Szkoda, że przez kontuzje nie mamy etatowego rozgrywającego na środku, ale Michał Jurecki pokazał dzisiaj, że forma z Kielc i z zeszłych MŚ jest nadal wysoka i będzie starał się liderować drużynie. Oby tak dalej.
Mimo wszystko, przydałby się na środku rozegrania Jurkiewicz, który jest po prostu fenomenalny, Jaszka czy nawet Tkaczyk.
Po tym meczu wiemy dwie rzeczy. Obrona w naszej drużynie jest do poprawy, ale co najważniejsze, wiemy już dziś, że w każdym meczu, Polacy dadzą z siebie wszystko, pójdą na maksa, nie odpuszczą ani na chwilę, nie poddadzą się i już teraz jestem z nich dumny. Tak walczą prawdziwi herosi. Na każdym turnieju, Polska zawsze się rozkręcała, zawsze zaczynając słabo. Potrafiła nawet wyjść z grupy, rozpoczynając drugą fazę rozgrywek z zerowym dorobkiem punktowym.
Było dzisiaj wiele mankamentów, ale też jestem dumny z naszej drużyny. Widać było ile serca włożyli w ten mecz i liczę, że taka wyszarpana wygrana, dodatkowo da im siłe i jeszcze bardziej ich rozkręci w kolejnych spotkaniach.
Poziom ME jest niesamowicie wysoki. Turniej jest trudniejszy od MŚ, bo w żadnym meczu nie można pozwolić sobie na odpoczynek, rozluźnienie. Hiszpania, Chorwacja, Polska, Francja, Dania - potęg jest wiele. Druga faza grupowa będzie niezwykle ciężka i zacięta. Tutaj wszystko może się zdarzyć, a słabych drużyn nie ma.
Trzymamy kciuki! I dziękujemy za dziś!
Niemcow nienawidzę bo jestem Polakiem i patriotą.
To stwierdzenie jest strasznie głupie.
No cóż, na mistrzostwach Europy nie ma słabych drużyn, Polska to drużyna turniejowa. Początek turnieju zwykle mamy słaby, jednak w naszej grupie w zasadzie trzeba liczyć porażkę z Francją więc dzisiaj i z Macedonią należy wygrać.
Z Serbią cały czas gonimy wynik i jakoś nie możemy wyjść na te 2-3 bramki przewagi żeby na spokojnie kontrolować spotkanie. Pewnie będzie tak jak zawsze, walka do ostatniej sekundy i ewentualna wygrana jedną bramką rzuconą na sekundę przed końcem meczu :p
Jak to w ogóle jest? Pierwsze 3 drużyny z naszej grupy i pierwsze trzy z B są potem łączone?
Niesamowite! Wielki mecz naszych chłopaków. Wielkie brawa.
Dalej drugie połowy gramy zdecydowanie lepiej. Tylko się cieszyć :)
Zjechał z formą, ale nasi go skuteczni odcięli, trafił raz na jakieś 6(?) rzutów. W poprzednich meczach punktował kilka razy, ale też bez szału.
Jeżeli pokonamy Chorwację i Białoruś, to awans mamy pewny. Bez znaczenia będzie wtedy wynik Norwegia - Francja. Może zdarzyć się, że trzy drużyny będą mieć po osiem punktów, a my, jako, że mamy dobry bilans bramkowy między tymi trzema drużynami (wysoka wygrana z Francją), to awansujemy.
Możemy nawet awansować, przegrywając z Chorwacją. Ale wtedy Norwegia musi pokonać Francję, a my możemy przegrać z Chorwacją najwyżej 1 bramką. To jednak już wyższa tematyka.
Dlatego też, po prostu wystarczy wygrać z Chorwacja i Białorusią i nic nas nie interesuje.
Żenada po prostu.
Trenuję piłkę ręczną w młodzieżowych zespołach i mogę przyznać, że błędy takie jak te, które popełnialiśmy w tym meczu, są karcone i wypominane. Dlatego nie wiem co się stało z tą drużyną...
Ktokolwiek to będzie musi się zastanowić nad odmłodzeniem zespołu. Podczas kwalifikacji będzie mógł sobie pozwolić na eksperymentowanie.
Aha, no i Dujszebajewowi kończy się kontrakt z Węgrami... ;)
I w przeciwieństwie do Bieglera zna polski... ;)
W ogóle to istny ewenement, tyle lat pracy Niemca z polską kadrą, a on nie nauczył się polskiego. Mało tego, przy przerwach czasowych na żądanie lepiej byłoby już gdyby mówił po angielsku, bo z tym tłumaczeniem przez jego zastępcę to niezbyt ciekawie wyszło.
I te okładki po wczorajszym meczu... http://i.imgur.com/sBiNLxF.png Ja rozumiem, że można być rozczarowanym, ale w końcu taki jest sport. Nazywanie piłkarzy ręcznych patałachami to przesada.
Trener nie gra, ale na wynik również ma olbrzymi wpływ.
Jak wyjdzie z gimnazjum to zmieni poglądy.
Niemniej ja też na Hiszpanów stawiam życzeniowo.
Mieszanie sportu z polityką to debilizm, boisko zdecydowało, kto jest lepszy, więc nie wiem co wy macie do Niemców.
Jak do tej pory wygląda to przeciętnie, szczególnie obrona dziurawa jak ser szwajcarski w ogromnej ilości przypadków. W ataku wygląda to nieco lepiej, ale do ideału również bardzo wiele brakuje. Do tego ta podwójna kara z końcówki połowy może nas totalnie dobić tak, że nie będzie czego gonić.
Swoją drogą tylko ja zauważyłem jak słaby pod względem refleksu jest ich bramkarz? Na dobre kilka rzutów reagował tak dobre dwie sekundy po rzucie, inni bramkarze pod tym względem wyglądają zupełnie inaczej i reagują natychmiastowo nawet jak rzucają się w przeciwnym kierunku.
Przetrwaliśy podwójne osłabienie i w końcu jesteśmy w gazie.
Nie znam się za bardzo na szczypiorniaku (to prawidłowa polska nazwa?), ale nie powiem, mecz bardzo emocjonujący.
Na tym turnieju chyba nie ma tzw. ogórków, z każdym będzie ciężko?
W takim momencie nie wykorzystać kontry 1 na 1...
Tradycyjnym problemem był przestój z którym niestety walczą już od niepamiętnych czasów. Dwa, trzy głupie podania i przewagi nie ma. Do tego słabo w ataku Daszek i bardzo przeciętnie w obronie Chrapkowski z Grabarczykiem. Najważniejsze, że wygraliśmy choć styl gry optymistycznie nie nastraja.
Tak jak pisałem, my mamy typowo turniejową drużynę która z meczu na mecz gra lepiej, jesteśmy u siebie, jestem optymistą. Jesteśmy w stanie wywalczyć medal, jednak jeżeli nie będziemy wykorzystywać kontr i mieć przestoje to drużyny takie jak Francja czy Chorwacja nas rozjadą i nie będzie co zbierać.
cieszy mnie ta wygrana! przede wszystkim dla tabeli ale rowniez dla wielu kibicow na arenie!
Zaluje strasznie ze biletu nie kupilem :/
Chciałem jechać, ale pechowo dla mnie, Spodek w Katowicach miał akurat inną grupę :P
Swoją drogą, komentarz na Polsacie beznadziejny. Zero emocji. Szkoda, że TVP nie miała praw do transmisji, bo Dębowski skomentowałby tak jak należy.
Dzisiaj mecz z Macedonią. Jako że ręczną oglądam tylko na turniejach, jaka to drużyna? Powinniśmy sobie bez problemu poradzić czy będę takie same emocje jak z Serbami?
No i jest pierwsza niespodzianka, Białoruś pokonała Islandię 39:38. Stawiałem na Białoruś z handi +5,5 ale że wygrają na czysto to bym się nie spodziewał. :P
Mam nadzieję, że dzisiaj Lazarov nie zagra tak jak potrafi najlepiej. Jak Lazarov będzie skutecznie wyłączony z rozegrania, to mamy dużo większą szansę na zwycięstwo. Z Macedonią zawsze się męczyliśmy i zawsze Lazarov napsuł nam sporo krwi. On sam stanowi o połowie siły macedońskiej reprezentacji.
Oby skończyło się to dzisiaj dobrze, bo kolejna wygrana, znacząco nam ułatwi sytuację.
Jeśli nasi chcą grać o medale to dzisiaj muszą wygrać.
Oglądałem trochę Francji i wydają się poza zasięgiem.
Później przełączyłem na Chorwację i muszę stwierdzić, że tej starej drużyny już nie ma.
Dla nas to ważne bo my się łączymy z ich grupą.
Na pewno są duże szanse na 1/2, nawet przy przegranej z Francją.
No i proszę. Chorwacja przegrywa z Norwegią. Ewentualna dzisiejsza wygrana z Macedonią jest bardzo ważna, gdyż daje gwarancję conajmniej dwóch punktów w kolejnej fazie. Tym bardziej wobec takich rozstrzygnięć, co byłoby bardzo, ale to bardzo cenne.
Ok w pierwszej połowie zagraliśmy tak źle, że gorzej się nie da.
Na szczęście drugie połowy zawsze gramy lepiej.
Do boju i standardowo jedną bramką wygrywamy.
Po pierwszej połowie moje wnioski:
- obrona dalej leży i się śmieje
- tylu błędów w ataku to myślę że w lidze kartofliskowej się nie popełnia
- Francja absolutnie poza zasięgiem, przegrajmy tylko jak najmniejszą różnicą goli.
Amen
Lepiej nam idzie w osłabieniu niż w komplecie
Koszmarna końcówka, Macedonia ma remis w garści a na spokojnie mieliśmy zwycięstwo.
O BOZE JEST
bez litosci dla naszych serc. ta kobieta co trzymala ten transparent ze i tak wygramy jedna bramka, to racje miala
Przed meczem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy mecz obejrzany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu ;)
Czy oni naprawdę nie potrafią żadnego meczu w normalny sposób wygrać? Ostatnie dwie minuty tak denne że gorzej się nie da, a ostatnia akcja w obronie zagrana wybornie. No cóż, to tylko nasi szczypiorniści
Ja pierdziele, prowadzili 4 bramkami na trochę ponad minutę przed końcem i prawie zremisowali... Wiadomo, ważne że wygrali, ale ---> :(
Do boju i standardowo jedną bramką wygrywamy.
Standardzik
Z Francją jednak będzie baaaardzo trudno.
Jest wygrana ale strasznie wymęczona. Jak przed turniejem o półfinał byłem raczej spokojny, tak patrząc na ich grę to odjeżdża on co raz dalej. O ile w takim meczu jak ten, mogliśmy liczyć że dopping napędzi naszych a szczęście nam trochę pomoże, tak liczenie że w taki sposób wygramy np. z Francją jest to zaklinanie rzeczywistości. Nie mniej ciesze się, i trzymam kciuki w meczu z Francją!
[37] szalony optymizm jeśli uważałeś, że półfinał mamy spokojnie :D
Nie wiem co w kadrze robi Bielecki. Ja wiem, chłop bez oka, szkoda zawodnika, szanuje za charakter że nadal gra ale jego rzuty to jest tak 25% że wejdzie jak nie mniej, no i ta jego strata w końcówce. Nie mamy lepszych zawodników?
Nigdy nie byłem fanem talentu Bieleckiego, nie widziałem jego geniuszu. Dużo niepotrzebnych strat i rzutów bez bramek od kiedy pamiętam, teraz bez jednego oka wiadomo - jeszcze gorsza koordynacja. Już bym wolał zabrać jakiegoś zielonego 20 latka, a nóż by odpalił.
Widać, że nie oglądasz piłki ręcznej klubowej. Tak się składa, że Karol ma świetny sezon w Vive i po prostu lepszych w kadrze nie mamy.
No szczerze mówiąc nie oglądam, jestem raczej januszem reprezentacyjnym więc skoro tak to my bad. W każdym razie wielkiego turnieju to Bielecki nie rozgrywa.
Karol w Vive odpalił ostatnio niesamowicie. To już po prostu taki zawodnik, któremu nie zawsze każdy mecz wyjdzie, ale uwierz, że jak zacznie trafiać kilka razy z rzędu, to będzie to mocny mecz.
Czekamy na Francję. Będzie piekielnie trudno, ale nie takie rzeczy w piłce ręcznej się zdarzały :)
Nie powiedziałbym, że skrzydła mamy słabe. Krajewski ma fenomenalną formę, Daszek też daje radę, tylko ze skutecznością w 1 vs 1 ma problem. Tak czy inaczej - w ataku pozycyjnym sprawdza się dość dobrze.
Zaskakujące jest, że Francuzi przy rosłych zawodnikach grają piłkę bardzo dynamiczną, ryzykują często wyprowadzanie kontry, a nasi mieli z tym wczoraj problem. Jeśli nie ogarniemy gry w obronie będzie ciężko.
Ja na chłodno podejdę do wczorajszego meczu, bo na gorąco byłem strasznie nieobiektywny. Przede wszystkim Polacy zagrali dobre może 30/35 minut, cała reszta to albo walenie głową w ścianę, albo nietrafianie z każdej możliwej pozycji.
Na minus Daszek, który już drugi mecz gra bardzo przeciętnie, o ile w rozegraniu nie jest źle, to wykończenie akcji ma fatalne. Łucak na jego pozycji zaprezentował się lepiej, choć też to nie był jego świetny mecz.
Kolejny minus wędruje do Bieleckiego, szanuję Karola, wiem jaką ma formę w klubie, ale nie może tego teraz przełożyć na kadrę. Wiem jednak, że jak odpali to odpali tak, że nikt go nie zatrzyma.
Największy minus daje jednak Lijewskiemu, mecz z Serbią zagrał dobrze, ale to co wczoraj wyczyniał to było kuriozum. Bał się rzucać, od początku wyglądał na przestraszonego, jego podania są w sporej części fatalne, bo a to za plecy, a to prosto w ręce rywala. Wczorajszy mecz w jego wykonaniu był bardzo zły, liczę że teraz już będzie tylko lepiej.
Na największy plus zdecydowanie zasłużył Michał Jurecki, wczoraj był dokładnym przeciwieństwem Lijewskiego. Odważnie parł do przodu, był skuteczny i co najważniejsze miał świetne podania chociażby do Sypszaka, który wczoraj również zagrał świetne zawody, choć początek miał jak i cała reszta przeciętny. Jednak jak zaczął trafiać wyglądał świetnie, aż miło było patrzeć na jego dwójkową grę z M.Jureckim.
Do tego mamy Szmala, który tyle razy uratował skórę reprezentacji, że aż ciężko to policzyć, w zasadzie od wielu lat ciągle jest super stabilny i pewny w obronie, oby tylko tak dalej.
Mówiąc szczerze niestety Francuzi mogą się po Polakach przejechać, jeżeli nie poprawimy skuteczności i nie ograniczymy ilości błędów własnych to pozostanie walka o jak najmniejszą porażkę niestety. Liczę, że zaczniemy się rozkręcać z meczu na mecz, bo w innym wypadku za dużo niestety nie ugramy.
To jakiś dowcip, czy u tych zrytych szwedzkich beretów faktycznie pewne kwestie przekroczyły granice absurdu i w tej chwili wszystko, co nie nosi burki, to już golizna i uprzedmiatawianie? :D
44 -> Dziwni są. Nie zrozumiemy tego, ich głupiego zachowania.
Tak sobie teraz myślę, że jednak w walce o medale, może okazać się, że zabraknie nam klasycznego rozgrywającego, który gra na środku. Jurkiewicz jednak w Katarze dawał bardzo dużo i ciągnął na środku bardzo ładnie. Brak Jaszki, brak nawet Tkaczyka. Z konieczności na środku gra Mariusz Jurecki, który póki co daje radę, ale jednak optymalnie dla nas byłoby, gdybyśmy mieli kogoś klasycznego na środku rozegrania, a Mariusz mógłby wrócić na swoją nominalną pozycję... Czasami jednak w tych dwóch meczach widać to, że na środku nie mamy zawodnika, ktory nominalnie gra na tej pozycji.
Pozostaje trzymać kciuki i wierzyć, że nasi nadrobią to ambicją oraz walką.
Remis Słowenii z Hiszpanią, czyli mamy pierwszą niespodziankę dzisiejszego dnia. Słoweńcy długo prowadzili i w zasadzie to spokojnie mogli to wygrać. Teraz Niemcy prawdopodobnie pokonają Szwedów, zaliczając mini comeback. Z 14:18 na 24:20. :P
Obrotowy Maciej Gębala zastąpi kontuzjowanego Bartosza Jureckiego w reprezentacji Polski podczas mistrzostw Europy, które odbywają się w naszym kraju - poinformował na Twitterze rzecznik Związku Piłki Ręcznej w Polsce Jan Korczak-Mleczko. Zmiana w kadrze Michaela Bieglera wymuszona została kontuzją "Shreka".
Tak czy siak, mecz do wygrania. Ważne żeby nie puszczać tak łatwo w obronie, strzec się kontr i grać równie dynamicznie co Francja.
To so mistrzostwa Europy wiec wszyscy graja dobrze i kazdy z kazdym moze wygrac lub przegrac.
Wiec komentarze ekspertow ze z Macedonia to 10 bramkami wygramy a z Francja nie ma szans mozna wlozyc miedzy bajki.
Grupa B jasno pokazuje, że każdy z każdym może wygrać. Najlepiej, żeby ułożyło się tak, że każda z drużyn z tamtej grupy ma po 2 pkt, a żeby żadna nie miała 4 :D Będzie ciekawie :D
Nawet nie tyle powietrze z nich zeszło, co Francuzi zmienili system obronny. Francuzi widzieli, co się dzieje, że nasi bardzo łatwo rzucają bramki, praktycznie z każdej pozycji. Zrobili kilka zmian, zmienili system obronny i już niestety nie jest tak łatwo. TO są właśnie Francuzi, zmieniają system obronny w zależności od sytuacji na boisko. Teraz niestety będzie tylko trudniej.
Póki co, gramy swój najlepszy mecz na tym turnieju. Brawo Polacy!
Tam kary, pod koniec jakby się zdenerwowali i zaczęli głupio tracić piłkę, w dodatku Konitz jakoś mało dynamicznie gra i boi podjąć się ryzyka. Tak my tego meczu nie wygramy.
58 -> Brakuje niestety pomysłu na grę, widać już, że zmieniony system obronny nam nie leży. Długo tworzymy akcję, kombinujemy, a wiadomo, im więcej kombinowania, tym więcej zdenerwowania i pojawiają się błędy. To są właśnie Francuzi, podejrzewam, że mają jeszcze kilka wariantów niestety przygotowanych.
Trzema do przodu, więc jest bardzo dobrze. Oczywiście było już nawet 7 bramkami, ale nie oszukujmy się, szanse na dowiezienie takiej przewagi były praktycznie żadne. Gramy w końcu przeciwko najlepszej drużynie na świecie.
Przewiduję, że Francuzi nas dojdą i czeka nas zacięty mecz.
Mam jednak nadzieję, że uda nam się go wygrać.
o Losie my to chyba wygramy :D Brawo Polacy pokonać Mistrzów :)
Nie My to wygraliśmy :D Zasłużyli :)
Teraz po Mistrzostwo :)
Meczu co prawda oglądać nie mogłem, więc bazuje jedynie na relacji tekstowej Eurosportu. Tak jak wcześniej mówiliśmy, Bielecki w końcu odpali, a zrobił to w najważniejszym na ten moment meczu, brawa dla Karola bo udowodnił swoją świetną formę. Do tego genialny Szmal, od lat jest człowiekiem niezastąpionym, istny geniusz bramki w światowej piłce ręcznej, im starszy tym lepszy aż chce się rzec. Do tego widzę, że Syprzak utrzymał formę z poprzedniego meczu i do tego wszystkiego dołączył się Krajewski. Brawo panowie, z taką grą można myśleć o czymś więcej. Mamy cztery punkty do drugiej fazy, lepiej być nie mogło, z tyloma punktami nie musimy nikogo gonić i los mamy wyłącznie w naszych rękach.
W końcu świetny mecz Polaków!
I to jest właśnie cały Karol!!! Brawo!!! BRawa dla całej reprezentacji!!! To są mistrzowie!!!
Islandia odpada, a więc Norwegia też wychodzi z kompletem punktów, a szkoda, mógł nikt oprócz nas nie mieć 4 pkt :P
Czyli my i Norwegia po cztery pkt.
Kurde mecz ode mnie 2 km może a ja nie byłem :(
Brawa!!!! MVP dla mnie Krajewski.
No i gdzie się podziali narzekający na Bieleckiego? :P Świetny mecz naszych, nareszcie zagrali zarówno w obronie jak i ataku. Krajewski zajebiście, (ten rzut z niemal zerowego kąta przeciwko Omeyerowi!) w bramce Szmal wyciągał masę piłek. Francuzi może nie zagrali najlepszego meczu na tych mistrzostwach, ale 31:25 to naprawdę ogromna różnica jak na starcie z tak utytułowanym przeciwnikiem.
Polska jest pierwszą drużyną, która pokonała Francuzów w meczu o stawkę od prawie 2 lat (a dokładnie od 22.01.14)
To pokazuje czego dzisiaj dokonali nasi.
W ogóle Szmal (Omeyer w sumie też) to jest jakiś fenomen, on ma 37 lat i od 2007 roku (czyli od kiedy zacząłem oglądać piłkę ręczną) na każdym większym turnieju broni jak jakiś Robocop. Zdarzają mu się średnie mecze, ale nawet w nich ma przebłyski geniuszu. Poza tym większość spotkań to jakiś kosmos, im starszy tym lepszy ma refleks. :D
Dawać teraz Norwegię!
Myślę, że starsi bramkarze mają zwyczajnie tak ogromne doświadczenie, że są w stanie rozczytać co mniej więcej może rzucić rywal i zwyczajnie intuicyjnie rzucić się w tamtą stronę. Młodsi mają lepszy refleks na którym bazują w całej swojej grze.
edit: Swoją drogą jak to możliwe, że Karabatić rzucił tylko jedną bramkę? Zjechał tak w dół z poziomem, czy Polacy tak umiejętnie go zatrzymali?
75 -> Raz, że słabo rzucał, a dwa, że jego rzuty były zazwyczaj z kiepskich pozycji, co oczywiście było konsekwencją świetnej gry defensywnej w wykonaniu naszych zawodników.
Gramy dopiero 23 stycznia z Norwegią? Dziwne, bo już 21 stycznia gra Macedonia, Chorwacja, Białoruś oraz Francja.
Ten dłuższy odpoczynek, to przywilej dla zwycięzcy grupy? :P
Terminarz naszej grupy:
21.01 Macedonia - Chorwacja
21.01 Francja - Białoruś
23.01 Polska - Norwegia
23.01 Francja - Chorwacja
25.01 Macedonia - Norwegia
25.01 Polska - Białoruś
27.01 Polska - Chorwacja
27.01 Francja - Norwegia
27.01 Macedonia - Białoruś
Teraz czas zebrać siły i pokonać Norwegów. Gdyby się nam to udało, to naprawdę byłoby fantastycznie. Sześć punktów i w perspektywie jeszcze byłyby dwa mecze. Fantastyczna sprawa. Na pewno te zwycięstwo z Francją da naszym zawodnikom solidnego kopa. W tej grupie teraz na pewno może zdarzyć się wszystko. Francuzi pewnie są w stanie innym drużynom odbierać punkty, a my jesteśmy w stanie zwyciężać. Mamy sporo odpoczynku do Norwegii, i to dobrze, bo gdyby faktycznie udało się pokonać Norwegów, to tak jak mówiłem, sytuacja byłaby fantastyczna.
Ps: Dziwny trochę ten terminarz... :D Mam wrażenie, że troszkę niekorzystny. Popatrzcie, my zawsze gramy z drużyną, która wcześniej miała więcej wolnego, podczas, gdy my graliśmy mecz. Gramy z Białorusią, Białoruś wcześniej odpoczywa, gramy z Chorwacją, Chorwacja odpoczywa :D Teoretycznie meczem z Norwegią mamy przerwę, ale Norwedzy też ją mają! :D Mam nadzieję, że to nie będzie miało wpływu :-)
Każda drużna oprócz Norwegii oraz Polski, ma dłuższą przerwę w trakcie rozgrywek, jakby między meczami. Polacy oraz Norwedzy, tylko z początku i w dodatku zbytnio na niej nie korzystają, bo grają między sobą :D
Z drugiej strony i tak mamy lepiej, Francuzi po porażce z nami mają dwa punkty i nóż na gardle, muszą wygrać wszystkie mecze żeby awansować.
Faktycznie, faktycznie. Cieszymy się, że mamy 4 punkty, nie patrzymy na terminarz. To jest też plus, bo raz, że mamy 4 punkty i możemy wygrywać mecze i zapewnić sobie awans lub znacznie go przybliżyć, a dwa, że jest też gwarancja, że Francja teraz dopiero będzie się starała, aby wyjść, więc na pewno jest duża szansa, że odbierze punkty naszym potencjalnym rywalom do awansu Norwegii, Chorwacji, itd :-)
Będzie ciekawie, naprawdę. Mecz z Norwegią będzie bardzo trudny. Z pewnością zdecydowanie inny, niż ten z Francją, bo w piłce ręcznej każdy mecz jest inny. Można się męczyć z Macedonią, by gładko wygrać z Francją, i na odwrót.
Ale gdybyśmy wygrali z Norwegią, to sytuacja naprawdę byłaby znakomita.
Tak sobie patrzę na tabelę i terminarz. Oczywiście bardzo się cieszę z kompletu punktów i zwycięstwa nad Francją (podobno pierwszego od 20 lat), ale jeszcze długa droga do półfinału.
Norwegia ma tyle samo punktów i jeśli wygra, to oczywiście odskoczy. A dwa inne zespoły mogą się zrównać punktami z Polską (np. Francja). Zrobi się ciasno.
Natomiast jeśli wygramy z Norwegią, to zostanie już tylko krok...
P.S. szkoda, że Islandia odpadła... Ta sama, która w grupie ową Norwegię pokonała...
kali93 - wszyscy przeciwnicy będą dość wymagający, ale według mnie z Białorusią powinno być najłatwiej. Z nimi jest trochę jak z Macedonią i ich Lazarovem - eliminujesz Rutenkę i Białoruś traci połowę argumentów w ataku. :P
Jak dla mnie z Chorwacją czeka naszych najtrudniejsze spotkanie, ale w przypadku wygranych z Norwegią (oj, może być ciężko, ale jakby Polacy zagrali choćby na poziomie spotkań z Serbią i Macedonią to może się udać) i Białorusią, wygrana z drużyną z Bałkanów nie będzie koniecznością.
Z Białorusią będzie problem wtedy, gdy nie będziemy w stanie powstrzymać Rutenki, gdyby nie potrafili zagrozić rywalom, nie wyszliby z fazy grupowej. Mogą okazać się chłopcami do bicia, mogą też wywalczyć sobie awans – ciężko powiedzieć, Polacy już kiedyś się z nimi męczyli... :P
Norwegia nie jest już tak dobra jak kiedyś – dominuje tam kobiecy szczypiorniak, ale to nie oznacza, że nie są w stanie odpalić i nam zagrozić.
Mecz naszych grupowych rywali bez niespodzianki, Francja gromi Białoruś 34:23.
http://sporteuro.pl/sport/inne/pi%C5%82ka-r%C4%99czna/29195-euro-2016-francja-rozbija-bia%C5%82oru%C5%9B.html
Chorwacja podobnym wynikiem co Francja :) Ciekawy będzie mecz Francja-Chorwacja.
Jeszcze mnóstwo fantastycznych spotkań przed nami... Tutaj każdy może wygrać z każdym. Dosłownie! :) Mam nadzieję, że nasi wygrają z Norwegią.
ja juz sie szukuje jutro ide na meczyki:)
i mam zajebiste miejsce doklafdnie na srodku nad lozami vipowskimi swietny widok:)
najpierw rozgrzewka ciekawy meczyk francja - chorwacja a potem nasi:)
Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, ja tylko przed TV. :(
Francuzi leją Chorwatów, przy takim układzie zwycięstwa z Norwegami i Białorusią dadzą nam pierwsze miejsce, a ostatni mecz grupowy z Chorwacją będzie dla nas meczem o nic.
Oby tak się stało to będziemy mogli oszczędzić najlepszych naszych graczy na półfinały.
My to jednak nie potrafimy grać w przewadze
Jednym do tyłu, na razie w defensywie gramy fatalnie, ale biorąc pod uwagę fakt, że drugie połowy gramy zdecydowanie lepiej to wygramy ten mecz jedną bramką :)
Gra w przewadze to nie jest nasza mocna strona niestety, wyglądamy w niej słabiej niż w grze 6v6. Ofensywa jeszcze jakoś się trzyma, ale problemy z tyłu dają wynik taki jaki jest. Szczególnie ich rzuty z dystansu bez żadnego oporu. Jeżeli mocniej przytrzymamy ich rzuty z odległości to i bramkarze zaczną grać i powinniśmy wtedy wygrać klasycznie spokojnie jedną bramką :P
Walą w nas jak w kaczy kuper.
Z taką skutecznością Szmala i ataku to my nie mamy czego szukać w tym meczu.
Niestety, nie da się wszystkiego wygrać. Wierzę w naszych, ale mam dziwne przeczucie, że z tego dzisiaj za wiele nie ugramy.
Sytuacja w tabeli może być ciekawa, a będzie jeszcze ciekawiej, gdyby na koniec mistrzostw Francja, Norwegia i Polska miałaby tyle samo punktów :D
No nic, nie wybiegajmy tak daleko w przyszłość, bo jeszcze ten mecz przed nami, a także dwa inne.
Grać! Jeśli przegramy to 6+ bramkami to o 1/2 możemy zapomnieć, a to byłby dramat.
Grać!
No, tutaj się może okazać, że na koniec rozgrywek wszystkie trzy drużyny będą mieć po tyle samo punktów i o zwycięstwie zadecyduje drobnostka. Szkoda, wyglądają dziś jakby się troszkę przestraszyli swojej stawki. Trudno stwierdzić.
Warto walczyć. Nawet gdyby przegrać, to przegranie jedną bramką, może się okazać bardzo znaczące w późniejszych.
No, ale po co wybiegam tak daleko w przyszłość, jak jeszcze nie wiadomo, jakie rozstrzygnięcia zapadną.
Odrabiamy dwie bramki po to żeby za chwilę znowu Norwegowie prowadzili trzema...Ehh. A już miałem nadzieję, że z Norwegami i Białorusią na miękko i potem z Chorwacją na spokojnie o nic.
I chuj
Mecz na początku na luzie, później coraz gorzej. Bloku brak, skrzydeł i środka brak. Ciężko znaleźć jakieś plusy z dzisiejsze gry ...
Polska - Białoruś
Polska - Chorwacja
Francja - Norwegia
Norwegia - Macedonia
Norwegia - Francja
No to, zakładajac, że wygramy wszystko do końca, kibicujemy w meczu bezpośrednim Francji czy Norwegii? Chyba Norwegii, bo wtedy byśmy weszli na sto procent, zakładając, że wygramy wszystko do końca. A gdybyśmy my wszystko wygrali, Francja wygrała z Norwegią, to wtedy i my, Norwegia i Francja mamy tyle samo punktów.
Więc ewentualnie, komu kibicować w tamtym meczu? Chyba Norwegii?
No i dupa.
Na szczęście awans zależy cały czas od nas, musimy wygrać oba mecze i mamy awans.
Najzabawniejsze jest to, że z dzisiejszego wyniku najmniej cieszą się Francuzi, bo w zasadzie są jedną nogą poza półfinałami, chyba że rozgromią Norwegów 9 bramkami.
Taki scenariusz się rysuje, jeśli my pokonamy Białoruś i Chorwację, a Norwegia Macedonię.
O, Kyahn, widzę, że orientujesz się w tym. Dlaczego tak? Ze względu na bilans bramek?
Bo jak wygramy wszystko do końca, Francja wygra z Norwegią, to wszyscy mamy po tyle samo punktów, prawda? Decydują bramki strzelone? Będę wdzięczny za wyjaśnienie, bo dziś nie chce mi się myśleć :)
No chyba raczej Francji, bo z Norwegią i Chorwacją bezpośrednio rywalizujemy. Na logikę.
Kij z atakiem, problemem jest obrona, której w zasadzie nie ma. Za każdym razem jak graliśmy aktywnie z tyłu Norwegowie nie trafiali, ale gdy zaczynaliśmy grać spokojną płaską obroną robili nas jak chcieli. Nie wiem dlaczego nie dawali rady grać wyższej, wychodzącej obrony przez więcej niż dwie akcje rywala, a moim zdaniem to był właśnie największy mankament Polaków. Do tego słabe cofanie do szybkiego wznowienia przeciwnika, za długo trwało zbieranie się na kole i kończyło się to bramką dla Norwegii. Nie wszystko stracone na całe szczęście, choć możemy mieć problemy, bo może się okazać że przegramy o jakiś głupi detal. O ile Białorusi za bardzo się nie obawiam, bo będzie to mecz ciężki ale teoretycznie łatwiejszy niż dzisiejszy to boję się Chorwacji, która zawsze nam nie leżała.
Zgadzam się z przedmówcą. O ile w ataku było w miarę skutecznie, to obrona dzisiaj zawiodła. Grała kompletnie co innego niż w meczu z Francją. Brakowało domknięć i aktywności. Zauważymy ile goli nam sypnęli z drugiej linii.... Ale jeszcze dwa mecze przed nami, trzeba trzymać kciuki!
Reasumując, teraz najważniejszy jest mecz z Białorusią, który po prostu musimy wygrać.
Z Chorwacją gramy jako ostatni, sytuacja w grupie będzie już jasna.
Jeśli Francja wygra z Norwegią to Chorwaci będą bez szans na awans, a to nam może ułatwić grę przeciwko nim.
O ile np Macedonia nie wygra z Norwegią :)
Obrona dzisiaj fatalnie, cieszy w końcu przebudzenie Daszka.
Nie znam się na szczypiorniaku, więc skupiam się na faktach. Polacy wygrali minimalnie i z trudem z Serbią i Macedonią. Potem mieli dzień konia z Francją (niektórzy twierdzą, że także Francuzi mieli gorszy dzień). Z Norwegią Polacy zagrali nie lepiej niż z Serbią i Macedonią, a ponieważ Norwegia jest chyba od tych drużyn trochę mocniejsza... Teraz czeka nas mecz ze wschodnim sąsiadem, który szans na awans do półfinału raczej już nie ma. A na koniec mecz z Chorwacją, który to zespół wciąż należy do ścisłej światowej czołówki i jest wyżej notowany niż Serbia, Macedonia i Norwegia...
Jakie więc mamy szanse na awans?
No cóż, ciężko wygrać mecz, w którym dwóch zawodników zdobywa jakieś 70% bramek całej drużyny. Obrona słabo, ale Szmal też prawie nic nie bronił (pierwsza skuteczna interwencja z gry w 40. minucie!). Chociaż i tak najbardziej wkurzała nieporadność w ataku, kompletnie nieudana gra na kole i zero skrzydeł. Liczę, że kolejne mecze będą znacznie lepsze.
Duże, bo Polska również należy do ścisłej światowej czołówki, poza tym gramy u siebie ;)
W każdym razie cały czas jesteśmy w grze. Z Białorusią wygramy na 99%, z Chorwacją może być tak samo ciężko jak z Norwegią. Ale może być i lepsza gra naszych :)
Przegląd Sportowy pisze, że aby awansować musimy pokonać Białoruś i Chorwację – jak to w końcu z tym jest?
Nawet Białorusi bym nie lekceważył - wygrała z Islandią, która wygrała z Norwegią, która wygrała z Polską :D
Tak wyrównany jest tutaj poziom, że często jedna bramka albo jedna interwencja bramkarza decyduje o zwycięstwie.
No proszę, Hiszpanie prowadzą z Danią czterema bramkami, by później przegrywać z nią pięcioma... Ach ta nieprzewidywalna piłka ręczna :-) Wszystko absolutnie może się tutaj zdarzyć, taki jest wysoki i wyrównany poziom.
W zasadzie w drugiej połowie w drużynie Hiszpańskiej istniał tylko Sterbik. Cała reszta zespołu była jakby myślami zupełnie gdzie indziej. Ilość błędów własnych przebiła niektóre nasze mecze. Duńczycy za to niesamowicie skuteczni w ataku w drugich 30 minutach do tego wszystkiego przyłączył się Landin w bramce dzięki czemu w tak łatwy sposób odrobili straty i uciekli rywalom. Świetny mecz swoją drogą, pokazał dwa różne oblicza tego sportu.
Kurwa mać, kolejne złe informacje. Dzisiaj niestety duża szansa, że Krzysiek Lijewski nie zagra. Podobno zmaga się z kontuzją i jego występ jest niepewny.
Już i tak masa zawodników nie przyjechała na Euro z powodu kontuzji, niedawno Jureci, a teraz jeszcze Lijewski.
Wczoraj nie trenował także Michał Jurecki, który podobno jest przemęczony i dlatego odpoczywa. Tego niestety też się obawiałem. Wąska kadra, brak roszad na pewno odciśnie piętno na kolejnych spotkaniach, bo czasu do odpoczynku za wiele nie ma...
W zasadzie te mistrzostwa są rozgrywane zasadą "Kto ma lepszy dzień ten wygrywa mecz", wyraźnego faworyta nie widać, każdy ma wzloty i upadki, walka o tytuł zapowiada się bardzo ciekawie.
Dokładnie tak... Chyba nie ma drugiej takiej dyscypliny zespołowej, jak męska piłka ręczna, gdzie stawka jest tak bardzo wyrównana...Mistrzostwa Europy, to najtrudniejszy turniej ze wszystkich, bo w przypadku MŚ przynajmniej można złapać oddech z outsiderami. Niesamowicie wyrównany poziom. Taka Białoruś czy Macedonia, które teoretycznie są z gatunku tych słabszych drużyn, nadal prezentują bardzo dobry poziom.
Póki co, najlepiej wyglądają Duńczycy, ale czy to takie pewne wrażenie? Pewnie troszkę złudne.
Ja dalej uważam, że Francja jest poza zasięgiem, a po porażce z nami włączyli dodatkowy bieg.
To co zrobili z Macedonią i Chorwacją to była totalna rzeź.
A Norwegia już tylko jeden gol.. I pewnie to wygrają.. A szkoda... Bo porażka Norwegów, byłaby dosyć ciekawa dla tabeli...
EDIT: No i dogonili.
dziś izi win z Białorusinami.
Jak dla mnie faworytem jest Dania, podoba mi się bardzo ich gra. W finale trafią pewnie na Francję, a niżej to w zasadzie ciężko stwierdzić, bo komuś podwinie się noga i już odpadnie, więc pozostałe drużyny jak dla mnie są tajemnicą, choć oczywiście mam nadzieję że Polaków w czwórce zobaczymy.
edit: Remis Macedonii i Norwegii, raczej dobry wynik dla Nas, bo wygrana Macedonii przywróciłaby Chorwację do realnej walki o awans, a tak ich szanse nie są jakieś ogromne przy wygranej Polaków dzisiaj oraz wygranej Francji tego co widzę po tabeli.
Niech jeszcze na drugą połowę Jurecki odpocznie, bo facet haruje jak wół i na pewno na Chorwację przyda mu się już odpoczynek.
Odpocząć to mu można dać mininum 10 minut przed końcem, jeśli oczywiście wynik się utrzyma.
No to co... Teoretycznie możemy być nawet w bardzo dobrej sytuacji. Nam wystarczy wygrana z Chorwacją i właściwie zarówno Francuzi jak i Norwegowie się martwią, bo jeżeli my wygramy z Chorwacją, to przegrany z meczu Francja-Norwegia, odpadnie.
No to co? Zwycięstwo z Chorwacją i awans z pierwszego miejsca?
Mecz z Chorwacją będzie ciężki, ale przecież nie dalej niż rok temu zdołaliśmy ich pokonać w Katarze.
Z drugiej strony Mistrzostwa Europy są o tyle fajną imprezą, że tu każdy może wygrać z każdym, bo poziom jest mniej więcej wyrównany.
W ogóle, ktoś kto układał te terminarze, nie wiem czy spał czy co, bo jest on troszkę nielogiczny :D
Niemcy grali ostatni mecz 24 stycznia.
Dania też grała 24 stycznia. Gra także dzisiaj, czyli 26 stycznia. I zaraz jutro, gra z Niemcami... Czyli podczas gdy Niemcy tyle dni odpoczywali... Duńczycy grali mecz i jutro grając z Niemcami, będą mieć w nogach te mecze, podczas gdy Niemcy odpoczywali :D Ciekawe... :D
Lol, Duńczycy dali sobie wydrzeć w końcówce wygraną ze Szwedami. Znacznie sobie skomplikowali sytuację, którą mieli fantastyczną. Tym bardziej, że jutro grają z Niemcami... I grają już o 18:15, a przecież od 24 stycznia Niemcy odpoczywają. Może być ciekawie.
Porównałem ilość kibiców na euro w Polsce i w Serbii sprzed czterech lat. Jak do tej pory w 36 meczach zgromadziliśmy ponad 296 tysięcy kibiców, podczas gdy na tamtych mistrzostwach w 47 meczach (czyli w czasie całego turnieju) kibiców było łącznie 302 tysiące. Ważne, że runda zasadnicza trwa w najlepsze i przed nami dopiero walka o medale. Jeśli biało-czerwoni zaszliby do finału, to myślę, że udałoby się przebić 400 tysięcy bezproblemowo. Chociaż nawet bez tego może tak się stać, skoro do tej pory średnio na mecz przychodziło ponad 8 tysięcy obserwatorów. Dodatkowo średnio na mecz wpada o 6 bramek więcej niż cztery lata temu.
To tyle w kwestiach technicznych, chciałem tylko potwierdzić, że to świetna impreza pod względem emocji jak i organizacji. :D
Ależ dwa zacięte mecze. Norwegia z Francją oraz Dania z Niemcami. Mam nadzieję, że nasz nie będzie zacięty i łatwo wygramy.
No to co, dziękujemy Francuzom za turniej, a my idziemy dalej? Powiem szczerze zaskoczył mnie wynik meczu trójkolorowych, bardzo mnie zaskoczył.
edit: Możemy nawet dziś przegrać nie więcej niż trzema bramkami, a i tak awansujemy dalej. Jesteśmy bardzo blisko celu!
Stało się. Norwegia wygrała z Francją. Nawet porażka ale nie więcej niż 3 punktami daje nam awans.
Ale się porobiło. Francja i Dania z niewielkimi szansami na 1/2.
My za to mamy stosunkowo komfortową sytuację.
Porażka 3 bramkami daje nam awans, a o ile dobrze rozumiem zasady to nawet -4 dzisiaj da nam 1/2 o ile w meczu strzelimy min. 27 goli.
Oczywiście gramy o zwycięstwo, ale margines błędu mamy spory.
Co za mecze! Istnieje bardzo duża szansa, że ani Francja ani Dania nie zagra o medale! Jeśli nie przegramy z Chorwacją więcej niż trzema bramkami, to biało-czerwoni wchodzą do półfinałów, a trójkolorowi odpadają z turnieju. Jeśli Hiszpania pokona Rosję, to z kolei Duńczycy jadą do domu.
Ale super, może nawet obejrzę bo wszyscy w robocie tak się jarali tym meczem. Będzie co jutro przy kawie mówić.
Ale się porobiło :D Ale się porobiło :D
Czyli możemy zagrać prawdopodobnie z Hiszpanią, bo prawdopodobnie to oni wyjdą z pierwszego miejsca.
Takie pytanko, co się dzieje z naszymi skrzydłami? Bo wydaje mi się że zdobywamy z nich stosunkowo mało punktów.
Norwegia 29:24 Francja. :O
To jak, zamiast z Francją, w finale widzimy się z Norwegami?
Dwie niespodzianki. Ale byłoby zabawnie gdyby Rosjanie też jakąś dorzucili. Przed meczem Dania-Niemcy większość stawiała na Duńczyków. Przed meczem Francja-Norwegia większość stawiała na Francję. Przed meczem Hiszpania-Rosja większość stawiała na Hiszpanię... :D
Grupy już nie wygramy, ale awans do półfinału jest chyba jeszcze bardziej w zasięgu niż pół godziny temu. Ciekaw jestem postawy Chorwatów w tym meczu, np. jeśliby wygrywali pod koniec różnicą 3-4 bramek...
6 minut i nie strzeliliśmy bramki :/
Tak źle Polacy jeszcze na tym turnieju nie grali. Pierwsza bramka dopiero po 9 minutach gry.
Chorwaci naprawdę mają szansę na półfinał. Takiego początku w najczarniejszych snach nie można było sobie wyobrazić.
2 gole w piętnaście minut... I bez czystej akcji... Tego jeszcze chyba nie grali...
Typowe spięcie tyłka w najważniejszym meczu, co prawda nie mam możliwości oglądania, ale sądząc po opisowej relacji są spięci tak, że nie potrafią nic... liczę, że wezmą się za robotę, bo mamy ogromne szanse na awans.
Chorwaci zagęścili środek, a nasi na siłę się tam pchają.
Skrzydła trzeba ruszyć!
Wygląa to tak, że nie idzie środkiem, to nie idzie w ogóle. Wygląda to tak, że jak Jurecki jest wyłączony z gry, to już nie gra cała reprezentacja. Ech...
DO ROBOTY!!! NO!!!!
Nie wygląda, żebyśmy mieli to wygrać ani nawet przegrać 3 bramkami :/
Nie da się dziś tego oglądać... oni chyba są dziś mega skacowani.
Błąd Bieleckiego nie zdarza się nawet na poziomie młodzików, rzut karny w korpus bramkarza, no... nie wygląda to dobrze.
Jak można puszczać takie akcje w defensywie? :/
W końcu Krajewski...
Jak nie skrzydła to obrona.. Co się stało że się zesrało?
Chorwacja ma jakiekolwiek szanse na awans?
Gramy tak źle, że Chorwaci uwierzyli, że mogą wygrać ten mecz 11 bramkami i awansować do półfinału.
W drugiej połowie musimy zobaczyć zupełnie inną drużynę, żeby mieć jakiekolwiek szanse.
Musieliby wygrać z nami przynajmniej 11 bramkami.
Przegramy dwiema bramkami i awansujemy, druga połowa będzie w naszym wykonaniu dużo lepsza, jestem o tym przekonany.
Mamy jeszcze 30 minut, trzeba wierzyć. Chociaż nie wygląda to dobrze...
[...] generalnie taktyka jest tak ułożona, że nasi na skrzydła praktycznie nie zagrywają. A szkoda, bo jak odcinają nam kołowego (vide Skrzypczaka ostatnio) to jedyną opcją są szarpane akcje i bomby z dystansu. I potem wychodzą takie kwiatki, że Jurecki i Bielecki rzucają 2/3 bramek. :D
No i wykrakałem... fatalnie to wygląda, ale liczę na przebudzenie w drugiej połowie. Chociaż, szczerze mówiąc, to nie jest gra na strefę medalową...
Rosjanie wcale się Hiszpanii nie dają, w drugiej grupie też jest ciągle ciekawie.
Po pierwszej połowie wygląda na to, że weekend Polacy planują spędzić z rodzinami ;) Pięć bramek różnicy to niby jeszcze nie tragedia (w kontekście opcji przegrania trzema bramkami), ale przy takiej grze to prędzej Chorwaci dobiją do różnicy 11 bramek niż Polacy powalczą o awans.
Jurecki w ciągu 30 minut gry nie strzelił żadnego gola. Zdarzyło mu się coś takiego w kadrze ostatnimi czasy?
Tymczasem Rosja do przerwy wygrywa z Hiszpanią.
Jeszcze są mecze o miejsca 5-8. Także w najgorszym wypadku i tak nas jeszcze jeden mecz czeka.
Katastrofa.
O rety. 3 minuty drugiej połowy i od razu 0:3. Ależ katastrofa.
Najzabawniejsze jest to, że pewnie Francuzi wejdą do półfinału. Jeszcze się okaże, że Francuzi zdobędą Mistrzostwo Europy.
Co jeszcze dzisiaj po meczu z Norwegią wydawało się niemożliwe.
Chorwaci uwierzyli i cisną nas, z dwojga złego jak mamy nie awansować to lepiej Chorwatów zobaczyć w 1/2 niż Francuzów
Nie wiem czy jeszcze jest nas w stanie coś uratować.
Brak zmienników na wysokim poziomie dla naszych najlepszych graczy jest strasznie widoczny.
M. Jurecki do tej pory miał najwięcej bramek ze wszystkich graczy w całym turnieju, dzisiaj nie istnieje, a nie ma kim go zastąpić.
Za kilka lat jak to złote pokolenie się całkowicie wykruszy to dopiero będzie dramat.
Teraz to już nie ma co zbierać, trzeba było wygrać z tą Norwegią, a nie gotować sobie takiego meczu o wszystko w tej chwili... Chorwacja w półfinale to bardzo realny scenariusz, bo wyczuli szansę. Polacy szansę mieli, ale z niej nie skorzystali.
edit: Mówi się, że ściany pomagają gospodarzom, dziś to właśnie się udowadnia przy tej ilości słupków...
Nasi wyglądają jakby już nie wierzyli. Będzie pogrom.
Dobra wyłączam ten mecz 10 min bez bramki to wstyd
Mutant z Krainy OZ - dziwisz się, wydawało się niemożliwe a proszę już odrobili z nawiązką bo mają +12
II-połowa 0-7
Sprzedali ten mecz czy jak?
Wiecie co mi się przypomina? Ostatni sparing z Hiszpanią, tam też graliśmy jak banda amatorów, która pierwszy raz widzi boisko i nie ma na siebie pomysłu.
Kurcze spójrzmy prawdzie w oczy, z kim poważnym poza Francją my wygraliśmy? Do tego trójkolorowi wiadomo w jakiej są formie i jak wyglądali w tym meczu. Od początku turnieju pchaliśmy to ledwo co, a to jedną, a to jedną i teraz mamy tego skutki. Za bardzo chyba uwierzyliśmy, że jest dobrze jak wcale dobrze nie jest.
Pierwsza bramka dla nas w drugiej połowie po 10 minutach gry. W pierwszej połowie było podobnie - po 9 minutach. Proszę mi wybaczyć, ale nasz zespół, prezentując tak niski poziom sportowy, nie zasługuje na strefę medalową.
Chorwaci natomiast są o krok od półfinału. I szczerze mówiąc życzę im by nasi już tej przewagi Chorwatów nie zniwelowali...
Szkoda, wielka szkoda, to mogły być naprawdę udane ME.
Rozbudzili nam apetyty szczególnie tym zwycięstwem z Francją.
Niestety nasi podwójnej szansy na awans do 1/2 nie potrafili wykorzystać.
Teraz czeka nas mecz o 7miejsce ze Szwedami, a później turniej eliminacji do IO.
Powoli też trzeba myśleć o przebudowie drużyny, bo oprócz Syprzaka wszyscy kluczowi mają 30+.
Nie ma mowy o sprzedawaniu i innych głupstwach, bądźmy poważni. Przegraliśmy ten mecz mentalnie i to wszystko co się stało. Zawodnicy nie wytrzymali presji jaką dostali szczególnie po nadzwyczaj udanej pierwszej fazie grupowej i dziś, gdy przychodzi do najważniejszego meczu wszystko się posypało. Na dodatek zmiana pokoleniowa będzie bolesna, bardzo bolesna, ale to nie tylko nasza przypadłość na całe szczęście.
Są chętni na wątek cykliczny o piłce rzucanej po zakończeniu mistrzostw?
Kyahn , kim chcesz zastąpić tych papudronów?
Niestety. Prawda jest taka, że nowych nazwisk nie widać. Szyba jest dobry na zmianę, na kilka minut, ale jako lider, nie nadaje się w ogóle.
Jurecki, Bielecki, powoli zaczynają niestety odczuwać trudy turnieju. A nowych nie widać, niestety. Boję się, że nasza piłka ręczna może na długo, długo umrzeć... Niestety...
We Francji jest właśnie zmiana pokoleniowa. Francuzi wygrali wszystkie mistrzostwa świata, europy w młodzieżowych reprezentacjach. Pozdobywali wszystko. I część tych nazwisk już gra w seniorskiej reprezentacji. Podobnie z Chorwacją. Już wiele nowych nazwisk, a my niestety gramy tym samym składem.
Francja ma kopalnie talentów, zgarniają wszystko w młodzieżowych.
W Danii piłka ręczna jest sportem narodowym, tam każdy młody człowiek ma taki kontakt z piłką ręczną, jak u nas z nożną.
Dzięki serdeczne za przybliżenie, zapowiadają się kiepskie czasy skoro jest tak źle, a może być jeszcze gorzej. No, ale chociaż zaliczyliśmy rekordowy występ na tych Mistrzostwach, bo nikt tak wysoko nie przegrał :)
ja rozumiem przegrać mecz
rozumiem przegrać pięcioma po walce
rozumiem przegrać dziesięcioma PO WALCE!
ale czternastoma!!! na stojąco to tego kurwa nie rozumiem...
Można przegrać, po ładnym i zaciętym meczu. Ale takim wynikiem to chyba nawet Białoruś nie przegrała żadnego meczu. Okropny mecz.
W europejskim szczypiorniaku poziom jest rzeczywiście wyrównany, bo tutaj niemal każdy może wygrać z każdym. Polska może wygrać z Francją, Norwegia z Chorwacją, Niemcy z Danią, Macedonia potrafi zremisować z Norwegią, Słowenia remisuje z Hiszpanią, Szwedzi dotrzymują kroku Duńczykom, remisują także z Rosjanami, Islandia pokonuje Norwegię, Białoruś pokonuje Islandię, a są jeszcze mocne Węgry, Czarnogóra i Serbia.
Ostatecznie z tego chaosu wyłania się czwórka: Niemcy, Norwegia, Hiszpania, Chorwacja, która powalczy o medale.
Jestem tylko ciekaw, czy gdyby Duńczycy nie grali dwóch meczów z rzędu, podczas gdy Niemcy trzy dni odpoczywali, to czy by Duńczycy tym Niemcom jednak nie wkopali. Oglądałem mecze Danii i naprawdę grali bardzo dobrego szczypiorniaka. Dzisiaj w meczu z Niemcami zabrakło im chyba zwyczajnie pary,b o jednak skonczyć mecz po 22 i następny grać o 18, to jednak wysiłek.
W ogóle, jakaś abstrakcja. Duńczycy przegrywają mecz z Niemcami i odpadają. Chorwaci przegrywają z Francja i Norwegią i są dalej. Gdyby ktoś tak powiedział przed Euro, to nikt chyba by nie uwierzył :P
Są jeszcze kwalifikacje olimpijskie a tam podobno czeka Słowenia, Chile i jakiś zespół z Afryki. Do Rio pojadą dwa najlepsze zespoły z tego towarzystwa.
Kyahn, w teorii gdyby wygrali ze Szwedami, to by chyba nie mieli zapewnionego awansu... No bo jakby dzisiaj przegrali np. z Niemcami siedemnastoma bramkami, co przecież jest możliwe, to by chyba wtedy odpadli, bo wszyscy mieliby po 8 pkt i Duńczycy najgorszy bilans bramek :P W teorii możliwe? :P
EDIT: Wiem, że gdybym, ale tak czy siak, nikt chyba nie chce grać w przeciągu niespełna 24 godzin dwa mecze z drużyną, która odpoczywała kilka dni :P
Wiem, wiem. Po prostu zakładam czysto hipotetyczną sytuację, że nikt nie chciałby tego. Wyobraźmy sobie sytuację, że wczoraj gramy z Białorusią, a dzisiaj z Chorwatami, którzy odpoczywali kilka dni. Na pewno byśmy tego nie chcieli...
Chociaż w sumie patrząc na dzisiejszy mecz, to może byłoby to lepszym wyjściem dla nas :P
https://www.youtube.com/watch?v=yPoOGxeXBC0
Ta piosenka pasuje do dzisiejszego meczu...
So glad we've almost made it
So sad we had to fade it
EDIT: Ewentualnie to https://www.youtube.com/watch?v=Gxd07p72pr8
Pozostaje liczyć, że Jurecki, Bielecki do spółki z Chorwatami, odkują się w Lidze Mistrzów w barwach Vive. Vive jest blisko awansu i może jeszcze wywalczyć nawet pierwsze miejsce. Jest to ważne z tego względu, że pierwsze miejsce premiowane jest bezpośrednim udziałem w fazie play-off, natomiast pozostałe miejsca walczą w barażach.
pl.wikipedia.org/wiki/EHF_Liga_Mistrz%C3%B3w_2015/2016_%E2%80%93_faza_grupowa
W tym roku organizatorzy postanowili podzielić grupy według poziomu drużyn. W grupie A i B jest po osiem drużyn i bezpośredni awans wywalczy najlepsza (pozostałe w playoffach, tutaj są te lepsze drużyny), natomiast w grupie C i D jest po sześć drużyn i awans wywalczą dwie najlepsze (w tym przypadku są tutaj drużyny gorsze od czołówki).
11 lutego Vive gra ważny mecz z IFK Kristianstad .
Ktoś chętny na cykliczny wątek o szczypiorniaku? Wiadomo, mogą być przestoje, ale zawsze będzie gdzie proozmawiać :P
Ja ręczną oglądam tylko przy okazji meczów Vive w lidze mistrzów i MŚ/ME/IO.
Ligi w zasadzie w ogóle nie oglądam. Może mecze Vive z Wisłą przy okazji finałów, ale to raczej przy okazji, jak akurat mam czas i chęci.
Wczoraj popełniłem błąd bo nie wiem czemu pomyliła mi się Norwegia z Danią.
Jeśli Norwegowie wygrają ME to naszym przeciwnikiem w kwalifikacjach do IO będzie Słowenia, a jeśli ME wygra ktoś z pozostałej trójki to będzie Macedonia.
Przynajmniej tak mi się wydaje.
Aczkolwiek może być jeszcze ktoś inny, bo nie wiem, które miejsca się liczą wyżej.
Dajmy na to, że Hiszpania zajmie drugie miejsce na ME.
Trafia do turnieju kwalifikacyjnego jako 4ta drużyna MŚ czy 2ga ME?
Nie mam pojęcia jak te drabinki się poprzesuwają wtedy.
[Edit]
Jeśli priorytetem są miejsca w ME to wtedy drabinka z MŚ przesunie się mocno w dół, a my możemy trafić zarówno na Szwedów jak I Islandczyków (zależałoby to od ostatecznego miejsca Norwegów na tych ME )
Może ktoś z was wie jak dokładnie działa ten cały system i mnie oświeci.
A tymczasem Biegler podał się do dymisji która została przyjęta. Po meczu ze Szwecją odchodzi z reprezentacji.
Kto teraz? Powrót Bodzia Wenty?
Nie sądzę, żeby Wenta chciał się znowu bawić w odbudowę kadry, tym bardziej że materiał ludzki miałby gorszy niż wtedy kiedy pracował z kadrą po raz pierwszy.
Dujszebajew jest na pewno ciekawą opcją, szczególnie, że zna już polskie realia.
nie czepiaj się niemiaszka , trener nie gra tylko zawodnicy , polska mogłaby mieć trzech trenerów łącznie a wynik i tak byłby bardzo podobny
Po pierwsze, ci "dziennikarze" przekroczyli pewne normy, co innego na gorąco skomentować spotkanie, a co innego napisać tak po jakimś czasie. Jestem zniesmaczony takim poziomem dziennikarstwa. Jakieś dziwny huraoptymizm pojawił się wśród w zasadzie wszystkich po pierwszej fazie grupowej, którego ja do teraz nie rozumiem. W tym turnieju mecze Polaków były co najwyżej dobre i nic więcej, przeczuwałem mimo bardzo silnego wrodzonego optymizmu, że ten nadmuchany balon szczególnie po meczu z Francją w końcu bardzo efektownie pęknie. Niestety pękł w najgorszym możliwym momencie.
Co do trenera i jego wpływu to oczywiste, że nie gra ale odpowiada za styl grania, przygotowanie graczy itd. Chyba przygotowanie do turnieju nie było najlepsze mówiąc szczerze, bo poza Szmalem, Syprzakiem, M.Jureckim i Bieleckim tej drużyny nie było. Zdarzały się przebłyski, ale brakowało stabilności i solidności w swoich poczynaniach. Kolega Psychosocial jak większość internautów po wczorajszym meczu nie pozostawia suchej nitki na graczach czego nie mogę pojąć. Chyba każdy kto oglądał mecze Polaków widział jak to wygląda i gdzieś podświadomie przeczuwał, że to się nie może udać. Wydaje mi się, że trochę robiliśmy dobrą minę do złej gry mając nadzieję, że jakimś cudem jednak wyrwiemy ten medal.
Jak dla mnie wstyd i kompromitacja byłaby wtedy, gdybyśmy nie wyszli z pierwszej grupy przegrywając wszystkie mecze. Porażka była wysoka, ale do wstydu im daleko, bardzo daleko, a niektórzy komentujący zapędzili się aż nadto.
Jednak Niemcy w finale. 12 lat minęło od ich ostatniego tytułu w Europie i 9 od tytułu mistrza świata.
Mimo niezwykle silnej ligi przyszło im trochę poczekać.
Norwegowie zagrali dobrze, niewiele zabrakło. Muszą teraz wygrać mecz o brąz, żeby mieć szansę pojechać na IO w Rio.
Kadrę mają młodą, a cel czyli medal na IO 2020 nie wydaje się zbytnią abstrakcją.
Poznaliśmy nazwiska czterech kandydatów na selekcjonera reprezentacji:
- Talant Dujszebajew (mam nadzieję, że to on zostanie wybrany)
- Piotr Przybecki
- Martin Schwalb
- Damian Wleklak
Wow, lepszy numer. Pytanie co teraz?
http://www.sport.pl/reczna/1,64983,19556803,me-w-pilce-recznej-2016-niemcy-poza-finalem-norwegowie-zlozyli.html#MT_1Zdjecie
Jak dla mnie totalna bzdura. Wniosek do odrzucenia.
Tonący brzytwy się chwyta...
Tak czy siak, powinno to zostać jakoś zweryfikowane, bo przecież przepisy zostały złamane. Normalnie w meczu, jeżeli jest błąd zmiany, to jest kara dwóch minut i chyba strata piłki.
Trzymam kciuki za Hiszpanów.
Ośmiu Niemców? Moim zdaniem nieznajomość zasad powinna być karana z całą surowością. Już i tak Niemcy mają dużo szczęścia na tych mistrzostwach. Więcej odpoczynku, mecz z Danią, która zagrała dwa mecze z rzędu, itd.
Już kiedyś, mimo, że Niemcy odpadali z kwalifikacji o Mistrzostwa, to dziwnym trafem dostawali dziką kartę :D
Szkoda, że Chorwacja odpadła, liczyłem że zdobędą cudem mistrzostwo i będzie można nieco złagodzić gorycz sromotnej porażki z nimi.
237 -> A mnie się wydaje, że gdyby nie ich większy czas odpoczynku, to z Danią by przegrali i w półfinale nie znaleźliby się w ogóle. Z Hiszpanią zagrali bardzo słabo, z Rosjanami też nie było wybitnego meczu, więc stwierdzenie, że Niemcy grają najlepszą piłkę na Euro, jest mocno na wyrost.
Ze zmęczonymi Duńczykami grali jak równy z równym, a z wypoczętymi przegraliby pewnie. Tym bardziej, że to Dania grała najlepiej. Wystarczy przeanalizować.
24 stycznia. Niemcy grają z Rosją, swój mecz zaczęli około 18:15, czyli skończyli grać o 20:00.
24 stycznia. Dania gra z Hiszpanią. Ich mecz kończy się o po 22.
26 stycznia. Dania gra ze Szwecją. Swój mecz kończą po 22
27 stycznia. Dania gra z Niemcami. Jest 18:15. Od czasu, gdy Niemcy skończyli swój mecz, Dania rozegrała dwa.
Do meczu Dania-Niemcy. Niemcy odpoczywali łącznie około 70 godzin. Duńczycy do tego samego meczu odpoczywali... 20 godzin. Czyli pełne dwie doby różnicy. Dorzucając do tego fakt, że grali mecz dzień po dniu, organizm ten odpoczynek odbiera jeszcze gorzej. Każdy, kto uprawia sport, wie, że po ostrym spotkaniu, na drugi dzień jest trening regeneracyjny. Oni nawet nie mieli regeneracyjnego, tylko od razu mecz.
Poza tym, w meczu Dania - Niemcy, widać było, że Duńczycy są zdecydowanie mniej szybcy, bardziej ospali, niż chociażby ze spotkania ze Szwecją. Poza tym, w końcówce odcięło mi troszkę prąd. Wniosek? Pewnie, gdyby Niemcy mieli dokładnie tyle samo odpoczynku, Dania by się po nich przejechała.
Więc jak nazywać to inaczej, jak nie szczęście? Byli drużyną lepszą? Nie sądzę.
EDIT: Szczerze mówiąc, jest mi to obojętne, ale trzeba jasno i otwarcie przyznać, że ten awans Niemców jest dosyć szczęśliwy ze względu na terminarz, i tyle.
Nie ogarniam całego przetasowania drabinek w celu wyłonienia drużyn do kwalifikacji na IO, ale grupę mamy następującą:
Polska
Macedonia
Chile
Tunezja
i wychodzą dwie drużyny, czyli łatwiej awansować niż nie awansować.
Nie wiadomo jeszcze gdzie odbędzie się turniej, ale ja po cichu liczę, że u nas.
Norwegia też już na pewno zagra w turnieju kwalifikacyjnym do IO, niezależnie od tego czy zajmie trzecie czy czwarte miejsce.
No cóż. Wiadomo, wszystko się może zdarzyć, ale sami przyznajmy, że awans na Igrzyska jest bardzo, bardzo ułatwiony. Myślę, że wstydem byłoby nie awansować.
Poza tym, trzeba awansować do elitarnego dwunastu drużyn. Pewne awansu są na razie:
1. Brazylia, 2. Francja, 3. Argentyna, 4. Katar, 5. Egipt, 6. Hiszpania/Niemcy
Do obsadzenia pozostały trzy turnieje kwalifikacyjne, z którego wyjdą po dwie drużyny (stawiam, że będą to same drużyny europejskie: Macedonia, Norwegia, itp).
Jak widać, grono bardzo wąskie. Może zdarzyć się tak, że będzie osiem drużyn europejskich, bardzo mocny Katar, pukająca do europejskiej czołówki Argentyna, no i najsłabsze w tym gronie Brazylia oraz Egipt.
Jeszcze dwa lata temu mielibyśmy ogromną szansę na medal, teraz sam nie wiem, co to będzie z tą naszą reprezentacją. Może być tak, że po nieudanych Mistrzostwach Europy odniesiemy sukces, a równie dobrze może się to okazać totalną klapą.
Bramkarz: Andreas Wolff (Niemcy)
Lewe skrzydło: Manuel Strlek (Chorwacja)
Lewe rozegranie: Michał Jurecki (Polska)
Środek rozegrania: Sander Sagosen (Norwegia)
Obrotowy: Julen Aguinagalde (Hiszpania)
Prawe rozegranie: Johan Jakobsson (Szwecja)
Prawe skrzydło: Tobias Reichmann (Niemcy)
Najlepszy obrońca: Henrik Mollgard (Dania)
Najlepszy zawodnik (MVP): Raul Entrerrios (Hiszpania)
Brawa dla Michała. Dla niego to był naprawdę bardzo dobry turniej. No i proszę, czwórka graczy z najlepszej szóstki, na co dzień gra w Vive.
Poznaliśmy zestaw par eliminacyjnych do MŚ 2017:
zwecja - Bośnia i Hercegowina
Czechy – Macedonia
Polska - Holandia
Rosja - Czarnogóra
Serbia - Węgry
Islandia - Portugalia
Słowenia - Chorwacja/Norwegia
Białoruś - Łotwa
Dania - Austria
Ale mizerny poziom finału. Jestem zawiedziony. Zawsze finały szczypiorniaka to były wielkie widowiska. A dzisiaj? Mam nadzieję, że druga połowa będzie lepsza.
Imponujący turniej Wolfa. Sukces Niemców, to w 50 procentach jego zasługa. Sam finał słaby, aż się zdziwiłem, że to finał ME. Mam nadzieję, że IO wynagrodzą nam to jeszcze bardziej :-)
Tak jak przypuszczałem, po świetnie zorganizowanych ME dostajemy turniej kwalifikacyjny do IO.
Teraz jeszcze Talant na trenera i może w Rio znowu chłopaki sprawią sensację.
Jak się popatrzy na te turnieje interkontynentalne to my naprawę mamy łatwo.
Zespoły w trzeciej grupie spokojnie mogły zająć top3 ostatnich ME.
Pierwszy mecz z Macedonią, z którą w Krakowie Polacy wygrali minimalnie.
I to wszystko już za dwa miesiące, z nowym trenerem i być może przebudowanym zespołem.
Jak Reichmann tego nie trafił!!! A już myślałem, że będzie happy end!!! Taki dramat... Szkoda tego 1 pkt :D
Czyli szanse Przybeckiego na zostanie asystentem Dujszebajewa w razie jego wygranej są już zerowe. :)
http://www.sprwislaplock.pl/druzyna/3146-piotr-przybecki-poprowadzi-orlen-wisle-od-sezonu-2016-2017
EDIT: Zostało już dwóch kandydatów. Dujszebajew i Przybecki.
Mam taką cichą nadzieję, że wybierze Kuptela na swojego asystenta... :)
Nasi już na IO, dosyć łatwo poszło z Macedonią oraz Chile. Co najważniejsze, Dujszebajew próbuje nowych twarzy w reprezentacji, to ważne. Z kadry znów wypadł Jurkiewicz, ale liczę, że znajdzie się na IO, bo to ważne wzmocnienie.
Dzisiejszy mecz z Tunezją ma dużą wagę. Jeżeli wygramy, bądź zremisujemy, to wyjdziemy z pierwszego miejsca, dzięki czemu na IO będziemy losowanie z pierwszego koszyka, co raczej jest ważne, bo w fazie grupowej ominiemy Francję.
Póki co, po pierwszej połowie prowadzimy 13-15 :)
Co ciekawe, w bardzo silnie obsadzonym turnieju, gdzie grali Norwegowie, Duńczycy i Chorwaci, prawdopodobnie na IO nie awansują Norwegowie.
Jeżeli dobrze patrzę, na IO nie jedzie także Hiszpania, która w swojej grupie okazała się gorsza od Słowenii oraz Szwedów.
Tak, Hiszpania mimo zwycięstwa ze Szwedami na Igrzyska Olimpijskie nie jedzie. Będzie ciekawie w sierpniu.
Czyżby jakiś seba, który nie widzi świata poza osiedlem i piłką nożną? :)
Mecz Polska-Hiszpania na mistrzostwach w Katarze w szczytowym momencie oglądało 8 milionów.
To już jutro! Godzina 20:30!
Nie lubię tego systemu z łączeniem grup, wolę fazę pucharową. Będzie bardzo ciężko. Później gramy z grupą B, więc żeby znaleźć się w półfinałach, może się okazać, że będzie można łącznie pozwolić sobie tylko na jedną porażkę. Oj, zapowiada się duża dramaturgia.
Jeżeli marzymy o medalu, musimy dzisiaj wygrać, bo z pewnością będą to cenne punkty w drugiej części fazy grupowej mistrzostw.
Nasi późniejsi rywale Chorwacji - wygrali swój pierwszy mecz. Jeżeli chcemy się liczyć, powinniśmy zrobić to samo.
Jak nie wejdą do 1/2 to tylko na własne życzenie.
Ciekawe czy dobija do 40...
Kwalifikacje zaczynają się już w kwietniu. Trzeba szybko zacząć działać, żeby tam cokolwiek ugrać.
No i na otarcie łez mamy to 7 miejsce...
Wniosek z dupy, Norwegowie już nawet nie grali. Niemcy i szczęście? Grają na tych mistrzostwach najlepszą i najładniejszą dla oka piłkę, trzymam za nich kciuki w finale.
Tak czysto sportowo do tego podchodząc, Niemcy popełnili błąd regulaminowy, ale nie wpłynął on na ostateczny wynik meczu. Gdy pojawił się ósmy zawodnik na parkiecie, było już pozamiatane.
Tak, kara się należy, wysoka finansowa, ale wyniku meczu bym nie weryfikował. To tak od sportowej strony.
Ale jeśli mamy karać za "zasługi" to oczywiście pojawi się rewanżyzm, np. za dokooptowanie Niemców do MŚ w Katarze mimo, że przegrali kwalifikacje. Za IIWŚ także, może też za zabory. Tutaj kary powinny być surowe, z dożywotnią dyskwalifikacją włącznie. Natomiast jeśli nie chcemy przekraczać granic absurdu, to przyznamy, że w tym konkretnym przypadku zweryfikowanie wyniku na korzyść Norwegii (tzn. co? odjęcie Niemcom dwóch bramek?) byłoby działaniem mocno osobliwym.
Dodajmy też, że nie bez winy są sędziowie...
Norwegowie nagle odwołali protest. Ciekawe czemu się wycofali, a nie poczekali na decyzję?
Szczęśliwy awans, co za pieprzenie. Od tych uprzedzeń i odpadnięcia naszych się w dupach poprzewracało. Niemcy układali sobie terminarz? Nie. Sędzia wypaczył wynik jakiegoś meczu? Nie. W sportowej rywalizacji weszli do finału i mówienie o szczęściu /farcie jest obraźliwe.
No to ładnie ktoś tam posmarował. Najpierw klęska Polaków, teraz Norwegowie wycofują protest. Mafia.
A co to ma do naszej kadry? Jakbyś uważnie czytał, wiedziałbyś, że pisałem o tym, zanim jeszcze Polska swój mecz z Chorwacją rozegrała (czy nawet Białorusią).
Po prostu stwierdziłem, że Niemcy byli w lepszej sytuacji. To zupełnie normalne, bo tak samo gdybyśmy my grali dwa mecze z rzędu, a przeciwnik grałby trzy dni wcześniej, to zupełnie normalne, że każdy wolałby tę drugą opcję. Nikt nie chciałby grać dwóch meczy z rzędu, podczas gdy przeciwnik odpoczywał.
I tak, szczęście jest potrzebne w piłce ręcznej. Druga sprawa, nie piszę, że Niemcy wypaczyli, kupili czy cokolwiek. Po prostu stwierdziłem, że PRZY TAK WYRÓWNANEJ RYWALIZACJI JAKA JEST W PIŁCE RĘCZNEJ, TEN DŁUŻSZY ODPOCZYNEK MÓGŁ ZADECYDOWAĆ O TYM, ŻE TO NIEMCY AWANSOWALI Tylko o to mi chodzi. Europejski szczypiorniak jest tak wyrównany, że to mogło mieć jakiś wpływ na te minimalne rozstrzygnięcie. Nie napisałem w żadnym miejscu, że ktoś coś kupił, tylko po prostu, że być może te trzy dni odpoczynku zadecydowały na korzyść Niemców, bo Dania się prezentowała naprawdę bardzo dobrze. Koniec tematu.
Dobra. Na kogo stawiacie w finale?
Najpierw awans przy stoliku ( czyt. pod stołem ) do MŚ, a teraz Norwegia dziwnym zbiegiem okoliczności wycofuje protest. Oby Hiszpania wygrała, ale wątpię. Jutro sędziowie z Niemcami. Zobaczycie, że będą kontrowersje.
Czytając co niektórych jestem przerażony. Nie przepadam za Niemcami bo wiem dobrze co zrobili nam, dzisiaj tak samo ich rząd wtrąca sie w nasze sprawy. Ale co są tutaj winni ci młodzi chłopacy z kadry niemieckiej, ja będę za nimi bo to mi się podoba niespodzianki w sporcie. Ci co tak nienawidzą tych Niemców pewnie co tydzień się podniecają bramkami Roberta w Bayernie a wcześniej w BvB.
Myśmy mieli terminarz perfidnie pod gospodarzy, w ostatnim meczu mogliśmy przegrać 3 bramkami, był blamaz to trzeba się wyżyć i swoją zawiść skierować na kogoś innego
To jest kurwa KRYMINAŁ!!!... sprawa powinna trafić do prokuratury , dochodzenie i skurwysynów skazać na 5 lat więzienia oraz dożywotni zakaz uprawiania zawodowo tego sportu. Chorwacja kupiła ten mecz a ZPRP wiele się nie zastanawiało nad przyjęciem łapówki.
Na Hiszpanow bo lubie ich historie, geny, kulture. Niemcow nienawidzę bo jestem Polakiem i patriotą. Kto wygra nie wiem ale po wczorajszych półfinałach myślę że Hiszpania lepiej sie prezentowała i ma lepszych zawodników w przeciwieństwie do tych nazistowskich mord
Nikogo nie obchodzi ten głupi sport, którego prawie nikt nie ogląda.
Jakiś dość spory czas temu poznaliśmy już podział na grupy, jak oceniacie szanse Polaków? :) Mistrzostwa już w styczniu!
Dla przypomnienia:
Grupa A: Francja, Polska, Macedonia, Serbia
Grupa B: Chorwacja, Białoruś, Islandia, Norwegia
Grupa C: Hiszpania, Szwecja, Niemcy, Słowenia
Grupa D: Dania, Węgry, Rosja, Czarnogóra
Jak dla mnie nasza grupa i grupa B są najciekawsze. Wszystkie mecze do wygrania, największy problem byłby z Francją, mistrzem świata. Chociaż nie zapominajmy, że my mamy trzecie miejsce i o finał walczyliśmy praktycznie do końca z drużyną, dzięki której MŚ reprezentacji stają się powoli klubowymi mistrzostwami. :)