Było do przewidzenia, szkoda tylko, że tak wielu mamy ogłupiałych graczy, rzucających się na coś tak drogiego i niepewnego ..
No co jest? Przecież zgodnie z tytułem gry: No Man's Sky, hehe.
Hallo Games i tak zarobiło krocie do końca życia już chłopaki nie muszą pracować / a czy gra jest największym gniotem jaki kupiłem no cóż przetestowałem przynajmniej pierwszy raz w życiu jak działa zwrot gry na steamie.
Wiele osób wspominało, że developerzy nie obiecywali nic, jeśli chodzi multiplayer, a gracze sami sobie wszystko dopowiedzieli i mieli wygórowane oczekiwania. No raczej nie. Sean Murray to niezły kłamczuszek :)
[link]
Cała ta generacja to jedno wielkie nieporozumienie i rozczarowanie, przez co tracę chęć do grania i rozglądam się za jakimś innym hobby. Gry są tworzone długo, proces produkcji jest bolesny, premierom towarzyszą liczne problemy, łatki i skandale. Mamy wysyp rozpikselowanych indyków po 80 zł na PS4, otwarte nudne światy z kiepską fabułą, w których uganiamy się za znajdźkami (DA: Inkwizycja, Asasyny, Mad Max, Fallout 4), sieciowe strzelaniny pozbawione singla, o których gracze zapominają po miesiącu (SW: Battlefront, Evolve, RS: Siege, Battleborn, Titanfall). Mamy też takie przepompowane do granic możliwości molochy, które okazują się rozczarowaniem roku (Watch Dogs, Destiny, teraz No man's Sky, w kolejce następny jest Star Citizen). Większość liniowych gier okazuje się średniakami (The Order 1886, Ryse, Quantum Break). Dobre i wybitne gry borykają się z różnymi mankamentami (Wiedźmin 3 - downgrade i pytajniki na mapie, liczne łatki i bugi, MGS V - powtarzalne misje, Batman: AK - niedziałająca wersja PC i słaby batmobil). Już samo to, że grami roku zostają remastery jak GTA V, albo gry, w których de facto się nie gra, tylko ogląda (Life is Strange) mówi samo za siebie i kondycji branży. Tak konkretnie podpasowały mi może ze trzy gry (Uncharted 4, wspomniany nie idealny Wiedźmin 3 i Ratchet & Clank). Tęsknie za generacją x360 i PS3.
Prawidłowo.
Dlatego nie składa się jakichkolwiek zamówień przedpremierowych.
Grę nakręcił hype i ogromne oczekiwania graczy.
Teraz mamy to co mamy - rozczarowanie.
Niech obniża cenę do ok. 100 zł, a potem stopniowo mniej... aż będzie w CD Action :-D
No Man's Sky momentami zachacza o plagiat pecetowo-mobilnej gry Out There. :) http://niezatapialni.com/2016/08/19/out-there-male-dobre-no-mans-sky/
Całe szczęście że wyciekł gameplay na kilka dni przed premierą, po kilkunastu minutach nudy szybko anulowałem preorder, dobra nauczka, mowy niema żebym kiedykolwiek kupił coś przedpremierą.
Gracze sie nabrali - frajerzy. Kasa zapłacona, na koncie wydawcy.
Zielone się zgadzają.
Jak posiadacz tej gry się dobrze bawił przez tydzień lub nawet dzień to chyba wszystko w porządku. Dostał to czego oczekiwał.
Jak stanieje do poziomu 50-80 zł, kupię i sprawdzę, bo lubie takie klimaty w grach i przy okazji ją załatają. Podejrzewam, że wiele osób to zrobi, tylko cena nie może być absurdalna (jak na indyka), i graczy przybędzie.
A propos, czy ktoś wie kiedy będzie oficjalna premiera Star Citizen ?
Normalnie szok!
Cześć to ja klient-pre-orderowiec.
Uwielbiam kupować "koty w workach" i za nic nie przeszkadza mi, że nie okazują się tym o czym napisane było na etykiecie przyklejonej do worka. Uwielbiam być dy$%#^%y przez tych fantastycznych twórców i wspaniałomyślnych wydawców gier. Już na samą myśl, że znów mnie to spotka przy okazji kolejnej głośnej premiery, robi mi się mokro miedzy... wróć... ciepło na sercu.
Sean Murray jest mesjaszem, cudotwórcą, wizjonerem w którego głowie powstał jakiś świat, marzenie,a gdzieś tam przypadkiem powstała sobie gra, chyba tak znienacka, pewnie nic o niej nie wiedział.
Celem gry nie jest centrum galaktyki tylko gonitwa za zwiększaniem slotów w inwentarzu i broni. Gdzieś tam obok tego przewija się algorytm, który widzę w każdym skrawku ziemi czy stworzeniu. Jest to świetne narzędzie do analizy tego algorytmu - tak, cała ta gra jest jakimś rodzajem badania. Stworzenia są puste, martwe, ruszają się w różne miejsca tak jak mają różne członki, ale ileż można...
A reszta? ziemia - niczyja, nie czuć jej,a świat? wielki i jednocześnie mały, złudzenie.. ta gra chce być czymś czym nie jest i nie będzie. I tak naprawdę nie oceniamy gry, a samego Seana Murraya :)
Fajnie jest pobiegać, coś tam polatać, ale - w małych dawkach.
Kupiłem pograłem i nie był to udany zakup, monotonia monotonia i jeszcze raz monotonia.
Czekam na StarCitizen, Alpha 3.0 wygląda nieźle
Oczywiście że tu spadek by nie dziwił, ale to nie liniowa gra oparta na fabule, tylko survivalowo-eksploracyjny projekt oferujący 'wszechświat' do zwiedzania. Powiedziałbym że to nie spadek tylko mega tąpnięcie.
Tak samo widziałem że gra trzymała się na topie sprzedaży i nagle kompletnie wyleciała z pierwszej strony.
Mało zawartości, a to co jest nie porywa i jest powtarzalne. Cóż można robić tyle czasu?
Trzeba liczyć na patche z nową zawartością.
Panowie, naprawdę stala się rzecz straszna, Wysiaki, Longwintery i inni oderwani od czasu i przestrzeni już nie spamuja każdego watku twierdzac, ze gracze dostali DOKLADNIE to co zapowiadano. Szkoda... kabarety marne, było chociaż forum...Jak zyc
Pozniej się dziwic, ze forum umiera gdy clowny odchodzą, gdzie się podzialy tamte Smuggleeeeeery....
Absolutnie nie czuję się oszukany przez twórców No Man's Sky. Niemal od początku bowiem twierdziłem, że ta gra będzie kupą.
Nie oznacza to oczywiście, że nie dostrzegam wszystkich łgarstw Seana Molyneu... yyy, Murraya, w związku z czym mam nadzieję, że będzie się smażyć w Growym Piekle, gracze już nigdy mu nie zaufają, a branżowi dziennikarze już nigdy nie będą mieć mokro w gaciach, gdy tylko na twarzy Złotoustego Seana pojawi się ten jego kretyński uśmieszek.
PS
Jeśli nawet A.l.e.X jedzie po grze, to wiedz, że naprawdę nie jest to dobra produkcja... ;)
Na reddit piszą że steam kase oddaje za gre bez względuna to ile czasu jest nagrane,
Wystarczy sie powołać na niezgodność produktu z reklamą czy cos w ten sens.
reddit.com/r/NoMansSkyTheGame/comments/4zuydl/psa_steam_is_offering_no_mans_sky_refunds/?utm_source=mweb_redirect&compact=true
Dlatego ja polecam zakup Star Citizen, już niedługo pełna eksploracja! Jest sporo zabawy i pomimo alphy mnie się nie nudzi. Ja kupiłem grę 2 miesiące temu i powoli wchodzą nowe opcje w grze.
Dodatkowo przy rejestracji w grze na:
www.robertsspaceindustries.com
Wpisz kod na darmową kasę 5000 UEC (ja już skorzystałem):
STAR-RVHY-Q73J
Bardzo mnie to cieszy, bo za niedługo kupię sobie tą grę za połowe ceny i sobie pogram wreszcie. Niech popularność spada jeszcze bardziej, jestem za:-)
Nigdy nie miałem zamiaru nawet spróbować tej gry i się nie pomyliłem. Gra o niczym, z niczym w środku - to nie mogło się udać, no ale widzę że 200 tys hype-rowców się znalazło.
Nie zal mi tych co sie nabrali. Ja kupilem gram i nie placze jak wy dziewczynki.
Szkoda, bo widać że jakby twórcom dać odpowiednie środki, to gra nie nudziłaby po tygodniu i mogłaby zostać legendą. A teraz raczej nikt im po blamażu nie zaufa na tyle by sypnąć groszem, więc spaprali swoją szansę. Byli tak blisko. Wystarczyło nie obiecywać gruszek na wierzbie, ba, wystarczyło dodać elementy którymi chwalili się w przedpremierowych pokazach. Mówi się trudno.
Nie śledziłem specjalnie zapowiedzi tej gry, to i teraz nie jestem jakoś szczególnie zawiedziony.
Na pewno cena jest sporo za wysoka i brakuje mi tam kilku rzeczy, ale lubię takie łażenie bez celu, dlatego jak na razie mi pasuje.
Pewnie Ameryki tym nie odkrywam, ale ustawienie w opcjach fps na 60 i obniżenie priorytetu w systemie na normalny, pomaga jeżeli chodzi o płynność gry - przynajmniej u mnie.
Dla mnie osoby, która interesuje się Wszechświatem itp gra jest w porządku, pomimo błędów, powtarzalności ma coś co potrafi przyciagnąć: eksploracja, handel, crafting itp.
Na razie mam 48 godzin w grze i skupiam się na dotarciu do środka galaktyki, co będzie jak dolecę nie mam pojęcia czy wtedy gra mnie nie znudzi...
Wracając do posta wcale mnie nie dziwi, że ilość graczy spadła o 90%, bo dla kogoś kto nie lubi tego co napisałem wyżej, ta gra nie ma nic do zaoferowania.
Nie wiem po co ten news. To nie jest gra mmo, moba czy inna sieciowka, nie ma tu matchmakingu, wiec co z tego ze traci graczy? W grze singlowej inni gracze sa niepotrzebni. I co z tego ze ktos przestal grac, skoro kase za gre juz zaplacil? Ludzie hejtuja i placza, a koles spi na kasie i ma to wszystko w dupie.
To w sumie normalne, że zostają sami fanatycy po pewnym czasie, nikt codziennie nie gra w np Skyrima, chyba że jest głównie fanem TES. Z drugiej strony ile ta gra ma? 2 tygodnie?
GoG rainbow creation tool crakerski porgram który pozwala odblokować grę z goga tzn nie jest potrzebny ich launcher by odpalić grę dodatkowo odblokowuje setup gry by dało się ją zainstalować grać bez steam i goga. więc nie spadek tylko ludzie się przenieśli na goga. dodatkowo cwaniaki czego nie wspomnicie o modach do tej gry tylko dalej jeździcie a modrzy powoli naprawiają tą grę nic mówimy bo jesteśmy zjebany gol tylko umiemy jeździć po grze dla minie ta strona to szmata jakich mało.
nostradamusy golowskie swientujo
Oszustów, którzy grali w grę więcej jak kilka godzin i żądają oddania pieniędzy, powinno się lać kablem od komputera po gołej doopie.
Co zabawne ilość graczy drastycznie spada, ale patrząc na Steam => Store => Stats widać, że gra mieści się w pierwszej trzydziestce gier, nad którymi spędzono czas, a wg. Steam Spy jest na 7. miejscu porównując czasy z ostatniego tygodnia.
Dodam od siebie, że chociaż widzę jak gra może zniechęcić do siebie graczy, to jednak uważam, że jest to największe osiągnięcie w dziedzinie eksploracyjnych gier. Owszem, czasami się nudzę, ale z jakiegoś powodu wciąż podróżuję w grze i ciągnie mnie do kolejnych miejsc. Są do siebie czasami podobne bardzo, tak jak miejscami Mars do Ziemi, wolałbym kilka rzeczy rozwiązanych inaczej, ale z jakiegoś powodu klimat bardzo mi odpowiada, dlatego też brnę dalej w grę i zobaczymy kiedy mi się znudzi (jak na razie prawie 20h).
Ludzie się nastawiali na nie wiadomo co i to jest ich wina, a nie gry czy producentów, że produkcja nie spełniła oczekiwań. Każdy myślący człowiek, patrząc na udostępniane materiały widział, że to jest głównie eksploracja i każdy myślący człowiek wiedział, że jeśli eksploracja go nie interesuje, to ta gra też nie będzie go interesować.
Nie rozumiem tego całego bólu dupy tych wszystkich zawiedzionych graczy. Jeśli spodziewali się czegoś innego to znaczy, że albo nie oglądali materiałów przedpremierowych albo sami nie są sobie w stanie odpowiedzieć na pytanie, co lubią w grach komputerowych.
Eksploracja cię nudzi - No Man's Sky też będzie nudne. Ot, cała filozofia, a ludzie plują się jaka ta gra miała nie być. No właśnie taka miała być. Sam śledziłem losy NMS i jakoś nie słyszałem żeby ta gra miała oferować coś poza żmudną wędrówką po planetach. Mnie taki gameplay nie interesuje więc szybko się połapałem, że ta produkcja będzie mnie nudzić. Co stało na przeszkodzie tym wszystkim, którzy teraz narzekają, żeby też to zrozumieć?
Tak samo jak z Wieśkiem było