A niech sobie zabezpieczają.
I tak ta branża już sięgnęła absurdu, gdzie płacąc niemałą kwotę, wypożycza się grę, gdzie łaskawi twórcy POZWALAJĄ nam zmieniać podzespoły komputera kilkukrotnie, a dając w zamian niedopracowane gnioty za pełną cenę, bez wsparcia po premierze.
Także dopóki gry z tym zabezpieczeniem nie schodzą poniżej 50zł, to nie kupuje, kupi się kiedyś w bundlu, może przynajmniej fani załatają :D
Jestem ciekaw czy te zakupy mają jakikolwiek sens. Czy straty na piratów są na tyle duże, że trzeba płacić za skomplikowane zabezpieczenia, które i tak z czasem padną, więc to trochę wyrzucanie pieniędzy w błoto? Pirat nie kupi gry, jeżeli nie będzie cracka, po prostu w nią nie zagra. Kupi ją dopiero za 2-3 lata jak stanieje, pomimo alternatywy w postaci (wtedy już istniejącego) cracka.
I co oni myślą? że nagle piraci zaczną kupować gry? dobre sobie. Po prostu ludzie przejdą na konsole i będą bawić siew używki. Sam tak zrobiłem, bo szkoda mi było kasy na nowe podzespoły.
Mam autentyczną bekę ze wszystkich tych "uczciwych", którzy kupują tylko legale i tak dogryzają tym biednym sfrustrowanym piratom. Tacy wszyscy uczciwi to ja się pytam ile z was jechało w życiu na gapę, ile robi lewizny pracując na szaro, nie odprowadza podatku bądź kombinuje w inny PIT'owo, ZUS'owy sposób. Jedno, drugie kradzież i nie musicie się przyznawać. Ja znam kupę takich ludzi. Ale wracając do gier. Mam w oryginale w zasadzie wszystkie produkty Total War od czasów pierwszego Roma. Ale patrząc na politykę CA mówię, że na tym koniec. I tak jak powiedziała tutaj już jedna osoba. Po Szogunie 2 i Rome 2 chcecie robić za betatesterów okrojonej już na starcie w DLC grze, płacąc przy tym 170zł? Droga wolna. Bycia frajerem nikomu nie zabronię. Mam wiele kupionych gier ( w momencie premiery), ale wszystkie wpierw przetestowane w piracie bo nie lubię być robiony w bambuko.
Złamią prędzej czy później. A te zabezpieczenia różne wkurzają testerów sprzętu, czyli jeśli ktoś robi testy wydajności wielu GPU i widzi debilnego bana na 24h to idzie się wkurzyć.
Niektóre gry f2p mają cholernie wkurzające zabezpieczenia anticheaterskie np. Dirty Bomb, gra f2p, pobierasz i co? I nie zaloguje się jeśli masz pakiet security odpalony (AV, firewall itd), wyłączasz je i czasami nadal są problemy, jakiś debil wdrażał to do Dirty Bomb, to chyba jedyna tak debilnie zabezpieczona gra. Nie dziwię się ludziom, że wolą by gier nie zabezpieczali w ogóle, raz że połowa ludzi pirata pobierze testując grę (bo oczywiście wersji DEMO już prawie nikt nie robi), dwa że druga połowa nie będzie się niczym martwić.
Nienawidzę odpalać origina i innych klientów by odpalić głupią grę. Jedynie steam akceptuję, jak widzę coś innego to szlag mnie trafia, bo później tysiąc programów mam zainstalowanych.
W niespotykanie szczerym wywiadzie padło jeszcze kilka pytań do Creative Assembly:
-"Czy wycięliście jakąkolwiek gotową zawartość z gry, aby ją sprzedawać jako DLC w najbliższych miesiącach?"
-"Nie, w życiu byśmy nie wpadli na tak niecny pomysł."
-"Czy nowy Total War jest już w fazie dopieszczania i fani mogą liczyć, że gra będzie działać bez problemu na ich sprzęcie?
-"Oczywiście, nie chcielibyśmy przecież zawieść zaufania naszych fanów, nasza gra ukaże się, tylko jeśli będzie spełniać zwyczajowe firmowe standardy."
-"Czy naprawiono jedną z największych wad ostatnich odsłon serii - dość słabe AI - zwłaszcza przy oblężeniach?"
-"Zawsze staraliśmy się, aby AI jak najwierniej oddawała styl gry przeciętnego gracza i nie inaczej będzie teraz, zwłaszcza ostatnio publikowane gameplaye chyba rozwiewają jakiekolwiek wątpliwości w tej sprawie."
A niecha zabezpieczają czym chcą i tak jak już usłyszałem o DLC to wolę poczekać na GOTY. Już się naciąłem na ROME 2
Jestem ciekaw jak denuvo wplywa na sprzedaz gier. Jak dotad cicho. Natomiast, do tych co naskakuja na piratow. Ja mysle, ze piractwo jest czescia wiekszego ekosystemu. Zastanowcie sie. Pirat=sprzet, czesto z gornej pulki. Jesli nie spiraci, raczej gry nie kupi. Jesli nawet kupi, to zrezygnuje z ulepszania PC- kasa- W dalszej perspektywie nie moze grac w gry AAA na starym klamocie. Mysle, ze taki stan rzeczy zamyka rynek gier i tworzy nisze totalnych pasjonatow. Sadze tez, ze w dalszej perspektywie ceny sprzetu rowniez beda jak dla pasjonatow ze wzgledu na mniejszy popyt. Tworcy rowniez maja wtedy mniej kasy. Gry nie sa rzecza pierwszej potrzeby!! Zapewne wiele osob zrezygnuje z grania, badz bedzie to robila sporadycznie. Nikogo nie bronie, ale przedstawiam swoj obiektywny punkt widzenia.
Ps: Nie zmienia to faktu, ze rynek gier ostatnimi czasy to zalew korporacyjnej papki- nic w nim ambitnego. Trzaskanie masowego produktu typu 20% miesa w miesie- czesto zalatujacego smrodem. Mimo, ze czasami trafiaja sie perelki, na ktore wlasnie poluje i je ogrywam. Niestety sam klimat obecnego rynku i wciskanie ciemnoty w zapowiedziach, powoli mnie odpychaja w strone innych zainteresowan. Pozdrawiam
"Nie. Deweloperzy informują, że przeprowadzili testy zarówno wewnętrzne w swoim studiu, jak i zewnętrzne w siedzibie Denuvo, z których żadne nie wykazały negatywnego wpływu Denuvo na wydajność gry bądź płynność rozgrywki."
Oni testują jak tam sobie chodzi DENUVO a sama gra w dniu premiery będzie niegrywalna z masą bugów i debilnym AI.
Oj jak boli piratów, oj jak boli :))
Kontrowersyjne, bo działa? Bo wreszcie nie można "testować" gry za free?
Zresztą, co macie za problem z nieinwazyjnym zabezpieczeniem? Podobno kupujecie wszystkie gry, to co za jęki?
Jestem jedynie ciekaw, jak gry które posiadają Denuvo będą działały za 10+ lat. (o ile będą)
Czy Denuvo powoduje problemy z dyskami HDD bądź SDD?
Co to jest dysk SDD?
Tylko po co te pytania i odpowiedzi ? Który producent gier, napisałby: "tak denuvo może zepsuć dysk hdd, lub ssd", "tak denuvo znacznie zmniejsza wydajność danej gry". Producenta nie obchodzi, że legalny użytkownik będzie musiał się męczyć z kolejny gówn.. wartym zabezpieczeniem. Jego obchodzi, że pirat nie spiraci gry przez tydzień, dwa, miesiąc, lub wcale. Dzięki czemu, być może zarobi jeszcze więcej kasy. Teraz rządzi marketing i to ile, kto ma kasy w kieszeni, a nie to czy komuś przy okazji spierdzieli się dysk twardy, czy będzie miał 10 fps mniej :)
Mi to tam obojętne, ale mogliby dema przynajmniej wypuszczać, bo po pierwsze część osób chce sprawdzić czy dana gra podejdzie pod jego gust, a inny, czy w ogóle będzie działać na tyle dobrze, żeby być grywalna, a teraz wielu kupuje dosłownie w ciemno. Na steamie można zwrócić, ok ale na steamie jest zazwyczaj potwornie drogo, wiec nie jest ok.
Jeszcze zostaje bardzo istotna sprawa, mianowicie organicznie pięciu odpaleń, na różnej konfiguracja sprzętowej,l przeciętnego użytkownika to raczej nie dotyczy, ale portale gdzie przeprowadzają test już tak i to mi się najbardziej nie podoba, bo już jest odczuwalne w opóźnieniach takich testów.
Jak mogą rozwiewać wątpliwości, jak sami nie wiedzą jak to działa :D
Nie. Gra wymaga jedynie aktywacji przy instalacji oraz najprawdopodobniej przy aktualizacji podzespołów komputera.
A tymczasem padła FIFA 16
https://www.reddit.com/r/CrackStatus/comments/4gfcir/fifa_16_cracked_by_turk_dm/
Chcą niech ładują kasę w zabezpieczenie, historia pokazała, że najbardziej zabezpieczona gra nie musi być hitem gatunku czy też sprzedaży.
Kontrowersyjne, a to dlaczego? Mam wrażenie, że dlatego, że po prostu działa, więc kontrowersyjne, he he.
Ciekawe, że steam przez lata zabezpieczał swoim DRM i nikt jakoś nie pisał, że kontrowersyjne, dopiero jak znalazło się takie które działa, nagle jest kontrowersyjne.
Po za tym możecie sobie to nazywać jak chcecie, ale to też jest DRM, wchodzi w skład zabezpieczenia, jest jego częścią, więc jest DRMem.
Ma nawet swoje serwery i stronę aktywacji, którą zapewne wielu z was już widziało, przypadkowo lub po zmianie sprzętu :-) I nie jest to strona od steam czy wydawcy, a strona aktywacji, którą dostaje każda gra zabezpieczona DENUVO, jest to wymagane i niezbędne do działania DRM, jakim jest denuvo.
Nie ważne w jaki sposób gra jest zabezpieczana, tego definicja DRM nie określa, ważny jest fakt zabezpieczenia.
W dodatku kłamią, bo denuvo obniża wydajność, obniża znacznie, natomiast cała gra nie jest zabezpieczania, a tylko kluczowe funkcje, taki jest koszt wirtualnej maszyny zaszytej w denuvo.
Więc czy wydajnosć spadnie czy nie, zależy tylko od tego na jak wiele funkcji wydawca zdecyduje się nałożyć zabezpieczenie, ale wiele nie trzeba zabezpieczać, bo i tak kluczowych miejsc nie da się edytować, wobec czego wydajnosć jest przyzwoita.
Ja np. edytowałem unravel, zmiany w exe by obsługiwało 21:9 i działało bez problemu.
Jakimś dziwnym trafem gry chronione Denuvo okazują się być często średniakami. Ta gra nie wychodzi na konsole, więc nie ma używek, chyba, że "Wypożyczalnia" się pojawi. Sam jestem ciekaw efektu końcowego bo ta część Total War mnie zainteresowała a niestety ilość błędów i kot we worku potrafi zniechęcić. Pamiętamy recenzje Rome 2 a potem jak to się skończyło.
Jak nie "witaminki" to konta za 5 zł na allegro .......
A ja gram głównie na konsoli i mam spokój. Prawda jest taka że Denuvo nic złego nie robi. Chyba tylko w przypadku Warhammera- gdzie nie uświadczymy modów. Prawda jest taka że połowa ludzi na tym forum to piraci, którzy sieją różne farmazony bo nie mogą pograć w jakąś grę. Minusujcie, minusujcie, taka jest prawda, a prawda boli.
Jedno wiem NA PEWNO.Absolutnie nie kupię gry z zabezpieczeniem Denuvo.Nie wierzę w zapewnienia,że nie skraca żywotności dysku,poza tym Denuvo pozostanie na komputerze,pomimo odinstalowania gry,a tego sobie NIE ŻYCZĘ!
Piraci krzycząc jarrrr! abordżowali statek wroga, strzelając łapkami w dół na prawo i lewo.
Żeby być Lewandowskim, to trzeba mieć mentalność i charakter. Nieletni złodziej, który kradnie na zasadzie "po to proste", nie posiada takich cech. Pokopać będzie sobie mógł ale co najwyżej działkę na podwórku. O ile żałożymy, że bedzie umiał to zrobić.
Poza tym, dlaczego na zagranicznych forach, nie ma takiej spiny o denuvo? No, ja znam odpowiedź na to pytanie
To kwestia czasu jak złamią to durne zabezpieczenie.
Jedno jest pewne, na mnie twórcy nie zarobią.
Nie kupie oryginalnej gry.
Czy Denuvo wpływa na wydajność gry bądź płynność rozgrywki? Nie. Deweloperzy informują, że przeprowadzili testy zarówno wewnętrzne w swoim studiu, jak i zewnętrzne w siedzibie Denuvo, z których żadne nie wykazały negatywnego wpływu Denuvo na wydajność gry bądź płynność rozgrywki.
Jedyny problem z wydajnością w grach z Denuvo miałem w Lords of The Fallen, gdzie sckrakowanie gry dawało mi jakieś 10-15fps, testowałem też w innych grach np. Inkwizycji, ale różnicy w wydajności brak, czyli najprawdopodobniej coś zepsuli podczas implementacji.
Nie rozumiem promocji piractwa i hejtu na denuvo, ale też nie rozumiem tych niby prawych ludzi wyśmiewających się z piratów. Jest pewna ciekawostka. A mianowicie nie ma ludzi na tym świecie, którzy by nie ściągnęli czegoś z internetu. Bo wiecie, ściągnięcie pliku mp3, filmu, jakiś zdjęć, itd za które normalnie trzeba zapłacić może nie jest przestępstwem jeśli się nie udostępnia innym, ale moralnie jest to złodziejstwo. Kradnie się coś bez zapłaty. To tak jakby wejść do sklepu i coś ukraść. Ludzie myślą, że internet to takie eldorado darmowy. Nie! Jest to złodziejstwo. Tylko po prostu jest łatwiej tego dokonać i trudniej udowodnić winę. Poczucie bezkarności w internecie powoduje to, że ludzie łatwo pobierają różnego rodzaju plików. Inaczej ma się sprawa z programami i z grami. Za samo ściągnięcie już się łamie prawo. Więc nie oceniajcie innych. Gdy sami popełniacie podobne zło moralne. Kradzież to kradzież. Nie ważne, że to film, teledysk czy muzyka w pliku mp3.
Mogliby tylko znieść limit aktywacji i każdy by był zadowolony, wzrosła by liczba oryginałów, a tak to da to motywacje crackerom do złamania i tyle z tego będzie. Nawet kupując płytę w sklepie tylko dla siebie z takim Tomb Raiderem znam przynajmniej dwie osoby, które musiały zwrócić grę do sklepu i kupić klucz na allegro. Na to już twórcy z tematu powyżej nie odpowiedzieli ;) Może "fart" ? :>
Ci co piszą że złamią prędzej czy później to albo żyją w innym świecie, albo są na HAJU.
Just Cause 3 do dzisiaj nie złamano, to tylko potwierdza jak te zabezpieczenie jest dobre.
Wszystkie bajki o Denuvo o niszczących się dyskach, złej wydajności przecież to wymysły piratów.
Współczucie dla ludzi którzy czekają 6-12 miesięcy i dłużej aby jakaś gra została złamana.
Gralem w gry majace drm, wymagajace ciaglego polaczenia z netem (typu Assassin creeed 2 czy Diablo 3), gralem tez w gry wymagajace Denuvo (np. Lords of the fallen). Za wyjatkiem atakow ddos przeprowadzanych przez idiotow na serwery Blizza wszystko dzialalo bezproblemowo, a jednoczesnie przez net przetoczyla sie ogromna fala hejtu i klamstw wymierzona przeciwko zabezpieczeniom. Tutaj jest to samo. Najglosniej krzycza piraci, ktorzy gry i tak by nie kupili. Nagle im przeszkadza Denuvo, ktore rzekomo wplywa na wydajnosc (mi tam nie wplywalo) czy psuje dyski ssd (mi nie zepsulo, dziwne).
Stac cie bylo na drogi dysk w kompie za 5k, a nie stac na gierke za 120? To nie graj. GOL powinien banowac tych placzliwych piratow. PC master race, psia ich mac.
może dzięki temu połowa polskich dzieci bloku wyjdzie na podwórko pokopać piłkę, zawsze jest szansa że może któryś będzie nowym Lewandowskim i przynajmniej w sporcie się sprawdzi, a tak w bloku z płyty na torrentach z podnieceniem na twarzy bo kradniemy i za darmo, hwd złodzieje ! mam nadzieje ze każda nowa gra będzie miała denuvo !
I dobrze. Osobiście chciałbym aby jeszcze bardziej rozwijali tego typu platformy.
"Chcą niech ładują kasę w zabezpieczenie, historia pokazała, że najbardziej zabezpieczona gra nie musi być hitem gatunku czy też sprzedaży."
A co ma do tego drm lub jego brak?
No i każdy argument piracika płaczka legł w gruzach:D Dwa artykuły o jednej grze, która mnie nie interesuje, a humor poprawiony na cały dzień...baa na tydzień:D
dlaczego taki hejt na denuvo? przecież piszecie, że Wy kupujecie gry i piractwo jest be. Ktoś mi wyjaśni?
