A tam poziom trudności, ważniejsza jest fabuła i ogólne wykonanie. Co mi po 2 godzinach pocenia się nad 1 przeciwnikiem, szczerze mówiąc bardziej by to popsuło niż poprawiło grę
Ale narzekacie na te swoje poziomy... ja mam 70 poziom Gercia...
Twórcy sugerują, by wiedźmin był na co najmniej 30-34 poziomie przed rozpoczęciem zabawy w Touissant. W przypadku trybu new game plus wymagania te rosną dwukrotnie.
Raczej nie dwukrotnie, a o 30 leveli. Czyli sugerowany jest 64 poziom. Świetne jest to Redowe NG+30. :D
To dobrze, że poziom sugerowany jest 34. Sam mam 39, ale przy kolejnym podejściu będzie można zagrać w KiW jeszcze przed ukończeniem podstawki i SzK. Oczywiście jeszcze bardziej rozmyje to wątek Dzikiego Gonu, ale cóż... Sam byłem za tym by przynajmniej Krew i wino było całkowicie osobną przygodą, jak te dodatkowe przygody w W1. A tak jeszcze przed ostateczną walką z Gonem będziemy zabawiać się w Toussaint i rozwiązywać problemy Olgierda. No i ciekaw jestem jak wypadnie sam balans rozgrywki i ile będzie można nabić poziomów w ostatnim dodatku. Obawiam się, że tyle, iż końcówka podstawki oraz SzK będą niczym bułka z masłem. Od początku piszę, że ta mechanika z poziomowaniem wszystkiego była poroniona i teraz Redzi za to płacą. No chyba, że już po premierze dodatku wyjdzie patch, który wprowadzi jakiś balans.
Rozwój postaci, poziomowanie questów i potworów, ograniczenia poziomowe ekwipunku zabijają potencjał gry i są niejako ograniczeniem. Mamy niby otwarty świat, ale zewsząd ograniczają nas właśnie te rzeczy o których wspomniałem. Myślę, że o wiele lepiej byłoby gdyby Redzi nie odchodzili od konstrukcji dwóch pierwszych Wiedźminów, tylko ją znacznie rozbudowali. Gra powinna być podzielona na rozdziały jak "jedynka" i "dwójka", do tego należałoby rozwinąć patent z wyborami, których konsekwencje obserwujemy po kilku godzinach i które mają wpływ na przebieg kolejnych rozdziałów. Sama rozgrywka z otwartością map, mobilnością głównego bohatera jest świetna. Tylko, że można by te obszary nieco skondensować, a takie Velen i Novigrad umieścić w osobnych hubach. Myślę, że sama gra na takim rozwiązaniu by skorzystała, bo na co nam otwarty świat skoro i tak zwiedzamy go w określonej przez twórców kolejności??
Tal_Rascha [5]
wygląda na to, że walki nie bedą żadnym wyzwaniem
Wyzwania podczas walk, to jeszcze pół biedy, bo ktoś, kto będzie zaczynać grę od początku może od razu grać na najwyższym poziomie trudności.
Ale nie da się ukryć, że CDP Red skopał szeroko rozumiany system rozwoju Geralta. I nie chodzi mi tu o drzewko umiejętności (bo te są według mnie OK), lecz właśnie o system nabijania punktów doświadczenia, zdobywania poziomów, a także minimalne wymagania co do poziomów, jeśli chodzi o możliwość używania przedmiotów (na szczęście chociaż na to ostatnie jest mod). Nie wiem, kto wpadł na pomysł, aby w grze wybitnie nastawionej na tryb single, ten aspekt zapożyczyć z gier MMO, ale dokumentnie zje*ał, bo trzeba było tu się wzorować np. na Gothiku (ewentualnie na pierwszym Wiedźminie), a nie na World of WarCraft. I niestety tego nie poprawi żaden mod.
I mimo, że w zasadzie wszystko inne na to by wskazywało, to właśnie przez to idiotyczne rozwiązanie dot. rozwoju postaci osobiście nie mogę dać Wiedźminowi 3 najwyższej oceny.
sebogothic [9.3]
niepotrzebne psucie się sprzętu, które nic nie wnosi
Psucie sprzętu twórcy (nie tyle CDP Red, co ogólnie) wymyślili sobie po to, aby gracz wydawał na coś tę kapuchę, która wpada do jego kieszeni w gigantycznych ilościach.
Co nie zmienia faktu, że osobiście również nie znoszę tego rozwiązania z psuciem się ekwipunku, bo - poza tym, o czym napisałem powyżej - de facto nie wnosi ono absolutnie niczego. Ba, wręcz odrywa od gry, gdy co jakiś czas trzeba zapierniczać do kowala, by zepsuty ekwipunek naprawił.
A dużo sensowniejsze byłoby zrezygnowanie z psucia się sprzętu na rzecz pomniejszenia kasy, którą dostaje się za zadania i znajduje w trakcie eksploracji oraz handel z kupcami.
BTW
Tak jak CDP Red powinien dać premię każdemu swojemu (współ)pracownikowi za świetnie wykonaną robotę (no dobra, Percival fajnie było, ale Skorupa, Błaszczak i Wierzynkiewicz wróćcie!), tak z projektantem rozgrywki powinni się pożegnać, a przynajmniej odsunąć go od tego aspektu w swoich kolejncyh grach... :P
z tego co pamiętam mam postać na 40 poziomie, ciekawe czy nie będę miał łatwo? Oby to jakoś sensownie rozwiązali...
Aha to znaczy, że jak w podstawce nabiłem 39 level to wszystkie questy w Krwi i Winie będę miał na szaro czyli zero doświadczenia? Fajowo.
wolałbyś psy o HP słonia i rzezimieszków w daedrycznych zbrojach? Skalowanie trudności jest dla Flyby´a xD
30-34 poziom? Co za bezsens, Serca kończy się majac około 38-40. Mój Geralt ma 39 level, wygląda na to, że walki nie bedą żadnym wyzwaniem
Myślę, że spoko. Skoro powiedziano, że można nabić 100 poziom, to znaczy, że każda postać poniżej setki znajdzie sobie i godne wyzwania i ekspa.
Muszę przyznać, że nie podoba mi się za zbytnio to rozwiązanie, w którym postać na początku i na końcu rozgrywki różni się umiejętnościami tak diametralnie. Zwłaszcza, że już na początku to postać dojrzała i ciesząca się zasłużoną sławą. To jeden z tych aspektów, od których nawet w fantasy oczekuję realizmu. Efekt jest wzmacniany przez niewyjaśnialną rozpiętość mocy i obfitość badziającego się tam super ekstra uzbrojenia (czasem człekowi nawet nie chce się schylać po kolejny, magiczny miecz). Wiem, z czego to wynika i wiem, że niełatwo znaleźć alternatywę, acz nadal - nie lubię. Jeśli pamięć nie myli, występuje tam też skalowanie potworów tego samego gatunku o równie dużej rozpiętości. Tym gorzej, jeśli tak. Wiedźmin jest wielki od strony fabuły i jej przedstawienia, ale gameplay, jego fundamentalny design, pozostawia do życzenia tu i ówdzie niemało. Znaczy, i tak jest bardzo dobry, ale pozwala sobie na wady. Odstaje pod pewnymi względami z uwagi na świetność aspektu fabularnego.
Pierwszy raz przeszedłem grę prawie rok temu. Z drugim przejściem czekam na ten dodatek.
Teraz fajnym rozwiązaniem jest ( jeśli ktoś ma akurat ochotę rzecz jasna ^^, a nie specjalnie powtarzać grę dla dodatku ) wbicie na ng+ i zaczęcie dodatku na spokojnie gdy 1-szy quest zrobi się lekko czerwony ( te 4 poziomy w tył ). Sam mam na to chęć ale zastanawiam się co z czasem :P.
A generalnie jak komuś zależy na historii i całej otoczce to szare questy przecież nie przeszkadzają, walki dalej są świetne - ja szczerze mówiąc lubię ścinać utopce czy bandytów na strzała - wszak tak właśnie działał by Geralt :).
Poza tym przy tych dwóch dodatkach + masie nowych wysoko levelowych potworów jestem pewien iż teraz nie trzeba się martwić gdy gdzieś tam się expa nie dostanie. Sam na ng+ zamierzam ( teraz lub kiedyś ) robić wszystko po kolei co mi wpadnie w łapy, potem wyjdzie że główną oś fabularną w 50% będę miał szarą ( aktualnie mam 39 i 1500/2000 po HoSie ), ale to nic nie zmienia bo to się potem nadrobi w dodatkach lub po prostu podczas siekania potworów.
Ja mam jedno, najważniejsze pytanie. Czemu durnie nie wydali tego przed długim weekendem?
Wyrobiłem 5 leveli w dodatku i teraz mam 41. Ciekawy czy cały nowy dodatek będę dostawać 0xp :/ W sumie to dziwne, bo Serca wymagają chyba też jakoś 34 i są na tyle trudne, że 35 poziom akurat po ukończeniu podstawki jest adekwatny. To więc albo w ten dodatek należy grać najpierw, albo w 2 na raz albo.. moje przypuszczenie największego prawdopodobieństwa dodatek pozwoli osiągnąć poziom 50. Czyli 10-15 poziomów w samym dodatku? Hmm.. bo jeśli level cap jest do 100 teraz a to się domyślam dla new game + czyli w pierwszej grze połowa tego do osiągnięcia. Być może przerobili całą grę i teraz wymogi co do zadań są wyższe? Ciekawe, ciekawe..
Alt3ir [8.2]
(nie piszę o pytajnikach rzecz jasna)
Tak w ogóle, to zarzucanie grze, że ma te znaki zapytania i sprowadzanie do nich wszystkiego innego, jest już zwykłym czepialstwem.
Ja mam je wyłączone (w ogóle na mapie mam aktywne tylko znaki szybkiej podróży, a to i tak tylko dlatego, że zawierają one nazwy miejscowości, bo sama mapa takowych nie posiada; natomiast mój HUD ogranicza się tylko do paska życia, paska doświadczenia, medalionu i adrenaliny) i w ogóle nie traktuję ich jako "części gry", za którą trzeba ganiać. Po prostu miejsca, które są nimi oznaczone traktuję, jako nagrodę za eksplorację albo wręcz jedynie, jako część eksploracji, bo ten świat aż chce się skrupulatnie eksplorować i zwiedzać (kiedy gra tego nie wymaga, to mój Geralt w ogóle nie porusza się na Płotce, ba - on w zasadzie w ogóle nie biega, lecz chodzi po świecie gry! A i tak co chwilę się zatrzymuje... :)).
Persecuted [8.4]
Nowy pancerz wiedźmiński (ze szkoły mantikory) to z kolei remake podstawowej kurtki z pierwszej części gry.
To będzie przede wszystkim smaczek dla fanów "jedynki".
Już teraz wiem, że będę w tej kurtce chodzić do momentu aż będę ją musiał wymienić, bo będzie po prostu za słaba. :)
Zawsze możecie sobie zainstalować mod który daje normalne wartości expa gdy quest jest szary. Mod nazywa się "modAlwaysFullExp".
Co do dodatku i expa to będę mógł rozwiać część wątpliwości, ale dopiero po 15:00. :)
Taak? A co jeśli patch wyjdzie dajmy na to w poniedziałek? Wpierw, na samym początku wszyscy rzucą się na patcha a i nie wiadomo czy CD Projektowe serwery to wytrzymają. Po drugie część graczy weźmie się za pobieranie dodatku (w międzyczasie część osób jeszcze pobiera patch) a co za tym idzie GOG może przestać funkcjonować nawet przez dwa dni.
Wszyscy tak płaczecie o ten poziom. .. wystarczy włączyć najwyższy poziom trudności i będziecie mieli bardzo duże wyzwanie
Zamiast tyle płakać to wystarczy zajrzeć do loga z patcha :
"Adds option in Options/Gameplay to enable enemy level upscaling. If foes are too
easy to defeat due to level difference, upscaling will render them a challenge. Change
will not affect experience point gain, loot, or quest rewards. Option can be enabled
or disabled at any time, even during combat (however, Vitality/Essence of foes is
then fully restored)"