Nie chcę rozpoczynać wojenki czy coś...
Ale ej, jak to szło z tym wstrzymaniem rozwoju na PC przez konsole? :)) Przy sytuacji, gdzie 49% siedzi jeszcze na dwurdzeniowcach?
Tak, tak, ankiety steam są niewiarygodne i takie tam...
@Aexoni
Cofnij się do roku 2010/2011, a zobaczysz, że wtedy więcej osób siedziało na prockach 4 rdzeniowych (phenomy x4, i5 7xx).
Naprawdę uważasz, że to wina graczy pecetowych, iż i3 lub celeron G (procesory dwurdzeniowe) są w stanie ciągnąć porty (tak, 90% gier segmentu AA i AAA na PC to pory z konsol)?
To sobie zrób. Ten artykuł ma tylko przypomnieć o statystykach. Nie każdy ma czas siedzieć w statystykach steam i sprawdzać takie pierdoły.
Te statystyki z STEAM są samo bzdurne co przepowiednie wróżby. :)
Nie chcę rozpoczynać wojenki czy coś...
To pierw doinformuj się zanim zaczniesz pisać bzdury. Dzisiaj niemal każdy laptop ma minimum 2 rdzenie. W tym nawet mój już prawie 7 letni zabytek, który do gier się nie nadaje (poza indykami 2d) a w ankiecie wziąć udział może.
[6] owszem, pokazują fakty. Fakty są takie, że konsolę hamują rozwój branży więc pecetwocy nie potrzebują lepszego sprzętu. Większość portów konsolowych chodzi na dwurdzeniowcach. Tyle.
[8] Na szczęście te pecetowe exy z ostatnich lat wyglądają tak zajebiście i są tak innowacyjne, że pchają rozwój mimo tych złych konsol, bez 8 rdzeni i Titan X się nie obejdzie.
@Aexoni
Taa, zaczynasz wojny...
Jakbyś przyjrzał się całym wynikom to zauważyłbyś że ogromną część badanych komputerów stanowią laptopy(rozdzielczości stosowane głównie w laptopach stanowią ogromną część). W procesory w laptopach są najczęściej 2-rdzeniowe (jak i i3 tak i5)
@KoRReq
Konsole na pewno trochę zatrzymują rozwój, ale to jest dobra rzecz, jakby tak nie było to mogłoby dojść do tego że musielibyśmy zmieniać sprzęt co 2 lata żeby w ogóle coś na nim odpalić.
Jakbyś przyjrzał się całym wynikom to zauważyłbyś że ogromną część badanych komputerów stanowią laptopy
I?
Jakbyś przyjrzał się całym wynikom to zauważyłbyś że ogromną część badanych komputerów stanowią laptopy
No to chyba ujma dla całego pcmr, skoro tak wielu gra na laptopach?
w ankiecie wziąć udział może.
No i? To chyba jeszcze gorzej, skoro tylu siedzi na laptopach, nie na prawdziwych rydwanach, które już powinny 4K grzać :)
@aope Gdyby exy na PC były wymagające to wtedy na pewno by się nie sprzedały. Bo większość graczy ma przeciętnego kompa, a jest tak bo nie odczuwają oni potrzeby upgradu sprzętu. I tu znowu wracamy do konsol, które spowalniają rozwój, przez co porty na PC nie są aż tak wymagające.
Ramzes1911 - logika tego tłumaczenia sprowadziła mnie do parteru. Mam nadzieję, że konsolowe exy nie będą słabsze przez statystki szrotów na steam.
Aexoni [1] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13834439&N=1#post0-13834439
Przy sytuacji, gdzie 49% siedzi jeszcze na dwurdzeniowcach?
i3 jest wydajniejszy niż to co siedzi w "next gen" konsolach, no i co poradzisz, jedynie olewactwo twórców gier może spowodować, aby i3 nie dał rady w tej samej jakości wyciągnąć tyle samo co gra na konsoli.
A dx12 tylko sytuację dla takich cpu poprawi.
Aexoni [12]
nie na prawdziwych rydwanach, które już powinny 4K grzać :)
To jest jedyny i ostatni "argument" wyznawców zdezelowanych szrotów "nextgen", ja gram na konsoli, a ty nie grasz w 4k, ha ha, tylko kto tu się śmieje. Gość ma sam szrot, a pecetowcowi by kazali grać w 4k, a potem jak już gra w 4k to "as" z rękawa, ale ile to kosztuje hłe hłe, mocna logika jak zwykle.
Padłeś ofiarą jakiegoś urojenia, większość gra normalnie w 1080p i tyle.
kaszanka9 - Padłeś ofiarą jakiegoś urojenia, większość gra normalnie w 1080p i tyle.
Sam padłeś ofiarą urojenia. Od kiedy 34.51% to większość? 38,08% graczy gra w rozdzielczości full hd i więcej, także większość gra poniżej 1080p.
Ramzes1911 - Takich bzdur to ja dawno nie widziałem.
No i? To chyba jeszcze gorzej, skoro tylu siedzi na laptopach, nie na prawdziwych rydwanach, które już powinny 4K grzać :) Nie wiem czego nie rozumiesz. Przecież w ankiecie może wziąć udział każdy komputer, który wystarczy, że ma zainstalowanego Steama. Może to być nawet 15 letni Pentium 3. Rozumiesz głupotę swojego argumentu w tym momencie? Przecież to jest oczywiste, że nikt nie będzie grał na takim sprzęcie w gry z segmentu AAA. Tak samo nikt nie będzie grał w te gry na zintegrowanej HD4000. Jest tak duży zakres sprzętu jaki brał udział w tej ankiecie, że naprawdę głupotą jest wrzucanie wszystkich graczy PC do jednego worka. Gwarantuję ci, że to nie ci z dolnej półki narzekają na słaby rozwój gier AAA i konsol.
Meanwhile Linux ma niecały procent udziałów, OS Xy wszystkie niecałe 3,5%.
To tyle jeżeli chodzi o popularność Linuksa wśród graczy i tyle jeżeli chodzi o to, że Windows 10 wśród graczy się nie przyjmie
@Aeksoni po co komu lepszy komp, skoro i tak wszystko na nim działa? (to przez konsole)
MateuszPompka - Po co robić ładniejsze gry, skoro ludzie mają słabe kompy? (to przez posiadaczy słabych komputerów).
Po co ludzie kupują nowe smartfony skoro na starych też można dzwonić? Po co kupować nowe samochody, skoro starymi też można jeździć? Po co wynaleziono koło, przecież można przemieszczać się konno lub na piechotę? Właśnie po to, by świat nie stał w miejscu i ciągle się rozwijał. Tworząc nowe technologie ustanawiamy postęp. Ten postęp w dziedzinie gier będzie dzięki konsolom w stagnacji przez najbliższe 4-5 lat, bo niestety one mają największe zyski z sprzedaży. Miniaturyzacja pójdzie do przodu i wtedy to już telefony będą miały lepsze podzespoły i mobilki całkowicie zawładną rynkiem. Z resztą już powoli wypierają konsole na rynku azjatyckim na przykład. Ludzie nie potrafią patrzeć w przyszłość, tylko na to co mają przed nosem. Chyba jedyna nadzieja jeszcze w VR została.
Rozumiesz głupotę swojego argumentu w tym momencie?
I co z tego? To są dane procentowe, czyste liczby, z których wynika, że żaden "pecet" nie jest gotowy na rewolucję, jaką to niby każdy zapowiada, że mogłaby być gdyby nie te wstrętne konsole. Skoro dane mogą być nawet z takiego starego pentiuma to chyba tym gorzej. Znaczy, że rynek PC to tylko indyki i f2p. Powinniście dziękować producentom, że w ogóle coś wydają. A 4K to akurat argument większości piecetowców, a ilu choćby gra w FULL HD?
Właśnie po to, by świat nie stał w miejscu i ciągle się rozwijał.
No z danych niestety jasno wynika, że piece same nie są gotowe jeszcze na to, by ruszyć dalej.
Z resztą już powoli wypierają konsole na rynku azjatyckim na przykład
Beka, bo to jest akurat rynek, gdzie PC jako maszyna do grania nie istnieje. I moim zdaniem przecenianie mobilek to błąd, bo nadal będą ci gracze, których granie na telefonie nie interesuje (przykład: ja).
temat o Windows 10 - wojenka PC vs konsole. wejde jeszcze w news o filmie AC tam tez pewnie juz sie rozkreca...
wracajac do tematu zainstalowalem na laptopie 10 i jest to calkiem przyjemny system. nie testowalem gier bo od tego mam desktopa i czekam zwyczajnie na testy, czy warto sie przesiadac z 7 i dx11 bo jak na razie same testy syntetyczne na benchmarkach itp.
No z danych niestety jasno wynika, że piece same nie są gotowe jeszcze na to, by ruszyć dalej.
Jak na razie z danych wynika tylko i wyłącznie tyle, że jest wiele różnych konfiguracji komputerowych. To dokładnie tak samo jakby wziąć obecnie wszystkie dostępne na rynku konsole na które jeszcze wychodzą gry i obliczyć na podstawie ich średnią. Wyniki steama traktowałbym bardziej jako ciekawostkę niż powód do wojny pc vs konsola.
I co z tego? To są dane procentowe, czyste liczby, z których wynika, że żaden "pecet" nie jest gotowy na rewolucję, jaką to niby każdy zapowiada, że mogłaby być gdyby nie te wstrętne konsole.
A po co rozwijać dalej PC-ty skoro obecnie 2 rdzeniowy proc z zegarem koło 3.0 ghz + 750ti + 8 gb RAM radzi sobie na identycznym poziomie co konsola PS4 i lepiej od Xboxa One? Wszystko powyżej jest w stanie sobie poradzić lepiej. Stanowczo nie zgodzę się, że "żaden" sobie nie poradzi.
Skoro dane mogą być nawet z takiego starego pentiuma to chyba tym gorzej. Znaczy, że rynek PC to tylko indyki i f2p. Powinniście dziękować producentom, że w ogóle coś wydają. A 4K to akurat argument większości piecetowców, a ilu choćby gra w FULL HD?
4k to argument taki, że można. Jak już ci napisałem we wcześniejszym poście ci co mają słaby sprzęt nie narzekają, bo tym do szczęścia wystarczą jedynie indyki i nie angażują się w wysokobudżetowe produkcje. Jednak jest coraz większa grupa osób co widocznie chce czegoś więcej i to raczej ci oczekują więcej niż może konsola. Bo to, że jest mało gier które wykorzystują ten potencjał to się zgodzisz. Głównie ogranicza się to do gier multiplatformowych, gdzie można grać na większej niż fullHD rozdziałce i liczbie klatek z kilkoma dodatkowymi opcjami graficznymi.
Beka, bo to jest akurat rynek, gdzie PC jako maszyna do grania nie istnieje. I moim zdaniem przecenianie mobilek to błąd, bo nadal będą ci gracze, których granie na telefonie nie interesuje (przykład: ja).
Mnie również granie na telefonie nie interesuje, tu możemy sobie podać rękę, ale nie przeceniałbym możliwości mobilek i późniejszego wyparcia i konsol na rynku a szczególnie azjatyckim. Nie podoba mi się to również, ale niedługo tak może być, jeżeli konsole nie będą oferować więcej niż smartfon lub tablet, który wszędzie ze sobą weźmiesz.
Jak na razie z danych wynika tylko i wyłącznie tyle, że jest wiele różnych konfiguracji komputerowych I wynika tyle, że ludzie mają za słaby sprzęt na jakiekolwiek rewolucje. Nawet obecnych gier sporo ludzi nie potrafi odpalić, na najwyższych detalach. Producenci nie będą tworzyć gier dla wąskiego grona ludzi z mocnymi pecetami, bo przecież w tej branży chodzi o $, a nie o zadowolenie pewnej grupy ludzi.
Z ankiet Steam naprawdę nie ma co wyciągać wniosków. Faktem jest, że dany użytkownik jest sprawdzany tylko jeden raz na ankietę. U mnie Steam może trafić na Core2Duo + GF 550 Ti, Pentium + integra, maka, albo i5 + GF 970. Na każdym z tych komputerów Steama używam, ale do innych rzeczy. Te słabsze to do mniej wymagających gier, albo do streamowania z głównej maszyny na TV.
@Aexoni
Masz jakieś dziwne postrzeganie rzeczywistości. Jak tylko pamięcią sięgam, to PC sobie radziło z portami z konsol, jeżeli programiści nie skopali sprawy (moc obliczeniowa była wystarczająca), zaś konsole już nie bardzo (Mafia? ograniczenie algorytmów SI, obiektów, przechodniów, samochodów, zniszczeń itd.?).
Nie widzisz tej mocy i przewagi w grach? I nikt jej nie zobaczy, ponieważ tak wygląd dziś model biznesowy. Duże produkcje AAA tworzy się z myślą o szerokim odbiorcy (=uwzględniając jego niski poziom zdolności manualnych i chęć odpoczynku, a nie zagrzebian się psychikę bohatera), a ten gra głównie na konsoli, gdzie:
- ma wygodę kanapy;
- nie musi przejmować się wymaganiami;
- ma pewność, że dostanie wysokiej jakości produkt (patrz - autoryzacja gier i jej brak - Batman na PC).
Płaci więc Sony oraz MS za to, by myślały i działały za niego, oczekując jedynie rozrywki.
Wydawcy robią badania i widzą jak kształtuje się rynek, a co za tym idzie - nie ma szans na to, by wydać grę AAA, z fajerwerkami graficznymi, które pociągną jedynie najmocniejsze PC. Nie ma zresztą narzędzi (silników), które byłyby tworze z myślą o PC a nie konsoli + PC.
A przepraszam - jest jeden wyjątek, który został stworzony z myślą o PC (jego mocy obliczeniowej), przy pomocy narzędzi dla PC i budżecie pozwalającym na wykorzystanie mocy PC - ARMA III. On chyba najlepiej pokazuje do czego są zdolne PC (których rozwój jest ciągły) i gdzie są konsole (których rozwój jest skaczący - generacyjny).
Napisałbym jeszcze coś o konsolach i więzieniu interakcji, ale nie mam siły (już pisałem - poszukasz, a znajdziesz, jeżeli będziesz zainteresowany).
@warass - taa, bo producenci gier tworzą obecnie gry zoptymalizowane pod starsze podzespoły i systemy, żeby więcej sprzedać, a nie mają profitów od producentów sprzętu za ustalanie coraz wyższych wymagań sprzętowych... Jak to jest, że np. nowa Fifa w wymaganiach minimalnych ma i3, a chodzi na Core2Duo, hmm? Albo dlaczego Metro 2033 nadal ma problemy na obecnych GPU?
warass [16] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13834439&N=1#post0-13834672
Od kiedy 34.51% to większość? 38,08% graczy gra w rozdzielczości full hd i więcej, także większość gra poniżej 1080p.
Stąd, że nie liczę laptopowego gówna, tak większość gra 1080p, a już na pewno ci z pc na poziomie minimum nowych konsol.
Jak chcesz zliczyć lapy to trzeba też doliczyć stare konsole mądralo, bo to tego typu podliczanie, szrotu.
Poza tym skąd wiesz ile osób gra na konsoli 1080p? Tyle to konsola może generować, ale jaki kto ma ekran to nie wiesz, i nie ma takich statystyk. Tak samo valve nie liczy podłączonych tv, zwłaszcza jak są w trybie lutra, a co z tego, że 1080p jak na małym monitorku, do dupy, jak tak się nie bawię i większość też nie, tylko na tv.
No, ale nie, bo zapomniałem, na kanapie z padem to tylko można usiąść do konsoli...
Raiden [27]
- ma wygodę kanapy;
- nie musi przejmować się wymaganiami;
- ma pewność, że dostanie wysokiej jakości produkt (patrz - autoryzacja gier i jej brak - Batman na PC).
Tak jak na pc, a p.3 to pozdrawia unity i inne (choćby wiedźmin), ta bardzo wysoka jakość...
Pewno dlatego mp jest płatny, oj bardzo wysoka jakość, przez duże w.
Stąd, że nie liczę laptopowego gówna
To pewnikiem uwazasz tez, ze po polskich drogach jezdza tylko nowe (maksymalnie dwuletnie) mercedesy i beemki, bo z jakiegos powodu "nie liczysz" starych szrotow. Epic logic!
Aexoni - gram na laptopie, drogim i dosyć wykoksanym. Dużo zapłaciłem bo lubię mobilność sprzętu, nie uważam żeby to była ujma, po prostu wygoda - a Windows 10 dostałem za darmo jako aktualizację 8.1 i gdybym musiał zapłacić za niego jakąkolwiek kwotę to wolałem poprzednią wersję - ta popularność 10 tylko z tego się bierze że zbyt wielu ludzi z 7 i 8 chcieli sprawdzić 10.
Kolejna kłótnia gdzie nie ma sensu sie wpisac, nie licza sie gry tylko wojenki, jaki sprzet lepszy czy gorszy zamiast gadac o konkretnych grach zwlaszcza, ze sprawa jest prosta czesc gier z PCetow nigdy nie wyjdzie na konsole i na odwrót, jesli ktos wspomni o emulacji niech mi poda ile gier jest grywalnych z xboxa 360, ps3 a co dopiero starego xboxa na komputerach.
Nie chce mi się jakoś specjalnie na to odpowiadać, a tylko powiem, że mnie śmiech zbiera. I zawsze jako przykład jest podawana ARMA III, z prostej przyczyny - innych gier nie ma. Skoro innych gier nie ma, to jaki jest sens zapowiadać te huczne fajerwerki? Tym bardziej, że jakoś ze statystyk steam nie wygląda, by potężny pcmr był gotowy na większe fajerwerki graficzne niż to, co jest na konsoli. Jak tam Batman działa, że tak zapytam? :)
Wydawcy robią badania i widzą jak kształtuje się rynek, a co za tym idzie - nie ma szans na to, by wydać grę AAA, z fajerwerkami graficznymi, które pociągną jedynie najmocniejsze PC.
To po co pieprzyć o tym, jakie to są różnice między PC i konsolą w sytuacji, gdzie niecałe 40% gra na Full HD? Co da coś, co może być tylko w teorii? Ja też mogę rzucić teorią, że za 2 lata płace w Polsce zrównają się z płacami w UK. Możliwe? Tak, czy realne do zrobienia? Nie i nie ma na to szans.
Jak na razie z danych wynika tylko i wyłącznie tyle, że jest wiele różnych konfiguracji komputerowych.
Czyli wynika, że prawie połowa nadal siedzi na dwurdzeniowcach. Czy tak boli prawda? Czy kontynuujemy to pierdololo?
Wyniki steama traktowałbym bardziej jako ciekawostkę niż powód do wojny pc vs konsola.
Dlatego pisałem wyżej, że nie chcę wojny, ale dumna armia pcmr musiała mnie już na starcie zaatakować. Czemu nie? Stwierdziłem coś, co wynika z liczb, ale wy już zaczęliście buldupić.
A po co rozwijać dalej PC-ty skoro obecnie 2 rdzeniowy proc z zegarem koło 3.0 ghz + 750ti + 8 gb RAM radzi sobie na identycznym poziomie co konsola PS4 i lepiej od Xboxa One?
A po co gadać o tym, jakie to obecne PCty mają moc, skoro domagacie się lepszej grafiki dajcie sami sobie lepszy sprzęt. Kolejne pierdololo. Jakby ciocia miała wąsy, to by była wujkiem.
4k to argument taki, że można.
No, ile procent może to pokazują te wstrętne steamowe ankiety. Jak to szło? Ciekawostka. Aha.
Nie podoba mi się to również, ale niedługo tak może być, jeżeli konsole nie będą oferować więcej niż smartfon lub tablet, który wszędzie ze sobą weźmiesz.
Oby tak nie było :(
Dużo zapłaciłem bo lubię mobilność sprzętu, nie uważam żeby to była ujma, po prostu wygoda
Nic do tego nie mam. Gdybym tak nie lubił pograć, sam kupiłbym laptopa, ale wolałem zainwestować w konsolę i stacjonarkę. Problem z mobilnością jest, ale jeśli chce to się potrafi. Nikomu nie ujmuję, że woli laptopa.
kaszanka9 - Ty masz jakieś problemy ze sobą, i przychodzisz tu się dowartościować?
@Raiden Jeżeli dla Ciebie wysoka jakość to 30 fps + niepełne Full HD to ja nie mam pytań.... Hahahaha xD
A co do nowego Batmana. To fakt wydali syf, który nie powinien wejść do sprzedaży. Grałem w tego nowego Batmana na PC. Nie wydałem na niego ani złotówki (zassałem swojego pierwszego pirata) tak dobrze widzisz! Spiraciłem ten syf! Denuvo nie podołało ;p Jak producenci mają mnie gdzieś to ja też pokazuje im środkowy palec! Jak Batman na PC znowu wejdzie do sprzedaży to już raczej nikt im tego nie kupi i bardzo dobrze... Życzę im żeby stracili jak najwięcej na wersji PC. Może to ich czegoś nauczy!!!
@Aexoni
"A po co gadać o tym, jakie to obecne PCty mają moc, skoro domagacie się lepszej grafiki dajcie sami sobie lepszy sprzęt. Kolejne pierdololo. Jakby ciocia miała wąsy, to by była wujkiem."
Napisałem ci, czemu tak jest, a ty dalej swoje - tak długo, jak 70 i więcej % przychodów będzie pochodziło z konsol, tak długo nikt nie zrobi gry AAA wyłącznie z myślą o PC.
"Jak tam Batman działa, że tak zapytam"
sam ci to wymieniłem jako plus konsol, ponieważ nigdy nie uważałem się za gracza którejś z platform. Staram się obiektywnie patrzeć na to wszystko, na konsolach mam wygranych tysiące godzin (posiadałem/posiadam pegazusa, PSX, PS2, PSP, PS3, Wii U; ponadto grałem na każdej konsoli od czwartej generacji do dziś, pomijając te mniej popularne jak Neo Geo czy Philips). Mam też "gdzieś" grafikę, ale innych ograniczeń rozgrywki już pominąć nie mogę.
Konsole blokują rozwój medium i to nie tylko na płaszczyźnie wizualnym, ale przede wszystkim interakcji.
Gra konsolowa vs. gra PC - Star Wars: The Force Unleashed vs. Star Wars Jedi Knight: Jedi Academy
Gdy w Jedi Knight chcę kogoś uderzyć, to muszę podbiec (używając mechanik ruchu), zaatakować, klikając przycisk, ale cios ten nie jest zablokowany w miejscu - podczas jego wykonywania mogę machać myszką i biegać, co ma bardzo duży wpływ na finalny efekt - zmienia kierunek ciosu i poszerza jego zasięg. Podobnie wygląda używanie mocy.
W The Force Unleashed mamy targetowanie przeciwników - danym ciosem nie zaatakuje już innego przeciwka, chyba że animacja i założony efekt na to pozwolą. Targetowanie jest połączone z wykonywanie ciosów, a gdy raz klikniemy przycisk - nie ma znaczenia czy będziemy wciskali analog itd., gdyż załączamy animację, w której gracz już nie uczestniczy.
Problem leży w gamepadzie, który nie radzi sobie z poruszaniem w trzech osiach (światach 3D) i gry konsolowe zawsze tam musiały oszukiwać (auto aim, blokowanie celu itp. mechaniki). Np. Valve i Nintendo o tym doskonale wiedzą i jako jedyne są gotowe ryzykować, by rozwój interakcji szedł do przodu (Wii U gamepad - żyroskop i np. Splatoon, co rozwiązało problemy z celowanie; Valve i zastąpienie drugiej gałki analogowej).
Oczywiście, jest to najlepsze urządzenie sterujące, gdy poruszamy się w dwóch osiach (platformówki; gry sportowe FIFA, NBA), jednak wraz z 32 bitami gry przeszły w 3D i od tamtego momentu gamepad (i jego popularność) stoją na drodze nowym mechanikom.
Czemu nie mogę podpiąć sobie do konsoli każdej klawiatury i myszki lub np. Razer Hydra, który byłyby dużo lepszy go gier FPS?
Zresztą, z technicznego punktu widzenia, konsole to komputery, ale z ograniczeniami:
- narzuconym systemem operacyjnym;
- brakiem możliwości ingerencji w oprogramowanie (mody itd.);
- zamkniętą konstrukcją;
- narzuconymi (dopuszczanymi przez Sony i MS) kontrolerami.
Lubisz wygodę kanapy, jaką zapewnia ci gamepad? Nie chcesz patrzeć w wymagania? Chcesz mieć pewność solidniej wykonanej gry (autoryzacja i wspominany batman)?
Świetnie, a nie pisz że konsole nie blokują rozwoju względem PC, bo za powyższe zalety konsol musi być jakaś cena... i gracze PC za absolutną wolność (brak powyższych ograniczeń) też płacą (jakość portów; konieczność orientowana się w sprzęcie).
Świetnie, a nie pisz że konsole nie blokują rozwoju względem PC ---> [9]
Skończcie z tymi bzdurami, bo pomijając jak idiotyczna jest to teoria, to już się nudne zrobiło.
Niestety póki co pod dx12 jest tylko batman i wiesiek nawet gta V nie miało updatu dla tych bibliotek
@DrHouse95 Batman i Wiesiek też nie miały jeszcze uptade'u z obsługą dx12....
Napisałem ci, czemu tak jest, a ty dalej swoje - tak długo, jak 70 i więcej % przychodów będzie pochodziło z konsol, tak długo nikt nie zrobi gry AAA wyłącznie z myślą o PC.
Oczywista oczywistość. Toteż napisałem na to, na co ty tak buldupisz: Po co mówić o tej mitycznej potędze PC, skoro prawdziwa jest ona tylko w głowach fanboyów pcmr? Którzy nawet nie posiadają odpowiedniego sprzętu? Na który to sprzęt i tak się nie zrobi gry, bo to nieopłacalne?
To co napisałeś o sterowaniu to beka. Konsole blokują postęp, bo sterowanie padem to tylko dwie osie. LEŻĘ, rekt.
Świetnie, a nie pisz że konsole nie blokują rozwoju względem PC
Bzdura goni bzdurę. Nikt nie zabrania pecetowcom konfigurować sprzętu. Mało jednak kto wyszedł z dwurdzeniowych, a potem ludzie tacy jak ty krzyczą, jak to te konsole hamują rozwój, co jest totalnym bullshitem.
jakość portów; konieczność orientowana się w sprzęcie
Jakość portów to też wina konsol, czy niedochodowego rynku PC, na którym rządzą indyki i f2p?
Beka, bo gdy wychodzą wymagania gier to uwielbiam mój ulubiony post: "PÓJDZIE MI?!!!11". Kwintesencja rewolucji na PC, gdzie ludzie podają komputery ledwo spełniające minimum wymagań, ale to przecież wina konsol, że ktoś nie chce robić upgrade`u sprzętu.
@Aexoni @aope
Czemu idiotyczna teoria?
Czemu „beka z dwóch osi”?
Napisałem o co chodzi z interakcją, ale widzę, że czeka mnie lekcja historii.
Lata osiemdziesiąte dwudziestego wieku - konsole przeżywają na ryku amerykańskim kryzys, ale wchodzi NES i ratuje medium. Z nim wchodzi także nowy kontroler, który nie jest już joystickiem, ale posiada równorzędne przyciski i d-pad. W tym samym czasie panują gry platformowe i ich odłamy (jak np. metriod i catlevania). Zależność - d-pad jest świetny do kontroli w dwóch osiach (platformówki).
Na początku lat dziewięćdziesiątych na komputerach pojawiają się pierwsze gry w światach 3D (dzięki 32 bit), jednak konsole muszą czekać na kolejną generację (z uwagi na to, że ich rozwój nie jest ciągły a skaczący). Jednak gdy te wchodzą w światy 3D, rodzi się problem - d-pad już sobie nie radzi. Pierwsze dostrzega to Nintendo i w konsoli N64 implementuje gałkę analogową. (Skoro twierdzisz, że to o osiach to bzdura = gamepad nie ma wpływu na interakcję, to rozumiem, że ty grasz w światach 3D na d-pad?.)
Poprawia się jakość kontroli nad postacią i wkrótce Sony robi swój gamepad z gałkami analogowymi. Problemem jednak jest brak kontroli we wszystkich trzech osiach jednocześnie, dlatego do gier 3D wprowadza się mechanikę blokowania celu, a gracz zamiast wykonywać akcję (np. cięcie) tylko kilka przycisk, aktywując animację (wcześniejszy post [37] - porównanie gry PC i konsolowej).
Mamy rok 2000 i gamepad PS2 na stracie otrzymuje dwie gałki analogowe, co umożliwia tworzenie gier FPS na konsole (te wcześniej były zarezerwowane dla myszki i PC). Niestety, ale to powoduje kolejne kłopoty i ograniczenie interakcji. Nintendo wprowadziło gałkę analogową z myślą o poruszaniu postacią, a nie dynamicznym celowaniu. Rezultat? Gałka odpowiedzialna za celowanie potrzebuje wsparcia - autoaim/pomoc w celowaniu. (Dalej twierdzisz, ze te dwie osie to bzdura?)
Dalszy rozwój konsol (dwa kolejne skoki - siódma i ósma generacja) nie przynoszą już żadnych znaczących zmian w gamepadach. Minęło dwadzieścia lat od tego, jak gry weszły w 3D, a konsole dalej ograniczają interakcję w tych światach.
A co z PC? Na Pc mogę wszystko - grać na padzie, klawiaturze i myszy, Razer hydra. Na PC gry są kontrolowane w trzech osiach (te tworzone z myślą o PC)- np.:
- Jedi Knight (Outcast, Academy);
- Chivalry: Medieval Warfare;
- Mount & Blade;
W tych grach nie chodzi tylko by obrać target i aktywować animację. To, że macham myszką ma znaczenie - muszę celować w odpowiednie części ciała, muszę robić nią zamach, by trafić większą liczbę wrogów, muszę machać i jednocześnie być w ruchu postacią, bo to wpływa na siłę ciosu.
A jak działają gry oparte na animacjach? Najlepszym dowodem jest to, że najcięższą grę 3D dedykowaną konsolom da się przejść na gitarze z Rock Band (Dark Souls). W zasadzie każdy sprzęt, który posiada przyciski będzie dobry. @Aexoni Spróbuj zagrać mecz w Chivalry: Medieval Warfare na gitarze.
To takie smutne ze xp ma tak malo ludzi.Szkoda taki system i setki przegranych godzin...
Czemu idiotyczna teoria?
Ponieważ pecetowe eksy technologicznie są za konsolowymi, pomimo o wiele większego potencjału i DUŻO większej potencjalnej grupy docelowej. Więc może zamiast wymyślać bzdury że konsole hamują pecety zastanów się, dlaczego na pecetowym podwórku eksy wyglądają tak a nie inaczej i czemu co premiera to kolejne gówienko f2p albo inny sieciowy fps wyglądający jak gra z połowy ubiegłego wieku. Albo jak klon minecrafta. Źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz.
Vegost: Większość gier jakie wychodzą na PC-ty, to gówniane porty z konsol.
I to jest zarzut? Może w swoim braku jakiejkolwiek logiki zastanów się nad źródłem problemu na swoim podwórku i w nim dopatruj się tego, czemu jedną platformę traktuje się priorytetowo a drugą na odczepnego jak gówno. Wtedy może dojdziesz z podobnymi sobie fanatykami do wniosków, co tak naprawdę hamuje jednoplatformowców z blachami. Bo konsole nie są powodem ani przeszkodą, aby na pecety robić świetne, wyprzedzające swoje czasy eksy definiujące technologię. Więc co jest?
@Aexoni - zaginając rzeczywistość nie możesz ukrywać oczywistej prawdy, że konsole są i będą słabsze od komputerów ponieważ nie są w stanie wymienić swoich podzespołów na nowsze. Co za tym idzie, to gry tworzone na przestarzałą technologię konsolową, hamują rozwój gier na komputery. Dlaczego? Proste. Większość gier jakie wychodzą na PC-ty, to gówniane porty z konsol. Najpierw tworzy się gry na konsole i tam się je optymalizuję pod kontem danej platformy. Za to dostają pieniądze od MS, SONY. Dopiero potem zapowiedziana wersja na PC jest rozkładana i od nowa składana dla blaszaków. W tym procesie nie patrzy się na jakość przerobienia gier i tutaj mamy rozwiązanie problemu "hamowania komputerów osobistych przez konsole". Można powiedzieć, że to gry niskobudżetowe mają problemy techniczne, ale to nie prawda, bo większość gier AAA zapowiedzianych od razu przez developerów mają takie problemy. Wynika to z niedopracowania produktu przed wyjściem w świat. Przykład Batmana najnowszego. Przecież to jawne plucie graczom pecetowym w twarz a konsolowym wysłali piękną i bezproblemową rozgrywkę.
W dzisiejszych czasach liczą się tylko konsolę, jeśli chodzi o nowe powstające tytuły. Mówi się, że rzesza graczy konsolowych jest większa i tam też są dokładane większe fundusze i tam gry są o wiele bardziej dopracowane, niż na PC. Niestety rynek konsol się rozrósł przez ostatnie 15 lat i rynek pecetowy poszedł w zapomnienie, bo sprzęt jest co raz droższy a porty co raz gorsze i trzeba o wiele lepszego sprzętu niż mainstremowego, żeby udźwignąć niedoskonały produkt. Zaznaczam, że uruchomienie tej samej gry co na konsoli na komputerze, nie wymaga lepszego sprzętu z punktu widzenia czysto technicznego. To wina developerów, że wymagania skaczą nawet 1,5x więcej, niż wymagają tego konsole.
Ale tak ogólnie to wiecie, że Aexoni ma w dupie to, co piszecie, bo to po prostu jena z dwóch ksywek lubiącego robić gnój na forum trolla? Na AL DU INie udaje normalnego (przynajmniej do niedawna jeszcze udawał), mówi jak to gardzi wojenkami platformowymi i płacze, że Batman mu słabo chodzi, na Aexonim wywołuje burdy, gdzie tylko się da i nawet tutaj użył przykładu z Batmanem, tylko w trochę innym celu.
Jedyna konstruktywna rozmowa, jaką można z nim przeprowadzić to próba zdiagnozowania, czy jego stan to tylko choroba, czy jednak upośledzenie umysłowe.
^Oho, pojawia się oto mefistofaja i jego teorie spiskowe, ponieważ gość ma obsesję na punkcie śledzenia forumowiczów i tworzenia historii zmyślnych niczym pisarz. Człowieczku, znajdź sobie jakieś zajęcie poza tym forum, bo to się robi żenujące :)
Co tam ostatnio napisałeś?
Przekręcanie ksywek takie zabawne, hyhyhyhy...
No popatrz, nawet na obydwu kontach tak samo przekręcasz moją ksywkę. To pewnie kolejny z serii zbiegów okoliczności. Zamierzasz kiedyś przestać być zakłamanym nieudacznikiem? Czy już za bardzo przywykłeś?
Ja bym sie chcial dowiedziec, w jakiz to sposob konsole hamuja rozwoj gier na pc. Czy producenci konsol trzymaja pistolet przylozony do glowy producentow gier, zabraniajac im robic dobre porty, wypasione pecetowe exclusivy wymagajace wypasionego sprzetu? Czy to moze sami producenci gier nie produkuja pecetowych exow, bo wiedza ze sie one slabo sprzedadza, nie produkuja tez wymagajacych sprzetowo gier bo malo kogo stac na komp z gornej polki, gdzie sama grafika kosztuje tyle co 2 konsole?
Gdyby nie konsole, to rynek pecetowy bylby jeszcze biedniejszy niz jest, bo nikt o zdrowych zmyslach nie robilby gier AAA tylko na pecety, bo wiedzialby ze to wywalanie kasy w bloto, bo sie one nigdy nie zwroca.
Gdybym tak nie lubił pograć, sam kupiłbym laptopa, ale wolałem zainwestować w konsolę i stacjonarkę.
Nie stać Cię na laptopa ? O to te żale ?
@Mwa Haha Ha ha
To raczej w drugą stronę - wielcy gracze wymusili na producentach sprzętu ujednolicenie.
Przed siódmą generacją można było tworzyć gry dedykowane PC, a gracze mieli większa wiedzę i nie byli tak leniwi (żeby tylko grać na kanapie i mieć gdzieś wymagania, sprawy oprogramowania, sterowników itd.).
Problem zaczął się wraz z popularyzacja Internetu i powstaniem YT, kiedy do gry weszła cała masa tzw. „graczy niedzielny”. Oni poszli na konsole, a wydawcy gier za chęcią zysku (trywializacja rozgrywki, zbliżenie mocy konsol). Wcześniej wydawana grę na PC albo PS2, albo GameCube, albo Xbox. Budżet nie przekraczał paru milionów, a sprzedaż kilkuset tysięcy była wystarczająca, by odnieść zyski. Od kiedy pojawiły się miliony graczy tworzy się tę samą grę na wszystkie platformy, budżet (w szczególności na marketing) się podniósł, a do zysku potrzeba milionowych sprzedaży. To ma swoje plusy, jak i minusy. Gracz przed 2005 interesował się mechanikami, miał dużo wiedzę i twórcy musieli go czymś zainteresować. Dużo wydawców upadało. Dziś gracz (po włączeniu do puli niedzielny) ma niski poziom wiedzy i w wyborze kieruje go głównie wizja gry, stworzona przez marketing. Zamiast inwestować w rozgrywkę, inwestuje się w liczby (wielkie światy i grafikę), bo to się sprzeda. Z uwagi na to, że dziś tworzy się jedną grę na wszystkie platformy, chyba oczywiste jest, ze któraś platforma jest ograniczana.
Tak jakbyś tworzył pociąg z myślą o polskiej infrastrukturze kolejowej (max 200km/h), ale te miałby też jeździć w Japonii (500 km/h). Potencjał nie został wykorzystany. Masz też rację, że to nie wina konsol samych w sobie, ale struktury rynku - gracz niedzielny nie oczekuje czegoś więcej niż gamepad (chociaż, z uwagi na marginalizację kontrolerów ruchowy, struktura, poziom wiedzy i zaangażowania powili się zmieniają).
Poza tym, gry tworzone wyłącznie z myślą o PC nie miały ograniczeń graficznych, o których piszesz (związanych z niemocą sprzętu). Np. HL2 lub FarCry, czy też Doom miały wysokie wymagania i potrzebowałeś sprzętu z górnej półki, ale nie oznaczało to wykluczenia pozostałych graczy, ponieważ ci mieli wpływ na ustawienia graficzne (sam w Medal of Honor PA musiałem grać na low), a różnica pomiędzy Low a High była duża w porównaniu do tej dziś (czyli ustawień graficznych konsolowego portu na PC).
Poza tym, gry tworzone wyłącznie z myślą o PC nie miały ograniczeń graficznych, o których piszesz (związanych z niemocą sprzętu). Np. HL2
^^ Oczywiście, że miały, mają i zawsze będą "jakieś miały" niezależnie od tego, czy tworzysz pod zamkniętą architekturę (m. in. konsole) czy otwartą (m.in. PC). Wspomniany tutaj HL2 (w porównaniu np. do wydanego w tym samym czasie Dooma 3) nie miał chociażby dynamicznego oświetlenia, a cała gra była (i jest nadal) brzydko poszatkowana "loadingami". Jeśli idzie o pecety to ograniczeniem jest też API, pod które grę trzeba napisać (nie da się jak na konsolach "code to the metal"). Generalnie - każdy sprzęt ma swoje limity. Do reszty się nie odnoszę, bo (wybacz) to jest jakiś nonsens pisany "pod tezę" - ograniczenia pada wywołują u Ciebie butthurt, ale już "zero-jedynkowa" klawiatura nie jest żadnym problemem i daje twórcom maksimum swobody? Śmiechłem :)
Co do newsa:
a) szklanka do połowy pełna - cieszy dość energiczna przesiadka graczy pecetowych na Win10, brawo - jeśli idzie o software, to hamulec został zwolniony! Moje najbardziej nawet optymistyczne przewidywania, były dużo bardziej stonowane. Tutaj jest dobrze :)
b) szklanka do połowy pusta - jak widzę na wyraźnym prowadzeniu dwurdzeniowe procki, które "topowe" były jakieś 10 lat temu, to czuję się tak jakbym cofnął się w czasie. Hamulec ręczny zaciągnięty do oporu, co ma oczywiście swoje konsekwencje. Rany, to ja w telefonie mam 8 rdzeni na procku i nie jest to absolutnie nic nadzwyczajnego. Wyraźnie widać, kto jest największym hamulcowym branży, można tylko trzymać kciuki, żeby to się w końcu zmieniło.
@lordpilot
Do reszty się nie odnoszę, bo (wybacz) to jest jakiś nonsens pisany "pod tezę" - ograniczenia pada wywołują u Ciebie butthurt, ale już "zero-jedynkowa" klawiatura nie jest żadnym problemem i daje twórcom maksimum swobody?
Tu nie chodzi o to, że klawiatura (+mysz, bo chyba zapomniałeś, że to o takim zestawieniu pisałem) ogranicza lub nie ogranicza interakcji. Chodzi o to, że jest to sprzęt lepszy do konkretnych gatunków i ruchu w trzech osiach (x,y,z). Do np. space sim się nie nadaje, ale tam na PC mogę podłączyć dowolny joystick. Do wyścigów się nie nadaje, ale tam mogę połączyć dowolną kierownicę. Gamepad był tworzony z myślą o platformówkach (dwóch osiach), a jednak jest używany w pozostały przypadkach, a dowodem na ograniczenie interakcji jest to, co już pisałem, czyli wprowadzanie dodatkowych mechanik (auto aim, blokowanie targetu i inne).
Edit... doczytaj jeszcze, o jakich ograniczeniach pisał @Mwa Haha Ha ha, bo to do nich się odnosił, a nie ogólnie - do jakichkolwiek ograniczeń
Zamierzasz kiedyś przestać być zakłamanym nieudacznikiem?
Zamierzam ci napisać, że nieudacznikiem jest ten, kto potrafi odpisywać na posty w mgnieniu oka, bo nie ma życia prywatnego poza śledzeniem użytkowników na forum.
Nie stać Cię na laptopa ? O to te żale ?
Logiczne myślenie i wyciąganie wniosków to nie twoja domena, prawda?
Spoko, nie musisz odpowiadać. I tak wiadomo, jaka odpowiedź jest prawidłowa.
1. Bądź upośledzonym przegrywem, który używa naraz dwóch kont do robienia gnoju na forum.
2. Cały czas myl się przy przelogowywaniu i edycji postów.
3. Kiedy ktoś ci to wygarnie, ubliżaj mu i ujadaj, że cię stalkuje.
4. ???
5. PROFIT
ubliżaj mu
Spójrz na swoje posty kto kogo obraża żałosny człowieku i przeproś :) Jeśli nie, to roszczę sobie prawo do publicznego nazywania cię hipokrytą :)
że cię stalkuje.
A co ty robisz jeszcze innego? Poza dziecinnym wrzucaniem obrazków i byciu naczelnym stalkerem forum?
Ale kiedy ja twierdziłem, że ci nie ubliżam, bezwartościowy szkodniku?
Jak to szło? A, no tak...
Logiczne myślenie i wyciąganie wniosków to nie twoja domena, prawda?
No, poużywaj sobie jeszcze, tak jak ciebie nazywają, dawaj :D
Brak życia prywatnego=frustracja na forum.
Jak to szło? A, no tak...
do robienia gnoju na forum.
To jak rozmowa z pedofilem przyłapanym na posuwaniu pięciolatka, który ma pretensje o to, że naruszono jego prywatność.
Pamiętaj, nie sąd cię skaże!
Z takim porównaniem to faktycznie pokazujesz iż brak ci obycia i ogłady, ale tak to jest, jak rodzice nie wychowali i całe życie spędzasz na forum oraz na śledzeniu życia innych :)
Pedofil Aexoni zapomniał już, co napisał wcześniej.
Zajrzyj sobie do słownika i sprawdź, co to "analogia". Wiem, trudne słowo, ale może już na polskim przerabialiście, zajrzyj do zeszytu.
Uważaj sobie co piszesz chłoptasiu, nie jesteś anonimowy w Internecie :)
Nie rozumiem, co ma mój post w innym temacie, ale to niesamowite. Lecisz po wszystkich moich postach, byle znaleźć swoje urojone powiązania. Lecz się póki nie jest za późno hipokryto :)
Robisz gnój na forum, co sam mi zarzucałeś :)
Wyzywanie kogoś od pedofili jest poniżej pewnego poziomu. Spodziewałbym się takich tekstów od nastoletnich trolli, natomiast czytanie tego typu rzeczy wyprodukowanych przez użytkownika siedzącego tu ponad 10 lat i próbującego pouczać innych jak się nie zachowywać jest po prostu przykre.
Fakt, trzeba było pogłaskać i w nagrodę dosypać karmy do miski.
Dobra, takimi tekstami to możesz rzucać do kolegów na csie, jeśli nie potrafisz dyskutować to skieruj się do swojej budy, w którym masz komputerek i śledzisz życie innych, bo twoje własne nie istnieje.
Sugerujesz, że mam brać przykład z moderacji?
spoiler start
[edit]
To miało być do [66], ale zostawiam, bo zabawnie wyszło.
spoiler stop
A tak jeszcze rozwijając myśl. Na przełomie 2014 i 2015 forum tonęło w hektolitrach rzadkiej kupy w postaci wojenek platformowych. Dziwnym trafem, jakiś czas później wątki najbardziej narażone na najazdy trolli z obu stron barykady pozostawały praktycznie nietknięte. Wystarczyło, że pojawił się w nich w miarę wcześnie taki jeden obrazek z małpką. Pewnie kojarzysz. Czyli to jednak nie ignorowanie jest najlepszą taktyką.
Sugeruję, że możesz już sobie iść do swojej budy i poszczekać na innego użytkownika, ze swoimi urojeniami z pewnością coś znajdziesz :)
Proponuję nie karmić trolla. Mam na myśli osobnika M. oczywiście. To nie pierwsze pyskówki i wyzwiska w jego wykonaniu na tym forum bo gdziekolwiek bym nie zajrzał to jest go pełno.
Masz na myśli to, jak udowodniłem, że nie wiesz nic o Falloucie, po czym napisałeś, że przytaczanie faktów to pieprzenie głupot i uciekłeś z wątku? Fakt, trolling niesamowity.
Masz rację, nie wiem nic o Falloucie, w ogóle w żadnego nawet nigdy nie grałem.
To by wyjaśniało twoją niewiedzę na temat historii z dwóch pierwszych części.
Haha nie wierzę.... Jak młody pelikan... nie, nie wiem czym był FEV, czym była Baza Mariposa ani nawet co był Project Safehouse czyli "Societal Preservation Program", nie, nic z tych rzeczy. Pierwsze słyszę :D
Ale przynajmniej teraz wiesz chociaż trochę o historii Shady Sands i NCR, więc nie jest tak źle.
Nie ma sprawy. Przynajmniej nie skompromitujesz się już niewiedzą, tak jak we wspomnianym wątku.
Następna lekcja: rozpoznawanie, kiedy ktoś odpowiada ironią na twoją ironię.
Wiesz co, kurcze nawet nie wiem co ci odpowiedzieć ale to w jaki sposób łyknąłeś, że nic nie wiem na temat Falloutów, w które gram od lat i od lat siedzę w tym temacie, niesamowite ale czuję się trochę zawiedziony twoją łatwowiernością. No nic, nie mam zamiaru tego tutaj ciągnąć (mowa o Falloutach oczywiście) bo to nie jest odpowiedni do tego wątek, a poza tym, czy chce mi się? Yyy, nie, nie chce mi się.
Niestety, ostatnia linijka mojego poprzedniego posta okazała się nazbyt zawiła.