... drugim listonoszem, ktory na widok tego co sie dzieje, popukal sie tylko w czolo (dwa razy, oczywiscie), i poszedl swoja droga..
Zsuwam lniane spodnie i masturbuję się entuzjastycznie, myśląc o złotowłosej Mary Kate której nigdy już w życiu nie zobaczę. Wtem słyszę kroki zbliżającego się do mnie niebezpieczeństwa. Czyżby to był...
...farmę, gdzie w te kilka osób byli w stanie ogarnąć całą trzodę, bydło, oraz użyźniać, siać, plewić i zbierać plony pracując tylko 2 godziny dziennie. Prowadzili też restaurację nazwaną "RAMPAMPAM". Jednak w tajemnicy hodowali tam...
Morderczy Krolik ktory zawsze pukal Mary Kate dwa razy. Ale nie, to nie byl Morderczy Krolik, to byl ..
listonosz. Rozległo się pukanie kołatką w dębowe drzwi, które echem rozniosło się po całym pomieszczeniu odbijając fale dźwiękowe od wilgotnych skał, roznosząc złowrogie echo wgryzające się w mój mózg. Listonosz zawsze puka dwa razy...
Gdy dźwięki kołatki ucichły, a nieopisana groza sytuacji ulotniła się gdzieś starym przewodem wentylacyjnym, wciągnąłem lniane spodnie na tyłek i podszedłem do drzwi. Gdy po chwili je otworzyłem niewypowiedziane przerażenie powróciło, nie zastałem na progu nikogo prócz niewielkiego kawałka papieru, który leżał na wycieraczce. Z niego dowiedziałem się, iż ceny turbosprężarek wzrosły o ponad połowę, to mogło oznaczać tylko jedno...
...zaczęło się. Wybiegłem z jaskini i okazało się, że tak naprawdę byłem na zapleczu Biedronki. Wskoczyłem na maszynę do mycia podłogi, na głowę założyłem reklamówkę i ruszyłem z pełną prędkością w kierunku wyjścia....
...Yarpen wzruszył tylko ramionami i wrócił do smarowania kolan ogórkiem i świeżą bazylią...
Jedynie 7 postów wystarczyło aby w wątku pojawiła się aluzja polityczna - westchnął listonosz ruszając w dalszą droge
...i obsrały zmutowane gołębie z kosmosu które wiedząc jaka przyszłość czeka planetę RB-601 L...
... torpedować go pytaniami z których dowiedział się jak to jest zapadać się pod ziemie i jak szybko człowiek znika pod ziemią. Nasz bohater był bardzo smutny bo nie dowiedział się wszystkiego, dlatego udał się on do...
Antoni z Jarkiem postanowli nakrecic sequel , przeboju kasowego ostatnich dni, lecz wtedy bohater przypomnial sobie znow o Mary Kate ktorej naprawdopodobnie nigdy juz nie zobaczy. W przyplywie smutku raz jeszcze sciagnal lniane spodnie i oddal sie wesolej czynnosci masturbacyjnej. Zapadla ciemna noc...
Jednakże zostaje wskrzeszony przez szalonego maga Abraxasa Kiziora. Nasz bohater już zsuwał lniane spodnie i łapał za prącie myśląc o nieszczęsnej Mary Kate kiedy nagle...
sztuczna pochwe, zebys juz przestal walic caly czas do Mary Kate.
i am
you are
he i...
Bohater umiera.
Mam srake i jak pierdne to zabryzga pol palacu... uciekaj!
zapomnial zdjac majtek i sie w nie zesral
Jeszcze to gowno wam sie chce wymyslac?
Dede -> o tym wymyslaniu gowna to byl glos z niebios, a ty mnie zbanowales.
Postanowiłem założyć na tym forum serię wątków na wzór Reddita. Narrator pisze temat opowiadania i je zaczyna, a reszta pisze, co dalej w naszej historii się znajdzie. Np. druga osoba kontynuuje to, co napisała pierwsza. Liczę na was.
Gatunek: dark fantasy
Budzisz się i nic nie widzisz. Czujesz tylko przenikajacy cię chłód i bezsilność. Leżysz na wilgotnym kamieniu. To chyba jaskinia. Masz ledwo siły, by wstać. Co robisz?
Przeszukałem kieszenie w poszukiwaniu jakiegoś użytecznego narzędzia, lecz natrafiłem na...
..sztuczne szczęki, pilnik do paznokci, lusterko, starą prezerwatywę oraz pomadkę..
Zorientował się, że autor wątku nie potrafi czytać ze zrozumieniem gdyż L na końcu to była nazwa planety która nazywała sie RB 601 L.
Lecz nasz bohater prędko odpowiedział bezradnemu listonoszowi, że autor wątku nie chce zajmować się pierdołami i chciał pchnąć historię dalej. Wtem bohaterowie naszego opowiadania ujrzeli tajemniczą postać, która okazała się być...
... nic się nic się nie wydarzyło. Wtem...
Rozdział drugi. Zaświaty.
Obudziłem się otoczony jasnym światłem. Wstałem i rozejrzałem się. To co zobaczyłem...
.. okazało się stadionem. Nasz bohater został otoczony rozeźlonymi kibicami Legii-Warszawy. Na ucieczkę było już jednak za późno...
Ale to nie koniec historii. Główny bohater okazał się bowiem niejakim Yarpenem z Morii i...
ech...
i dostał bana na forum. Ale Soulcatcher postanowił dać mu drugą szansę. Szansę na odzyskanie twarzy. Na odpokutowanie win. Wiązało się to jednak z wielkim niebezpieczeństwem.
Musiał niczym solid snake włamać się do radzieckiej bazy wojskowej i wykraść fragmenty tupolewa...
...lecz po drodze w internecie znalazł to oto zdjęcie ->>>>>>>>>>>>>>
Wiedział że musi być pierwszy i wiedział że opinia publiczna dowie się o jego spisku który...
tak bardzo spiskowatym, że aż...
jednakze cos nie pozwalalo zasnac naszemu bohaterowi. Byl to bowiem maszerujacy ulicami KOD, ktory wykrzykiwal ...
To tutaj tez bylo ze jakas baba lizala koperte, a na kleju karaluch zlozyl jaja a baba miala rane na jezyku i jaja sie dostaly i wylegly karaluchy w jezyku?
^ wut
Kuwa sorry, zle okno, do watku o 1000 smierci mialem wkleic.
Który ukłonił się szalenie i zapowiedział gościa ze świata pośredniego. Bohater wiedział już, że ma grubo przerąbane gdy zobaczył przed sobą drzwi
...okazał się być Mary, której nasz bohater miał już nigdy w życiu nie zobaczyć. A wniosek był następujący: nastąpiła kolizja zdarzeń, co jest zupełnie niemożliwe. Czyli wszystko, co się do tej pory wydarzyło, to sen. Kiedy nasz bohater to zrozumiał, ocknął się z głębokiej śpiączki i zbudził się w zimnej jaskini na wilgotnym kamieniu. Ma ledwo siły by wstać i czuje przenikający co chłód i bezsilność. Co robi?
nadeszła sroga zima a naszemu bohaterowi prącie odmarzło i został bezpłodny a z takim losem poszedł..
... został wyzwany na pojedynek przez Rycerza z Dalekiego Wschodu. Teraz bohater musiał wybrać, na co będzie walczył. Oczywiście za broń wziął..
Po 8 godzinach marszu postanowił zrobić sobie przerwę i rozpalić ognisko obok pobliskiego jeziora. Zaczynało się robić coraz ciemniej. Gdy słońce zaszło otulił się szczelnie swoim wełnianym płaszczem, wzdychając do swej ukochanej Mary Kate, której prawdopodobnie już nigdy nie ujrzy. Oczy zaczęły się mu powoli zamykać. Nagle zbudził go szelest z pobliskiego zagajnika. Zerwał się na równe nogi i to co zobaczył zmroziło go. Spośród ciemnych drzew zaczął wyłaniać się ciemny stwór z zielonymi świecącymi oczami. Gdy dostatecznie zbliżył się do ogniska, światło ujawniło pokraczną postać, która okazała się być....
... spaczonym pierwszym listonoszem. Niestety - potwór nie kierował się sentymentem i zaczął szarżować na naszego osłupiałego bohatera. Na szczęście potwór wszedł w zastawione przez magnum opus naszej opowieści ognisko i zaczął płonąć. Jednak herosowi zrobiło się żal spaczonego doręczyciela listów i...
...postanowił oddać mu hołd tak jak słodkiej Mary Kate. Już stał w lnianych spodniach spuszczonych do kolan i z prąciem w ręku gdy...
...to do niego przemówiło głosem Morgana Freemana.
- Masz kiedyś dość?! - zawołało pytającym tonem prącie.
Po chwili bohater zdał sobie sprawę, że nie zdąży pomóc listonoszowi na czas. Potwór spłonął przed bezradnym bezimiennym bohaterem naszej historii i poprzysiągł zemstę. Skonał. Lecz płomienie dosięgły także lasu, w którym znajdował się heros. Na szczęście...
....pomoc przyszła z zupełnie niespodziewanej strony. Gdy płomienie otoczyły go z każdego boku, a on zupełnie stracił już nadzieję na ratunek, para dużych szponów złapała go z tyłu za plecy i uniosła do góry. Z przerażeniem odwrócił głowę i zobaczył przerażający, pokryty łuskami czerep. Smok otworzył paszczę pełną ostrych kłów. Ku swojemu zdziwieniu bezimienny zamiast ryku usłyszał słowa:
Nareszcie Cię znalazłem. Mam dla Ciebie zadanie.....
Tajemniczy smok poprosił bohatera, któremu żaden forumowicz wciąż nie nadał imienia, aby uratował świat.
-To jedyne i niepowtarzalne zadanie - rzekł Smok.
-Jednak aby je wykonać wpierw musisz...
- Czary mary, hocus pocus, abendo musitigancza, frenta.
Te słowa były czarem (kto by się spodziewał), które wyłączały go z jakichkolwiek przyszłych historyjek. Bohater się wkurwił, ponieważ Bogowie obdarzyli go tak beznadziejnym losem. Czar ten wykluczał też ukrycie/usunięcie tego posta przez autora wątku, czy administratora forum. Nikt inny nie mógł kontynuować tej, ani innej historii w owym wątku. Amen.
Zaiste świetny pomysł. Genialny w swojej prostocie. Jest tylko jeden mały problem. Obudziłem się dzisiaj rano z bolącym odbytem na zimnym kamieniu, w śmierdzącej saletrą jaskini. Nie pamiętam niczego, nawet swojego imienia. Jestem skłonny stwierdzić,że całkowicie straciłem umysł, bo przecież smoki nie mówią ! No i gdzie w mordę szczuragryzonia znajdę cynamon !
Smok zaśmiał się chrypkim głosem, ponownie ukazując łańcuch szpiczastych zębów i odrzekł:
Naprawdę nie wiesz kim jesteś? Jesteś synem słynnego.....
Zaklinacza kapibar. Twój ojciec dał mi kiedyś to, miałem Ci to wręczyć...
@ edit
Kurde, za długo pisałem i żeś mi się pan wstrzelił :(
...w chwili zwątpienia. Taaak twój szlachetny ojciec kazał mi wręczyć tę oto magiczną fujarę czarodzieja gdy znajdziesz się w trudnej sytuacji, inaczej byś jej nie docenił, powiedział.
Wziąłem fujarę do ręki, przyłożyłem ustnik do warg zwilżając je uprzednio machnięciem ozora. Z instrumentu popłynęła melodia, od razu wiadomym stało się, że smok ma rację, ona jest zaczarowana, przecież nie potrafiłem zagrać nawet na trójkącie, a jednak ten instrument wydawał z siebie piękną melodię.
Wtem z zewnątrz dochodzi jakiś niepokojący dźwięk, wychylam czerep z jaskini, mrużę oko oślepiony nagłym uderzeniem światła, patrzę, a zza pagórka wyłania się kształt i pędzi w moją stronę, to tuzin wielkich jak labrador kapibar!
Spojrzałem na ściśniętą w dłoni zaczarowaną fujarę. Tak, to musi być efekt tej melodii pomyślałem. Tylko jak stado rozjuszonych wielkich gryzoni ma mi pomóc w tej sytuacji? Rzuciłem fujarę na ziemię myśląc, że może zatrzyma te stworzenia z dala ode mnie i pobiegłem w głąb jaskinii. Myliłem się, kapibary ominęły instument i pobiegły za mną. Trafiłem w ślepy zaułek, dzikie stado śierściuchów dobrało się do mnie, już myślałem, że skonam tak niechlubną śmiercią, jednak kapibary nie chciały mnie rozszarpać, zaczęły do mnie lgnąć, tulić się. Było mi dobrze, ich rozgrzane ciała były jak skarb w tej zimnej jaskinii, zwłaszcza po nocy spędzonej na zimnym głazie. Jeda nawet zaczęła mi lizać mój obolały odbyt, hemoroidy ustąpiły i odbyt przestał boleć w ciągu kilku minut! Rozpływając się w roskoszy, której dawno nie było mi doświadczyć zasnąłem. Nazajutrz budząc się odrazu czuję ciepło, tak one ciągle tutaj są, to nie był tylko sen. Wtem przypominam sobie, FUJARA! Ona nie może trafić w cudze łapska, zrywam się na proste nogi, biegnę do wejścia jaskinii upadam na kolana i maniakalnie szukam fujary dłońmi szurając po ziemi. Nie ma jej! Nie ma! Ale kapibary. One nadal tutaj są. Może złodziej jeszcze nie zagrał melodii? Muszę go znaleść, wyruszam, nie ma czasu do stracenia. Wychodzę z jaskinii ze swją gromadką...
,,,,,No nie, to wszystko jest takie nielogiczne. To musi być sen. Odwracam się jednak i kapibary tam są. W takim razie jest to prawda. Nagle w oddali, mrużąc oczy widzę postać, która odwróciła się, aby na mnie spojrzeć. Po chwili jednak zaczyna znowu uciekać. Ma w dłoni moją magiczną fujarkę. Jesli jej nie odzyskam świat będzie stracony. Tak mi powiedział smok. Zaczynam ją gonić....
Ale jej nie doganiam. Czuję nagły spadek sił. Robi mi się ciemno przed oczami i...
... autor wątku postanowił go odświeżyć.
Kilka lat później nasz bohater został królewskim rycerzem i...
Po czym się budzi oblany potem i z ulgą uświadamia sobie, że to był tylko sen
Po dojściu do siebie i spożyciu porannej strawy do siedziby bohatera przybywa posłaniec z zaproszeniem na turniej rycerski, który ma się odbyć w stolicy królestwa. Na turnieju mają się pojawić zarówno możni z całego królestwa, jak i krain zewnętrznych. Bohater...
tzn. zamarł na myśl o zbliżającym się pojedynku, ale postanowił zakasać rękawy i podjąć wyzwanie, ale wtedy wydarzyło się coś niespodziewanego...
Przez okna domostwa bohatera zaczęły wlatywać raz po zapalone strzały, z których jedna ugodziła wychodzącego posłańca prosto w szyję. Dom powoli zaczął stawać w płomieniach, więc bohater pośpiesznie uzbroił się i z uniesioną tarczą wybiegł z domu. Perfekcyjnym cięciem pozbawił ręki jednego ze zbirów stojącego z pochodnią przy drzwiach i podbiegł do reszty, aby nie dać się zasypać gradem strzał. Ci z racji coraz mniejszej odległości, która ich dzieliła przestali do niego strzelać i wyciągnęli miecze oraz topory. Było ich około 7. Bohater przyjął pozycję obronną i...
Miecz mu się zaciął i musiał wyciągnąć sztylet, którym wojowniczo wymachiwał lecz niestety bez większych efektów, już miał żegnać się z życiem gdy nagle usłyszał głos...
.... przez okno wleciał morderczy pudding śpiewając ,,Peanut Butter Jelly Time, gdy zobaczył....
... las.
Minęło już wiele lat, nasz bohater zestarzał się i znudził mu sie osiadły tryb życia, który zaczął wcześniej prowadzić. Postanowił wyruszyć na wyprawę do...
Co wy sobą reprezentujecie?
Ideą tego pomysłu było zgromadzenie grupki kreatywnych ludzi, którzy mogliby stworzyć ciekawe opowiadanie. Kreatywnych. Inteligentnych. Ciekawych. Nie głupków silących się na żarty, które nikogo nie bawią. Jakie to żałosne.
Oświęcimia razem z żoną oraz trójką dzieci i tworzy tam pierwszą na świecie...
...kokainę którą sprzedawali baronowi narkotykowemu znanemu jako Paweł Escobar z San Escobar, niepiśmiennemu królowi podziemia, który był tak na prawdę..
...mongolskim agentem, który przekazywał zarobione pieniądze Wielkiemu Chanowi, aby ten mógł stworzyć potężną armię i zaatakować Cesarstwo Postkomuny. Do spełnienia tego planu Chanowi zabrakło tylko...
..odpowiedniej ilości oddziałów Samobójczego Judańskiego Frontu Ludowego dzięki któremu mógłby..
... uzyskać wieczną młodość. Ta stała się w końcu obsesją naszego bohatera. Zaczął jej pożądać ponad wszystko. Wiedział jednak, że przed nim niełatwe zadanie, bo...
... więc pozostało mu tylko jedno. Desperackim ruchem ściągnął spodnie i...
...Koniec. Koniec. Czy to naprawdę już koniec? -zastanawiał się nasz bohater, wyciągając resztki pękniętego plastikowego noża z pępka gdy nagle usłyszał szept w swojej głowie, rozkazujący mu podążać za czarnym krukiem.
-ale gdzie ten kruk? -zastanawia się bohater- przecież tu nie ma żadnego kruka!
-Tu jestem obszczymurze! -powiedział do niego siedzący na dachu opla astry wielki, czarny kruk po czym...
...zaatakował bohatera. Wywiązała się zacięta walka, w której przez dłuższy czas nikt nie mógł zdobyć wyraźnej przewagi. W końcu jednak wyczerpany bohater sparował tarczą dziób przeciwnika i wyprowadził soczyste pchnięcie prosto w czuły punkt kruka, z którego zaczęła obficie wypływać krucza krew wymieszana z białą, cuchnącą cieczą. Ptaszysko zdechło od razu, jednak w ferworze walki zdołało naznaczyć naszego bohatera straszliwą klątwą - ptasią grypą. Nasz dzielny rycerz zrozumiał, że musi jak najszybciej znaleźć sposób na pozbycie się jej. Dosiadł więc swego rumaka i...
.. pognał do najbliższego aptekarza znanego skądinąd ze świetnych maści na te sprawy ..
...Ale aptekarz miał wyraźnie zły dzień, przez co nasz bohater zamiast cudownej maści, otrzymał tubkę wazelinki...
... która okazała się zbawienna, gdy rzucił się na niego jego własny rumak z niecnym zamiarem kopulacji. Na szczęście nasz dzielny hiroł wykazał się zimną krwią i wykorzystał wazelinę aby...
...aby się nią natrzeć i wyśliznąć spod napalonych kopyt seksualnego ogiera. I udało mu się, natarty, śliski i niemal skrzące się od pobliskiej pochodni, półnagie, muskularne ciało, pobiegło do najbliższego schronienia gdzie jeszcze bardziej rozjuszony tym widokiem młody źrubek nie mógł wejść, chociaż na wchodzenie miał ochotę jak nigdy dotąd...
... Po prostu wrzód na zdrowym organiźmie narodu. Którego fantazją przez całe życie było...
... ale nie zdążył bo wpadła wku***ona mama smoczka i zeżarła hiroła, jeno majty wypluła i złote plomby. A wtedy młode smoczę...
...i wszyscy umarli.
Przybyły walkirie i zabrały wszystkich do valhali. Poza smokiem bo on był ostatnią gnidą.
... (tutaj wątek się urywa, ponieważ rozgniewany smok dmuchnął ogniem i walkirie spłonęły. Bohatera jednak na szczęście ochronił KAFTAN +5, który miał enchant na redukowanie obrażeń od ognia.
Jednak płaszcz zniszczył się, bo skóra Młodego Smoka nie miała odpowiedniej ilości warstw. Zasmucił się na to Leśniczy ( również został osłonięty), który opończę chciał sprzedać i kupić porządnego chleba swoim dzieciom. Przemówił więc do Bohatera Naszego Opowiadania:
- Kaftan stworzony przeze mnie ocalił ci życie. Daj mi trochę grosiwa w ramach wdzięczności..
Na to twarz Bohatera zajęła się gniewem. Ledwo co uszedł z życiem, a ludzie tylko chcą od niego coś wyłudzić. Już on mu pokaże! W przypływie nieokiełznanej furii dobył miecza z pochwy i zamachnął się na Leśniczego. Krew tryskała obficie z aorty. Nagle na niebo spłynęły czarne chmury i zaczęło obficie padać. Huknął także piorun i nim Bohater zdążył zastanowić się nad swoim postępowaniem z niebios odezwał się Głos: ...
I umarł.
Rażony fioletowym piorunem. Jednak chwilę przed śmiercią Bohater zobaczył postać wybiegającą z lasu. A był to...
Minotaur w różowych kalesonach z niebieskim dildo w lewej dłoni i pluszowym misiem w prawej. Z gniewnym spojrzeniem ....
Popatrzył na bohatera, bo ten zaczął go wyzywać od przygłupów chwilę przed tym jak umarł...
...jego duch walki i uciekł od minotaura w głąb lasu. Tam odnalazł opuszczoną chatę myśliwego i zamknął drzwi tuż przed nosem rogatego humanoida. Bestia zaczynała uderzać z całej siły w dębowe drzwi, a bohater załadował starą myśliwską kuszę jedynym bełtem, jaki znalazł w chacie. Gdy minotaur w końcu przebił się przez drzwi, nasz bohater wycelował w niego napiętą kuszę i ...
umarł??? Tak się wydawało Minotaurowi ...Ale bohater nie umarł....Przywołał armię nieumarłych i przeciwstawił się złu ...jeszcze większym i nie wyobrażalnym złem....Co jest w stanie zrobić człowiek by przetrwać? .....
Ale to w tej chwili było mało istotne. Nasz bohater musiał się w końcu zmierzyć z czymś z czym przegrywali zawsze wszyscy bohaterowie - z zawartością swoich jelit. Tak więc nasz mężny heros popędził czym prędzej do latryny, ze ściśniętymi pośladkami, rozpocząć armageddon wywołany niezdrową dietą, którą ostatnio musiał się zadawalać ...
gownem na patyku.
Siedząc tak i myśląc o tym co zjadł, i czego się pozbył, zobaczył...
Minotaura... znów...
sie zesral
Po czym wziął do ręki lepką, żrącą maź jaką było gówno i...
uciekajac zesral sie ponownie.
...i biegł coraz szybciej i swobodniej, bo już się nie miał czym zesrać. W końcu dobiegł do...
-powiedział bohater i ruszył w dalszą drogę
A historia ta miała niespodziewany finał...
po czym poleciał prosto do najbliższej pralni i wrzucił swoje brudne gacie do pralki myląc numery urządzeń
...posypać deskę cynamonem, nasrać na to, wsadzic w to zgniłego ogórka i pomieszać łokciem. Gotową masą nasmarować plecy i czekać o północy pod domem starego Pogwizda. Na to odpowiedział bohater:
Bohater zobaczył, jakie farmazony tutaj wypisujecie, po czym strzelił sobie facepalma i powiedział na głos: ja pierdolę.
... którzy skończyli jako pancerze +5 do obrony przed ogniem. Na szczęście nasz smoczek był mały i miał mały...
Otóż smok również chciał udać się w podróż do Źródła Wiecznej Młodości, ponieważ nie ma ochoty skończyć jako pancerz +5 do obrony przed ogniem, a gdy będzie mały to nikt nie będzie chciał go upolować. Prędko wytłumaczył swoje położenie bohaterowi naszego opowiadania.
- Posłyszałem twoje rozważania przy medytacji i chciałbym wybrać się wraz z tobą... - mówił.
Bohater musiał podjąć decyzję...
mowiac to zesral sie w gacie.
Kilka lat później nasz bohater został królewskim rycerzem i... zesrał się obficie w nową pozłacaną zbroję przez co nadzieje na zdobycie ręki księżniczki spadły do zera..
Dobry ten Legion? Co tydzien nowy odcinek, czy caly sezon jest dostepny od razu?
Nagle z pobliskiego kontenera na śmieci wyszedł znany polski podróżnik i komentator sceny politycznej - pan Wojciech Cejrowski. Stwierdził, że on by w takich chu*owych butach jak ja nie chodził bo teraz modne są sandały, eleganckie, skórzane, takie same w jakich chodził Pań Nasz Jezus Chrystus...