpha Centauri Outpost
75089 Geonosis Troopers
9493 X-wing Starfighter
9492 TIE Fighter
Dzieciaki niestety u mnie nie mają ciągot do pilnowania klocków....
Moje zestawy są w 80% kompletne, głównie bez wszelakich 2x1 wysokich czy 3x1 płaskich :/
Ale postaram się z nimi w wolnej chwili pobudować i coś wrzucić.
Pozostałości z hybrydy Lego System 5590
A rodzynki w stylu Cainoora są w strzępach.....
Ja niestety dopiero zaczalem, moje lego sie rozeszlo po kolegach ale to byly zestawy z 1976-1980. Tak, ze dopiero dzieci staly sie dobrym pretekstem, a ze syn wlasnie skonczyl trzy lata to dostal na urodziny trzy zestawy na rozgrzewke a na gwiazdke czeka cargo train. Corka rok starsza bawi sie friendsami ma hotel i jakies stajnie z konikami, ale na swieta bedzie wesole miasteczko.
http://www.brickset.com
http://www.bricklink.com
Kiedyś miałem klocków od groma. Wielkie roboty i bazy wojskowe z Mega Blocks, statki i samoloty od Cobi, no i oczywiście Lego jakie tylko się dało. Niestety po remontach i innych "porządkach", połowa poszła w cholerę, a druga połowa leży w przeróżnych pudłach, rozłożona na czynniki pierwsze, z brakującymi częściami i bez instrukcji. Na półce zostały te najnowsze i przy każdym kolejnym porządkowaniu, mówię familii stanowcze nie. :)
Z moich czasów Lego z przełomu lat 80-tych i 90-tych w całości, takie gotowe do złożenia i oddzielone od reszty, zostały mi tylko te 2 statki. Akurat dziś bawiąc się Lego Friends z córką stwierdziłem, że młodemu je złożę a tu trafiam na ten wątek :)
6285 Black Seas Barracuda, http://lego.wikia.com/wiki/6285_Black_Seas_Barracuda
6274 Caribbean Clipper, http://lego.wikia.com/wiki/6274_Caribbean_Clipper
Miałem najwięcej serii pirackich właśnie oraz z czasów średniowiecznych. W sumie to mam wszystko dalej ale pomieszane, w wielkim worku... Później przyszedł czas na Technics, najbardziej zapadł mi w pamięć taki duży czerwony samochód ze skrzynią biegów, bodaj reduktorem działającymi tłokami. Mam go gdzies nadal, kurde, muszę to wygrzebać ;)
Ech to były czasy. Jazdy z mamą autobusem do centrum do Pewexu, przeglądanie książeczek z zestawami... To był taki rarytas, oczekiwanie na to. Obecnie się wchodzi do sklepu i się można potknąć o 1000 zestawów. Moje dzieciaki też lubią Lego, ale nie wierzę, że jakakolwiek zabawka w dzisiejszych czasach może im sprawić 10% radości w porównaniu do tego, co się wtedy czuło czekając i potem otwierając nowy zestaw... Magiczne czasy.
Wspomnieniowy, sentymentalny wątek. Same klocki - najlepsza zabawka z jaką miałem styczność jako szkrab, później nastolatek, a dziś ojciec dwójki dzieciaków, które też odziedziczyły pasję.
Po naprawdę wielu, wielu latach do dziś pamiętam gwiazdkę 1986 r. i mój pierwszy zestaw kupiony przez ojca w Pewexie, w czasach schyłkowego socjalizmu w Polsce:
http://colnect.com/pl/lego_sets/lego_set/1743-Motorcross_Racing-Racing-Miasto_City
Od tego się zaczęło, same klocki zbierałem do 1994 r. Jak podrosłem, to doszły zestawy "Technicks", ale oprócz pierwszego zestawu najmilej wspominam jeszcze ten (największy i najfajniejszy w mojej kolekcji):
http://pl.klockilego.wikia.com/wiki/6388_Szwajcarski_domek
W 1998 r. poszedłem na studia, a klocki rozdałem młodszym kuzynom. Do dziś tego żałuję, pokazałbym dzieciom, ale jak się jest młodym, to nie wszystko jest się w stanie przewidzieć. Ze starych klasycznych zestawów nie zostało mi więc nic... wróć: żona w "posagu" wniosła bardzo niekompletny szpital z początku lat 90-tych bodajże - nie ma pudełka, instrukcji, sporo klocków jest pogubionych, ale wciąż da się co nieco zbudować, z tych które zostały. Nawet nie wiem jaki to był zestaw, klocków zostało tyle co na wklejonym zdjęciu ;-)
Zapał do Lego po mnie i żonie odziedziczyły dzieci :). Co mnie cieszy najbardziej - bez żadnego nakierunkowywania, są to zabawki, przy których spędzają najwięcej czasu, a córka ma dosłownie fioła jeśli idzie o zestawy "Friends". Jasiek to jeszcze "Duplo" (ma 3 lata) - przy czym część zestawów "odziedziczył" po Marysi (6 lat). Ma też parę zestawów typu "Creator" (IMO świetne i w przyzwoitych cenach) i "Lego ideas", ale częściej bawi się nimi córka - syn woli jeszcze siedzieć przy Duplo.
Córka to "creatory" i "Friends" - tych ma tyle, że ostatnio kazaliśmy jej większość poskładać, bo salon zamienił się w Heartlake City :D. Został tylko największy zestaw z cyklu "wesołe miasteczko" (na zdjęciu), ale musiała go przenieść do swojego pokoju. Na ten zestaw nazbierała pieniądze w dużej mierze sama (i sama tak chciała!) pomagając w drobnych pracach domowych rodzicom i dziadkom. Co więcej - sama później te klocki złożyła, moja pomoc ograniczyła się do założenia "gumek" przy niektórych elementach (powinny być widoczne na zdjęciu). Na święta dostanie jeszcze "samochodziki" i wesołe miasteczko będzie kompletne, wtedy planuje zresztą złożyć wszystko jeszcze raz.
Swoją drogą - sentyment sentymentem, ale ja osobiście uważam, że współczesne zestawy pod względem pomysłowości ani na jotę nie ustępują tym klasycznym. Chyba są nawet lepsze - więcej klocków, większa różnorodność, klocki "zapasowe" (zwłaszcza te mniejsze, które najłatwiej zgubić), słynna "pomarańczowa rączka" (do łatwiejszego demontażu przy pomyłce nie trzeba już używać zębów).
IMO LEGO nic nie straciło z dawnego blasku :)
no bardzo dziękuję za taki wątek, odezwały się wszystkie wspomnienia i tęsknoty z dzieciństwa! :P
z Lego miałam 3 zestawy, wszystkie z serii rózowiutkiej Paradisa, jak sobie przejrzałam stare katalogi, to serce się mocno ścisnęło. jako mała dziewczynka miałam totalnego hopla, w zasadzie nigdy nie korzystałam z tematu zestawów, tylko budowałam swoje własne konstrukcje /wspomagając się kompatybilnymi "podróbami"/, które najczęściej były substytutem domku dla lalek, ale prawdziwa zabawa zaczynała się później :) odgrywałam takie scenki, ze z powodzeniem mozna byłoby napisać scenariusz do melodramatu. good old times. :)
od siebie mam apel do wszystkich posiadaczy Lego, którzy noszą się z zamiarem sprzedania/oddania. Nigdy, przenigdy tego nie róbcie, bo to jest niepowetowana strata. wyobrazam sobie, jaką przyjemnością byłoby pokazanie własnemu dziecku swoich legusiów i wspólna zabawa. oboje z narzeczonym daliśmy się wrobić w oddawanie, załujemy bardzo. Do tego stopnia, ze wczoraj, przy oglądaniu katalogu, luby mówi do mnie "kupmy sobie coś na zapas". ;)
skończcie juz te wątek :(
tyle zła na świecie, a tu jeszcze taka smutna, nostalgiczna dyskusja...
Historyczny up. Jakis czas temu zmarła moja kochana babcia i niedawno zabraliśmy się do porządków w piwnicy. Niedługo zaprezentuje co się udało wykopać, ale dla wnikliwych czytaczy watku nie będzie to duża niespodzianka ;)
Przyszedł weekend i w końcu było trochę czasu na kolejne wykopalisko. Kto poznaje?:)
Piękny zbiór :) Też mam w piwnicy u rodziców pokaźną kolekcję. Na pytania o utylizację klocków odpowiadam, połowicznie z prawdą, że będą dla potomnych - wiedząc, że sam jeszcze będę miał z nich radochę :D
Z racji że stare ( lata 80/90) klocki mi ukradli ...
To tylko nowsze zestawy mam.. u mnie np to jeszcze leży po pólkach:
https://shop.lego.com/en-US/Cargo-Plane-42025
jako ze zdjęć nie mam jak zrobić link do sklepu ;)
Parker - oprzędź że każda krzywdzona klockom będzie równała się utylizacji rodziny :D
Miałem różne zestawy z Lego, Lego City, do tego mała armia, Bionicle, jakieś zamki z rycerzami. Teraz żałuję, że się tego pozbyłem.. Do dziś na strychu mam katalogi z zestawami.
pierwsza połowa lat 90 to były chyba najlepsze projekty w dziejach Lego, bez nadmiaru dziwacznych części i w ogóle (no, chociaż city z większą liczbą niestandardowych części jednak lepsze - samochodziki takie bardziej kształtne itp.. ale lego to wciaż musi być lego)
teraz są jakieś pomysłowe modele, ale dzieciaki nie poczują juz tego co my. poza tym mają lego w dupie. o tempora, o mores.
a poza tym widzę, ze kompletnie nie ma już w lego s-f, statków kosmicznych itp. :O
straszne czasy
sam byłem głupi uj, że wszystko oddałem rodzinie. teraz bym chyba niektóre złożył i postawił półce. głównie mój pierwszy w życiu zestaw...
http://brickset.com/sets/6939-1/Saucer-Centurion
był wspaniały :(
a kupiony w zamian za statek piracki, bo był za drogi. cztery miliony to była połowa wypłaty. statek kosmiczny kosztował milion dwieście tysięcy.
kufa, chyba sobie naprawdę kupię ten motocykl z postu AnnataR
150 zł za powrót do krainy dzieciństwa? śmieszne pieniądze.tzn. nigdy sie technicsami nie bawiłem, no ale kosmicznego nic nie ma, a tu będzie tez wymówka, ze skoro oglądam motogp... :P
A tez masz wrażenie, ze te stare zestawy były bardziej skomplikowane w budowie? Jak budowałem teraz takiego TIE Fightera to niby ponad 400 klocków, ale sie go tak prosto budowało i nie miałem a takiego funu ;)
To moj ostatni zestaw - taki prawdziwy moj, a wlasciwie brata ;) 1984 rok
http://brickset.com/sets/6951-1/Robot-Command-Center
ja mialem:
http://brickset.com/sets/197-1/Farm-Set
http://brickset.com/sets/425-1/Fork-Lift
http://brickset.com/sets/445-1/Police-Units
http://brickset.com/sets/485-1/Fire-Truck
i jeszcze pare innych.
Stopien skomplikowania tychze jest zaden nawet w porownaniu do zestawu mojej corki.
http://brickset.com/sets/41101-1/Heartlake-Grand-Hotel
Pierwsza rzecz ktora mnie uderzyla to liczba nowych klockow, o ile pamietam ewolucje kolek czy szyb, to nawet nie podejmuje sie porownywac z tym co jest obecnie. Jest trudniej, zestawy technica z 2000 i wiecej czesci ktore trudno zlozyc w ciagu jednego wieczora to normalka. Mysle ze dziala standardowy odruch "kiedys wszystko bylo lepsze" ale chyba nie jest tak do konca.
NIestety moj syn ma dopiero 3 lata i kupowanie technica byloby mocnym sprawdzianem cierpliwosci zony, ale i tak udalo mi sie ja przekonac na zakup silnikow do zainstalowania w przyszlym lunaparku cory.
No i czekam na gwiazdke i rozpakowanie cudnego zestawu:
http://brickset.com/sets/60052-1/Cargo-Train
Pewnie niewiele osob jest zainteresowanych ale mozna za darmo sciagnac soft LEGO Digital Designer do projektowania zestawow:
http://ldd.lego.com/en-gb/?s_kwcid=al!773!3!138317922880!b!!g!!_cat%3alego.com&ef_id=wcusvgaaauuzzasf:20161116004758:s
Lego jest calkiem niezle jezeli chodzi o inwestowanie pieniedzy, duza wartosc kolekcjonerska.
Tak, przyznaje, dostalem fiola na punkcie lego od jakichs paru miesiecy i poluje na okazje gdzie tylko mozliwe. Do dzisiaj nie moge odzalowac ze nie kupilem Mindstorma V3 jak byl w przecenie za 160 funtow, ale kiedy mialbym czas sie tym bawic...
Ostatnio zakupilem "kompatybilne" base platy za jakies smieszne pieniadze (w porownaniu do oryginalow) jak rowniez drogi, ktore swietnie wspolgraja z moimi zestawami.
Zdjec "moich" zestawow nie wrzuce bo niestety syn dostal na urodziny http://brickset.com/sets/60076-1/Demolition-Site i bardzo sie wczul w role, a mam juz dosc skladania co wieczor wszystkich zestawow do kupy.
moje ukradzione zestawy to miedzy innymi :
http://brickset.com/sets/6949-1/Robo-Guardian
http://brickset.com/sets/6781-1/SP-Striker
jak dorwę złodzieja przybiję jajami do latarni ! :(
Oj ale się kiedyś tym bawiłem, miło się wspomina :). Szkoda że gdzieś mi te klocuszki się zawieruszyly.
A jeszcze dochodzą do tego dwa zestawy Mindstorms i kilka segregatorów z luźnymi klockami.
9. ->
Ostatnio jednak zbieram tylko wielkie ciężarówki...
http://brickset.com/sets/ownedby-MaLLy_R
Obecnie wyszukuję ogłoszenia z Lego Technics, seria Robo Riders. Zawsze miałem 3 modele i brakuje mi kolejnych 3. Niestety w ogłoszeniach zawsze czegoś brakuje. A to klocka, a to instrukcji, a to pudełka... ale może w końcu uda mi się dorwać coś kompletnego.
No to znajdujesz czesc na bricklink.com i dokupujesz. Tak robi moj znajomy "kolekcjoner".
mindstorm I nic innego sie nie liczy:)
wspaniala zabawka, kupilem siostrzencowi lata temu, nadal uzywa, czesto do szkoly
lubie z nim posiedziec I pobudowac jakies roboty, dokupilem extra czujniki, projektowanie nowych robotow jest po prostu rewelacyjne
mindstorms to tylko dla nerdów - przyszłych programistów :P
pamiętam chyba jedną ciężarówkę ze zdjęć wyżej, prawda, że nie była z serii technic tylko z takiej serii specjalnych modeli "zwykłych klocków"
coś w rodzaju dzisiejszych kopii znanych budynków - duża, szczegółowa, miała chyba jeszcze naczepę, a na niej łódź...to ta, czy jakaś inna?
ale to w dzieciństwie robiło wrażenie. tzn. człowiek z jednej strony wiedział, że nie byłoby się tym jak bawić, bo skala "odwzorowania " inna niż system, ale jak by się można patrzeć...
Orientuje się ktoś z was jak długo składałbym Command Shuttle Kylo Rena? Chodzi o zestaw o numerze 75104. Chciałbym zafundować sobie po latach rozłąki od Lego taki prezent pod choinkę ale obawiam się, że mój teraźniejszy entuzjazm przerodzi się potem w rozczarowanie gdy statek zostanie zbudowany w 5 minut a ja będę smutny, że to tak szybko :(
mindstorm I nic innego sie nie liczy:)
Myślę, że większość z nas zaczynała zabawę, kiedy mindstorm był jeszcze w fazie planowania, albo i nie :)
Ja tam z przyjemnością wspominam godziny spędzone na budowaniu "zwykłych" zestawów, a następnie przedłużanie fabuły filmów/książek o własne przygody :D
Plus przemyślenia : Kto oszczędza zęby i używa magicznej pomarańczowej rączki :D
@ MaLLY(R)
:( Ty chyba okradłeś jakiś sklep :( Przecież to jest jakbym przeglądał katalog z lat '90... Ten czarny samochód z technicsa i ta ciężarówa z dźwigiem... ja pierdziele. [EDIT] Nie... zaraz... TY MASZ TE WSZYSTKIE CIĘŻARÓWY z naczepami, przyczepami, dźwigami, systemami hydraulicznymi, pełnym niezależnym zawieszeniem i kij wie z czym jeszcze?
Maryjo przenajświętsza.... O nawet widzę, chyba wszystkie moje modele też :P
Nie no, niektórzy mają, no nie wiem, np. monety z kilkanaście czy dziesiąt tysięcy, ty masz klocki :D
Zazdroszczę, chociaż czy jest co żałować? Znając mnie zrobiłbym z tego wszystkiego jakiegoś transformera na pół metra co najmniej :D W każdym razie w życiu bym tego tak nie miał poskładanego ładnie, to w sumie jest dla mnie pewnego rodzaju niebezpieczna LEGOORTODOKSJA :P
Imho jeśli kogokolwiek zestawy są elegancko poukładane i ustawione na regałach czy w innych takich "wystawkach", to znaczy, że - no, niestety - ale zgredziało się. Albo się nigdy nie wykorzystywało potencjału lego. Szczególnie Technicsa. To trza rozkmniniać, wymyślać, montować i demontować, i w końcu sprawdzać w działaniu.
Gdzieś mam zdjęcia... takie wywołane o dziwo, no i inne, ale że ja zawsze budowałem i burzyłem to nie ma udekumentowanych najlepszych tworów :P
Ostatnią rzeczą jaką zbudowałem, dla brata jak jeszcze był mały, to jacys przekozaccy wojownicy z tych wszystkich głupawych figurek pseudotechnicsowych i jakichś rycerzy - to jest bardzo zła droga odkrywania lego przez dzieciaków, źle że tak się ten biznes kręci... Więc od prawie 10 lat gdzieś się kurzą klocki... A nie! Z elementów technicsa zkonstruowałem pistolet na gumki recepturki, autorskiej konstrukcji, takie naprężenie było, że coś tam popękało i już nie był tak sprawny, ale początkowo ile funu!
W każdym razie nigdy dużych zestawów nie miałem(bida w rodzinie, niekminienie bazy, że lepiej jeden duży prezent dać niż jakieś pierdoły i słodycze), juz od małego chciałem albo samolot/prom/SW(nigdy nie dostałem, choć kilka lego city, koparka i mobilne HQ policji było super), albo technicsy i chyba ze 4 samochody, w tym jeden większy jakiś 4x4 chyba, rany ile to mi dało radości w moim porąbanym dzieciństwie.. sporo klocków pogubionych, chciałem wystawić na aukcję razem z instrukcjami, ale jakoś to trzymam...
A ten zaginął w akcji, niestety. Moduł błyskowo-dźwiękowy był kapitalny. Te dwa zestawy najbardziej mi się wryły w pamięć. Ogólnie Lego było bardzo bardzo drogą, egalitarną zabawką w tej naszej biednej Polsce na dorobku. Człowiek się miotał między wyrzutami sumienia, że bawił się zabawkami za więcej niż niektórzy koledzy zjedli przez miesiąc albo dwa , a...pragnieniem by mieć jeszcze więcej.
Akurat instrukcje tych gupich wojowników pseudotechnicowych miałem w pudle i się okazuje, że razem z bratem nazbieralismy tych Slizerów, Bionicle'i i jakichś Knight Kingdom ze 30... kuźwa już chociaż zamiast 5 takich badziewi można mieć całkiem znośne normalne autko technica albo średni zestaw z kilkoma minifigami...
O cholera. Tych Bionicle'ów mam całkiem sporo. Naliczyło by się z 15, problem w tym, że leżą gdzieś poupychane w przeróżnych pudełkach, bez nóg, rąk, czy innych części ciała. W sumie to teraz jest odpowiedni moment, żeby je poogarniać. :P
Z tych fajniejszych zestawów to była moja największa duma:
https://www.amazon.co.uk/Mega-Bloks-Command-Ops-Capture/dp/B0002E7C6Y
Problem był z tym taki, że ten czołg to tak naprawdę z max. 10 części się składał. Jeszcze z tych zestawów, co najbardziej utkwiły mi w pamięci jest ten:
http://brickset.com/sets/4607-1/Copter-Transport
Z Mega Bloksów trochę miałem też zestanów z serii "Dragons". Przykładowo taki:
http://www.ebay.com/itm/Mega-Bloks-9871-Dragons-Dragon-Slayer-Never-Opened-/121779921485
A nie zapomnę tego bólu, jak u brata ciotecznego na półce zobaczyłem coś takiego...:
http://www.graysage.com/cg/Toys/Megabloks/Dragons/020824-002.jpg
Ostatnio myślałem, czy nie sprawić sobie takiego Grievousa:
http://www.empik.com/lego-star-wars-figurka-general-grievous-75112-lego,p1110092477,zabawki-p
Z całej tej serii tylko Grievous dobrze wygląda, bo jemu pasuje szkieletowa konstrukcja w której widać kawałki klocków. Co innego u takiego Luke'a, gdzie całość odbierana jest dosyć śmiesznie.
Fajny wątek - miło powspominać stare czasy. Też miałem mega zajawkę na klocki LEGO ale w okolicy nastu lat poszły do pudła i czekają na strychu aż będę miał potomka :) Teraz boję się zaglądać do pudełek co tam jeszcze zostało ale podejrzewam, że kilka fajnych zestawów z przełomu lat 80/90. Miałem taką mega piracką wyspę i to był czad na tamte czasy i jakąś łódź motorową co normalnie pływała w wannie - mega radość. Ostatnio kolega z pracy wspomniał mi o stronce: http://lugpol.pl - jego znajomy buduje w tej społeczności pojazdy dodając do nich hydraulikę itd. Mega sprawa dla dorosłego fana klocków LEGO.
dVk. - to wątek o lego, a nie marnych podróbkach :D
HUtH - te figurki, które pojawiły sie gdy już byłem za stary na lego, to jakieś koszmarne nieporozumienie, do dziś nie rozumiem i już wtedy nie rozumiałem jak można wypościć na rynek cos takiego, kompletnie na przekór idei lego. najgorsze było to, że masom chyba się to spodobało. ale pamiętam, że już jako dziecko uważałem, że większość bachorów nie ma gustu do zabawek
może dlatego, że sam nie dostawałem wszystkiego co chciałem, bo chociaż nie było w domu bardzo biednie, to i bogato też nie, więc uwagę przykuwało to, co dobre, a nie plastikowy kolorowy chlam
lego i resoraki rulez :D
Coś pięknego, połowy klocków z tych zestawów dotykałem, połowy bardzo chciałem, dużo bardziej niż połowy innych rzeczy w życiu które tykałem. Lego to cudowna rzecz. Na szczęście mam małego synka i już powoli planuje zakupy dla nas dwóch, jeszcze tylko parę lat i obaj będziemy szczęśliwi. I jeszcze zdalnie sterowane samochody i kolejka Pico.
mi się udało chować instrukcje, nawet dałem rade złożyć co co nie co z tego, ale jednak braki są spore
z techniksa miałem tylko 3 zestawy, ale akurat składały się w 1 większy
mam też Benka :)
Zazdroszczę. Ja z LEGO miałem tylko parę ludzików, parę klocków i planszę, na której te klocki układałem. Wtedy wyobrażałem sobie, że zrobiłem budynek, który ma wysokie ściany i organizowałem napady na banki. A to wciąż tylko parę klocków i plansza.
Jeny...
Jak ja żałuję błędu popełnionego gdzieś 10-12 lat temu, kiedy mając tych bodajże 15-16 lat stwierdziłem, że i tak Lego już się bawić nie będę i 5kg klocków sprzedałem za jakieś 300-400 zł...
A to było 5kg kompletnych zestawów - w kupie, ale z instrukcjami, pudełkami...
I to zarówno klasyczne (takie jak legroocha z [54] i na przykład taka stara seria Robin Hood) i trochę nowsze, pływające spody od statków, helikoptery, ciężarówki, bazy... No cała masa.
Teraz pozostaje mi tylko czekać na potomka, którego, mam nadzieję, wkręcę w Lego i będę mógł się pobawić ;)
Ja wyszedłem z "dark ages" http://www.brothers-brick.com/lego-glossary/ w 2012 roku. 3/4 klocków trzymam posegregowane w kilkuset pudełkach. Pozostałe tworzą stałą wystawkę (parę zdjęć załączam) i obecnie zmierzam już raczej w tym kierunku http://www.mymodernmet.com/profiles/blogs/alice-finch-lego-hogwarts
Na dobre wkręciłem się dzięki temu działowi na forum eurobricks, gdzie ludzie tworzą całe światy fantasy z lego z własnym lore http://www.eurobricks.com/forum/index.php?/forums/forum/145-guilds-of-historica/ na przykład takie cuda https://www.flickr.com/photos/129722661@N05/21387601249/
Moje Robo Riders. Zawsze miałem trzy, ale od wczoraj do mojej kolekcji doszedł Frost.
Lutz polecał narzędzie w poście 19 i radze się zainteresować ;D
miniaturki star wars przeniesione do kompa na zachętę ! :)
spoiler start
Wiem, że należy mi się łopata
spoiler stop
Jako dziecko (lata 90') marzyłem o jednym z dużych statków z serii Piraci, ale portfel rodziców pozwalał tylko na małe zestawy jak: https://brickset.com/sets/6244-1/Armada-Sentry (za co i tak jestem wdzięczny, bo mogłem nic nie dostać)
Coś czuję, że w tym roku na urodziny będzie jakiś zestaw Lego. Takie spełnienie marzeń z dziecięcych lat :)
Swoją drogą, są teraz jakieś małe, fajne Technic? Położyłbym na biurku w pracy.
[62] ładny model, masz na niego miejsce w gablocie czy może ląduje na dnie szafy?
Dzieciaki mi do lego city dojrzaly, poki co mniejsze zestawy dostaja, ale z czasem mysle ze beda coraz bardziej wymagajace, o ile im sie bedzie wciaz chcialo ukladac :)
A ja przyznam bez bicia, że kupiłem sobie niedawno zestaw Pudel firmy Cobi. I czołg nawet mi się podoba. Radocha z układania też była, większa niż przy puzzlach. No, ale pamiętać należy, że prawdziwy facet nigdy nie dorasta, więc nikomu nie muszę się tłumaczyć ;)
A ja mam motocykl (to przez was!) i myślę o czymś jeszcze do kolekcji (to tez wasza wina!)
Wspomnienia z dzieciństwa wracają, aż się łezka w oku kręci. :)
Ja niestety zrobiłem ten błąd, co niektórzy, czyli niestety pozbyłem się większości klocków w okresie dorastania, bo przecież "jesteś już za duży na zabawki i się to strasznie kurzy". :( Miałem w większości małe zestawy kupione za uciułane pieniądze, a z dużych zestawów, to tylko 2 wygrane w konkursach:
Truck z trzema formułami:
https://brickset.com/sets/6335-1/Indy-Transport
i Samochód policyjny Lego Technics:
https://brickset.com/sets/8230-1/Coastal-Cop-Buggy
A pierwsze to chyba świecący duszek:
https://brickset.com/sets/6034-1/Black-Monarch-s-Ghost
Udało mi się zostawić chyba tylko tego trucka. Muszę go kiedyś poszukać, gdy będę odwiedzał rodziców. :)
I pamiętajcie, nigdy nie naświetlajcie różdżki z lego na żarówce. :P
A może ktoś chcę powiększyć kolekcję? Z bólem serca sprzedaję, ale przeprowadzam się i nie będę miał gdzie tego postawić a szkoda, żeby się miał marnowac w pudełku - kompletny zestaw raz składany (około godziny zabawy), prezentuje się świetnie :)
http://allegro.pl/klocki-lego-star-wars-75101-i7215309008.html
Ciekawe dlaczego w wątku nie wypowiadają się dorosłe kobiety...
Uuuu, fajny wątek tu macie. Też lubie sie pobawić.Mój syn jest fanem Lego, a Ja z Nim. Star Wars składaliśmy duuużo.Teraz młody jest na etapie Lego Ninjago....A Ja z Nim ;)
Ja z synem 5 -letnim układamy Lego. Jego ulubione to Star Wars, Ninjago oraz City. Zaczynał od duplo :) Za mich czasów ja tego nie miałem, teraz nadrabiam zabawę.
Bawiłem się i ja za dzieciaka. Super sprawa. Ostatnio po tylu latach układałem z moją 6-letnią chrzesnicą chyba przez 3h a wpadłem do siostry tylko na cappucino :p Teraz na urodziny dostała nowy zestaw, do następnej wizyty u siostry...
A ja nadal myślę nad tą niebiesko-czerwoną wyścigówką do kompletu, póki jeszcze jest dostępna... Na półeczkę nad biurkiem.
I zabawa na teraz, i lokata kapitału na emeryturę... (motocykl już wart jest 2x tyle co w dniu zakupu :P - no, otwarty pewnie trochę mniej...)
Ja miałem w tym roku na dzień dziecka kupić córeczkom rakietę Apollo, żebyśmy razem ją złożyli, ale doszły do wniosku, że jednak wolą inne zabawki :(
Moja 6 miesięczna córeczka bardzo się cieszyła z zestawów LEGO :D
LEGO.. chyba najlepsza zajawka z dzieciństwa. Kiedy poczułem, że nadszedł moment w którym "wyrosłem" z tego, całe zbiory przekazałem osobie z rodziny, wątpię że gówniarz to docenił patrząc z perspektywy czasu jak szanuje sprzęty i wszelkiej maści rzeczy.. wśród podróbek LEGO i klocków od COBI, zdecydowaną część kolekcji stanowiły oryginały. Różne zestawy z lat '90, a także odziedziczyłem po starszych klocki pochodzące zapewne nawet i z lat '80. Szkoda tych zabawek, na tą chwilę osiągają niezłą wartość, a kto wie, czy w ogóle bym je sprzedał gdybym miał całą kolekcję nadal ;)
Ja sobie przedwczoraj sprawiłem Saturna V. :D
Teraz tylko muszę wymyślić gdzie go prezentować.
Planuję jeszcze kupić tego wielkiego Millenium Falcon, którego pokazywał Cainoor. ;)
Ehh, pamiętam, gdy jako kilkuletni gówniarz (jeszcze dychy nie skończyłem) dostałem w prezencie od ojca stateczek, jak z [43].
Mokre i deszczowe wakacje lat 90-tych, spędzane na ukochanej wsi. Wspaniałe wspomnienia.
Teraz młodego zarażam pasją i korzystam z okazji, bo jeszcze składanie średnio idzie, ale za to tata ma frajdę ;)
Na komunie dostalem zestaw 6612. Moj jedyny zestaw w zyciu. Troszke zazdroscilem kolegom ich ( duzo wiekszych ) zestawow - ale chociaz dawali sie pobawic. Dzis z corka skladamy Lego Friends. Nadal to bawi :)
U mnie małolat dostał ==>
Po dwóch tygodniach odechciało mu się na 20 obrazku z chyba 80? Więc tata musiał dokończyć :>
Patrzcie co sobie wczoraj zamówiłem. Maja wysłać jakoś na początku października. Moim zdaniem genialny pomysł na prezent, choćby dla samego siebie ;)
Jakosc jak kalkulatorem przez skarpete, ale nie mam lepszego telefonu pod reka ;) To autko po lewej to mix zestawow 9395 i 8070, jeszcze nie skonczony ;)
Mam Eldorado Fortress i to też jest jeden z moich ulubionych zestawów. :D Dzisiaj mam zamiar kupić jakiś nowy zestaw, ale ze Star Wars, bo ostatnio mam na te zestawy zajwkę :) Marzy mi się Wars Sokół Millennium, ale na razie muszę poprzestać na czymś tańszym. Kupię chyba LEGO Star Wars Tantive IV, bo promocja jest teraz z kodem rabatowym LEGO-20 w al.to. Daję link, gdybyś ktoś chciał skorzystać: [link] :)
Rzadko inwestuję w LEGO - ostatni mój zakup przywieziony z UK, dosyć tanio wyszły, bo 2 za 15 funtów. Przedtem kupiłem bodajże AAT Separatystów z SW Clone Wars w 2011.
Odnośnie tych dwóch samochodów - byłem mocno zaskoczony, że są w zestawie kierownice, ale to może dlatego, że przy innych zestawach niekoniecznie związanych z "normalnością" nie dorzucali nawet komputera pokładowego ani jakiejkolwiek dźwigni myśląc, że wszelakie pojazdy są sterowane umysłem.
Jeszcze za gunwiaka zbierałem w miarę możliwości Bionicle mini, a w zestawach był spory rozstrzał - raz miałem rycerzy, innym razem samurajów, za kolejnym kosmiczny zestaw, aby potem zainwestować w typa a'la Indiana Jones.
Planuję w najbliższej przyszłości spróbować uratować moją kolekcję bionicle, ale duża liczba części jest uszkodzona więc muszę zaopatrzyć się w części zamienne. Polecacie jakieś stronki do kupowania konkretnych części? Interesuje mnie kupno ilości tyle ile potrzebuję, a nie hurtowo.
P.S. Czy ktoś kupił lub miał styczność z zestawem Lego Technic Land Rover? Warto?
Szukam zestawu na półkę, jako ozdoba mieszkania. Cena do ~350 PLN. Coś komuś przychodzi do głowy?
Realnie myślałem o Harleyu 10269 albo Stacji Kosmicznej 21321, ewentualnie coś z AliExpres np. ryby Lego Technic:
Miło gdyby był jakiś kompatybilny zestaw oświetlenie LED. Ktoś ma jakieś pomysły? Średnio podchodzi mi obecnie Star Wars i cała seria UCS*, raczej patrzę w kierunku Creator / Ideas.
*
spoiler start
Zestawy genialne, ale niektóre ceny zaporowe, co więcej nie te rozmiary co szukam.
spoiler stop
Wydałem na ten narkotyk jakieś 2500zł i po złożeniu każdego modelu oddałem dzieciakowi mojego brata. Nie kupuje już więcej bo małe zestawy to żadne wyzwanie a duże są drogie.
Kupione na inwestycje, jak za rok nie sprzedam z zyskiem, to ląduję gdzieś na półce :)
Ile wy macie lat, że się bawicie jeszcze klockami.
spoiler start
Też bym chciał, ale nie mam już LEGO :( A jeszcze pamiętam, że ojciec kupował mi małą armię od Cobi chyba.
spoiler stop