Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Publicystyka Wiedźminów dwóch – pięć lat Zabójców królów i roczek Dzikiego Gonu

19.05.2016 12:08
Irek22
25
4
odpowiedz
Irek22
161
Legend

FanBoyFrytek [21]
porównywanie legendy 2011 do legendy 2015 nie ma sensu

Widzisz, ja prywatnie porównuję Wiedźmina do stareńkich Gothików (bo de facto to właśnie z tą serią Wiedźmin ma najwięcej wspólnego, a nie z żadnym Skyrimem czy innym Oblivionem) i w takim porównaniu - mimo swojego wieku - Gothiki wcale nie są na straconej pozycji, a nawet wychodzą z tego "starcia" obronną ręką.

post wyedytowany przez Irek22 2016-05-19 12:12:32
18.05.2016 11:42
PanWaras
1
2
PanWaras
95
Legend

Dzień bez wiedźmina, to dzień stracony!

18.05.2016 12:03
Irek22
2
2
odpowiedz
Irek22
161
Legend

Dla mnie Wiedźmin 2 i Wiedźmin 3 są na równi - ani jednej z tych gier nie uważam za lepszą od drugiej, ani za gorszą.
Gdyby Wiedźmin 3 nie miał kilku nietrafionych rozwiązań gameplayowych (związanych przede wszystkim z szeroko rozumianym rozwojem postaci), to prawdopodobnie stawiałbym go wyżej - być może nawet na równi z pierwszym Wiedźminem. No, ale ma; i nie zmienia tego fakt, że część z nich (i niestety tylko część) naprawiają mody.

Tak czy siak Wiedźmin 2 to dla mnie Gra Roku 2011, natomiast Wiedźmin 3 to dla mnie Gra Roku 2015. W końcu obie stawiam na równi - równie wysoko.

post wyedytowany przez Irek22 2016-05-18 12:26:38
20.05.2016 01:05
ogorson1985
30
2
odpowiedz
1 odpowiedź
ogorson1985
15
Legionista

Powinniscie zrobic osobny dział do Wiedzmina bo co wchodze na gry-online to glownie widac tematy: Wiesiek to, Wiesiek tamto, Wiesiek z Wieskiem i tak w kółka. Do gry nic nie mam. Az wstyd sie przyznac ze dopiero za miesiac zagram w 3. No ale obiecałem sobie że Wieska przejde tylko w jakosci fullhd i na maks detalach :) Pozdrawiam

18.05.2016 12:27
4
1
odpowiedz
zanonimizowany939625
53
Generał

W 3 dopiero będę grał ale 2 to było dla mnie okrutne rozczarowanie pod każdym względem. Ze trzy razy zaczynałem na przestrzeni 2 lat i dopiero w zeszłym roku dałem radę to ukończyć. Więcej do niej nie mam zamiaru wracać. Za to 1 uważam za grę fenomenalną.

Tak czy siak czapki z głów przed Redami za stworzenie serii gier rozpoznawalnej i uwielbianej na praktycznie całym świecie.

post wyedytowany przez zanonimizowany939625 2016-05-18 12:37:36
18.05.2016 16:21
11
1
odpowiedz
zanonimizowany579358
105
Senator

Ciężko jest podsumować całą wiedźmińską trylogię. O ile "dwójka", jak i "trójka" posiadają wiele elementów zbliżonych do siebie, tak część pierwsza jest całkiem inna. Każda część Wiedźmina ma coś czego nie mają pozostałe.

"Jedynka" to przede wszystkim fenomenalny, słowiański, ponury klimat podkreślany przez świetny soundtrack. Część pierwsza to przede wszystkim wprowadzenie do świata wiedźmińskiego. Czasami można się natknąć na wierne cytaty z książek. Fabuła, choć wolno się rozkręca to z każdą godziną zyskuje. Na uwagę zasługuje też świetny patent z konsekwencjami wyborów widocznymi dopiero po kilku godzinach. Pierwszy Wiedźmin hula na Aurorze, więc system walki nie mógłby być jakiś zręcznościowy i ingerencja gracza sprowadza się do klikania w odpowiednim czasie. No, ale walka jest przynajmniej widowiskowa. Mapy są dość korytarzowe i na pewno może irytować przyspawanie Geralta do ziemi, które uniemożliwia radosną eksplorację.

Zabójcy królów praktycznie wszystko zmieniają. Zmienił się silnik, a więc i oprawa, a także system walki, który stał się bardziej zręcznościowy. Nie jest on zbyt responsywny i polega głównie na przewrotach, ale to miła odmiana po niezbyt porywającej pod tym względem pierwszej części. Klimat zmienił się nieco na taki baśniowy, co samo w sobie nie jest złe, bo zawsze to jakaś odmiana, a i ta baśniowość świetnie kontrastuje z poruszaną tematyką. Fabularnie jest to chyba najlepsza część, bo idealnie łączą się wątki polityczne z osobistymi, a ponadto gra posiada dwie ścieżki w głównej linii fabularnej.

Po ciasnych wręcz dwóch pierwszych częściach, można doznać szoku patrząc na ogrom świata w Dzikim Gonie. Choć, jak już zostało wspomniane w artykule, uważam, że ten cały ogrom troszkę rozmywa główny wątek. Cała przygoda staje się mniej intensywna. Zaskakiwać też może, że W3 w porównaniu z dwoma poprzednimi częściami posiada mały współczynnik replayability. Wydawało by się, że w tak ogromnej grze powodów by wrócić będzie więcej. A jednak nie. Póki co nie czuję jakiejś przemożnej ochoty do ponownego podejścia i czekam sobie na Krew i wino. Akurat nadchodzący dodatek posiada idealne rozmiary, bo myślę, że te 30 godzin to dobry czas dla erpega akcji. Fabuła nie zdąży się rozmyć, ale i nie powinniśmy odczuwać niedosytu, jak przy Sercach z kamienia. Wracając do W3 to na pewno realizuje to o czym niektórzy marzyli od początku: duży, otwarty świat, który przemierzamy na grzbiecie Płotki, a każde zadanie poboczne jest jak osobne opowiadanie. Wg mnie jednak Redzi powinni zrealizować go na dużo mniejszą skalę, tak by świat mógłby obejść się bez tych znaków zapytania. Sam grałem z wyłączonymi, ostatnio z ciekawości włączyłem i zobaczyłem, że na Skellige pominąłem z 90 pytajników, a w Velen + Novigradzie ok. 70. Jakoś nie czuję, że coś mnie ominęło. Ogólnie wg mnie W3 jest zbyt przeładowany zawartością ilość ekwipunku, schematów, receptur, składników alchemicznych i do craftingu może przytłoczyć. Wolę kiedy jakość przeważa nad ilością, bo i satysfakcja ze zdobycia nowego miecza czy pancerza jest o wiele, wiele większa, niż jak zmieniamy go średnio co godzinę. System walki jest z pewnością najlepszy w serii, Geralt też stał się dużo bardziej mobilny, więc nic go nie ogranicza, dzięki czemu można wreszcie eksplorować świat.

Ciężko jest jakoś wybrać kolejność, ale wg mnie: W3>W1>W2, choć różnice są naprawdę minimalne, więc pewnie za kilka lat to wszystko się zmieni. Czekam kilka lat, aż "trójkę" i "dwójkę" obejmie proces "nostalgizacji", który sprawi, że spojrzę z innej perspektywy na te produkcje. W3 wygrał właśnie dzięki możliwości swobodnego przemierzania świata na grzbiecie Płotki, pięknemu światowi oraz świetnej prezentacji dialogów, które ogląda się niczym dobry serial. Z drugiej strony W1 i W2 są bardziej kameralne, spójne oraz chce się do nich powracać kilkukrotnie, a te rzeczy bardzo cenię sobie w grach.

Ale czy jest sens narzekać na to, że odwieczna konwencja „rolplejów” dopadła także Wiedźmina?
Powiedziałbym, że nie odwieczna konwencja "rolplejów", a jeszcze niezbyt stary trend wypełniania otwartych światów, który spopularyzował Ubisoft. Tajemnicą nie jest, że Redzi w ostatniej chwili zdali sobie sprawę, że ich świat świeci pustkami, więc musieli go jakoś wypełnić.

W gruncie rzeczy „trójka” nadal to robi...
Trudno, żeby po roku oprawa graficzna W3 się jakoś znacząco zestarzała, tym bardziej, że dochodzą jakieś drobne poprawki w patchach. Przy okazji Krwi i wina pewnie również będą miały miejsce. A tak w ogóle to ten obrazek w ramce jest z trailera VGX. :P

post wyedytowany przez zanonimizowany579358 2016-05-18 16:35:38
19.05.2016 01:21
Wrathtide
23
1
odpowiedz
Wrathtide
21
Chorąży

Wiedźmin 2 w mojej ocenie to był najgorszy wiedźmin w jakiego grałem. Na początku zabugowany do granic możliwości (na najwyższym poziomie dawało to mocno w kość), kiepsko zoptymalizowany i jak na czasy w których wyszedł miał zdecydowanie zbyt małe mapy.

24.05.2016 13:01
35
1
odpowiedz
zanonimizowany1032801
17
Chorąży

Gry z serii wiedzmin mi się podobały pomimo tego ,że strasznie prowadzą gracza za rękę.Bardzo lubie eksplorować krainy i za pomocą analizy informacji od npców wykonywać zadania.System walki przyjemny ale dla mnie nie jest jakoś satysfakcjonujący.

18.05.2016 12:18
claudespeed18
3
odpowiedz
claudespeed18
210
Liberty City Finest

Wiedźmin 2 ma jedną ogromną wadę - tragiczny LOD. Żadna inna gra tak mnie nie załamała pod tym względęm. Studio wciąż jeszcze raczkowało w środowisku 3D i tak okroiło grę(optymalizacja). Nawet w jaskini pod obozem Henselta tona kamieni pojawia się tuż przed Geraltem. W takim miejscu.. Wielkie zniesmaczenie, że tak wspaniała gra miała takie tanie zagrywki. Teraz to wydaje się być niemal cała biedna wobec W3. Tylko fabuła i klimat miejscówek mogą stanąć w szranki z nową odsłoną. W której z każdym patchem wciąż jest coraz bardziej 'optymalizowana' ale aż takiej tragedii z LODem nie ma.. choć wciąż jest. Taki urok okrajania do standardów konsolowych.

Walka w W2 teraz wydaje się być 'machaniem cepem'. Nie to co finezyjne i piękne cięcia w W3. Jakby Geralt przypomniał sobie w końcu jak się na prawdę walczy ;)

PS: Byłbym zapomniał. W2 ma lepsze projekty głównych postaci. W3 oczywiście to inna liga i więcej szczegółów itd ale zarówno Jaskier, Triss i Zoltan bardziej mi odpowiadają wyglądem z W2. Pimp Jaskier w W3, pyzata Triss w brzydkim stroju i Zoltan, no Zoltan jest ok. Roche też jakoś stracił charakter a Geralt mimo, że świetnie zrobiony to jak na Wiedźmina jest 'aż zbyt przystojny'. Ten z W2 z nieco parszywą gębą wydaje się być adekwatny ale gdy tylko się uruchomi W3 na High i spojrzy na detale... wszystkie gry zostają zapomniane ;)

post wyedytowany przez claudespeed18 2016-05-18 12:24:53
18.05.2016 13:25
Jurkowski
😜
6
odpowiedz
Jurkowski
58
Pretorianin

Akurat czas dzielący wiedźmina 1 do wiedźmina 2 to 2007-2011 czyli cztery lata tak samo jak czas dzielący wiedźmina 2 i wiedźmina 3, 2011-2015.

18.05.2016 14:05
Irek22
7
odpowiedz
Irek22
161
Legend

Jurkowski [6]
Akurat czas dzielący wiedźmina 1 do wiedźmina 2 to 2007-2011 czyli cztery lata tak samo jak czas dzielący wiedźmina 2 i wiedźmina 3

Rocznikowo tak.
Tyle tylko, że "jedynka" wyszła pod koniec października, natomiast "dwójka" i "trójka" w połowie maja. Precyzyjniejsze jest więc mówienie/pisanie, że między premierą "jedynki" a "dwójki" minęło 3,5 roku*, natomiast między premierą "dwójki" a "trójki" 4 lata.

*W uproszczeniu zaokrąglam do okresów półrocznych, bo liczenie co do miesiąca już lekko zakrawa na absurd. Tym bardziej, że akurat w tej branży pół roku to stosunkowo długi czas, w którym można naprawić bądź zmienić lub dopracować to i owo, natomiast w ciągu miesiąca można bawić się co najwyżej w kosmetykę.

post wyedytowany przez Irek22 2016-05-18 14:21:43
18.05.2016 14:15
Zdzichsiu
8
odpowiedz
1 odpowiedź
Zdzichsiu
141
Ziemniak

Przyznać trzeba, że dla odmiany Dziki Gon góruje nad swoim poprzednikiem w kwestii zakończeń. Ale mimo wszystko to zwieńczenie historii nie może równać się z finałem „trójki”. W końcu oferuje ona kilka diametralnie różniących się od siebie epilogów, które uwzględniają nie tylko losy Ciri, ale również sytuację polityczną na świecie, zależną od zaangażowania Geralta – lub jego braku – w odpowiednie wątki poboczne.
Ekhm... ktoś chyba zapomniał o zmianach w Loc Muinne w zależności od naszych wyborów. Epilog i zakończenie dwójki zmiata trójkę pod niemal każdym względem. Moim zdaniem finał W3 to jego najsłabszy element i równocześnie jest najsłabszy z całej trylogii.

post wyedytowany przez Zdzichsiu 2016-05-18 14:15:33
18.05.2016 14:46
Zamieć2000
9
odpowiedz
1 odpowiedź
Zamieć2000
23
Chorąży

W Wiedźmina 3 nie grałem (jeszcze), ale dla mnie jedynka przewyższa dwójkę pod absolutnie każdym względem.

18.05.2016 15:31
10
odpowiedz
1 odpowiedź
jongover
24
Chorąży

Nie wiem czy to przez pryzmat sentymentu ale moim zdaniem Wiedzmin 2 pod wieloma wzgledami jest lepszy od 3. Nawet wiecej, trojka byla dla mnie niewielkm rozczarowaniem. Glownie przez brak iorwetha, saskii itp. oraz zbyt mała, moim zdaniem, iloscią polityki, która byla jednym z mocniejszych elementów dwojki. Mimo to wiedzmin 3 to jedna z najlepszych gier.

18.05.2016 16:22
Alt3ir
😃
12
odpowiedz
Alt3ir
88
PlayForFun

Przy całej mojej sympatii do W1 i W2 - były one dla mnie grami "tylko" bardzo dobrymi/rewelacyjnymi. Zaś W3 jest arcydziełem biorąc pod uwagę całą moją historię grania.

Chyba nie ma aspektu który nie byłby znacznie lepszy w porównaniu do poprzednich części. Generalnie tak właśnie się powinno robić gry :). Gigantyczne skoki jakościowe między częściami 1, 2 i 3.

18.05.2016 16:36
Gorn221
13
odpowiedz
Gorn221
105
Łowca Demonów

Dla mnie Wiedźmin 1 wygrywa klimatem, 2 za fabułę i postaci, a 3 mimo, że wg mnie najgorsza z trylogii to i tak genialna. Ale oba dodatki chyba będą lepsze od całej trylogii.

18.05.2016 18:29
16
odpowiedz
BartolGame40
1
Junior

Wszystko zależy od preferencji gracza - jeden woli krótkie i skondensowane, intensywne opowieści (Wiedźmin 2), a drugi dłuższe, bardziej rozciągnięte, poprzecinane zadaniami pobocznymi i eksploracją (Wiedźmin 3), a jeszcze inny, tak jak ja, lubi i taką i taką formę rozgrywki i wtedy te gry będą na równi. Obydwie ceni się za co innego.

18.05.2016 23:05
Irek22
20
odpowiedz
1 odpowiedź
Irek22
161
Legend

RuskiWłoch [18]
Wystarczyło poczekać na Wiedźmina 3, by zdetronizować Skyrima.

Już nawet pomijając to, że te gry w zasadzie nie mają żadnych cech wspólnych, to porównywanie Wiedźmina 3 do Skyrima jest uwłaczające dla dzieła CDP Red. Wiem, w pewnym sensie sam to zrobiłem w poście [14], dlatego posypuję głowę popiołem.

post wyedytowany przez Irek22 2016-05-18 23:05:58
19.05.2016 00:19
21
odpowiedz
1 odpowiedź
FanBoyFrytek
15
Konsul

@Irek22 taa porównywanie legendy 2011 do legendy 2015 nie ma sensu xD

Co innego do Nowego The Elder Scrolls jak kiedyś wyjdzie . Ale szczerze ja lubie różne rpgi i jak mialbym wybrac skyrim , wiedzmin czy dragon age to sięgnąłbym po skyrima :)

No chyba , że to aluzja z twojej strony irek22 .

post wyedytowany przez FanBoyFrytek 2016-05-19 00:20:17
19.05.2016 01:19
22
odpowiedz
premium817114354
6
Legionista

Było by fajnie gdyby hisorię z wiedzmina 1 i 2 przenieść do świata 3

19.05.2016 09:44
kotonikk
24
odpowiedz
3 odpowiedzi
kotonikk
106
Wśród horyzontów

Świetny artykuł na rocznicę Dzikiego Gonu, ale z tym zupełnie się nie zgadzam: "Pod względem modelu toczenia starć Wiedźmin 3 mógłby stawać w szranki z rasowymi slasherami albo takimi tuzami gatunku RPG akcji jak Dark Souls". Samo to zdanie mówi, że system walki w W3 to jakaś hybryda między slasherowym klikaczem a nastawionym na pomyślunek systemem walki z Soulsów. Owszem, przez długi czas walka sprawia frajdę, dochodzą finishery i jest na pewno o wiele lepiej niż w Zabójcach Królów, ale potem przez to że awansowanie postaci w późniejszych etapach nie daje takiego kopa i nie czujemy różnicy miedzy poziomami, więc gdzieś tak po setnej godzinie gry (!) po prostu mashowałem przycisk by jak najszybciej ubić jakiegoś stwora i móc jechać dalej podziwiać przepiękny, żyjący świat, bo właśnie tym, dialogami i zadaniami pobocznymi ta gra wygrywa wszystko, i nawet główna historia blednie przy tym, choć jest bardzo dobra oczywiście. Wielki, otwarty świat w W3 z jednej strony to wielki plus gry, ale z drugiej ulega ona lekkiemu rozmyciu w wątku głównym przez to.

19.05.2016 14:40
26
odpowiedz
Titakk
81
Konsul

Dla mnie każda część Wieśka była dobra w swoim czasie, teraz w 2016 tym powiedziałbym, że najbardziej podoba mi się trzecia część niedawno odpaliłem dwójkę kiedyś mega gierka, ale z perspektywy czasu wolę jednak trójkę.

19.05.2016 19:30
puci3104
27
odpowiedz
puci3104
148
Generał

Czytając temat: "Pięc lat zabójców królów" to bardziej uświadomiłem sobie, że to już 9 lat od premiery pierwszego Wieśka. Najbardziej przełomowej gry w historii polskiego gamedevu. Gry, która fabularnie jest moim ulubionym RPGiem, a i klimatem nie wiem czy była jakaś lepsza. Mimo, że "trójkę" uważam za najlepszą część (i chyba najlepszą grę w jaką grałem) to jednak do jedynki mam największy sentyment. W żadnej innej grze nie przeszedłem dema 10 razy w 2 dni, bo tak mnie zauroczyła ta gra. A "dwójka" dla mnie jest jednak zdecydowanie najsłabszą częścią trylogii, ale wciąż bardzo dobrą. Chciałbym kiedyś otrzymać Wiedźmina 1 Remaster zrobionego z systemem walki z "trójki"

19.05.2016 19:45
28
odpowiedz
5 odpowiedzi
zanonimizowany398029
124
Konsul

Bardzo ciekawe porównanie, zgadzam się też z przedmówcą bo do Wieśka 1 mam największy sentyment, czuć było że wydanie tej gry to ważne wydarzenie w Polsce jak i na świecie, do dziś uwielbiam oglądać filmiki z procesu produkcyjnego, pierwsze gameplaye. Pamiętam jak się przy tym jarałem a gdy już przyszło do października uucchhh :D A co do tekstu to z kolei nie zgodzę się z autorem w kwestii skradania się w "dwójce". Dla mnie było koszmarne, nie dość że kompletnie nie pasowało do Geralta takie ciche podejście, to jeszcze było kiepsko wykonane mechanicznie.

22.05.2016 18:22
przemas478
32
odpowiedz
przemas478
103
Senator

Fajne podsumowanie. Uwielbiam wszystkie trzy części wiedźmina i szczerze nie jestem w stanie powiedzieć którą z nich najbardziej bo są one bardzo różne.

23.05.2016 23:53
leaven
33
odpowiedz
leaven
145
Konsul

III-ka spoko, ale co to za sposób strzelania z kuszy? Dlaczego nie mogę przełączyć się na widok FPS jak np. w Skyrimie, w którym właściwie non stop używałem tego trybu? Dlaczego WSAD nie steruje postacią płynnie tylko robi jakieś obroty o 90 stopni? Gdyby nie te wady dałbym III-ce pierwsze miejsce a tak wciąż zajmuje je Skyrim.

24.05.2016 10:56
34
odpowiedz
1 odpowiedź
lhorror
11
Legionista
Wideo

Porównanie 3 Wiedźminów:

https://www.youtube.com/watch?v=l5ka-XgBqqc

21.04.2020 11:58
36
odpowiedz
Wiatr1000
39
Centurion

Grałem w 1 część 3 razy albo i 4 razy, a w 2 dwa razy, teraz w 3 gram drugi raz.

I moim zdaniem autor zbyt przecenia 2 część. Owszem grafika lepsza i model walki, gdyby dopracować byłby idealny, ale to fabuła 1 i wybór jedynki oraz klimat typowo słowiański i książkowy jest lepszy.

W 2 system walki jest uciążliwy. W 3 go oprawili, że czerpię z niego przyjemność. Faktem jest, że znikło przygotowywanie eliksirów przy ognisku itd jak w 2 i można oleje nakładać w trakcie walki tak samo i eliksiry, ale same przewroty i uniki są bardziej intuicyjne od tych w 2.
Zresztą sama fabuła oparta jest o politykę i w zasadzie na dwie strony konfliktu. A to raczej odbiega od książek. Jak wiemy wszystko kręciło i kręci się wokół Yenn i Ciri oraz potworów, niż udział w polityce i intrygach.

Dlatego 1 wygrywa fabularnie, bo Wiesiek ganiał za złodziejami i jakby powiązanymi z Nilfgardem, więc osobisty motyw był, a w 2? Na siłę zwężenie wyborów do 2 opcji i zmuszenie Geralda do udziału w politykę i sprawy mu obce jest słabe.

Dla mnie 3 wygrywa. Mamy Yenn i Ciri, mamy politykę w tle. Czyli ganiamy za celem, który to Geraldowi jest bliższy. Losy obok, są dodatkiem do wydarzeń Geralda. Są w tle. Tak powinno być.

Czy ogrom świata odciąga od głównego wątku? W żadnym wypadku. Jest 1000% lepszy od Nudnego Skyrima! Ja się dziwię, czemu taki gniot jak Skyrim dostał maksymalne oceny. Nudne powtarzane misje i zadania poboczne, zbliżone do Wiedźmina 1, choć w Wieśku ich motyw był i czym były był uzasadniony, plus były w 1 misje też rozbudowane. Skyrim nudna linia fabularna, gdzie wątek główny był rozproszony po całym terenie i trzeba było biegać w te i we wte.

Za dużo misji w 3? Sorki, ale znaki zapytania "?" są opcjonalne, a misje główne są tak ciekawe jak wątek główny, plus w paru kwestiach są wręcz musowe, jeśli chcemy mieć fajne zakończenie i ułatwienie. Zlecenia też są ciekawsze. Po co ten płacz, nad tymi detektywistycznymi rzeczami? Najlepiej rozwinięty mechanizm.

W 1 załatw i przynieść.
W 2 przygotuj się ubij i przynieść.
W 3? Część osób zlecających nie wiem co to było, więc trzeba zbadać teren, wniosek potwora i już szykowanie oleju czy eliksiru oraz strategi walki w tym znaków. Bardzo dobry element.

W 3 będę więcej grał niż w 2 część. Druga część jest dla mnie najsłabsza w całej trylogii, bo odstaje od 1 i 3, jest uzupełniaczem między 2 częściami. Jedynka się zestarzała i lata i technologia ją detronizują, ale sama narracja jest świetna. 3 ma wszystko to co 2 mieć powinna i rozwinięta 1.

post wyedytowany przez Wiatr1000 2020-04-21 11:58:37
18.05.2016 18:19
15
odpowiedz
zanonimizowany579358
105
Senator

@Irek22 - W Wiedźminie (a także w Wiedźminie 2) mapy są lokacjami zamkniętymi. A to nie musi wcale oznaczać map korytarzowych.

Nie musi, ale większość map w dwóch pierwszych Wiedźminach taka właśnie jest. Przez niemożność skakania, wspinania się (w "dwójce" co prawda pojawiła się taka możliwość, ale tylko w wybranych miejscach), pływania, takie naturalne bariery jak płotki, krzaki czy woda tworzyły swoiste korytarze. Po takiej ciasnocie otwarty świat w W3 może nieco przytłaczać, zwłaszcza, że jest zbyt duży jak na potrzeby gry, ale dzięki mobilności Geralta można oddychać pełną piersią i iść tam gdzie nas nogi poniosą.

@claudespeed18 - W2 ma lepsze projekty głównych postaci. W3 oczywiście to inna liga i więcej szczegółów itd ale zarówno Jaskier, Triss i Zoltan bardziej mi odpowiadają wyglądem z W2. Pimp Jaskier w W3, pyzata Triss w brzydkim stroju i Zoltan, no Zoltan jest ok. Roche też jakoś stracił charakter a Geralt mimo, że świetnie zrobiony to jak na Wiedźmina jest 'aż zbyt przystojny'.

Jeśli chodzi o wygląd Geralta to polecam mody:
Geralt Weathered Face - http://www.nexusmods.com/witcher3/mods/729/?
Geralt's Skin - White Wolf From Rivia - http://www.nexusmods.com/witcher3/mods/999/?

Jest też mod na "dwójkowy" wygląd Letho:
http://www.nexusmods.com/witcher3/mods/526/?

post wyedytowany przez zanonimizowany579358 2016-05-18 18:33:15
18.05.2016 19:43
😃
18
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1166042
2
Pretorianin

Wystarczyło poczekać na Wiedźmina 3, by zdetronizować Skyrima. RPG wszechczasów : )

18.05.2016 22:21
👍
19
odpowiedz
zanonimizowany307509
99
Legend

Dla mnie Wiedźmin 1, Wiedźmin 2 i Wiedźmin 3 są na równi. Wszystkie części są udane i niepowtarzalne. Każda część Wiedźmina ma coś czego nie mają pozostałe. Taka jest moja opinia o Wiedźmin 1-3. :)

18.05.2016 17:00
Irek22
14
odpowiedz
Irek22
161
Legend

francois [10.1]
[o Wiedźminie 2 - dop. Irek22] Był strasznie liniowy

Ile ludzi, tyle opinii. Wiedźmin 3 oczywiście może ci się bardziej podobać od Wiedźmina 2 - twój gust, twoja wola, twoje prawo. Ale pisanie, że Wiedźmin 2 jest liniowy to kompletne nieporozumienie.
O wiele bardziej liniowe są m.in. gry z serii The Elder Scrolls, ze Skyrimem na czele. ...Chociaż porównywanie tych gier/serii pod względem liniowości jest niesprawiedliwe, bowiem, z której strony nie spojrzeć, to seria Bethesdy dostaje od serii CDP Red bezlitośnie po ryju.

sebogothic [11]
[o Wiedźminie - dop. Irek22] Mapy są dość korytarzowe

W Wiedźminie (a także w Wiedźminie 2) mapy są lokacjami zamkniętymi. A to nie musi wcale oznaczać map korytarzowych. I w Wiedźminie (a także w Wiedźminie 2) nie oznacza, bo w obrębie poszczególnych lokacji można się w zasadzie dowolnie przemieszczać, a nie według "jedynej słusznej, przewidzianej przez twórców drogi (korytarza)".
Korytarzowe mapy są m.in. w wielu grach EA BioWare, takich jak np. Knights of the Old Republic, Jade Empire, Mass Effect, Dragon Age, Mass Effect 2 czy Dragon Age II.

post wyedytowany przez Irek22 2016-05-18 17:17:32
20.05.2016 12:37
31
odpowiedz
FanBoyFrytek
15
Konsul

Wiedzmin 2 dla mnie byl tak samo slaby jak dragon age 2 :D
Co innego 1 i 3 :D

19.05.2016 21:16
29
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany947109
32
Pretorianin

Do Wiedźmina 2 zmusiłem się po 2 latach od zakupu. WIedźmina 3 kupiłem na premierze ale udało mi się zmęczyć dopiero kilka h. Także są dość podobne do siebie, tak bym to ocenił. Gry technicznie ok, brakuje im duszy. Tego niekonkretnego elementu, który powoduje, że w grę chce się grać. Duża w tym zasługa pozbawionego charyzmy bohatera, ciepłego kluska wymachującego scyzorykami. Nie mogę się na tego pizdusia patrzyć. W grze brakuje alternatywnych bohaterów, kustomizacji. Domyślny wiedźmin to piz da.

18.05.2016 19:19
17
odpowiedz
5 odpowiedzi
zanonimizowany1101535
23
Generał

Kolejny bzdurny wiedzminozapychacz. Proponuje nastepne artykuly- co lepsze Wiedzmin czy pizza? Wiedzmin czy ciepla kurtka? Wiedzmin czy fajna fryzura? Mozna pisac i pisac.
Nawet jakby zalozyc ze w jakims celu ten artykul powstal, co tu jest w ogole do rozpatrywania? Jak korytarzowa liniowa gra moze w ogole stawac w szranki z gra w otwartym swiatem? Nie mowiac o tym ze praktycznie kazdy jeden element w trojce jest wykonany lepiej (oprocz moze badziewnego rozwoju postaci) i zrezygnowano z nieudanych rzeczy typu skradanie, zagadki logiczne czy "regrywalnosc" (aka nie mozesz poznac calej fabuly od razu, tylko przechodz te nude 2 razy bo drugi akt sie rozni i go mozna zrobic na rozne wykluczajace sie sposoby- "zajebisty" pomysl nie ma co).
Nie wychwalam tu jakos W3, bo cudem zadnym nie jest w porownaniu do gier konkurencji, ale bez mrugniecia okiem wygrywa z dwojka, o drewnianej badziewnej jedynce nie mowiac.

"Pod względem modelu toczenia starć Wiedźmin 3 mógłby stawać w szranki z rasowymi slasherami albo takimi tuzami gatunku RPG akcji jak Dark Souls."

Ta jasne. Moglby, jakby chcial zostac wdeptany w ziemie, lol. Jeden z najgorszych elementow tej gry chcesz porownywac do genialnej walki w Soulsach. Soulsach.

18.05.2016 13:16
5
-13
odpowiedz
8 odpowiedzi
zanonimizowany669488
77
Generał

Zaskakujecie mnie, drogie Gry-Online. Gdy już wydaje się, że nie można wymyślić jakiegoś g*******go newsa o Wiedźminie, w sukurs przychodzi równie bezsensowny artykuł. Brawa, brawa!

Publicystyka Wiedźminów dwóch – pięć lat Zabójców królów i roczek Dzikiego Gonu