Bosh, przestali by się wreszcie spuszczać nad tym wiedźminem i im dali spokój, niech się CD Projekt Red wreszcie zajmie Cyberpunk 2077
W3 miał być zakończeniem serii i myślę że mniej więcej tak będzie. Na razie jest Cyberpunk, który ma być jeszcze większy niż W3, więc produkcja zajmie ludzi z CDP na najbliższe lata, a i nie sądzę aby nie planowali jakiś rozszerzeń i kontunuacji Cyberpunka. Wydaję mi się więc że temat Wiedźmina jest chwilowo zamknięty. A jak wrócą doń to z Ciri.
fajna koszulka amell stardust czy ktoś też oglądał walkę
Przypominam, że pierwotnie Redzi chcieli aby głównym bohaterem był Berengar, ale słabo to wyglądało więc stanęło na Geralcie, nie zdziwi mnie jeśli Redzi wrócą do tej koncepcji.
Ja chciałbym zagrać w Wiedźmina 4 Geraltem, kiedy to stawiał pierwsze kroki w zabijaniu potworów.
Nic specjalnie ciekawego nie powiedzieliście...
I źle oceniacie temat nowej postaci i tworzenia postaci... Bije od was takim ograniczonym myśleniem, że tworzenie postaci wyklucza istnienie ciekawej postaci - niby jak to się wyklucza? To jest tak samo jak gadanie, że nie da się zrobić dużego świata z ciekawymi misjami xD To, że często gry z dużymi światami mają same crapowate misje nie znaczy, że nie da się tego zrobić inaczej/lepiej... Co więcej, tworzenie własnej postaci przecież można mocno ograniczyć.
Postać Geralta jest książkowa i tak naprawdę nie za bardzo nadaje się do gier bo:
1. Ma przeszłość, która jest ważna a nowi gracze zwłaszcza spoza naszego kraju przez to nie do końca wiedzą ocb...
2. To postać o dużym doświadczeniu przez co znowu musieliśmy mieć głupi zabieg z amnezją - po prostu nie dało się tego zrobić inaczej...
3. To zubaża rozwój i możliwości postaci (to dlatego drzewko skili jest biedne, to dlatego wybór co do ekwipunku jest biedny)
4. To postać, której można się o wszystko czepiać! A bo Geralt kuszy nie używał... A bo Geralt nie powinien móc toporkiem machać... A bo Geralt nigdy by cięższej zbroi nie założył... A bo Geralt nie powinien mieć opcji zostania z Triss itd. itp.
5. Omija nas masa przeżyć i historia staje się płytsza! Np. nie ma powolnego budowania więzi z ludźmi - od razu mamy najlepszych przyjaciół jak Jaskier i Zoltan których musimy lubić i tyle...
6. Twórcy mają przez to mocno ograniczone możliwości jeśli chodzi o kreowanie fabuły (ciężej wymyślić coś fajnego i spójnego)
Pomysł z użyciem Ciri moim zdaniem jest słaby bo mamy wtedy jeszcze większe problemy niż z Graltem - znowu amnezję by mieli dać? Dajcie ludzie spokój...
Nowa postać (obojętnie jak tworzona) to by była czysta zaleta, tylko by musiały dialogi być dobrze napisane (by też musiały być ciekawe sytuacje i postacie standardowo). Jak się postarać, to można zrobić tak, że postać będzie nawet ciekawsza niż Geralt i to jeszcze w różnych małych wariacjach (bardziej dyplomatycznej, bezwzględnej, uczynnej itp.). Jeszcze raz - JEDNO NIE WYKLUCZA WYSOKIEJ JAKOŚCI DRUGIEGO! Wszystko i tak sprowadza się do dialogów! I jeszcze raz - WCALE NIE MUSZĄ SZALEĆ Z MOŻLIWOŚCIAMI - mogą dać po prostu trochę więcej swobody tak żeby się nie przeciążać i tyle - takie coś jest jak najbardziej wykonalne plus to by się pokrywało z pierwotnymi założeniami CDP i ambicjami pokazywania nowej jakości w grach!
Problemem są tak naprawdę tylko nasze obawy - że CDP po prostu nie będzie w stanie stworzyć czegoś tak fajnego jak Geralt i jego ferajna... Geralta już lubimy, więc się na niego upieramy, bo wolimy to niż nieznane i tyle...
Według mnie wprowadzenie innego wiedźmina jako głównego bohatera jest lepszym pomysłem. Niech będzie wykreowany przez Red-ów, bez nie zawsze korzystnej opcji tworzenia postaci. Wiedźmini musieli być zimni, taka profesja, a przez to nie trzeba byłoby zmieniać konwencji tworzenia postaci (podobny do Geralta, mniej ratowania świata bardziej zwykły łowca potworów). Dało to by też więcej opcji ciągnięcia fabuł, bez zastawiania się co by Geralt zrobił. ^^
W łatwy sposób mogli by wprowadzić taką postać. Na początku jakiś delikatny lore w "Krew i Wino" (mała opowiastka o bohaterze). Potem stand-alone z nim w roli głównej i jak będzie pozytywnie odebrane to ciągnąć jego temat aż się znudzi i powtórzyć motyw z jeszcze innym wiedźminem. W moim odczuciu byłoby to zarówno dobre dla Redów(podwaliny pod tasiemca), jak i fanów polskich i zagranicznych. ;]
Ja jednak myślę, że to Ciri będzie główną postacią. W żadnym zakończeniu oprócz pierwszego jej los nie jest dopowiedziany, a swoje moce mogła przecież stracić w walce z białym zimnem.
Jak dla mnie wątek Geralta został już zakończony i ruszanie tego kijem może tylko zaszkodzić.
Moim największym pragnieniem byłyby, tak jak powiedzieliście, epizodyczne przygody na miarę Serc z Kamienia. Mogliby wydać takich 10 i więcej i to nigdy mogłoby się nie znudzić, a miejsc w świecie Wiedźmina jest tak wiele, że materiał na questy i lokacje zawsze by się znalazł. Problemem takiego rozwiązania jest jednak strona budżetowa. Ciężko jest zarabiać na samych dlc do dużego RPGa. To jest bardzo nieopłacalne bo grono odbiorców jest już ograniczone do posiadaczy samej podstawki, a niestety, robienie każdego dlc jako samodzielnej gry raczej by nie przeszło.
Według mnie, to na czym CDProjekt Red powinien się skoncentrować to na Cyberpunku. Po tej grze nabędą doświadczenia z robieniem postaci "na czysto" jak w typowym rpgu i będą mogli stworzyć nowego Wiedźmina ale bez wiedźmina. Wcielenie się w rolę najemnika, maga lub złodzieja funkcjonującego w tym niezwykłym świecie i patrzenie nań jego oczami byłoby świeże, a jednocześnie zachowałoby ten mroczny klimat. Brak sarkastycznego Geralta można łatwo wynagrodzić innymi, pobocznymi postaciami, a gracze dostaną wreszcie tego czego chcą, czyli możliwość swobodnego kreowania własnej postaci.
Odrzucam możliwość grania nowym wiedźminem bo wiedźminem może być tylko Geralt i gracze zawsze będą starali się stworzyć swojego bohatera na wzór Geralta co przyniesie rozczarowanie. Najemnik to jest moja opcja, a znając Redów to pewnie czymś zaskoczą i wyjdą poza schemat dając możliwość grania np. trubadurem, niekoniecznie Jaskrem i skoncentrują się bardziej na fabule, postaciach i questach niż na walce.
Nie wiem czemu, ale Elessar przypomina mi Uśmiechniętą Górę z Jade Empire. Głównie jeśli o mimikę chodzi.:P
Wracając do tematu to ja tam bym wolał by więcej Wiedźminów już nie było. No, ale biznes jest biznes i skoro rozkręciło się taką markę to trzeba ją kontynuować. Ale szczerze? Nie wyobrażam sobie tej serii jako erpega, bardziej jako slasher czy grę akcji w otwartym świecie w stylu RDR czy Assassin's Creed. Już "trójka" do bólu spłyca erpegowe elementy i upodabnia się do MMO albo hack&slasha.
No chyba, że wygra opcja sterowania nowym bohaterem i ku tej najbardziej się skłaniam. Osobiście wolałbym by kolejny Wiedźmin był bardziej kameralny, coś w stylu W1, ale z otwartym światem, choć znacznie mniejszym od W3. Czyli taki świat w stylu serii Gothic, który nie poraża rozmiarami, ale jest świetnie zaprojektowany. Jedno duże miasto, parę okolicznych wiosek, lasy, jeziora i jakieś inne ciekawe miejscówki. Dzięki temu gra miałaby spójny klimat, a światu niepotrzebne byłoby sztuczne wypełnianie go losowym contentem. Można byłoby też wprowadzić bardziej rozbudowaną AI, cykl dobowy NPCów, bo taki świat łatwiej byłoby okiełznać.
Zdaję sobie jednak sprawę, że moja wizja kolejnego Wiedźmina totalnie by się nie przyjęła na zachodzie, więc najprawdopodobniejszy jest slasher z Ciri w roli głównej. Bo kto powiedział, że to mają być erpegi?
Dodatki byłyby spoko, tym bardziej że świat nie zamknął się po trójce, bo niezależnie od zakończenie Redzi wspominają że Geralt wciąż parał się Wiedźmiństwem (w związkach po prostu na mniejszą skalę) więc takie pojedyńcze historie mogłyby wpadać. Nikt natomiast nie wspomniał o zupełnie nowym wątku. Wiedźmini według wstawek "Głos rozsądku" do zbioru ostatnie życzenie pojawili się ok 300 lat wcześniej. a samo Kaerh Morhen ma ok. 200 lat. Więc mogą wykreować sami silny charakter który można by polubić(a wiemy że potrafią) i wtedy hasanie po świecie, i odwiedzenie Warowni gdzie po mordowni biegają młodzi adepci byłoby nieziemskie.
Agrelm > Tylko że taka gra nie mogła by się już nazywać Wiedźmin.
Myśle że kolejny Wiedźmin mógłby się rozgrywać przed sago. Miedzy kolejnymi opowiadaniami jest tyle miejsca że można by tam zmieścić kolejne przygody Geralta. Zastanawiam się czy sprawdziła by się konwencja gdzie zamiast jednego wątku głównego gdzie znowu ratujemy świat nie można było zrobić kilku pomniejszych z których każdy byłby czymś na wzór opowiadań, odrębnych przygód Geralta. Myśle też że redzi w tym przypadku powinni zrezygnować z czwórki w tytule.
Dla mnie Redzi mogliby wydać jeszcze kilka dodatków na wzór opowiadań. A jeśli miałaby być nowa część to najchętniej zobaczyłbym Letho przed wydarzeniami z 2 części, albo historia Berengara, co się z nim działo po wydarzeniach z 1 części. Mimo że obydwaj mieli małe role, zrobili na mnie spore wrażenie i chętnie bym poznał historie, gdzie byliby głównymi bohaterami.
Założeniem materiału wideo jest, iż dopiero przy 3 gra została rozpoznawalna na świecie jako poważny tytuł AAA, a więc 5 opcją jest stworzenie 1 lub nawet 2 na miarę czasów oraz nabytej przez lata wiedzy. Taką edycję na nowym silniku na pewno nie jeden "światowy" gracz łyknąłby ze smakiem.
Niech Geralt stanie się Jedi, a wówczas kasa będzie płynąc niczym imigranci do Europy.
Prezes CD Projekt Adam Kiciński w jednym z wywiadów dał jasno do zrozumienia że marka Wiedźmin nie pójdzie w odstawkę więc powstanie gry w tym uniwersum jest pewne a reszta czyli to jak ta gra miała by wyglądać to już tylko gdybanie.
Należy pamiętać że w początkowo (był nawet news na GOLu o tym, chyba "Co wycięto z Wiedźmina 3" czy coś w tym rodzaju) twórcy myśleli aby w trójce grać nie Geraltem a stworzonym przez gracza wiedźminem.
Mogą zawsze do tego wrócić, zrobić nową grę/trylogię tym razem na miarę Skyrima (z lepszą fabułą i zadaniami oczywiście).
Hmm... jedyne co mi przychodzi do głowy, jakby główną bohaterką miała zostać Ciri to "Ciri: Princess of Nilfgaard" - gra akcji z elementami RPG tocząca się w świecie fantasy, w której manipulujemy czasem, żeby walczyć z potworami i rozwiązywać zagadki środowiskowe :) A tak serio to faktycznie pomysł z odrodzeniem szkół wiedźminów i tworzeniem zupełnie swojego bohatera na styl chociażby Jedi Academy jest całkiem niezły.
Moim zdaniem jednak będzie nowa postać która oczywiście bd wiedźminem albo nim zostanie. Można to wysnuć to już z końcówki gry.
Uwaga!Spojler!-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ciri przywołuje nową koniunkcje sfer co powoduje pojawienie się nowych potworów. Do ich wybicia będą potrzebni wiedźmini, a ich przecież jest już garstka. Więc być może na nowo otworzą wiedźmińskie szkoły i tam poznamy nowego bohatera gry.
Według mnie kontynuacja historii Geralta jest dosc ciezka do zrobienia. Aby udala sie taka kontunuacja to konsultacja z samym Sapkowskim. Przy jego wiedzy i wyobrazni jest szansa na celna droge jaka powinna isc ta gra.Mozna zrobic tez jeszcze z 2 duze dodatki aby dodac nowa historie + nowe tereny na mapie.
Ja bym z checia zobaczyl Geralta lub inne postaci ze swiata Wiedzmina w postaci jakiegos opowiadania epoizodycznego tak jak telltale to robi z innymi odslonami i ciekawe by bylo Wiedzmin w 2,5 D cos jak Mark the Ninja czy ostatnia odlona Assassin's Creed Cronicles:India.
Ja bym najchętniej widział kompletnie nową postać jedynie osadzoną w tym świecie. Może nawet cofnięcie się konkretne w czasie. A czemu by nie rozegrać gry w czasach, kiedy dopiero zachodziła potrzeba zakładania cechów wiedźmińskich i doświadczyć początków wszystkiego. Albo być tym, który zakłada pierwszy cech? Możliwości są spore. Tak czy inaczej cofnięcie się w czasie i poznawanie początków mogłoby być ciekawe.
Moim zdaniem 4 część przygód Geralta mogła by się skupiać na kliku mniejszych historiach, które mają mały wspólny łącznik. Każda z lokacji powinna oferować ok 20 godzin grania coś na kształt Serc z kamienia, historia główna mogła by być tak banalna jak choćby taka: bogacz, szlachcic czy inny możnowładca, najmuje Geralta do odczynienia uroku z jego ziem, o kazało by się, że na ziemi tego bogacza porywa ludzi sekta. Gertalt poszukuje członków sekty na ziemiach tego człowieka, każda z części ziem miała by własne problemy z potworami i tp. Można by wprowadzić jeszcze postać Ciri i dać możliwość spenetrowania jednego fragmentu gry. Jest masa możliwości, a uniwersum Sapkowskiego jest nieograniczone ile tak na dobra sprawę poznaliśmy krain? Jest cała masa krajów, które zostały w sadze czy w grze tylko wymienione z nazwy. Dobrym rozwiązaniem byłoby odejście od wielkiej polityki, królów itp, a skupienie się na mniejszych historiach.
Geralt znów? Koniecznie, inny bohater główny to profanacja. Dla mnie jako osoby, która jest zafascynowana postacią Geralta i jego problemów, przygód inny bohater nie byłby zbyt przekonujący. Zbyt długo tkwiłem w świecie Sapkowskiego aby móc zaakceptować inna grywalną postać niż Geralt czy Ciri,ostatecznie Yennyfer. Ciri i Yennyfer jako grywalne postacie we fragmentach gry jak najbardziej.
Dla mnie powinien byc dodatek w którym, Gerald został cofnięty w czasie około 500lat jak kaer morhen było dobrym rozkwicie i tam sobie żyje i poszukuje magii która wróci go do przyszłości.
Osobiście chciałbym żeby poszli w ślady GTA V. Trzy grywalne postacie między którymi by się przeskakiwało. W dzikim gonie miałem od czasu do czasu chwile zwątpienia czy chce mi się grać dalej tym Geraltem po kilkudziesięciu godzinach gry (mimo że jestem wielkim fanem książek o Wiedźminie) :D Oczywiście i tak uważam że gra była świetna.
Pomysł żeby grać Ciri mi nie przypadł do gustu bo za każdym razem jak był kawałek grania nią to rzygać mi się chciało takie to było banalne i po prostu głupie. Może zamiast ekstra czarodziejki Ciri to wrócilibyśmy do przeszłości gdy uczyła się wszystkiego czyli do książek. Albo właśnie jako trzy grywalne postacie, dajmy na to Yen, Geralt i mała Ciri albo osobna opowieść o Ciri.
A jeśli chodzi o pomysł szkolenia wiedźminów przez Vesemira albo coś w ten deseń: kupuje :)
Zakończenie serii? Niee!!!
To czy tworząc własnego wiedźmina dostalibyśmy ''bardziej klasycznego erpega'' to zależy od wykreowanego przez twórców świata. Owszem, nasz wiedźmin (byłby naszym avatarem, tak - ale to ma też swoje plusy) nie miałby charakteru Geralta, ale tu też pole do popisu dla twórców - dać nam taką możliwość byśmy w stopniu jak największym mogli kreować charakter naszej postaci. Jeżeli na powrót trafimy do starego, brudnego i zepsutego uniwersum wiedźmina to trudno by nasza postać była rycerzem na białym jednorożcu. Ja byłbym za wariantem z Mass Effecta - Redzi tworzą ciekawy wizerunek, życiorys, zarys charakteru nowego wiedźmina, a my możemy iść na skróty i od razu go wybrać lub zmodyfikować wygląd po swojemu. To mogłoby się udać. Zresztą, znając typowego Jankesa już samo logo ''Witcher'' to murowany bestseller, a CDP Red w końcu muszą zacząć tworzyć coś nieco innego, nie tylko bazować na gotowych bohaterach, wykreowanych już przez kogoś innego.
Nie zgadzam się z tym że żaden z pozostałych wiedźminów nie nadawałby się na bohatera "Wiedźmina 4". To, że postacie Eskela, Lamberta, czy Vesemira nie są tak charakterystyczne jak Geralt wynika właśnie z tego, że nie są dokładnie opisane w książkach i twórcy gry musieli by tych wiedźminów "ucharakternić". Oczywiście było by to trudniejsze, ale twórcy mieli by więcej możliwości, bo w zasadzie musieli by stworzyć, czy raczej ukształtować wspomnianych wiedźminów. Mi najbardziej podobałby się pomysł aby zagrać młodym Geraltem, który właśnie skończył szkolenie w Kaer Morhen i po raz pierwszy rusza na szlak. Można by wpleść w taką przygodę "opowiadania", ale największym problemem by było stworzenie głównej fabuły. Celu do którego dąży główny bohater. "Wiedźmin 4" w takim ujęciu musiałby być takim "Wiedźminem 1". Zalążkiem większej historii - być może kolejnej trylogii. Fajnie byloby obserwować jak Geralt z młokosa staje się tą doświadczoną postacią, którą znamy z książek i gier.
Choć po drugim przejściu gry oraz ponad 200 godzinach na liczniku czuję lekki przesyt, z chęcią wrociłbym w przyszłości do postaci Geralta. Wydaje mi się, że Krew i Wino będzie ostatnim dodatkiem, a po nim nastąpi złoty czas Cyberpunk'u. Da nam to kilkuletnią przerwę na pojawienie się nostalgii i tęsknoty do genialnego świata Sapkowskiego/CDP, a w szczególności Geralta, który wedlug mnie jest esencją tej serii. Bez Gwynbleidd'a, nie ma "Wiedźmina", jako że całe to uniwersum przefiltrowane jest właśnie przez jego charakter, doświadczenia i sposób patrzenia na rzeczywistość.
Rafał
Moim zdaniem jak najbardziej aby był kontynuowany wiedzmin,przede wszystkim fabuła która się tam rozgrywa jest na wysokim poziomie i inne rzeczy na przykład:dialogi,walka itp.
Mam nawet taki pomysł że w # wiedzminie kiedy to Geralt przybywa do nowigradu i wchodzi do tzw.antykwariatu i sprzedawca mówi mu że ktoś kiedyś zostawił dla niego książkę i można ten wątek kontunuować.Mam na myśli np.Młody magik o potężnej silę który był kiedyś skomplikowaną osobą,można też dodać że był wiedzminem bardzo dawno temu zanim powstały szkoły wiedzmińskie,wilka,żmijimkota,gryga,niedzwiedzia.Bo tak naprawdę nie wiemy co sięwtedy stało gdy przestano szkolić wiedzminów.Można by napisać wątek który choć trochę nawiązuje do przeszłości wiedzminów i jak oni powstali,jak byli traktowani itp.
Narodził misię też pomysł że gdy cyri zostaje ze swoim ojcem i zostaje królową a Geralt i i Triss są razem po 2 latach Ciri,Yen,Emchyr,kościół wiecznego ognia i loża czarodziejek odkrywają i otwierają poratl który został ówcześnie zamknięty przez wyżej wymienionego magika.Ta moc którą uwolnią niszczy wszystko i wszystkich na swojej drodze.i taki mam pomysł który mógłbym go rozwinąć jeszcze bardziej,ale niebę was tu zanudzał jak dla mnie jest zajebista i warto w nią zagrać bardzo polecam.
Pozdro dla wszytskich graczy,twórców i komentatorów Elooooooooooo
Jak dla mnie są dwa bardzo dobre scenariusze.
1) Geralt i historie które już znamy w ramach jakieś retrospekcji ( czyli na przykład rzeź w Blaviken, potem przerzucenie nas do przygód ze Złotym smokiem- ojcem Saski... przygody znane z książek tylko pokazane w grze)
Choć to bardziej by mi pasowało pod jakieś DLC niż osobną grę ;p
2) Stworzenie własnego wiedźmina, wybranie wyglądu a także wyborze szkoły ( można by było w sumie stworzyć kilka gier, każda opowiadała by o wiedźminie z innej szkoły) Już to sobie wyobrażam, "Wiedźmin Szkoła Żmii" i tworzy się takiego Letho, który działa głównie na ziemiach Nilfgardu, a w kolejnych częściach inne szkoły...
I nie zgadzam się z faktem, że stworzenie własnego wiedźmina popsuło by klimat. Jest wiele świetnych gier w których tworzymy postać a fabuła powoduje opad szczęki. Mam tu na myśli między innymi starego KOTOR'a czy serie Mass Effect gdzie klimat tworzyła fabuła i postacie.
Jak dla mnie mogłyby wychodzić pojedyncze, długie opowiadania, które działyby się w różnym okresie czasowym. Jakiś konkretny obszar i jego eksploracja.
Według mnie spoko pomysłem byłoby rozszerzanie całego wiedźmińskiego świata poprzez dodatki do 3 części i wplecenie w to jakiejś wielkiej historii która krok po kroku rozwiązywała by się w kolejnych dodatkach.
nie da sie tego ogladac co chwile dogrywa sie video..... (100mb net)
dokładnie powiedział jeżeli naprawdę będzie kolejna cześć i kolejna i tak dalej to zrobi się z tego totalny tasiemiec jak Moda na sukces :P nie no żart jak dla mnie mogli by tworzyć kolejne i kolejne epickie części
Ja myślę że część z gry związana tylko z przygodami Ciri jest świetnym pomysłem, natomiast jeśli mamy trzymać się Geralta i całkowicie zamknąć jego przygody by go już nie męczyć myślę że świetnym pomysłem byłby może jakiś duży dodatek o wspólnych przygodach Ciri i Geralta, kiedy to Geralt szkoli Ciri do końca i wracają do Yennefer. Gdzie będziemy się stykać ze wszystkimi bohaterami nie wiem chociażby na weselu Geralta i Yennefer.
Zgadzam sie z teoria krótkich opowiadań. A nawet powiem ze miłe bylo by zagrać ponownie w cos co pokazuje początki uniwersum wiedzmina jak historię zakonu roży, cechów wiedzminskich lub nawet skad dane postaci sie znają lub nawet watki poboczne jak ten z Wodzmina dwojki gdzie mozna bylo przejść gre wybierajac strone co otwieralo nowe drzwi. Takie zabiegi mogly by pokazać graczom amerykańskim źródło tej historii co dalo by pole do popisu red'om.
A co gdyby: Przenieść się do przyszłości kiedy Geralt jest już stary i już nie przyjmuje żadnych zleceń (albo dorobił się na jakimś dużym zleceniu i nie potrzebuje więcej pieniędzy) i następna część będzie o jego uczniu, który mógł się nim stać tak na prawdę na sto różnych sposobów, ale dostajemy gotową postać (tak jak w DA2), która staje się wiedźminem pod ręką Geralta. Moglibyśmy dalej żyć w tym uniwersum, które pozostawił Geralt i bohater miałby "zaplecze" oraz renomę, bo ludzie czuliby respekt patrząc na ucznia tak znakomitego Wiedźmina
Dla mnie jedyną opcją byłoby odzwierciedlenie sagi, ponieważ:
Granie jakimś randomowym wiedźminem głównie polegało by pewnie na wędrowaniu i zabijaniu potworów. To, że wplątałby się w jakąś aferę raz, że przypominałoby nam Geralta (a ja szczerze wolałbym już grać Geraltem niż jego podróbką), a dwa - wiele jest gier gdzie zwykły, szary uczeń nagle trafia przypadkiem w niewłaściwe miejsce i ostatecznie zostaje bohaterem lub ginie.
Skyrim był fajny bo można było totalnie odpuścić sobie wątek główny i robić czego dusza zapragnie, ale nie widzę tego jako Wiedźmina.
Klimat Wiedźmina tak jak słusznie zauważono w tym materiale w dużej mierze jest tworzony przez charakter Geralta, który ma nietypową osobowość i jak już wcześniej napisałem nie chce żadnej podróbki.
@Grave Twierdzisz, że ograniczyli swoje myślenie przy temacie tworzenia własnej postaci, jednak sam chyba nie wysłuchałeś dokładnie ich wypowiedzi. Te postacie muszą być w pewien sposób uniwersalne, czyli wygląd, swoją przeszłość, charakter a nawet początek gry mogą mieć różny od siebie (tak jak w DA:O chociażby), ale w pewnym momencie ich los musi się połączyć w jedną historię, ponieważ w przeciwnym razie, trzeba by zrobić osobne gry. W Wiedźminie 1-3 to my decydowaliśmy przez całą grę czy chcemy żeby Geralt był np. dobroduszny lub bezwzględny. Przy tworzeniu własnego wiedźmina musielibyśmy wybrać to na początku i trzymać się tego bo inaczej otrzymalibyśmy zwyczajnie podrobioną wersję Geralta z Rivii, zupełnie bez takiego klimatu jaki on tworzył.
Nie wiem czy ktoś wspominał, ale może zamiast co dalej, powinniśmy spojrzeć w drugą stronę i zapytać a jak to się wszystko zaczęło? Cofnijmy akcję do początków szkolenia wiedźminów. Główny bohater byłby oczywiście pierwszym z wiedźminów. Otwiera nam to maaaasę możliwości, np. jako piersi z zabójców potworów poznajemy potwory polujące w ciemnościach z którymi mamy problemy, więc magowie wpadają na pomysł przekształcenia naszych oczu no i mamy w ten sposób historię kocich oczu u wiedźminów. Dodatkowo na przykład zobaczyli byśmy zupełnie nowe rodzaje potworów które do czasów Geralta zostały wytępione. Odwiedzilibyśmy dawne elfie pałacyki zanim zostały zniszczone. Może nasi koledzy od miecza i my sami bylibyśmy prekursorami szkół wiedźmińskich. Ponadto poza miastami byłoby o wiele bardziej niebezpiecznie, a potwory były by nam zupełnie obce dzięki czemu można by wzbogacić wiedźmina o detektywistyczne zagadki.
To i ja dodam coś skromnego od siebie :) Myślę ze wiedźminowi nie grozi Historia z Assasyna :) Jeśli będzie dobrze robiony ciekawy to ma szanse sie wybić . Kolejna 4 Część ? Tylko Młode lata Geralta :) Czyli początki Wiedźmińskiej warowni, pierwsze Próby Traw mutację :) To było by coś. Pokazać zamek jaki był kiedyś tych wszystkich uczniów wraz ze szturmem na Warownie.
Tylko Gerald i masa dodatków krótkie historie z nowymi miejscami postaciami i potworami przecież mapa jest olbrzymia a nie tylko Noivigrad, Velen, Kear Morhen, Biały Sad, Zamek Królewski i Wyspy Skelige tyle mapy do obsadzenia nowymi miejscami...\m/...
No mogliby Wiedźmina rozbudować jeszcze trzema dodatkami. (Nie licząc tego który już kończą). Dodaliby to co wycieli. To na co zabrakło czasu.. Nie każdy dodatek musi zawierać jakąś dogłębnie rozwiniętą fabułę, czy nowe lokacje. Mogą nawet zrobić dodatek gdzie stworzą zwykłe questy poboczne, oraz pobawią się mechaniką. Np zrobią dodatek na zasadzie, że po przejściu głównego wątku podstawki, mamy grę, cały świat, wedle zakończenia.. czyli albo radowid, albo wielki cesarz.. I odpowiednio przystrojona nie jedna lokacja, a cały wiedźmin. Do tego dadzą topory, alkohol, wymieszają stary system pięści z w2 wraz z tym z w3.. Tak jak mówiłem.. Zwykłe zadania poboczne, jakieś polowania. Już w tym świecie jaki stworzyli. A do tego jeszcze np. Że jak przejdziemy główny wątek i np pierwszy dodatek, czy ileś dodatków.. To w całej krainie zmienia się pora roku, z takiego "lata.." na późną jesień, a potem w raz z postępami.. na zime. To by było coś.. Redzi wymiotli by konkurencję na dobre kilka lat. No a przecież podstawy już są, solidne podstawy. Bo wiesiu zebrał tak na prawdę wszystkie ważne nagrody w 2015. Także tak: Ja to widzę w ten sposób... 1 dodatek serca z kamienia, 2 dodatek krew i wino, 3 dodatek ten pod mechanikę, który omówiłem.. 4 to taki w stylu krew i wino, czyli podobna wielkość.. nowa lokacja.. itd. Natomiast ostatni piąty, bądź przed ostatni. Byłby np początkiem do czwartej części wiedźmina.. Mianowicie dodatek byłby z 2-3 razy większy od krew i wino, miałby nowości w mechanice, dużo zadań pobocznych. Ale przede wszystkim porządną główną fabułę i duże nowe lokacje, również te z poprzednich części. A jak chodzi o fabułę. Skupiała by się na kolejnej koniunkcji sfer, której przyczynę poznalibyśmy w owym dodatku, a skutki w czwartej części wiedźmina.
Może Geralrt z czasów dzikiego gonu, jeszcze przed amnezją/śmiercią, fabułę można by skończyć zaraz przed jedynką.
Wiedzmina nie bedzie, przynajmniej nie w ciagu najblizszych 7 lat. CD Projekt teraz skupia sie glownie na Cyberpunk i niech tak zostanie.
Osobiście proponowałbym historie powstania Kaer Morhen i początki Vesemira do czasu poznania Geralta. Star Warsy już pokazały, że można kręcić sagę na tzw. "opak", czyli prawie od końca ;) Drugi scenariusz najlepszy mim zdaniem to zwyczajnie osadzenie Geralta w wielkim świecie z różnymi lokacjami różniącymi się od siebie pod każdym względem i powrót do starych dobrych czasów :D Ubijanie potworów, poznawanie nowych twarzy oraz prowadzenie "soczystych" dialogów bo przecież za to pokochaliśmy Wiedźmina :)
Czy tylko dla mnie jest to oczywiste, że wypadało by grać synem Ciri? Akcja powiedzmy 20 lat po trójce, więc było by miejsce na retrospekcje. Dalej, gralibyśmy wtedy osławionym "Niszczycielem Światów", więc można spokojnie kręcić faubłą, nowa postać z dobrym rodowodem i historią. Dla mnie pewniak.
Równie dobrze CD Projekt RED mogłoby stworzyć po prostu prequel serii opowiadający przygody Geralta jeszcze przed pierwszą częścią Wiedźmina.
Znaczy się wszystkie te wydarzenie zawarte w książkach np. jak to Geralt został wiedźminem itd. aż do momentu rozpoczęcia pierwszej części Wiesława (to raczej niemożliwe ale pomarzyć można :D)
A co sądzicie o historii Letho? Na przykład o jego zadaniu mordowania królów?
Nie wiem dlaczego uważacie, że nie można spokojnie kontynuować przygód Geralta, zakończenie w3 głownie skupiło się na Ciri i decyzjach, zawsze można tą kwestie przytoczyć w krótkim epilogu w zależności od wyboru gracza. Kolejna część przedstawiła by nam świat po wojnie i tyle, Geralt i tak wyruszy na szlak, potwory zawsze będą, a kampanie można stworzyć wykorzystując inne postacie z sagi czy opowiadań Pana Sabkowskiego.
Jak dla mnie kontynuowanie serii Wiedźmin po zakończeniu części trzeciej, to w pewnym stopniu stąpanie po cienkim lodzie. Koniec Dzikiego Gonu był raczej tak jak zostało to wspomniane w materiale "definitywny" niezależnie, którego z nich byśmy nie wybrali. Teraz stajemy przed wyborem - albo ciągniemy historię Geralta i jest obawa, że w końcu zrobi się z tego tasiemiec, albo tworzymy nową postać i wszyscy są niezadowoleni, że to nie jest Geralt. Jest to o tyle problem, że Geralt jest na tyle wyrazistą postacią, że trudno o jakiekolwiek jego zastępstwo. Mnie osobiście ze znajomymi marzyła się gra a'la Destiny, bądź The Division w klimatach Wiedźmina. Gracz sterowałby Wiedźminem z jednej ze szkół, które reprezentowałyby też różne klasy (jak np. tank, dps itp.) i wspólnie mogliby polować na potwory, wykonywać zlecenia etc. Jednak z czasem wydaje mi się to nietrafiony pomysł właśnie ze względu na brak fabuły no i Geralta. Podsumowując jak dla mnie, REDzi mogą wydać jeszcze parę dodatków do Wiedźmina i - choć piszę to z bólem - zostawić serię w spokoju. Wtedy może pozostawiliby niedosyt, ale pokazaliby również, że można grę zrobić z klasą i nie lecieć na pieniądze.
Blizna Eskela. Tę przygodę można byłoby ładnie pociągnąć. Lub po prostu zebrać wszystkich dotychczasowych wiedźminów i dać im po epizodzie. Dołączyć do tego Coena, Lamberta, Vesemira i Letho. Lub też powrót do pierwszej części gry: w jaki sposób reszta wiedźminów walczy z Salamandrą?
myślę że najlepszym rozwiązaniem było by poprowadzenie historii dalej, np. pokazać co dokładnie działo się gdy Ciri weszła do wieży, jak stoczyła walkę z białym zimnem, pokazać że Ciri przeżyła w złym zakończeniu i uratowała załamanego Geralta, po krótkim pobycie z Geraltem następnie Cyri zdecyduje się zostać cesarzową, jednak stwierdzi że to nie dla niej i popełniła błąd, ucieka od ojca Emhyra, wraca do Geralta, następnie razem przyjmowali by różne zadania wiedźmińskie, raz byśmy wkonywali je Geraltem a raz CIri, Radowid i Emhyr obaj giną. Ciri traci op po ciężkiej walce z białym zimnem - coś się wydaży, że jej moc bardzo osłabnie, którą to moc musimy odbudować od nowa
Mapa w Wiedźminie 3 jest ogromna, nie widzę przeciwwskazań aby zapełnić ją dodatkami.
Mi się marzy podróż do Koviru i przechadzka po wąskich uliczkach tonącego w bogactwie Pont Vanis lub Lan Exeter.
O lidze z Hengfors też nic nie wiadomo.
Aby nie rozwlekać chciałbym odwiedzić większość (a najchętniej) wszystkie państwa. A jeśli się nie da, to Kovir, Cintre, Rivie i Lyrie, Mahakam (oraz poznać tę słynące z urody krasnoludzkie kobiety, bo nawet w W2 ich nie pokazali), Nilfgaard i Zerrikanie (tu Redzi mogliby się popisać bo wiadomo z książek że kraj byłby podobny do afryki (pustynie, stepy, zebry, potwory ukryte w piachu.
I na koniec proszę o większy wachlarz bestiariusza.
Pozdrawiam wszystkich adeptów wiedźmińskiego wachu
Kontynuacja historii Geralta oraz gra inną postacią dla mnie odpadają. Najprzychylniej patrzę na pierwszą opcję, ale tak jak powiedzieliście - to jest mało prawdopodobne. Dodatki na wzór Serc z Kamienia są ciekawą opcją, jednak gdyby to miała być pełnoprawna, "duża" gra, to ja bym widział fabułę osadzoną w momencie, w którym Geralt wyrusza po raz pierwszy na szlak, po wyszkoleniu w Kaer Morhen.
CD Projekt zapracował sobie już na tyle, że mógłby zaryzykować i spróbować "sprzedać" na światowe rynki inne serie ze świetnymi bohaterami... mam na myśli przede wszystkim "Trylogię Husycką"(koniecznie z aktorami ze słuchowiska audioteki!)
Szarlej, Rejnewan albo Samson i mamy 3 klasy postaci do wyboru (???)
Równie dobrze widzę digitalizację świata "Ostatniej Rzeczpospolitej", ale tu potrzeba jeszcze więcej odwagi.
Można wykorzystać istniejący silnik, są gotowe scenariusze, dobra światowa prasa... sukces na wyciągnięcie ręki, a za jakiś czas gdy gracze się stęsknią, będzie można wrócić do losów Geralta.
Tak lekko się zastanawiam nad tym by mogli zrobić dodatek o przyjacielu Jaskier, co o nim sądzicie??
Kiedyś przyglądałem się mapie świata Wiedźmina - i jak każdy kto czytał książki próbowałem wyobrazić sobie jak wyglądają poszczególne lokacje. W trakcie coraz bardziej sobie uwiadamiałem jak duża część tej krainy jest niewykorzystana. Kolejnymi myślami były jak CDPR by potrafili przedstawić poszczególne rejony i jakby można było to wpleć w to co już udało im się wykreować. W mojej głowie zaistniał pomysł - zresztą dość kontrowersyjny. Kto powiedział, że świat Wiedźmina musi się kręcić tylko i wyłącznie wokół wiedźminów? Mój pomysł na kontynuację serii to wcielenie się w jednego z Redańskich szpiegów. Pod dowództwem szefa Wywiadu Redańskiego wybralibyśmy się do Dalekiego Koviru lub pomyszkowali po Nilfgaardzie. Zawsze bylibyśmy blisko akcji - bo po co Redański szpieg miałby się uganiać za wieśniakami po polach? Nie chcę też totalnego usunięcia wiedźminów z ich uniwersum. Historia naszego agenta mogłaby się jakoś przeplatać z przygodami łowców potworów.
Bardzo chętnie zobaczyłbym w roli głównej bohaterki Ciri. Z drugiej jednak strony trudno mi uciec od myśli, że bohaterem w Wiedźminie może być postać inna niż Geralt.
Dla mnie opcja z Vesemirem jest jak najbardziej sensowna i całkiem ciekawa.
Po pierwsze - jest to bardzo charyzmatyczna i charakterystyczna postać. Można nawet powiedzieć, że to starsza, wersja Geralta.
Po drugie - to najstarszy żyjący wiedźmin, który sam miał w przeszłości masę przygód, o których często opowiadał uczniom (choć szczegółów, o czym opowiadał nie ma zbyt wiele).
I teraz po trzecie - jego przeszłość daje gigantyczne możliwości kreacji wydarzeń.
Podróże np do Zerrikanii, w głąb Nilfgardu czy innych terenów, po których Geralt jak i większość mieszkańców północy nigdy nie podrużowali.
Walka o kształtowanie królestw (wcześniej mogły wyglądać inaczej), czy udział w utworzeniu kapituły czarodziejów. Walka z Vranami - naprawdę można rzucać pomysłami na lewo i prawo.
Ta postać ma gigantyczny potencjał i można z niej wycisnąć znacznie więcej niż z Geralta, który jest ograniczony pewnymi ramami książkowymi.
Vesemirem na dobrą sprawę musi tylko przeżyć do czasów Geralta, reszta to już kwestia fantazji scenarzysty:P
Można gdybać godzinami i sobie marzyć(bo sam chętnie widziałbym jakieś opowiadania rodem DLC w czasach dorastania Ciri od 0 do 10 lat, czyli podczas książkowych opowiadań a nawet wcześniej, gdy 'młody Geralt' przeżywa przygody w swych latach od 50 do 100tki ; lub też kontynuację gdzie 'na przemian' gramy Ciri i Geraltem zaraz po wydarzeniach z 3ciej części) ale i tak twórcy zrobią po swojemu, bądź nie zrobią(wątpię by zostawili temat) i pozostaje nam czekać.
Jeśli zaraz po 2gim dodatku wezmą się ostro za C2077 i będzie to zajęcie na 2-3 lata to pewnie potem zatęsknią za światem fantasy ;)
Ja bez Geralta nie wyobrażam sobie następnej części. Wyobrażam to sobie tak, że Geralt jest już starszy (tak w wieku Vesemira), pędzi sobie spokojny żywot na uboczu, gdy nagle zostaje wezwany do obrony królestwa przed jakimś wielkim wrogiem (jak Dziki Gon). Oczywiście początkowo się opiera i nie chce brać w tym udziału, jednak w jakiś sposób wplątuje się w całą historię i rusza ratować świat :)
To prawda że Wiedźmin bez Geralta to nie Wiedźmin. W następnej części może Geralt przejąłby stanowisko po Vesemirze i szkolił nowych Wiedźminów ? a co do zarysu fabuły to sam nie wiem... jest wiele możliwości.
Hmm ja najchętniej zacząłbym od samego początku z Geraltem . Przedstawienie szkolenia i te wszystkie kłody rzucane Geraltowi pod nogi były by ciekawym prologiem . Kończymy szkolenie i wychodzimy w świat to było by coś . Nowa postać była by słaba , przecież inni wiedźmini byli słabsi od Geralta , może nie tyle słabsi co wolniejsi mniej sprytni no i bardziej trzymali się kodeksu .
Albo odcięcie się całkowicie od szkoły Wilka , przecież jest tyle innych szkół . Albo zrezygnowanie całkowicie z wiedźminów . Akcja może być tylko osadzona w świecie Geralta , a sama postać nie musi być wieśkiem . Możliwości mają , niech tylko nie rezygnują z tego universum .
Faktycznie, tym co najbardziej przyciąga do Wiedźmińskiego Uniwersum jest sam Geralt. Sceptyczny, sztywny "zabójca potworów". Który jest strasznym pesymistą. Świat ten widziany innymi oczami straci wiele w swym uroku. Opowiadania wiedźmińskie oto co w czym świetnie sprawdza się Geralt i w tym świetnie sprawdzi się także gra. Stawianie naszego wiedźmina w różnych sytuacjach, zmuszanie go do trudnych wyborów, tym WIEDŹMIN stoi! Nie zapomnijmy o problemach egzystencjalnych których trochę mi brakowało w trójcę. Tak dla Geralta na szlaku, niech ratuje konkretne persony, a ratowanie świata zostawi knującym magom. Pozdrawiam!
Jak dla mnie Geralt to podstawa ale proponował bym reebot serii i powrot do poczatkow Geralta
Witam
Jak mój przedmowca Geralt to podstawa nie ma co ruszać tego świata gry jeżeli nie będzie w nim Białego Wilka. Moja argumentacja jest bardzo prosta jeżeli w przyszłości wyjdzie Wiedźmin 4 ale nie będzie w nim Geralta prawdopodobnie nie zainteresuje się gra, tak jak miało to miejsce z serią Dragon Age. Pierwsza część była naprawdę świetna poznałem cudowny świat i wiele dobrych postaci bardzo się wczolem w rolę Szarego Strażnika no ale niestety w drugą odsłona serii to dla mnie porażka oczywiście świetna gra ale jakoś po paru godzinach zrezygnowałem brakowało mi bohatera z jedynki. Obecnie już czwarty raz zabieram sie do Dragon Age 3 ale jakoś mi się nie chce w to grać ... Nie zrozumcie mnie źle porostu brakuje mi głównej postaci to tak jakby zmienili głównego bohatera w naszym ulubionym serialu ... Nawet moja dziewczyna która nie gra w gry prawie wogole ale za każdym razem gdy grałem w Wiedźmina siedziała obok z zainteresowaniem, stwierdziła że bez Wilka to "meh" ( etam) .... Wiedźmin 4 jeżeli takowy będzie powinien być kontynuacją losów Geralta i nie ma co pisać że będzie trudno bo historia się zakończyła etc ... W serii Mass Effect Shepard umiera ale zostaje przywrócony do życia więc nie ma co pisać że się nie da....
Pozdrawiam wszystkich.
Wiedźmin 4 Bez Geralta to jak Mafia 3 - gra skazana przez fanów na porażkę z powodu głównego bohatera.
Także albo geralt albo nic, ewentualnie zupełnie nowa gra. Geralt mógłby sporządzić jakiś odmładzający wywar i historia mogłaby się toczyć jeszcze przez długi czas :) Choć zostało mu jeszcze wiele lat życia.
Geralt i fabuła główna były dotąd jednymi ze słabszych elementów Wiedźmina, więc nowy bohater i zupełnie oderwana fabula bedzie mile widziana :)
Moze byc nawet prequel ;)