Divinity: Original Sin II i Torment: Tides of Numenera to dwie zupełnie inne gry.
Duży postęp względem jedynki która nadal u mnie czeka na zrobienie. Śledzę wideo devów z prac i wygląda to kapitalnie.
maciookoki - świetna fabuła i Divinity Original Sin ? poważnie, to jaka jest fabuła w PoE twoim zdaniem ? Przecież Divinity Original Sin był fabularną nędzą ale za to z świetnym systemem gameplayowym.
GimbusomNIE - burdel i chaos w PoE ? to jest bardzo ciekawe co piszesz biorąc pod uwagę że PoE ma jeden z najlepszych systemów walki zaimplementowanych w gry rpg. To że dla wielu jest to chaosem nie dziwi, wiele osób nie ma pojęcia co znaczy ta kupa statystyk, jak poznasz to będziesz w stanie na ścieżce potępionych przejść grę w próbie żelaza, ale cóż by tego dokonać właśnie trzeba poznać system.
Od pierwszego D: OS odpadłem jakoś w połowie gry (znużenie rozgrywką, mało wciągający klimat, fabuła nie poruszyła), więc nie czekam na drugą. Nowy Torment może się dla mnie okazać bardzo ciekawym fabularnie pożegnaniem z tego typu erpgami (albo i nie, napalać się nie zamierzam), walka turowa raczej na plus. Tyranny, na ile rozumiem, miałoby być takim podrasowanym PoE z nietypową fabułą i światem, więc może z uwagi na tę nietypowość... Ale po prawdzie jakkolwiek człowiek jest już śmiertelnie znużony ratowaniem świata w charakterze wybrańca z proroctwa, to nigdy też nie miałem ochoty grać szwarccharakterem/agentem zła - nie sposób się wczuć.
Spokój plebsy.
Porównujecie fabułę,gameplay grafikę a może inaczej trzeba spojrzeć?
Divinity: Original Sin II ma multiplayer co dla niektórych jest top #1 jeżeli chodzi o takie gry. Wspólne przygody po całym świecie z kumplem potrafi przymknąć oko na niektóre problemy.
Brawo.
@Mwa Haha Ha Ha - Gry cRPG polegają na ODGRYWANIU roli. Jak masz odegrać jakąś rolę bez fabuły? To tak jakby aktor miał zagrać jakąś rolę w filmie, który jest jej pozbawiony. Jak? Siłą rzeczy fabuła w grach cRPG jest istotna. Bez fabuły nie ma dobrego cRPG i tyle. I owszem, w grach najważniejsza jest grywalność, a grywalność w grach cRPG jest zależna od fabuły. Tak samo jak w grach wyścigowych grywalność jest zależna od poziomu tych wyścigów, a w strzelankach od tego jak fajnie się strzela. W grach Bethesdy możesz iść gdzie chcesz (Byle nie tam gdzie twórcy nie chcą), robić co chcesz (W praktyce łazić i rozwalać wszystko co wpadnie pod miecz, ewentualnie coś tam pozbierać i sprzedać za grosze) i być kim chcesz (Czyli wybawcą ludzkości), a to jest domena sandboxów, a nie gier cRPG. Poza tym, jeśli przyjmiemy, że z definicji gry cRPG polegają na odgrywaniu roli to okaże się, że każda gra jest cRPG, bo w każdej grze odgrywasz jakąś rolę. NFS? Odgrywasz rolę kierowcy. CoD? Odgrywasz rolę żołnierza. Coś lipna ta definicja jest.
Skoro tak wracacie do starszych tytułów (materiały z Diablo czy Warcrafta), może pora na Beyond Divinity oraz Divine Divinity? Gdyby tylko Divine miało coop/multi, to Diablo 2 mogło mieć solidnego konkurenta. Btw: Jeśli weźmiecie pod uwagę zrobienie materiału, najlepszym do tej roli wydaje mi się Gambri albo Arasz.
Ktoś ma chyba coś z głową skoro twierdzi ze Divinty 2 pobije Torrmenta.Nawet ciezko to komentować.
swietna fabula nie jakies flaki z olejem jak w wiekszosci rpg..... no i system walki tez mi odpowiada bo uwielbiam turowki... tylko czekac
@Mwa Haha Ha ha ...no skoro ty na gry typu Torment patrzysz przez pryzmat grafiki czy gameplay to sory ale nie mamy o czym rozmawiac.Fabuła,głębia,głębia fabuła,...reszta jest bez znaczenia.
Jak też się od Original Sin odbiłem. Na początku jest euforia jakie to wszystko fajne, jak można kombinować, ale potem w grze nie ma życia, wszystko było na siłę pokombinowane a sama gra jakaś taka strasznie "niewygodna". Czułem się jakbym grał w jakiś dom dla lalek, postacie to były kukiełki a historia była gdzieś tam w tle dla picu. Mimo to doceniam że Lariany zrobiły w tych czasach taką grę i osiągnęła sukces. Wolę jednak Pillarsy.
Ty jestes za tepy zeby ogarnac fabule Pillars Of Eternity.
Poprzedniczka znudziła mnie po 4-5h (sam nie wiem czemu, bo walka była bardzo sympatyczna), ale cieszy mnie wiadomość o dwójce i wypróbuję. Oldschoolowych cRPGów w moim przypadku nigdy za wiele. PoE bardzo mi się podobało, chociaż fabuła tak poskręcana że trudno te dywagacje było ogarnąć.
Tak czy siak, na Tormenta czekam najbardziej.
Z jednej strony fabuła powinna być co najmniej dobra, bo pracuje nad nią Chris Avalon, ale z drugiej strony nie ma już kompozytora Kirilla Pokrovskiego...
Rozwalają mnie ludzie, którzy potrafią powiedzieć, że w grze cRPG fabuła jest dobra, ale gameplay kiepski. To tak jakby stwierdzić, że w wyścigach samochodowych wyścigi są kiepsko zrealizowane, ale gameplay jest dobry. Gry cRPG polegają na fabule. Jeśli fabuła jest kiepska to gameplay jest kiepski i tyle. A jeśli gameplay jest dobry, a fabuła kiepska to nie jest to cRPG (vide gry Bethesdy).
Jeśli wyjdzie po polsku łykam w ciemno. Larian Studios zdobyło u mnie wielki kredyt zaufania pierwszą częścią. Natomiast nowy Torment który wspomina tu kilka osób to jednak wielka niewiadoma.
zastanawiam sie czemu fani poe wypowiadaja sie tutaj i hejtuja te gre? to jak wojna ps4 z xbone one... napisalem ze gra jest swietna i chetnie zagram w druga czesc i co? jakis imbecyl od razu musial komentowac i pisac jakie to divinity jest h**owe w porownaniu z poe... no niektorzy to maja nasrane we lbie
E w sumie standardowa dyskusja o rpgach i definicji rpgow, jak dla mnie kazdy czuje definicje rpg inaczej (i jaki widac kazde studio robiace rpg inaczej je robi) przez co taki Skyrim jest nazwany rpg a przez innych juz nie i rozne stany posrednie.
Widziałem podobna dyskusje o strategiach, bo zwykly podziła jest na RTS i turowki, a ci od turowek powiedza, ze RTS to nie sa prawdziwe strategie no i kto ma racje? Podobno ci co graja w stolkowe/papierowe RPG to tez sie kłóca, ze prawdziwe granie polega na rzucaniu kostka i zbieraniu expa, a nie na wczuwaniu sie w postac albo na odwrot :D
Mozna pisac i pisac.
D:OS gralo sie przyjemnie z kumplem w coopie. To byla dla mnie glowna sila tej gry. Reszta nie byla zla, ale rewelacji tez nie bylo. Troche fajnych pomyslow, troche niewykorzystanego potencjalu, fabula standardowo-nieciekawa. Schematyczna budowa dosc malego swiata (jak majac lvl 10 trafiles na moby lvlu 12 to juz wiedziales ze cos pominales i trzeba wracac szukac mobow na lvlu 10). Niby mapy byly otwarte ale i tak zawsze trzeba bylo isc po lvlu mobow jak po sznurku (tzn nie trzeba bylo, ale nie bylo warto zbaczac z tej trasy). Poziom trudnosci tez nie byl za specjalny, na normal (classic?) za pierwszym podejsciem nie bylo problemow za bardzo. Drugie podejscie rok pozniej na poziome tactician tez jakos dupy nie urywalo, a na ostatnim poziomie juz sie nam po prostu nie chcialo 3 raz gry przechodzic. Nie ze od razu wszystko z buta za pierwszym podejsciem sie przechodzilo, ale spodziewalem sie znacznie wiekszej ilosci "reloadow".
Dobra gra, warta swojej ceny, ale dziwie sie, ze wywoluje u niektorych takie zachwyty. Dobra, ale nie tak dobra imo.
Ja tylko mam nadzieję, że opis misji będzie bardziej czytelny, bo suche napisanie, że mam np. znaleźć przedmiot x, czy rozwiązać zagadkę, powodowało że wiele misji psułem sobie sam zbyt wczesnym zrobieniem czegoś niepotrzebnego.
Czytajac komentarze z tego wątku stwierdzam że klasyczne RPG'i nie są przeznaczone dla każdego ale zeby od razu pisać że gra to gniot i jest nudna? Jedynka była mega fajna i sympatycznie się w nią grało z chcęcią pogram w Divinity II.
Nie rozumiem szczerze jaki jest sens ogrywania takich gier kawałek po kawałku, potem wychodzi pełna wersja no i tak naprawdę satysfakcja z przechodzenia gry od początku do końca gdzieś zanika.
Pillars of Eternity zmiażdżyło Divinity i tyle w temacie.
Ja to widze tak- fabularnie najlepszy bedzie Torment, za to bedzie ssal gameplayowo. Tyranny bedzie posrodku, stara dobra rozgrywka w stylu Baldura, a Divinity bedzie fabularnie takie sobie (kolejne ratowanie swiata), ale wizualnie i gameplayowo najlepsze.
Czekam na wszystkie 3, najmniej chyba na Tormenta, poprzednia gra inXile czyli Wasteland 2 to byla dla mnie trauma/porazka i w zaden sposob nie moge nabrac zaufania do tego studia.
jedyna nudna bez fabuły papka z kukiełkami, tylko ciekawy system ratowal jakos tę grę.