Państwo powinno zwyczajnie się od tej kwestii odpier.... jak i również od wielu innych kwestii.
Każde prawo dotyczy tylko biednych ludzi, czym bardziej restrykcyjne tym ci bardziej cierpią. Nie chodzi tylko o aborcję czy jej zakaz, ale o wszystkie inne mniej lub bardziej wpływające na życie obywatela. Bogaci nawet jakby karą była śmierć i tak znaleźli by metody i środki aby nawet przeprowadzić aborcje na Antarktydzie, biedni no cóż im zostaje jeszcze większa bieda. Bo jak można nazwać o ile się nie podjęło decyzji o urodzeniu urodzenie chorego dziecka wymagające olbrzymich nakładów finansowych ? Smutne to jest w świetle tego że za wychowanie dziecka odpowiadają rodzice, a przede wszystkim matka. Czemu te czarne pasibrzuchy nie powiedzą tak w związku z wolą kościoła co do zmiany ustawy w ustawie wprowadzimy zapis +1000 PLN miesięcznie od każdej parafii na każde narodzone dziecko, a w przypadku chorych kościół pokrywa wszystkie koszty rehabilitacji ? Co nie, takie coś to już bee ?
Zostawić jak jest. Chyba że ktoś chce jeszcze bardziej pakować kasę w czeskie i słowackie kliniki aborcyjne.
Jak te ciule i stare głupie baby chcą by w Polsce było mniej aborcji, to niech odpowiednio wychowują córki i synów i uczą ich zabezpieczania się. To że zabroni się w kraju aborcji nie znaczy że zniknie potrzeba lub chęć ich dokonania.
Tylko bezrozumni ludzie (o jeden się już pojawił wyżej) mogą uważać że jakieś prawa zakazujące cokolwiek zmienią.
Jak już wspomniałem- zarobią południowi sąsiedzi. I PKP.
Jedyne kogo to obchodzi to polityków karierowiczów którzy mają zero wiedzy i zero umiejętności i jeżdżą po kontrowersjach i wyimaginowanych problemach.
Bezwzględnie liberalizować. Klechy i stare dziady decydowały o tym śmiesznym "kompromisie", który jest jedną z najostrzejszych regulacji w Europie. Tylko kobieta powinna o tym decydować.
Dodatkowo nie jestem w stanie zaakceptować argumentu, że ważniejsze jest jakieś wyimaginowane i abstrakcyjne dobro społeczne od dobra i zdrowia konkretnych ludzi. Co ma mnie obchodzić ewentualna dalsza polaryzacja społeczeństwa jeśli po drugiej stronie są konkretni ludzie i ich realne dramaty?
Durothor=> nie oczekuj od gimnazjalistów jakichkolwiek przemyśleń czy argumentów. Nie bo nie (/tak bo tak- zależy od sytuacji).
Trzeba mieć mocno puste życie by się komuś wpieprzać do łóżka i sumienia.
Dzieci nastolatki która na imprezie zaciążyła, że wychowywane bez miłości, ojca itd? A co tam, ja wiem lepiej.
16-ste dziecko pary która ma lekkie problemy psychiczne, żyje z pomocy społecznej w biedzie a 13 z poprzednich 15stu dzieci zostały juz odebrane przez służby i są w rodzinach zastępczych?
A co tam, ja wiem lepiej.
Ciąża która zabije matkę i zostawi dziecko częściowo sparaliżowane? A co tam, ja wiem lepiej.
Dziecko z gwałtu, przez które matka po kilku latach się targnie na swoje życie? Ja wiem lepiej!
Umysłowa patologia.
najwiecej w temacie aborcji maja do powiedzenia Ci co dzieci nie maja lub swietojebliwi ktorym marzy sie aby dykotwac innym jak maja zyc.
Ja uważam natomiast, że decyzja powinna być po stronie kobiety lub jej prawnych opiekunów.
Ale najpierw EDUKACJA na każdym szczeblu + zaostrzenie kar dla gwałcicieli, tak aby sami sobie fiuty odcinali na myśl co ich czeka kiedy fiuta nie będą w stanie sami utrzymać w portkach.
I wtedy aborcja nie będzie potrzebna więc będzie sytuacją wyjątkową.
Zaostrzenie zasad spowoduje to, że osoby które potrzebują pomocy będą musiały jej szukać poza granicami kraju. Złagodzenie zasad spowodować może, że aborcja stanie się kolejnym środkiem "antykoncepcyjnym" tak jak ponoć w niektórych krajach stały się tabletki 72h po (po co gumki po co myślenie, jebnę tabletkę to nie będzie problemu i tak np. kilka razy w miesiącu), ale tutaj wracamy do sedna: edukacji.
To samo jeżeli chodzi o eutanazję, jest ktoś nieuleczalnie chory, nie chce żyć, męczy się i nic mu nie pomaga to powinien mieć prawo do odejścia w godnych warunkach, a nie np. skacząc z mostu tym samym utrudniając życie innym.
Morderstwa nie są legalne i są zabronione prawnie, człowiek to człowiek nie ważne czy potrafi błagać o litość czy nie. Niechciane dziecko można porzucić w oknie życia, co jest bardziej moralne od uśmiercenia.
Osobiście nie namawiałbym partnerki do aborcji ciąży z wpadki, bo o to tu się rozchodzi, gwałt i zagrożenie życia to inna bajka. W zasadzie, w mojej opinii trzeba się zabezpieczać a jak nie wyjdzie to przyjąć konsekwencje na klatę, jednak nie mam w sobie dość arogancji aby moje postrzeganie sprawy wymuszać na innych...
Pisałam tego posta długo ale mi zniknął, więc tylko coś przekleję:
Jest to najtrudniejszy post w moim życiu ale stwierdziłem, że muszę go napisać, ponieważ jest to sprawa życia lub śmierci.
Cztery lata temu oczekiwaliśmy przyjścia na świat naszej córeczki Różyczki. Podczas badań prenatalnych zostały u niej rozpoznane ciężkie wady wrodzone, które były tak poważne, że po urodzeniu nie miała szans na przeżycie.
Wtedy lekarz specjalista, u którego konsultowaliśmy diagnozę, „z troską” doradził nam aborcję ale zastrzegł, że musimy się śpieszyć, ponieważ dziecko niedługo skończy 21 tydzień życia i nie będzie można go już abortować zgodnie z prawem jeżeli będziemy zwlekać.
Ta porada, którą otrzymaliśmy była chyba dla nas jeszcze gorszym ciosem niż informacja o ciężkich wadach naszej Córeczki.
Zastanawiałem się jakby się nasze życie potoczyło gdybyśmy skorzystali z rady „zatroskanego lekarza”.
Na pewno nie miałbym na rękach swojej Córeczki i nie mógłbym spędzić z nią kilku najpiękniejszych chwil na świecie, które całkowicie zmieniły moje podejście do życia. Pewnie nie miałaby swojego grobu i nie zapalalibyśmy na nim świeczki aby przypomnieć sobie, że była z nami choć na chwilkę. Pewnie zastanawiałbym się czy na pewno diagnoza była poprawna? Pewnie nie mielibyśmy więcej dzieci. Pewnie obraziłbym się na Pana Boga i cały świat, że mnie to spotkało..
Wybraliśmy życie. Różyczka urodziła się i była z nami parę godzin, które były jedne z najtrudniejszych i zarazem najpiękniejszych na świecie.
Gdy ma się na rękach bezbronne dziecko i wie się, że ono za chwilę umrze to doświadcza się tak wielkiej miłości, że nie jest się w stanie jej przyjąć i cały czas płacze się ze szczęścia i smutku jednocześnie. Była to chwila w której doświadczyłem czystej bezinteresownej Miłości.
a teraz mi wytłumaczyć proszę, co rehabilituje taki egoizm.
bo we mnie się wszystko przekręca jak pomyślę sobie o sprowadzaniu zycia na ten świat, dosłownie na parę godzin, tylko po to, by dziecko cierpiało, a kochany tatuś po wszystkim mógł wystawić grobik.
Liberalizować.
"Za" i "przeciw" są znane. "Przeciw" mnie nie przekonują. A tzw. kompromis zawarto z ludźmi, którzy w ciążę i tak nigdy nie zajdą.
Życie jest sztuką kompromisu. Zostawienie ustawy w obecnym kształcie to najprostsze i najlepsze rozwiązanie.
Zdecydowane TAK dla aborcji w przypadku zagrożenia życia matki, gwałtu czy też poważnych wad dziecka.
zostawić tylko i wyłącznie w przypadku gwałtu / zagrożenia życia matki, w innym wypadku zakazać
Temat nie na to forum. Tu 98% użytkowników ma poniżej 15 lat. Nawet się nigdy nie całowali, a co dopiero im w głowach aborcja :D
Według mnie, jest to sprawa kobiety. Obecne prawo aborcyjne było jak najbardziej wynormowane, ale w Polsce tak już jest. Jeżeli coś działa sprawnie, jak najszybciej trzeba to spierdolić.
No właśnie, do Sejmu wchodzą dwa projekty obywatelskie - liberalizujące i zakazujące. Jakie jest zdanie forumowiczów w kwestii aborcji? Jest dobrze, trzeba zaostrzyć, czy trzeba liberalizować?
Chętnie poznam zdanie użytkowników forum, z którego najczęściej korzystam.
Zdecydowanie zostawić tak jak jest.
Najlepsze jest to, że najgłośniej krzyczą przeciw aborcji ci, których ta sprawa nie dotyczy...
Zaostrzyć. Według mnie aborcja powinna być dozwolona tylko w przypadku gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia kobiety.
Czyli chcesz powiedzieć 12-letniej dziewczynce, zgwałconej, oszczanej i pobitej na boku drogi przez starego, brudnego oprycha, że ma rodzić jego dziecko?
Oczywiscie zliberalizowac, idealnie byloby do sytuacji opisanej przez Philipa K. Dicka w opowiadaniu "Przedludzie". Chociaz mogloby nam ubyc troche forumowiczow.
Gdy kobieta zaszła w ciążę w wyniku gwałtu lub dziecko będzie poważnie chore według mnie powinna być możliwość podjęcia aborcji.
Kategoryczne TAK dla aborcji dziecka z gwałtu lub przy zagrożeniu życia lub zdrowia matki. Tyle ode mnie.
Chyba najlepiej w chwili obecnej zostawic to tak jak jest - unikinie sie jeszcze wiekszej gownoburzy w spoleczenstwie.
Subiektywnie uważam jednak, że jedynym przypadkiem, w ktorym aborcja powinna byc dopuszczalna jest sytuacja z zagrozeniem życia matki. Aborcja to tylko ładne słowo określające zabijanie dzieci
Sedno sporu kręci się wokół definicji człowieczeństwa - kiedy zaczyna się człowiek. I czy inni ludzie efektywnie o tym decydują swoim widzimisiem.
Dla mnie sprawa jest jasna - aborcja to morderstwo. Dzieciobójstwo. I moim zdaniem powinna być ścigana jako taka na mocy przepisów odnoszących się do mordu właśnie. No, ale skoro już odrębna ustawa, niech nazywa rzeczy po imieniu i traktuje adekwatnie. Obecnie prawo wydaje się wyznaczać podwójne standardy tutaj. Nie chroni obywatela przed urodzeniem w takim samym stopniu, jak już urodzonego.
Ratowanie życia matki, którego niechcianym skutkiem ubocznym może być śmierć dziecka - morderstwem nie jest. I o ile mi wiadomo projektu ustawy zaostrzającej to uwzględnia.
Ciekaw jestem ile osób zgromadzonych w tym wątku to kobiety.
Powiem miałem nieprzyjemność oglądanie TVP info po piswościąch, i zobaczyłem posłankę od Kukiza Boże drogi skąd on wytrzasną tych ludzi z IQ doniczki. Dziewczyna oderwana dosłownie do jakiegoś gimnazjum, dosłownie zero wiedzy o ustawach o których mówi. Ludzie sobie posłów wybrali, nie ma co, reprezentacja narodowa.
Posłanka PiS za to broniąca ustawy żyje w jakimś Matrixie wydaje jej się że prawo w Polsce ustanowione będzie dotyczyć całego świata, albo i galaktyki ;)
<Rydygier> - nie ma znaczenia jakie będzie prawo w Polsce, nie ma znaczenia żadne prawo w danym kraju, bo jesteś obywatelem świata i zawsze znajdziesz kraj w którym dane prawo nie obowiązuje i nikt i nic cię nie zmusi do podjęcia wyboru innego niż twój własny. Za to ludzie biedni skazani na życie w granicach swojego kraju będą dociskani lub będą musieli korzystać z podziemia (dot. aborcji). Posłowie są oderwani od realiów życia bo wydaje im się że stanowią prawo, tak naprawdę są zwykłą administracją którą była, będzie, a potem i tak nikt o nich nie będzie pamiętał. Co z tego że teraz np. postawią 100 pomników Kaczyńskiego i nazwą tak ulice i place, jeśli za np. 20-30 lat przyjdą inni którzy to zlikwidują i nazwą te ulice i place ulicami Bolka i Lolka, lub Papy Smerfa. Tego niestety tymczasowa (bo zawsze jest to tymczasowa) władza nie rozumie. Ustanowią prawo bardzo restrykcyjne to będzie nękać biednych ludzi przez pewien czas, ale jak zawsze człowiek dlatego jest człowiekiem bo zawsze znajdzie wyjście z danej sytuacji. Prawo wyboru to prawo wyboru = wolność, czy ktoś z tej wolności i wyboru skorzysta to już jego prywatna decyzja i nikt nigdy tego nie zmieni.
Wystarczy wejść na dowolną stronę feministyczną gdzie masz link do polskich klinik za granicą, jak i zagranicznych np. dla polek gdzie dokumenty nawet są przygotowane po polsku. Koszt wizyty jak wynika w linku to do 3000 euro + dojazd, czy to dużo, dla jednych pewnie tak dla innych całe nic. I teraz niech jeden czy drugi poseł napisze, wyjaśni lub oznajmi jak chce zatrzymać osobę zdecydowaną z skorzystania z praw w innym kraju ? Śmieszni ludzie w sejmie którym się wydaje....
Zabrali by się za robotę bo za rok czeka nas zapaść w gospodarce przy ich wybitnej pracy.
każdy odpowiada za siebie i swoje wybory - ja osobiscie bymnie chcial by przyszla matka moich dzieci dokonala aborcji, ale coz - wolny kraj.
jestem zwolennikiem kompromisu aborcyjnego w obecnej formie
nie interesuja mnie czechy, ani slowacja, zakaz aborcji "dla zabawy" to stanie na strazy pewnych wartosci, ktore dla Polakow sa wazne
Jedyną racjonalną opcją jest utrzymanie obecnego kompromisu aborcyjnego. Wszelkie zmiany, czy to liberalizujące, czy też zakazujące, prowadzą do jeszcze większej polaryzacji społeczeństwa, które i tak jest już bardzo podzielone.
Zostawić jak jest.
zdecydowane TAK dla aborcji kiedykolwiek
Od tego tematu aborcji przypomniał mi się film "Dyktator". "Chłopiec czy aborcja?" :D
Ja jestem za tym aby to kobieta decydowała o tym. Żaden facet, a tym bardziej ksiądz nie ma prawa o tym decydować bo to nie on będzie rodzić to dziecko, a w jeszcze wielu przypadkach dochodzi kwestia gwałtów. Kim jesteśmy aby móc zabronić kobiecie dokonać aborcji kiedy ciąża jest wynikiem gwałtu? A właśnie do tego dążą Ci fanatycy chcący zabronić wql aborcji!
Przysłuchując się Sejmowym wypowiedziom można w zasadzie stwierdzić, że nie mamy tutaj nawet o czym dyskutować. PiS przecież i tak przepchnie wszystko co tylko chce, więc przepchnie także całkowity zakaz aborcji. Będę szczerze zaskoczony i bardzo zadowolony jeżeli będzie inaczej. Obecny kompromis jest wystarczający i powinien zostać zachowany.
Zresztą cała nasza scena polityczna z każdym dniem robi się coraz bardziej groteskowa. Mam nadzieję, że doczekam czasów kiedy krajem będą rządzić ludzie kompetentni i nieoderwani od rzeczywistości.
Ja nie rozumiem jednego - JAK w dzisiejszych czasach, przy takiej dostępności środków antykoncepcyjnych można zajść w niechcianą ciążę?
1. dzieciaki lat 15, mają w dupie antykoncepcję bo nikt ich o tym nie uczy i są zdania, że za pierwszym razem nie można zajść
2. zakrapiane imprezy gdzie myśli się fiutem i szparą
3. kalendarzyk
" .... interesujący jest fakt, ze za aborcją są ci, którzy już się urodzili..."
R. Reagan
(luźne tłumaczenie)
Pozostawić jak jest obecnie.
Wszystkie te stare babcie, które są za całkowitym zakazem aborcji same pewnie przerywały ciąże a teraz uczą moralności młodych kobiet, że tak nie wolno.
Moi drodzy powiedzcie mi który projekt jest który, numery:
15: 154 za, 267 przeciw, 11 wstrzymało się, 28 nie głosowało (suma głosujących 432)
16: 42 za, 361 przeciw, 30 wstrzymało się, 27 nie głosowało (suma głosujących 433)
17: 230 za, 173 przeciw, 15 wstrzymało się, 42 nie głosowało (suma głosujących: 418)
18: 170 za, 252 przeciw, 14 wstrzymało się, 24 nie głosowało (suma głosujących 436)
suma w czasie między pierwszym, a ostatnim głosowaniem około 45 minut.
A jak już dojdziecie które głosowanie było w jakiej sprawie - to w każdym jest pliczek pdf. i nazwiska poszczególnych osób które w głosowaniu brały udział, warto sobie je zapisać i przy kolejnych wyborach "podziękować" danym osobą w szczególności tym co się wstrzymali i tym co nie głosowali w konkretnym głosowaniu, ale głosowali w innych które były "obok"
http://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/agent.xsp?symbol=listaglos&IdDnia=1550
GOL jest chyba jednym z ostatnich bastionów ludzi wykazujących się zdroworozsądkowym myśleniem. Dlaczego ludzie, którym nigdy nie wydarzyła się krzywda i którzy nie powinni się wtrącać w aspekty intymne ludzkiego życia nagle decydują o ciąży kobiety?
Dexapini już wspomniałeś, że kobiety chcą aborcji bo bezmyślnie zaszły w ciążę, natomiast gwałty stanowią tu mniejszość. Może i masz rację, co nie zmienia faktu że to kobieta decyduje. Nikt nie powinien jej umoralniać ponieważ jest to jej świadomy wybór, a czy to co zrobi (biorąc pod uwagę pewne warunki, nie mówię tu o gwałcie) odbije się na jej psychice - to też jej sprawa.
Kwestia aborcji jest chyba idealnym przykładem dylematu kolejki - Nie dokonaj aborcji, niech narodzi się dziecko, które i tak nie dożyje kilku miesięcy a nawet kilku tygodni (jeżeli taki przypadek zaistnieje) i tak czy inaczej po czasie miej wyrzuty sumienia albo dokonaj aborcji i bądź skazana na ostracyzm i banicję społeczeństwa, któremu taka sytuacja się nie przytrafiła, a i tak miej wyrzuty sumienia (spowodowane naciskiem pospólstwa).
http://slwstr.net/pk3/2016/liczbyiobrazki I nawet jeśli odsetek kobiet, które takie dzieci urodzą jest nie wielki to nie można ich ignorować tylko dlatego że stanowią mniejszość i mają być zmuszane do urodzenia takiej oto...istoty(?).
Tylko i wyłącznie powinna to być decyzja matki, teraz mamy takie chore czasy że kobieta nie ma nic do powiedzenia na temat własnego tyłka, a całe to wychowanie seksualne w szkołach to jedna wielka porażka, gdyż niechcianych ciąż wieku 13-16 lat tylko przybywa, bo najważniejsze jest wychowanie które wynosimy z domu
A ja polecam zapoznać się z ciekawym artykułem o aborcji okiem libertarianina. Analizuje wszystkie argumenty, które pojawiają się w niemal każdej dyskusji na ten temat.
http://www.obiektywizm.pl/aborcja-w-obronie-smierci/
A ja uważam że obecna ustawa jest ok i nie wolno jej ruszać ani w lewo ani w prawo.
Moim zdaniem aborcja powinna być dozwolona tylko w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia kobiety rodzącej lub gdy została zgwałcona w innych przypadkach nie powinna mieć prawa zatrzymania ciąży.
Dyskutujemy sobie, wszystko fajnie, ale może ktoś wreszcie odpowiedzieć na moje pytanie z postu numer 47 ? Pytanie dotyczy tego: pod którą nazwą kryje się który projekt ustawy.
Prośba dodatkowa: proszę o linki do tych poszczególnych projektów - ale nie skróty przygotowywane przez media, a pełne projekty.
Bo tak naprawdę już zaczynam się gubić od tego całego emocjonalnego zgiełku, gdzie każda strona przerzuca się argumentami jaki to zły jest projekt drugiej strony, nie znając nawet dokładnie projektu za którym się opowiada.
Mówi się tyle o aborcji, a ja nie rozumiem dlaczego kobiety usuwają przyszłe dzieci. Chyba, że została zapłodniona przez gwałt lub poród zagraża jej życiu. Wtedy to całkowicie rozumiem, ale dlaczego to robią w innym przypadku. Jak nie chcą dzieci niech sobie podwiążą jajniki, albo niech parter się wykastruje.
Prywatne zabiegi, gdzie kobieta sama płaci, powinny być dozwolone. Natomiast zabiegi opłacane przez podatników powinny być wykonywane w obecnej formie. Twoja macica - twoja decyzja, ale kiedy wydawane są publiczne pieniądze, to decyzja należy do podatników.
Powiem tak, gdyby zakazać aborcji pod warunkiem, że przeciwnicy musieliby opiekować się danym dzieckiem 80% tych "pro-life'ów" zmieniłaby zdanie bo wtedy to już oni byliby obciążeni obowiązkiem wychowania takiego dziecka.
Ja osobiście jestem zdania że aborcja powinna być dozwolona w każdym wypadku, w końcu jeśli ktoś nie chce aborcji to dlaczego ma zakazywać drugiemu?
Pozdrawiam
" Jest dobrze, trzeba zaostrzyć, czy trzeba liberalizować?"
Jest dobrze, "zgniły" kompromis ma byc zgniły, bo na tym polegają kompromisy.
Ale ponieważ show must go on... chociaż mam dylemat, co gorsze, wyzwolone k...y, czy mohery po osiemdziesiątce, skazujące na śmierć młode kobiety w razie stanu zagrożenie życia spowodowanego ciążą.
Chyba jednak te drugie, pociąg do przygodnego seksu bez zabezpieczeń można zrozumieć.
Nie wiem czy w tym wątku to padło, ale generalnie -->
Tylko w przypadku, gdy płód zagraża zdrowiu matki ew. z gwałtów. Czyli generalnie zostawić jak jest.
Ja nie rozumiem jednego - JAK w dzisiejszych czasach, przy takiej dostępności środków antykoncepcyjnych można zajść w niechcianą ciążę? Trzeba być kretynem (dotyczy obojga rodziców). A za głupotę się płaci. Dziecko to nie jest rzecz. Za seks powinno się ponosić odpowiedzialność. A jak się ktoś nie potrafi zabezpieczyć to niech dziecko wychowuje.
Moim zdaniem potrzebną są zaostrzenia ustawy, ale lekkie, nie tak drastyczne, jak teraz.
Zdaje się, że PiS jak i K15 mieli rozstrzygać istotne kwestie w referendach.
Liberalizować !!!
Obecna ustawa byłą tyle lat i nikomu nie przeszkadzała, dopiero jak pisiory dochodzą do koryta to robi sięw tedy z tego wielka dyskusja. Ale jeśli miałbym zagłosować za jedną z propozycji, to jednak liberalizacją. Nowacka dobrze powiedziała, że miłość to zrozumienie trudnych wyborów, a zaostrzanie doprowadzi do zepchnięcia aborcji do podziemi. To jest barbarzyństwo! Jakby ludzie byli debilami i chodzili robić aborcję jak do rodzinnego z przeziębieniem...
Wydaje mi się, że większość aborcji jest dokonywana przez kobiety, które bezmyślnie zachodzą w ciążę, a ta mniejszość bierze się z gwałtów. Jeśli o to chodzi, to jestem za tym, by tę patologię zlikwidować. Ludzie (chyba) mają rozum i wiedzą co robią współżyjąc - że konsekwencją tego jest poczęcie się dziecka, czyli człowieka.
Z drugiej jednak strony ciężko mi jest się wypowiedzieć na temat gwałtu. Sumienie podpowiada mi, że aborcja powinna być zakazana i tego człowieka który ma się urodzić nikt nie powinien pozbawiać życia, szczególnie jego własna matka. Tyle, że nigdy nie byłem i nie będę w skórze kobiet, które ten horror przechodzą i sam nie wiem jakbym się zachował.
Z ustawą anty-aborcyjną w większości się zgadzam, jednak przesłuchiwania po poronieniu i więzienie to już przegięcie pały...
Proponuję kompromis: aborcja tylko pod jednym warunkiem, łącznie z kastracją ojca.
Propozycję swą motywuję tym, iż najwięcej głosów pochodzi od ojców duchowych, ojców i ojców in spe, należy im się zatem jakiś ważny udział w aborcji.
Dobre jest to ze wielu przeciwnikow aborcjii popiera antykoncepcje a przeciez wiekszosc popularnych pigulek nie zapobiega zaplodnieniu tylko utrudnia dostep plemnikow i zagniezfzenia sie zaplodnionemu jajku w sciance macicy. Wedle ich argumentacji to przeciez zabijanie nienarodzonego dziecka ! Zakazac pigulek!
Już w przypadku Irlandii ONZ wskazywało że takie przepisy godzą w podstawowe prawa człowieka i skazują kobiety na poniżenie i cierpienie.
Oczywiście hołota jedyne co potrafi to bronić się swoim 'bo tak', z zerową ilością faktycznych argumentów. Ani światopogląd ani prawa człowieka nie podlegają zakazom i regulacjom. Czemu się dziwić?
Póki co rządzi mentalność z dalekich rubieży wschodniego bloku.
Nic się i tak realnie nie zmieni, poza dopieprzeniem osobom które i tak są w ciężkiej sytuacji i swoje przeszły. A to co się działo w sejmie- jakieś płody z tabletu, to przecież jarmark który trafia tylko do najprosts.. tj. wyborców. Zero inteligentnej dyskusji i trzeźwego myślenia.
Kategoryczny sprzeciw aborcji
Zależy o jakiej aborcji rozmawiamy. Do 9 tygodnia ciąży decyzje pozostawić kobietom. Powyżej tego okresu zgodę na zabiegi udzielać warunkowo.
Jeśli chodzi o obecną polską ustawę, jedną z najbardziej restrykcyjnych w Europie, to nasuwa się żądanie by ją zliberalizować. To jest jasne. Ale żyjemy w Polsce, w kraju, w którym mocą zbiorowej decyzji obywateli polskich, do władzy doszli Kaczyński, Macierewicz, Ziobro, Kempa czy Błaszczak. Taka jest rzeczywistość. I tu możemy się co najwyżej modlić o to, by oszołomy jeszcze bardziej Polkom wyjątkowo restrykcyjnej ustawy nie zaostrzyły.
Problem z aborcja polega na tym ze w naszych czasach jest to ostatnia bariera przed wprowadzaniem coraz szerzej eugeniki i eutanazji.
Mozna powiedziec ze ochocoz klaszczecie za tym ze jak bedziecie starzy i stuknie wam np. 70 lat przyjda mili Panowie dadza Wam troche kasy na pozegnalne przyjecie - wiecei tak jak na slub fraki i te sprawy potem zastrzyk i dowidzenia .Jak zachorujecie na cos kosztownego i nie bedzie na to fionansowania to konsylium lekarzy uzna ze nie rokujecie nadzieji na wyzdrowienie - pyk zastrzyk i jednego wrzoda mniej.
Te k****y z projektu "Ratujmy psychopatki", serio chciały mordować 12-tygodniowe dzieci ? Należy je rozdupcyć ogniem.
Zaostrzyć. Według mnie aborcja powinna być dozwolona tylko w przypadku gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia kobiety.