Zazwyczaj w grach robiłem zdjęcia samochodom. Widzę że w AC tryb fotograficzny bardzo przypomina ten z forzy.
Mi podpasowala, wysoka 9 ode mnie, Ci co tak narzekaja moze czas zakonczyc przygode z grami? bo co nowa gra to te same narzekania. Smiech
Grałem wczoraj cały wieczór. Po 5h gry mogę stwierdzić, że.. Dawno mnie już tak gra nie wynudziła..
Sam początek należy do jednego z najgorszych w Historii gier. Słaby, bez kreatywnego podejścia do samouczka. Zamiast ciekawego i efektownego wprowadzenia dostajemy co? A no już na samym początku LOOT LOOT LOOT.. Przechodzimy przez kawałek świątyni ( Początek gry ) odpalamy magiczny skaner a tam 50 dzbanków się podświetla abyśmy mogli jak durne ciołki tam pobiec i kapitalną animacją ( Odganianie muchy czy co on robi ) zebrać 3 cebuliony.
Potem wchodzimy do miasteczka, krótki samouczek skradania i zabijania po cichu, jak kto woli. Od razu rzuca się w oczy poziom AI, jest tragiczny. Ślepi, głupi i tępi przeciwnicy ( Poziom trudny )
Eksploracja niezbyt ciekawa bo i miasto nie przyciąga do siebie. NPC poruszają się po mapie jacyś lekko zabugowani, widzenie przez ściany NPC na wielbłądach wygląda komicznie bo widać tylko postać.
No i to co mnie chyba najbardziej odrzuca to te skrzyneczki. Jest tego masa.. Psuje to całkowicie klimat gry bo zamiast podziwiać Egipt to naszą uwagę odciągają śmieci..Poza tym gra ma niepotrzebne jakieś efekty graficzne np przy awansie, wszystko jest tak wybuchowe i efektowne jakby ktoś otwierał paczkę w FUT z Ronaldo. Orzeł ma w oczach jakiś skaner.. Za dużo udziwnień i prostoty.
System walki i rozwój Bohatera na plus, choć tak jak mówię WALKA nie stanowi praktycznie wyzwania.. To co wyprawiałem z tymi głupkami to istny kabaret.
Gdyby tak skupić się na samych zadaniach pobocznych ( Tych większych ) i samej fabule to jest dosyć ciekawie i czuję , że gra mnie jeszcze pozytywnie zaskoczy.
Na razie bez rewelacji. Gram na standardowym PS4 i jest dość przyzwoicie z optymalizacją. Występuje tu podobna sytuacja co w Andromedzie kiedy wjeżdżamy do innego obszaru, czasem gra się zamraża ( Pewnie doczytuje ) aby po 4s ruszyć dalej.Trochę to denerwuje, tym bardziej, że jechałem na wielbłądzie i miałem kupe śmiechu jak zobaczyłem jego kopytka wiszące w powietrzu.
Uffff ale ulga, 90% społeczeństwa ma chłodzenie wodne i temp nie przekraczają 60 stopni. Osobiście polewam kompa wodą zakupioną z Biedronki tkz Oazą. Mam pytanie co lepiej kupić 5l czy zgrzewkę 6x 1,5l?
Assassin został scrakowany przez CPY i tyle odnośnie zabezpieczeń ;)
bardzo udana gra, jedna z lepszych czesci w serii.
Gra meeeega , sam klimat Egiptu i pustyń robi tą gre świetną . Nie wiem po co takie narzekania na tą gre typu: Gra głupia bo podchodzi pod rpg, po co jest ten system lvl
, po co ten system nemesis . Ale cóż najczęściej gracze którzy piszą taką opinie są w stylu graczami którzy piszą pod ac oddysey że jest słaba bo główny bohater nie ma kaptura i ukrytego ostrza.
ps: jak stanąłem na środku pustyni patrząc na widoki egiptu , i jeszcze ten strój Bayeka który idealnie pasuję do klimatu gry.. prawie serce mi staneło.
Gówniana historyjka, orzeł robiący za drona, XP nad głowami umierających przeciwników, powtarzające się elementy z poprzednich serii (skok wiary do wozu ze słomą w Egipcie - serio!?), beznadziejne animacje no i gramy murzynem. Miałem zakupić pre-order, ale po ostatnich tytułach od UBI (np. GR:Wildlands) stałem się ostrożny - i miałem rację. Ta gra będzie zwykłym przeciętniakiem, kupię za rok za 80zł, bo więcej nie będzie na pewno warta a DLC na pewno nie wniosą nic interesującego do gry, bo służą tylko do krojenia kasy z frajerów.
Bez trybu fotografii i tak wygląda świetnie, do tego piękna architektura, świetne efekty wiatru piaskowego, zmiany pory dzień / noc. Misje poboczne które zrobiłem trzy nawet mi się podobały. Można powiedzieć schemat (to żadne spoiler biorąc pod uwagę ile ich jest)
1. uratowanie ludzi którzy strajkowali, po uwolnieniu jeden nie przeżył ciało dostarczyłem do rodziny, niestety oni także już nie żyli kobieta i dzieci bo spalono ich żywcem, pochowani obok siebie
2. dostarczenie leków dla rabi w tym pomoc w oczyszczeniu z żołnierzy świątyni bo wyrzucili ludzi mimo że płaciła daninę
3. pomoc w uporaniu się z bandytami którzy nękają mieszkańców siwy
ogólnie schematyczne, ale fajnie się je wykonuje, fajny rozwój postaci w tym całkiem miły crafting + masę różnego rodzaju broni z różnymi możliwościami walki.
Ogólnie na ten moment to na pewno jest najlepszy assassins z całej serii, w to się po prostu chce grać, a setting Egipt to strzał w dziesiątkę. System walki bardzo fajnie wykonany, sporo ciekawy umiejętności przy rozwoju postaci.
Nie oceniam bo za mało grałem ale na ten moment to wszystko mi się w grze podoba.
Mapa jest gigantyczna w samej Siwie jest co robić. Pływanie zrealizowane super dużo fajniej nawet niż w AC4, do tego dużo fajnych znajdziek pod wodą.
Jak ktoś chce zobaczyć ile ma klatek to F1. Gra u mnie trzyma między 50-60 w 4K all max, na ten moment pierwsza od dawna która zeszła poniżej 60, ale to na jednym GPU, bo SLI nie działa. Spokojnie da się grać ale wolałbym mieć powyżej 60, podobno następny update wprowadzi sli w grze, nie mam chęci na tę chwilę się bawić w szukanie i pisanie profilu bo za dużo gier, Elex, AC:O, Wolf2 i do tego Mortal Empires z WH2.
Nigdy więcej Ubiszrota oraz opłaconych recenzentów.!To kpina i jawne walenie w chu**! Zeby w rekomendowanych gra chodziła jak gówno! Niech usuną w patchu te zabezpieczenia..bye bye far cry 5..
W sumie dobrze, że Ubi zdecydowało się na taki krok. Denuvo nie ma już siły skoro wspomaga się wszystkim co dotychczas stworzono w kwestii zabezpieczeń i jeżeli crackerzy ogarną taką kombinacje to jeszcze przed końcem roku Austriacy będa musieli się przebranzowić bo nie będzie co chronić, bo wszyscy z nich zrezygnują. Trzymam za to kciuki, żeby era Denuvo przeminęła i powróciła NORMALNOŚĆ, czyli gry w sklepach na równi z tymi na torrentach co zmotywuje twórców by chcąć ją sprzedać, nie mogą się obijać i robić fuszery.
Cholera, daję im ostatnią szansę. Bo jeśli to zawalą, to już nigdy nie kupię żadnego AC, choćby recenzje były 1000000000/10.
Po zobaczeniu rozgrywki na konferencji Micro$oftu, mam mieszane odczucia do gry. Walka jak i sama gra wydaje mi się strasznie drewniana - taka mieszanka mechaniki z black flag i syndicate (btw - mi najbardziej się podobała mechanika w Unity). Mimo to będę czekał na kolejne gamplay'e, może zmienię zdanie.
Bukary - gra wgląda wspaniale, ale nie oprawa jest tutaj istotna, co cały setting, olbrzymia ilość detali i detalików, żyjący świat z florą i fauną dodatkowo wspaniała oprawa muzyczna. Oczywiście Unity przyzwyczaiło nas do wodotrysków graficznych tutaj jest to wykonane inaczej, ale to trzeba po prostu zobaczyć. Pierwszy raz jak wjedziesz do dużego miasta to będziesz podnosił szczękę z ziemi, a że masz 21:9, to dodatkowo panorama miasta zniszczy ci system :)
Ponoć te problemy z wydajnością są spowodowane... DRM. VMProtect tworzy sobie wirtualne procesory gdzie przechowuje sobie kod odkodowany przez Denuvo...
To są jakieś jaja?
https://www.reddit.com/r/CrackWatch/comments/79ig86/acorigins_is_using_denuvo_v48/
http://www.dsogaming.com/news/rumour-denuvo-causes-30-40-additional-cpu-usage-assassins-creed-origins/
Recenzenci podobnie jak "beta testerzy" pewnie testowali wersje bez drm i dlatego w minusach nikt nie napisał że AC:O po dłuższym użytkowaniu może uszkodzić komputer. To najgorszy fail w historii gier bo nie słyszałem o innej co może narobić tyle szkód.
Troszkę mnie rozczarowały piramidy... Wyglądają dobrze (także w środku), ale
spoiler start
spodziewałem się jakichś zagadek, pułapek, zapadni, niebezpieczeństw. Nic z tych rzeczy. Jest chyba tylko jedna misja z dosyć prostymi zagadkami przestrzennymi, i to w mniej znanej piramidzie w pobliżu Memfis.
spoiler stop
Szkoda. Piramidy mogły zastąpić katedry z poprzednich "Asasynów".
Jeśli to jest dla Was gra roku to macie naprawdę słaby gust...Gra dobra ale bez przesady
grę już ukończyłem.. jakoś tak w połowie już miałem dosyc pobocznych questów wręcz już na rzyganie zbiera jak pomyslę tylko o odbiciu kolejnego obozu... ostatecznie sama fabułą gry jest bardzo krótka po prostu musisz spędzić masę czasu na robieniu pobocznych qiestów..... co do walki ja tam się w ogóle nie ukrywałem i lałem się z całymi bandami żołnierzy na poziomie HARD byli na moim poziomie albo poziom niżej.... używałem zakrzywionego miecza - nie wiem skąd komentarze o tym że nie masz szans z więcej niż dwoma żołnierzami naraz.... duży otwarty (pusty) świat bo większość to pustynie... jak dla mnie lepszy był black flag... na plusy to ładny świat... przyjemnie się go zwiedzało
Co za przychlasty minusują pozytywne wrażenia z rozgrywki?
To, że wam gra nie leży ma implikować, że jest ona
do kitu i inni nie mają prawa się nią zachwycać? Widzę, że
niektórym od tego hejtowania wszystkiego, co popadnie
i butthurtowania zwoje mózgowe się przegrzały, bo już im
się nawet uroiło, że ludzie zachwalający nowego AC dostają
forsę od Ubi... A jak nie dostają, to muszą być debilami, bo
przecież "pępkowi świata" ta gra się nie podoba, a on wszystko
wie najlepiej.
Kiepskie sterowanie szalejące klatki nawet na szczegółach 50 % niskiej rozdzielczości i niskich ustawieniach grafiki syndicate był sto procent lepszy od tego gniota robienie z assassins creed rpg to kiepski pomysł
Jestem już pod koniec rozgrywki ok 50h na liczniku, gra pod koniec zaczyna już trochę męczyć i być powtarzalna, jak dla mnie gra jest na jednorazowe przejście, widać że tworcy wzorowali wiele pomysłów z Wiedzmina, ale niestety do W3 to jest bardzooo.. daleko, najbardziej co raziło mnie w oczy to słabe dialogi w misjach pobocznych i animacje postaci podczas rozmów, postacie strasznie sztywne, zero ekspresji (dialog czytany z kartki)
Naprawdę duże zaskoczenie na plus. Porównując do trochę kreskówkowego Syndicate, to tutaj naprawdę zacny skok jakościowy.
Trochę przeszkadza fakt, że zadania poboczne są właściwie zrobione na jedno kopyto, bo czyiś krewny siedzi zamknięty w obozie bandytów/ legionistów i trzeba go uwolnić - jak również pewnie wziąć na grzbiet. Fabuła... no, jakaś jest i chyba tylko tyle da się o niej powiedzieć. Pomysł niby ciekawy, uganianie się za mordercą syna, ale postacie poboczne, które spotykamy po drodze, to jakiś żart. Widzimy je na może dwóch cutscenkach, przez co nie można się nawet z nimi zżyć. Tacy ludzie jak Apollodoros, czy Kleopatra nic dla gracza nie znaczą, bo tego jest za mało - to zwyczajni npc o niezwyczajnym wyglądzie, tylko tyle.
Jeden z ostatnich złodupców do zabicia to już w ogóle tajemnica, bo widać go na jednym filmiku może przez pięć sekund - ani nie wiadomo kto to, ani co zrobił. Zostaje ksywa, znacznik i koniec tematu. Daliby więcej questów fabularnych zamiast na siłę dowalać poboczne. Choć mapa gigantyczna i rozumiem, że czymś to trzeba było zapełnić.
Grało się fajnie, ale to już nie jest Asasyn. Kiedyś największą frajdę sprawiało ciche zabójstwo, przygotowania do tego finałowego aktu, a tu? Levele, srewele, RPG pełną gębą i wręcz promowane jest zrobienie jak największej rzezi.
Bayek wypadł całkiem dobrze, jego żona może trochę mniej, ale liczę na to, że w następnej części bohaterem będzie ktoś bardziej, hmmm... wyluzowany. Nawet kolejność by za tym przemawiała, bo zawsze było w kratę - poważny bohater z takim bardziej rozrywkowym. Wystarczy prześledzić od pierwszej części.
Daję siódemkę i czekam na DLC, bo, jak już mówiłem, z Asasyna to tu zostało tyle co nic, ale nadal granie sprawia frajdę. Gdyby jeszcze postawili na fabułę, to byłoby miodnie, a tak to tylko (albo aż) kolorowa napieprzanka w od dawna wyczekiwanym settingu.
Około miesiąc po skończeniu i zmodyfikowaniu oceny poprzez wyzej wymieniona wadę gra dostaje 9 (myślę ze tak o pół punkta zawyzona ze względu na elementy RPG - to mój ulubiony typ gier).
Po ostatnich Assasynach czułem się trochę znużony serią. Dłuższa przerwa zrobiła dobrze nie tylko dla samych twórców, ale i graczy. Orgins jest tym, czym gra o Assasynch od dawna powinna się stać. NIesamowity klimat, świat, który wciąga, ma się poczucie, że chce się do niego wracać, odkrywać Egipt. Masa zadań pobocznych, ciekawych postaci, fabuła również stoi na wysokim poziomie, zwroty akcji, szczególnie pod samym końcu. Pierwszy raz nie używałem "szybkiej podróży", po prostu jeździłem konno od punkt A do punktu B, chciałem być w tym świecie! :) Kurcze...wracam tam z powrotem :D
Niezła beka! Jestem fanem serii od początku, wszystkie tytuły mam w bibliotece. Jednak z racji, że mało ostatnio czasu i chęci na granie, nie kupiłem tytułu. Wyszła wersja od CPY, złamana. Stwierdziłem, że spróbuję. Ściągnąłem, zainstalowałem i zacząłem grać. Po paru godzinach stwierdziłem, że w sumie całkiem fajnie mi się gra, postanowiłem kupić. Ale zanim to się dokonało, jeszcze chwilę pograłem. Pomyślałem sobie, że skoro wersję te same, to przeniosę savey. Kupując miałem level koło 18, po zainstalowaniu, próbowałem przenieść savey, niestety się nie udało ^_^ i teraz gram sobie na piracie, bo za nic, nie chcę się zaczynać od początku! Pozdrawiam!
Gra super, przypominała mi bardzo Wiedźmina, jednak od naszych Polskich zuchów mają się jeszcze czego nauczyć i nie prędko to pewnie nadrobią. Nawet konia można mieć w tym Egipcie jak Płotka :-)
Niestety trzeba wykonać sporo misji pobocznych by zdobyć odpowiedni level i pociągnać fabułę do
przodu, co czasami daje wrażanie trzymania gracza na siłę. Nie mniej jednak bardzo zacny, jak nie najlepszy AAA akcji minionego roku :-)
Minus za brutalność...no ale to w końcu starożytność.
Na prawie full detalach, w hdrze i 21:9 gra wygląda oszałamiająco, jestem pod wrażeniem tego jak można wykreować obecnie świat gry.
Świetny soundtrack, piękny egipt, średnia jak to w nowszych asasynach linia fabularna i dużo zapychaczy. Mimo to gra jest super podoba mi się odrobinę bardziej od Odyssey.
Jeśli to prawda to moje modły zostały wysłuchane <3 Martwi mnie tylko mały udział skradania w grach z tej serii. Bardziej jak bohater assassin's creed czułem się w Dishonored
Ahh. Starożytność...moje klimaty. Szkoda, że mi nie pójdzie, chociaż Egipt średnio mnie zawsze interesował. Osobiście wolałbym Kartaginę - Rzym - Spartę.
To jest to! Na te czasy czekałem, kiedyś w wywiadzie o tym wspominali. Uwielbiam starożytny Egipt.
Wolałbym grecje i spartan ale może być . Tutaj mam nadzieję jakąś , że wyjdzie coś dobrego xD nie jak to było w przypadku unity i syndicate .
Widzę, że wszyscy dosyć optymistycznie do tego podchodzą. Ja mam jednak pewne wątpliwości. Starożytny Egipt nie trzyma się zupełnie kanonu AC (pomijając, że parę z wydanych już gier jest mocno naciągniętych do kanonu). Zastanawia mnie też jak ma wyglądać sama gra - starożytny Egipt nie słynie z mnogości budynków i ich wysokości (oprócz kilku piramid), więc samo synchronizowanie punktów byłoby prawie niemożliwe.
Osobiście, spodobałoby mi się rozwinięcie wątku Rosji z czasów przed i po rewolucji październikowej. Ale to tylko moja opinia. Ubi raczej nie interesuje się preferencjami graczy na temat fabuły.
Szczerze, jeśli chodzi o empire mam mieszane uczucia, ponieważ boje się, że pod wpływem pseudo-krytyków Ubisoft zdecyduje się na jakieś drastyczne zmiany w serii, ale z drugiej strony gra może być naprawdę dobra.
Mam nadzieje ze to bedzie antyczny Egipt, pod okupacja rzymska i dane nam bedzie zwiedzic wiecej cesarstwa. To by tlumaczylo w sumie tytul: Empire.
Trudno się dziwić Assassin's Creed to niezwykle fajna marka Ubisoftu która doczekała się nawet ekranizacji kinowej, choć samego filmu jeszcze nie widziałem ale sam fakt że twórcy filmu z serii gier zaczerpnęli sporo i dzięki temu stworzyli coś niesamowitego. Sam pomysł na to by przygody przenieść do realiów epoki starożytnej wydaje się być nie głupim pomysłem pod warunkiem że będzie to np. Starożytny Rzym. Dlaczego ??? Z dwóch powodów, po pierwsze w czasach imperium Rzymskiego wielu wpływowych senatorów oraz sam cesarz dysponowali oni specjalnie szkolonymi niewolnikami których zadaniem była eliminacja wrogów jego właściciela co w dosyć ciekawy sposób pokazuje gra Rome : Total War, po drugie nawiązując do podtytułu gry akcja była by osadzona w Starożytnym Rzymie który idealnie jako lokacja główna pasuje po za tym główny bohaterem gry byłby urodzony w Starożytnym Egipcie niewolnik który przeszedłszy szkolenie stał by się Assasynem pewnego Rzymskiego rodu senatorów co również pasowało by do gry. Długi czas produkcji ma na pewno pomóc w całościowym przebudowaniu gry włącznie z najbardziej widowiskowym i rozpoznawalnym elementem gry czyli parkurem. Gra: Assassin's Creed: Empire wydaje się być jeśli wierzyć ujawnionym już informacjom solidnym restartem serii. Pytanie brzmi : Czy ta gra podbije serca graczy ??? Cóż zobaczymy. :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Fanem Assassin's Creed nie jestem, i nie popieram ilości wysrywanych części przez Ubisoft. Ale sama idea Egiptu brzmi ciekawie więc dodaję grę do obserwowanych. Poczekamy, bez preorderów, może będzie fajna.
Jesli poprawia takie rzeczy jak : wiecej obiektow w ktore mozna oddac skok wiary ,sie rzucic , ukryc w nich i odbyc interakcję; rozwiniecie wiekszej ilosci ruchow ktorymi np sie skacze ,bije ,wspina itp .wprowadzenie gestykulacji ktora odddzialywuje na ludzi z otoczenia .Wiecej sposobow rozwoju postaci , ujarzmianie zwierzat ktore pomagaly by nam w misjach. Ubisoft powinien przeanalizowac w koncu AC na nowo i isc do przodu. Sam pomysl z egiptem jest swietny ale mam nadzieje ze oprocz wieku gry pomysla bardziej o tej serii.
Wszyscy utyskują, a i tak prawie każdy kupi. Bo powiedzmy sobie szczerze: gry z cyklu Assassin's Creed - jakie by nie były - to z całą pewnością produkcje, bijące na głowę większość współczesnych gier w swoim gatunku... I tyle w temacie.
Dla mnie "bomba"! Nie byłem tak napalony na żadną grę od czasu Uncharted 4... tfu... nawet od czasu Dzikiego Gonu!
Zawsze chciałem zobaczyć realistyczny obraz starożytnego Egiptu, czego dotychczas nie zdołał mi pokazać żaden film, ani tym bardziej żadna gra.
Ubisoft zawsze ogromną wagę przywiązywał do tego, aby jak najlepiej oddać realia epoki, w której osadza akcję kolejnego AC. Ze screenów widzę, że i tym razem nie zawiedli!
To jest to! Nie tylko wszędzie pokazywane piramidy i świątynie, ale także tętniące życiem miasta takie jak Memfis czy Aleksandria oraz wioski i pola z pracującymi na nich wieśniakami.
Oczywiście byłoby fajnie, gdyby fabuła była dobra, gdyby pojawiło się jakieś odświeżenie starej i skostniałej już mechaniki serii, ale przynajmniej dla mnie, nie jest to już konieczne, bo klimatem, który udało im się uchwycić, już mnie kupili!
Może trochę za bardzo pospieszyłem się z tym narzekaniem, chyba głównie dlatego że ten pierwszy gameplay nie był zbyt ciekawy i mogliśmy zobaczyć rzeczy znane nam już z poprzednich odsłon serii.
Wiele osób w internetach (nie tylko polskich) w tym redakcja gola zauważyło, że system walki jest bardzo podobny do tego z Wiedźmina 3, co mnie bardzo cieszy bo walka w dzikim gonie była świetna, w AC:O warto zaliczyć na plus, że w każdej chwili można uciec z walki co w W3 nie było takie poste bo Geralt przechodził w tryb walki i tworzyła się taka mini arena.
Kolejna rzecz to elementy RPG, będzie ekwipunek, przeciwnicy z poziomami i paskiem życia nad głowami i co najważniejsze wreszcie wygląda na to że będzie wyższy pozom trudności, który będzie stanowił wyzwanie no przynajmniej w otwartej walce bo skradanie nadal wygląda tak samo nudno.
Będzie koń który przybiegnie do nas na zwołanie całkiem jak w RDR czy upośledzona płotka z wiedźmina, cieszy to bardzo bo uwielbiam motyw z przemierzaniem świata na grzbiecie konia. Z licznych gameplayów można wywnioskować że koń to będzie podstawowy środek lokomocji + łódka bardzo przypominająca tą z W3 ;]
Świat gry również przypomina bardziej to co prezentują flagowe gry z otwartymi światami, Ubi w tym temacie miał wiele do powiedzenia kilka lat temu, szczególnie w ACII jednak potem się pogubili i klepali swoją formułkę, kiedy inne studia szły do przodu robiąc rzeczy bardziej innowacyjne i lepiej przemyślane.
Nie wiadomo jak będzie wyglądać sprawa z wątkiem głównym i misjami pobocznymi, jeśli na tym się wyłożą to żadne zmiany na lepsze będą na nic gdy najważniejszy element gry będzie do niczego, jednak jestem dobrej myśli i kto wie może powrócili na dobrą ścieżkę i zaczną przynajmniej przez jakiś czas wypuszczać dobre gry :D
Własnie porównałem twarze z Unity do tych z nadchodzącego asasyna i niestety wydać spory spadek poziomu, nadal wyglądają nieźle jednak przez te 3 lata technologia poszła do przodu więc powinno być lepiej. Widać też że tekstury i cienie są wyświetlane w nie najwyższych rozdzielczościach, nadal gra wygląda ładnie i jeśli to jest cena płynności to jestem w stanie to wybaczyć.
Zapowiada się nawet ciekawie...
Chociaż nie bardzo rozumiem połączenia tej części z innymi. Może głównie ze względu na brak templariuszy w tym okresie. Może być dużo zmyślania i naciągania.
System walki póki co tragiczny, może coś jeszcze z tym zrobią.
Ilość broni noszona przez bohatera kojarzy mi się z pewnym modem do Skyrima. Totalnie z tym przesadzili, to ma być asasyn, a nie jednoosobowa armia. Myślę, że wyposażenie powinno być po prostu wybierane (w granicach rozsądku). Jak ktoś czytał książki, szczególnie te z Ezio, tam fajnie było wszystko opisane, jak główny bohater przed każdym zadaniem odpowiednio się przygotowywał i wybierał najpotrzebniejsze rzeczy.
Jakby ktoś jeszcze nie widział, to na youtube dostępny jest 20 minutowy gameplay.
Coż, ja zagram chyba tylko dlatego, że Egipt ma fajną historię i byłem tam kilka razy.
Pograłem wczoraj ok 4 godzin na PS4 pro. Jest całkiem ok, zmiana walki na bardziej dynamiczną jak najbardziej na +, na najwyższym poziomie trudności przy 3 przeciwnikach z poziomem równym twojemu potrafi być gorąco. Niestety doczytywanie się trawy czy małych obiektów nagle występuje. Na początku bardzo mi to przeszkadzało, po chwili przestałem zwracać na to uwagę. Egipt wygląda super, ale generowanie pięknych krajobrazów Ubi zawsze wychodziło dobrze. Nie natknąłem się na jakieś widoczne bugi czy crashe. Fabularnie jest w miarę ok, o dziwo nawet polubiłem Bayeka, Ezio to nie jest ale na pewno jest o wiele lepszy od Connora czy mdłego rodzeństwa z Syndicate. Loadingi przy przełączeniu z orła zależą od tego jak daleko nim odlecisz, teoretycznie można orłem polecieć na drugą stronę mapy, więc wtedy przy powrocie doczytuje się aktualna lokacja Twojej postaci.
Dzisiaj przyszła o dziwo z rana. W sklepie było napisane, że wysyłka dopiero 26 :P
Pograłem z kilka godzinek i powiem szczerze, że narazie świetnie sie gra patrząc, że robił to UBI :P
Grafika jest piękna jak i średnia. Cały egipt i miasta wyglądają świetnie ale tekstury z bliska już nie bardzo.
Świat gry żyje i jest piękny. Będąc w początkowej lokacji, myślałem, że inne miasta też będą miały podobny typ budowli ale jak wjechałem do Aleksandrii to czuć inny klimat. Świat wodny porównałbym do tego z gta V. Nurkować tu chyba sie da gdzie chce :D
Fabuła, zapowiada się na lepiej niż poprawnie. Moim zdaniem lepiej niż w Unity czy Syndicate.
Walka jest niezła ale w Wiedzminie 3 lepsza ;) W końcu też można wybrać poziom trudności.
Misje poboczne są spoko. W trakcie robienia jednej z nich okazało się, że dany przedmiot o który prosił mnie zleceniodawca był już w moim ekwipunku a to znaczy, że przedmioty questowe są schowane w świecie gry od samego początku a nie dopiero od rozpoczęcie questa. Słyszałem, że misje poboczne mogą różnie się zakończyć co jest plusem.
Powraca również wątek współczesności i nie jest on potraktowany po macoszemu jak to było w Syndicate czy Unity. Najbliżej mu tutaj swoim gameplayem do Brotherhooda . Mam nadzieje, że jego fabuła w końcu się rozwinie bo od 3 części to praktycznie był zapychacz.
Fizyka, jak to fizyka w grach UBI xD. Podczas walk często robi sie chaos, konie przeciwników szaleją. Podczas jazdy, gdy zderzymy się z oponentem, ten może wypaść z konia. To samo koń może runąć na glebę. Ale opiera sie to głównie na 2-3 animacjach. Raczej nie ma różnicy z jaką siłą w nich przyłożymy. To dalej stary Havoc a nie Euphoria.
Błędy są ale jest ich chyba mniej niż w Unity. Raz mi się zdarzył śmieszny błąd jak woźnice wyrzuciło kilka metrów od zaprzęgu co wyglądało tak jakby to on woził ze sobą konie a nie odwrotnie xD
Jeśli chodzi o ogólne detale gry i szczegóły to:
-Bayek siedząc na swoim wierzchowcu, zgrabnie zmienia pozycje gdy celuje z łuku. Jak Aloy z Horizon Zero Dawn
-Każdy wierzchowiec Bayeka ma swój opis. Jest też kilka rodzai które różnią się od Sb.
-To samo tyczy się ubiorów ale z tego co zauważyłem, są to tylko zwykłe Outfity nie mające statystyk.
-Bayek może wspiąć sie praktycznie na każdą gore, nie ważne jaka była by stroma. Dokładnie jak Link w nowym Legend of Zelda ale bez paska wytrzymałości(Albo go nie zauważyłem)
-Ze względu, że świat jest największy w serii zdecydowano, że teraz punkty widokowe będą głównie stacjami szybkiej podróży. Jeśli czujemy sie zmęczeni eksploracją to możemy jednym przyciskiem włączyć funkcje dzieki której nasz bohater autmatycznie będzie galopował do celu a ty w tym czasie możesz zrobić sobie obiad, pójść do kibla czy co tam chcesz.
-Co mnie też zdziwiło, to żołnierze patrolujący swój obóz, po zmierzchu kładą się spać. I można ich zabić podczas snu. Nie przypominam sobie, żeby tak było w poprzedniczkach.
Trochę pograłem i niestety to typowa ubigra ;/ Pierwsze co się rzuca w oczy to grafika jak sprzed 2 lat (poziom wiedźmina i MGSa V) czyli wygląda nieźle ale mogło być lepiej zwłaszcza, że to produkcja AAA.
Druga rzecz to tragiczna optymalizacja, jeśli macie kartę pokroju gtx 980 to nie ma co liczyć ani na wysokie detale ani na 60 klatek.
Trzy to po prostu błędy, glitche i różne niedoróbki, których jest tutaj cała masa. Fabularnie na razie nie porywa a główny bohater to tępa strzała, nawet gorszy od Connora z ACIII. Widać że twórcy mocno inspirowali się wiedźminem 3 jednak biedne to wszystko wyszło, za kilka miesięcy jak będzie można kupić to za 70 zł to nawet polecam bo przyjemne to jednak gra nie godna miana triple-a.
Znowu w życiu im nie wyszło, całe ubi myśleli że rozbuchana kampania marketingowa zaślepi graczy :D
Warto wspomnieć że gra ma mikrototransakcje co oczywiście jest absolutnie niedopuszczalną rzeczą w grach premium!
Na tyle ile gram b. mi się podoba, a jak ktoś pyta o grafikę to urywa momentami głowę głównie za sprawą miasta i tego jak to wszystko wygląda. Vram wykorzystuje w 4K 4GB wiec niewiele ale raczej to nie jest gra z małymi wymaganiami jak chce się wbić wszystko w prawo. Wg. benchmarka 980TI aby mieć 60fps w 1080p i to nie ze wszystkim na maxa. O 4K bez 1080TI to lub TXP nawet nie ma co za bardzo myśleć.
Mimo że Ubisoft jest dla mnie najlepszym gwarantem dobrej zabawy to seria Assasin's Creed była najsłabszą ich serią i najbardziej nudną (generalnie nie lubię gier z bronią białą i w tych czasach). Ale tutaj mnie pozytywnie zaskoczyli. Niesamowicie pchają technologię do przodu. Kto by pomyślał że tak wyglądające gry z tak ogromnym światem (bez loadingu) nadal chodzą na stauszkach GTX970. Albo nvidia ma jakieś kosmiczne optymalizacje albo Ubi ma jakichś czarodziei od silników gier i to żeby mieli jak inni jeden silnik do każdej swojej gry, ale nie - a to zrobią coś na Snowdrop, a to Anvil, a to na Disrupt, a to na Dunia i wszystkie są topowe. Skąd oni na research mają tyle kasy względem konkurencji?
Mi jak na razie bardzo się podoba i po jakiś 2-3 godzinach mam wielką ochotę wrócić ponownie do gry (mówię to jako osoba, która grała jedynie w 1 część AC). Na chwilę obecną ukończyłem wszystkie wątki do zabicia głównego bossa w pierwszym miasteczku (Siwa). Tak może w punktach wymienię co mi się podoba, a co nie:
- świat jest piękny, klimat Egiptu niesamowity, a zadania póki co były różne (np. wyłowienie z dna jeziora towarów, pozbycie się bandytów, uwolnienie więźnia, dostarczenie ciała dla rodziny);
- jest trochę elementów rpg takie jak drobny crafting (bardziej na wzór tego z Far Cry czyli ulepszanie ekwipunku za pomocą zdobytych surowców) czy różne bronie, które również się ulepsza;
- broni o dziwo jest chyba dużo, jak na razie pierwsze miasteczko, a zdobyłem już masę różnych oręży i łuków. Stroje akurat są kosmetyczne bo nie mają statystyk. Również mamy wybór wśród wierzchowców (różne konie i wielbłądy);
- bardzo podoba mi się odkrywanie nowych lokacji, z każdym takim odkryciem jest powiązane specjalne wyzwanie, np. odnalezienie tabliczki w grobowcu, przeczytanie zwoju, znalezienie skarbów, zabicie konkretnego NPC czy nawet była prosta zagadka w stylu "dopasuj wzór";
- póki co nie trafiłem na typowe dla gier Ubi znajdźki, a przynajmniej nie w takiej formie do jakiej nas przyzwyczaili;
skoczyło mi za to zadanie odnalezienia 12 kręgów kamiennych poświęconych bóstwom (w każdym do zrobienia jest własnie wyżej wspomniane dopasowanie wzoru), znalazłem również zwój z zagadką, którą można rozwiązać więc podejrzewam, że takich zagadek jest więcej w świecie. Znajdowałem również inskrypcje przybliżające zmarłych czy papirusy z krótkimi fabułami (np. listy itd). Więc podejrzewam, że te wszystkie rzeczy to coś w rodzaju znajdziek. Dla mnie spoko, lubię takie fabularne fragmenty;
- bardzo podoba mi się to, że można wspiąć się prawie na każdą powierzchnię. Nie wiem jak wyglądały dokładnie elementy parkurowe w poprzedniczkach, ale tutaj również można skakać na platformy czy ściany, zeskakiwać, wspinać się itd. Jest to bardzo intuicyjne i przyjemne;
- całkiem przyjemne było zbadanie pierwszego grobowca. Czasem trzeba jakieś ściany rozwalić, czasem coś przesunąć żeby otworzyć przejście. Chyba pierwsza gra, w której przydaje się pochodnia bo w grobowcach bywa na prawdę czarno i nic nie widać. Od pochodni można też zapalać paleniska, żeby dawały światło, również pajęczyny przez które przechodzimy spalają się od pochodni. Ogólnie jest fizyka ognia (chciałem przenieść ciało, ale nie zauważyłem, że leżało w ogniu. Więc nie dosyć, że podpaliłem swoją postać, to idąc z tym płonącym ciałem zapaliły się trawy w okolicy, a potem siano i drewniane konstrukcje co skończyło się moją śmiercią i powtarzaniem misji :<).
To co mi się nie spodobało:
- taka sobie AI przeciwników. Czasem zabijając z ukrycia jakiegoś strażnika, zauważał to inny i logiczne się wydaje, że powinien wszcząć alarm i od razu zaatakować. Tymczasem on zaczynał się zakradać w naszą stronę w celu sprawdzenia co się stało;
- nie bardzo rozumiem ogłuszania przeciwników. Przy zadaniach gra uznaje ich za zabitych, tymczasem oni leżą i się wiją z bólu. Leżą tak do usr***j śmierci przez kilka dni wijąc się w bólach, ale będąc rzekomo martwymi co wygląda po prostu głupio :P Ogłuszony kapitan leżał przed bramą obozu przez całą dobę w grze i nikt się tym nie zainteresował. Potem wybiłem cały obóz, większość właśnie "ogłuszając" i tak wszyscy leżą ciągle wijąc się w bólach xD
- no i takiego ogłuszonego-martwego przeciwnika nie da się podnieść aby przenieść go i ukryć ciało. Przeciwnika zabitego już normalnie bronią da się.
Zawsze chciałem tam wejść :D
20h gry za mną a dopiero kawałek mapy odsłoniłem. Dawno nie widziałem tak dużej i co ciekawe dobrze zapełnionej mapy. Zadania poboczne są naprawdę dobre i nawet jak chodzi w nich o zabicie bandytów to gra daje do tego podłoże fabularne. Jeśli chodzi o samą fabułę to jest ciekawa. Oczywiście motywem przewodnim jest tu oklepana już do bólu zemsta, ale w ciekawy sposób poprowadzona i co chwilę dowiadujemy się nowych faktów.
Eksploracja to czysty majstersztyk. Przed chwilą zwiedzałem grobowce pod piramidami :) czułem się jak w starych TR. Gra ma niesamowity klimat. Coś czuję, że Origins zżuci z tronu ACII i Brotherhood w moim osobistym rankingu najlepszego AC.
Cieszy mnie niezmiernie, że powrócił normalny wątek współczesny, którego jestem ciekaw. W końcu!
100% na pustyni hahaha
i5 4590 wszystkie rdzenie praktycznie cały czas w 100% obciążone a gtx970 lekko w 60% wykorzystywany. Voksi dobrze napisał że gra przez te zabezpieczenia zabiera 30-40% wydajności.
Scena ma spory problem ze złamaniem bo polecieli po całości i dali wszystkie zabezpieczenia jakie można ....
steam+denuvo+VM protect +packer enigma na random key, crc i debug bibliotek i exe
Lista długa jak rękaw szaty czarodzieja
Nic dziwnego że 40 % procka obejmują same zabezpieczenia
Gra miodzio ale odejmuje 1 pkt za te sku*wiałe zabezpiecznia prze co dostaje spadki fps bo procesor uzywany w 100 procentach nawet na pustyni a piraci jak beda chcieli i tak spiraca... zreszta jak tylko wyjdzie crack przesiadam sie na pirata wole to i granie bez problemow a bugisoft tym sposobem pcha ludzi do tego zeby sciagali pirackie wersje a nie kupowali orginalow
Ludzie zgłaszają nawet przypadki uszkodzeń procesorów lub właśnie ramu po dłuższym graniu(cpu tak mocno jest obciążone)..mając taki sprzęt jak i7 3770k z gtx1080 8gb ram nie polecam tej gry kupować - ja kupilem bo nie wierzyłem w to co gracze (nie recenzenci)piszą i pożegnalem się z wlasnym prockiem..Nigdy więcej gier na premierę od ubiszrota z takimi zabezpieczeniami oraz nad wyraz pozytywnych recenzji opłaconych recenzentów i gejplejerow.
Ja bylem w tej"ciemnej masie"(dishonored 2,prey,watch dogs 2 - mimo denuvo gry chodziły świetnie)ale to co odjebalo teraz Ubi to przechodzi ludzkie pojęcie..utrata procka..Od dziś..sorry od 27 stałem się piratem i plujacym w twarz gejplejerom! To powinno trafić pod nowy artykuł ale nie..bo Ubiszrot ufundował wakacje..
Noś k***a zasrany Ubisoft 100% obciążenia procka no czegoś takiego jeszcze nie miałem. Gówniane Denuvo i inne badziewie powoduje że mój procek jest zarzynany ....... Ogłaszam że teraz każdą grę z DENUVO czy innym tego typu badziewiem będę pobierać z Torrentów szczerze się do tego przyznając i nie interesuje mnie czy komuś się to podoba czy nie, nie dam złamanego grosza twórcą którzy myślą tylko o zabezpieczeniach kosztem wydajność i męczeniem mojego sprzętu.
Teraz pytanie do osób którzy trochę (przynajmniej kilka godzin) w grę pograli a procki mają całe..... Mój FX nie ''wybuchnie'' gdy będzie stale miał 100%? Bo nie chcę go narażać na jakieś uszkodzenia czy spalenie, po prostu jak każdy nie chcę tego. Liczę na Waszą odpowiedz bo nw czy grać dalej czy poczekać na Crack'a z nadzieją że on usunie to Denuvo.
Powiem Tobie,że od premiery i wlaczeniu tego gowna zaczely sie problemy..okazalo się,że poszedł w pizdu procek i7 3770k więc radzę jak najszybciej oddać to gowno skąd wyfrunelo i nigdy nie brać gier z takimi zabezpieczeniami tym bardziej od Ubi..Niech ich wchłonie te Vivendi. Żałuję,że nie zakupiłem nowego wolfa:/
Bo kupujecie te badzidwia z inwazyjnymi drmami więc tak jest. Wystarczy nie kupić to następne będzie śmigać i będzie wolne od go...a.
No dobra, mam za sobą już sporo godzin, ale podejrzewam, że jeszcze niewiele tak naprawdę widziałem. Im dłużej gram, tym pod większym jestem wrażeniem.
Na początku byłem rozczarowany, bo ciągle miałem w pamięci dialogowe przerywniki i świetnie napisane rozmowy z "Wiedźmina 3". Niestety, poziom konwersacji w "Origins" jest zdecydowanie gorszy. Banał, schematyczne odzywki, brak polotu itp. Rzecz jasna, animacje postaci również nie mogą się równać z tymi, które 2 lata temu zaprezentował CDPR.
Na szczęście, cała reszta jest wyjątkowo dobra. :) Choć nie jestem szczególnym miłośnikiem Egiptu jako miejsca rozgrywki, gdyż wolę wielkie miasta (Paryż, Rzym, Londyn), to jednak muszę przyznać, że ten "Asasyn" jest jednym z najmiodniejszych.
Hydro2 --->
Sprawa z grobowcami jest jednak nieco bardziej złożona. Rzeczywiście, najsłynniejsze piramidy w Gizie w wydaniu Ubisoftu nie oferują praktycznie żadnych zagadek. Po prostu przemierzasz grobowiec, zbierając łupy. Można przeoczyć jakąś dodatkową odnogę korytarza itp., ale pułapek czy zapadni w ogóle nie uświadczysz. Czasem za jakimiś rupieciami czai się kobra.
Nieco inaczej wygląda sprawa w mniej znanych grobowcach (piramida Dżesera, ukryte jaskinie itp.). Tam jest więcej kluczenia. Zdarzają się też dosyć proste zagadki logiczne (ustawianie luster pod odpowiednim kątem, odpowiednie rozmieszczanie ciężarów na ruchomych rampach itp.). Nie jest to może poziom "Tomb Ridera", ale gra się przyjemnie. Oczywiście, w grobowcach czekają na wytrwałych również niespodzianki związane z Prekursorami. Dlatego, drodzy Bayekowie, nie omieszkajcie zbierać szkła pustynnego przy każdej możliwej okazji! ;)
Niemniej jednak Ubisoft zmarnował niesamowitą szansę na stworzenie niezapomnianych wnętrz piramid w Gizie.
Według poniższego tekstu Ubisoft sztucznie produkuje pozytywne recenzje najnowszego Assassyna ale chyba nikogo coś takiego nie powinno dziwić.
h ttps://kotaku.com/assassins-creed-origins-metacritic-flooded-with-fake-po-1820039309
Patch poprawia masę różnych pierdół, ale najważniejszego czyli obciążenia CPU to dalej nie ogarnęli.
Architektura w tej grze dosłownie niszczy :) Tak dopracowanej mapy to nie widziałem w żadnej grze, W3 miał fajne lokacje ale tutaj to dosłownie miazga. Małe odkrycie jak ktoś gra padem to jak najedzie na postać LT+Y / RT+Y i włączamy znowu włosy z początku i brodę, bo taki Bayek bardziej mi się podoba :)
Na 100% będzie to kolejny calak na steamie :)
Dla mnie GOTY jest Warhammer Total War II bo akurat jestem absolutnym fanatykiem systemu W/W40K, ale na pewno AC:O jest grą która powinna być brana pod uwagę w tym roku. Gdyby nie W2 prawdopodobni sam bym na nią głosował. Wspaniała gra :)
Tom Ha - łowcy to coś co na długo pozostanie w pamięci, mi udało się ubić 5 na ten moment z 10, ale walkę z nimi, a szczególnie z pierwszym który zabił mnie z jak nic z 50 razy, będę długo wspominał. Wspaniała gra.
Kurde co jak co, ale trzeba przyznac ze gra wyglada genialnie, te screeny co wrzucacie, palce lizac.
premium - widzisz, aby ocenić grę warto ją skoczyć po 8 godzinach to możesz co najwyżej opowiedzieć jak wyglądała Aleksandria, chyba że przestali wrzucać dalsze materiały na youtubie ;)
Motywy muzyczne jak w misji z Krokodylem kiedy w wodzie zobaczysz ... jak i sam klimat w tym momencie na długo zostanie w pamięci...
Bukary - hehe :)
ponad 30h za mną i mam już trochę dosyć..
Misje poboczne są faktycznie ciekawe bo i mają otoczkę fabularną, niestety większość sprowadza się do tego samego, czyli czyszczenie obozów, uwolnienie lub przeniesienie cywila..
Chciałbym już skończyć fabułę, ale cały czas LvL mnie blokuje, trochę to irytujące..
Po Patchu 1.03 gra jest jeszcze piękniejsza ( HDR ) a wcale nie mam dobrego TV, raczej niska półka.
Wczoraj wieczorem przez 1h tylko eksplorowałem Egipt i powiem wam, że można się zachwycić nad detalami i tym jak ta gra się prezentuje wizualnie i dźwiękowo.
Po tej grze będę miał chyba po uszy otwartych światów bo wolę krótszą, ale intensywniejszą dawkę emocji niż 100h w świecie , który pomimo dobrego wykonania nie jest zawsze tak wciągający jak bym chciał.
Nagroda za pozbycie się Łowców jest całkiem, całkiem...
No i to chyba koniec mojej przygody z "Origins". 90 godzin na liczniku. 100000 km przewalone na koniu. Sądzę, że wszystkie znaki zapytania odsłoniłem. Mam 135 tys. w sakiewce i nie wiem za bardzo, na co wydać tę fortunę.
Zostało jeszcze oswojenie kilku zwierząt i... żegnaj, Bayeku.
Grało się znakomicie (chyba najprzyjemniej od czasów "Wiedźmina 3"), chociaż "Origins" ma wiele wad. Ostateczna ocena 8.5/10.
No i główny wątek zaliczony. Zajęło mi to jakieś 45h, bawiąc się w międzyczasie w aktywności poboczne. Teraz pozostaje czyszczenie mapy ze znajdziek i questów, w mojej opinii ma to większy sens po skończeniu linii fabularnej - jest to fajnie osadzone w kontekście opowieści. Z resztą ja zawsze mam problem z sandboksami - rzadko któremu udaje się utrzymać dobre tempo opowiadanej historii i nie rozmyć jej masą side questów. Ale wracając do gry - bardzo mi się podobała. Bohater da się lubić, fenomenalny klimat i wykonanie lokacji (projektantom i level designerom należy się darmowa pizza do końca życia), kapitalna muzyka pani Sarah Schachner (soundtrack jest już mielony na Spotify) i przede wszystkim gameplay - spójny, dający satysfakcję i dużą swobodę w działaniu. No i ogromna mapa... Naprawdę jest tutaj co robić i z czystą przyjemnością będę sobie teraz calakował ten tytuł. Brawo Ubi! :))
Po 45h skończyłem główny wątek i nie sądzę bym wracał robić poboczniaki no bo po co. Mapy całej nie odkryłem, nie ukończyłem areny w Cyrenie, ani wyścigów rydwanów. Grę ukończyłem na 37 poziomie. Mogę się chyba pokusić o kilka słów podsumowania.
Gra jest dobra. Tylko tyle i aż tyle. Przyciągnęła mnie do ekranu telewizora na te prawie 50h co jak na mnie jest wynikiem kosmicznym bo ja zazwyczaj szybko się nudzę takimi grami. Plusów na pewno wymieniłbym projekt lokacji i ogólnie świata gry. Egipt wygląda pięknie i wiarygodnie, jestem w stanie przyjac, że tak to wyglądało te 2000 lat temu. Bardzo fajnie się walczy, sprzętu jest dużo, każdą bronią walczy się inaczej, do tego dochodzą specjalne efekty jak podpalenie, zatrucie czy uśpienie. Walka łukiem też jest bardzo przyjemna. Lubię takie elementy erpegowe w każdej grze.
Fabuła jest miałka. Główny wątek jest strasznie chaotyczny, nie rozumiałem połowy rzeczy które się tam dzieją, kompletnie z dupy Bayek postanawia zabijać jakichś ludzi, potem okazuje się, że są członkami Zakonu Pradawnych, zabijanie tych głównych członków w większości przypadków ogranicza się do przyjazdu do miasta, zrobienia 1-2 questów i zabicia gościa. Zero jakiegoś większego wprowadzenia kim on jest, co robi, zawiązania jakiejś relacji z Bayekiem, cokolwiek. Brakuje mi też jakiegoś głównego antagonisty, nie ma tu kogoś takiego. Końcówka jest dla mnie też bez sensu i średnio zrozumiała, nie zapamiętałem żadnej z postaci pobocznej głównego wątku. Żadnej. Nie rozumiałem ich motywacji, gubiłem się w fabule. Brakowało mi jakichś twistów fabularnych takich, czegoś co mnie zaskoczy.
To w jaki sposób powstało Bractwo też mnie nie zadowala. W sumie trochę z dupy, na zasadzie: hurr durr, zabili mi syna, mordowałem bez namysłu i nic mi to nie dało, czas na działanie po cichu i na przemyślane decyzje, załóżmy se bractwo mmkay?
Bayek jako główny bohater był spoko, miał jakiś tam swój charakter, jedynie może był zbyt...dobry? Zbyt idealny? Ale w sumie taki miał być medżaj.
Zadania poboczne są nudne jak flaki z olejem, jest ich kilka rodzajow a najgorsze jest to że trzeba je robić bo inaczej nie będziemy wystarczająco silni by pchnąć wątek główny.
Optymalizacja ssie ogórka i to mocno. Poza miastami 70 klatek, w miastach 30 klatek. Po ostatnim patchu doszły mi jeszcze mikroprzyciecia do 1-2 klatek co jest strasznie irytujące.
Na koniec grze wystawiłbym ocenę 7.5/10
Głównego wątku jeszcze nie skończyłem, ale mam za sobą już ponad 80 godzin gry i mogę śmiało wypowiedzieć się na jej temat. Większość czasu eksplorowałem dane mapy i czyściłem je ze wszelkich aktywności, jak np odnajdywanie papirusów, skarbów i czyszczenie obozów. Co do samych zadań pobocznych to większość z nich to monotonne idź i zabij, lub zabij i przynieś. Same rozmowy z npc są drętwe i nawet nie chciało mi się ich czytać, wyglądały jak zadania z jakiegoś słabego mmo. Oczywiście było kilka lepszych w których są scenki jak z filmu podczas rozmowy, ale sama treść nie porywa i mało mnie to obchodziło co tam komuś coś się stało, czy to jakiś ahmed stracił dom i mamy mu pomóc, czy ktoś stracił braci i mamy ich pomścić itp. Zresztą sama fabuła jest śmieszna
spoiler start
bo jak przypomnę sobie początek gry, gdy nasz protagonista omyłkowo zabija własne dziecko w komiczny sposób to aż chce mi się śmiać
spoiler stop
a cala reszta fabuły nie jest tak interesująca (przynajmniej do momentu w którym aktualnie jestem). Jedyną przyjemnością w tej grze jest wybijanie przeciwników w efektowny sposób, czy to mieczem, toporem lub włócznią, czy tez innym orężem. Trochę mnie to zasmuciło ze nasz Bayek jest cały uwalony w krwi, a przeciwnik nie stracił nawet jednej kończyny po masakrycznym finiszeże xD. Lecz mimo tego sama walka sprawia mi frajdę, a ilość dostępnego oręża różniącego się combosami i bonusami wydłuża zabawę o wiele godzin. Odnoszę wrażenie ze gra była by dużo lepsza jeśli była by bardziej rpg, tzn chodzi mi o ekwipunek, który został zastąpiony jakimś syfem który się craftuje jak w FarCry. Dodam jeszcze ze nie grałem w zadną poprzednią odsłonę tej gry, i że jest to moje osobiste stwierdzenie i nie każdy musi się z nim zgadzać.
Ps: jestem analfabetą i tak usprawiedliwiam swoje lenistwo.
CPY złamało Denuvo, prawda to?
Jako fan Assassinów mogę śmiało powiedzieć, że AC ORIGINS to kawał świetnej roboty. Jak dla mnie widoczne duże podobieństwo w sposobie rozgrywki do Wiedzmina 3, o czym wielu już pisało - jak dla mnie to rewelacja, bo W3 to dla mnie ciągle nr 1 wśród gier na rynku i pewnie długo to się nie zmieni.
Bardzo klimatyczne lokalizacje, duże zróżnicowanie scenerii, świetnie oddany starożytny Egipt. Na duży plus zaliczyć należy wkomponowanie gry w konkretne wydarzenia historyczne, a także udział w niej prawdziwych uczestników tych wydarzeń sprzed wieków, co już jest znakiem rozpoznawczym AC. Satysfakcjonujący system walki, świetne bronie i dopracowany system walki na koniu (lepszy niż w W3). Do tego bardzo dobra optymalizacja!. Polecam wszystkim wielbicielom Assassynów - nie będziecie zawiedzeni.
Pisałem kilka miesięcy temu, że Ubi w ramach przeprosin da piratom darmowe dlc.
Podobno chodzi tak samo tylko tym, co wcześniej mieli na dysku oryginał, a potem scrackowali grę, Natomiast Ci, którzy od razu nabyli pirata mają więcej fpsów. Wszystko za sprawą faktu, że denuvo zostaje nawet po odinstalowaniu gry.
52 godz i koniec. (80%)
Świat piękny,wielki, aczkolwiek mdły.
Główna postać zabawna , da się ją lubić z tym ,że bez konkretnego charakteru, mdła tak samo jak świat.
Cała historia wręcz nudna, nie angażująca, zadania poboczne próbują być zadaniami złożonymi i takie są, natomiast prowadzą do tego samego przez co psują ogólny odbiór.
Walka i skradanie się jak dla mnie OK , z tym że nie skupiam się aż tak bardzo na tym elemencie rozgrywki.
Cała masa zbierania pierdół w zasadzie nie przekłada się na rozgrywkę , czego byś nie zdobył to i tak przeciwnicy są na tym samym bądź podobnym poziomie.(nie czuć mocy protagonisty) Poniżej 100 zł polecam :-)
Obiektywnie ocena gry jest zawyżona zwłaszcza przez redakcję, nie wiem czym się sugerowali, brakuje najważniejszego aspektu w tej grze czyli ciekawej fabuły i tajemnicy.
Brnę dalej. Jak pisałem wyżej początek mnie zniesmaczył, bo tam się nic kupy nie trzyma. Potem przez moment zrobiło się ciekawie kiedy dowiadujemy się, że Bayek w praktyce zabił swojego syna. Pomyślałem, że to świetny pomysł na wykorzystanie sztampowego zawiązania fabuły :) taki trochę świeży. Zabili mi syna jest typowe i wręcz nudne, ale JA zabiłem syna z ich winy :) muszę przyznać, że fajnie to wyszło.
Problemem jest kwestia tego, że kolejne zadania dostajemy tak trochę znikąd i wszystko to jest mocno grubymi nićmi szyte, do tego stopnia, że momentami muszę chwilę główkować zanim się domyślę, co widzę na ekranie.
Tak było z tą pierwszą świątynią. Miałem zabić gościa, ale w zasadzie dlaczego? Ni cholery nie mogłem tego ogarnąć, dopiero PO jego zabiciu dowiedziałem się co i jak i to jest cholernie słabe, bo jakbym tę historyjkę z morderstwem syna dostał na początku miałbym konkretną motywację do tego, by tego gościa chcieć zabić. W rezultacie zabiłem, bo mi zadanie kazało, a nie dlatego, że czułem, że zasłużył. W gruncie rzeczy ucisk poddanych to słaba motywacja w kontekście takim, że na ulicach nie widać jakoś szczególnie wielkiej tyrani. I tu znowu pozwolę sobie na odniesienie do Wiedźmina, gdzie wyraźnie widać było nędzę i rozpacz w niektórych miejscach. Tu jakoś to umyka. Nie ma żadnej doszczętnie spalonej wioski, rodziny wybitej w pień przez tych złych.
I cały czas mam mieszane odczucia. Strasznie fajnie się walczy, zwłaszcza na trudniejszym poziomie. Nie na tyle trudno, by gra wkur** ale na tyle by podchodzić ostrożniej do przeciwników. Bardzo fajna jest ogromna mobilność Bayeka, wdrapie się niemal na wszystko. Słabe natomiast jest oznaczanie wrogów orłem. Zbyt mocno tchnie Far Crayem, z orła praktycznie nie krzystam, bo on upraszcza rozgrywkę do postaci oznacz zabij koniec. Latam sobie nim podziwiać widoki ale wrogów szuka samodzielnie. Dłużej, trudniej, ale ile w tym radochy. Przecież nie chodzi o to by ubić wszystkich tylko dotrzeć d skarbu / celu misji czy czego tam innego.
W gruncie rzeczy fajne jest to, ze tyle złomu można zbierać i że walka różnymi typami broni jest tak zróżnicowana. Ewidentne widac, że halabarda np. odsłania nas na dłuższą chwilę podczas, gdy atakujemy, z kolei mieczem trudniej dosięgnąć wroga z włócznią itd. Wszystko tu jest naprawdę miodnie poukładane.
Natomiast łażenie po dachach ma jedną wadę. Bayek czasem zbyt mocno "przykleja się" do krawędzi, po której chodzi. Chcę zeskoczyć a ten mi zapiernicza wzdłuż krawędzi.
No i nie wiem dlaczego, ale jeżdżenie po wydmach :) jest niemożliwie przyjemne. Aż dziw bierze, bo to przecie tylko piach i kawał panoramy.
Aha... i za cholerę nie podobają mi się wielbłądy.
Fajne jest to, że koniem nie można sterować jak samochodem. W Wieśku był stęp, galop i kłus. Między galopem i kłusem mogliśmy się przełączać w dowolnym momencie, co było nieco sztuczne momentami (galop ulicami to absurd - wie ten kto jeździł konno). Tutaj na ulicach jest stęp i kłus, a galop sam się włącza na dużych otwartych przestrzeniach, bo tam kłus jest po prostu niepotrzebny. Mądrze pomyślane.
Wiele osób wkleja zdjęcia z KCD jakie tam glitche itd a ja pozwolę sobie wrzucić kilka fotek z AC.
Dla mnie gra jest świetna. Questy nie są nudne, wątek główny ciekawy, a Bayeka da się polubić. Jak komuś się nudzi to może to nie jest to ten typ gry. To tak jak wakacje w Egipcie - jedni siedzą sobie w hotelu i to dla nich jest cel, a inni wolą zobaczyć jak najwięcej. I dla tych drugich jest ta gra.
Nigdy mi ta seria nie pasowała ... nie mam pojęcia dlaczego. Od czasu Dzikiego Gonu nic tak mnie nie urzekło piękną grafiką i wielkością świata w którym czuję się dobrze i mam wielką ochotę go eksplorować. Na razie 15 godzin ale niemalże jednym ciągiem. Żadnych problemów z wydajnością i systemem. Nic się nie wiesza, nie gliczuje. Gra mnie pozamiatała i wydaje mi się, że nie taki straszny Ubisoft jak go malują ;-) Pewnie zaraz po premierze nie było łatwo, teraz gra się cudnie.
Spoko gra. Grywalna niczym Rayman Origins, długa niczym Batman Origins i równie dobra co Yesterday Origins. Ale gorsza niestety od Dragon Age Origins, chociaż nie brakuje jej za to do Star Control Origins. Polecam również za wapsniałą muzyke rodem z Kingdom Rush Origins. Niestety nie skończyłem tego Assassyna ponieważ ogrywam teraz Fear 2: Project Origins.
OMG ale mam ból by skonczyc te gre
Mega plus:
Grafika, widoki, oddanie egiptu, klimat pustyni itd wszystko na najwyzszym poziomie.
Mega minus:
Fabuła i infantylność zadań. az musialem sprawdzic czy gra nie byla robiona dla dzieci. Moze jestem juz za stary na gry ale fabula jest straszna. W jednym zadaniu musialem pozabijac krokodyle, by w innym zadaniu zabijac rzymian co zabijaja krokodyle. Wisienka na torcie bylo eskortowanie krokodyla :) To bylo tak glupie ze mysialem ze za chwile jak w kreskowkach krokodyl do mnie zacznie mowic podziekuje i zaprosi do domu na herbatke. O infantylnosc zadan i calych dialogow mam najwiekszy zal, bo nic nie wskazywalo na to ze to gra dla dzieci. Nie ma nigdzie takich ostrzezen.
Jest silna presja społeczna żeby usunęli Denuvo - to czekamy... Bethesda zdejmuje ten syf jak tylko jest złamany.
zdecydowania najlepsza część asasyna, sporo zabawy, misje co prawda powtarzalne czyli idź zabić tamtego, przynieś tamto itd. ale to jest asasyn więc co innego byście tu chcieli robić? misje powtarzalne ale można je wykonywać na różne sposoby np. po cichu wybić wszystkich, na przypale zrobić rozróbe lub pół na pół i dodatkowo używać elementów otoczenia np. otworzyć klatke lwa/tygrysa/hieny który zaatakuje rywali, strzelać i zapalać oliwe naprawdę to jest najlepsza część asasyna i już wiem że będzie lepsza od Valhali ponieważ Valhala to nie będzie asasyn tylko gra rpg a klimat i świat wikingów nie może być lepszy od starożytnego egiptu ;) jeśli ktoś chce sie pobawić w asasyna to tylko origins, reszta gier z tej serii to zupełnie niższa liga, a gdyby ktoś sie zastanawiał Origins czy Odysseya to zdecydowanie Origins jest lepszy pod każdym względem, z resztą części nawet nie ma co porównywać bo one na tle Origins wyglądają jak drewno. Polecam ORIGINS ;)
MSI GF65, 16gb RAM, RTX3060, i7 10 gen. Ustawienia wypróbowane od średnich do ultra. Niezależnie od ustawień gra crashuje w filmiku po zabójstwie tego pierwszego kapłana. Game breaking. Pominięcie filmiku, to też żadne rozwiązanie, bo od tego momentu gra zaczyna crashować co jakieś 5 min (niezależnie od ustawień).
Gdyby to był CD Projekt, to hur dur, jak można coś takiego wypuścić. Ale że ubisoft, to przechodzi bez echa. Mimo że gra miała i ma POTĘŻNE problemy z optymalizacją (a raczej jej brakiem). Przykład: https://www.ubisoft.com/forums/topic/190546/game-crashing-at-specific-cutscene/5?lang=en-US
A ubisoft sobie zlewa :)
Kupiłem tą grę kilka lat temu, ale mniej więcej mając ukończone 1/3 odpadłem mając inne gry "rozgrzebane" do ogrania i ukończenia. W zeszłym roku z dziewczyną zaczęliśmy i ukończyliśmy AC Odyssey, po czym rozpoczęliśmy Valhalle. Od tej odbilismy się mniej więcej w połowie znużeni ogromem gry i powtarzalnością. W międzyczasie były inne gry i w końcu ponownie, juz z dziewczyną, usiedliśmy do Origins. Wsiąknęliśmy, mając oboje zamiłowanie do starożytności, jak w bagno zachwycając się wspólnie starożytnym Egiptem i wszystkim, czego mogliśmy tam w grze dowiadczyć. Mając doświadczenie z Odyssey i Valhalli śmiało mogę rzec, ze jednak Origins wypada z tej trójki najlepiej. Ten świat jest piekny, nie zliczę ile zdjęć mam nastrzelanych z gry. Muzyka bardzo klimatyczna i sprawiająca, ze można po prostu iść przez mapę, słuchać i delektowac oczy światem dookoła. Fabuła nie jest najwyższych lotów, ale fajnie przedstawia historię pierwszych Assassinów i genezę ich powstania. Mapa nie jest męcząco duża, dla mnie była w sam raz, a i pytajników i miejsc tez nie było pierdyliarda w stosunku np do Odyssey :) Upodobałem sobie w tej grze styl truciciela. Ilez frajdy dawało mi "zasmrodzenie" jednego przeciwnika i obserwowanie, jak chaos się rozprzestrzenia :) na plus też to, że w przeciwieństwie do Odyssey, tu można było ubrać tarczę. W w międzyczasie samą grę okraszalismy sobie trybem wycieczki, dzięki któremu można się wiele dowiedzieć na temat tej starożytnej cywilizacji. Dodatki na plus, ale wbrew opiniom znajomych o fantastycznym przesadyzmie bardziej podobał mi się wlasnie ten drugi - klątwa faraonów. Grę z dodatkami ukończyłem z platyną i 100% achievementów. Bawiłem się przednio i szkoda, że to juz koniec tej przygody, którą i tak odkryłem za późno. Gra mi się bardo podobała i ode mnie mocne 9/10.
Aż tak zawierzyliście plotkom, że dodaliście Empire do encyklopedii, jeszcze przed oficjalnym potwierdzeniem ze strony Ubisoftu? ;d.
Niby Kotaku to solidne źródło, niemniej plotka to nadal plotka. Oby tylko okazała się prawdziwa ;].
Mam nadzieję, że ten 3 razy większy świat niż w czwórce nie będzie tylko większy ale i ciekawszy. Jak tak bardzo uparli się, że wrzucą do tej serii pustynię, niech przynajmniej zrobią z niej coś porządnego, a nie piasek aż po horyzont
Jakie jeszcze czasy i miejsce akcji chcielibyście zobaczyć w tej serii? Moje typy: Japonia w czasach samurajów, Macedonia i podboje Aleksandra Wielkiego, Polska w czasach potopu i wojen kozackich, czasy wikingów, starożytna Grecja lub Rzym. Piszcie swoje pomysły.
No w końcu studio odpowiedzialne za Assassin's Creed IV Black Flag :) Więc w końcu doczekamy się wręcz zajebistej gry a nie jak śmieci typu Unity czy Syndicate .
Czekam
Ta gra, moim zdaniem, jest szansą na podniesienie się serii AC. Przez to, ze cofnęli się przed wszystkie części, nie mają ograniczeń fabularnych, mogą zrobić co chcą. Z racji że będzie się to działo w Egipcie, mam nadzieję, że klimat gry będzie odczuwalny jak w jedynce, albo nawet lepiej, ja zresztą zawsze lubiłem starożytność także dla mnie chyba już tyle wystarczy. Nie rozprawiam na temat grafiki, gameplayu i walki, AC co odsłonę prezentuje w tych względach jedynie zmiany kosmetyczne, już od 1 tutaj wszystko moim zdaniem było świetne, i jedyne co decyduje jak dla mnie o ocenie Assassin's Creeda, to optymalizacja, fabuła, czasy historyczne (chociaż tutaj to raczej kwestia gustu co komu pasuje) i jak sie odczuwa kilmat, i najważniejsze, tytuł ma spełniać wymagania i ma sie w to grać jak w "Assassin's Creed" a nie pirato's creed, indiana's creed itd. itp. Zobaczymy jak wyjdzie, oby zrobili coś dobrego, od czasów revelations :)
Trzykrotnie większy niż w Black Flag, tylko że tam większość wypełniało morze, tutaj pewnie niestety to będzie pustynia. No nic, trzeba czekać.
no tak ale zwróćcie uwagę na okres kiedy ma się dziać empire...jest jeden szczegół, ale bardzo ważny. a mianowicie w tych czasach zakon templariuszy jeszcze nie istniał...
Ostatnim dwóm asasynom brakowało tego czegoś co miały poprzednie części i choć grało się w nie przyjemnie to nie traktowałem ich już jako Assassin's Creeda z prawdziwego zdarzenia. Może to trochę dlatego, że Unity przyniosło na prawdę duży powiew świeżości dla całej serii z którym do dziś nie do końca potrafię się utożsamić z kolei Syndicate poszedł chyba za bardzo do przodu jeśli chodzi o czas akcji. Dlatego cieszę się, że się znowu cofniemy w czasie, tylko obawiam się, że dużo rozwiązań może zostać zaczerpniętych... z Far Primal. Poza tym jeśli miejsce opowiadanej historii w hierarchii ważności ma zająć survival to będzie to moim zdaniem najdurniejszy krok w rozwoju całej serii AC. Inna sprawa to parkour, ciekawi mnie jak to zostanie rozwiązane bo ostatnią grą w której na prawdę można było sobie swobodnie poskakać było Unity zarówno jej poprzedniczki AC3 i Black Flag jak i następca Syndicate parkour miały zmarginalizowany co zmuszało albo do biegania po ziemi. Bo przemieszczanie się dachami było tak powolne, że wraz szybciej się docierało do celu dołem niż górą. A tutaj w Egipcie pewnie będzie podobnie bo zakładając, że dostaniemy zarówno teren miejski jak i otwarty teren poza miastem to i tak większość gry spędzimy właśnie tam gdzie parkoura nie będzie praktycznie wcale. No ale to tylko gdybanie, mam nadzieję, że Ubi wybrnie ze swoich obietnic i dostarczy rzeczywiście nową jakość dla serii.
Od Black Flag już nie grałem w żadną część dłużej niż godzinę. Ciekawe co teraz wymyślą.
Egipt to może być dobry kierunek. Dobrze, że twórcy w końcu wstrzymali i postanowili nie wydawać kolejnego kotleta.
Podobno też mają być poczynione znaczne zmiany w rozgrywce.
Oby to miało odbicie w rzeczywistości.
To jest pierwszy Assassin's Creed który mnie tak bardzo zainteresował i pierwszy którego mam nadzieję kupię. Z narzekaniami poczekam do premiery, ale na jedno muszę zwrócić uwagę jak widzę te uniki (3-metrowe skoki w tył) to aż mam ochotę zwrócić obiad WTF! kto to w ogóle robił ten system walki! (nie ważne kim jest ja bym go zwolnił natychmiast).
Moje oczekiwania: 9/10
Ostatnio odpaliłem znowu pierwszą część. I jeszcze bardziej utwierdziłem się w przekonaniu, że "Origins" powinno być podtytułem porządnego remastera/reboota/zwałjakzwał jedynki. Albo gra mogłaby się dziać przed historią Altaira i pokazać faktyczne początki bractwa. Ta gra ma najbardziej zbliżony z historią klimat, i ogólnie najlepszy klimat z całej serii. Średniowieczne krucjaty, tereny Ziemi Świętej... ach tęsknota się włączyła. Pierwszy AC nie był idealną grą, a na 10 lat serii które miną w tym roku, idealnie byłoby zrobić takiego Assassin's Creeda jakim miała być jedynka według planów. Połączeniem Hitmana, Thiefa i Prince of Persii, najlepszych cech tych gier.
No ale nic, nie można mieć wszystkiego, a mimo tego narzekania czekam na Origins, klimat mi nie podejdzie ale rozgrywka może wciągnąć jeśli faktycznie będzie usprawniona względem wszystkich poprzednich odsłon.
A ode mnie z innej beczki - w oczekiwaniu na nową część, może jakiś kawałek o poprzednich częściach? Miłego słuchania :D
watch?v=BXRuCK4-YFw
Gdzie stare podejść które miało być połączeniem Hitmana, Thifa i Prince of Persii, a przy okazji fabuły, o której myślało się zasypiając "co odkryje jutro, co oznacza to wszystko, dokąd to zmierza". Zauważyłem, że Ubisoft ma w dupie stałych fanów i nie dziwie się dlaczego mają taką opinie jaką mają :D Seria AC to moja jedyna gra na półce single player, ale na AC:ORGINIE się skończy dzień dziecka :)
Jak walka będzie wyglądała tak jak przed premierą, to już wiem, że gry nie kupię. Znając Ubisoft nie będzie im się chciało tego dopracowaći, żeby "jako tako" to wyglądało, tylko zostawią to tak zbugowane jak przed premierą, bo ludziom podoba się nowy styl walki. Poza tym, według mnie ten pomysł aby gra bardziej przypominała RPG jest niedorzeczny. Sami powiedzcie - skradanka, ciche podejście do rozgrywki a przeciwnicy mają level i jakiś pieprzony pasek nad głową.... Nie wygląda to dość zachęcająco, a szkoda bo umiejscowienie akcji w Egipcie jest dla mnie strzałem w dziesiątkę.
Echhh ubi, ubi
Rekomendowane wymagania sprzętowe, to jakaś kpina, względem innych tytułów... to już fifa 18 ma chyba większe. Albo to będzie majstersztyk optymalizacji, albo odgrzewany kotlet;/
Liczyłem na to że przedstawią jak piramidy dopiero są w budowie. Masa robotników ciągających wielkie kamienne bloki, rusztowanie etc. To by był klimat.
Czekam z niecierpliwością! Wierze ze ta część będzie bardzo dobra i odświeży piękno Assassin's Creed.
Czekam! Tym bardziej, że Assassin's Creed w końcu w Egipcie :)
Czekam na grę z utęsknieniem. Ogólnie gram w serię wybiórczo - w zależności od atrakcyjności świata. Po pierwszej części skusiłem się na Karaiby a teraz Egipt. Swoją drogą niedawno było głośno o dyskryminacji czarnoskórych w grach. Zahaczyło nawet o Wiedźmina....
Tymczasem załączam Mafię III - bohater o...ciemnej karnacji, gram w Fifę 2018 to samo, nowy asasyn - znowu nubijczyk (chociaż akurat tutaj - ze względu na obszar - raczej nie powinno się spodziewać albinosa). Poprawność polityczna nawet w grach przechodzi granice absurdu. Szkoda, że nie ma opcji wyboru postaci lub tworzsenia
Od piątku już co po niektórzy grają , pełno live streamów, a tu cisza.. żadnego news'a o przecieku...
Ok. Już są 4 recenzje ale czekają na zatwierdzenie więc w każdej chwili metacritic pokaże je.
Będzie grane w Piątek, jestem ciekaw czy będzie hit :D mam nadzieję, że tak
Jest gdzieś w sieci gameplay z walki z bogami bo jakoś nie mogę znaleźć.
Grę mogę już kupić w swoim ulubionym sklepie. Ale chyba nie ma sensu skoro jeszcze brak recenzji i bez Day One patch. Poza tym coś mi się wydaje, że gra będzie przyzwoita, ale niczym się nie wyróżni i średnia ocen będzie na poziomie 7,5. Szklana kula mi pokazała..
Przeglądałem ten opublikowany gameplay z pierwszych 30 minut. Jak zobaczyłem ten znane z Mafii 3 rozwiązania ataków ukradkowych, gwizdania, chowania się w 30cm trawie itp to musiałem obmywać z siebie żenadę i na raz nie dało się tego oglądać. Co za horror.
Nie kupujcie preorderów! Taka Mafia 3 nabiła ludzi w butelkę koncertowo bo lwia część zysków to były preordery.
Ja już przeszedłem i powiem tak - będzie kwik kwik preorderowców za max 2 tygodnie :D
Mam taka sinusoide zwiazana z oczekiwaniami na te gre. Dawno temu jak uslyszalem ze bedzie Egipt- super, nowy ciekawy setting, tajemnice, starozytnosc rzadzi. Ale to przecie Ubi, mistrz sredniakow, lipa, to znow odgrzewany kotlet, w dodatku ten orzel-dron i inne glupoty. Ale jednak moze wyjdzie cos fajnego z tego, inna mechanika walki, elementy rpg, mroczniejsza fabula, no i swietna grafika. Bedzie dobrze.
A teraz obejrzalem jakies gameplaye i znowu dolek, kiepski poczatek, fabula dla dzieci (dobrzy vs zli, meh), znow masa bzdurnych aktywnosci, been there done that. Sam juz nie wiem czy warto sie pozytywnie nastawiac. Poczekam na recenzje.
W poprzednią cześć pograłem może z 10 h i myślałem że umrę z nudy .Zastanawiam się czy kupić czy zmieniła się ta gra na tyle że dam radę ją przejść .Shadow Of War na tą grę się naciąłem ostatnio nuda powtarzalność spać się przy niej chce .Czy ten Assassin to nudna gra czy kozak ?
W czym ta marka jest lepsza od PoP'a ?
Egipt jest zrobiony świetnie, ale co z tego jak gorszego AI to ja jeszcze chyba nie widziałem.
A jak z wydajnością gry na PC? Po Unity mam duże obawy.
760 tka w zalecanych hahaha przecież ja tą kartę kupiłem 5 lat temu
Czekam z niecierpliwością, mam nadzieje ze przez tyle czasu zrobili świetną i wciągającą grę i ten Assassin będzie rewolucja :)
W grze pojawia się Juliusz Cezar, który wiadomo jak zginął.
Chyba zgadłem zakończenie gry, jeżeli będzie zgodnie z historią to Kleopatra zostanie królową czy jakoś tak.
Ubiszit po unity stracił u mnie w oczach , po tego kotleta zgłoszę się do naszego wspólnego wujka. 500zł za kolekcjonerkę ze wszystkimi dlc'ami , śmiech na sali
Trzy kapy ze steama, fejsa i GO za mikrotransakcje. Sandbox po 2 godzinach nudny jak flaki z olejem, specjalnie zbudowany zeby przyspieszyc sobie grind mikrotransakcjami..
I jak tam? Podoba się nowy system walki skopiowany z wieśka? Ja miałem bekę z tego jak nasz assasyn może przyjmować ciosy mieczem na głowę i klatę a pasek życia ledwo drgał. To samo z przeciwnikami. W dodatku UBI olało PC i nowy system jest zrobiony typowo pod pada. Nie da się namierzyć przeciwników i skupić na dobrym timingu jak w poprzednich częściach. Teraz grad naszych ciosów fruwa tu i ówdzie w powietrze, bo przecież wiadomo, że assasyn nie zabija szybko i skutecznie, bo każda sekunda walki oddala go od celu. Na koniec wspomnę bronie typowe dla skrytobójcy, np. dwumetrowy topór który trzymamy jedną ręką a w drugiej tarczę...
90% hejtow to ludzie którzy nie mogą z jakiegoś powodu zagrać w grę. Słaby pc lub brak funduszy więc ja nawet na takich nie patrzę bo to samo jest przy każdej gierce
Kto by się przejmował mikrotransakcjami i unikalnymi przedmiotami ze sklepu bądź dla Uplay. Od takich rzeczy to ja mam CheatEngine.
https://www.youtube.com/watch?v=pXgcp3ypj20
To tak działa?? Na GTX 1060?? Czy ten filmik to jakiś ponury żart.
Himalaje by się przydały :D
Jak sterowanie na PC bez pada da radę pograć czy ciężko ?
Ponawiam pytania: czy gra nie ma uciętego zakończenia (czyli, że ma kompletne, tak jakbyśmy oglądali jednoczęściowy film) i czy w piramidach są pułapki i zagadki ?
Miałem kupić ale z tego co widzę na takim rx480 gra chodzi w jakichs 30 klatkach więc dziękuję bardzo
Póki co mam 4.5h w grze i jest mega. Strasznie podoba mi się ten system walki. Optymalizacja może nie jest wybitna ale u mnie daje radę. Gra się czasami zakrztusi ale chodzi stabilnie. Gram na wysokich w jakiś 45 klatkach. Dla mnie to wystarczy, ale jak ktoś lubi "only 60" to będzie trzeba zjechać z detalami do średnich (mowa tu o RX470). Graficznie rozwala łeb. W szczególności tereny zielone z jeziorami :)
Moim zdaniem, jest gorzej ale dopiero co dotarłem do Aleksandrii i nie widziałem jeszcze ok. 85% mapy.
Niemniej, dla mnie to trochę poziom "Syndycate" zmieszany z "Black Flag", pozbawiony efektów od Nvidii.
Crod4312 - Ponoć wysokie wygładzanie krawędzi rozmywa, rozmydla grę i na średnim jest lepiej, potem sam sprawdzę.
Kurcze miałem tą grę zaznaczoną w kalendarzu że kupię w dniu premiery. I już rano jechałem do Galerii z zamiarem zakupu ale najpierw skoczyłem po karmę dla kota, następnie po zdrapki i w końcu ochota na grę mi przeszła. Myślę że dzisiaj i tak nie będę grał bo mecze w Serie A ( Milan-Juventus) to odłożę to na wtorek. We wtorek najprawdopodobniej skoczę z siostrzeńcem na zakup. Aha i gra tylko na PS4.
pytanie do kogoś kto już ograł z minimum 5 godzin.. czy są jakieś naprawdę rażące błędy ? widziałem filmy i wygląda na to że AI jest strasznie słabe... i czy fabułą jest ciekawa? nie jakieś flaki z olejem gdzie ma się ochotę przewijać wszystko (pytam o główną fabułę) - i ostatnia sprawa jak wygląda strona optymalizacji ? nie obchodzą mnie recenzje tylko opinie graczy
zapewne miał włączoną adaptacyjną rozdzielczość.
Tzn? 1080-1920 i wszystko na max, tylko cienie dałem na wysokie.
W grze nie ma, chyba takich efektów, jak: TXAA, HBAO+,PCSS.
Przestawiłem jakieś skalowanie rozdzielczości ze 100 na 200% i coś tam jeszcze, zwiększając użycie VRAMU (nadal 4GB w zapasie) i może to coś pomoże.
6 i pol godzin za mna... Moze to ta dluzsza przerwa lub Ubisoft po prostu odwalilo kawal dobrej roboty.
Bledow zadnych razacych nie uswiadczylem, zaklinowalem sie tylko raz i czasami NPCety wariuja ale nie jest to tak nagminne jak w Unity.
Grafika jest naprawde imponujaca, Aleksandria lub pola upraw zieleni wygladaja naprawde przepieknie; optymalizacja jest dobra, na mojej starszej juz 980M wyciagam Ultra z paroma opcjami jak cienie etc. na high w FullHD i trzyma te 50 klatek, czasam spadnie ale mi do grania tyle wystarczy.
Fabula na razie sie rozkreca, nie jest zle zobaczymy.
Zadania poboczne sa rzeczyiscie bardziej urozmaicone, i proboja uzasadnic te 'idz tam, przynies i pozabijaj'.
I przede wszystkim - jest syndrom jeszcze jednej misji, jednego punktu widokowego lub zapytajnika... po prostu chce sie grac.
Jezeli ktos lubi ta serie, to tu ma to samo co zwykle, z usprawnieniami i systemem pseudo RPG. Wybor wasz
po około 4h grania jest pozytywne zaskoczenie- po jakimś tam Wildlands tym razem UBI sprostało moim oczekiwaniom. Na pierwszy rzut oka oczywiście grafika- Egipt jest piękny, widoki zapierają dech (aż czuć piach pustyni w zębach przez ekran monitora), a sama myśl że wszędzie można iść i ten cudowny świat zwiedzać dodatkowo łapiąc zadania= syndrom jeszcze jednej misji, czy raczej kolejnej wydmy... a i można zapalać "oświetlenie" w postaci pochodni itp w starych świątyniach i innych zwiedzanych miejscach. mała rzecz a jak cieszy :) mechanika też uległa dużym zmianom-dla mnie porównania do poprzednich gier z serii czy tam Wiedźmaka są bezcelowe- jak chce się grać w Wieśka to się gra we Wieśka a nie żal leje że tam był oto lepsze a tamto ładniejsze. Dobrze wyglądają elementy RPG, sama walka też nabrała dynamiki. Dodatek drona-orła-ciekawy pomysł z Wildlands. Jak kogoś boli orzeł z zoomem wzroku i celownikiem- to można nie włączać, ale daje to lepsze rozeznanie w sytuacji i można zaplanować podejście a nie lecieć na pałę i 10x wczytywać save-y. boli jedynie czasem krzaczący się dźwięk- coś trzaska i piszczy przy przeskakiwaniu menu że aż plomby w zębach się ruszają-może poprawią. Minus to tylko... cena. 150zł rozumiem za tytuł AAA... ale 190+koszt dodatków w przyszłości...zaszaleli.
Czy na pececie jest obslugiwany DS4? Przez obsluge mam na mysli ze nie trzeba instalowac zadnych programow third party i ze w grze sa ikonki od PS4, a nie A, B, X, Y.
Pytam, bo nie wiem czy brac wersje PS4, czy PC.
bez problemu, potrzeba tylko zainstalować DS4windows jest to wygodny program i bez kabla bluetooth dapter.
Witam
Czy ktoś wie czy synch-pion powinna zabierać ponad 30klatek na sec ?
bez synch wszystko na ultra poniżej 70 mi nie spada porywy do 80-100 ale mam przezroczyste paski poziome natomiast przy włączonej pasków nie ma ale za to mam max 55-61 i spadki nawet do 40-35 klatek a przy mapie nawet do 20 ?
Początek gry jest tragicznie słaby, naprawdę..zresztą pisałem to wcześniej, że gra mnie bardzo odrzuciła. Teraz? Niebo a ziemia. Cholera, to może jakieś uprzedzenie do gier UBI? Wychodząc z SIWY gra robi się naprawdę ciekawa, więc jak ktoś obejrzał na You Tube początek gry i później wystawił ocenę 3.0 to jest głupcem. Niesamowite detale świata, aż jestem w szoku, że to gra od UBI.
System RPG, System walki i te płynne animacje sprawiają, że eksploracja staje się przyjemnością. Latam jak głupi od znaku do znaku zapytania ( każdy skrywa coś ciekawego! ) , wypełniam misje poboczne ( są ciekawe i angażujące! ) i napawam się widokami a tych tu nie brakuje! Gra mnie zaskakuje co chwilę czymś nowym to zapewne zasługa tego, że przed premierą nie oglądałem dłuższych fragmentów rozgrywki.
Muzyka jest bardzo klimatyczna, ale chyba za mało jednak nutek przy eksploracji, które są różne w zależności od pory dnia.
No powiem wam, że bawię się wybornie, a jestem bardzo wybrednym graczem. Czuję, że spędzę przy tej grze mnóstwo czasu. Nawet przez chwilę przeszła mi myśl aby zakupić przepustkę sezonową, ale na to jeszcze zbyt wcześnie.
Wątek współczesny się pojawia i zauważyłem, że jest tam dużo smaczków dla fanów serii, mnie to kompletnie nie interesuje. Chłonę Egipt :)
Pytanie do tych co grają w AC: O. Wam też tak dźwięk burczy w grze?
Coś mało wpisów pod tak wyczekiwanym tytułem, chyba jeszcze nie wjechał crack na torrenty :) Generalnie pod względem kreatywnym gra jest bardzo dobra, po niemrawym początku rozkręca się i aż nie chce się odejść od monitora. Ostatnią grą AAA przy której miałem coś takiego był chyba Uncharted 4.
Gorzej trochę z technicznymi sprawami. Gra ma spore wymagania co do CPU, moje leciwe i5 nie wyrabia chociaż 4 rdzenie cały czas na 100%. Niestety CPU jest wąskim gardłem i jak bym nie zmieniał grafiki stałe 60fps nie da rady osiągnąć. Zwłaszcza w zaludnionych miastach jest z tym ciężko. Muszę się zadowolić blokadą na 45fps z wysoką grafiką żeby nie było spadków.
Wiem że mam starawy sprzęt ale przydałoby się np jakiś suwak zagęszczenia ludności żeby tak nie obciążać procka albo w inny sposób skalować te wymagania pod każdy sprzęt.
Sporo jest też bugów, to co nie raz npc odwalają to ciężko pojąć. Mam tą walkę z bossem w świątyni w Yumie (czy jak tam miała ta wioska) i nagle npc sobie przechodzi przez arenę walki jak by nigdy nic na czilku. Już nie mówię o kolizjach czy przenikaniu tekstur (czego jest sporo) ale AI npc w tej grze nie istnieje czy to zwykłych przechodniów czy tych z którymi walczymy.
Też przy przerywnikach są czasami zauważalne dropy klatek i ze dwa razy miałem jakieś dziwne freezy.
Ale muszę przyznać, że takich bugów rozgrywkowych czy typowo technicznych to jeszcze nie spotkałem (mam na razie ok 10 godzin na liczniku w grze). No, poza jednym: raz moja postać spadła z konia i leżał nie ziemi, nie mogłem się nim ruszyć, wstać, nic. Sytuację uratowała szybka podróż.
Zamówiłem z odbiorem w sklepie za 174 zł ale bije się z myślami czy odbierać. Filmiki na YT jasno pokazują, że port na pc jest słaby i gra strasznie obciąża CPU. Na moim i5 4460 przy RX 480 z tego co widzę na 60 klatek nie ma co liczyć.
Pytanko mam takie - lepiej mieć znajomośc poprzednich części by w to grać? Czy nie muszę znać fabuł poprzednich części? I jak jest z systemem ekwipowania postaci i zdobywania itemów - tak jak w innych erpegach?
Tak, burczy coś w menu zwłaszcza... nie wiem czy to tak ma być, oglądałem filmy na YT i też buczało:/ "problemy z wydajnością" chyba umrę... na kompie z przed 3 lat (poza x470- która też jakimś mocarzem nie jest) wszytko na max i stabilne 30 klatek... no faktycznie optymalizacja kwiczy. Pewnie malkontenci nigdy nie grali w te "alfabety" ze steam gdzie po latach aktualizacji i kilku wymianach kompa nadal jest 10fps. A AI... to tak ból czasem jest oglądać co npc potrafią zrobić, ale w ogólnym rozrachunku eliminacja wrogów daje przyjemność, a bugów uniemożliwiających ukończenie czegokolwiek puki co brak-więc jest całkiem ok.
ps. po komentarzach widzę że ci "gracze" po 30stce (sam mam 33 i gram o 5tego roku życia-od ruskiej konsoli+czarno-biały tv więc wiem o czym mówię) to chyba z postępem się zatrzymali... jak ktoś chce AC2 to niech gra w AC2 a nie zionie hejtem tylko dlatego, że zmiany mu nie leżą. to jak by powiedzieć że mój nowy samochód jest do kitu bo ma bajery które jak się psują to trzeba do ASO jechać...a w dużym fiacie to młotkiem i francuzem mogłem wszystko naprawić.
Trzeba po prostu poczekać z miesiąc czasu aż zainteresowanie zmaleje i wtedy pewnie w którymś patchu zlikwidują ten DRM.
Słuchajcie, a ja mam pytanie. Czy w zwykłych edycjach gry były jakieś bonusy? Grę kupiłem już w czwartek czyli dzień przed premierą, w pudełku była ulotka z Season Passem, ale nie było tam żadnych info w stylu "kup" czy coś. Po prostu informacje o zawartości . A dziś dostałem od Ubi maila z podziękowaniem za zakup Przepustki Sezonowej, a ja nic nie kupowałem takiego o_O
Na bank musi być coś z DRM, moja 970 jest bottleneckowana przez 4690k wykręconym na 4,5Hz. Zużycie procka 100% na wszystkich rdzeniach. Najgorzej jest w mieście. Mam ustawienia Very High/Ultra High, wszędzie trzyma stabilne 60fps oprócz właśnie miast. Średnio niby 55-57 fps ale na wykresach widać, ze są ta milisekundowe skoki miedzy 60->30 fps. Wyłączenie Vsync nic nie daje.
które opcje są najbardziej obciążają komputer? Poza miastami jest spoko ale nawet byle wioska i fps potrafi spaść nawet poniżej 30fps.
Chyba trzeba czekać aż polatają bo takie granie mnie nie satysfakcjonuje.
Widzę, że film dokumentalny pod tytułem "Ubisoft najgorszy producent gier wideo" trwa dalej, brawo gratuluję wspierajcie dalej te nędzne korporacje.
heh:
Ja nie kupię już żadnej gry która będzie posiadała aż tyle zabezpieczeń. Nie dość,że komfortowo nie pograsz to jeszcze zazynasz swój sprzęt w postaci 100% użycia cpu. Bethesda też do tego powróci..niestety..Jeszcze jedno..nie wierzcie żadnym recenzntom,gejplejerom i innym opłaconych czeresniakach. Teraz wymagania będą oddzielenie - jedno na grę,drugie na zabezpieczenia a to wiąże się z drastyczne modernizacją sprzętu..Te zabezpieczenia mogą tylko przynieść odwrotny skutek co do płacenia za gry na premierę. Ja mam po raz pierwszy nauczkę bo pomimo kupowania gier z denuvo (dishonored czy nawet watch dogs 2 które swoją drogą swietnie działały)nie doświadczyłem takiego gowna co w AC:O.
Uwaga - gra wymaga procesora obsługującego instrukcje SSE4.2. Nie działa więc np. na AMD serii Phenom II.
U was też po wyłączeniu gry zużycie ramu jest większe niż zazwyczaj w stanie spoczynku komputera? Podobnie miałem w Just Cause 3 ale tam winowajcą okazał się pad od xboxa one a tutaj nie mam pojęcia co to może być ;/
Jedyne wyjście żeby naprawić problem to ponowne uruchomienie komputera ale nie będę przecież za każdym razem restartował kompa jak zagram w ACO.
Rojsonowi gra jeszcze procka nie spaliła ? Bo na kanale zachwala że to pretendent do gry roku a wy takie herezję piszecie w komentarzach hehe
Nie jestem fanem AC, poprzednie wersje ograłem bo były za free na promocjach. ACO jest bardzo dobre. Na optymalizację nie narzekam bo gram na konsoli ale gameplay, świat i historia są niesamowicie wciągające.
To że użycie procka 100% i że niby się zużyje... No kiedy? Za 5 lat? Przecież macie najlepszy sprzęt jak każdy PCMR i pewnie co roku zmieniacie podzespoły na nowe.
Chyba że macie słabe, stare procki i dlatego narzekacie. Wtedy nie ma co zwalać winy na zabezpieczenia.
Mam stabilne 70 fps ustawienia ultra i wysokie procek rzadko do 80% dochodzi gra wygląda bardzo dobrze i śmiga płynnie .Ryzen 1600x ,gtx1060 i 8 gb ram a nie jest to jakiś szałowy sprzęt .Może wina leży w procesorach intela tak jak to było w przypadku BF1 gdzie procki amd spisywały się lepiej?
oto walka mojego komputera (o następujących parametrach: i7 7700k - nie podkręcony jak na razie, 16GB RAM, GeForce GTX 1080 od MSI) z grą Ubisoftu