Troszkę mało.
Forza Motorsport 5 - 202 samochodów
Gran Turismo 6 - 1197 samochodów
W Gran Turismo tylko część była w wersji premium, z dobrą grafiką, kokpitem itp. Poza tym było pierdyliard wersji Nissana Silvia oraz różnych japońskich popierdółek, o których istnieniu dowiadywało się przy okazji tej gry.
Kupując grę wyścigową spodziewam się jazdy Aston Martinem, Porsche, Ferrari a nie Daichatsu Charade.
Inna rzecz, że trochę słabo faktycznie - gdzie Mitsubishi EVO, Subaru Impreza, Porsche, Ferrari? A 60-65 to jakieś zafajdane gokarty a nie samochody.
Trochę obawiam się Ferrari Pack, Porsche Pack, Asia Cars Pack... znak czasów.
Ferrari chyba w ogóle nie będzie, gdzieś tam obiło mi się o uszy, że Ferrari nie daje licencji, jeśli jest destrukcja pojazdu. Japończyków brakuje niestety. Nie ma też klasyków. Liczę na to, że jednak będą dodawać - nieodpłatnie - nowe samochody.
Ferrari chyba w ogóle nie będzie, gdzieś tam obiło mi się o uszy, że Ferrari nie daje licencji, jeśli jest destrukcja pojazdu.
Test Drive Ferrari Legends, Forza i NFS Rivals miały w sobie tą markę, a miały też model zniszczeń.
Możliwe, nie upieram się. W ogóle dziwna jest gra wyścigowa bez Ferrari
Co do GT to się zgadzam, zresztą nie jestem fanem serii, ale te 200 samochodów to mogliby dać, bo jak na tak wyczekiwaną grę te 70 to śmiech na sali.
Zgoda, spieprzyli sprawę z licencjami.
Ferrari to akurat dziwna firma, mocno niechętna grom - w sumie kojarzę ją tylko z tych tytułów, które wymieniłem - a i w NFS pojawiły się dopiero jako płatne DLC. Są znacznie bardziej ekskluzywne marki, które nie mają problemów z grami, więc dziwnie pachnie mi tu sztuczna ekskluzywnością.
Może też zrazili się po średnim TD Ferrari Legends? :)
Szkoda, że nie wyjdzie na starsze generacje konsol, ale cóż świat należy do młodzierzy. ;)
@baksleszek w The Crew było 50 samochodów. Ale mogli dać chociaż 200 bo 70 to zdecydowanie za mało
The "Krew" to kompletnie inny rodzaj wyścigów, nie można porównać Crew do GT czy FM i w dodatku była zwyczajnie bardzo słabą grą, niezwykle słabą, nawet nie ma co wspominać o tej kupie.
Jest oba wa że będą nas karmić DLC pack, czyli po kilka aut w jednym płatnym DLC.
Z drugiej strony 200 aut to wymagało by większych przygotowań, zwłaszcza że to jest Slightly Mad Studios a nie Turn 10 czy Polyphony Digital.
A same Kokpity w Project Cars wyglądają bardzo dobrze, zresztą Slightly Mad Studios nie jest jakimś wielkim studiem.
Choć nie można wykluczyć że ilość aut była zamierzana by potem sprzedawać je w DLC.
Zobaczymy... i tak już zamówiłem. Liczę, że będzie to gra mogąca z powodzeniem konkurować z GT czy Forza Motorsport, dająca satysfakcję z grania na padzie, nie tak hardcorowa jak r-Factor.
witam wszystkich jeśli chodzi o grę zęby dać mnóstwo samochodów trzeba płacić za licencje a gra jest dobra na pewno nie shit lepsza taka niż żadna najmniej jest gier RPG i samochodówek jeśli komuś doradzić co do gry i co do sprzętu co dobre pisać mogę doradzić skype stalker18231
Gierka będzie na pewno super, ale prawdziwa bieda z tymi markami i lista aut 70 zaledwie? Przymierzałem się do zakupu tej gry, ale 70 aut to nawet więcej ma DriveClub. Szkoda, szkoda.
Zaraz mnie zlinczujecie, ale weźmy pod uwagę choćby Gran Turismo czy Forze Motorsport. Samochodów jest tam multum, ale każda z tych gier ma na wstępie "GT" 320 aut premium, Forza 200 i to mi wystarczy. Mały wybór, przynajmniej jest tras sporo, ale jednak trzeba zaczekać na GT 7 do 2016 r.
W Gran Turismo tylko część była w wersji premium, z dobrą grafiką, kokpitem itp
Nawet tych premium wciąż jest więcej niż w całym PC.
Poza tym było pierdyliard wersji Nissana Silvia oraz różnych japońskich popierdółek
Dla wielu to zaleta
Kupując grę wyścigową spodziewam się jazdy Aston Martinem, Porsche, Ferrari a nie Daichatsu Charade.
A ja lubie wskoczyć do hondy s2000, do supry, lancera evo9 itp. a PC nie daje tej mozliwości. Ogólnie miał być mesjasz wyścigów a jestem pewny że nim nie bedzie, no cóż jednak trzeba poczekać na FM6 i GT7
Zobaczymy jaki będzie model jazdy. Przynajmniej uszkodzenia są, nie jak w GT gdzie ścigały się kartonowe pudła.
A ja lubie wskoczyć do hondy s2000, do supry, lancera evo9
Brakuje, to prawda.
A ja lubie wskoczyć do hondy s2000, do supry, lancera evo9 itp. a PC nie daje tej mozliwości
???
W 95% gier wyścigowych na PC są te samochody.
Ale zdajesz sobie sprawę fanboyu, że srasz we własne gniazdo, bo na konsolach też nie będzie tych samochodów w Project Cars?
PC = Project Cars...
Mniejsza ilość aut to akurat zaleta, a nie wada. Można bardziej przyłożyć się do istniejących, skupić się na ich modelu jazdy, detalach.
W Gran Turismo są ich setki i raczej nikt nie traktuje tego jako zaletę...
Gnollowi to już mózg zamroczyło od tych wojenek, wszędzie widzi atak na pcty. To już staje się niebezpieczne.
DM ale jak masz dużo samochodów to każdy znajdzie coś dla siebie, ja to przykładowo uwielbiam się ścigać w gierkach jakimiś gruchotami typu golf2 lub poznawać nowe niespotykane marki i modele samochodów. Duża ilość samochodów to zawsze (dla mnie) zaleta.
Jak dopracowane to zaleta, jak 10 wersji tego samego z innymi naklejkami, to wada. Ilość aut w GT była sztucznie napompowana. W PC na początek faktycznie mało, przede wszystkim za mało takich "normalnych", standardowo dostępnych w innych grach wyścigowych. Gra o wyścigach bez Subaru, Alfy Romeo, z jednym Lancerem i to X, bez Porsche, Lamborghini to tak dziwnie.
Skupiali się pewnie na autach, które biorą udział w wyścigach ;)
Porsche jest przecież, oczywiście jako RUF, bo nie mogą użyć ich nazwy...
Mam to samo co baksleszek, też lubię jak jest dużo aut i można pościgać się nawet starszymi i słabszymi autami (wtedy czuję ten realizm, bo pewnie nigdy nie dane mi będzie zasiąść za kierownicą Zondy R, a np. Golfem GTi czy BMW M3 e36 pewnie się przejadę)
Zgadzam się, że liczba aut w Gran Turismo jest napompowana. Jest ich dużo, ale na pewno nie aż tyle. W GT4 miałem wręcz wrażenie, że liczyli każdą wersję kolorystyczną jako inne auto :)
Z tą ilością to tak nie do końca bo już od GT1 i 2 powtarzały się Skyliny, ale te modele istniały i tuningowały je prawdziwe manufaktury i jeździły po torach całego świata. Zresztą dostawaliśmy je przy okazji wygranych wyścigów za friko więc nie do końca zapychały one liste samochodów do wyboru.
Po prostu GT to już nie tylko gra ale też wirtualny garaż i encyklopedia z nawet całkiem pokaźną liczbą historycznych wozów. Jak komuś na tym nie zalezy to gra w coś innego.
PC to raczej uniwersalny skrót na Peceta, więc nie pomyłka raczej nie dziwi. Ale sorki - to tylko pomyłka.
Gnollowi to już mózg zamroczyło od tych wojenek, wszędzie widzi atak na pcty. To już staje się niebezpieczne.
To zdanie napisane przez ciebie wali tak OGROMNĄ hipokryzją, że to aż jakaś abstrakcja... czołowy fanboyowy subhuman z obrazka Mephistophelesa zarzuca mi rozpoczynanie wojenek, no nie zdzierże :D
Ferari jest zjebane jesli nie udostępnia licencji grom, przeciez tej klasy albo drozsze marki są dostępne w grze jak Bugatti, Koennigseg, Lambo, Porsche, Bentley... Beznadziejnie mało wozów. Już w NFSie Rivalsie więcej chyba było. Co im szkodzi wymodelować 5 czy 10 aut więcej? Kto by chciał jezdzic Mercedesem 190 czy Renault Clio po torze? Beznadzieja, może model jazdy będzie dobry przynajmniej. Cos czuje, że ta gra szybko się znudzi i nie będzie zapamiętana na lata
Powiem tak - 70 to mało, ale tragedii nie ma. Jak kogoś Forza nie rozpieściła (tak jak mnie) to pewnie zanadto kwękał nie będzie. Da się to przełknąć - mogło być lepiej, mogło być gorzej. Po prostu - jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Jak ktoś jest graczem multiplatformowym to zawsze ma wybór i może sięgnąć po grę (gry) konkurencji, jak nie to przełknie tą "gorzką pigułkę" i tyle. Osobiście pewnie poczekam na jakieś wydanie GOTY, skoro i tak będą srać DLC (Namco - więc wiadomo). Sama gra nawet pomimo takiej dość skromnej ilości aut na starcie zapowiada się całkiem nieźle, więc pewnie się zaopatrzę prędzej czy później (raczej później - maj należy do Wiedźmina)
W Gran Turismo są ich setki i raczej nikt nie traktuje tego jako zaletę...
Co za bzdura...
Klasyczny petrolhead (do ktorych mam przyjemnosc sie zaliczac) nie tylko jezdzi.
Lubi tez poczytac, poogladac i dowiedziec sie rzeczy z encyklopedii.
To wlasnie jest wartosc GT6, niedoceniana przez tych, ktorzy wyscigi/rajdy pojmuja przez pryzmat "kierownica, gaz do dechy i musze byc pierwszy na mecie".
Co za bzdura...
Raczej prawda, jeździłeś w GT6 1165 samochodami ?? na pewno nie, jeździłeś samochodami nie oznakowane literką "P" na pewno nie(a już na pewno nie z widoku z kokpitu).
Jakby nie patrzeć w GT było czasem 9x tej samej marki różniących się małymi detalami, po prostu wszystko było mega zajebiście rozdrabniane i według mnie niepotrzebnie (bo to tylko dawało poczucie iż jest całe masę aut). Bo przez to rozdrabnianie mieliśmy właśnie brak odwzorowanych kokpitów jak i detali samochodów.
Wiele samochodów było tam po prostu niepotrzebnych.
Lubi tez poczytac, poogladac i dowiedziec sie rzeczy z encyklopedii.
Sory ale od tego są encyklopedie internetowe/książkowe
A nie żeby dawać w grze 1K samochodów do samego oglądania/czytania
Nie no Lutz - pierwsze słyszę, żeby ktoś w GT ekscytował się encyklopedią czy coś tam czytał.. :) "Klasyczny petrolhead" to ma raczej zupełnie inne źródła na czerpanie takiej widzy niż gra na playstation.. :)
Są ludzie którzy w forzie zajmują się tuningiem optycznym, dla mnie rzecz niezrozumiala, ja w GT zajmuje się czytaniem i kolekcjonowaniem aut w przerwach pomiędzy graniem.
Najzabawniejsze, ze nie mam problemów z deskami rozdzielczymi starych modeli. Jedyne co może mi przeszkadzać to niski polygon count czasem.
I jestem w stanie zrozumieć kolekcjonerów serii nismo czy innych ta gra ma być dla różnych hobbystów/entuzjastów jak również dla ludzi jak maxxii.
Ja nie czerpie wiedzy z tej gry, ja sobie po prostu czytam , rzeczy tam podane są raczej dość pobieżnie ale wygodnie się to przegląda i jest fajnie podany kontekst (modele) nie znam żadnej internetowej encyklopedii samochodowej z takim "gamification factor"
Dm - no to źle słyszałeś. GT wykracza troche dalej poza "tylko" grę o jeżdżeniu samochodami. Na szczęście dla wielu sięgających po ten tytuł to jasne jak słońce i nie trzeba tego tłumaczyć. Dla tej drugiej grupy graczy jest własnie Project CARS, Need for Speed itp...
Brak Lamborghini to dla mnie poważne niedopatrzenie.
@Maxxii
jeździłeś w GT6 1165 samochodami ?? na pewno nie, jeździłeś samochodami nie oznakowane literką "P" na
pewno nie(a już na pewno nie z widoku z kokpitu).
1165 nie jeździłem, ale kolekcję w garażu miałem ogromną. To jedna z wielkich zalet Gran Turismo - nie skupia się jedynie na super-carach i daję ogromną frajdę z kolekcjonowania i jazdy choćby i 10 wariantami Civica.
I oczywiście że jeździłem samochodami bez "P" (z kokpitu naturalnie, bo jak inaczej?). Ba, dwa z moich top 10 ulubionych samochodów w których spędziłem najwięcej godzin na torze to Standardy - czyli Lamborghini NOMAD Diablo GT-1 i Honda Castrol MUGEN NSX.
Spodziewałem się czegoś więcej. Więcej kasy mogli wpompować w licencje niż na te dopracowania graficzne. Bardzo biednie wypada wśród Forzy i Gran Turismo. Symulatorem Project Cars nie będzie i widać, że nie dopieścili modelu jazdy, więc w tej grze pozostanie tylko grafika i efekty. Może im po prostu kasy nie starczyło na więcej bo kokosów to oni ze zbiórki nie mieli. Niecałe 2,3 mln €.
Nie mam pojęcia czym ludzie się tak podniecają. 70 samochodów to już nie te czasy, powiedzmy sobie szczerze, że pod tym względem jest bardzo ubogo, na domiar złego nie znalazłem ani Mazdy, ani Toyoty, ani Nissana, ani Subaru ZERO japońskich NAJLEPSZYCH samochodów, same niemieckie złomy. Grafika jest taka sobie d--y nie urywa, a efekty pogodowe w porównaniu do tych z DriveClub są wręcz żałosne, model jazdy jest przereklamowany, bo do Gran Turismo, czy Forza to nie ma nawet startu.
Ta gra to jedno, wielkie dno i reprezentant nowego sposobu na biznes. Zaraz pojawią się tony paczek z nowymi samochodami, oczywiście za wszystko przyjdzie zapłacić...
Przy takiej ilości samochodów, modelowi jazdy, który zjada brzydka jak noc Asseto Corsa, przy tak skopanych efektach pogodowych w formie skryptów nie mógłbym dać oceny większej niż 7, sumienie gracza mi by na to nie pozwoliło. Mamy 2015 rok nie do wiary, że na rynek wychodzi tak uboga gra, a gracze ( głównie pecetowi ) szleją, może w sumie nie powinienem się dziwić, bo dobrych nowych gier wyścigowych mają jak na lekarstwo. Ja pecetowcom polecam jednak Asseto Corsa, sam grałem w tą grę i pod względem modelu jazdy, gra jest znakomita, no i są dostępne moje ulubione samochody, a w Project Cars nie widzę nic, oprócz hype'u, którego produkują masowo ludzie ;)
assetto corsa miala 39 samochodow na start, grafike duzo gorsza, model jazdy gorszy niz wersja okolo 892 project cars.
mowienie, ze ac ma duzo lepsza grafe pokazuje, ze trolujesz.
@Dessloch
Zobacz jak wyglada Nurburgring w AC, a jak w PC. Niebo a ziemia.
Model jazdy gorszy? Lol, przeciez Project Cars to zwykly arcade przy Assetto Corsa.
ze co? to chyba gralismy w 2 rozne gry...
model jazdy jest dokladnie taki sam, ac zbyt prosto sie jezdzi. Samochod jednak lepiej sie zachowuje w PC.
nadzieja jedyna, ze finalna wersja PC bedzie bardziej dopracowana niz beta 892...
chyba nie grales w obie gry, bo naprawde porownanie grafiki jest nie na miejscu...
i nie mowie tutaj o pojedynczych screenach a o grafike w grze
Eee, lol. Przeciez PC to arcade, w najlepszym przypadku simcade dostosowany pod pady. Model jazdy nie ma nawet startu do symulacji jak w AC. Zbyt latwo sie jezdzi, lol. :D
Nie mam jak znalezc linkow teraz na komorce, ale zobacz sobie przejazd turystycznego Nurburgringu w PC i w AC. Zobacz jaka jest roznica i jak wiernie oddany jest kazdy detal toru w AC.
ale grales w PCars? czy tylko mowisz o modelu jazdy na podstawie filmikow gdzie ludzie grali na padzie i konsoli?:)
bo z Twoich wypowiedzi to wynika... czyli nie masz pojecia.
Pieniądze wyłożone na Project CARS we wczesnym dostępie uznaję za wyrzucone w błoto, nawet nie mam ochoty w to grać jak wyjdzie pełna wersja. Natomiast sprawa ma się znacznie inaczej przy Assetto Corsa, dałbym drugie tyle za tą grę, bo prowadzenie samochodu jest bardzo dobrze odwzorowane a jazda po zielonym piekle w Ruf Yellowbird w AC daje niesamowite wrażenia. Każdy samochód prowadzi się inaczej i ma inny charakter i to czuć już na mojej dość leciwej DFGT. Widać, że twórcy przyłożyli wiele pracy w symulację. Project CARS tylko wygląda dobrze graficznie, ta gra naprawdę nie oferuje nic więcej. Nie ma tej radości w prowadzeniu pojazdów, powiedziałbym, że NFS Shift na sterydach. Ktoś wyżej dobrze napisał. Mamy 2015 rok i po prostu nie do wiary, że na rynek wychodzi tak uboga gra.
Co do Nurburgring w AC i PC to w AC moim zdaniem jest znacznie lepsze.
@Dessloch
Oczywiscie ze gralem, inaczej bym sie nie wypowiadal.
PC mial byc tym dla pecetow czym Gran Turismo/Forza dla konsol - simcadem z naciskiem na roznorodnosc pojazdow i specyficznym feeligiem dla milosnikow. W tej chwili zostala im tylko grafika, a i to nie do konca bo taki nurburgring wyglada paskudnie. 70 samochodow to smiech na sali dla tego typu gry.
Assetto Corsa to zupelnie inna liga.
Co to w ogole za okreslnie "za latwo sie prowadza"? To sa jakies byki na rodeo ktorych zadaniem jest wyjebac cie na pierwszym zakrecie? Samochody wyscigowe/supercary prowadzi sie latwo - to szybka jazda jest trudnoscia.
PC mial byc tym dla pecetow czym Gran Turismo/Forza dla konsol
No chyba nie, przynajmniej twórcy nigdy nie dawali takiego sygnału, prędzej pecetowcy zrobili z tej gry mesjasza na długo przed premierą.
Cyniczny--> glownie gralem w rfactory, wiec tak AC stoi na tym samym poziomie co PC. Jest to taki casualowy symulator...
Lol, AC to ten sam (jak nie wyższy) poziom co rfactory...
wow.
to nie mamy o czym dyskutowac.
o ile ac\pc mozna sie sprzeczac, ale rfactor... Widac, ze nie masz pojecia o czym piszesz
chyba, ze cos zmienili ostatnio w AC, bo force feedback mieli tak skopany, ze nie wiadomo co sie z samochodem dzialo, kierownica nie dawala informacji zwrotnych o tym co sie z samochodem dzieje... przez co niegrywalne bylo dla mnie, przegralem w to moze z 20 godzin max, bo kazdy samochod sie prowadzilo tak samo latwo, a zarazem nei czulo sie ze sie jedzie a czulo sie bardziej jak NFS.
to samo zreszta pisalem o PC, wczesniejsza wersja nie dawala zadnych informacji, a dodatkowo jeszcze gorzej bo nie czulo sie nawierzchni po ktorej sie jedzie...
Nie wiem kiedy grałeś ale FF działa normalnie od bardzo dawna.
I tak, stawiam AC wyżej od rfactora, a gram we wszystkie możliwe symulatory.
Może pojeździj na innych ustawieniach toru niż optimal/fast? Może nie jeździj ciągle na supersoftach? Może zrób 1:42 na Imoli w M3 GT2?
Ludzie maja potężnie skopane w głowach o tym jak powinien wyglądać "realizm" i przy okazji mylą sobie zachowanie aut na rajdach z tymi torowymi. Zobacz jakie jest ratio HP do downforce'u w takich GT2, to są samochody zaprojektowane do ŁATWEGO prowadzenia. Prawdziwa trudnością jest jeździć SZYBKO. To jest różnica której wielu nie rozumie. AC ma doskonały silnik fizyczny, w tej chwili chyba najlepszy ze wszystkich symulacji.
@Dessloch - o czym ty gadasz i w jakie Assetto Corsa grałeś? Na moim rozregulowanym już DFGT, które w najbliższej przyszłości zamierzam zmienić czuć różnicę w prowadzeniu różnych samochodów. Ba! powiem nawet, że czuć różnicę pomiędzy samochodami tej samej klasy np. GT3. Inaczej prowadzić się SLS GT3 inaczej Nissan GTR GT3, Z4 i Mclaren to już w ogóle inna bajka. Porównanie do pierwszego rFactora jest bardzo trafne w stosunku do AC, tylko że w przypadku rFactora trzeba by było znaleźć naprawdę dobrze zrobione mody, AC ma spory wybór w pakiecie.
Tak jak cyniczny napisał, "realizm" nie oznacza, że samochody z automatu mają się prowadzić trudno... W wielu rzeczach się z nim nie zgadzam, ale tu ma rację i kropka.
Gdzie te setki pojazdów które zapowiadano jeszcze w styczniu?
A co do fizyki w pCars to jej słabość najlepiej widać tam gdzie Assetto Corsa pokazuje swoją moc - na granicy przyczepności i po jej przekroczeniu. Co nie znaczy że AC jest takie wspaniałe, bo poza super modelem opon i super odwzorowanymi torami jest wiele elementów które dają wrażenie grania w wersję alpha, z autystycznym AI na czele.