Ja się trochę pobawiłem pod kątem kupna ale takie RPG to nie do końca moja bajka ale...
bardzo cieszy że gra ma lekko ponad 8GB. Sterowanie na mysz+klawisze bardzo przystępne. Nic nie zacina, nie wywala do ekranu itp.
Myślę że fanom gatunku się spodoba.
Klimatyczna gra action rpg o tematyce sci-fi.
Plusy:
+ Dobra muzyka - osobiście uważam, że Olivier Deriviere jest obecnie jednym z najciekawszych kompozytorów muzyki do gier, sprawdził się genialnie w Remember Me i w Bound By Flame, a teraz tu.
+ Ładny setting - lokacje mają swoją specyficzną atmosferę, która urzeknie każdego, kto dobrze czuje się w klimatach cyberpunk / post-apo; to samo zresztą było w przypadku Mars: War Logs.
+ Fajne zadania poboczne - nie zdążyłem jeszcze zaliczyć ich wiele, ale te, które miałem przyjemność "ograć", okazały się ciekawe i zróżnicowane.
+ Fajna, dynamiczna walka - stanowi przeciwwagę dla typowo rpg-owych fragmentów z dialogami i eksploracją.
Minusy:
- Backtracking - niestety jest to samo, co było w Mars: War Logs - sporo biegamy po tych samych miejscach w celu wykonania przeróżnych zadań
- Nieco drętwe animacje twarzy, jak na dzisiejsze standardy, niemniej jeśli komuś zależy przede wszystkim na śledzeniu opowieści i wykonywaniu zadań, nie będzie to tak bardzo przeszkadzać.
- Brak opcji chodzenia (przynajmniej na PC) - to mój prywatny zarzut, bo w grach, gdzie mamy dostępną eksplorację otoczenia, aż się prosi o możliwość niespiesznego zwiedzania lokacji; a jest tu miejscami na co popatrzeć, futurystyczne marsjańskie miasta robią duże wrażenie. Niestety wszędzie biegamy - mam nadzieję, że developerzy zlitują się nad graczami i wprowadzą jakąś łatkę, która pozwoli nam również chodzić.
O samej fabule nie jestem w stanie na razie nic powiedzieć: ot, zaczęła się, a jak to się rozwinie, zobaczymy. Myślę jednak, że będzie dobrze.
Spidersi małymi kroczkami pną się w górę, uważam, że każda kolejna ich gra osiąga nieco wyższy poziom wykonania i niewykluczone, że kiedyś zaskoczą nas wszystkich produktem z najwyższej półki. Podoba mi się również ich oddanie gatunkowi rpg - ich dzieła może nie są pozbawione wad i mogą wydawać się nieco toporne, ale jak dla mnie widać, że nie robią gier tylko dla pieniędzy. A to bardzo się liczy.
Spodziewałem się czegoś lepszego - mechanika kompletnie spłaszczona.
Po kilku godzinach grania nie mogłem odnaleźć się w tej grze - nie dawała przyjemności z zabawy a tylko męczyła.
Tytuł i potencjał świata zmarnowany. Wszystko zbyt sztywne.
Miałem okazję już przejść calutką grę przed premierą i muszę stwierdzić, że to najlepsza gra studia póki co. Szkoda tylko, że potencjał marnie wykorzystany, bo o ile całe uniwersum jest cudownie zarysowane to pojawią się wtedy problemy takie jak debilizmy fabularne (raz mam parę minut na dotarcie do schronienia przed palącym słońcem, lecz potem mogę biegać w dzień po tym samym terenie?), ogromna ilość bugów i absurdalne "wybory moralne", które tak naprawdę ograniczają się do tego czy kogoś zabić czy nie... Rozwój postaci choć wygląda bogato ma mało umiejętności, a sama gra pokazuje dopiero właściwą fabułę po jakiś 6 godzinach (łącznie z zadaniami pobocznymi, liczyłem na steamie). Co nie zmienia faktu, że parę elementów sprawia bardzo miłe wrażenie - dość wymagająca (acz przewidywalni przeciwnicy ułatwiają sprawę) walka czy niektóre ciekawe questy. Ogółem ocena może o pół oczka na wyrost, ale to tak przez raczej pozytywne zaskoczenie. PS to nie jest ani trochę Mass Effect tylko bardziej Wiedźmin w kosmosie. Drugi Wiedźmin żeby było jaśniej. A na screenie dowód na to, że moim zdaniem nietrafna decyzja scenarzystów odnośnie umiejscowienia akcji na czerwono-szarym Marsie miejscami broni się widoczkami.
Przetestowałem demko i po godzinie sobie odpuściłem.. Gra oprócz kilku fajnych pomysłów nie ma jak dla mnie nic ciekawego do zaoferowania. System walki bardzo średni i rzeczywiście przypominający bardzo ten z Wiedźmina 3. To co mnie zniechęciło w grze to dialogi. Głosy są strasznie sztuczne i mam wrażenie, że były odgrywane przez pracowników studia ( Pewnie tak było ). Bohater mało charyzmatyczny i ten jego nastoletni głosik jak by przechodził mutację.. Sory, ale po takich grach jak Uncharted 4 , Wiedźmin 3 czy Mass Effect ta gra wypada bardzo blado. Poza tym cena zbyt duża w porównaniu do jakości.
Gra strasznie wciąga ! jestem po 5 godzinach i nawet na chwile nie mogłem się oderwać!
Takie mocne 4/10
Skończyłęm gre dwukrotnie. Stąd tak niska ocena. Gdyby nie drugi raz, może pokusiłbym się o nieco wyższą. Dlaczego? Dlatego, że nie ma znaczenia jaką ścieżkę fabularną czy drogę rozwoju się wybierze. Gra się zawsze tak samo - łatwo i nudno.
System walki to ponury żart. Grając łotrzykiem unikamy i polegamy na critach, po którymś lvlu wchodzą co atak więc walka to pestka. Grając strażnikiem jest nieco ciekawiej - polegamy na umiejętnym bloku i kontrataku.
To czy jesteśmy źli czy nie nie ma znaczenia. Karma przydaje się tylko przy bonusach z towarzyszy, które po za Doktorem nie są zbyt ciekawe.
Fabuła nudna i przewidywalna.
Widoki słabe.
Mógłby być z tego niezły następca Kotora, a wyszedł nam Wiedźmin w pre-alfie bez pomysłu :C
Ehh... zawiodłem się na tej grze... niestety, rokowała dobrze ale oczywiście coś musiało pójść nie tak. Chyba przy żadnej grze którą chciałem przejść (naprawdę chciałem) nie ziewałem do tej pory, i nie miałem nadziei że "a nóż może się rozkręci" Grę nie przeszedłem, nie zamierzam bo jest multum innych gier które aż proszą się o granie w nie nie jeden raz. Gra RPG powinna być grą którą można przechodzić parę razy a tutaj tego nie czułem niestety oprócz tego że są poboczne questy i handel. Niestety to nie wszystko.
PLUSY
+ System Walki
+ Fajny inwentarz i możliwość podrasowania sprzętu
niestety tyle plusów co mi utwkiło w pamięć.
+ Czasem słyszałem fajny soundtrack ale to kwestia gustu
MINUSY
- Głos? Dialogi? Wszystko co związane z kontaktem z NPC?
Tak sztywno, tak gburowato, miałem wrażenie że mój bohater gestami pokazuje WKUR*IENIE a głosem stoicki spokój... kiedy też słyszę od NPC kiedy musze wrócić do niego 10 raz zdać raport misji i pierwsze słowa "Mój ty technomancerze Zach" to już naprawde mnie zdołowało
- Mapa
- Rozwój postaci
- Misje poboczne
- Backtracking (gula mi rosła jak musiałem lecieć w przysłowiowe "w te i nazad")
- ZABIJAŁEM TYCH SAMYCH GOŚCI ZE 20 RAZY W JEDNYM MIEJSCU NO KTO TO MÓGŁ TAK ********* TO JA NIE ROZUMIEM!
Rzeczy które przykuły uwagę NEUTRALE
- Grafika (ni to słabe ni to arcydzieło)
Pomimo że jestem zdania jak Quaz że ocena to zło daje jej 5.0 bo dla mnie jest warta uwagi do przekonania co to jest i wgl, a nóż komuś się przypodoba, może jednak, niestety ja w tym gronie nie jestem a szkoda, chciałem bardzo, nie podołałem.
Pozdrawiam Graczy
DEViANT GAMING
Warto podkreślić jedną zasadniczą wadę tej gry: BACKTRACKING.
Jeśli ktoś planuje ją zakupić, musi się liczyć z tym, że będzie biegał w tę i z powrotem wielokrotnie.
Gdyby świat był otwarty, jak w serii Elder Scrolls, lub ostatnim Wiedźminie, nie stanowiłoby to takiego problemu - można wówczas wybierać różne ścieżki dotarcia do celu. Niestety tutaj układ jest korytarzowy, co przy wspomnianym bactrackingu czyni grę prawdziwą udręką.
To tak w ramach przestrogi dla ewentualnych nabywców Technomancera.
Na poziomie podstawówki jest zaczynanie zdania z małej litery, więc nie przypieprzaj się do zwykłej "literówki".
Jest naprawdę dobrze! Walka satysfakcjonująca,umiejętności cała masa do wyboru. Świat wygląda chwilami imponująco (przynajmniej warstwa artystyczna) fabularnie ciężko powiedzieć ale wciąga ;)
Dla mnie był to ''czarny koń'' tego roku i na sezon ogórkowy jak znalazł ;)
https://www.youtube.com/watch?v=5D1BtoD4pvU&feature=youtu.be
Pograłem jakieś 4 godziny i więcej nie dam rady. Nie ma tam nic co może na dłużej przyciągnąć. Na początku miasto zrobiło fajny klimacik, ale po jakimś czasie wygląda na martwe, eksploracji jest tyle co nic, a backtracking i latanie w tą i z powrotem zabija resztki przyjemności.
Drewniane animacje, kiepska mechanika walki, źle zrobione hitboxy, mało interesująca fabułą, lokacje poza miastem to tunele do przejścia w 10-15 minut. I chyba największy minus - muzyka. Jezu kryste panie, 2 dzwięki zapętlone plumkające nonstop, jak z najgorszych produkcji LJN na NESa z lat 80tych.
Nope, nope, nope.
Nawet fajny design poziomów i jakiś tam klimat post-apo można odnaleźć, ale cóż z tego skoro walki to jedno wielkie drewno, a przeciwnicy to słaby żart. Napieprzanie w kółko tych samych robaczków wpędziło mnie w bardzo senny nastrój, po czym szybko odinstalowałem tą chałe. Najgorszy rpeg w jaki grałem.
Widzie że ludzi już całkowicie pogrzało, napisałem swoją osobistą opinię na temat tej gry, swoje odczucia wystawiłem ocenę 8,5, i dostałem minusy naprawdę ludzie? To już nie można wyrazić swojej opinii? Nikt nie musi się ze mną zgadzać ale nie trzeba zaraz walić minusami na lewo i prawo.
Widzie że nie tylko ja, też są osoby którym gra się podoba a też dostali minusy. Ludzie co jest z wami nie tak? Brak roboty czy może brak rozumu? LOL....
Zdecydowanie polecam ! Jeden duży patch by się przydał żeby wyeliminować trochę błędów i poprawić sztuczną inteligencje ale nawet teraz to jest bardzo dobra gra.
Nic specjalnego. ja ogólnie nie przepdam za grami z systemem walki typu "uderz i odskocz", do tego ciosy często po prostu przechodzą przez przeciwników po czym dostajesz strzała i od nowa. Strasznie to drętwe. Jak już nie ma w co grac to można spróbować.
gra bardzo dobra ale toporność postaci i kilka mechanik samej gry może czasami doprowadzić do szału
Ta gra to takie 6/10. Najwiękasza bolączką jest tutaj cena. Lubię wspierać małe studia, ale kupię ją dopiero jak mocno potanieje, teraz zwyczajnie ściągnąłem z torrentów. 15 funtów to jest max ile powinna kosztować. Ma więcej wad niż zalet... Słowo klucz to backtraking... dżizas, co chwilę latać pomiędzy jednym miastem a drugim, przechodzić całe mapy, by co chwila walczyć z respawnujacymi sie przeciwnikami. To potrafi naprawdę zniechęcić do grania. Nie bierzcie broń Boże najwyższego poziomu trudności, ponieważ dostaniecie białej gorączki co chwilę ginąc. Ta gra ma takie same błędy jak gry Risen. Nasza postać potrafi wyprowadzić szybkie ciosy by za chwilę głupio robić balet i się obracać z sekundę, wtedy dostajemy wpie...ol. Grafika jak na grę małego studia, jest ok. Projekt miast może się podobać, ale robienie na siłę labiryntów wkurza niemiłosiernie, albowiem wszystko wygląda podobnie i co chwilę się gubimy. Do tego jeszcze mapa się obraca, nie wiem po cholerę, co nie ułatwia sprawy. Na szczęście można użyć F i widzimy mapę na cały ekran... Zadania nie wybijają się ponad przeciętność. Idź tam, pogadaj, zabij etc Czasem masz jakiś tam wybór co się ceni. Bardzo fajnie pomyślane są drzewka umiejętności, macie dowolność jak walczycie, nie wybieracie klasy etc. Czuć jakąś tam immersję, chociaż voice ackting jest strasznie słaby, przydałoby się także więcej dźwięków dla npc i ogólnie otoczenia. Muzyka mi się podoba. Jest prosta, a używanie syntezatorów przywodzi na myśl dobre sfi, czasem Blade Runnera. Ogólnie gra jest strasznie prymitywna, gdy się dłużej nad tym zstanowić. Reasumując. Jeśli nie zagracie to Świat się nie zawali. Jeśli kupicie teraz, to chyba nie macie co robić z pieniędzmi...
Gra graficznie ok tylko to ciągle chodzenie w ta i z powrotem. Brak lokalizacji do eksploracji. Pogralem 2 godziny i usunąłem. Gdyż zaczęło mnie nuzyc chodzenie w kolku lo jednych i tych samych lokalizacjach. Jeszcze trochę musza popracować tym razem nad grywalnoscia. Eksploracja jest gwozdziem do trumny tej produkcji.
Skończyłem właśnie tą grę i mogę ją lepiej ocenić ale szału nie ma :)
Plusy :
1. Fabuła
2. Wybory i Konsekwencje
3. W miarę dobra grafika
4. Rozwój Bohatera
5. W miarę ciekawe postacie choć takie standardowe
6. Klimat czuję ale pewnie jakbym nie oglądał riddicka i nie grał w mars war logic pewnie bym go nie czuł bo nawet trochę zalatuje Jagged Alliance 2
Minusy a ich jest dużo :
1. System walki gorszy niż w Bound by Flame
2. Mechanika gorsza niż w Bound by Flame
3. Brak Muzyki wstawiona była pewnie na odwal się już gry na pegazusa mają lepszą
4. Bardzo słaba optymalizacja albo to jakiś bug mam pcta dużo lepszego od wymaganych a tnie się bardzo i to obojętnie na jakich ustawieniach :)
5. Animacja postaci i twarze nie wiem czy to zalicza się do grafiki czy do mechaniki ale są okropne jedynie nasz bohater dobrze wygląda
Gra ode mnie dostaję z czystym sumieniem 6/10 . Wachałem się nad 5 jak dla mnie jest to ich najgorsza produkcja .
Gra jest dużo gorsza od Bound by Flame .
Może jakby spiders połączył się z piranha bytes to było by coś lepszego bo obu firmom czegoś brakuje może razem by coś wymyślili bo ich produkcje są podobne i dostają podobne oceny .
Gra ogolnie srednia i nie zachwyca 4/10 Mozna pograc ale raczej tylko raz. Przeszedlem cala nic nie kupowalem nic nie ulepszalem grajac na wysokim poziomie trudnosci tylko ptk wydawalem. Ma bardzo wiele wad! Misje niktore monotonne glownie polegaja na jezdzeniu w te i spowrotem albo komus wtluc albo cos przywiezc albo cos ssie zapytac kogos i glownie to samo w kolko , choc kilka bardziej zroznicowanych jest. idiotyczne pojawianie sie w kolko tych samych potworo w tych samych miejscach Np w ophirze musisc przejsc kanaly i po dorbdze pozabijach troche potworo by dojsc do slumsow a potem wrocic ta sama droga tyle ze tesam potwory znow sa nudne to do obrzygania. zadne zroznicowanie broni i zbroi. co znalazlem po drodze to ubieralem i tyle. Bosow to moze 5 bylo przeciwnikow na cala gre to z12 czyl tandeta przy takiej grze. Po za tym lokacje male przerywane wczytywaniem i lokacje w ktorych nie ma co zwiedziac ani co robic bo za zadaniami komplentie nudne sa. a nie ktore to wogle jedziesz po to w z gosciem pogadac na pustym w kolo terenie i wrocic Zenada
Technomancer to dobry erpeg z kilkoma mankamentami. Dla mnie jest to taki Gothic na Marsie. Wypominany w wielu recenzjach i opiniach backtracking staje się irytujący dopiero pod koniec 3 rozdziału, w którym trafiamy do lokacji mutantów i nieraz musimy wrócić do Ophiru i przedzierać się przez kanały. To właśnie kanały pod tym względem wtedy wkurzały, bo podczas powrotu wrogowie pojawiali się znowu i trzeba było walczyć. Jednak wcześniej backtracking nie był tak zauważalny choć powracaliśmy do lokacji kilka razy, ale takie rzeczy po prostu występują w erpegach. Trzeba było tylko z głową brać i wykonywać zadania. Głupotą jest latanie za pojedynczym zadaniem, bo wtedy faktycznie takie powracanie do lokacji może denerwować. Najważniejsze to nabrać jak najwięcej zadań. A te to kwintesencja gier cRPG – czasami coś przynieś, przekaż, pozbądź się kogoś, znajdź, zrób zasadzkę itp., ale w miarę są poukładane więc monotonnie pod tym względem nie jest. Na plus zadania towarzyszy. Podczas wykonywania questów podejmiemy nieraz ważne decyzje, warto więc przemyśleć wybór. Dziennik zadań jest przejrzysty, w ogóle interfejs jest super czytelny.
Fabuła tyłka nie urywa. Niczym nie zaskakuje, ale też nie jest kiepska i nie rozmywa się gdzieś w trakcie. Jest nakreślana co jakiś czas i ciągle wiemy, co mamy robić. Plusem na pewno jest wykreowany świat, KBP ewidentnie kojarzy się z KGB lub NKWD a Ophir z komunistycznym systemem. Lokacje maja swój klimat a ten podkreśla jeszcze muzyka. Szkoda, że kolejny raz Spidersi ograniczają je do korytarzy, ale aż tak nie rażą jak to miało miejsce w Bound by Flame. Gdyby ich gry miały otwartą strukturę byłyby znacznie lepsze, choć jeśli chodzi o Technomancera na niewiele by to się zdało, bo zamiast podróżować za pomocą kliknięć na mapie sterowałoby się łazikiem - to tylko wydłużyłoby rozgrywkę. Voice acting to zwykła rzemieślnicza robota. Tłumaczenie jest w porządku.
Walka, której w grze nie brakuje jest przyzwoita. Uniki to odskakiwania a nie jakieś beznadziejne turlanie się – przynajmniej walcząc kosturem, innych stylów walki nie próbowałem (są 3). Szkoda tylko, że wrogowie respawnują się za jakiś czas i ciągle są w tym samym miejscu. Może jak się zabije człowieka (karma na minus), to nie powraca? Przebijanie się n-ty raz (kanały) przez ich grupy pod koniec potrafiło zirytować. Do tego zawsze są w tym samym miejscu. Jest to największy minus gry. Innym jest to, że maksymalny poziom postaci to 35 (W sumie to samo było w Baldurach). Jak dla mnie spokojnie mogliby zrobić maksymalny 40, bo w okolicach tego kończyłem grę wykonując niemal wszystkie zadania poboczne. A tak pod koniec gry część graczy nic nie ulepszy, bo gra przewidziała rozwój tylko do 35 levelu. Bywa. Ostatnim minusem jest błąd, na który 4 razy natrafiłem pod koniec – otóż mikstura życia z menu podręcznego podczas walki potrafiła spaść z 50 do 0, przez co nie mogłem się posiłkować nimi podczas walki. Nie znalazłem rozwiązania na to, więc dokupywałem mikstury z nadzieją, że ten błąd więcej razy się nie przydarzy.
Podsumowując – The Technomancer to dobra gra z niewielkimi minusami. Na pewno można zauważyć w grach studia Spiders progres w stosunku do poprzednich gier i liczę, że z kolejnymi będą eliminować korytarzowe lokacje i respawn wrogów. Bowiem jako jedni z niewielu deweloperów tworzą nowe marki lub pojedyncze tytuły i ich gry poniżej pewnego poziomu nie schodzą.
Technomancer Sean na gameplayu.... czy to na pewno będzie kontynuacja, a nie prequel?
https://www.youtube.com/watch?v=o48ZiMGCv-k
Mam mieszane uczucia... Z jednej strony CHCĘ TO!, z drugiej... boję się, że wyjdzie z tego taki sam przeciętniak jak Bound by Flame i Mars: War Logs...
Nie liczę na jakiś megahit nad którym będą się rozpływać wszyscy recenzenci i gracze nie wystarczy mi ulepszona wersja Mars Logs w którą grało mi się naprawdę dobrze.
Wiadomo czy będzie możliwość zaimportowania zapisu z Mars: War Logs, czy to zupełnie nowa historia?
będzie drętwa animacja, ale fabularnie zapewne dość wysoki poziom, zobaczymy jutro.
Po premierze Bound by Flame była niezła jatka pod recenzją na GOLu gdzie recenzent kompletnie odleciał w kosmos ze swoją oceną (pan od 9/10 dla AC Unity). Zobaczymy jak będzie teraz. Gra na pewno będzie bardzo dobra tak jak poprzednie gry tego studia więc na pewno będę się dobrze z nią bawił.
Mam wrażenie, że gry tego studia najlepiej wyglądają na skrinach i filmikach. I nie mówię tu o samej grafice, co o gameplayu.
Jest dobrze! Gra wciąga, dobra walka, sporo umiejętności do wyboru. Graficznie jest też dobrze (choć nie jest to arcydzieło graficzne), technicznie jest też dobrze, fabuła hmm wciąga. W grę aż chce się grać, jest to najlepsza gra tego studia POLECAM.
Jest możliwość utworzenia własnego bohatera czy grać można, tylko tym Kriśiem Bajlando?
Czy każde wydanie Technomancera jest w takiej grubej tekturze z plakatem, poradnikiem i artbookiem? Takie wydanie widziałem w Empiku i zastanawiam się, czy to normalka, czy jakaś limitka?
proevoxxx18@ Na stronie elektro-torrent masz tą grę w pl.
Games-12@ Wiem ale to innej est RPG :D
Tak w skrócie... To kupować już teraz, czy nie?
Przy okazji - kręci mnie to genialne wydanie. Ktoś kupił w pudełku i ma może jakieś ciekawe foty tegoż w realu? :)
nic ciekawego, sztampowa fabuła, dziwny system walki... efekt sztucznych dialogów... miezernie
Gra jest dobra, system walki choć i tak dobry został ulepszony, graficznie też dobrze. Ulepszanie przedmiotów będące jedną z najlepszych części Mars War Logs też się rozwinęło, jednak nie czuć tak jak tam że pancerze i bronie to w gruncie rzeczy ubrania i przypadkowe przedmioty wzmocnione i posklejane złomem. I w sumie niby wszystko lepsze ale mam wrażenie że w stosunku do MWL, Technomancer stracił "to coś", może to przez zwiększoną skalę tego co robimy i fakt że nasz bohater to jednak ktoś znaczący a jego wybory mają duże znaczenie dla mieszkańców Marsa. Choć w MWL też mieliśmy całkiem duże znaczenie to jednak przez około 3/5 gry staraliśmy się po prostu przeżyć. Jednak jest to najlepsza gra tego studia, oraz jak dla mnie jego najlepsze uniwersum które tylko czeka żeby coś z niego wyciągnąć. Mam nadzieje że ich następna gra z Marsa jeszcze lepszą grą ale jednak fabularnie bardziej zbliżoną do MWL. Ale i tak polecam :)
SPOJLER tak jakby.
Tak swoja drogą czy tylko ja zauważyłem że Pełnia (Abundance), jedna z korporacji wodnych do której należymy, czasami przypomina trochę ZSRR? Wystarczy spojrzeć na plakaty propagandowe, znak korporacji czy nawet brutalny wywiad (który w polskim tłumaczeniu (KBP) dość mocno kojarzy się z KGB) i do tego w praktyce władze sprawuje dyktator który jest przywódcą KBP a włada stosując wymuszenia, porwania itp.
dla mnie to najwieksze gówno jakie powstało dotychczas, co to kurwa ma być, po pierwsze czuje sie jak bym był robiony w idiote respią sie potwory i ludzi kiedy latam miedzy miejscami, dwa uderzam z mała siłe i biorę zwykłemu przeciwnikowi 10% hp kiedy jest pod full damage, nie dosć ze mało atakuje to jakiś typowy wieśniak który bierze mi 50% hp, co to kurwa ma być pozio, hard ? jestem typem zawodnika która nie lubi sie męczyć na jakimś etapie tylko swobodnie przechodzić gre jako przygoda. dla mnie 3,5 na 10 pozdrawiam
Całkiem przyjemna gra. Jej zalety to klimat oraz system rozwoju postaci i walka, która daje dużo frajdy. Polecam zwłaszcza granie łotrzykiem, który walczy dynamicznie i widowiskowo w przeciwieństwie do stylu strażnika, który jest po prostu toporny. Grafika generalnie trzyma niezły poziom, a momentami wygląda naprawdę ładnie. Gra dobrze zoptymalizowana i wolna od bugów. Największy jej minus to cena. Od początku widać, że jest to produkcja niskobudżetowa, ale kosztuje tyle co AAA. Jeśli ktoś waha się czy kupić, to zdecydowanie proponuje zaczekać aż gra stanieje , bo jest warta zainteresowania, ale nie za taką cenę jak w dniu premiery. Drugi minus to backtracking i to w najgorszym wydaniu, ale mapy są małe więc da się to przeżyć. Podsumowując: jeżeli trafi się na wyprzedaży za rozsądną cenę, to warto. Ja przy niej miło spędziłem czas.
ktoś pomoże?
mam problem z główną fabułą.
dostałem misje od Dandolo gdzie muszę przesłuchać kilka osób w tym szefa grabieżców w Noctis tylko w tym problem że wcześniej wykonywałem jakąś misje poboczną z tym szefem i chyba musiałem go wygnać z miasta (coś w tym rodzaju) i teraz pokazuje mi znacznik tam gdzie powinien być ale go niema, i nie mam jak wykonać głównego zadania.
możne go gdzieś indziej znaleźć???...
Gram sobie i gram w Technomancera i bardzo fajnie mi się giercuje. Fabuła wciąga, klimacik jest, całkiem fajny rozwój postaci z drzewkiem talentów, zdolności, umiejętności dla poszczególnych klas czego chcieć więcej od action rpg. Grafika też jest jest ładna i tworzy odpowiedni "marsjański" nastrój. Gra ma jakąś dziwną siłę przyciągania i jak się usiądzie to czas leci, oczywiście nie jest idealna ale która jest, występują jakieś drobne bugi (np. blokowanie postaci między przedmiotami otoczenia podczas walki) ale to jest kwestia stosownej łatki. Jak na niewielkie studio i skromny budżet jest naprawdę dobrze. Jest to jak do tej pory najlepsza gra studia Spiders, widać że się rozwijają i mają potencjał trzymam za nich kciuki. Ode mnie mocne 8.0 a grę polecam szczególnie fanom s-f , jeśli przymkną oko na kilka niedoróbek dobra zabawa gwarantowana.
Na pierwszy rzut oka przypomina skrzyżowanie Mass Effect 1 i troszkę Deus EX HR. Trochę niedopracowany tryb skradankowy. Pierwszego przeciwnika można tym zaskoczyć ale później... ( chyba, że po skillowaniu tego drzewka jest inaczej ). Lubię wykonywać wszystkie questy poboczne ale pod koniec gry przez ponowne odwiedzanie tych samych lokacji i n-ty raz walka z tymi samymi grupkami przeciwników może doprowadzić do ataku padaczki. Gdzie tylko mogłem, biegłem i omijałem przeciwników - w wielu miejscach producent to przewidział i bez walki się nie obeszło. Inteligencja przeciwników czasami sprowadza się do tego, że większość atakuje Ciebie a inteligencja towarzyszy i prędkość ataków pozostawia dużo do życzenia. Bardziej wygląda to na odciąganie max 2 przeciwników niż walkę w wykonaniu naszej drużyny. Fabuła może być. Cena trochę za wysoka ( spadnie szybko poniżej 100zł ) ale uprzedzam, że bardzo zraziłem się tym Backtrackingiem i dlatego ocena to 7. Questów pobocznych jest sporo i można zaliczać wszystkie na raz ale wizja ponownych walk i odwiedzenia danego miejsca, żeby zamienić jedno zdanie z NPC odpycha od grania wpewnych momentach.
Kilkadziesiąt w zasadzie misji za mną. Oby jeszcze trochę gry było przede mną bo nie mam ochoty kończyć. Oceniam na dobre 8.0. I sądzę,że jak twórcy zrobią ewolucję a nie rewolucję (czyli poprawią) w związku z kontynuacją (bo na nią liczę) to będzie świetna gra. Do Wiedźmina (serii ale w szczególności 3) Technomancer się nie umywa a z drugiej strony lepiej się bawię niż w Mass Efect 1-3 (KOTOR mnie wciągnął na 100% ale Mass Efect nie wywołał we mnie jakichkolwiek dobrych uczuć - dlaczego? nie wiem).
Zalety:
1 - Misje - są dość ciekawe (raczej zwykłego przynieś z punktu a do b nie uświadczysz). Trochę moralnych rozterek jest.
2 - Martwa natura (czyli od skrzynki poprzez reaktor aż do skały - naprawdę ładnie się to prezentuje)
3 - podoba mi się płynne przejście z gry do cut sceny i do gry znowu (przykład: końcówka intra jak wchodzisz w kreację bohatera).
4 - świat - frakcje, mutacje, sprzęt, umiejętności , wygląd i wartości - podoba mi się to co wysmażyli twórcy.
5 - sprzęt - widać jak każda modyfikacja zmienia wygląd. każdy sprzęt. to mi się podoba.
Wady:
1 - klawisz "e" czyli przeszukaj i zabij w jednym klawiszu (gdzie zabij niszczy ci karmę - reputację ogólną)
2 - system frakcji - nie widzę różnicy w tym czy frakcja ma lepsze czy gorsze nastawienie do mnie (oprócz powitalnych sformułowań)
3 - towarzysze w walce naprawdę nie wiele pomagają - podpowiedź - bierz tych strzelających.
4 - niektórzy twierdzą że przeciwnicy nie są zbalansowani. To nie prawda. Prawdą jest że umierasz 5 razy na 5 minut gry -ale to na początku. Z każdym zdobytym sprzętem (bardziej to niż rozwój postaci) giniesz coraz rzadziej. Wiecie - redukcja obrażeń 3% a 45% robi różnicę. Po prostu autorzy wstępnych recenzji nie pokusili się o grę dłuższą niż pierwsza misja.
To moje pierwsze wrażenia z gry. Ogólnie - ma coś w sobie.
ps: trochę świat mógłby być bardziej wypełniony ludźmi. Jest pustawo.
Właśnie wymęczyłem grę, która jest jednym wielkim nudziarstwem aspirującym chyba do bycia Mass Effectem. Każda z gier firmy, które skończyłem (Orcs and Men, Mars:War Logs, Bound by Flame) mają sobie właśnie ten sam pierwiastek, tj. wydają się tytuami wysokobudżetowymi i pozornie wciągającymi, po czym okazuje się, iż są tylko marną kopią równorzędnych gier AAA a dalsza rozgrywka staje się bolesnym obowiązkiem do zaliczenia. Na początku trochę się zjarałem rozwojem postaci, ale już po chwili zacząłem się nudzić i poczułem wszechogarniającą pustkę zionącą z tej gry. Historia może nienajgorsza, do końca nie wiem, bo prawie od początku przewijałem te silące się na głębie dysputy (nudy!). Do 2nd rozdziału grało się jako tako, bo misje poboczne, które grając uważam za obowiązkowe, jakoś szły, ale potem przy KOSZMARNYM BACKTRACKINGU prawie zwątpiłem, że uda mi się grę skończyć. Ciągle te same korytarze, te same walki (zwłaszcza w Ophir), dokładnie jak w Mars - War Logs, tyle że z trochę lepszą grafiką (choć dupy nie urywa, zwłaszcza ryje postaci...). No, ale się udało i z przyjemnością grę odinstalowałem właśnie ze Steam. :) Acha grałem Strażnikiem, może innymi buildami jest ciekawiej, ja tak czy siak gry raczej nie polecam - są lepsze, np. przed Technomancerem skończyłem całkiem przyjemnego Rise of the Tomb Raider...
Dobry średniak. Ładna grafika, wątek główny nawet wciąga jak się poczyta o co chodzi. Denerwuje backtracking, który bywa czasem męczący.Zadania poboczne są nawet ładnie napisane niby zwykłe przynieś , zanieś, pozamiataj, ale mają jakąś głębie. Generalnie polecam zagrać dla zabicia czasu, ale bez jakiś fajerwerków.
Szkoda, że taki wielki ten świat zrobiono, bo okazał się dość pusty. Oczywiście największa wada to milion razy pocinanie przez te same kanały pod miastem i jeszcze ci sami wrogowie respawnujący się w dokładnie tych samych miejscach praktycznie co chwila...
Pozytywne wrażenie robi system walki, który pozwala pokonać praktycznie każdego, ale jednocześnie wystarczy chwila nieuwagi i nawet na wysokim poziomie prosty przeciwnik może nam spuścić baty. Cieszy duże zróżnicowanie stylów walki.
Fabuła średnio oryginalna, ale sensownie opowiedziana i ma faktycznie dużo różnych frakcji z różnymi interesami, a polityka na finał miłą odmianę stanowi.
Ogólnie trochę taki "Gothic" w kosmosie, więc warto zagrać.
Toporne poruszanie sie postaci i animacje przy zbieraniu przedmiotow i przechodzeniu przez drzwi prawie do konca gry doprowadzaly mnie do szalu. Jednak mimo to fabula na tyle mnie wciagnelam, ze dotrawalem do konca. Backtracking owszem jest, ale zaczal mnie denerwowac dopiero pod koniec - chyba cierpliwy jestem :) Ogolnie gralo sie przyjemnie, ale to jest gra do przejscia na raz, w zyciu by mi sie nie chcialo do niej wracac.
Gram w to na łatwym poziomie głównie dla klimatu i historii dlatego że w jedynce zmęczył mnie ten backtracking a tutaj z tego co widzę jest podobnie, jakby nie to to bym na normalu grał a tak te wtórne walki męczą.
Obsługa mapy w tej grze irytuje, wieczne zerkanie "gdzie jestem" bieganie tam i z powrotem.
Ogólnie podoba mi się setting świata i zachowanie postaci podczas walki, slow motion.
Grafika ładna, lokacje ciekawe, fajne zadania więc jeśli twórcy wezmą po uwagę to co się odbiorcom nie podoba to następna część będzie bardziej przemyślana i dopracowana.
Na pewno ta gra ma to "coś" i warto w dobrej cenie ją nabyć.
Przyjemny średniaczek. Bardzo podobny pod względem jakości do innych tytułów tego studia (głównie Mars: War Logs i Bound by Flame) - pod względem mechaniki nawet płynniejszy. Zdecydowanie jednak wracać do niego nie będę ...
Nie jest to Mars: War Logs na pewno pograłem godzine i już nie chce ,cała gra będzie się opierała na walce i to takiej sobie,w ogóle nie kusi co będzie dalej,nie wciąga ,nijak grać ,ale tylko po to żeby grać nic to nie cieszy .20 lat temu kiedy się miało garstke gierek to pewnie bym przechodził i to nie raz ,ale w tych czasach to strata czasu są dużo lepsze tytuły aczkolwiek "Da się grać" i tyle
Po raz kolejny uległem zajebistości Scenerów
Po przejściu pierwszego miasta gra poszła do kosza. Jest niesamowicie nudna, miałem nadzieje, że gra się rozkręci, ale cały czas są te same nieistotne zadania przynieś/zabij itp. Zgadzam się z przedmówcami, że jest to symulator biegania. Główny wątek w żadnym stopniu nie zachęca do sprawdzenia co będzie dalej. System walki jest całkiem dobrze zrobiony, ale co z tego jak grając na trudnym poziomie nie czuć wyzwania(na początku było trochę trudniej). Ogólnie nie polecam, mam nadzieje, że Greedfall będzie ciekawszy.
Na chwilę obecną, druga najlepsza gra Spiders. Fajny świat, to na pewno, dobrze ukazane frakcje oraz różne możliwości rozwiązania sytuacji, doboru sojuszników, to na pewno działa na plus, nie jest tak liniowo, jakby mogło się wydawać.
Do tego system walki bardzo fajny. I postrzelać można i walka wręcz jest, a do tego jeszcze moce rodem ze Star Wars dochodzą, także jak ktoś dżedajów lubi, to na pewno się nie zawiedzie, mimo że tu jest jakby poważniej.
No, ale projekt świata woła zdecydowanie o pomstę do nieba. Milion razy trzeba bić się z tymi samymi, nudnymi potworami, a świat składa się z korytarzy. No ale cóż, lepsze to niż "Bound by Flame", a gorze niż "Greedfall". Spiders sukcesywnie stawiają drobne kroczki i dopracowują swoją grę, udanie ją przy okazji reskinując.
Historia ok, postaci fajne, dialogi bardzo dobrze zagrane, aż szkoda, że animacji brak. Walka mi się podobała, grałem łotrzykiem i nie używałem magii (prócz doładowania broni i tarczy). Na minus bieganie tam i spowrotem po paskudnym świecie, brak AI towarzyszy (tylko jako dodatkowe cele dla przeciwników) i beznadziejnie brzydki kierunek artystyczny. Pod koniec gry nie mogłem już patrzeć na lokacje i bohaterów. Brakuje kilku funkcji funkcji które by uprzyjemniły rozgrywkę: szyba podróż, auto zbierania lootu z pokonanych wrogów, możliwość resetu umiejętności.
Gier, które w toku grania okazują się w mojej ocenie zasługiwać na ocenę mniejszą niż 6/10 zazwyczaj nie kończę. Technomancer jest wyjątkiem i sam nie wiem do końca co z tą grą jest nie tak. Niby ciekawy pomysł, duży potencjał, historia ma fajny background i świat przedstawiony, ale... zupełnie nie angażuje. Miałkość fabuły dorżnięta jest przez potwornie długie i nudne kwestie, czytane jeszcze przez aktorów głosowych, zaangażowanych w dialogi jak aktorzy porno. Główny bohater nie budzi żadnych emocji, to samo się tyczy większości... a nie, absolutnie wszystkich NPCów. Na tę samą przypadłość cierpią wszyscy antagoniści. Miałkość, miałkość, miałkość. Przez 2/3 gry całkiem sporo frajdy sprawia system walki. Ale on też został zarżnięty przez co chwila respawnujących się, takich samych przeciwników. I to dałoby się przeżyć gdyby nie ciągły backtracking. Jak kolejny raz wpada do dziennika zadanie "Idź do Kapitan Elizy Major" i wiem, że znów muszę pokonać tę samą drogę, tłukąc tych samych przeciwników, to szlag trafia i ma się ochotę pieprznąć tym tytułem gdzieś w kąt. Jak na grę AA grafika daje radę, starcia z bossami są spoko, ale jest ich niewiele i zakończenie satysfakcjonuje, tym bardziej, kiedy wyczekuje się końca z utęsknieniem. Mam bardzo niejasne odczucia wobec tej gry, z jednej strony backtracking i nuda, a z drugiej, coś mnie popychało, żeby to ukończyć i koniec końców bawiłem się nieźle. Niemniej gra wylatuje z dysku i już na niego nie wróci, a i mocno zastanowię się zanim sięgnę po inne tytuły Spidersów.
ich najgorsza gra i zdania nie zmienie
czystego 0 nie dam bo zadna gra nie zasluguje na 0
A ja mam problem z grą. gra się uruchamia, ale po wybraniu nowej gry się wyłącza.. wczytuje się widać gra.. ale po chwili kółko które się obraca się zatrzymuje i ciach...wychodzi bez żadnych błędów itp.. ktoś zna rozwiązanie może?? próbowałem rozwiązań na pomocach technicznych ale nie działają..
Pomimo komentarzy zdecydowałem się kupić za 5 zł w promocji, zaczynam żałować. Gra mi się nie uruchamia, włącza się filmik a później napis WCZYTYWANIE. W necie jest opis na czym polega problem ale nie chce dla jednej gry ciągle kompinowac w ten sposób.
Gry nie ocenie jako zła czy dobra, po prostu mi nie działa.
Po wymianie komputera na nowy z tego roku, gra przestała działać. Wczytuje się w menu cały czas i tyle. Pomoc na steam pisała, że gra na procesorze więcej niż 8 rdzeni nie zadziała.
", będące kontynuacją gry Mars: War Logs z 20013 roku." to taki był? Popraw to bo błąd (Na poziomie podstawówki) ten stoi jak byk.
Na torkach już jest
rany boskie kurwa jego mać mam 43 lata gram w gry od 25 lat to jest masakra syf nie pojęty grafika dno muzyka masakra jak z ruskiej tragedi styl walki przypomina mi grę na fliperach to tak jak bym się cofnął o 15 lat wstecz ograniczenia mapy kontaktu z przedmiotami interakcja z otoczeniem 0 to zrozumiałe ze zrezygnowali zabezpieczeń Denuvo bo by ich więcej wykosztowały jak ta gra warta wzywam was ludzie opamiętajcie się! co oni nam wciskają !!!
@up Konkretnie i dobrze napisane :) A Ja chciałbym ponarzekać jeszcze tylko na cenę. Mam wielu znajomych graczy, gramy w rpgi już od ponad 20 at :) Pomimo,że grę widzieli u mnie... nie kupują. Ciekawe , czy jest jakaś możliwość przekazania autorom gry ,że przesadzili? :) Gra na prawdę świetna(gramy 42 h do końca jeszcze sporo) ale dla wielu po prostu za droga jak na produkt jeszcze w nie najwyższym segmencie. 26 sierpnia wychodzi Deus Ex Mankind Divided i wszyscy których znam wolą wydać pieniądze na ten tytuł :)
Gra niezła :) tylko to latanie w kółko i odradzanie się przeciwników strasznie mnie wkur.... ;/
Fantastyczna gra, przy tak dobrych questach pobocznych backtracking w ogóle nie przeszkadza. Świetni towarzysze, Neesha szczególnie, główny wątek pełen ciekawych zwrotów akcji i mocno wciąga, momentami śliczna grafika (ale ma też i gorsze momenty). Świetna walka, ale ta w każdej z gier Spiders sprawia dużo frajdy. Dużo wyborów i miejsc do wykorzystania charyzmy. Minusy też są oczywiście, za sterylne lokacje (Ophir przede wszystkim), za łatwa gdzieś od drugiego rozdziału, nierówny soundtrack - momentami świetny, a momentami zupełnie imo nie pasuje do danej lokacji, za mało przedmiotów. Jak Spiders w dalszym ciągu będą robić taki postęp, to aż strach pomyśleć jak dobra będzie ich kolejna gra (jakieś fantasy znów mają w planie).
Ale nawet pomimo tych minusów, oceny poniżej 8/10 dla tej gry to kompromitacja i krzywdzenie przez prasę. Całe szczęście, że studio ma swoich fanów, którzy wiedzą czego oczekiwać. Spiders to trochę takie biedniejsze Pirahna Bytes, Gothic dla wielu to też przeciętna budżetówka.
Gra w gruncie rzeczy podobna do Mars War Logs. Fabuła niegłupia, muzyka raz lepsza, raz gorsza. Ogólnie widać że gra z niskim budżetem, ale kompletnie mi to nie przeszkadzało. Wystarczający poziom by cieszyć się grą. Największy mankament to w zasadzie backtracking, który męczy w 3cim rozdziale. Ilość powrotów jest po prostu okrutna, nawet pomimo kumulowania zadań by wypełniać je naraz. Jeszcze nie byłby to taki problem, gdyby nie respawn wrogów. Ciągłe przebieganie po kanałach by wrócić do miasta i tłuczenie non stop tego samego w tym samym miejscu potrafiło znużyć. Nie mniej z grą czas spędziłem dobrze.
Gra jest po prostu cudowna. Grafika, misje, grywalność. Aż dziwne, że jej producentami byli autorzy nieco słabej gry Bound by Flame.
Mam nadzieję że będzie lepsze od pierwszej części za której kupno do dzisiaj pluje sobie w brodę.
Gra świetna. Fabuła interesująca, muzyka genialna.Grafika w sam raz. Strach pomyśleć co Spiders mogliby stworzyć gdy mieli nieco większy budżet.W zasadzie oprócz kilku małych bugów gra bez większych wad.Moim zdanie gra dużo ciekawsza niż Wiedzmin 3. Oczywiście porównywanie poszczególnych aspektów obu gier jest bezcelowe. Jednak mnie jako całokształt dużo bardziej podoba się Technomancer. Jeden spory minus to cena, zdecydowanie za drogo. Gra świetna, ale Spidersi są znani z nieco słabszych gier, więc większość będzie bała się wydać tyle za ich grę.Marketingowy strzał w stopę.
Ta gra pokazuje, jak denuvo jest zbędne. Zrezygnowano z zabezpieczeń przez co zrobil;i grę lepszą niż 95% gier, która jest tym systemem zabezpieczona :P
gra jest super, ale pewnie cebule zamiast kupić to sobie pobrały, bo jak to ujęto w temacie, za 50 bym kupił rozumowanie cwoków.
Ciekawi mnie dlaczego tą gre nie zabezpieczyli przez Denuvo może wydawcy zrezygnują z zabezpieczenia Denuvo bo tak naprawde to tylko ja jestem złodziejem.
Linkuje ciekawe forum gdzie chłopaki wrzucają wszystko za freko mało tego rozdają klucze,konta steam etc...
Chyba najlepszy warez na jaki trafiłem od lat do tego dyskusja na poziomie merytorycznym co też jest raczej rzadkością...(Nawet chat tam mają heh )
Polecam obadać w wolnej chwili...
http://loudwarez.pl
@Psychosocial Daj sobie spokój z tymi baranami :) Nie odpisuj Im bo to nie ma sensu. Taki Rządek to ma już chyba status legendarnego barana ;) A na krytykę gry Pana premium to aż szkoda gadać , więc nic nie powiem :)
A gra jest geniaalna jak dla mnie. Kupiłem i nie żałuję. Do końca gry jeszcze daleko, ale zabawa przednia. Fabuła, grafika,muzyka klimat.Ta gra ma wszystko. Jak dla mnie to jest to tytuł dużo lepszy od rodzimego Wiedźmina 3. Wiesia nigdy nie skończyłem i już nie skończę. A tu gra mi się dużo fajniej.Polecam.
Na stronie serwis.projektkonsla wyraźnie piszą że gra będzie w następnym roku czyli 2016r.
Twórcy słabego Bound by Flame i średniego Mars:Wars Logs aż dziw bierze że jeszcze nie zbankrutowali. Po Bound by Flame nawet nie liczę że Techno coś tam będzie trzymało wyższy poziom....
Bound by Flame faktycznie rewelacyjne nie było, ale jeżeli The Technomancer będzie na poziomie Mars: War Logs to z chęcią zagram. Gra jako taka podobała mi się i jeżeli cena nie będzie wygórowana, to ogarnę sobie egzemplarz na premierę.
Wow moda na zombie się kończy więc twórcy upodobali sobie postapo, dlaczego jeszcze nikt nie wpadł aby zrobić sandboxa z widokiem TTP który dzieje się w dalekiej przeszłości coś jak Cyberpunk 2077 tylko że z wehikułami z np "Piątego Elementu" nie ma takiej gry aż dziw, że jeszcze nikt na to nie wpadł.
Najsmutniejsze że zaczęła się moda na gry sieciowe z mikropłatnościami czyli największy badziewie, nie mówię że tego typu gry są złe ale to źle zwiastuje przyszłość gracza co pokazuje wylew takich sieciowych gier. @AlkoPc Do czego się przyczepiasz, czy ja piszę jakąś recenzje czy coś podobnego, mój komentarz ma aż takie znaczenie że pierwej go czytają a potem news? Nie sądzę, miałbyś prawo się do mnie przyczepić gdybym faktycznie pisał newsa to byś miał prawo wskazać błąd a moja uwaga miała w zamierzeniu pokazać jak mogą odczytać to czytelnicy a nie obrazić. Zamieszczenie komentarza do niczego nie upoważnia, prócz oczywistego przestrzegania regulaminu który łamiesz klnąc w moją stronę. Ja nie używam tak prymitywnych, dziecinnych i wulgarnych wyrażeń. Poza tym gdzie ty widzisz zaczęte zdanie z małej litery? Wskaż mi, bym tego błędu nie popełniał muszę wiedzieć gdzie zdarzył się wystąpić.