Witam serdecznie wszystkich miłośników lekkiej atletyki. Już w sobotę początek jednej z najważniejszych lekkoatletycznych imprez - Mistrzostw Świata, które tym razem odbędą się w Pekinie! Miasto, które tak dobrze kojarzy się naszym lekkoatletom.
Oczywiście, największe szanse na medal upatrujemy w naszych młociarzach, czyli Pawle Fajdku oraz Anicie Włodarczyk, którzy w tym roku są bezkonkurencyjni. Szanse na medal mają również nasi 800 metrowcy, Kamila Lićwinko w skoku wzwyż czy Piotr Małachowski, którzy w tym roku są wysoko na światowych listach. Po cichu możemy liczyć również na Tomka Majewskiego, który może nie jest w wielkiej formie, ale to przecież mistrz wygrywania ważnych zawodów oraz mistrz mobilizacji. Przechytrzyć może wszystkich! Pamiętajmy, może - nie musi :-)
Jako, że MŚ są w Azji - na całe szczęście nie odczujemy najgorzej różnicy strefy czasowej. Eliminacje będą w godzinach nocnych i porannych, za to wszystkie najważniejsze finały w południe. Transmisja oczywiście w TVP i na stronie internetowej.
Link do planu transmisji TVP: http://sport.tvp.pl/21179783/lekkoatletyczne-ms-w-tvp
Program startu Polaków: http://sport.tvp.pl/21290940/program-ms-w-pekinie-kiedy-wystepy-polakow
Ktoś będzie oglądał? Na ile medali liczycie? Zapraszam do dyskusji!
Porządkowy up i najważniejsze linki raz jeszcze!
Link do planu transmisji TVP: http://sport.tvp.pl/21179783/lekkoatletyczne-ms-w-tvp
Program startu Polaków: http://sport.tvp.pl/21290940/program-ms-w-pekinie-kiedy-wystepy-polakow
dobrze, że odświeżyłeś wątek bo bym przegapił
Standardowo obejrzę finały sprintów i starty Polaków.
A jak tam z naszymi sztafetami, też mają szanse na medal czy to już nie te czasy?
Na sztafety bym jakoś specjalnie nie liczył, może dziewczyny na 400, ale specjalnie się nie nastawiam. Parę medali możemy zdobyc, w rzutach oprócz pewniakow jak Włodarczyk czy Fajdek, liczę na Majewskiego, Małachowskiego i Urbanka. W tyczce może Wojciechowski zaskoczy, no i dziewczyny wzwyż. Każdy inny medal będzie miłą niespodzianką.
edit. zapomniałbym o Kszczocie, bo dla Lewandowskiego w tym roku chyba za wysoki poziom... no ewentualnie jakby bieg był dosyć wolny to jeszcze ma jakieś znikome szansę ;)
Może któryś z tyczkarzy właśnie pokusi się o jakiś medal. Kszczot w tym roku biega bardzo szybko, ale oczywiście są Tuka, Amos czy Souleiman, którzy jeszcze szybciej biegają. Ogólnie bieg na 800 metrów będzie straszie silnie obsadzony. Liczę jednak, że swój najlepszy wynik w tym roku, Kszczot osiągnie właśnie na Mistrzostwach :-) Biegał 1:43:45. Może uda się złamać 43? :-)
Jeżeli chodzi o oszczep, to bardzo ciekawa sytuacja jest... Na listach prowadzi uwaga..... KENIJCZYK! Julius Yego rzucał już ponad 91 metrów w tym roku, a podobno jeszcze kilka lat temu rzucał kijem na podwórku :P
No ten Yego niezłe bydle, a przy tym ręka szybka. Szkoda, że wyrzucił poza promień te 90m, ale na mistrzostwach może rzucić jeszcze dalej, bo jakiś super doskonały technicznie ten rzut nie był. Z tym 800 to coraz bardziej mi się wydaje, że bieg będzie dosyć wolny i kto taktycznie najlepiej to rozegra to wygra. Zobaczymy, dobrze że te finały o ludzkiej porze.
Aaaaa poza tym przecież super zapowiada się 100m. Nakoksowany Gatlin biega reguralnie poniżej 9.80 i Bolt może się spiąć. Zobaczymy, ale ja jednak stawiam na Jamajczyka.
Ciekawa uwaga simson. Mimo wszystko, Yego w tym sezonie rzucił 91.39 i nie bez powodu jest liderem światowych list z tym wynikiem. Co do Bolta, to wiadomo, lata upływają, a druga rzecz to taka, że biegał w tym sezonie bardzo mało, a najlepszy wynik to 9.87. No, ale trzymam kciuki za Jamajczyka. Pewnie najlepszy swój wynik tego sezonu ustrzeli właśnie na Mistrzostwach.
Mocny znów jest Asafa Powell. W mojej opinii talent niesamowity, ale znając Asafę, to zestresuje się w finale i nie wytrzyma presji.
Jedno mnie ciekawi. Gatlin już dwa razy był przyłapany na dopingu. Drugi raz miał mieć nawet dożywotnie zawieszenie, ale dostał tylko cztery lata, bo rzekomo tłumaczył się tym, że zażywa leki na ADHD. Skoro "Koksiarz" już dwa razy był przyłapany na dopingu, to jakoś często mi uwierzyć, że teraz też jest czysty... Mam nadzieję, że ktoś z nim wygra - ktokolwiek. Dla takich sportowców ciężko mieć sympatię.
W ciemno strzelam, że Asafa do półfinałów będzie brylował, w samym finale będzie tak jak zawsze ;) Z tym Gatlinem to kiepska sprawa, recydywista powinien dostać dożywotni zakaz, ale musi mieć jakieś wtyki. Bolt ostatnio gdzieś wspominał, że ciężko z takimi ludźmi rywalizować, kiedy wiesz, że on coś brał/bierze. Tak jak na 100m może być fajna walka, to podejrzewam, że na 200m sterydziarz wygra. Bolt w tym sezonie chyba ani razu poniżej 20sek nie biegał. Zobaczymy, dobrze że finał 100 w niedziele.
Tak z ciekawości wierzycie w czystość Bolta w momencie jak bił rekordy ? :D Zwłaszcza jak 2 lata temu prawie cała ekipa jamajskich lekkoatletów poleciało za doping (w tym Powell czy Simpson, czyli czołówka światowa).
Rzut oszczepem u mężczyzn jest naprawdę w tym roku ciekawy ... Pitkamaki, Vesely, Rohler, Walcott, Yego czy Ruuskanen - każdy z nich ma szansę na złoto. Dawno nie było tak mocnej obsady i rywalizacji do złota.
Co do naszych szans na 800m to ja ich w ogóle nie widzę wśród naszych. Amos, Tuka, Rudisha czy Souleiman będą walczyć między sobą. Nawet Amana widzę wyżej niż Kszczota. Światowe listy niewiele znaczą jak to jest jednorazowy wynik, który nie był powtarzalny.
Chciałbym zobaczyć niespodziankę jako w Daegu, gdzie Wojciechowski zdobył złoto :) Ale w tym roku raczej tego nie zobaczymy.
No i mnie ciekawi jak zwykle bieg na 1500 metrów. Uwielbiam ten dystans, ze względu na mojego idola z dzieciństwa, czyli El Guerrouja (w moim odczuciu najlepszy lekkoatleta XXI wieku). Ciekawe czy Kiprop znowu zbliży się do rekordu świata El Guerrouja. W tym roku wykręcił czas o 69 setnych mniejszy od jego rekordu.
Może w weekend coś obejrzę, ale transmisje w środku dnia w tygodniu odpadają.
Dlatego tak jak pisałem, 800 metrów jest bardzo silnie obsadzone. Tak naprawdę, dużo zależy od taktycznego ułożenia się biegu. To nie jest 100 metrów, że z góry wiadomo, że ktoś nie wygra. Jest to taki dystans, że czasami można nieźle się wkopać, dając się zamknąć i wtedy niewiele można zrobić. Tak jak mówiłem, w tym biegu dużo zależy od taktyki. Oczywiście, Kszczot faworytem nie jest, ale ma na tyle dobre i wysokie możliwości, że przy odrobinie szczęścia, może medal wyszarpać. No, ale wiadomo - musi wszystko ułożyć się idealnie. Równie dobrze on może źle taktycznie to porozgrywać i odpaść w eliminacjach.
Możliwości Kszczot ma - ale tak jak wspomniał Łyczek, lepiej nie napalać się na medal, bo może przyjść duże rozczarowanie, a ewentualny krążek będzie najwyżej miłym zaskoczeniem :)
Program 1. dnia (22.08):
1:35 maraton mężczyzn (finał)
3:00 siedmiobój (100 m ppł) - K. Tymińska
3:30 młot mężczyzn (eliminacje gr. A) - P. Fajdek, W. Nowiński
4:10 kula kobiet (eliminacje) - P. Guba
4:20 siedmiobój (wzwyż) - K. Tymińska
4:25 3000 m z przeszkodami mężczyzn (eliminacje) - K. Zalewski
4:55 młot mężczyzn (eliminacje gr. B) - Fajdek, Nowicki
5:15 1500 m kobiet (eliminacje) - A. Cichocka, S. Ennaoui, R. Pliś
5:50 800 m mężczyzn (eliminacje) - Kszczot, Lewandowski, Kuciapski
6:40 100 m mężczyzn (eliminacje)
12:30 siedmiobój (kula) - K. Tymińska
12:35 400 m ppł mężczyzn (eliminacje) - P. Dobek
12.40 tyczka mężczyzn (eliminacje) - P. Wojciechowski, P. Lisek, R. Sobera
13:10 trójskok kobiet (eliminacje)
13:20 100 m mężczyzn (eliminacje)
14.05 kula kobiet (finał) - ew. P. Guba
14:15 siedmiobój (200 m) - K. Tymińska
14:50 10 000 m mężczyzn (finał)
Transmisje 1. dnia (22.08):
01:30 - 07:00 (TVP Sport, sport.tvp.pl)
12:20 - 15:20 (TVP Sport, sport.tvp.pl)
12:55 - 14:31 (TVP 1, sport.tvp.pl)
14:33 - 15:43 (TVP 2, sport.tvp.pl)
Dobre eliminacje w wykonaniu Polaków. Fajdek na luzie, Kszczot i Lewandowski też w dobrym stylu. No i większość Polaków też przeszła dalej.
Z dobrej strony pokazał się też Wojciech Nowicki, drugi z naszych młociarzy.
Paweł Wojciechowski bardzo ładnie i gładko w eliminacjach tyczki. Jest szansa na dobry wynik w finale.
Lavillenie wykonał tylko jeden skok... Na 5.70, czyli tyle ile wynosi minimum do finału. Przeszedł z takim zapasem, że szok. Jak nie będzie miał nerwówki, to złoto zgarnie bez problemu i to z bardzo dobrym wynikiem.
Dzisiaj sporo emocji! Finał w rzucie młocie mężczyzn, Dobek w półfinałach 400 metrów przez płotki, a do tego Majewski, finał setki oraz półfinały 800 metrów. Zapowiadają się niemałe emocje!
Dwa medale za jednym zamachem! Świetny początek!
Nie wierzę w czystość Bolta tak samo jak Gatlina i większości sportowców występujących na Mistrzostwach. Podejrzewam, że ponad połowa tych sprinterów bierze coś mocniejszego lub słabszego. Gdyby nie te środki, wyniki zatrzymałyby się w pewnym momencie, bo człowiek osiągnąłby próg swoich możliwości. Natomiast niedozwolony doping wspomagają dodatkowo. Jest to smutne, ale dzieje się to od początku powstania mistrzostw i dziać się będzie. Można to ograniczać, ale wszystkie organizacje anty-dopingowe nie są z nami w 100% szczere. Świat pogrąża się coraz bardziej i zaczynamy tracić wiarę w ludzkość w każdej dziedzinie życia. Pozostaje nam tylko wybrać, czy wolimy być dobrymi, czy złymi ludźmi i patrzeć tylko na siebie; swoich bliskich... Smutne lecz prawdziwe. Takie jest moje zdanie.
Pamiętam Fajdka z Londynu, ogromna siła, słaba psychika, teraz jest młociarzem kompletnym to co zrobił jest niesamowite, rywale nie mieli nawet startu do Polaka. Wielkie też brawa dla Nowickiego, zdobyć medal w debiucie na takiej imprezie to też nie lada wyczyn. Co do czystości to wiadomo, że "lekka" od zawsze jest mocno naznaczona dopingiem. Mówi się trudno, nie ma co doszukiwać się nie wiadomo czego, bo doping był, jest i będzie obecny zawsze.
A przy dyskusji o dopingu to nie uważacie, że za jedyne "czyste" dyscypliny można by uznać biegi długodystansowe? Bo o ile w sprintach i innych dyscyplinach prym wiodą sportowcy z wysoko rozwiniętych krajów, w których bez problemu można by stosować "niewykrywalny doping" to jednak długie dystanse cały czas dominuje Afryka, w ktorej o to było by zdecydowanie trudniej.
Lecz ci sportowcy a Afryki trenują np. w Ameryce, nie mieliby szans trenować w Afryce, co najwyżej w RPA, które jednak też nie jest do końca czyste :\ Lecz po części się zgadzam, na pewno czystsze są te długodystansowe.
No nasi młociarz dali radę. bardzo fajnie porzucał Nowicki, a Fajdek klasa sama w sobie, piekielne szybki ma ten obrót. Zaraz finał 100m, nie wiem jak u was, ale u mnie emocje sięgają zenitu !
Dawno tak wyrównanej setki nie było. Ekstra bieg. Ktoś zwrócił uwagę jaki był wiatr, bo nie zwróciłem uwagi z tego wszystkiego?
Pięknie mówił komentator Eurosportu nt. Gatlina, tacy ludzie nie powinni już nigdy startować w zawodach. Finał setki świetny, Bolt udowodnił, że nie można go lekceważyć i nawet jak nie biega szybko w eliminacjach to w finale da z siebie 200%, nie ma mocnych na Usaina.
Też mam zdanie, że sportowcy, którzy są dyskwalifikowani za doping na jakiś okres, mimo wszystko na tym zyskują, bo w ich organizmie ten doping pozostawia korzyści. Co do rzekomego dopingu u większości lekkoatletów - ten temat jest na tyle szeroki i tak obfity do dyskusji, że wolę się nie rozpisywać na ten temat. Szkoda sobie tym zaprzątać głowę. Niech jest tak, jak teraz. Powell jak zwykle się spalił i w finale nawet 10 sekund nie złamał.
Szaranowicz ładnie zacytował słowa jakiejś tam osoby (zapomniałem nazwiska): "W wynikach Gatlina prawdziwy jest jedynie wiatr".
Sztafeta w tym roku raczej dla Amerykanów. Pod względem drużynowym mają bardzo mocną ekpię, a w szeregach Jamajczyków brakuje w tym roku mocnych osobistości.
Ps: Wczoraj przeczytałem autobiografię Bolta "Szybszy, niż błyskawica" i naprawdę bardzo fajna książka. Jeżeli ktoś interesuje się historią Jamajczyka, to warto przeczytać, bo naprawdę jest ciekawa i można się sporo ciekawostek dowiedzieć. Szczególnie o tym, jak trenuje.
Co do wiatru, był 0.5 m/s w twarz, czyli niekorzystny. Przy braku formy Bolta i niekorzystnych warunkach, ten wynik 9.79 jest bardzo przyzwoity. Szósta reakcja startowa w wykonaniu Jamajczyka. Wiadomo, ze względu na jego warunki start słaby, ale jednak w tej drugiej części dystansu rządzi niepodzielnie.
http://sport.tvp.pl/21340989/ms-pekin-bolt-mistrzem-swiata-na-100-m
Polecam obejrzeć na spokojnie. W głosie komentatorów słychać większą sympatię dla Bolta i kibicowanie właśnie Jamajczykowi. No i dobrze!
EDIT: Poza tym, trudno mieć sympatię dla sportowca, który dwukrotnie był złapany na braniu, a do tego lekceważył rywali plując na ich tor biegowy.
Zasady powinny być proste, łapiemy Cię na dopingu = żegnaj się z karierą na zawsze. W takim przypadku jak teraz, kara za doping jest właściwie żadna, skoro jeżeli współpracujesz z agencją, Twoja kara zostaje zmniejszona...
edit: Bolt ma słaby start, ale za to świetny bieg, ma ogromny krok, który daje mu przewagę, fantastyczny z niego zawodnik.
Didier z Rivii --->
A przy dyskusji o dopingu to nie uważacie, że za jedyne "czyste" dyscypliny można by uznać biegi długodystansowe?
Pewnie jest mniej sportowców, którzy to stosują, ale ogólnie stosowanie dopingu wytrzymałościowego, który obniża masę ciała to według mnie również powszechna metoda wśród lekkoatletów.
wornock napisał: wszyscy biorą i tutaj trudno się nie zgodzić. Przypominają mi się słowa Armstronga na temat dopingu:
Było kilku kolarzy, którzy się nigdy nie "szprycowali" i byli przez to w naszym środowisku uznawani za bohaterów. Nigdy nie traktowałem ich jak "frajerów". Jako były lider kilku zespołów mogę powiedzieć, że nigdy odgórnie nie narzucano nam nakazu stosowania dopingu. Każdy z nas sam się na to decydował. To był okres wielkiej konkurencji, a wszyscy byli dorośli i dokonywali świadomych, swoich wyborów. Ale byli też tacy, którzy zdecydowali się uniknąć dopingu.
I tak jest w świecie lekkoatletyki, gdzie liczy się siła i szybkość czy wytrzymałość na długie dystanse. Po prostu jest tak, że bierzesz w danym roku to, co jest jeszcze niezakazane i tyle :)
W lekkoatletyce wierzę jedynie w czystość takich konkurencji jak: skok w wzwyż, skok w dal, trójskok, rzut młotem, rzut oszczepem - czyli w konkurencje, gdzie liczy się głównie technika a nie siła.
Brawo dla naszych młociarzy, coś pięknego :)
Nie wiem dlaczego tak lubicie jamajczyka; okkej każdy ma prawo podziwiać kogo chce, ale mnie zastanawia często jego zachowanie. Jest to tylko moje zdanie. Chcę powiedzieć, że większości z dzisiejszych sprinterów nie uważam za "czystych" i w tym również Bolta.
Poniedziałek, 24 sierpnia (wyboldowane finały):
3:30 - tyczka kobiet
3:35 - dysk kobiet
3:45 - 3000 m z przeszkodami kobiet
4:00 - skok w dal mężczyzn
4:45 - 400 m kobiet: P. Wyciszkiewicz, I. Baumgart, M. Hołub
4:55 - dysk kobiet
13:00 - oszczep mężczyzn (gr. A)
13:05 - tyczka mężczyzn: P. Wojciechowski, P. Lisek, R. Sobera
13:10 - 400 m ppł (półfinały)
13:30 - trójskok kobiet
13:40 - 100 m kobiet (półfinały)
14:05 - 400 m mężczyzn (półfinały)
14:25 - oszczep mężczyzn (gr. B): M. Krukowski
14:35 - 10 000 m kobiet
15:15 - 3000 m z przeszkodami: Krystian Zalewski
15:35 - 100 m kobiet
Poza finałami z udziałem Polaków i innych konkurencji, bardzo interesująco zapowiada się także 100 metrów kobiet. Jestem ciekaw, czy jamajska hegemonia będzie podtrzymana na tym dystansie i czy Fraser-Pryce pójdzie w ślady Bolta. Różnica jest taka, że Jamajka w tym sezonie rządzi na światowych listach i jestem ciekaw czy ktoś jej zagrozi...
Najbardziej ostrzę sobie jednak zęby na występ naszych tyczkarzy. No i jestem ciekaw, co dzisiaj pokaże Francuz... W eliminacjach wykonał tylko jeden skok na 5.70 i to na takim luzie, że szok...
Właśnie pokazali skok Lavillenie na 5.80 i powiem tylko jedno: holy sh*t! :o Nie wiem ile miał zapasu, ale 6.10 to chyba lekko było.
Mamy dwa brązowe medale. Razem z Francuzem. Dziwny konkurs.
Nad Laviniellim ciąży jakieś fatum Mistrzostw Świata.
3000 metrów z przeszkodami i Polak Zalewski jedynym Europejczykiem w finale.
Ale transmisja na tragicznym poziomie. Pekin się nie popisał.
Nieco szkoda, że Niemiec jednak dał radę, ale medal Mistrzostw Świata to jednak zawsze medal Mistrzostw Świata, brawa dla Wojciechowskiego i Liska! :D
edit: Brawa także dla Krystiana Zalewskiego, nie dość że jedyny Europejczyk w stawce, to jeszcze poprawił najlepszy swój wynik tego sezonu i zajął całkiem dobre dziewiąte miejsce. Bardzo ciekawie w ogóle biega, często się wydaje, że nie ma już sił, opuszcza głowę itd. :D
Bieg na 100m Pań w zasadzie bez sensacji, wczorajszy bieg mężczyzn jednak był ciekawszy, a komentatorzy Eurosportu trafili idealnie z miejscami na podium.
Szkoda tylko, że kiepsko z tą transmisją. Jedynie biegi na żywo. Ewentualnie nasi komentatorzy mogliby nie zdradzać kto ile zaliczył, to te skoki z odtworzenia można by fajnie oglądać. Niech siedzą cicho! :D
Kenijczycy pokazali moc na 3000 metrów z przeszkodami. Brawa dla Zalewskiego! W dobrym stylu obronił honor Europejczyków.
No to mamy cztery medale. Jest bardzo realna szansa, aby zakręcić się w okolicach sześciu medali, bo Włodarczyk jest bardzo mocna w tym roku, a i Małachowski regularnie rzuca daleko. Do tego jakaś mała sensacja mogłaby się nam trafić w jakiejś dyscyplinie :-)
Zawiódł mnie dzisiaj Lavillenie. Myślałem, że wygra na luzie ten konkurs, a później spróbuje poprawić swój rekord świata. Niestety, trzeba czekać do kolejnej imprezy.
Zawód i to duży, ale takie są właśnie wielkie imprezy, oprócz mocnej głowy często decyduje po prostu dyspozycja dnia, a czasem szczęście :)
Jak zwykle pora do oglądania totalnie nie dla mnie, więc oglądam tylko retransmisje. Brawa dla naszych tyczkarzy, zwłaszcza dla Piotra Liska, dla którego jest to pierwszy medal w ważnej imprezie na otwartym stadionie. Oby taką dyspozycje trzymali do przyszłego roku na IO :)
>Do tego jakaś mała sensacja mogłaby się nam trafić w jakiejś dyscyplinie :-)
Nero, a nie liczysz na Lićwinko. Tam medal może być bez żadnej sensacji :-)
Liczę, bo potencjał ma wielki, ale czasami lubi się palić i niskie wysokości pokonywać za trzecim razem... Czasami skacze świetnie, a czasami odpada już szybciutko. Nie pamiętam na jakiej większej imprezie to było, ale medal przegrała większą ilością skoków... Tak samo na Mistrzostwach Europy, gdzie skoczyła zaledwie 1.90. Nie mniej trzymam za nią kciuki i oczywiście za medal, ale wolę się nie nastawiać i być najwyżej troszeczkę zaskoczonym, niż rozczarowanym :-)
Program 4 dnia (25.08):
13:00 - dysk kobiet
13:05 - 400 m kobiet (półfinały) - P. Wyciszkiewicz
13:25 - skok w dal mężczyzn
13:30 - 200 m mężczyzn (eliminacje) - K. Zalewski
14:25 - 400 m ppł - P. Dobek
14:35 - 1500 m kobiet - A. Cichocka
14:55 - 800 m mężczyzn - A. Kszczot
Dzisiaj trzy finały z udziałem Polaków, do tego bardzo ciekawy konkurs skoku w dal, no i oczywiście pierwsza runda eliminacyjna 200 metrów mężczyzn. Na starcie m. in. z Justinem Gatlinem i Usainem Boltem.
Kenijczycy zdobywają pierwszy medal na 400 metrów przez płotki w historii statów na Mistrzostwach Świata! I od razu złoty! Kenijczycy zaczynają dominować coraz więcej biegów. Zaczynało się od 10 000 metrów i 50000 metrów, potem poszło na przeszkody, na 1500 metrów. Ostatnio też 800 metrów, a teraz i 400 metrów przez płotki ze złotem.
No, no. Ładny wynik już mają Kenijczycy na tych Mistrzostwach. 3 złote, 2 srebrne i 2 brązowe, a jeszcze coś dołożą.
Bardzo się właśnie dziwiłem, że Kenijczycy z tych wielkich specjalistów od długich dystansów, nagle stają się tacy silni w krótszych biegach. Wielkie brawa za porządne szkolenie. Ciekawi mnie bardzo czy Kszczot sobie poradzi, medal myślę że w zasadzie będzie niespodzianką, ale oczywiście zaciskam kciuki za Adama.
Dobra nie znam się zupełnie na biegach, Kszczot biega mega mądrze, gdyby na wirażu Rudisha go nie zablokował, kto wie czy Polak nawet by tego biegu nie wygrał. Wielkie brawa, wielki sukces, świetny biegacz! :D
Jak ja się uwielbiam bardzo mylić :) Brawo ! Dzisiaj udało mi się na żywo obejrzeć finał.
Adam Kszczot pokazał moc! Wielkie brawa za srebrny medal!
No Kszczot pokazał klase, troche się bałem o niego, bo bieg przy krawędzi i miał trudną pozycję do ataku, ale dał rade. Fajnie idzie naszym na tych mistrzostwach, tyczkarze też nie mieli łatwego zadania, a udało się ugrać dwa medale. Francuz rozczarował, ale taki jest sport. Tyczka jest niezwykle trudną technicznie konkurencją, według mnie zaraz obok dysku. No i Kenijczyk na 400 m ppł... czas znakomity, a w dodatku widać szansę na poprawę, bo jego technika jest szczerze powiedziawszy, słaba. Przez płotek powinno się biegać, a nie skakać. Coś czuje, że może on zdominować ten dystans w najbliższych latach.
Jutro raczej bez wielkich emocji z udziałem naszych, w nocy eliminacje młotu kobiet, ale to dla Włodarczyk powinna być bułka z masłem. Liczę na Fiodorow, może znowu zaskoczy.
A tak prezentuje się czołówka tabeli medalowej po czterech dniach rywalizacji. Kenia - imponujący wynik, a z pewnością jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa. Nie dość, że najwięcej pod względem złotych, to jeszcze liczbowo też najlepszy wynik.
My też także mamy nadzieję, że nasza reprezentacja dorzuci coś jeszcze do tych pięciu medali :-) Szanse ku temu są niemałe :-)
Poza Włodarczyk, jakie mamy jeszcze szanse medalowe?
53 -> ???? Chyba troszkę zaspałeś :D
Włodarczykowa w pierwszym rzucie machnęła 75,01 (min. jest 72,50) i może już iść do szatni :-)
spoiler start
A Malwina Kopron uzyskała tylko 69,53 i w swojej grupie zajęła 9 miejsce co praktycznie nie daje jej szansy na zakwalifikowanie się do finału.
spoiler stop
Poza Włodarczyk, jakie mamy jeszcze szanse medalowe?
Pewnie, najbardziej liczę na Małachowskiego i Urbanka w dysku. Mam nadzieję, że nie pochlali z Fajdkiem ostatnio ;) Poza tym jest jeszcze Lićwinko, chociaż tam będzie trudno o medal...
Włodarczyk się dużo nie szczypała, pierwszy rzut i zaraz finał. Szkoda Fiodorow, ale myślę że Anita zrekompensuje jej brak w finale ;]
Swoją drogą realizacja tych mistrzostw jest tragiczna. Pamiętam jak leciał finał kuli męskiej, a oni pokazywali bieg wieloboistek z ostatnich miejsc na 800m. Ja rozumiem, że wielobój ciężki i chcieli może jakoś uhonorować te zawodniczki, ale bez przesady. Wystarczyło podać czasy i byłbym zadowolony, a nie oglądać dziewczyny, które praktycznie o nic już nie walczyły, chciały tylko ukończyć bieg... Z tyczki to może parę skoków pokazali i to jeszcze z odtworzenia. Poza tym Szaran trzyma poziom, nie daje człowiekowi paść na zawał z emocji, tylko mówi wynik jeszcze przed pokazaniem rzutu/skoku w telewizji. Wszystko sprowadza się do emocji rodem z grzybobrania.
57 -> Niestety.. Czasami są wszystkie skoki po kolei pokazane z odtworzenia, dlatego mogliby komentatorzy nie zdradzać, to byśmy sobie obejrzeli :-) No niestety... Zawsze TVP wysyłało swojego busa i jakby włączali swoją kamerę, ale teraz niestety z wiadomych przyczyn, do Azji nie ma takich warunków - chyba z tego powodu.
Dzisiaj może nie będzie tylu emocji z udziałem Polaków, ale to nie oznacza, że zabraknie ciekawych finałów :-) Szczególnie ostrzę sobie zęby na pojedynek oszczepników.
TVP nie wysyłało swojego busa. Były dwa albo trzy równoległe strumienie transmisji na żywo a dana telewizja przekierowywała na antenę wybrany sygnał. Nie mam zielonego pojęcia dlaczego tego nie ma w Pekinie. Być może TVP wykupiła niepełny "podstawowy" pakiet, tak jak to robi Eurosport.
59 -> Bardzo możliwe, że masz rację. Ja tylko zacytowałem słowa Szaranowicza lub Babiarza :)
A wielka szkoda, bo rzuty Włodarczyk obejrzałbym na żywo. Mogą być bardzo dalekie :-)
Z TVP jest dokładnie tak jak z Eurosportem. Kupili przekaz międzynarodowy realizowany przez Chińczyków no i takie są tego skutki, że realizacja jest na najniższym możliwym poziomie. Zwyczajnie chodzi tu o pieniądze, TVP z tego co mi wiadomo nie chciało nawet wykładać takich pieniędzy, więc woleli kupić zwykły sygnał. Ja niestety nie jestem w stanie przeżyć komentarza z TVP, ale z tego co widziałem mają dokładnie ten sam problem co Eurosport.
Co do szans medalowych to powstrzymałbym się ze stawianiem na medal Małachowskiemu. Podobno uskarża się na ból pleców i nie wiadomo jak to będzie z jego rzutami. Dzisiejszy dzień w zasadzie bez emocji, Włodarczyk łatwo, biegaczki na 800 też bez większych problemów przeszły dalej, gdzie szczególnie finisz Ennaoui był świetny, jeżeli tylko popracuje nad tempem reszty biegu i może z niej być bardzo silna biegaczka. Artur Noga w zasadzie standardowo dla siebie, myślę jednak że szans na finał nie ma w zasadzie żadnych.
Ale Yego przysadził... Szykuje się kolejne złoto dla Kenijczyków...
Kapitalny konkurs rzutu oszczepem trwa. Pierwsze dwa medale dla Afryki ? :)
No i sensacyjny bieg Veronici Cambell-Brown, który wygrała swój bieg eliminacyjny na 200 metrów, ale skończyła bieg na torze innym niż swój :o (biegła na torze 5 a skończyła na 6 :D). I dyskwalifikacji na ten moment nie ma i raczej nie będzie.
Schippers i Asher-Smith w formie :) Kiełbasińska do półfinałów się dostała.
[Edit] Gatlin i Bolt na lajcie w finale. Czekam na finał 400 metrów, Merritt czy James ? Obstawiam jednak młodszego Jamesa :)
Bolt to jednak prze kozak... wychodzi na prostą i zaczyna sobie kontrolować bieg w zasadzie w ogóle się nie męcząc. Gatlin moim zdaniem nie ma żadnych szans w starciu z Usainem, jego półfinał mimo, że szybszy to jednak wyglądało jakby dłużej wkładał większość sił od Jamajczyka.
vinni ---> Gatlin chce pokazać jaki jest mocny, ale akurat tutaj o "większym" nakładzie sił raczej nie ma mowy, bo tak naprawdę tutaj chodzi o ten styl biegania. Bolt jak lokomotywa się rozpędza i stąd jego większa szansa na złoto na 200 metrów :)
Dobry też finał o tyczce kobiet :)
Łyczek, a ja nie wiem czy na 400 m obu nie pogodzi Makwala.
Edit. Okazało się, że to jednak Niekerk ich pogodził :-)
Obstawiam taką kolejność: James, Van Niekerk, Merritt :) Zobaczymy za 2-3 minuty.
[Edit] Ale bieg :o Brawo Merritt ! :) Pierwszą trójkę dobrze obstawiłem, ale inna kolejność.
Van Niekerk - ależ rezultat. Aż sam był wyczerpany po takim biegu. Znakomity wynik i czwarty wynik w historii tej dyscypliny. Padł w Londynie długi rekord Kipketera na 800 metrów, niedługo chyba padnie rekord Michaela Johnsona na 400 metrów, a na pewno jest poważnie zagrożony.
EDIT: Co do Jamesa, tak długo jest już na światowych arenach, a ma dopiero 23 lata. Byłem pewny, że jest starszy, a on już w wieku 18 lat został Mistrzem Świata.
van Niekerk jest w takim samym wieku co James, nie wiem czemu o tym nie wspominali komentatorzy TVP - mówili tylko, że James ma 23 lata. Z ciekawostek tego biegu można dodać, że James miał 2 reakcję startową, 3 van Niekerk a 5 Merritt (Merritt o 4 setne wolniejszą od Jamesa i van Niekerka co jest dość dużo).
Jutro o 13:00 Anita będzie walczyła o złoto, które teoretycznie powinno być formalnością. Według bukmacherów nikt nie był takim pewniakiem do MŚ niż ona - taka ciekawostka :) Inne finały jutrzejsze to trójskok mężczyzn (ech ... gdzie są ci skoczkowie pokroju Edwardsa), 400 metrów kobiet i chyba najbardziej wyczekiwane 200 metrów mężczyzn o 14:55.
Łyczek, oczywiście raczej masz rację co do Gatlina i Bolta, tym niemniej Amerykaninowi nie daję żadnych szans na pokonanie Usaina. Co z tego, że był ostatnio najszybszy skoro, gdy przychodzi mu do startu w Jamajczykiem biegnie już wolniej jakby go Bolt peszył. Przekonamy się jutro jaki będzie poziom biegu, myślę że będzie bardzo szybki i czas spadnie dość znacznie poniżej 20 sekund.
Włodarczyk jutro w zasadzie ma do załatwienia formalność, rzucić na początku na zaliczenie, a potem można zacząć "zabawę" i może nawet próbować przebić granicę 80 metrów. Rywalki w zasadzie dla Polki nie widzę, ale jak wiadomo w sporcie możliwe jest wszystko, choć aż takich cudów chyba nie ma :D Co jak co, ale w młocie obecnie dominujemy, nic tylko się cieszyć.
Dzień minął, a Kenijczycy znów dołożyli dzisiaj do swojego dorobku medalowego. Najciekawsze jest to, że zaczynają medale zdobywać nie tylko na długich dystansach, a we wszelkich innych konkurencjach. Rosnie nam potęga!
Tak właśnie prezentuje się tabela medalowa!
Program na jutro:
3:30 - dysk mężczyzn (Grupa A) - P. Małachowski
3:35 - skok wzwyż kobiet - K. Lićwinko
3.40 - 5000 m kobiet
4:20 - skok w dal kobiet
4:35 - 1500 m mężczyzn
4:50 - dysk mężczyzn (Grupa B) - R. Urbanek
5:15 - 100 m ppł kobiet - K. Kołecze
13:00 - młot kobiet - A. Włodarczyk
13:05 - 110 m ppł mężczyzn - A. Noga
13:10 - trójskok mężczyzn
13:35 - 200 m kobiet - A. Kiełbasińska
14:05 - 800 m kobiet - J. Jóźwik, S. Ennaoui
14:40 - 400 m kobiet
14:55 - 200 m mężczyzn
vinni ---> Też jestem zdania, że Bolt łyknie Gatlina :) W poprzednim poście chodziło mi tylko o to, że Justin ma taki styl biegania i ciężko określić czy wkładał więcej sił. Tutaj Bolt ma też taką przewagę, że może "zaspać" na blokach startowych i jest w stanie to nadrobić na dystansie.
NeroTFP. ---> Kenia to faktycznie duże zaskoczenie, ciekawe czy dotrwają tak z formą do IO. Amerykanie pewnie nagonią zaraz tabelę, bo mają sztafety, mają Felix na 400 metrów, mają Eatona w dziesięcioboju.
Sztafety męskie też będą emocjonujące: Jamajka vs USA :)
Zadałem pytanie o szanse medalowe Polaków a dziś trafiłem na trochę może życzeniowy artykuł na portalu gazeta.pl
http://www.sport.pl/lekkoatletyka/1,64989,18629588,pekin-2015-czy-polacy-pobija-rekord-z-berlina.html#BoxSportLink
Anita Włodarczyk określana jest jako pewniak. Duże szanse daje się Piotrowi Małachowskiemu. W zasadzie żadne Tomaszowi Majewskiemu. Wspomina się o Robercie Urbanku. W skoku wzwyż Kamila Lićwinko nie jest podobno bez szans. Jest wzmianka o Joannie Jóźwik (800m.) i o Rafale Augustynie (chód). No i sztafeta 4x400, gdzie zawsze ktoś może zgubić pałeczkę ;)
W zasadzie żadne Tomaszowi Majewskiemu.
Wywalczył 6 miejsce na tych MŚ :) I w zasadzie dał z siebie wszystko, bo zrobił najlepszy swój wynik w sezonie. Coś Ci umknęło.
W skoku wzwyż Kamila Lićwinko nie jest podobno bez szans.
Obok Włodarczyk i Małachowski to najbliższa zawodniczka do zdobycia jeszcze jednego medalu dla Polski. Myślę, że jest w stanie wywalczyć brąz.
Sorki. Rzeczywiście przegapiłem informację o tym. Mój błąd.
Dla Majewskiego to i tak wielki szacunek za to co zrobił przez całą karierę, fantastyczny sportowiec z ogromnymi sukcesami, ale teraz kontuzje czy wiek już robią swoje, a w jego dyscyplinie pojawiło się sporo młodych zawodników rzucających, a w zasadzie pchających powyżej 22 metrów. 6 miejsce to naprawdę świetny wynik mówiąc szczerze. Lićwinko równie dobrze może zaskoczyć jak i kompletnie zawieść, nikt w zasadzie nie wie do końca na co ją będzie stać.
Postawią Kenii chyba każdy jest zaskoczony, z wybitnych biegaczy długodystansowych nagle stali się również świetnymi biegaczami krótkimi. Szkoda tylko, że dwie zawodniczki właśnie z Kenii stosowały specyfiki maskujące doping...
Co do sztafet to szczerze powiedziawszy nie widzę wygranej Jamajczyków. Amerykanie wydaje mi się, że mają dużo bardziej wyrównaną drużynę i jeżeli wszystko na zmianach pójdzie tak jak ma pójść to raczej bez większych problemów powinni wygrać.
Jutro zdecydowanie najciekawiej zapowiada się moim zdaniem dwusetka mężczyzn, pojedynek Gatlina z Boltem może być bardzo interesujący, niby Amerykanin jest szybszy w ostatnim czasie, ale co pokazał finał setki Bolt zwyczajnie jest Boltem i w zasadzie nie ma sobie równych, choć niektórzy komentatorzy stwierdzali, że Justin zwyczajnie zesztywniał w biegu finałowym 100m i przez to przegrał złoto.
Jedno jest pewne i tak te mistrzostwa możemy zaliczyć do udanych. Wynik medalowy bardzo przyzwoity, faworyci jak do tej pory nie zawodzą, ale co może też cieszyć mamy sporo finałów i młodych zawodników co daje nadzieje na przyszłość. Nawet takie miejsca jak siódme w finale 400m ppł, dziewiąte w biegu na 3000m z przeszkodami czy ósme w biegu na 1500m to moim zdaniem wyniki dobre. Podoba mi się, że nasi sportowcy dają z siebie wszystko, często poprawiają swoje najlepsze sezonowe wyniki, czy też nawet biją rekordy życiowe. Widać w nich chęć rywalizacji i stawania się lepszymi, zero odpuszczania, walka nawet gdy nie mają wielkich szans na cokolwiek. Takie postawy zwyczajnie się chwali, a im więcej będzie się pojawiać takiego myślenia, tym więcej sportowców będzie stać na dobre wyniki i medale.
Robi się nerwowo. Małachowski pierwszy rzut spalił, drugi miał b. słaby i jest daleko.
Został mu ostatni rzut...
Edit. Ufff, odetchnąłem. Pomogło trzymanie kciuków :-)
Nocka dobra. Obie panie (Kołeczek i Lićwinko) oraz obaj dyskobole awansują wyżej.
Biegi się skończyły. Można iść spać.
Uff, dobrze, że przeszli dalej. Niestety, w przypadku Małachowskiego nie możemy nastawiać się na "pewniaka", tak jak w przypadku Fajdka czy Włodarczyk. Piotrek jest jednak walczak i na pewno nie odpuści. Dużo faworytów przepadło w eliminacjach, tak więc liczę, że w finale nasi dyskobole będą rzucać mniej nerwowo :-)
Co do Lićwinko - przeszła dalej, ale ewidentnie ma jakieś problemy z kręgosłupem. Mam nadzieję, że to nie wpłynie na jej dyspozycję i da z siebie wszystko :-)
Co dzisiaj ciekawego? Bezprecedensowym wydarzeniem dnia jest dla nas oczywiście finał rzutu młotem kobiet. Do tego ciekawy finał 400 metrów kobiet, no i oczywiście na deser pojedynek Gatlina z Boltem na 200 metrów. Z pozostałych występów Polaków, to czekają nas półfinałowe występy Artura Nogi, Kiełbasińskiej czy Polek na 800 metrów!
Zapowiada się fantastyczny dzień! :-)
Włodarczyk rozpoczęła od 74,40. Tak jak mówiła, pierwszy ma być na zaliczenie, a później ma dać większą moc.
Póki co, po pierwszej kolejce daje to 1 miejsce. Teraz czas na odważniejsze rzucanie!
JEaaaa!!! To jest to! 78,52!!! Rozkręca się!
Taka ciekawostka z bieżni, Jamajczyk Omar McLeod biegający na 110m przez płotki przewrócił wszystkie płotki za wyjątkiem pierwszego, a i tak zajął drugie miejsce w swoim półfinale :P Już wczesniej mówili, że źle biega na płotkach, ale takiej sytuacji żeby w zasadzie wszystkie leżały jeszcze nie widziałem.
Ulalalalaa! :D To jest nokaut! Rywalki nie mają prawa podnieść się po takim rzucie! Można już chyba powiedzieć, że mamy szósty medal na tych mistrzostwach, a drugi złoty!
Rzut młotem - nasi zawodnicy zniszczyli konkurencje!
EDIT: Póki co, tylko 81 cm gorzej od rekordu świata, więc na prawdę - rozkręca się... :D
80.85 - każdy kolejny rzut, konsekwentnie dalej. Brawo! Aktualnie - 80,85.
Piękny tweet z iaaf.org:
BOOM. The Wlodarczyk cannonade continues. 80.85m this time, another championship record.
Mamy złoto z rekordem Mistrzostw Świata - brawo! Joanna Jóźwik pobiła rekord życiowy i weszła z czasem do finału. Brawo, bezcenne doświadczenie.
Polski młot = totalna dominacja :D Brawa również dla J. Jóźwik, świetna życiówka :D Zresztą druga z Polek również bardzo dobrze, mamy wielu zawodników z ogromnym potencjałem, byleby go nie zmarnować.
Ale się Taylor zmobilizował na ostatni skok. I jeszcze z zapasem belki. Zaledwie osiem centymetrów gorzej od rekordu świata. 18.21 - czapki z głów.
Ale Bolt go zmiadżył! Jak nacisnął, nie było bata. I nawet sie rozluźnił na ostatnich metrach. Bolt nie musi biegać najlepiej w sezonie, aby wygrywać.
Szkoda tylko, że się tak rozluźnił. Wynik 19:55 mógł być zdecydowanie lepszy... No, ale pewnie chciał dać pstryczka w nos Gatlinowi :P
Bolt to jednak Bolt, idealnie trafiona forma i wygrana na 200m bezsprzeczna. Gatlin tez nie wyglądał na jakiegoś bardzo załamanego, więc można powiedzieć że chyba się spodziewał, że nie wygra z Jamajczykiem. Ogólnie dzień bardzo ciekawy, sporo dobrych wyników i walki, emocje od początku do końca. Sześć medali Polaków już wygląda bardzo fajnie, a jeszcze będą szanse na poprawę.
Plan minimum wykonany. Dwa spodziewane złota. Oby oboje z taką formą pojechali do Rio.
Bednarkowi niestety nie udało się pokonać 2,26 (minimum jest 2,31) i odpadł.
W dziesięcioboju Wiesiołek cały czas idzie poniżej swoich możliwości. Skok wzwyż ukończył na wysokości 198 cm (co dało mu 17 miejsce) i ostatecznie jest na 23 pozycji.
Chyba się chłopak spala.
Z tych całych mistrzostw najbardziej jaram się biegami na krótkich dystansach które są najbardziej widowiskowe.
Z tego co słyszałem pierwsza dwudziestka dla Wiesiołka i tak będzie przyzwoita, ale nie wiem ile w tym prawdy :D
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony postawą Europy na krótkich dystansach, Schippers pobiegła genialnie, ma niesamowitą formę. Płotkarz z Rosji również świetnie pobiegł, zasłużenie wygrał no i aż dwie Europejki na podium 100m ppł. Czyżby kończyła się dominacja państw Ameryki Płn. i Środkowej w sprintach? Igrzyska albo potwierdzą, albo zupełnie zaprzeczą.
Ale Eaton pobiegł 400 metrów. Rekord świata wśród dziesięcioboistów. 45.00 :-)
Dziesięcioboiści to prawdziwi gladiatorzy, muszą być wszechstronni we wszystkich konkurencjach. Oczywiście jasna sprawa, że w czymś jesteś słabszy - Eaton zwłaszcza w konkurencjach technicznych lub techniczno-siłowych. Ale siła dziesięcioboistów polega na tym, że doskonalą się cały czas w konkretnych dyscyplinach, a cholernie ciężko jest porzucić złe nawyki we wszystkich konkurencjach.
vinni --->
Czyżby kończyła się dominacja państw Ameryki Płn. i Środkowej w sprintach? Igrzyska albo potwierdzą, albo zupełnie zaprzeczą.
Bardzo możliwe, zwłaszcza, że naturalizowanych Europejczyków jest coraz więcej :) Ciężko jest określić czy igrzyska to potwierdzą, bo to zaledwie 2 lata i nie można powiedzieć czy dominacja się kończy po tak krótkim okresie czasu. Jedno jest pewne, genetyki się nie oszuka i zawsze czarnoskórzy biegacze będą mieli przewagę nad białymi biegaczami, czy to w przypadku krótkich czy długich dystansów, zatem teoretycznie zawsze Ameryka Płn czy Afryka będą miały przewagę nad Europą ze względu na ilość czarnoskórych sportowców, których mogą kształcić i doskonalić.
andrea ivancević miss Lekkoatletyki.
Niestety, Linkiewicz gubi pałeczkę i przybiegamy na przedostatniej (7) pozycji :-(
Edit.
Chłopaki też się nie kwalifikują mimo SB i jutrzejszy, ostatni dzień będzie niestety bez udziału Polaków.
A Matej Toth wygrał chód na 50 km. Co ciekawe, jego przewaga na 30 km była tak duża, że Toth zszedł z trasy, wszedł do toalety, wrócił na trasę i mimo to, wygrał.
Ale ten pobyt w toalecie trwał sekundy. Babiarz wyliczył chyba 8 sek.
Troczki od kaleson rozwiązywał i zawiązywał już w chodzie :-)
Lićwinko na razie wszystko zalicza w pierwszych próbach! Oby tak dalej! Póki co 1.97 daje 2 miejsce. Teraz sądna wysokość. Gdyby udało się przejść 1.99 - byłoby pięknie!
No i zaliczone! Polka wraz z Kuchina jest na pierwszym miejscu. Oprócz nich, wysokość 1.99 zaliczyły jeszcze cztery zawodniczki, ale ze względu na większą ilość skoków, są za Polką. Teraz sądna wysokość - 2.01!
Polka powinna mieć medal :)
Eaton pobije rekord świata ? :) Oby.
No i niestety. Medalu nie będzie. Polka po raz trzeci zrzuciła poprzeczkę na 2.01 i z wynikiem 1.99 zajmuje czwarte miejsce w konkursie.
Jak pokonała 199 w pierwszej próbie, to prawie byłem pewien medalu.
Musiała ta Chicherowa skoczyć 201 :-/
Piotrek zaczął od 65,09
EDIT: Dołożył w drugiej próbie! 67.40! Oby tak dalej!
Wielka szkoda tego 4 miejsca, ale wygrały te, które skakały wyżej ...
Eaton kozak :)
Mamy dwa medale w dysku!!!!
Złoto i brąz! Świetny występ!
No i Bolt z hattrickiem. Takiej szansy chyba AMerykanie mieć nie będą. Koszmarne zmiany :D
To co robili Amerykanie i Jamajczycy podczas zmian to Sorbona i Gomora ;-)
Edit. USA zdyskwalifikowane!
Byłem wręcz przekonany, że jeżeli Amerykanie będą mieli przewagę 5/10m nad Jamajczykami to wygrają ten bieg, ale zmiany Gatlina z Gayem oraz Gaya z Rodgersem to śmiech na sali, to tylko pokazuje jak ważne są zmiany i jeżeli dobrze tego elementu się nie opanuje to nie ma szans na dobry wynik nawet jeśli ma się takich świetnych sprinterów. Jamajczycy też zmieniali fatalnie, ale nie aż tak źle jak reprezentanci USA. Dla Polaków dzień bardzo dobry, dyskobole w świetnym stylu zdobywają medale, choć wyniki nie były jakieś porażające, no ale nie ma co narzekać. Kamili Lićwinko zabrakło bardzo niewiele, ale po skoku na 199cm przeczuwałem, że to dzisiaj jej maksimum i że o medal będzie bardzo ciężko. Joasia Jóźwik też dobrze się zaprezentowała, drugi swój czas w historii jednak osiągnęła więc nie ma powodów do niezadowolenia, a jestem pewien że będzie się poprawiać z każdym rokiem.
Mistrzostwa dla Polaków fantastyczne, faworyci nie zawiedli i standardowo rzutowo jesteśmy dominatorami. Za rok na Igrzyskach może być bardzo ciekawie i ze sporą ilością medali. Wielkie brawa dla Polaków, świetne miejsce w klasyfikacji medalowej, świetne wyniki, sporo finałów co też jest ważne jeżeli spojrzymy w przyszłość. Sporo mamy też młodości i widać duży potencjał na przyszłość. Nic tylko się cieszyć, że w Lekkoatletyce jesteśmy w światowej czołówce.
No i niestety. Nadszedł ten dzień, że jest on ostatni na tych mistrzostwach. Dzisiaj wprawdzie bez Polaków, ale jakże ciekawy dzień! Oczywiście sztafety, no i konkurs skoku wzwyż w znakomitej obsadzie i bardzo wysokimi skokami w tym sezonie, ze świetnymi życiówkami :-)
Polski akcent? Oczywiście :-) Katarczyk Barshim, który w tym sezonie skacze 2.41 jest trenowany przez polskiego trenera. Niby nic wielkiego? Pewnie, ale jakoś żywię sympatię do tego zawodnika i trzymam kciuki za jego złoto :-)
Ależ Jamajki pobiegły w sztafecie. Kapitalna walka. Ale Felix dla Amerykanek odrobiła bardzo dużo. Według mnie, Felix powinna biegać na ostatniej zmianie, bo dałaby z siebie jeszcze więcej :D
EDIT: Druga dogrywka w skoky wzwyż i opuszczamy poprzeczkę :D Ciekawie... :D
Nero, czy znasz jakąś stronę gdzie są podane klasyfikacje punktowe ze wszystkich MŚ w la?
Chodzi Ci o tak jakby klasyfikacje medalowe tylko, że punktowe? W sensie punkty za poszczególne miejsca?
Kurde, niezbyt się orientuję, zerkałeś na www.iaaf.org?
A widzieliście klasyfikację medalową? Polska jest na 6 miejscu. Co ciekawe, gdybyśmy zdobyli jeszcze jedno złoto, bylibyśmy na 4 miejscu.
Z www.iaaf.org cały czas korzystam (zwłaszcza podczas transmisji na żywo :-)
Ale tam klasyfikacji punktowej niestety nie prowadzą. A punktowa realniej przedstawia stan dyscypliny w danym kraju.
Kiedyś podawanie klasyfikacji punktowej to była norma. Szkoda że z niej zrezygnowano.
