Jeżeli jeszcze raz usłyszę o ant-menie to dostanę zapalenia uszu. Macie słabych handlowców!
Zapraszam do kontaktu!
Rpg Bioware to najczęściej bardzo dobre lub wyśmienite gry. Są niestety i wpadki, druga część Dragon Age to nieporozumienie, średnia była również Inkwizycja oraz NwN. Seria Mass Effect, Knight of The Old Republic i Baldur Gate I/II to majstersztyki. Bardzo dobrze wspominam Jade Empire przy którym spędziłem ponad 30 godzin. Gdybym tą firmę musiał ocenić w skali od 1-10 dałbym 9. Za KOTORA, Baldura i Mass Effecta. Reszta może nie istnieć.
O mój Boże, już sobie pomyślałem "Fajnie obejrzę sobie jakiś nowy ciekawy materiał" włączam a tam prowadzi go Jordan :/. Koleś tak przynudza że ja nawet do połowy nie dotrwałem. Gdyby nie prowadzący ten filmik mógłby być ciekawy :p.
Wyłączyłem adblocka w waszym serwisie bo szanuje waszą prace.
Niestety stosunek głośności reklam do materiału jest niedorzeczny.
Człowiek mrówka rozwala bębenki, a Jordan szepcze coś jakby był tym pierwszym, gdzieś pod butem.
Zróbcie coś z tym.
Proszę.
Materiał dobry, dla tych, którym nie chce się samemu szukać i czytać "o co w tym wszystkim chodzi", jak znalazł, bo błędów merytorycznych i faktograficznych nie zauważyłem.
Moja prywatna lista RPGów* od BioWare wygląda następująco:
1. Knights of the Old Republic
2. Jade Empire
3. Dragon Age
4. Baldur's Gate II/Mass Effect 2
5. Mass Effect
6. ...
7. ...
8. ...
9. Baldur's Gate/Dragon Age: Inquisition
10. Mass Effect 3
11. Neverwinter Nights/Dragon Age II
Gdzieś tam mógłbym wrzucić jeszcze The Old Republic (pewnie ex aequo z pierwszym Mass Effect), ale to jednak MMO, który prędzej czy później przestanie istnieć.
*RPGi bo w pozostałe tytuły (EA) BioWare nie grałem. Tzn. próbowałem grać w MDK 2, ale po godzinie wywaliłem tę grę z dysku, bo kompletnie mi nie podeszła.
PS
Dragon Age: Inquisition to swego rodzaju symulator MMO z dużymi lokacjami zasypanymi gównianymi questami i nudą.
BTW
Kolejny materiał proponuję zrobić o id Software - należy im się, by być w TOP3 tego typu programów. Później moglibyście zrobić materiał o np. Relic Entertainment, Rockstar Games, Creative Assembly czy Obsidian Entertainment. Generalnie studia mające w dorobku już trochę gier i różne serie/marki. Powspominać jest zawsze miło. :)
Tylko czasem nie róbcie o CDP Red - jeszcze na to duuużo za wcześnie.
Oszczędźcie też nam (i sobie) czasu na jakieś studia jednej gry, jak np. Infinity Ward.
Nawet dobry pomysł.
Dobre wykonanie. Nie powiedziane za dużo (spoilery, dygresje... brak tego), ale też wymienione wszystkie kroki milowe firmy. Miło było powspominać.
Więcej tak zacnej treści proszę, panie Jordanie. Chciałbym poznać dzieje i dzieła innych twórców w pana wykonaniu. Dobrze widzieć pana materiały częściej.
Co do BioWare, jest to jedno ze studiów które symbolizuje dla mnie śmierć za życia. Ostatnią ich produkcją przy jakiej dobrze się bawiłem był Mass Effect 2(a i tak pozostawiał po sobie taki niesmak), natomiast wszystkie następne tytuły mniej lub bardziej irytowały lub rozczarowywały, ale nigdy nie bawiły tak bardzo, bym był w stanie im to wybaczyć. Nie czekam i nie będę czekać na ich następne produkcje, nie ważne w jakim settingu, a jeżeli miałbym kupić to długo po premierze. Nie czuję już ich gier, przestały być dla mnie.
Koncepcja programu ok. Nie ma premier, a poszerzanie wiedzy graczy od twórcach jest potrzebne.
Dwie uwagi:
Z SW:TOR nie jest aż tak źle (finansowo). 139 mln $ to przychody za 2013. W 2014 - 106 mln. Oczywiście, do kosztów trzeba dodać produkcję i marketing rozszerzeń oraz stałe koszty utrzymania, ale EA zrozumiał, że jest to inwestycja długoterminowa.
Inkwizycja to MMO nie tylko od stron projektu zadań i świata, ale też, w sporej części, systemu walki. Fan klasycznego RPG trzepnie tą grą o ścianę, dorzucając parę epitetów.
Spoko film, aczkolwiek nie wiem czemu przy mikrofonie mówisz tak cicho, brakuje ci energii. Spróbuj się trochę odsunąć od mikrofonu, ale mówić tak, jakbyś mówił do kamery.
Bardzo fajny materiał. Dobra robota, Jordan. Osobiście, jak najbardziej bym chciał aby zrobić z tego serię a na następny ogień, poproszę Blizzarda/Bethesdę... :)
Ale nie zgodzę się co do Inkwizycji. Ok, była dość udana i zmazała niechlubną plamę po drugiej części, ale znak firmowy BioWare - świetna fabuła i sposób jej prowadzenia - w Inkwizycji był dość słaby... Zwłaszcza tandetne jej zwieńczenie, okropnie mnie zdegustowało... Także ciężko mi uznać tą produkcję, jako pełen sukces, bo mi osobiście pozostał duży niesmak. Liczę, że przy ME: Andromedzie, przyłożą się bardziej do tej kwestii.
Piranha Bytes byłaby ciekawym tematem na tego typu materiał
Dobry program i dobry pomysł.
Już czekam na historię Obsidianu. Ach, te wzloty i upadki. Przygotujcie jakąś epicką muzykę z ich gier i będzie program jak w mordę strzelił. Tylko wybierzcie chłodniejszy dzień na publikację, co by sinusoida emocji wam widzów nie wykończyła ;-)
Właśnie, czy ta okropna reklama nie mogłaby się pojawiać na przemian z innymi? Nikt inny nie chce nic reklamować przed materiałami z tvgry?
A mi już reklama skutecznie obrzydziła film.
Mały ale wariat!
BioWare czyli studio którego gry RPG (mowa tu o seriach Mass Effect i Dragon Age) zafundowały mi najwspanialsze i niezapominane momenty w całym moim gamingowym życiu. Prawdziwi mistrzowie w swoim fachu.
Bardzo ciekawy pomysł na program. Zawsze mnie ciekawiły kulisy powstawania gier, dlatego tak lubię oglądać wszelkie materiały typu "Making of" by poczuć klimat panujący w danym studiu i zobaczyć jacy ludzie odpowiadają za daną grę. Czekam na odcinki o Bethesdzie, Obsidian oraz Piranha Bytes. Historia PB dość fajnie została opisana swego czasu w CDA, a przede wszystkim kulisy powstawania pierwszego Gothica, ale chciałoby się jeszcze więcej, bo chyba kulisy powstawania każdej gry tego studia są ciekawe. Gothic jako pierwsza gra żółtodziobów, Gothic II jako świetny sequel, który powstał w niecały rok, Gothic 3 i spór z JoWood, Risen czyli powrót do korzeni serii Gothic, Risen 2 postawienie na pirackie klimaty i odejście Kaia Rosenkranza i wreszcie Risen 3, który powstał w niecałe dwa lata, miał dość mały budżet co widać było po braku jakiegokolwiek marketingu, no i odejście Mike'a Hoge'a, który razem z weteranami PB założył równoległe studio pracujące nad Spacetime.
Materiał dobry i chcemy więcej!
Ale za dużo encyklopedyczno-historycznej wiedzy, a za mało ciekawostek personalnych czy takich zza kulis developmentu.
Pomysł na serie świetny... ale ciężko sie Ciebie słucha, w przeciwieństwie do programów w których mówisz przed kamerą.
Jeśli program miałby zostać zrealizowany tak jak ten odcinek to jestem na tak. Dobry komentarz bez niepotrzebnego przekombinowania i irytującej modulacji głosem. Bardzo miło się oglądało Jordan :)
Gdyby, seria była kontynułowana, następny producent powinnien być Obsidian Entertaiment.
Bardzo fajny materiał. prosimy o więcej.
p.s. co Ty masz z tymi "włodarzami"? :)
BioWare, kocham to studio. Choć ich rpegi od czasu KOTORa robione są na jednej i tej samej podstawie (liniowy początek - kilka lokacji do odwiedzenia - liniowy koniec), to przy każdej dobrze się bawiłem. To właśnie dzięki temu studiu towarzysze drużynowych rpegów stali się czymś więcej niż mięsem armatnim. Przyglądając się ich kolejnym produkcjom widać jak ciężar fabuły powoli przesuwał się z wątku głównego ku towarzyszom właśnie. Od Baldurs Gate gdzie nie mieli praktycznie większego znaczenia, przez część drugą w której wreszcie mogliśmy z nimi porozmawiać i zlecać zadania, co było rozwijane w kolejnych grach, aż po Mass Effect 2 gdzie tak naprawdę towarzysze stali się ważniejsi od wątku głównego i przez większą część gry zajmowaliśmy się ich problemami.
świetny materiał! mówiony ciutę monotonnie ale sam pomysł bardzo mi przypadł do gustu. szczególnie zaczynając takim studiem jak BioWare :)
Prawdziwi eksperci od cRPGów to Black Isle i Troika. Ich tytuły są po prostu niepokonane. Planescape Torment, Saga Fallout, Vampire the Masquerade Bloodlines, Arcanum... Gry te są najświetniejszymi (moim zdaniem) cRPGami z lat odrodzenia tego gatunku (lata dziewięćdziesiąte i początek dwudziestego pierwszego wieku).
I nie zrozumcie mnie źle: uwielbiam Baldura 1 i 2. Są to świetne gry i zdecydowanie (z gier, w które grałem) opus magnum BioWare. Jednak wplecenie papierowego systemu bezpośrednio do gry, bez żadnych zmian, zdecydowanie się nie udało. Pomimo tego, że BG to naprawdę świetna i bardzo grywalna produkcja, to mechanika jest sztywno przełożona z AD&D, a zasady te nie sprawdzają się w komputerowych RPGach. I jeszcze raz podkreślam Baldur to świetna gra cRPG, ale mechanika jest daleko w tyle za takimi produkcjami jak Torment (poniekąd również będący adaptacją D&D), Fallout, czy VtM Bloodlines.
Dobra lecimy dalej: Dragon Age. Czyli gra, nie bójmy się tego określenia fanatycznie dziś kultowa. Owszem, Początek był cRPGiem co najmniej dobrym. Dobrze się w niego grało, ale został wykastrowany z wielu możliwości tego typu gier. Produkcja ta ograniczała się do 3 klas (śmiech na sali) i kilku współczynników. Jednak pierwszą część nadal uważam za grę dobrą. Nie mogę jednak tego powiedzieć o dwójce, a tym bardziej o trójce. Szkoda słów na opisywanie tych gier. Ohyda.
Neverwinter Nights (1) również mocno zawiódł i nie rozumiem dlaczego jest uważany za tego "jednego z lepszych przedstawicieli gatunku cRPG". Zaledwie przeciętna narracja, naprawdę cała masa nużących (bo pozbawionych aspektu drużyny) walk. Jedynie rozwój postaci stał na dobrym poziomie. Dwójka radziła sobie już lepiej, ale to już inna historia, bo robił ją Obsidian.
O Mass Effectach, KoToRach i Jade Empire się nie wypowiem, bo w nie nie grałem (tak, wiem, że mnie zaraz ukatrupicie). Postaram się nadrobić braki w ciągu kilku następnych lat.
PS. Materiał oczywiście jak najbardziej dobry, niech Was nie zmyli mój wykład.
Dobry i ciekawy materiał.Jestem jak najbardziej za,żebyś robił serię z tego.
Najbardziej Bioware cenię za KOTOR-a i trylogie Mass effect czyli co ciekawe gry s-f.
Czekam bardzo na Mass effect 4....
kylo19 [35]
O Mass Effectach, KoToRach i Jade Empire się nie wypowiem, bo w nie nie grałem (tak, wiem, że mnie zaraz ukatrupicie). Postaram się nadrobić braki w ciągu kilku następnych lat.
Knights of the Old Republic ma chyba (a moim zdaniem zdecydowanie) najlepszy twist fabularny w grach, i choćby dla niego warto zagrać w ten tytuł. A jeśli ktoś dodatkowo lubi uniwersum Star Wars, to zagrać w tę grę po prostu musi.
Od razu cię uprzedzam, że Jade Empire ma chyba najbardziej wykastrowany rozwój postaci ze wszystkich gier RPG od (EA) BioWare, a walka nie ma kompletnie nic wspólnego z taktyką - po prostu się naparza przeciwników niczym w slasherach. Ponadto na raz można mieć tylko jednego towarzysza, nad którym... nie ma się kontroli. Właściwie brak broni i pancerzy. Jednakże... to wszystko świetnie się sprawdza ze względu na realia, w jakich toczy się gra - kung-fu, szaolin, Bruce Lee i te sprawy. Po prostu zabierając się za Jade Empire należy sobie uświadomić, że tworząc tę grę BioWare nie chciało stworzyć kolejnego Baldura, lecz "chodzoną bijatykę z elementami RPG oraz bioware'owską fabułą i rozwiązaniami" i taką konwencję albo się przyjmie albo nie (jeśli nie, to lepiej się za ten tytuł nie zabierać). Czuj się ostrzeżony, żebyś - w razie czego - później nie narzekał. ;)
Taki trochę wykastrowany KotOR rozgrywający się w innym uniwersum. Niemniej jednak - właśnie m.in. ze względu na oryginalne uniwersum oraz świetny klimat - ja przy tej grze bawiłem się świetnie, przeszedłem ją dwa razy i coś czuję, że w tym roku przejdę kolejny.
Nawiasem mówiąc jest to chyba najkrótszy RPG od (EA) BioWare - za każdym razem licznik nie chciał mi pokazać więcej niż 37h (dla porównania pierwszy Knights of the Old Republic 53-55h, pierwszy Mass Effect 48-51h, a np. pierwszy Wiedźmin - podaję jego, bo wiem, że tę grę bardzo dobrze znasz, a więc masz jakieś odniesienie do siebie - ok. 60h; no, ale mi podstawka pierwszego Dragon Age za pierwszym razem wyjęła z życia 80h, a za drugim... 130h... ;)).
O Mass Effect w ostatnich latach pewnie sam się sporo nasłuchałeś, więc wiesz, czego możesz się spodziewać.
Ja mam z Mass Effect podobnie, jak ty z Baldur's Gate - gra/seria dobra, ale jak dla mnie przereklamowana (żadnej z części nie dałbym więcej niż 8/10, a tyle dałbym tylko "dwójce").
Brawo Jordan, nie sądziłem, że kiedyś to napiszę, ale wyrobiłeś się. :) Bardzo dobry, szczegółowy i świetnie opowiedziany materiał. Jestem za tym abyś kontynuował serię. :)
Materiał świetny, dobre wykonanie, dużo ciekawostek i opisy gier na tyle duże, aby zaciekawić graczy, którzy z tymi tytułami się jakimś cudem nie spotkali, a nie zaspojlerować, jestem jak najbardziej za kontynuacją serii :). Pozdrawiam i czekam na kolejne odsłony BM.
Bioware skonczylo sie na Kill'em all.
No, moze nie tak wczesnie, bo Baldury sa swietne, ale juz od Neverwintera nie maja zadnego pomyslu na gry (znany w sieci jest ten ich szablon od ktorego powstaja nowego tytuly) i zaczynaja troche slabowac (gdyby Kotor nie byl w Gwiezdnych wojnach to prawie nikt by o nim nie mowil, bo nie oszukujmy sie, ale oprocz 1go twistu gra jest schematyczna i nieco nudnawa, juz Obsidian w dwojce tradycyjnie o wiele lepiej dal rade). Po przejeciu przez EA jeszcze gorzej, wiadomo- uproszczenia, czyli nie robimy juz rpgow, tylko strzelanki i slaszery. Od trzeciego Mass effecta (slynna juz afera o beznadziejne zakonczenie i zniszczenie trylogi) i drugiego Dragon ejdza ich gry to juz zupelna, niegrywalna padaka.
Scenariusze leżą, gry leżą, do tego dochodzi polityczna poprawnosc, wpychanie lgbt i wojowanie o ich prawa gdzie tylko sie da, cenzurowanie oficjalnego forum z jakichkolwiek krytycznych wypowiedzi graczy i mamy co mamy. Drugi Baldur to top3 gier mojego zycia, ale to co sie dzieje teraz jest smutne i zalosne jednoczesnie. Od bohatera do zera, tak moge okreslic co stala sie z tą niegdys legendarną firma. Z drugiej strony z oryginalnego skladu pewnie malo kto tam jeszcze pracuje. Dla mnie Bioware umarlo, na szczescie sa jeszcze inne dobre studia robiace rpgi.
Irek22---> Dzięki za Twoje opinie :-). Z pewnością sięgnę po KotORa.
Ja mam z Mass Effect podobnie, jak ty z Baldur's Gate - gra/seria dobra, ale jak dla mnie przereklamowana (żadnej z części nie dałbym więcej niż 8/10, a tyle dałbym tylko "dwójce").
Uważam, że Baldur, a szczególnie jego druga część zasługuje na znacznie więcej niż ósemka (szczerze mówiąc, to nie lubię skali liczbowej w ocenianiu gier), po prostu chciałem się wyżalić, że gra ma zmarnowany potencjał w kwestii mechaniki.
Mwa Haha Ha ha
Od bohatera do zera, tak moge okreslic co stala sie z tą niegdys legendarną firma.
Pięknie to określiłeś.
Dla mnie Bioware umarlo, na szczescie sa jeszcze inne dobre studia robiace rpgi.
Racja, wydaje mi się, że teraz cRPGi przeżywają drugi rozkwit, taki sam, jak ich odrodzenie w końcówce lat dziewięćdziesiątych. Myślę, że PoE może nakręcić z powrotem modę na gry cRPG.
kylo19 [42]
chciałem się wyżalić, że gra ma zmarnowany potencjał
Dlatego napisałem "podobnie", a nie "tak samo". ;)
Nawiasem mówiąc w Mass Effect tkwił olbrzymi potencjał, ale twórcy niestety go zmarnowali. I wcale nie chodzi o mechanikę, bo ta (jeśli chodzi m.in. o strzelanie, słynne kółko dialogowe czy symboliczny rozwój postaci), moim zdaniem, całkiem dobrze się sprawdza w przypadku tej akurat gry/serii (za to przeniesienie jej do Dragon Age od samego początku było nieporozumieniem i kompletnie nie wypaliło), lecz o uniwersum i rozwiązania kojarzone współcześnie typowo z RPG, w tym wybór->konsekwencje. I to mnie najbardziej boli - niewykorzystany potencjał, a nie kółko dialogowe czy zręcznościowa walka.
Tę grę/serię, moim zdaniem, można było zrobić lepiej, dużo lepiej i w jej kontekście czuję ogromny niedosyt. A "jedynka" wręcz mnie zawiodła, gdy pierwszy raz ją przeszedłem i porównałem swoje odczucia do tego, co czytałem wcześniej w różnych CD-Actionach czy na innych GOLach. Do dziś pierwszego Mass Effecta umieściłbym w TOP5 moich największych growych rozczarowań wszechczasów. Tym bardziej, że wtedy już znałem KotORa; może więc jeśli najpierw przejdziesz Mass Effect, a dopiero później KotORa, to spojrzysz na tę grę inaczej?...
Tak czy siak, znów - czuj się ostrzeżony. ;)
PS
A windy wcale mi nie przeszkadzały. Uważam je wręcz za lepsze rozwiązanie niż tradycyjne ekrany ładowania, czy to, co było w późniejszych częściach.
Dragon Age Inkwizycja mogła być dobrą grą ale nie jest. Ta gra jest koszmarnie nieprzemyślana i niedopracowana, tylko że sporo osób przymyka na takie rzeczy oko bo dla nich liczy się głównie grafika, efekty specjalne, ładne lokacje, romanse i bardziej filmowo prowadzony wątek fabularny.
Prawda jest jednak taka, że tej gry się nie da obronić przed srogą w oczywisty sposób obiektywną krytyką - bardzo poważne niedociągnięcia i złe koncepcje można wymieniać masowo i nawet najwięksi fani to przyznają, tylko że właśnie tak zostali oczarowani innymi aspektami gry, że nawet nie chcą o tym mówić. To jest przykre, że coraz mniej się zwraca uwagę na to co tak naprawdę powinno być esencją gier - czyli mechanika, gameplay, satysfakcja i pomysłowość jeśli chodzi o rozgrywkę.
Mam wrażenie, że wśród gier coraz częściej się widzi podział na dwa obozy - gry albo się skupiają na efekciarstwie w formie pięknej grafiki, efektów specjalnych, filmowo prowadzonej fabuły itd., albo na przemyślanej mechanice, satysfakcji z gameplayu itd., ale nie robią tych rzeczy jednocześnie. Jak ktoś lubi mieć obie rzeczy na przyzwoitym poziomie to będzie bardzo zawiedziony. Najgorsze jest że kiedyś tak nie było - dopiero teraz się jakiś taki trend zrobił. Nawet jak chcesz zagrać w coś bardziej staroszkolnym klimacie to jest problem - weźmy np. Divinity - walka jest ciekawie rozbudowana, ale mamy denną nieatrakcyjnie przedstawioną fabułę, brak klimatu i dialogi z doopy i masę innych niedoróbek... A weźmy teraz np. Pillarsy - tutaj znowu mamy dobre dialogi, fabułę, ale znowu walka jest po prostu zabugowanym nieatrakcyjnym koszmarem. Co prawda na różnym polu, ale obie gry (i Divinity i Pillarsy) przegrywają z grą wydaną 15 lat temu! Jak można w jakimkolwiek aspekcie przegrać z tak starą grą, która też nawet w swoim czasie ideałem nie była i przy której naprawdę wiele można było zmienić na lepsze? Co się dzieje?! Dlaczego po 15 latach doświadczamy nawet nie zastoju, ale wręcz zacofania? Pod wieloma względami obecne czasy to jest koszmar dla gier RPG
Obejrzalem material z zaciekawieniem, choc jak zobaczylem Jordana to troche mialem obawy, ale tu musze honor zwrocic - Jordan dawno nie widzialem Cie w tak dobrej formie! Moze to temat materialu, ale tez nie czarujmy sie dobre przygotowanie koncepcji samego programu, jak bylo tak bylo - mnie sie bardzo podobalo i licze ze seria bedzie kontynuowana. A wywolywanie takich tematow "do tablicy" owocuje rownierz tym ze ludzie w komentarzach chetnie dziela sie wrazeniami na temat tych legendarnych gier, i komus kto w nie nie gral, a nikt przecierz nie gral we wszystko hehe, latwiej jest wyrobic sobie zdanie poznajac opinie innych.
Ja akurat jestem fanem Mass Effecta, ale to dlatego ze jestem dosc "sci fi freak" , niemniej forma rozgrywki i dla osob takich ja - bezbolesne plynne przejscie ze swiata gier SF-FPS, do gry gdzie rozgrywka jest inna, sa wybory, budowanie postaci, budowanie teamu, relacji - jest nie do przecenienia, i nie sadze aby np. Baldurs Gate mogl to zrobic. Ot wszystko ma wady i zalety, zaleznie czego sie oczekuje :) Pozdrawiam!
W gry od Homoware już nie gram. Ostatni tytuł, w który zagrałem to było demo Dragon Age 2. Gry oczywiście pnie kupiłem, a potem nie miałem już ochoty na ich tytuły.
Wybory, budowanie postaci, budowanie teamu, relacji jak w ME było np. w pierwszym Dragon Age tylko że tam mogło to robić mniejsze wrażenie ze względu na mniejszy budżet przez co ucierpiała grafika, mimika, animacje i ogólna filmowość. Niby każdy wie, że stary BG mógłby być dużo lepszy, ale jest jaki jest... To że nowe gry inspirujące się BG mają problem nawet z dorównaniem BG to wyłącznie wina deweloperów - bo można pchnąć gatunek do przodu i zrobić naprawdę wiele, ale wystarczy że zrobią coś tylko zbliżonego do gry sprzed 15 lat i fani już się jarają (bo aż tak bardzo są wygłodniali, bo nie są przyzwyczajeni do progresu w tym gatunku co studzi ich wyobraźnię i oczekiwania).
DA:I fajne jest, ale nijka blisko jej do Wiedzmina 3. Bioware od kiedy jest pod skrzydlami EA (i to nie hejterskie plucie jadem, bo gram w gry wyprodukowane przez Bioware od samego poczatku) zaznalo ejdnak sporawego spadku jakosci i to cos co im totalnie odbije sie czkawka. jezeli ME:A nie bedzie bardzo dobre, bo wkoncu porpzeczka postawiona obecnie bardzo wysoko, to fani zjedza ich. PS. nie zauwazylem aby byla zmianka o Warhammerze Online. to byla udana produkcja na swoj sposob.
Łezka w oku się kreci, jak sobie zdałem sprawe, że grałem praktycznie we wszystkie te gry w dniu ich premier :)
Fajny materiał, ale fakt trochę ciężko się ciebie słucha, trochę za cicho podłóg innych urywków z gier w tym filmie, oraz brzmisz troszkę jak byś się bał mówić troszkę bardziej dosadnie, także troszkę nad tym popracuj a ta seria będzie rządzić ;)
Bardzo dobry materiał - zarówno pomysł jak i wykonanie. Nie krępuj się Jordan i zrób takich więcej :).
P.S. RPGów zacnych dużo ale ME jako trylogia w moim odczuciu zmiata wszystko. W tym szczególnie 2 i 3 część gdzie mechanika poszła lata świetlne do przodu ( w jedynce strzelanie i lokacje poboczne były mocno średnie ). Nowy DA mimo że jest grą bardzo dobrą/dobrą to jednak faktycznie 50% zawartości ma wciśnięte na siłę. Tym bardziej że nowy Wiedźmin pokazał że da się to zrobić prawie idealnie. Boje się aby nowy ME nie wyglądał zbyt podobnie no ale myślmy pozytywnie ^^.
Świetny pomysł z tym opowiadaniem o perypetiach danego studia. Warto zrobić z tego jakiś cykl... Ale dajcie na paletę Piranie!
Jordan należałem do wielkiego grona twoich krytyków, ale widzę że się ogarnąłeś i to już drugi z rzędu świetny materiał z twojej "stajni". Gratulacje i oby tak dalej!
Mnie sie osobiscie ME 3 podobało :]
Baldurs Gate 2, Jade Empire, Shadows of Undrentide ewentualnie...I tyle. popłuczyny dla casuali, nie erpegi.
Gdyby nie Black Isle, BioWare robiłoby beat'em-upy :) Aczkolwiek KOTOR to istny klasyk. Jakoś łatwiej im się odnaleźć w wykreowanych już światach, niż swoich własnych. Po premierze Wiedźmina 3 mają jednak dużo do udowodnienia...
Nie no ja nie moge słuchać tych głupot Dragon age 2 miało swoje minusy ale wdg mnie ot świetna gra miała przedewszystkim klimat, napiecię i ciekawe postacie jak możesz gadać że nie było ciekawych postaci, to w trójce jest nuda varrik jest gorszy niż w 2 , jest jeszcze ta zrzecaca baba , siłacz byk , dziwak elf ,szary strażnik ciota i ktoś tam jeszcze nawet nie pamiętam te postacie woogóle nie miały charakteru w 2 co chwile mialem jakieś ciekawe rozmowy a w 3 , byk ciale pierdolil żechce sie bić kassandra nie chce o sobie gadać itd. W 2 była potrzebna taktyka a w 3 na 3 poziomie właściwie aktywnej pałzy się nie używało. A prawda jest taka że to było singlowe mmo , bo misje były tak słabe jak w jakimś darmowym mmo , a zwiedzanie świata polegało na tym by odryć czarny obszar na mapie , w grze wojna tempariuszy i magów właściwie jest olana , fabuła to typowe uratuj świat i jest pełno wypełniaczy typu znajdź 10000000 kawałków mozaiki.Ta gra została tka dobrze oceniana bo już dawno nie było długiego rpga , risen 3 zawiódł i grali w niego tylko fani gothica , więc skoro dragon age starcza na 100h i jest jedynym causalowym rpg roku to cza dać 9. Jak można ją tak wysoko oceniać przecież tam nawet niema miasta. Da3 w porównaniu do wieśka 3 to słabizna i po da3 bioware nie jest w formie , nie dziwie sie że ojcowie firmy odeszli bo jak ea każe im robić takie causalowe i mmowe gry to szkoda czasu. Szkoda tylko żę ocena jest tak wysoka bo DA4 też pewnie będzie singlowym mmo.
BioWare wydało masę hitów na czele z trylogią Mass Effect, którą uwielbiam! Świetny materiał Jordan - nie mam nic przeciwko, aby powstawały materiały o innych studiach! ;)
BioWare robi świetne gry, ale numerem 1 patrząc na światowy target i popularność jest Bethesda z TES plus Fallout i ciężko ten stan rzeczy będzie zmienić komukolwiek, bo po prostu robią cholernie dobre gry i ludzie kochają ich styl. Nie zmienia to faktu, że polscy Redzi jeszcze długo muszą podpatrywać te dwa studia by wejść na ten poziom. Aż mnie naszła ochota by pograć w Dragon Age: Początek :)
Bethesda nie robi dobrych eRPeGów. Ona robi cholerne symulatory turysty w świecie fantasy. Szczycą się, że dają nam wolność, ale tak naprawdę sprowadza się to do całkowitego olania fabuły, bo jeszcze ktoś (o zgrozo!) nie chciałby się nią przejmować w grze fabularnej. Fallout 2 jakoś dawał ogromną wolność, a przecież pisarstwo stało w nim na bardzo wysokim poziomie.
Jade Empire, ostatnia gra bioware trzymająca poziom :( Reszta gier to już niestety nie to samo.